uczulenie i zapuchnięte oczy (!) po brevoxylu?

[sophola]

Zakładam nowy wątek bo nie wiem jeszcze jak się operuje tą stroną. Jestem nowa i z góry przepraszam.
Od niedzieli zaczęłam stosować brevoxyl. Raz dziennie. Przesuszoną skórę ratuję kremami nawilżającymi ale dostałam strasznej wysypki na szyi a skóra twarzy ma jakby fakturę jaszczurki. No i coś, co mnie przeraża. Nigdy nie miałam problemu z worami pod oczami a wczoraj i dziś obudziłam się z przerażająco zapuchniętymi i jakby rozdzielonymi w pół dolnymi powiekami. To kwestia przesuszonej skóry? Jak to okiełznać? Ratunku

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

podbijam. Ratunku.

[Alendra]

.

[sophola]

no właśnie nie. Smarowałam czoło, brodę, nos i dolne partie policzków. Nie mam pojęcia co robić. Oczy dalej pieką. Trzymałam z pół godz lód na twarzy więc opuchlizna z oczu trochę zaszła. Ale skóra wciąż jest w opłakanym stanie. Taka wysypka się zdarza? Nie mam pomysłu jak nawilżyć żeby nie zaszkodzić.

[Alendra]

.

[v-x-n]

jak dla mnie to po pierwsze nawalasz za dużo preparatu, a po drugie - może jesteś uczulona na jakiś składnik.

Brevoxylu stosuje się odrobinkę! Jak nie przesadzisz za aplikacją, to nie przesuszy Ci skóry, już nie mówiąc o fakturze a la skóra jaszczurki, dziewczyno

Wiem, co mówię, bo sama mam wrażliwą, skłonną do przesuszeń skórę, a odpowiednio stosowany Brevoxyl nie zrobił mi żadnego kuku.

Punkt drugi: biorąc pod uwagę wysypkę na szyi obstawiam, że jesteś uczulona.

Jeszcze wspomnę, że chyba nawet w ulotce jest napisane, że nie zaleca się codziennego stosowania, szczególnie na początku (przynajmniej w starej wersji była taka informacja, że należy skórę przyzwyczaić i stosować najpierw co drugi dzień).

[sophola]

pewnie macie rację. nakładałam go bardzo mało. To moja trzecia bodaj kuracja brevoxylem z tym że miałam teraz blisko 3 letnią przerwę. No trudno. Twarz pomału się normuje, szyja nie bardzo.
W ulotce napisane jest: "lek nalezy stosować na całą zmienioną chorobowo skórę raz lub dwa razy na dobę. Przed zastosowaniem umyć skórę mydłem i wodą."
Macie jakieś zamienniki?

[v-x-n]

A na co kupiłaś Brevoxyl? Bo ja go używałam na zaskórniki zamknięte. Jezeli chodzi o zaskórniki zamknięte, to mogę polecić Effaclar Duo od La Roche Possay. Nie dość, że jest mniej agresywny od Brevoxylu (wręcz trochę nawilża), lepszy w rozprowadzaniu (w końcu to lekki krem, a nie maść), to jeszcze efekty są w miarę trwałe. Podczas stosowania Brevoxylu miałam tak, że zaskórniki zamknięte znikały, a później następował nawrót ze zdwojoną siłą. Z Effaclar Duo na początku nie byłam zadowolona wcale, wydawało mi się, że nie działa, ale któregoś dnia patrzę w lustro, a tam może ze trzy grudki na policzku I ta sytuacja się utrzymuje, mimo używania kremu raz na dwa lub trzy dni.

[sophola]

Mam mnóstwo zaskórników zamkniętych na policzkach, brodzie i czole oraz ohydne wągry na nosie. nawet po ich usunięciu jest problem z domknięciem porów.
Używałam kiedyś tylko żelu myjącego z LRP, teraz dość długo Clinique i przynajmniej się nie pogarszało ale ostatnio jakby wysyp właśnie. Po lecie pewnie.
W takim razie przerzucam się na Effaclar i będę czekać
Dzięki!

[v-x-n]

Napisane przez sophola

Mam mnóstwo zaskórników zamkniętych na policzkach, brodzie i czole oraz ohydne wągry na nosie. nawet po ich usunięciu jest problem z domknięciem porów.
Używałam kiedyś tylko żelu myjącego z LRP, teraz dość długo Clinique i przynajmniej się nie pogarszało ale ostatnio jakby wysyp właśnie. Po lecie pewnie.
W takim razie przerzucam się na Effaclar i będę czekać
Dzięki!

Nie przerzucaj się tak od razu, tylko poproś najpierw o ze 2 próbki w aptece Znam zaskórnikowy ból i wiem, że ciężko znaleźć coś, co faktycznie pomaga, więc szkoda od razu wywalać kasę na całą tubkę kremu. Warto też przetestować ten krem przed zakupem pod kątem Twoich oczu - u mnie przy każdej aplikacji (a stosuję w sumie odrobinę na całą twarz poza górną częścią policzków) troszkę rano oczy szczypały, więc może u Ciebie znowu byłby problem z opuchlizną. A - i nie polecam używania codziennie, wydaje mi się, że te wszelkie kremy i maści na zaskórniki działają lepiej jak stosuje się je wymiennie z czymś nawilżającym.

PS: Jeszcze tak mi przyszło do głowy. Może spróbuj pod oczy nakładać maść z witaminą A? Ja mam bardzo wrażliwe ślepia, nie stosuję żadnych kremów, bo od razu rano mam spuchnięte i bolesne powieki. Niestety tak jak pisałam wcześniej: od Effaclaru miałam lekki dyskomfort, musiałam poszukać jakiegoś rozwiązania i zaczęłam eksperymentalnie smarować powieki w dni aplicaji LRP maścią z witaminą A (mam z Laboratorium Galenowego Olsztyn). Rano dyskomfortu nie mam, a skóra pod oczami jest ładnie nawilżona, dodatkowo chyba rzęsy mi się wzmocniły.

[sophola]

Wzięłam kilka saszetek, tak jak radziłaś. Zamiast od razu zacząć je stosować, kupiłam jeszcze Cetaphil żeby ukoić jaszczurzą twarz. Po kilku dniach stosowania kremu, myciu twarzy przegotowaną wodą i przemywaniu płynem micelarnym Mixa. Pod oczy dostałam dermoprotektor Iwostin- jest bardzo ok (miewam problemy z kremami pod oczy, nie tak jak Ty ale wesoło nie jest).
Wnioski: twarz się podgoiła, skóra pod oczami wygląda już normalnie a nawet lepiej, szyja bardzo bardzo pomału wraca do zdrowia. ALE bezpośrednio po nałożeniu kremu bardzo piecze mnie twarz! To uczucie ustaje po ok 2-3 minutach. No i w ciągu dnia czuję natrętne swędzenie twarzy i szyi. Czym to może być spowodowane?