Błagam o pomoc! Czy tak może być...?

[nikozja_dg]

Napisane przez taxii

Jeśli nie chcesz wyglądać elegancko, to po co ci te szpilki?

zgadzam się z koleżanką

Napisane przez DJADKJGU

na sylwestra tez na galowo przychodzicie?

a na sylwestrowy "bal" też wybrałabyś się w dżinsach ? owszem na dyskotekę ze znajomymi tak, ale na gale sylwestrową w strojach wieczorowych - nie

[karateczka000]

Napisane przez DJADKJGU

porownuje, w koncu to tez koniec roku nie? tylko taki powazniejszy.
a zakonczenie roku szkolnego to swieto poczatku wakacji, tym bardziej powod zeby sie nie stroic... no chyba ze ktos chce ejszcze w ostatnim moemncie poczuc atmosfere szkoly... ja wole poczuc atmosfere wakacji w takie dni

wiesz, teraz tak sobie to przeczytałam, nie myslałam w tym momencie o sylwestrze jak o zakonczeniu roku tylko imprezie i moje zdanie "porównujesz sylwestra z zakonczeniem roku" smiesznie brzmi

jasne, kto chce niech przyjdzie w hawajskich spodenkach-atmosfera wakacji jak nic, chociaz na poważnie, to ciekawe zeby tak ktos przyszedł

[maswerka]

Pomijam fakt, że na taką okazję nie pasuje ten strój, ale jak już się uparłaś, t o niech ta koszulka będzie gładka - bez napisów, i spodnie ciemne. A buty....poszukaj innych. I jakieś dodatki.

[Latina90]

Szczerze mówiąc absolutnie nie pasuje mi Twój strój na zakończenie roku szkolnego. Ok, mówisz że to zadna okazja, więc w takim razie po co w ogóle idziesz tam jutro? Świadectwo możesz odebrać później, ubrana nawet w dres. Nikomu nic się nie stanie jesli jutro nie pójdziesz.

Dziewczyny wyżej już pisały - strojem wyraża się pewien szacunek. Do pracy tez ta kkiedyś pójdziesz jak będzie jakas okazja?

[DJADKJGU]

przeciez ona nawet zadnej gali nie ma! to tak jakby wlasnie szla tylko po odbior tego swiadectwa i dalej gdzies tam sobie.. jeszcze rozumiem ze jak jest jakas uroczystosc ale tak tylko w klasie? jeszcze do tego skoro nauczycielka chodzi normalnie ubrana? do czego tu ma byc szacunek niby?

z tym szacunkiem to naprawde smieszne, szacunek bo tak rodzice wmowili ze trzeba. a zastanawialyscie sie kiedys komu ten szacunek okazujecie, kiedy i czy naprawde warto? bo jak mi ktos mowi ze na egzamin pisemny powinno sie przychodzic odstawionym, to ja sie pytam czemu w takim razie na wyklady sie normalnie chodzi? ten sam profek, widzi tych samych ludzi... na ustne jeszcze predzej, bo to spotkanie 1na 1, ale ogolnie nie da sie szanowac wszystkich. na szacunek trzeba sobie zasluzyc. poza tym duzo wiekszym wyrazem szacunku jest nieprzeszkadzanie, wiedza i zaleznie od sytuacji inne czynniki. malo jest okazji na ktorych w czasie edukacji naprawde trzeba wygladac elegancko. dajcie dzieciakom i nastolatkom byc soba! jeszcze sie eleganckich rzeczy nanosza jak pojda do pracy

[misia00]

ojjj absolutnie wygladasz jak na dyskoteke czy na spotkanie towarzyskie.
U nauczyclei sie to niemile widziane-wiec nie radze.Zreszta bedziesz sie glupio czula.
Absolutnie ja bym sie tak nie ubrala -rozumiem ze nie chcesz elegancko sama tak czesto mam ale tak nie wypada.
Pomysl nad czyms innym.

[Latina90]

Napisane przez DJADKJGU

z tym szacunkiem to naprawde smieszne, szacunek bo tak rodzice wmowili ze trzeba. dajcie dzieciakom i nastolatkom byc soba! jeszcze sie eleganckich rzeczy nanosza jak pojda do pracy

Jestem nastolatką i nie widze nic strasznego w pojściu do szkoły chociażby na te 15 minut w czymś przynajmniej w miarę eleganckim. I rodzice nie wmówili mi że tak trzeba, sama tak czuję.

A. I na codzień nie ubieram się w szare zakonne worki, tylko dość odważnie, ale nie cierpię jeśli 2 razy w roku do szkoły ubiore się elegancko .

[wata pomidorowa]

Zgadzam się z DJ.

Nigdy nie lubiłam się odstawiać na czarno - szaro - biało. Mama mnie do tego nie zmuszała, wręcz przeciwnie. Sama nie jest wielbicielką jakiejś przesadnej elegancji. Jak założyłam czarne rurki to do tego jakąś śmieszna koszula w krótkim rękawkiem. Starałam się zachować taki mały akcent, ale tak też ubieram się na co dzień, więc żaden szał pał. Dla niektórych jakieś takie akcje jak zakończenie roku to pretekst żeby wcisnąć się w końcu w te swoje ołówkowe spódnice, ok, ale nie każdy lubi. Rozumiem jeszcze pracę albo jakieś spotkania, czy inne okoliczności na których taki strój jest wymagany, bo inaczej nie zostanie się "wpuszczonym", ale dzieciaki ze szkół, które czekają na wakacje? Zwłaszcza, że najczęściej nie wraca się prosto do domu Pewnie za swój strój zostałabym zjechana, ale cóż. Mi to rybka

[a-sea-of-honey]

Abstrahując od "okazji", to nie wyszłabym tak ubrana. Napis na koszulce jest co najmniej niefortunny (uwielbiam te koszulkowe mądrości, coś typu "my boyfriend is out of town"). Jeansy w miarę spoko, ale na Twoim miejscu następną parę bym poszukała bez poziomych przetarć, bo niepotrzebnie zaznaczają najszersze miejsce Twoich bioder, które przecież są szczupłe i nie ma sensu ich powiększać. Czarne rurki - bardzo fajne. Do butów na obcasie lepsze dłuższe spodnie, ale same buty mają niezbyt ciekawy fason. Całość jest średnia, naprawdę zamieniłabym ten t-shirt na coś gładkiego, głównie ze względu na napis, nie na okazję.
Na koniec o okazji - ubrałabyś jakąkolwiek bluzkę koszulową albo żakiet jeansowy/sztruksowy na t-shirt i już jesteś bardziej elegancka, a do pubu też się nadaje. I tak na marginesie - bunt w dobrym stylu to bunt niemanifestowany.

[Dead Flowers]

Napisane przez a-sea-of-honey

Abstrahując od "okazji", to nie wyszłabym tak ubrana. Napis na koszulce jest co najmniej niefortunny (uwielbiam te koszulkowe mądrości, coś typu "my boyfriend is out of town"). Jeansy w miarę spoko, ale na Twoim miejscu następną parę bym poszukała bez pionowych przetarć, bo niepotrzebnie zaznaczają najszersze miejsce Twoich bioder, które przecież są szczupłe i nie ma sensu ich powiększać. Czarne rurki - bardzo fajne. Do butów na obcasie lepsze dłuższe spodnie, ale same buty mają niezbyt ciekawy fason. Całość jest średnia, naprawdę zamieniłabym ten t-shirt na coś gładkiego, głównie ze względu na napis, nie na okazję.
Na koniec o okazji - ubrałabyś jakąkolwiek bluzkę koszulową albo żakiet jeansowy/sztruksowy na t-shirt i już jesteś bardziej elegancka, a do pubu też się nadaje. I tak na marginesie - bunt w dobrym stylu to bunt niemanifestowany.

Podpisuję się wszystkimi posiadanymi łapkami.

[Sabbath]

Napisane przez a-sea-of-honey

I tak na marginesie - bunt w dobrym stylu to bunt niemanifestowany.

Liii tam. Bunt musi być manifestowany, inaczej to tchórzostwo.

Kikunka, chcesz rockowo - załóż elegancką białą koszulę, krawat i glany.

[eyo]

ja wiem, że już po ptakach ale muszę :

szpilki i koszulka z takim nadrukiem ? Szpilki i uparte twierdzenie, że nie lubisz eleganckich wyjściowych rzeczy ? Przeczysz sama sobie i chcesz tymi szpilkami zachować jakieś resztki elegancji i pozory a robisz tu aferę o społeczeństwo ? Pomyłka.

Druga sprawa - żadna okazja ok. Tylko ja już biore pod uwagę dwa wyjścia - jedno to podejście kogoś starszego od Ciebie kto może i nie stroi się jak w struś w boże ciało ale jednak korzysta z stylu miejskij elegancji który już by pasował a drugi to właśnie Twój typ - znaczy się młoda jeszcze jesteś, uparłaś się, chcesz na siłę być oryginalna i mieć swoje zdanie i proszę bardzo ku wiecznej radości złośliwości nie bedziesz nosic się chociaż trochę elegancko.. nie mów mi tutaj, że nie bo każdy w Twoim wieku to miał tylko jedni nie byli uparci do bólu a inni tak.

Trzecia sprawa to to, że póki to świadectwo odbierasz od kogos ( nauczyciela) ubranego odświętnie to sama nie powinnaś wyglądać jakbyś z podwórka przyszła. I nie tłumacz się wyjście do pubu bo akurat w dniu rozdania świadectw to nic nadzwyczajnego i niezwykłego jest.

[Ponura]

Ojej, ja też wiem, że po tokach, ale też muszę Uwiiieeeeeelbiam te wszystkie posty, w którym młode i zajefajne normalnie Wizażanki przemieniają się magicznie w 'ciotki-klotki' grzmiące "NIE WYPADA!!!" Przeczytałam cały wątek i ubawiłam się niemalże jak norka

A teraz strój! Dla mnie zakończenie roku świętem narodowym nigdy nie było, tym bardziej takie 'w klasie'. Zresztą Twój pomysł rockowej elegancji był bardzo fajny i w ogóle lubię taki styl. Z tymże: o ile sama koncepcja była super to już poszczególne elementy stroju mi nie odpowiadały. Buty są dla mnie bardzo na nie - przestarzały fason, nie pasujący do młodej dziewczyny! I koszulka taka...nie tego. Bez polotu, jest mnóstwo ładniejszych o wiele koszulek z nadrukiem. Obie pary spodni były naprawdę ok - tylko te ciemne to raczej do balerinek! Do tego dodała bym jakiś pasek z ćwiekami i łańcuszki i kolczyki i bransoletkę Byłoby strasznie przeładowanie, ale właśnie na tym polega rock, czyż nie?

No, to tyle

Pozdrawiam!

[aaricia8]

I tam, ja mam wrażenie, że tu przede wszystkim chodzi o strój do pubu. Rozdanie świadectw to tylko mało ważny wstęp