2006-12-25, 17:07 | #31 |
Zakorzenienie
|
Dot.: ! Borat !
moze zadne to arcydzielo, film dla potomnych ale do posmiania sie z humoru niekiedy wrecz prostackiego nadaje sie znakomicie. momentami prawie sikalam ze smiechu
|
2006-12-25, 18:11 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 222
|
Dot.: ! Borat !
Oczywiście zgadzam się z tym , że film jest głupawy, momentami prostacki... Ale czy człowiek jest stworzony do oglądania tylko i wyłącznie 'poprawnych i inteligentnych' filmów ? Chyba nie Pierwszy raz oglądałam film w typie Borata i naprawdę się uśmiałam
|
2006-12-25, 19:09 | #33 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 2 404
|
Dot.: ! Borat !
Zgadzam się film jest obrzydliwy,obraźliwy,wulg arny i tak głupi,że aż śmieszny.Byłam na tym filmie w kinie,i dosłownie cała sala kinowa ryczała ze śmiechu,naprawdę momentami nie szło się powstrzymać
w tym filmie naśmiewają się z postaw antysemickich!i nie naśmiewają się z Żydów ale z Amerykanów,z tej całej ich "potęgi" ,wywyższania się. Też zdziwiło mnie,czemu Borat mówiać ponoć po kazachsku mówił jakby trochę po polsku....
__________________
Co mnie nie zabije,to mnie wzmocni... |
2006-12-29, 16:51 | #34 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 160
|
Dot.: ! Borat !
Cytat:
A ja film "Borat" obejrzałam wczoraj i... ble ble ble ble facetom z nadwagą O fuuuj... Pogoń po hotelu spowodowała, że przez kilka minut z powodu najwyższego szoku wgapiałam się z otwartą buzią w telewizor... Of.. no ale nie powiem, film śmnieszny, tylko błagam, po co pokazali tę walkę między Boratem a jego przyjacielem... No... musieli być przyjaciółmi Chamsko trochę było o Żydach, ale podobało mi się podejście do Amerykanów i oczywiście worek ślubny Pameli |
|
2006-12-29, 23:02 | #35 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 1 711
|
Dot.: ! Borat !
Nie wiem czego oczekiwali ci, którzy czują się zawiedzeni. Myślę, że po trailerze wiadomo było czego mniej więcej można się spodziewać. A przynajmniej ja nie liczyłem na jakąś wielowarstwową ucztę dla umysłu. Wystarcza mi, że nie żałuję tego jak spędziłem te 80, czy ileśtam minut.
Nie był to najlepszy film jaki ostatnio widziałem, ani nawet najlepsza komedia, ale oglądało mi się przyjemnie. Nie byłem w żaden sposób zniesmaczony ani oburzony. Po pierwsze dlatego, że w porównaniu z kilkoma innymi filmami (nie wspominając o gore) które miałem okazję zobaczyć, sceny typu bitwa na łóżku nie robią wrażenia na mnie ani na moim żołądku. Po drugie, bo - jak już ktoś wspomniał - nie żartowano tu z żydów, cyganów, mieszkańców kazachstanu itd. tylko z antysemitów i amerykańskiego podejścia do reszty świata oraz do samych siebie. Weźmy na przykład noc u żydowskiego małżeństwa. Czy jest ono przedstawione w jakiś obraźliwy sposób? Śmierdzą? Spiskują? Modlą się do odkurzacza? Nie. Osoba którą być może śmieszy taka scena, nie śmieje się z żydów, tylko z absurdalnego lęku Borata przed kontaktem z nimi. Podłe, złośliwe i krzywdzące? Więc to tak, jakby, powiedzmy, żartowanie z kogoś kto panicznie boi się pająków uznać za oburzającą dla tych stawonogów obrazę. Logiczne? Nie. Tak samo jest w wielu innych przypadkach, wystarczy trochę się przyjrzeć. Pozory potrafią okropnie mylić. Zwłaszcza te związane z religią, uczuciami i innymi drażliwymi kwestiami. A co do znajomo brzmiących zwrotów, znalazłem wyjaśnienie na kilku anglojęzycznych stronach o Boracie: Cytat:
__________________
I could surf the earth on a banana peel |
|
2007-04-11, 18:18 | #36 |
Rozeznanie
|
Dot.: ! Borat !
A ja sie uśmiałam do rozpuku
A zaznaczam przy tym, że jestem szalenie tolerancyjną osobą "Jagshemash" <- Jak dla mnie, film cuudowny na poprawę humoru
__________________
-Holly, you're drunk. -True. I don't want to own anything until I find a place where me and things go together." |
2007-04-12, 08:08 | #37 |
Zakorzenienie
|
Dot.: ! Borat !
Borat świetnie ośmieszył USA i to mi się w tym filmie podobało np. w scenie śpiewnia hymnu amerykańskiego...
Ludzie bili brawa, gdy mówił o wypiciu krwi dzieci przez Busha, a potem byli oburzeni, gdy hymn nie był taki jaki powinien Nie jest to głupi film.
__________________
"Through the darkness of futures past, the magician longs to see. One chants out between two worlds ... fire, walk with me' http://kiciawampirzyca.blogspot.com |
2007-04-12, 16:00 | #38 |
Rozeznanie
|
Dot.: ! Borat !
Myślę, że niektórzy zapomnieli, że film ten ma głównie charakter satyryczny, prześmiewczy i naprawdę nie wszystko trzeba brać tak do siebie
Mi się film baardzo podobał, było tam dużo naprawdę śmiesznych scen, a aktor grający Borata był rewelacyjny Idealnie trafiło to w moje poczucie humoru - może nie szczególnie wyrafinowane, ale ja oglądając "Borata" genialnie się bawiłam |
2007-04-13, 20:13 | #39 |
Raczkowanie
|
Dot.: ! Borat !
Własnie slyszałam, ze niektóre żarty nie sa na zbyt wysokim poziomie i ogólnie film chwilami prostacki i "nieestetyczny"...
Ale co tam.. jak tu takie pochlbne opinie sa to obejrze... |
2007-04-29, 19:21 | #40 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: ! Borat !
Hmm może i film jest trochę prostacki w niektórych scenach, ale to dla mnie nie ma znaczenia i już dawno się tak nie uśmiałam na filmie. Padłam przy scenie bijatyki nago w pokoju hotelowym jak oni mogli to nakręcić
__________________
Mój podwodny świat |
2007-05-11, 23:26 | #41 | |||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: ! Borat !
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Gdy film oglądałam, to momentami bladłam, a najbardziej chyba, gdy Borat wylądował z nosem w półżytach tego grubego. Oł maj Gad. Ale zgadzam się, dla mnie ten film był przede wszystkim obnażeniem głupoty, rasizmu, nietolernacji dla gejów np., żalu, że mniejszości wszystko mogą a porządny obywatel jest dyskryminowany, etc. - Amerykanów (i nie tylko ich; choć podobało mi się ich pozornie dość otwarte potraktowanie Borata). Pozornie, bo z 2 str tak się traktuje świry; nie zaprzeczasz, ale i nie dajesz naładowanej broni do ręki. Także głupoty chrzanione o Kazachach (mam na myśli zajawki takie jak ta, gdy gonili Żyda, czy to, że radiobudzik to przedmiot zazdrości, itp) ewidentnie miały na celu podkreślenie, co Amerykanie wiedzą o innych narodach. Zauważmy, że w scenie w ''kościele'', Borat wiele nie musiał robić, bohaterowie sami się ''przedstawili'' i to bez jego głupawych historyjek. Studenci np. też sami sobie wystawili świadectwo, jakimi są ludzmi, koleś, który stwierdził, że rżnie wszystko, co się da, ale takich dziewcząt kompletnie nie szanuje - mnie rozwalił. Albo ta cicha tęsknota za niewolnictwem. A co mnie rozpiepszyło dokumentnie? Ta scena z dobrymi manierami; wyobrażacie sobie, że ktoś Wam przynosi do stołu taką paczuszkę, z łazienki..? O mamo.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
|||||
2007-05-12, 13:49 | #42 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 1 851
|
Dot.: ! Borat !
Ja natomiast czekałam na obejrzenie Borata, bo tyle się naczytałam o tym "pokazywaniu amerykańskich negatywnych stron i ułomności" etc, chciałam, na prawdę mocno chciałam znależć w tym filmie jakieś ukryte przesłanie i głębię. Przez cały film siedziałam jednak zniesmaczona, sceny były wulgarne( śmiałam się w jednym momencie, ale dlatego jedynie, że na scenie gdy toczy się "walka" w hotelu mój ojciec wzedł do pokoju, spojrzał na ekran- dodam, ze ja w słuchawkach i nie słyszał, co się dzieje, tylko zobaczył, jak dwóch facetów turla się po łóżku z kroczami przy twarzy... wyraz jego twarzy- bezcenny ), a jedyne czego się doszukałam, to nie wyśmiewanie się z samych Amerykanów, ale generalnie z ludzi jako takich. Myślę, że zarówno amerykańskie, włoskie, australijskie, jak i japońskie i polskie feministki zareagowałyby tak samo, gdyby mnie ktoś po ulicy ganiał też bym uciekała... Film jest niesmaczny ( przynajmniej jak na moje wyczucie smaku), nie jest zabawny ( przynajmniej jak na moje poczucie humoru- szczerze, nie bawią mnie teksty typu" to moja siostra" i wielki liz, albo "ohoho, mam tu kupę, co z nią zrobić, bo w Kazachstanie nie mamy sedesów", czy "o jejku jejku, patrz jakie mój brat ma wieeeelkie kohones na tych zdjęciach ). Dno.
Natomiast rasistów, ludzi głupich i nietolerancyjnych znaleźć można wszędzie, nie tylko w stanach, wątpię, żeby ci ludzie byli jedynym, pierwszymi z brzegu złapanymi na ulicy, pewnie kręcili te sceny kilkanaście razy, aż znaleźli "typowych", pasujących do założonego z scenariuszu obrazu. A akcja z biedną( poważnie, było mi jej tak żal...) Pamelą- chyba jeszcze nigdy na filmie TAKIEJ zgachy nie zaliczyłam.
__________________
Jak porządny wariat z miejsca odrzucam podejrzenia o moje szaleństwo. I'd rather hurt than feel nothing at all... LC - Suzuranka |
2007-05-12, 15:10 | #43 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
|
Dot.: ! Borat !
Dla mnie ''poziom'' filmu jest w rodzaju tego, co znaleźć można w Nagiej Broni czy Akademiach Policyjnych, gdzie się rzuca tortami czy bije angielską królową ; mam też trochę inne poczucie humoru, niż te wszystkie jackass.
Nie cierpię 'żartów', traktujących z lubością o ''s*aniu, rzyganiu, bekaniu czy pie**oleniu'' (zalezy, jak to jest przedstawiane, bo uwielbiam humor z cyklu Monthy Pythona a tam panowie sobie nigdy nie żałowali w żadnym z tematów, za jaki się akuratnie wzięli ), stąd nie lubię scen takich jak te, które łatwo znaleźć w ''Strasza pani musi zniknąć'', np. Poza tym, fakt jest taki, że Borat zachowywał się nie jak odmieniec kulturowy tylko jak idiota i sama ominęłabym takiego gościa bardzo szerokim łukiem. Film oglądało mi się ze świadomością, że jest bardzo przerysowany w swoich żartach (lub: żartach, jak kto woli), ale i tak bym zbladła (no, wiadomo, że odechciałoby mi się jeść na długo chyba) , gdyby mi ktoś przyniósł zawiniątko do stołu z własną kupą i pytaniem, co z tym zrobić. A przez to, że jednak obnażał ludzką głupotę, padło akuratnie na amerykańską - film tylko samym w sobie dżakasem dla mnie nie jest, a chwilami mnie rozwalał.
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
|
2007-05-12, 23:49 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 3 880
|
Dot.: ! Borat !
Borat fajny jest. Akurat film widzialam jakies 6 razy + fragmenty innych gagow na YouTube. Jesli chodzi o humor, to uwazam, ze jest dokladnie taki jaki ma byc - satyra jest wredna, kasliwa i swietnie zamaskowana.
Troche podobny do zartow Andy'ego Kaufmana Co do jezyka - Borat mowi do swojego producenta po herbajsku ale nie wiadomo w jakim mowi producent Borat jest prostakiem bo taki ma byc Aha - 3cie wcielenie oprocz Borata i AlegoG to Bruno - austriacki gej robiacy wywiady najczesciej z naziolami i homofobami Polecam Nat
__________________
Not all those who wander are lost. MNIEJ CHEMII / NIE MARNUJ! Legite aut Perite! |
2007-05-13, 23:06 | #45 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: ! Borat !
Cytat:
jedyne co jest prześmiewcze to stosunek do żydów,wiele razy był temu dowód, oczywiście ten stosunek jest wyrażony w komiczny, ośmieszający osobę wyrażającą opinię sposób. na tej scenie też pękałam ze śmiechu, czyli jak borat rzucał pieniądze karaluchom bo myślał że żydzi przybrali postać karaluchów,Bruno nie widziałam, koniecznie obejrzę Ja i wszyscy moi znajomi którzy na ali g i na boracie spadali z krzeseł ze śmiechu Nie czytałam żadnych opinii na temat tego filmu, najpierw obejrzałam film, a teraz go komentuję.
__________________
Mój podwodny świat |
|
2007-05-15, 07:24 | #46 |
Zakorzenienie
|
Dot.: ! Borat !
aaa! uwielbiam faceta! film prostacki, ale mega śmieszny.
Podobało mi się jak wchodził do hotelu jako 'super ziomek' ze spodniami(d garniaka) opuszczonymi do kolan<LOL> dobry motyw byl tez gdy chodzil po ulicy zaczepiajac ludzi i mowiac "Nice, how much?'. Srednio mi sie pdoobal moment gdy razem ze swoim kolega nawalal sie na golasa. Zbyt obrzydliwe i głupie. |
Nowe wątki na forum Kultura(lnie) |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:06.