2013-08-13, 17:49 | #31 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 220
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
Hm. Zawsze mi się wydawało, że przyjaciele, którzy mają doskonały seks ze sobą, to najlepszy materiał na parę. W końcu są przyjaciółmi, więc się rozumieją i wspierają. No a seks... Co tu dużo mówić? Jak jest dobry, to już połowa sukcesu.
|
2013-08-16, 11:17 | #32 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 529
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
ja jestem osobą wierzącą. I jestem z tego dumna! Kiedyś nie chodziłam do Kościoła, dzisiaj chodzę w każdą niedzielę i Święta oraz jeśli tylko mogę, to chodzę w tygodniu. Niestety, ale seks przed ślubem, to wielki grzech. Pan Bóg dał dar małżonkom i to dla nich jest miłość fizyczna, przed ślubem nie można kochać się fizycznie. Tak Bóg ustanowił.
__________________
"Czekaj z realizacją marzeń, czas i tak upłynie" |
2013-08-17, 08:38 | #33 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 62
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
Cytat:
__________________
Blog o seksie |
|
2013-08-17, 09:17 | #34 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 13
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
Daruj sobie te głupiutkie stwierdzenia.
__________________
Proponuję by, zamiast niewiele znaczącego zwrotu "tż", używać oficjalnych form prawnych - "konkubent" i "konkubina". |
2013-08-17, 09:28 | #35 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 62
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
Tak samo głupiutkie jak to że "Pan Bóg dał dar małżonkom i to dla nich jest miłość fizyczna, przed ślubem nie można kochać się fizycznie. Tak Bóg ustanowił." Kwestia równowagi.
__________________
Blog o seksie |
2013-08-17, 19:22 | #36 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 684
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
To kwestia światopoglądowa. Ja uważam że z przyszłym małżonkiem trzeba się dogadywać we wszystkich dziedzinach, także w kwestii seksu.
|
2013-08-19, 15:13 | #37 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 529
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
Przykre, to co piszesz. Nawet nie wiesz, jak bardzo. Jest Pan Bóg kiedyś przekonasz się, że Bóg jest, a Ty żyjesz w strasznych ciemnościach...
__________________
"Czekaj z realizacją marzeń, czas i tak upłynie" |
2013-08-20, 15:21 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Nowogard
Wiadomości: 163
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
Przechodziłam przez seks z kumplem i nie polecam. Dziś wcale nie rozmawiamy, choć przyjaźniliśmy się 7 lat.
|
2013-08-20, 15:40 | #39 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 7
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
no ale jak sie skończyła ta przyjaźń u założycielki ??
|
2013-08-24, 13:41 | #40 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
Cytat:
"jest Pan Bóg" można prosto odeprzeć stwierdzeniem " Nie ma Boga" - jedno i drugie pozbawione jest możliwości udowodnienia, po co więc przedstawieć w wątku o innej tematyce swoia "jedynie słuszne" poglądy, które tu akurat mogą tylko śmieszyć? |
|
2013-08-24, 23:30 | #41 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 529
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
Cytat:
A wracając do wątku, bo nie chcę robić Offtopa, jak się zakończyła ta historia? P.S. kalincia, jak wytłumaczysz fakt skąd wzięli się ludzie, świat, zwierzęta, planety, etc.?
__________________
"Czekaj z realizacją marzeń, czas i tak upłynie" Edytowane przez Fencze Czas edycji: 2013-08-24 o 23:32 |
|
2013-08-25, 21:26 | #42 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 38
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
E tam ja tu chciałam coś mądrego napisać, a tu widzę dyskusja zupełnie w innym kierunku się toczy. Ale skoro już tu jestem to coś skrobne od siebie, tak dla potomnych
No więc nie wiem jak inni, ale ja osobiście nie jestem za bawieniem się w przyjaciół od seksu. Prędzej czy później któraś z osób zacznie się angażować uczuciowo i po tzw. dobrej zabawie nic już nie zostanie. A ten wątek jest tego idealnym przykładem. |
2013-08-26, 09:39 | #43 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
Cytat:
Nie tłumaczę faktu istnienia wszystkiego koniecznością istnienia jakiegoś boga lub kilku, to, że nie wszystko wiemy o początkach (a wiemy wiele) nie oznacza, że do wyjaśnienia potrzeba zapchajdziury w postaci boga/bogów. Cieszę się, że wolna jestem od poczucia winy wynikającego ze współżycia bez ślubu, wiem bowiem, do jakich skutków takie grzeszne widzenie seksu może prowadzić. Rozumiem twoją misję oświecania innych, ale osobom wierzącym fakt grzeszności współżycia pozamałżeńskiego już dawno wyjaśnili ich katecheci lub spowiedznicy - robią to z dużym zacięciem. Skoro jednak czujesz, że musisz - załóż wątek o grzesznym współżyciu przed ślubem i tam możemy na ten temat dalej dyskutować. A wracając do tematu - seks z kumplem bywa super fajny. O ile nie zacznie któraś ze stron wkręcać się w uczucia inne niż koleżeńskie. Jest doza zaufania dająca poczucie bezpieczeństwa, radość z wzajemnej przyjemności. |
|
2013-08-26, 10:18 | #44 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 4
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
Musisz zdecydować czy to dla ciebie tylko seks czy coś więcej . Jeśli coś więcej to wiesz co robić - powiedz mu to .
|
2013-08-26, 15:46 | #45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
Ja niedawno to znowu zrobiłam i nie żałuję. Pośmieliśmy się sobie i dalej gadamy na luzie
|
2013-08-29, 08:26 | #46 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 529
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
[QUOTE=kalincia;42455071]Czemu uważasz, że muszę być bardzo odważna, nie wierząc w żadnych bogów? Wg. mnie żadnej odwagi to nie wymaga, nie wierzę, bo nie wierzę i już. To nie temat tego wątku, ale skoro zaczęłaś...w krasnoludki też nie wierzę,chociaż prawdopodobieństwo ich istnienia jest takie samo, jak istnienia innych "nadprzyrodzonych" bytów, sądzisz, że to wymaga odwagi?
Nie tłumaczę faktu istnienia wszystkiego koniecznością istnienia jakiegoś boga lub kilku, to, że nie wszystko wiemy o początkach (a wiemy wiele) nie oznacza, że do wyjaśnienia potrzeba zapchajdziury w postaci boga/bogów. Cieszę się, że wolna jestem od poczucia winy wynikającego ze współżycia bez ślubu, wiem bowiem, do jakich skutków takie grzeszne widzenie seksu może prowadzić. Rozumiem twoją misję oświecania innych, ale osobom wierzącym fakt grzeszności współżycia pozamałżeńskiego już dawno wyjaśnili ich katecheci lub spowiedznicy - robią to z dużym zacięciem. Skoro jednak czujesz, że musisz - załóż wątek o grzesznym współżyciu przed ślubem i tam możemy na ten temat dalej dyskutować. A wracając do tematu - seks z kumplem bywa super fajny. O ile nie zacznie któraś ze stron wkręcać się w uczucia inne niż koleżeńskie. Jest doza zaufania dająca poczucie bezpieczeństwa, radość z wzajemnej przyjemności.[/QUOTE/] Odpiszę na Twoje pytanie. Odważna jesteś, ponieważ co stanie się po Twojej śmierci? Ja życzę zdrowia, ale nie żyjemy tu wiecznie. Zadaj sobie proszę, to pytanie. Nie musisz odpisywać na wątku. Ci, którzy wierzą-nie boją się śmierci. I proszę, nie porównuj Boga z wiarą w krasnoludki. Rozumiem, że nie wierzysz, ale proszę szanuj wiarę ludzi, którzy wierzą. A teraz druga kwestia, seks z kumplem...?! Dziewczyny, wy powinniście być kochane, szanowane, powinniście wiedzieć, że macie oparcie, macie zaufanie. A nie takie, że raz jestem tu a raz tu...Wy też powinniście kochać i być kochane. Miałam wiele takich kumpli, którzy widzieli mnie w roli seks-koleżanki Miejcie odwagę szanować własne ciało, a przede wszystkim serce. Co to za chłopak, który chce od dziewczyny tylko seksu... No chyba, że wy też jesteście takiej samej klasy, jak wasi "kumple". Szczerze wam współczuję. Bo seks powinien być wypełnieniem i dopełnieniem pięknej miłości, która łączy dwójkę ludzi.
__________________
"Czekaj z realizacją marzeń, czas i tak upłynie" Edytowane przez Fencze Czas edycji: 2013-08-29 o 08:28 |
2013-08-29, 19:41 | #47 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
[QUOTE=Fencze;42515123]
Cytat:
Pytanie to ma sprzeczność w założeniu. Co stanie się po mojej śmierci? Nie będzie mnie - proste. Żyję lub nie. Tylko tu. Dlaczego nie? Dowody na istnienie jednego i drugiego są identyczne, czyli zerowe. Nie każdy potrzebuje kochać, by uprawiać seks, a kumpel, z którym go uprawiałam szanował mnie tak, jak i ja jego - w końcu wzajemnie dawaliśmy sobie rozkosz. Miałam też do niego zaufanie, mam je wobec przyjaciól i to z wzajemnośią. Jestem takiej samej klasy, jak mój kumpel, z którym kiedyś, dawno temu miałam seks - układ. Wzajemnie się lubiliśmy, a przyjemność była obopólna, kto tu więc kogo wykorzystywał? Szczerze ci wspólczuję, jeśli nie rozumiesz tego rodzaju układów przyjacielskich, ale nie oceniaj z poczuciem wyższości, bo nie masz powodu do niego. |
|
2013-08-31, 15:42 | #48 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 529
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
[QUOTE=kalincia;42528782]
Cytat:
Człowiek to coś więcej niż ciało, mózg i narządy wewnętrzne, ale skoro tak uważasz... Nie musisz mi niczego współczuć, ponieważ dla miłość to wartość a nie układ przyjacielski, oparty na na seksie.
__________________
"Czekaj z realizacją marzeń, czas i tak upłynie" |
|
2013-08-31, 18:06 | #49 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
[QUOTE=Fencze;42559497]
Cytat:
|
|
2013-09-05, 17:50 | #50 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 529
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
[QUOTE=kalincia;42561807]
Cytat:
-jest wierność! Bez niej nie ma związku opartego na szczerości, miłości, odpowiedzialności za nie tylko siebie, ale i partnera. Ale wracając do tego, co napisałaś. Jeśli miłość jest wartością, to czeka się na tę miłość a nie śpi z np. "przyjacielem". Trzeba mieć szacunek do siebie, ciała, serca, a także i tego "przyjaciela", bo Ty możesz go nie pokochać, ale On-Ciebie aż za bardzo. I co wtedy?! Czy ma być skazany na straszne męki...?? Facet nie musi przyznać się, że coś jest nie tak...Tak samo, jak i dziewczyna. Wszystko zależy od charakterów. Poza tym, myślę, że facet (ten, którego Ty kochasz i on kocha Ciebie) jak dowie się o Twoich wcześniejszych relacjach, czy nie odejdzie...?? Ja nawet nie spojrzałabym na faceta, który latałby z kwiatka na kwiatek lub w przeszłości miał "seks-koleżankę". Rozumiem, jeśli druga strona zmieni się, bo pragnie tej zmiany. To jest piękne. To jest przełom w jej życiu, ale jeśli nie zmieni się, to nawet naj naj facet, który spał z seks-koleżanką nie miałby u mnie szans. Jest wiele osób takich, jak i ja. Znam wielu chłopaków, którzy mają takie samo zdanie, jakie i ja mam. Tylko wtedy miłość jest wartością, kiedy czekasz na swojego ukochanego. Rozumiem, jeśli komuś przytrafi się fatalne zauroczenie, niespełniona miłość. Jesteśmy tylko ludźmi. Błądzimy. Ale spać z "kumplem"...Dla mnie to coś wręcz nienormalnego (nie chce nikogo urazić. Piszę tylko moje zdanie i opinię).
__________________
"Czekaj z realizacją marzeń, czas i tak upłynie" Edytowane przez Fencze Czas edycji: 2013-09-05 o 17:52 |
|
2013-09-05, 19:15 | #51 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
Mój mężczyzna wszystko o mnie wie, jak i ja o nim. Gdyby miał odejść dowiedziawszy się o moich wcześniejszych relacjach - znaczyłoby, że nie chce ze mną być. I tyle. Dlaczego miałabym się kreować na kogoś bez przeszłości, nie uważam mojej za haniebną, abym miała ją ukrywać. Seks bez miłości też istnieje, a "kwiat twojego dziewictwa" nie dla każdego jest wartością.Ceniłam sobie seks z przyjacielem - przyjemność i zaufanie. Nie odróżniasz miłości od seksu, dziewczyno. Dla mnie to wręcz nienormalne (nie chcę nikogo urazić. piszę tylko moje zdanie i oinię).
|
2013-09-07, 13:51 | #52 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 529
|
Dot.: seks z kumplem... uczucia
Cytat:
A odnośnie seksu, to nawet nie wiesz, jak żałuję, że nie czekałam na swojego Ukochanego. Tak na marginesie, do tej pory żałuję mojego pierwszego razu. Później odmawiałam wszystkim, a miałam duże nawet za duże powodzenie. Dopóki nie poznałam mojego Ukochanego. Zakochałam się tak bardzo, że nie potrafię oddzielić miłości od seksu. I to jest "nienormalne" ?! Pozostawię, to bez komentarza...Ale podkreślę, nie wiedzieliśmy z moim Ukochanym, że seks przed ślubem jest grzechem. Jak widzisz, dziewicą nie jestem. Nie czytasz ze zrozumieniem.
__________________
"Czekaj z realizacją marzeń, czas i tak upłynie" |
|
Nowe wątki na forum Seks |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:30.