Zdrada przez internet

[owieczkaa]

Napisane przez caskada

hmm no ciekawa historia
po pierwsze z tego juz nic nie bedzie bo prawdopodobne to jeden z tych seksoholikow uzaleznionych od seksu jesli ktos uprawia sex codziennie pare razy na dzien to przepraszam ale to juz przesada niesmak i zboczenie nawet w pornolach nie daja rady bo stosuja rozne zele pompki itd........
po drugie - jesli zajdziesz w ciaze i nie bedziesz mogla sie kochac czasem tak ciaza przebiega ze nie ma sie ochoty badz zdrowie na to nie pozwala..to jak on poradzi sobie przez kilka miesiecy bez sexu,,,,???dziewczyno bedzie cie zdradzal na lewo prawo przed ekranem i gdzie tylko sie da!!!
kiedys poznalam kilku takich "chorych" facetow co to mieli stale partnerki a w necie szukali seksu ..jest ich cala masa sa specjalne czaty pokoje stronki....ale jedno jest pewne ci faceci sa chorzy po prostu zwyczajnie sa chorzy i takie rzeczy powinno sie leczyc u psychologa badz seksuologabardz iej...

wiesz tak od siebie dodam jeszcze-nie rob z nim dziecka albo zapytaj go bo moze on z tym nie umie sobie poradzic moze potrzebna jest pomoc jakiegos seksuologa ...

Hmm... Zgadzam się że w przypadku męża autorki to może być seksoholizm. Ale nie posunęłabym się do stwierdzenia, że facet, który ma stałą partnerkę a w necie szuka seksu jest "chory" - tak, jest szują bo zdradza, ale jest to po prostu kolejna płaszczyzna dla mężczyzn do podbijania swojego ego, szukania nowości. Bo każdy mężczyzna ma to w sobie - oni z natury nie są monogamiczni, bo nigdy nie mieli być. Zadaniem męzczyzny jest zapłodnić jak najwięcej kobiet - i choćby jego nowa kochanka miała być brzydka jak noc to jest NOWA - dlatego go podnieca. A o nowość w internecie nietrudno.

[caskada]

Napisane przez owieczkaa

Hmm... Zgadzam się że w przypadku męża autorki to może być seksoholizm. Ale nie posunęłabym się do stwierdzenia, że facet, który ma stałą partnerkę a w necie szuka seksu jest "chory" - tak, jest szują bo zdradza, ale jest to po prostu kolejna płaszczyzna dla mężczyzn do podbijania swojego ego, szukania nowości. Bo każdy mężczyzna ma to w sobie - oni z natury nie są monogamiczni, bo nigdy nie mieli być. Zadaniem męzczyzny jest zapłodnić jak najwięcej kobiet - i choćby jego nowa kochanka miała być brzydka jak noc to jest NOWA - dlatego go podnieca. A o nowość w internecie nietrudno.

jednak sa faceci ktorzy nie potrzebuja zdrad wiec cala reszta inna albo szuka czegos czego nie dostaje albo nie ma mowy o uczuciu albo sa chorzy
jak juz pisalam sa faceci ktorzy maja stale partnerki nawet i zony i szukaja przez neta sexu ale podkreslaja ze partnerke kochaja i nigdy nie zostawia bo jest im dobrze planuja przyszlosc ,a znajomosc z neta traktuja jak seksualny kontakt bez emocji uczuciowych ktoru z goru ustalaja ze swoja nowa znajoma
wiec nie wiem czy to zdrowe normalne

[sandra201]

czy szpiegowanie męża - aby nakryć go znów na tym internecie flirtujacego itp... - aby wystapic o rozwód z jego winy to dobry pomysł?

[Clemence]

Hmm.. No to jest bardzo dobry dowod.W sumie w internecie tez mozesz pozukac jakis nagrań czy czegoś.Możesz się doszukać wiadomości czy zbereźnych treści.Szczerze to nie będzie to mile:/
jestes na to gotowa?

[201605041146]

Może na sam początek umówić sie z prawnikiem i z nim omówić kwestie że mąż jest winny rozpadu małżeństwa?

Ja bym zainstalowala kamerkę jakąś małą w pokoju gdzie komputer.

[aaricia8]

Limonka, jest jakiś szczególny powód dla którego używasz we wszystkich wypowiedziach wszelkich kolorów tęczy? Proszę przestań bo to się fatalnie czyta.

---------- Dopisano o 00:31 ---------- Poprzedni post napisano o 00:30 ----------

Napisane przez sandra201

czy szpiegowanie męża - aby nakryć go znów na tym internecie flirtujacego itp... - aby wystapic o rozwód z jego winy to dobry pomysł?

Ale Ty jesteś na 100 % pewna rozwodu? Tak czy inaczej ja bym zaczęła od rozmowy a nie od szpiegowania. Albo jesteś pewna decyzji albo nie.

[limonka1983]

Napisane przez aaricia8

Limonka, jest jakiś szczególny powód dla którego używasz we wszystkich wypowiedziach wszelkich kolorów tęczy? Proszę przestań bo to się fatalnie czyta.

Jestem optymistką i uwielbiam kolory. A ponieważ nie robię nigdy nic wbrew sobie, nie zamierzam zmieniać kolorków na czarny

[Clemence]

Napisane przez anettka

Może na sam początek umówić sie z prawnikiem i z nim omówić kwestie że mąż jest winny rozpadu małżeństwa?

Ja bym zainstalowala kamerkę jakąś małą w pokoju gdzie komputer.

śWIetny pomysł! bardzo mi się podoba!:P

[sloneczko269]

Jeżeli mąż mówi Ci, że "nie dajesz mu", kiedy on chce, to -przykro mi to mówić, ale nie byłabym szczęśliwa w tym związku. To egoizm, mam wrażenie, że zwraca on uwagę tylko na swoje przyjemności i traktuje Cię mechanicznie... Postaw sprawę jasno i daj mu do zrozumienia, że jak się nie zmieni, będzie koniec. NIE NA SEKSIE ŚWIAT SIĘ KOŃCZY!!!

[Fruchtgeele]

W takiej sytuacji najlepiej najpierw pogadać z prawnikiem,bo można sobie tylko nerwy zszarpać na szpiegowaniu które i tak się nie przyda.

A typa bym w pierwszej sekundzie wystawiła za drzwi, jak się rozebrał przed obcą kobietą przed kamerką, to i na żywo nie będzie miał oporów.

[dimiti]

no niestety....
gdyby jeszcze cie przeprosil, byloby mu glupio itd, powiedzial, ze nigdy wiecej to moze bylaby jakas szansa, ale po takim tekscie, ze To Twoja wina bo Ty mu nie dajesz??! a co Ty jestes? automat z cukierkami on chce to on ma miec? a jak ty chcesz to on spi tak?
chyba nie ma sensu z nim byc...ale oczywiscie Ty znasz go lepiej i sama podejmiesz decyzje- lepiej faktycznie pierw porozmawiac z jakims prawnikiem.

[tuskaaa]

Ja też tak kiedyś zrobiłam. Taki jednorazowy "cyber sex" i moim zdaniem to nie było nic złego, chociaż z drugiej strony to było nie fer w stosunku do mojego partnera ;/ nie wypowiadam się jednak ;/

[nesaya5]

to może ja coś powiem od siebie.. powiedzmy z własnego doświadczenia. W miniony weekend kiedy siedzialam u chłopaka natknęłam się u niego w archiwum przeglądarki na coś dziwnego a więc odkryłam, że wchodził na jakies portale randkowe, oraz czaty pod nikiem "ChetnyOn".Potem gdy się już zalogowalam na jeden z portali(bo było ich kilka)zobaczyłam jakie wiadomości wysyłał i byłam poprostu w szoku. Pisał do wirtualnych koleżanek , że mają piękne piersi, dupy i wiele innych części ciała oraz pytał czy preferują seks bez zobowiązań, wypytywał skąd są itp... Dodatkowo zaznaczał ze ma dziewczynę, ale szuka przygód. Nie spodziewałam się po nim tego, bo na codzień był chłopak do rany przyłóż. Gdy się wszystko wydało udawal, że nie wie co to jest i że to nie on dodam jeszcze, że on ma 18 lat w byliśmy ze sobą dosyc długo ale nie uprawialiśmy seksu , bo ja nie czulam sie na to poprostu gotowa.W dodatku był prawiczkiem więc ja sobie tłumaczę to tak , że mu się zwyczajnie chciało, jednak uczciwiej by było gdyby powiedział mi prawdę i poszukał innej. Teraz lata za mną i nie daje mi spokoju, zarzeka się, że nie chciał się z nikim spotkac , błaga, żebym do niego wróciła :| problem w tym, że ja straciłam do niego szacunek i się go najzwyczajniej brzydzę ;/ czy waszym zdaniem , takie zachowanie jest normalne? czy zaliczylybyście to jako zdradę? bo ja osobiście nie czuję się z tym najlepiej

[prettysimple]

Ja nie chciałabym być z taką osobą.

[klempaa]

Napisane przez nesaya5

to może ja coś powiem od siebie.. powiedzmy z własnego doświadczenia. W miniony weekend kiedy siedzialam u chłopaka natknęłam się u niego w archiwum przeglądarki na coś dziwnego a więc odkryłam, że wchodził na jakies portale randkowe, oraz czaty pod nikiem "ChetnyOn".Potem gdy się już zalogowalam na jeden z portali(bo było ich kilka)zobaczyłam jakie wiadomości wysyłał i byłam poprostu w szoku. Pisał do wirtualnych koleżanek , że mają piękne piersi, dupy i wiele innych części ciała oraz pytał czy preferują seks bez zobowiązań, wypytywał skąd są itp... Dodatkowo zaznaczał ze ma dziewczynę, ale szuka przygód. Nie spodziewałam się po nim tego, bo na codzień był chłopak do rany przyłóż. Gdy się wszystko wydało udawal, że nie wie co to jest i że to nie on dodam jeszcze, że on ma 18 lat w byliśmy ze sobą dosyc długo ale nie uprawialiśmy seksu , bo ja nie czulam sie na to poprostu gotowa.W dodatku był prawiczkiem więc ja sobie tłumaczę to tak , że mu się zwyczajnie chciało, jednak uczciwiej by było gdyby powiedział mi prawdę i poszukał innej. Teraz lata za mną i nie daje mi spokoju, zarzeka się, że nie chciał się z nikim spotkac , błaga, żebym do niego wróciła :| problem w tym, że ja straciłam do niego szacunek i się go najzwyczajniej brzydzę ;/ czy waszym zdaniem , takie zachowanie jest normalne? czy zaliczylybyście to jako zdradę? bo ja osobiście nie czuję się z tym najlepiej

nie, takie zachowanie nie jest normalne, i byłaby to dla mnie zdrada.

[Visez]

Napisane przez sandra201

Moim zdaniem często, prawie codziennie, teraz staramy się o dziecko więc musimy codziennie...ale niekoniecznie 5 razy dziennie...mi raz lub 2 wystarczą w zupełności...poza tym...on nie spełnia moich oczekiwań on by tylko chciał seksu, szybki numerek odwrócić się i spać...niestety ja mam też potrzeby...

Że co? Nikt ci nie powiedział że starając się o dziecko nie można kochać się codziennie? (zmniejszasz swoje szanse na potomstwo):P Plemniki są słabe, najlepiej co 3 dni chociaż :P Przepraszam za off top

[chwast]

Napisane przez nesaya5

to może ja coś powiem od siebie.. powiedzmy z własnego doświadczenia. W miniony weekend kiedy siedzialam u chłopaka natknęłam się u niego w archiwum przeglądarki na coś dziwnego a więc odkryłam, że wchodził na jakies portale randkowe, oraz czaty pod nikiem "ChetnyOn".Potem gdy się już zalogowalam na jeden z portali(bo było ich kilka)zobaczyłam jakie wiadomości wysyłał i byłam poprostu w szoku. Pisał do wirtualnych koleżanek , że mają piękne piersi, dupy i wiele innych części ciała oraz pytał czy preferują seks bez zobowiązań, wypytywał skąd są itp... Dodatkowo zaznaczał ze ma dziewczynę, ale szuka przygód. Nie spodziewałam się po nim tego, bo na codzień był chłopak do rany przyłóż. Gdy się wszystko wydało udawal, że nie wie co to jest i że to nie on dodam jeszcze, że on ma 18 lat w byliśmy ze sobą dosyc długo ale nie uprawialiśmy seksu , bo ja nie czulam sie na to poprostu gotowa.W dodatku był prawiczkiem więc ja sobie tłumaczę to tak , że mu się zwyczajnie chciało, jednak uczciwiej by było gdyby powiedział mi prawdę i poszukał innej. Teraz lata za mną i nie daje mi spokoju, zarzeka się, że nie chciał się z nikim spotkac , błaga, żebym do niego wróciła :| problem w tym, że ja straciłam do niego szacunek i się go najzwyczajniej brzydzę ;/ czy waszym zdaniem , takie zachowanie jest normalne? czy zaliczylybyście to jako zdradę? bo ja osobiście nie czuję się z tym najlepiej

Dosłownie brzydzą mnie tacy faceci. Jakieś konta, zdjęcia, czaciki, kamerki jeszcze ten obleśny login. Ja oczywiście zaliczyłabym to jako zdradę. Nie to nie jest normalne, że tak robił i nienormalne jest też to, że tak to sobie tłumaczysz. Ah bo ja mu nie dawałam więc on w sumie musiał się jakoś wyżyć, odreagować... G**wno prawda, jest zboczony:P Dla mnie.

[zzzielona]

Mnie wkurza takie tłumaczenie facetów... I to dopiero po fakcie! Według mnie w związku powinno się o takich potrzebach mówić sobie nawzajem. Jeśli facet cierpi z braku seksu, niech porozmawia o tym ze swoją partnerką, być może w jakiś sposób udałoby im się rozwiązać ten problem, ale nie... Najlepiej szukać "szczęścia" na czacie. Makabra. Dla mnie jako tako to nie jest zdrada bo koniec końców do niczego nie doszło, ale po prostu brak szacunku do siebie i swojego partnera, co zupełnie dyskwalifikuje.

[Chatul]

Napisane przez nesaya5

to może ja coś powiem od siebie.. powiedzmy z własnego doświadczenia. W miniony weekend kiedy siedzialam u chłopaka natknęłam się u niego w archiwum przeglądarki na coś dziwnego a więc odkryłam, że wchodził na jakies portale randkowe, oraz czaty pod nikiem "ChetnyOn".Potem gdy się już zalogowalam na jeden z portali(bo było ich kilka)zobaczyłam jakie wiadomości wysyłał i byłam poprostu w szoku. Pisał do wirtualnych koleżanek , że mają piękne piersi, dupy i wiele innych części ciała oraz pytał czy preferują seks bez zobowiązań, wypytywał skąd są itp... Dodatkowo zaznaczał ze ma dziewczynę, ale szuka przygód. Nie spodziewałam się po nim tego, bo na codzień był chłopak do rany przyłóż. Gdy się wszystko wydało udawal, że nie wie co to jest i że to nie on dodam jeszcze, że on ma 18 lat w byliśmy ze sobą dosyc długo ale nie uprawialiśmy seksu , bo ja nie czulam sie na to poprostu gotowa.W dodatku był prawiczkiem więc ja sobie tłumaczę to tak , że mu się zwyczajnie chciało, jednak uczciwiej by było gdyby powiedział mi prawdę i poszukał innej. Teraz lata za mną i nie daje mi spokoju, zarzeka się, że nie chciał się z nikim spotkac , błaga, żebym do niego wróciła :| problem w tym, że ja straciłam do niego szacunek i się go najzwyczajniej brzydzę ;/ czy waszym zdaniem , takie zachowanie jest normalne? czy zaliczylybyście to jako zdradę? bo ja osobiście nie czuję się z tym najlepiej

Tak, dla mnie to by była zdrada. Facet interesował się obcymi kobietami w kontekście seksualnym.
I z tego, co widzę, to dla Ciebie również była to zdrada - straciłaś szacunek do faceta oraz brzydzisz się go. Teraz kwestia tego, czy potrafisz facetowi wybaczyć i ponownie zaufać. Jeśli nie, to nie wracaj do niego, bo po co. Bez zaufania związek długo nie pociągnie

[33owieczka]

nesaya5, nie chciałabym miec z nim nic wspólnego.