Tabletki na uspokojenie.

[Bajumi]

Witajcie.

Czy moglibyście doradzić mi w kwestii tabletek uspokajających?

Często dopada mnie zły stan, ponoszą nerwy - wręcz nagminnie, wkurza mnie dosłownie wszystko i to nie przed miesiączką. Miałam tu już wątek o mojej sytuacji z mamą i związkiem (który notabene mimo braku akceptacji kwitnie), ale przez wszystko no mam zszargane nerwy. Dopadają mnie stany lękowe, smutek, czuję niepokój.
Chciałabym zażywać w razie potrzeby jakieś tabletki na uspokojenie - takie bez recepty, żebym zawsze mogła pójść i je nabyć bez względu na to, gdzie będę (tzn. w jakim mieście, kraju itd.)
Moglibyście mi coś polecić? Coś sprawdzonego, co działa?

Pozdrawiam

[paula78]

Branie takich leków nie rozwiązuje problemu a go jedynie "przykrywa" prawdziwy problem uzależnia i sprawia, że siegamy po coraz silniejsze.
Idz do ginekologa poproś o skierowanie na badanie np. tarczycy, hormonów.
Stany lękowe, niepokój, natretne myśli to powód aby cos ze soba zrobić.

Wiem, że ciężko trafic do specjalisty z seriali ale trzeba próbować dla siebie.

[niebieskie_oczko]

Napisane przez paula78

Branie takich leków nie rozwiązuje problemu a go jedynie "przykrywa" prawdziwy problem uzależnia i sprawia, że siegamy po coraz silniejsze.
Idz do ginekologa poproś o skierowanie na badanie np. tarczycy, hormonów.
Stany lękowe, niepokój, natretne myśli to powód aby cos ze soba zrobić.

Wiem, że ciężko trafic do specjalisty z seriali ale trzeba próbować dla siebie.

Święte słowa

Jednak zanim się udasz do lekarza, to żeby zapanować nad tymi stanami, to ja polecam nervosol. Jakoś mam większe zaufanie do kropelek niż tabletek.

[szatanica1989]

Brałam Neopersen Forte i Nervomix, po tym pierwszym lepiej się czułam, po drugim byłam taka jakaś otępiała, chociaż oba z tego co pamiętam to leki ziołowe.

I też polecałabym badanie tarczycy.

[gumisia18]

"Polecam" Validol to tabletki do ssania... Jest ich 10 za 6zł...

[Miviki666]

Polecam Kalms. Dobre i nie drogie

[201607050913]

Napisane przez gumisia18

"Polecam" Validol to tabletki do ssania... Jest ich 10 za 6zł...

Zgadzam się. Jestem przeciwniczką uspokajaczy na receptę, a Validol jest ziołowy i chyba najskuteczniejszy z tabletek tego typu.

[gumisia18]

Może troszkę otumania, ja jestem po nim śpiąca, ale to chyba lepiej, bo jak zasnę to się najlepiej uspokajam, chodzę cały dzień wyluzowana

[niebieskie_oczko]

W sumie to właśnie się przeraziłam, ile osób bierze środki uspokajające....

[201607050913]

Napisane przez niebieskie_oczko

W sumie to właśnie się przeraziłam, ile osób bierze środki uspokajające....

Takie mamy czasy. Jest ogromna presja społeczna, żeby udawać, że jest się szczęśliwym. Ludzie prześcigają się we wspaniałych zdjęciach na portalach społecznościowych, iść na terapię to wciąż wstyd, trzeba być silnym, robić karierę i uśmiechać się jak panie w reklamach. Wystarczy spojrzeć na spoty banków oferujących kredyty mieszkaniowe, swego czasu była taka słynna, w której koleś, który nie ma własnego mieszkania jest pokazany jako nieudacznik. Nie wiem, czy jeszcze ją puszczają. Wzbudziła ważną i potrzebną dyskusję. A środki uspakajające można brać w zaciszu domowym i nikt nie musi o tym wiedzieć. Ludzie już ze sobą nie rozmawiają.

Łatwiej jest dać temat na forum. I nagle okazuje się, że masa innych ludzi ma takie problemy. Gdzie oni są w realnym życiu? Zamiatają problemy pod dywan.

Temat rzeka.

[paula78]

Napisane przez mineralka bez gazu

Zgadzam się. Jestem przeciwniczką uspokajaczy na receptę, a Validol jest ziołowy i chyba najskuteczniejszy z tabletek tego typu.

A juz ziółka to samo zdrowie,co?

Napisane przez mineralka bez gazu

Takie mamy czasy. Jest ogromna presja społeczna, żeby udawać, że jest się szczęśliwym. Ludzie prześcigają się we wspaniałych zdjęciach na portalach społecznościowych, iść na terapię to wciąż wstyd, trzeba być silnym, robić karierę i uśmiechać się jak panie w reklamach. Wystarczy spojrzeć na spoty banków oferujących kredyty mieszkaniowe, swego czasu była taka słynna, w której koleś, który nie ma własnego mieszkania jest pokazany jako nieudacznik. Nie wiem, czy jeszcze ją puszczają. Wzbudziła ważną i potrzebną dyskusję. A środki uspakajające można brać w zaciszu domowym i nikt nie musi o tym wiedzieć. Ludzie już ze sobą nie rozmawiają.

Pitolenie.

Żyjesz tak jak chcesz życ, z tym z kim chcesz i jak chcesz.
Jakbym miała się sugerować reklamami i okładkami pism to juz dawno popełniłabym samobójstwo. Polecam wyłączyć tv i wziąc coś solidnego do czytania lub udac się tak pomarudzic do schroniska dla zwierząt.

Napisane przez mineralka bez gazu

Łatwiej jest dać temat na forum. I nagle okazuje się, że masa innych ludzi ma takie problemy. Gdzie oni są w realnym życiu? Zamiatają problemy pod dywan.

Temat rzeka.

A łykając prochy ziolwe i pisząc o tym na forum to niby co robisz? zamiatasz pod dywan, łykne validol i bedę szczęśliwa a zimowe aniołki zmienia mój świat ??

[pogubiona88]

Napisane przez paula78

A juz ziółka to samo zdrowie,co?



Pitolenie.

Żyjesz tak jak chcesz życ, z tym z kim chcesz i jak chcesz.
Jakbym miała się sugerować reklamami i okładkami pism to juz dawno popełniłabym samobójstwo. Polecam wyłączyć tv i wziąc coś solidnego do czytania lub udac się tak pomarudzic do schroniska dla zwierząt.


A łykając prochy ziolwe i pisząc o tym na forum to niby co robisz? zamiatasz pod dywan, łykne validol i bedę szczęśliwa a zimowe aniołki zmienia mój świat ??

Nie do końca się z Tobą zgodzę...
Ja np. jestem w takim stanie że bez leku się nakręcam.... Szczególnie wieczorami. A jak wezmę np. nervosol to zaczynam logicznie myśleć.

[201607050913]

Napisane przez paula78

A juz ziółka to samo zdrowie,co?



Pitolenie.

Żyjesz tak jak chcesz życ, z tym z kim chcesz i jak chcesz.
Jakbym miała się sugerować reklamami i okładkami pism to juz dawno popełniłabym samobójstwo. Polecam wyłączyć tv i wziąc coś solidnego do czytania lub udac się tak pomarudzic do schroniska dla zwierząt.


A łykając prochy ziolwe i pisząc o tym na forum to niby co robisz? zamiatasz pod dywan, łykne validol i bedę szczęśliwa a zimowe aniołki zmienia mój świat ??

Ja już dawno żadnych tabletek nie biorę ani nie oglądam tv. Pisałam ogólnie i nic o mnie nie wiesz, więc spuść z tonu. Jeśli Tobie się udaje żyć tak, jak chcesz, to gratuluję. Naprawdę. Ale może otworzyłabyś trochę oczy i zobaczyła, że są ludzie słabsi psychicznie.

Czasami ludzie nie dają rady i tak, ziółka w porównaniu z benzodiazepinami, które teraz się przepisuje jak Apap, to ogromna różnica.

[paula78]

Napisane przez pogubiona88

Nie do końca się z Tobą zgodzę...
Ja np. jestem w takim stanie że bez leku się nakręcam.... Szczególnie wieczorami. A jak wezmę np. nervosol to zaczynam logicznie myśleć.

Tak jest czy Tobie sie tak wydaje ? może to uzależnienie?

Napisane przez mineralka bez gazu

Ja już dawno żadnych tabletek nie biorę ani nie oglądam tv. Pisałam ogólnie i nic o mnie nie wiesz, więc spuść z tonu. Jeśli Tobie się udaje żyć tak, jak chcesz, to gratuluję. Naprawdę. Ale może otworzyłabyś trochę oczy i zobaczyła, że są ludzie słabsi psychicznie.

Czasami ludzie nie dają rady i tak, ziółka w porównaniu z benzodiazepinami, które teraz się przepisuje jak Apap, to ogromna różnica.

Dlatego trzeba im pomóc być silnieszym a nie ładowac w nich leki. Wiem, ze to wygodniejsze dla lekarza. koncernów ale czy lepsze dla nich ?

[Bajumi]

Proszę o dyskusję bez obrażania nawzajem i "się" na kogoś

co do tarczycy - wszystko w porządku miałam badanie i usg.

A moje problemy z nerwami zaczęły się odkąd zaczęły się moje problemy rodzinne, że tak napiszę. Więc na pewno nie jest to kwestia stanu organizmu, a te problemy. Gdybym miała inną alternatywę, nie chwytałabym się tabletek, ale póki co...

[niebieskie_oczko]

Napisane przez Bajumi

A moje problemy z nerwami zaczęły się odkąd zaczęły się moje problemy rodzinne, że tak napiszę. Więc na pewno nie jest to kwestia stanu organizmu, a te problemy. Gdybym miała inną alternatywę, nie chwytałabym się tabletek, ale póki co...

To ja polecam bardziej rozmowy z przyjaciółmi, spędzanie z nimi czasu, a na nerwy herbatę z melisą albo odreagowanie w formie wysiłku fizycznego np. bieganie, pływanie, jakaś siłownia. Mnie pomagało, zwłaszcza jak chciałam wywalić negatywne emocje z siebie.
Szkoda zdrówka na tabletki według mnie

[pogubiona88]

Zależy też co jest powodem naszych rozpaczy.

[linka_18]

Napisane przez paula78

Tak jest czy Tobie sie tak wydaje ? może to uzależnienie?



Dlatego trzeba im pomóc być silnieszym a nie ładowac w nich leki. Wiem, ze to wygodniejsze dla lekarza. koncernów ale czy lepsze dla nich ?

Może cos w tym byc bo moj wujek juz 10 lat bierze Nervosol jak nie wezmie to ma taką nerwę że sobie miejsca nie może znaleść.

[Bajumi]

Unikam jak mogę spotkań z przyjaciółmi - robię co muszę - uczelnia, obowiązki domowe - gdyby nie to, nie robiłabym nic, snułabym się jak cień. 4 miesiąc zmuszam się do zajęć dodatkowych - wysiłku fizycznego, który nie przynosi mi satysfakcji i nie poprawia nastroju ani na chwilę. Zwierzanie się innym - nie pomaga, bo cóż oni mogą. Słowa wsparcia albo tego, że mi współczują to nie pomaga.
Czasem jest ok - ale tracę siły, staję się przygnębiona, przeraża mnie niedaleka przyszłość, to jak poukłada się moje życie i czy rodzina całkiem się ode mnie odwróci przez to, że pokochałam tego, który im nie pasuje, a z którego ja nie chcę rezygnować.

[valerverda]

Jeżeli chodzi o ziołowe to ja brałam takie w niebieskim małym pojemniczku, nie pamiętam nazwy.

A co do tabletek. W moim przypadku próbowałam nie brać, brałam też ziołowe, nic nie pomogło więc musiałam skorzystać z ,,normalnych'' leków.
To nie jest tak (przynajmniej w moim przypadku ), że je z chęcią biorę, tylko ja już nie daje rady. Trudno funkcjonować jak masz ochotę ciągle płakać, a ręce się tak mocno trzęsą, że nie jest się w stanie utrzymać długopisu, nie wspomnę już o bólu w klatce piersiowej.
Często jest tak, że nie ma się wyboru i uważam, że powinno się prosić o pomoc, bo to już połowa sukcesu

[kahoko hino]

Napisane przez Bajumi

Unikam jak mogę spotkań z przyjaciółmi - robię co muszę - uczelnia, obowiązki domowe - gdyby nie to, nie robiłabym nic, snułabym się jak cień. 4 miesiąc zmuszam się do zajęć dodatkowych - wysiłku fizycznego, który nie przynosi mi satysfakcji i nie poprawia nastroju ani na chwilę. Zwierzanie się innym - nie pomaga, bo cóż oni mogą. Słowa wsparcia albo tego, że mi współczują to nie pomaga.
Czasem jest ok - ale tracę siły, staję się przygnębiona, przeraża mnie niedaleka przyszłość, to jak poukłada się moje życie i czy rodzina całkiem się ode mnie odwróci przez to, że pokochałam tego, który im nie pasuje, a z którego ja nie chcę rezygnować.

Bajumi, a myślałaś po pomocy psychoterapeuty? to może pomóc uporać się z emocjami

jeśli chodzi o rodzinę, która nie akceptuje ukochanego - miałam podobny problem. to bardzo trudna sytuacja, gdy ci, których się kocha, nienawidzą siebie nawzajem. Czy możesz po prostu powiedzieć rodzinie, że nie życzysz sobie ocen, uwag i komentarzy na temat Twojego ukochanego, bo w ten sposób ranią Ciebie, a Ty na to się nie zgadzasz? Takie wyraźne postawienie granicy może pomóc. Jeśli się do tego nie zastosują, czy byłabyś w stanie "odejść", (przynajmniej na jakiś czas) zrezygnować z kontaktów lub je znacznie ograniczyć, dopóki nie przestaliby ranić Ciebie? Rodzina rodziną, krew krwią, ale przebywanie w środowisku agresywnym jest bardzo szkodliwe, nie ważne, czy się jest spokrewnionym czy nie. Przecież gdyby koleżanki tak się zachowywały, każda z nas natychmiast postawiłaby granicę

[poshh]

Napisane przez Bajumi

Witajcie.

Czy moglibyście doradzić mi w kwestii tabletek uspokajających?

Często dopada mnie zły stan, ponoszą nerwy - wręcz nagminnie, wkurza mnie dosłownie wszystko i to nie przed miesiączką. Miałam tu już wątek o mojej sytuacji z mamą i związkiem (który notabene mimo braku akceptacji kwitnie), ale przez wszystko no mam zszargane nerwy. Dopadają mnie stany lękowe, smutek, czuję niepokój.
Chciałabym zażywać w razie potrzeby jakieś tabletki na uspokojenie - takie bez recepty, żebym zawsze mogła pójść i je nabyć bez względu na to, gdzie będę (tzn. w jakim mieście, kraju itd.)
Moglibyście mi coś polecić? Coś sprawdzonego, co działa?

Pozdrawiam

Bez recepty to same ziołowe. Brałam, nie widziałam efektu szczerze mówiąc.. Co mnie dodatkowo wkurzało

[Kwiatuszek133]

oj tam... czasem i lepiej wciac cos uspakajacego, cos co cie uspi zczegolnie jak masz problemy i np nie musisz sie maartwic, ze musisz wstac. sama tak chcialam gdy dniami i nocami sie plakalo

[Adanna]

Brałam dużo tego typu specyfików, polecam kalms, tabletki firmy labofarm, persen forte. Wszystkie te leki mają podobny ziołowy skład. Super jest też deprim, ale on zawiera dodatkowo dziurawiec i ma za zadanie głównie poprawiać nastrój, a nie uspokajać.
I bez przesady, zażywanie takich leków z umiarem nikomu gąbki z mózgu nie zrobi. Zresztą ktoś już wspomniał o benzodiazepinach - tego należy unikać, a nie melisy czy kozłka lekarskiego.