|
Notka |
|
Dermatologia Forum dla osób, które interesują się dermatologią lub mają problemy ze skórą. Masz trądzik lub atopowe zapalenie skóry? Dołącz do nas, pomóż sobie i innym. |
|
Narzędzia |
2013-07-21, 18:32 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 4
|
Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
Witam,
nie jestem zbyt obeznany w tym temacie, ale tak jak napsiałem mam kaszkę na twarzy. Są to białe górki z których po wyciśnięciu wychodzi coś białego. Zapewne są to zaskórniki które mnie męczą niemiłosiernie. Zacznę od tego że byłem u dermatologa, coś tam przepisał i pomagało do czasu aż masć się skończyła (skinoren). Później po jakiś 2 tygodniach wszystko wróciło, staram odżywiać się zdrowo nie jadam zbytnio tłuszczów etc. Gotuję na parze. Idąc dalej wyczytałem że maść typu benzacene powinna pomóc. Stosowałem jednak nic nie pomagała, później w ruch poszło mydło siarkowe które również nic nowego nie wniosło. W tej chwili stosuję peeling Garnier Czysta Skóra jednak tak jak było to wcześniej jak zaskórniki miałem tak mam. Dodam że najwięcej jest ich na policzkach. Idąc coraz wyżej, pomiędzy okiem a włosami jest ich mniej no i trochę jest na czole. Już nie mam siły i nie wiem co z tym robić, nie raz to aż wstyd wyjść z domu jak słonce zaświeci na twarz ;/ |
2013-07-21, 21:11 | #2 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 628
|
Dot.: Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
[wizaż usuwa bez żadnego wytłumaczenia negatywne (ale sprawiedliwe) recenzje, więc ja usuwam swoje wpisy na wizażu]
Edytowane przez tambourinist Czas edycji: 2013-11-22 o 08:12 |
2013-07-22, 09:51 | #3 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 1 178
|
Dot.: Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
Cytat:
__________________
The only way to get rid of a temptation is to yield to it Problem niektórych kobiet polega na tym,że ekscytują się byle czym,a potem biorą z tym ślub. Nie subskrybuję wątków. |
|
2013-07-23, 20:21 | #4 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 765
|
Dot.: Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
Cytat:
Tego typu rzeczy biora sie z tego, ze twoj organizm produkuje nadmiar loju albo jest on za gesty...i generalnie trzeba caly czas dbac o to by skora wygladala ok. Generalnie to moim zdaniem warto znow sie przejsc do dermatologa...i trzymac sie tego co on zleci...ale nie tak przez chwile ale dluzej Sa retinoidy zewnetrzne, jest skinoren czy jego znacznie tansza wersja ancederm...ale generalnie zawsze po wyleczeniu trzeba ten efekt podtrzymywac Retinoidy doustne to na "kaszke" zdecydowanie za duzy kaliber ---------- Dopisano o 21:21 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ---------- Zarowno skinoren jak i znacznie tanszy odpowiednik ance-derm sa bez recepty |
|
2013-07-26, 11:55 | #5 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 260
|
Dot.: Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
Hej, widzę, że kolegę nękają te same problemy, co mnie... Postaram się rozwinąć trochę temat.
"Są to białe górki z których po wyciśnięciu wychodzi coś białego"- po pierwsze: nie ruszaj ich sam. Prawda stara jak świat, powtarzana przez wielu niczym mantra, ale coś w tym jest. Kiedy zaczynały mnie męczyć zaskórniki zamknięte (liceum), nawet nie wiedziałam, co to jest... Sądziłam, że takie dwie, trzy krostki na policzkach pojawiają się może od słońca (a pewnie było tak, że ono je po prostu uwidaczniało). Też się ich pozbywałam mechanicznie, sama, trudne to nie było. Po jakimś czasie, gdy było tego dużo więcej, pani dr uświadomiła mi podczas jednej z wizyt, że mam bardzo "zanieczyszczoną twarz". Wypisała Hascofungin i Duac oraz wizytę u kosmetyczki na oczyszczanie manualne raz w miesiącu. Zestaw Duac i Hascofungin działał na mnie rewelacyjnie przez dość długi czas, ale na zasadzie codziennego stosowania. W pewnym momencie było tak dobrze, że kosmetyczka stwierdziła, że nie ma już czego oczyszczać mechanicznie i zrobiła mikrodermabrazję. Z tego, co wyczytałam, trądziki zaskórnikowy jest trudny w leczeniu- po uodpornieniu się skóry na leki, skóra stopniowo wraca do swojego wcześniejszego stanu, niestety. Podstawowym środkiem do walki z tego typu niedoskonałościami są retinoidy zewnętrzne. Jest o nich sporo informacji w Internecie, wystarczy poszukać i zagłębić się w lekturę Kilka dni temu przepisano mi Differin, który co prawda retinoidem sam w sobie nie jest, ale wykazuje podobno działanie bardzo do nich zbliżone. Trzeba uważać ze słońcem, bo stosowanie retinoidów uwrażliwia na działanie promieni słonecznych, dlatego dostałam 0,1. Wiele osób chwali sobie Atrederm- o nim też jest sporo informacji, na Wizażu również- efekty tej kuracji powalają, ale to najsliniejszy zewnętrzny retinoid- na kolejnej wizycie pogadam z dr o tym specyfiku- będzie wrzesień, słońca powinno być mniej. Jeśli chodzi o retinoidy doustne, typu Izotek- w artykułach naukowych, do których dotarłam, wspominają o tym, że można przepisać pacjentowi tak silny lek, jeśli trądzik jest bardzo uciążliwy dla pacjenta (psychika...). Można natknąć się na różne opinie "mniej naukowe"- od takich, że retinoidy doustne są zarezerwowane dla "najcięższych przypadków" aż do takich, że obecnie ich zastosowanie jest coraz bardziej powszechne także przy trądziku mniej nasilonym. Warto zapoznać się z opiniami tych, którzy to przechodzili- ale nie tylko osób, które są podczas kuracji i widzą długo wyczekiwaną poprawę, ale także tych, którzy na blogach czy innych forach skarżą się, że po latach lub bardzo krótkim czasie trądzik do nich powrócił. Skutki uboczne, które opisują ci, którzy zażywali izotretynoinę przerażają... Przed moją ostatnią wizytą u dr, zapisałam się do pani dr, która wszystkim zapisywała ten sam schemat leczenia- retinoidy doustne właśnie Porozmawiałam sobie szczerze z pacjentką w poczekalni- choć wyleczona, z całkiem gładka buzią, psioczyła na ową dr, że była obojętna na jej uwagi i że mogłaby się prawdopodobnie wyleczyć szybciej i taniej, gdyby wiedziała wcześniej, że ma bakterię w organizmie (pani dr nie widziała powiązania). Uciekłam stamtąd wystraszona, mimo że dziewczyna powiedziała mi, że jej twarz przed leczeniem była w sumie taka, jak moja- nie mogła sobie już dać rady z tym problemem, więc chwyciła się ostatniej deski ratunku. Umówiłam się na następną wizytę- dr stwierdził, że nie tylko nie potrzeba mi retinoidów doustnych, ale nawet antybiotyków od wewnątrz. Nie wiem, jak to podsumować...mam tendencję do rozpisywania się. Może tak: jeśli masz problem z cerą, szukaj DOBREGO dermatologa, jest z tym tak, jak z kupnem nowego kosmetyku czy czegokolwiek- czasem sporo czasu minie, zanim przekonamy się, czy faktycznie jest kompetentny. Samopomoc jest jednak mimo wszystko trudniejsza- nie masz wsparcia i potrzebnej wiedzy w leczeniu choroby. Myślę, że najlepiej sprawdzi się duet- oczytany w temacie pacjent, który pyta, sugeruje oraz lekarz otwarty na sugestie pacjenta, któremu nie zależy tylko na tym, by wcisnąć prodkut firm, która mi za to płaci (pani dr od retinoidów doustnych wciskała swoim pacjentom, że nie ma tańszych odpowiedników leku). Sama myśl, że szukasz specjalisty i nie zostawiasz problemu sprawi, że poczujesz się pewniej. Kolejna rzecz- cierpliwość i WIARA W TO, ŻE SIĘ UDA. Brzmi fatalnie, ale tak jest- ileż to rzeczy potrafię sobie odmówić, bo uważam, że źle wyglądam! Zamykanie się w domu, "bo słońce uwidoczni to, co mam pod skórą" nie jest rozwiązaniem, alienowanie się nim nie jest, dlatego z tym walczę, choć to cholernie trudne. Trochę się wyżaliłam dr, który stwierdził, że przecież mój trądzik nie jest wcale AŻ taki straszny... Niby to wiem, ale marzenie o idealnie gładkiej cerze jest dobijające... Nie poddawaj się, uszy do góry. Wizyta u lekarza do podstawa- wiele leków próbowałam, na wiele pewnie się uodporniłam, ale trzeba próbować dalej. |
2013-07-29, 12:24 | #6 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 765
|
Dot.: Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
Cytat:
Cytat:
Polecam naprawde dobry artykul o tym: http://pomegranateandspinach.blogspo...tlne-mity.html Bo to info o tym, ze retinoidy sa uwrazliwiajace na slonce jest w kolko powtarzane, a tak nie jest Sa o tyle, ze skora na poczatku terapii potrzebuje lepszej ochorny bo sie luszczy. Potem gdy juz nie ma takiego duzego zluszczania, trzeba ja ogolnie chronic tak jak skore w lecie Co do reszty wypowiedzi to z wiekszoscia sie zgadzam |
||
2013-07-29, 16:13 | #7 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 628
|
Dot.: Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
[wizaż usuwa bez żadnego wytłumaczenia negatywne (ale sprawiedliwe) recenzje, więc ja usuwam swoje wpisy na wizażu]
Edytowane przez tambourinist Czas edycji: 2013-11-21 o 18:40 |
2013-07-29, 16:29 | #8 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 765
|
Dot.: Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
Ale na pewno nie jest tak, ze sa fotouczulajace...a taka opinie sie rozpowszechnila
Wiekszosc nawet nie zada sobie tyle trudu co ten gosc...tylko powtarza to co uslyszala/przeczytala Jesli poszukalas glebiej to ok - pewnie masz racje Co do tego, ze poczatkowym okresie jak skora sie luszczy i generalnie jest podraznienie to wiadomo, skora jest na pewno bardziej wrazliwa i na 100% nalezy uwazac |
2013-07-30, 09:34 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 260
|
Dot.: Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
Wiedziałam, że coś jednak pokręciłam... Z tym adapalenem. A że staram się ograniczać korzystanie z Wiki, polecam np.: http://www.termedia.pl/Artykul-specj...,6554,1,0.html;http://www.vita.csc.pl/miejscowe-i-o...spolitego.html.
Czy chodzi o to, że zgadzasz się z moją wypowiedzią? Jeśli tak, to jestem w szoku, że ktoś to przeczytał w całości; mam tendencję do rozpisywania się. Pisałam, pisałam, a gdy zobaczyłam długość posta, chciałam go w ogóle usunąć, bo stwierdziłam, że raz- nikt tego nie doczyta, przestraszy się długością, dwa: za mało przydatnych konkretów, za dużo własnych doświadczeń. Ale usunąć się tego nie dało albo nie potrafię Edytowane przez panna lucy Czas edycji: 2013-07-30 o 10:50 |
2013-07-30, 10:13 | #10 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 765
|
Dot.: Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
Usunac sie nie da ale edytowac i owszem
Inna sprawa, ze nie dlugosc wypowiedzi jest problemem ale brak akapitow. Ciezko sie czyta cos takiego jednym ciagiem ---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ---------- Cytat:
To dwie zupelnie rozne sprawy Generalnie po przemysleniu to zgadzam sie z tym, ze retinoidy moga mniej lub bardziej uwrazliwiac skore na slonce...ale obiegowa opinia jest, ze sa fototoksyczne lub fotouczulajace...a to zupelnie co innego Kazdy kto mial kiedys uczulenie na slonce...wie mniej wiecej jak to wyglada Ale mysle, ze to generalnie nie watek na ten temat, wiec z mojej strony EOT |
|
2013-07-30, 11:47 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 483
|
Dot.: Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
polecam zineryt ale to tak tylko doraźnie pomoże bo to antybiotyk ale spróbuj acne derm
|
2013-07-30, 11:56 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 765
|
Dot.: Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
dokladnie - bez recepty to w sumie jedynie ance-derm/skinoren .... lub ewnetualnie brevoxyl ale moim zdaniem to pierwsze lepsze do dluzszego stosowania
Edytowane przez quleczka Czas edycji: 2013-07-30 o 12:00 |
2013-07-30, 16:19 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 4
|
Dot.: Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
tambourinist,
pamiętam, że wpadłaś kiedyś na mojego bloga, lakonicznie napisałaś, że jesteś naukowcem. Astrologiem chyba. A przy okazji trollem z gigantycznymi problemami interpretacyjnymi. > mu wyszło, że retinoidy nie zwiększają wrażliwości na słońce To chyba wyszło w Twoim babskim rozumie. RETINOIDY TOTALNIE ZWIĘKSZAJĄ WRAŻLIWOŚĆ NA PROMIENIE UV (A, B). I na inne czynniki zewnętrzne. > Zainteresowało mnie to i przeczytałam wszystko na ten temat na porządnych naukowych anglo- i niemieckojęzycznych stronach medycznych i ogromna większość twierdzi, że jednak retinoidy zwiększają tą wrażliwość Przeczytałaś wszystko? WSZYSTKO? Wow. Zaczynam się bać Twojego intelektu. Znowu to samo. Nie trzeba być geniuszem, żeby wiedzieć, że większość specyfików stosowanych w trądziku uwrażliwia skórę. Ty do tego potrzebujesz stron medycznych. Pochwal się swoim researchem jeśli chodzi o fototoksyczność retinoidów, o której ja pisałem. Widziałaś mikroskopowy obraz naskórka, który wkleiłem w poście czy jesteś ślepa? Jak możesz pisać, że twierdzę, że retinoidy nie uwrażliwiają? Próbujesz zdegradować mój wpis od podstaw, ale ośmieszasz się na całej linii. Chętnie wejdę z Tobą w dalszą dyskusję. Pochwal się swoimi poglądami na temat leczenia trądziku i wiedzą na temat skóry. Wizaż to poczytne miejsce, także masz wielką okazję, żeby udowodnić mi niekompetencję na oczach czytelników. Chcesz polemizować, to zapraszam. |
2013-07-30, 16:58 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 628
|
Dot.: Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
[wizaż usuwa bez żadnego wytłumaczenia negatywne (ale sprawiedliwe) recenzje, więc ja usuwam swoje wpisy na wizażu]
Edytowane przez tambourinist Czas edycji: 2013-11-21 o 18:39 |
2013-07-30, 17:36 | #15 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 4
|
Dot.: Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
"Babski rozum" to nie wyraz seksizmu, tylko przyjęcie Twojej retoryki, naukowcu.
W sumie spoko, można by rozmawiać, gdybyś napisała choć jedno wartościowe, pomocne zdanie. Zgłoś się do kogoś, kto pomoże Ci ogarnąć czytanie ze zrozumieniem. I życzę owocnego przeszukiwania fachowej literatury. Przez następne n lat. PS Nie "tą" wrażliwość, tylko TĘ wrażliwość, inteligentko. |
2013-07-30, 17:41 | #16 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 628
|
Dot.: Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
Zawsze rozśmieszają mnie grammar nazis nie znający języka na tyle dobrze, żeby odróżnić formę potoczną od błędnej Polecam PWN - zgooglowanie zajęło mi sekundę, pierwsze wejście: http://poradnia.pwn.pl/lista.php?id=2227 Pomijając nawet jakie to ma znaczenie...
Dodaj jeszcze: "zazdrościsz" - dyskusja na twoim poziomie Edytowane przez tambourinist Czas edycji: 2013-07-30 o 17:47 |
2013-07-30, 17:57 | #17 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 4
|
Dot.: Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
Dyskusji na zerowym/bardzo niskim poziomie uczę się od najlepszych ("Wracaj na bloga wmawiać młodszym nastolatkom, że jesteś mądry, bo wiesz jak założyć bloga").
Przyjmij sobie dowolną linię obrony formy "tą", dla większości językoznawców i tak jest to lekka wioska, ale ok - w kontekście tego tematu nie ma to znaczenia. Po prostu wiem, z kim piszę Przyjemnego googlowania. |
2013-07-30, 18:34 | #18 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 628
|
Dot.: Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
[wizaż usuwa bez żadnego wytłumaczenia negatywne (ale sprawiedliwe) recenzje, więc ja usuwam swoje wpisy na wizażu]
Edytowane przez tambourinist Czas edycji: 2013-11-22 o 08:12 |
2013-07-30, 20:08 | #19 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 4
|
Dot.: Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
Świetny kierunek myślenia: ze mnie zrób frustrata, seksistę i średnio ogarniętego gościa, ty zapewne wiedziesz harmonijną egzystencję, bo jesteś śliczna, atrakcyjna i przede wszystkim spełniona intelektualnie/zawodowo. A na Wizażu leciutko dokarmiasz ego po godzinach. Dzięki za rady, Buddo.
Sprawa podstawowa: wszystko zaczęło się od twojego kłamstwa, tak zwyczajnie. Jak powiedział ostatnio znany bloger - wszystkich netowych kłamców trzeba tępić. Podpisuję się pod tym. Druga sprawa: wszystko z tobą ok? Komentujesz na blogu, po czym usuwasz komentarz, który i tak mam w archiwum. LOL. Nie wypowiadaj się na temat stosowania Atredermu latem, bo napisałaś, że spędzasz na zewnątrz jakoś 30 minut w ciągu dnia (droga do i z pracy). Fantastycznie spędzasz czas. Mój 5-letni brat zbudowałby bardziej złożony kontekst stosowania Atredermu latem. Masz świetnego dermatologa, wierzę, ale dlaczego wpadasz na bloga jakiegoś głupiego chłopaka z totalnie infantylnym pytaniem o stosowanie filtrów? Szacun - logiczne postępowanie. Udanych wakacji - usuwaj dalej komentarze, komentuj i udzielaj kompetentnych porad na Wizażu. Elo i EOT, kłamco. PS MILION razy pisałem, że nie jestem lekarzem, wnikliwa obserwatorko. |
2013-07-31, 12:05 | #20 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 260
|
Dot.: Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
Tak, quleczka, wiem, że można edytować... Ale to była czysta chęć usunięcia całości. Co do akapitów- racja. Tyle, że tu jest chyba tak jak przy redagowaniu wiadomości mailowej- akapit zasygnalizowany odstępem na początku wersu i tak nie będzie widoczny. A tylko takie stosowałam. Prawda, jest to niewygodne, muszę pamiętać, żeby chociaż co jakiś czas jednak przenosić coś do kolejnej linijki mimo to
|
2013-07-31, 12:28 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 765
|
Dot.: Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
nie do konca rozumiem co masz na mysli z tymi akapitami - zgaduje, ze chodzi ci o wciecie na poczatku wersu - tego sie nigdzie na stronach nie da robic.
Za to normalnie mozna dawac entery i sa wtedy odstepy miedzy akapitami.Zerknij na posty wyzej i zobacz, ze duzo latwiej sie to czyta wtedy. Edytowane przez quleczka Czas edycji: 2013-07-31 o 12:30 |
2013-07-31, 22:30 | #22 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 260
|
Dot.: Brak rozwiązania na kaszkę na twarzy
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Dermatologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:46.