|
Notka |
|
Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji. Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach. |
|
Narzędzia |
2011-03-11, 17:42 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 30
|
La Rive, Bi Es...?
Wiecie, ja mam tylko pytanie. Czemu dyskryminowane są tu osoby używające perfum jak Bi Es na przykład? Ja używałam długo BI ES LOVE FOREVER pachnące jak Donna Karan i co, nikt nawet się nie kapnął że to nie jest Donna Karan a skromne Bi Es'y. Dlaczego więc zaraz gdy w wątku o słodkich zapachach padła propozycja Bi Es zaraz napisano że to straszny obciach i jest to obciachowe pachnieć tymi perfumami. Rozumiem - to perfumowy, ale już raz spotkałam się z wątkiem gdzie wszyscy niemiłosiernie besztali dziewczynę która założyła wątek o La Rive które także sobie cenię. Weźcie pod uwagę że to jak z ciucholandami - nie jesteś bogata, idziesz tam żeby ładnie się ubrać, bo dbasz o siebie i chcesz być schludna a przy tym nie wydać majątku. To samo - idziesz do osiedlówki, kupujesz Bi Es bądź La Rive i pachniesz elegancko i ładnie - jak drogimi perfumami mimo że nie wydałaś 150 zł tylko 15. Trochę tolerancji, ludzie - to też są perfumy i kto poleca ten poleca, nie zawsze droższe = lepsze.... I jak widnieje na opakowaniu są to perfumy, woda perfumowana.
|
2011-03-11, 18:03 | #2 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 165
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Może dlatego, że perfumy tę są tak oryginalne, iż cytując "[...] nikt się nie kapnął, żę to nie Donna Karan..."
Niska cena jest cnotą, ale naśladownictwo niestety grzechem. I to śmiertelnym, przynajmniej w moich oczach. |
2011-03-11, 18:10 | #3 | |
grozi wypollizowaniem
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 24 151
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Cytat:
to zupełnie nie jest tak jak z ciucholandami...to jest tak jak kupic na bazarze torebkę LV ...sorry....ale ładnie i tanio to mozna pachnieć Avonami a nie La Rive
__________________
Fotografia dziecięca i nie tylko |
|
2011-03-11, 19:10 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 30
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Avonami? Zapach Avonu który mi się podobał kosztuje 90 zł, może dla Ciebie jest to niska kwota, dla mnie kolosalna.
---------- Dopisano o 19:10 ---------- Poprzedni post napisano o 19:07 ---------- To nie to samo co torebka LV na bazarze, bo nigdzie na Bi Es'ach nie pisze " Konna Daran " czy coś w tym stylu, zapach jest identyczny, ale samo opakowanie to nie bezwzględna kopia i kupując BI ES wiem że to jest BI ES, czasami bez świadomości o odpowiedniku w Waszym "wielkim świecie". Dla mnie to po prostu dobre, tanie perfumy. A podróba LV to naciąganie ludzi którzy kupując myślą że to oryginał, a to tylko marny falsyfikat. Producenci tych firm nie chcą celowo nas zmylić, kupujemy ze świadomością że to są perfumy nieoryginalne. A nikt z buteleczek tych droższych nie przelewa... To po prostu perfumy alternatywne. |
2011-03-11, 19:44 | #5 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: 3M
Wiadomości: 2 435
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Naprawdę myślisz, że ktokolwiek kupując torebkę na bazarze wierzy, że to orginalny LV ??
A w AVON często są spore promocje, także na perfumy, wiem bo lata temu kupowałam głównie avonowe i oriflamowe, te droższe były od święta i długo na nie oszczędzałam Hmmm, i chyba znów kupię coś w AVON bo kolega z pracy ma coś co mi się bardzo podoba Pozdrawiam
__________________
Psy mają właścicieli - koty mają personel wymienię Yankee i Kringle przygarnę puste słoje po tumblerach odwdzięczę się czym chata bogata Edytowane przez maja_02 Czas edycji: 2011-03-11 o 19:45 Powód: źle zacytowane |
2011-03-11, 19:45 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Nie musisz kupować Avonów, możesz np. Sex in The City (na Pedecie - aktualnie 14,85 zł- nawet taniej niż Bi-es ) albo wody Adidasa (w tej samej perfumerii - 16, 29zł). Dla chcącego nic trudnego, nie musisz wydawać majątku, żeby nie kupować podrób.
|
2011-03-11, 19:46 | #7 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 111
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
te zapachy są takie same tylko w opinii użytkowniczek. poza tym jeżeli jakiś zapach w oryginale mi się nie podoba, to jego podróbka drażni mnie po stokroć- jak poczuję gdzieś bazarową wersję Obsession albo Armani Code, to mam ochote mordować.
w czasach kiedy nie miałam pieniędzy używałam malinowej wody yves rocher- 100 ml za 35 zł(starczało na wieki i cały czas słyszałam, że świetnie pachnę) albo sprejów healing garden(chyba już zniknęły dawno z rynku) itp produktów z niższej półki cenowej. można znaleźć tańsze przyzwoite zapachy i to jest najlepsza alternatywa dla podróbek. poza tym w superpharmie, rossmannie itp można kupić oryginalne perfumy za mniej niż 100 zł. |
2011-03-11, 20:26 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Wiadomości: 234
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Póki będą na rynku perfumy typu Bi-es, czy FM, póty ich zagorzałe fanki będą się nimi spsikiwać. I tego typu dyskusje do niczego nie doprowadzą. Na 18 urodziny dostałam perfumy Avon. Na większy luksus nie było stać mojej mamy. Do tej pory wspominam ten poranek z łezką w oku. Używałam ich z dumą. Wydaje mi się, że perfumy powinny być dla kobiety czymś wyjątkowym, kropką nad "i" a nie tylko psikadłem. Takie la rivy za 15 zł właśnie zwykłymi psikadłami są. Już wolę, gdy człowiek stojący obok pachnie płynem do płukania niż jakimś kioskowym dziwadłem.
A jeśli chodzi o Avon, to na all za 30 zł można zakupić większość zapachów. |
2011-03-11, 23:00 | #9 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Cytat:
Przecież w ciucholandzie nie kupujesz podrób, tyko używki A wszelkiego rodzaju podrób tutaj nie tolerujemy Do używek nic nie mamy Możesz kupić Avon, Oriflame, Pumę, Adasia... i zawsze powtarzam, lepiej mieć mniej, ale coś porządniejszego aniżeli jakiś badziew i podróbę. A Avonowców sama używam, choć głównie w niszy się kocham
__________________
Edytowane przez kolciag Czas edycji: 2011-03-11 o 23:02 |
|
2011-03-11, 23:10 | #10 | ||
Szef ds. Wymianek
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 17 865
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Cytat:
Cytat:
__________________
Rebecca Minkoff Bree Body Black (nowa, z metkami)
szuka nowego domu. Edytowane przez siarka40 Czas edycji: 2011-03-11 o 23:11 |
||
2011-03-11, 23:42 | #11 |
Zakorzenienie
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Jestem perfumomaniaczką, mam same oryginały i sporo odlewek z wiżazu;-) Wąchałam La Rive kilka razy z czystej ciekawości i czuję dużą różnicę między nimi a oryginałami. Osoby "oblatane" w oryginałach wyczują od razu, że to La Rive czy jakaś podróbka.
Ktoś , kto ma niewiele do czynienia z oryginałami, być może tej różnicy aż tak nie wyczuje. Albo mu po prostu to nie przeszkadza, wazne by zapach był chociaz troche podobny do oryginału. Ale mi akurat nie przeszkadza, ze ktos używa La Rive. To jego sprawa, jego kasa, jego zapach. Mi nic do tego.
__________________
http://www.aspoleczna.pl Mój blog http://www.angtest.pl Testy z angielskiego! http://wojnowski.net.pl Blog o Wordpresie |
2011-03-12, 09:33 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Cytat:
Argument nie stać mnie na oryginał jest oczywiście zmyślony, jak trafnie uzasadniły dziewczyny powyżej. IMHO został on wydumany na potrzeby domokrążców rozprowadzających FM i jest bezmyślnie powtarzany przez masy. Jeśli kogoś stać na La Rive za 15 zł to i Naomi Campbell na pedecie 20 zł powinien wysupłać. Z drugiej strony, odpowiednik uważam za mniejsze zuo niż centralną podróbkę i torebki LV (również oryginalne)- przynajmniej wiesz, na co się decydujesz... |
|
2011-03-12, 16:49 | #13 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 058
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Cytat:
Biesy, jak sama nazwa wskazuje, to piekielny wynalazek I nieprawdą jest jakoby " nie ma różnicy" - pewnie zależy od nosa i "udaności" zapachu biesowego - ale jednak ile razy niuchamy coś mówiąc "o, ktoś sie wypsikał biesem..."? Poza tym nie do końca się zgodzę, że ktoś pachnie jak pachnie i mnie nic do tego. Na tej samej zasadzie ktoś popełnia błędy językowe, trzyma łokcie na stole etc. i też mi nic do tego? /lekka przesada zamierzona/ Edytowane przez desdemonik Czas edycji: 2011-03-12 o 17:39 |
|
2011-03-12, 17:35 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Pracowałam kiedyś w hurtowni kosmetyków (sprzedaż detaliczna też była możliwa) i mieliśmy naprawdę mnóstwo, mnóstwo Bi esów i La Rive. Brały głównie starsze panie, ale nie o to cho
Psiknęłam się parę razy testerami. Po godzinie już nie czułam zapachu. Nie rozwijał się, był płaski, często podobny jeden do drugiego. Zresztą w większości mają one w sobie jakąś duszącą, jedną i tę samą słodkawą nutę, coś co przy nadużyciu ze strony właścicielki - aż gryzie w gardle co do ceny - ja na codzienne wyjścia używam Little Black Dress Avonu. 23 zł na Allegro już z wysyłką. Trzymają się nawet długo, pachną nienachalnie, a jednak wyraziście No i oczywiście - po COŚ powstał wspólnozakupowy, myślę że jest dla takich osób jak ja m.in. których nie stać na pełnowymiarowego KENZO, ale 10 ml na wielkie okazje będzie stało na półeczce |
2011-03-12, 19:02 | #15 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Cytat:
A jakby komuś się nie spodobało moje ukochane Eau du Soir (a jest na pęczki takich ), to co, mam przestać używać? Za zuo uważam jedynie wciskanie nieświadomym osobom podróbek... |
|
2011-03-12, 19:18 | #16 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 30
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
anka_res - popieram w 1000%
|
2011-03-12, 19:30 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 1 261
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Nie, no pewnie, mi też w zasadzie nie przeszkadzają te Bi-esy, Le-Rivy itd.
Sa płaskie, nie za bardzo się rozwijają, ale przynajmniej nie są to ewidentne podróby, które kradna nazwę , lecz pobierają "jedynie" pomysł na zapach. To tez nie fair wobec firm które same to wymyślily, ale chociaz osoby które kupują Bi-es wiedza co kupują. Opakowanie jest inne, nazwa inna. Jednego tylko nie rozumiem i nie zrozumiem - po co ludzie kupują takie La-Rive za 22 zł - za tyle widziałam, skoro za ta cenę można mieć coś oryginalnego. A naprawdę można, wystarczy chcieć |
2011-03-12, 19:36 | #18 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Też o tym myślałam i wychodzi mi, że są to osoby którym np. bardzo podoba się oryginalny, drogi zapach, i wolą nawet jego namiastkę niż coś ze średniej półki typu Adidas.
Naprawdę uruchamia mnie za to wciskanie podróbek jako oryginałów z bezcłówki. Jeszcze za ciężkie pieniądze zazwyczaj. Oszustwo i bazowanie na tym, że ktoś może akurat w bezcłówce nigdy nie był i nie wie, że tamtejszych cen nie powstydziłby się często Douglas Co do odpowiedników, to wqrza mnie jedynie nachalność i ściemniactwo dystrybutorów FM, zapewniających że to to samo co oryginał. NIE to samo. Do produktów jako takich nic mi. |
2011-03-12, 23:18 | #19 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 1 111
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Cytat:
pamiętam, że te wody robiły furorę- w szkole mnie cały czas obwąchiwano.. a każdy kto do mnie przychodził zaraz się psikał(łącznie z facetami). ach młodość.. może coś zamówię w ramach powrotu do przeszłości.. |
|
2011-03-13, 10:26 | #20 |
Matka buldoga
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 7 641
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Powiem tak, wlasciwie to malo mnie obchodzi czym ktos pachnie - byleby nie smierdzial potem, czosnkiem, cebula i fajkami. Czyli moze sobie pachniec la Rive, Bi es - byleby nie smierdzial rzadko mytym cialem
__________________
"Nie mam nic do ukrycia...oprócz strzykawek, skalpeli i pił do kości, które mam w ukrytej szufladzie..." |
2011-03-13, 10:43 | #21 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 109
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Mnie właściwie też wszystko jedno czym ktoś pachnie, do momentu aż nie pachnie szeroko pojętym zaniedbaniem albo podróbkowym cwaniakowaniem
Rozumiem osoby, które z braku kasy kupują odpowiednik zapachu, który im się bardzo podoba. Bo tu nie da nic tłumaczenie, że Pumy też są ładne, ponieważ Puma to nie ten konkretny zapach (nie wiem, na przykład Euphorii), który ktoś sobie upodobał. Moja znajoma uwielbia Euphorię. Kiedyś miała kasę i kupowała, teraz bieduje i kupuje sobie Mexxy albo Pumy. Mówi, że ładne... ale tęskni za Euphorią. Może tu raczej trzeba namawiać na wspólne zakupy i odlewkę? Ale nie rozumiem już postawy: "Bi Es jest tańsze i też dobre, to po co przepłacać i kupować drogi oryginał". To już jest jak kupowanie pirackiej płyty na bazarku za plecami autora. I tutaj teoretycznie nic mi do tego ale tego nie popieram.
__________________
Pusta miska... Pełna miska! |
2011-03-13, 11:33 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Cytat:
Odpowiednik zamiast oryginału to, bo ja wiem, jak płyta Coldplay zamiast U2 |
|
2011-03-13, 11:40 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 109
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Lubiłam kiedyś Coldplaya
Przypomniało mi się coś. Kiedyś mój znajomy miał płytkę U2, tylko to U2 było takie dziwne jakieś... i doczytaliśmy na okładce, że to jest "U2 performed by..." ktoś tam. Taki muzyczny Bi Es to był.
__________________
Pusta miska... Pełna miska! |
2011-03-13, 11:52 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Ja też lubię, ale straaasznie podobnie do U2 grają. Sorki za OT.
|
2011-03-13, 12:33 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 001
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Ehhhh Be-esy i La Rive nie są podróbkami ponieważ można je nabyć legalnie na rynku, a handel podróbką jest nielegalny . Jak większość z Was napisała , nie mają dużo wspólnego z oryginalnymi zapachami zatem można wysnuć wniosek że nie próbują tych oryginałów naśladować...
Skoro ktoś chce używać, skoro ktoś widzi podobieństwa to dlaczego pozbawiać tego kogoś radości używania tych zapachów, nie rozumiem tego... Bardziej przeszkadza mi zapach zapoconych cuchnących petami ciał ... Zapach Avonu pewnie podpadnę miłośniczkom firmy ale dla mnie nie ma różnicy między Bi- esem a Avonem. W obu przypadkach zapachy słabo się rozwijają, są nietrwałe, Avon podobnie jak Bi- es ma swoistą sztuczną nutę która charakteryzuje zapachy Avonu. |
2011-03-13, 12:48 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 3 157
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Jako wieloletni perfumocholik z doświadczeniem (ale to brzmi ) uważam, że stosowanie podrób perfum nie jest odpowiednie. Ja mam niski budżet, a od czasu do czasu lubię kupić na wspólnych zakupach piękną odlewkę perfum. Mam mały flakon Gucci PH z Superpharmu. Moi rodzice, też kupują perfumy w rossie czy w inszych takich, ale nie jest to Bi-es czy inne. Mama używa Gabrielki, brat wody Arsenalu, lub Good Life (woda arsenalu nie jest podróbką, tylko produktem specjalnie dla fanów zespołu piłkarskiego), siostra załatwiła sobie tester oryginalny Niny, ma też oryginalny niebieski sweterek. Ja też mam Yves Rocher, czy dzięki wymianie Nu. I jestem w 100% pewna, że żadne z tych perfum nie są podróbką. Jakoś trudno mi udawać osobę, którą nie jestem, jeśli mnie nie stać, to kupuję taniej w sprawdzonych źródłach lub nie kupuję - po prostu, a nie chwalę się, że pachnę Bi-esem. Czasem flakonik dostaję w prezencie na urodziny. I siostra zawsze kupuje pewniaki.
|
2011-03-13, 14:46 | #27 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
Cytat:
|
|
2011-03-13, 14:48 | #28 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 3 157
|
Dot.: La Rive, Bi Es...?
A ja się zgodzę z Anią. Podróbki mają wiele wspólnego z oryginałem, dlatego perfumy Bi-es itd. nazywamy podróbami
|
Nowe wątki na forum Perfumy |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 13:13.