Brązowowłose farbowane :)

[Kachula82]

Napisane przez DontSaySorry

ja dluzszy czas farbowalam cynamonowym brązem...

na początku oczywiście były bardzo ciemne, wręcz pod czarne podchodzily, ale mialy cieply odcien... po tygodiu wymyly sie do brąziku
ale oczywiscie wlosy wysuszone strasznie

A chodzi Ci o Multi Color? Bo mi włosy w końcu odżyły po tych farbach i są cudownie miękkie. Jedyne co to chyba jak każda farba wysusza lekko końcówki ale to przy farbowaniu normalne.

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Mi Naturia kiedyś wysuszyła na maksa i boję się teraz użyć, a ma takie ładne brązy... Może to tylko blond wysuszał?

[DontSaySorry]

Napisane przez Kachula82

A chodzi Ci o Multi Color? Bo mi włosy w końcu odżyły po tych farbach i są cudownie miękkie. Jedyne co to chyba jak każda farba wysusza lekko końcówki ale to przy farbowaniu normalne.

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Mi Naturia kiedyś wysuszyła na maksa i boję się teraz użyć, a ma takie ładne brązy... Może to tylko blond wysuszał?

chyba multi color, w takim czerwonawym pudełeczku.

Mi się nigdy wcześniej końcówki nie wykruszały po farbie
Tylko po tej były takie zniszczone, ale kolor śliczny

[Kredzia_]

Dziewczyny mam do Was pytanie!

Ostatnio naszło mnie aby ponownie się pofarbować (2 lata się nie farbowałam ponieważ chciałam wrócić do naturalnych ale już mnie znudził ten kolor )
Zawsze farbowałam włosy szamponetką Marion czekoladowy brąz (nigdy się nie spłukała do końca)
i wczoraj znalazłam w szafce właśnie 4 szamponetki tylko o dacie ważności 02.2011
przeterminowane 3 miesiące.

i zastanawiam się czy farbować?

farbowała któraś włosy przeterminowaną farbą/szamponetką?

wiem tylko tyle, że kolor może nie wyjść taki jaki powinien.

a coś poza tym? wpłynie ta szamponetka jakoś na włosy? pogorszy ich stan?



Zawsze po tej farbie moje włosy powracały do życia; były miękkie, lśniące.

[Bahamadia_25]

Pokusiłam się w końcu na zafarbowanie
Na moją spraną paloną kawę zdecydowałam się zamiast cynamonowego brązu na schwarzkopfa natural&easy 575 (średni złocisty brąz).
Kolor wyszedł bardzo ładny. Nie jest jasny tak jak na opakowaniu, ale jest naturalny ze złotym odcieniem
Jeśli o mnie chodzi jestem na tak

[rockandrollqueen]

Napisane przez Kredzia_

Dziewczyny mam do Was pytanie!

Ostatnio naszło mnie aby ponownie się pofarbować (2 lata się nie farbowałam ponieważ chciałam wrócić do naturalnych ale już mnie znudził ten kolor )
Zawsze farbowałam włosy szamponetką Marion czekoladowy brąz (nigdy się nie spłukała do końca)
i wczoraj znalazłam w szafce właśnie 4 szamponetki tylko o dacie ważności 02.2011
przeterminowane 3 miesiące.

i zastanawiam się czy farbować?

farbowała któraś włosy przeterminowaną farbą/szamponetką?

wiem tylko tyle, że kolor może nie wyjść taki jaki powinien.

a coś poza tym? wpłynie ta szamponetka jakoś na włosy? pogorszy ich stan?



Zawsze po tej farbie moje włosy powracały do życia; były miękkie, lśniące.

Ja bym nie farbowała.

[natalkaa7522]

Dziewczyny.

Mam pytanie. Baaardzo ważne.

Mam jasne blond włosy. Kupiłam farbe z Schwarzkopf natural&easy średni miedziany blond. http://www.goldmax.pl/farba-schwarzk...nd-p-4059.html
Jak dla mnie to jest brąz. Farbowała któraś z Was ta farbą? I czy kolor wyjdzie "normalny(nie różowy itd.)" na blond włosach? Mam zamiar zafarbować włosy, za jakąs 1h, więc potrzebuje szybkich odpowiedzi.

[Bahamadia_25]

Kredzia_

też bym nie ryzykowała ...

[Kachula82]

Dziewczyny mam straszny dylemat. Zbliża mi się farbowanie i nie wiem czy dalej kłaść Joannę orzechowy brąz czy kasztanowy brąz (chodzi o Multi Color). Strasznie podoba mi się kasztanowy brąz z saszetek (fot 1) ale jako farba na pudełku zupełnie inny kolor jest (fot 2), jasny i taki rudy, rudy. Czy któraś z Was robiła tym kasztanem farbą? Jak wychodzi? Też tak pięknie jak na saszetce? Przeszukałam Wizaż i ciężko znaleźć info a tym bardziej fotkę po awarii na wizażu. Jeśli macie jakieś foto to błagam wstawcie bo nie wiem jakim odcieniem farbować aby się totalnie ruda nie zrobić.

[ibyza]

hej dziewczyny, przestudiowałam wątek i żadna z Was nie pisała nic o Brillance toner creme T 862 piękny kolorek, nie wiem czy warto kupować coś takiego (jak z trwałością) czy może lepiej Natural&easy kolor 560 lub 550

[Kachula82]

Byłam dziś w sklepie z zamiarem zakupu Garnier Color & Shine mroźny kasztan ale gdy zobaczyłam co napisane jest na opakowaniu to odłożyłam na półkę. Chodziło o to, że kolor nie jest przeznaczony do włosów ciemny brąz a ja takowy posiadam. Bałam się efektu czarnych kłaczków a ja chce zejść nieco z tych ciemnych. Po długich rozważaniach ( a myślałam o kasztanowym brązie z saszetek Joanny) udałam się do budy na bazarek aby porównać próbniki z Joanny z saszetką i farbą Multi Color. Wyszło na to, że to dwa zupełnie inne odcienie ten kasztanowy brąz i tak nawet mówiła mi babeczka w sklepie. Wtedy Pani dała mi próbnik Joanny Naturia. Porównując z włosami po saszetce, to kolor podobny jak nie identyczny (na próbniku się rozumie). Kupiłam Naturię i właśnie siedzę z tym dzikim kasztanem nr 222. Zobaczymy co wyjdzie a foty dam później.
Dla porównania foty kasztanów z pudełek

[Bahamadia_25]

też bym wybrała odcień 222 z 1wszego opakowania, wydaje się najbezpieczniejszy. Nie powinien być czarny
3mam kciuki

[Kachula82]

Jestem po i na razie efekt mi się podoba
Co do farby to bardzo dobrze się ją nakłada i nie spływa. Co ubrudzi łatwo domyjemy np: umywalkę. Nieco śmierdzi, szczypała mnie głowa na początku, minus za brak odżywki, którą po farbowaniu lubię nakładać.
Kolor jak z pudełka na odrostach no a reszta ciemniej bo miałam prawie czarne. Patrząc ogólnie nie widać znacząco różnicy od odrostów chyba, że we fleszu aparatu lub słońcu.
Dodaję fotki Joanna Naturia Dziki Kasztan nr 222
1. przed farbowaniem
2. z fleszem
3. w zachodzącym słońcu
4. lekko w cieniu
Za 6zł warto kupić bo kolorek ładny.

[Bahamadia_25]

ojej co zdjęcie to inny kolor ale tak już jest
ale ogólnie chyba nie ma różnicy między odrostami....?
najważniejsze, że czerni brak

[Kachula82]

Napisane przez Bahamadia_25

ojej co zdjęcie to inny kolor ale tak już jest
ale ogólnie chyba nie ma różnicy między odrostami....?
najważniejsze, że czerni brak

Miałam trzymać 15min ze względu na obawy przed czarnym. Zasiedziałam się przed kompem i... tak minęło 30min Wydaje mi się, że po godzinie nawet czarnych by nie zrobiła. W ulotce napisane było, że do brązu się nadaje, więc nie powinna zrobić krzywdy i zafarbować bardzo ciemno.
Kolor jest ogólnie ciemny, taki kasztanowaty Nie tak jasny jak na fotce ze słońcem.
I patrząc na mnie nie widać różnicy w odrostach, chyba

[rockandrollqueen]

Napisane przez Kachula82

Jestem po i na razie efekt mi się podoba
Co do farby to bardzo dobrze się ją nakłada i nie spływa. Co ubrudzi łatwo domyjemy np: umywalkę. Nieco śmierdzi, szczypała mnie głowa na początku, minus za brak odżywki, którą po farbowaniu lubię nakładać.
Kolor jak z pudełka na odrostach no a reszta ciemniej bo miałam prawie czarne. Patrząc ogólnie nie widać znacząco różnicy od odrostów chyba, że we fleszu aparatu lub słońcu.
Dodaję fotki Joanna Naturia Dziki Kasztan nr 222
1. przed farbowaniem
2. z fleszem
3. w zachodzącym słońcu
4. lekko w cieniu
Za 6zł warto kupić bo kolorek ładny.

Napisane przez Kachula82

Miałam trzymać 15min ze względu na obawy przed czarnym. Zasiedziałam się przed kompem i... tak minęło 30min Wydaje mi się, że po godzinie nawet czarnych by nie zrobiła. W ulotce napisane było, że do brązu się nadaje, więc nie powinna zrobić krzywdy i zafarbować bardzo ciemno.
Kolor jest ogólnie ciemny, taki kasztanowaty Nie tak jasny jak na fotce ze słońcem.
I patrząc na mnie nie widać różnicy w odrostach, chyba

Ooo też się zastanawiam nad tym dzikim kasztanem. Fajnie, że nie wychodzi ciemny, ale chyba bez czerwonej poświaty?

Jesteś zadowolona z kondycji włosków po farbowaniu? Bo pamiętam, że kiedyś pisałaś, że nie masz dobrych doświadczeń z Naturią.

[ibyza]

a ja już nie wiem jakiej farby uzyć żebym była zadowolona z koloru... :conf used: nie wiem jaka farba i w ogóle- jak sie zdenerwuje to wróce do ciemnych włosków i tyle będzie.

wczoraj zafarbowałam jednak Garnier Color&Shine - zmieszałam ciemny blond i blond i nie jestem zadowolona za zimny kolor wyszedł... a ja poluje na coś ciepłego typu jak ma Żmuda-Trzebiatowska w chichocie losu

[Kachula82]

Napisane przez rockandrollqueen

Ooo też się zastanawiam nad tym dzikim kasztanem. Fajnie, że nie wychodzi ciemny, ale chyba bez czerwonej poświaty?

Jesteś zadowolona z kondycji włosków po farbowaniu? Bo pamiętam, że kiedyś pisałaś, że nie masz dobrych doświadczeń z Naturią.

Zadowolona jestem z odcienia ale dziś jak wstałam od razu serum na końcówki wtarłam. Włosy mają nie lekko ale bardzo wysuszone końce. Nie wiem nawet czy jednak ta susza po całości nie przeszła... Zobaczę jeszcze po pierwszym myciu od farbowania. Jednak ta naturia nie dla moich włosów. Ale wiem, że innym bardzo pasuje. Mi jednak Multi Cream Color najbardziej pasowała.
Naturię wybrałam z desperacji a drogich farb nie zamierzam używać bo g... wychodzi. Chciażby ten Garnier Color & Shine, który co z tego, że ma ładne odcienie jak do większości włosów nie pasuje i dlatego robi jakieś szare bądź czarne włosy.
Wstawiam jeszcze fotki w dziennym świetle a nie jak wczoraj przy zachodzącym słońcu. Różnicę w odrostach widać w świetle i w obiektywie aparatu. Jak stanę w przedpokoju i patrzę w lustro to nie widać tej różnicy tylko jednolity kolor. Nawet z lustrem przy oknie tego nie widać Ogólnie ja siebie widzę w jednolitym kolorze tylko może ciut bardziej świecącą poświatę przy skórze głowy.
Poświata czerwona jest wszędzie i to właśnie jest bomba! Nie chciałam kiedyś ciepłych odcieni ale teraz mi się strasznie podobają! Może dlatego, że idzie lato i słońce tak świetnie to oświetla? Jak nałożyłam farbę to myślałam przez moment, że będzie ze mnie Rihanna ale farba ciemniała i to na takie bardzo ciemne bordo. Kolor jest ogólnie super. I byłby lepszy gdyby nie moje za ciemne końcówki...

[Bahamadia_25]

no to świetnie, że znalazłaś kolor
U mnie po zmyciu też się robi lekka różnica między końcami a odrostem, no ale cóż chociaż nie mamy czarnych

[Kachula82]

Napisane przez Bahamadia_25

no to świetnie, że znalazłaś kolor
U mnie po zmyciu też się robi lekka różnica między końcami a odrostem, no ale cóż chociaż nie mamy czarnych

Kolor to jeszcze wymarzony nie jest tylko teraz stwierdziłam, że trochę poeksperymentuję
Właśnie wracałam ze sklepu do domu i przy klatce oświeciło mnie słońce i... AAAA!!! Rihanna ze mnie Rudo czerwona raz w życiu byłam i strasznie mi się nie podobało, zaś dziś oglądałam się w szybie i podziwiałam Jak to gust może się zmienić po latach! Chyba popróbuję jeszcze kolorów co kiedyś wydawało mi się, że nie pasują do mnie

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

No i naprawdę ważne, że nie czarne

[Bahamadia_25]

Napisane przez Kachula82

Kolor to jeszcze wymarzony nie jest tylko teraz stwierdziłam, że trochę poeksperymentuję
Właśnie wracałam ze sklepu do domu i przy klatce oświeciło mnie słońce i... AAAA!!! Rihanna ze mnie Rudo czerwona raz w życiu byłam i strasznie mi się nie podobało, zaś dziś oglądałam się w szybie i podziwiałam Jak to gust może się zmienić po latach! Chyba popróbuję jeszcze kolorów co kiedyś wydawało mi się, że nie pasują do mnie

---------- Dopisano o 09:48 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

No i naprawdę ważne, że nie czarne

hehe widzisz bo hmm .... kobieta zmienną jest
ja czerwoności - rudości nie znoszę, bo mam piegi i wyszłabym na naturalną pipi no ale specjalista ze mnie żaden, a lubię eksperymentować to miałam jak nie czarne to własnie rudawe, teraz jednak stwierdzam, że jednak rihanna nie dla mnie

[Kachula82]

Z Rihanną przesadziłam ale poświata czerwono-ruda jest. Prawdziwy dziki kasztan. Mąż powiedział na spacerze, że jestem ruda to pewnie dlatego taka dzisiaj wredna Ale do rzeczy. Kolor na dworze wygląda praktycznie jednolicie, taki ciemny bordowy brąz. No jak kasztan Ja go tak widzę, to znaczy ta poświatę. Znalazłam w miarę podobne zdjęcie kasztana jak mój kolor w słońcu, tylko włoski nieco bardziej brązowe niż czerwone oczywiście.

[Bahamadia_25]

Spodziewałam się, że nie wyszła ognista czerwień
Właśnie to co opisałaś sobie wyobrażałam

[rockandrollqueen]

Kachula82, mi się strasznie podobają takie brązy z bordową poświatą. Z chęcią bym się na taki kasztan skusiła, ale obawiam się, że nie będzie mi pasowało, bo jestem kolorystycznym latem i nie mam idealnej cery.

Na razie na głowie mam mleczną czekoladę z Joanny, która wyszła jak dosyć naturalny, jasny brąz. Byłam na początku zadowolona, ale teraz nie bardzo, bo po kilku myciach kolorek się trochę sprał i wygląda bardziej jak jakiś ciemny blond.

Może też wypróbuję mutli color, właśnie się zastanawiam czego by spróbować następnym razem. Chciałabym średni brązik, nie za ciemny, żebym nie musiała się martwić, że wyjdzie smoła, ale też nie tak jasny, że po pewnym czasie wypłowieje i przestanie brąz przypominać. Chociaż z dwojga złego lepsze drugie. No i chyba raczej coś neutralnego. Chyba, że jednak zdecyduję się zaszaleć z jakimś kasztanem ;-)

Napisane przez Bahamadia_25

hehe widzisz bo hmm .... kobieta zmienną jest
ja czerwoności - rudości nie znoszę, bo mam piegi i wyszłabym na naturalną pipi no ale specjalista ze mnie żaden, a lubię eksperymentować to miałam jak nie czarne to własnie rudawe, teraz jednak stwierdzam, że jednak rihanna nie dla mnie

Oj tam, oj tam, a mi się podoba rude i piegowate

[201709121022]

Witam Wszystkie Brązowowłose

To mój pierwszy post tutaj, mam nadzieje, że mnie przyjmiecie do szacownego grona Niedawno po ponad półrocznej przygodzie z rudym wróciłam do brązu na poziomie 6 (czyli w zasadzie ciemnego blondu, ale wiadomo, że wizualnie ma on z blondem wspólnego niewiele ). Farbowałam moją ukochana farbą Vitality's Art Absolute kolorem 6/00, ale jako że chcę się jak najszybciej pozbyć ciepłych, kasztanowych refleksów to chciałam zamówić teraz 6/1 (ciemny blond popielaty). Spotkałam się jednak z opinią, że popiele lubią wychodzić bardzo ciemno, a nie chciałabym się nabawić smoły, macie jakieś doświadczenia?

Jeśli dubluje pytanie - przepraszam. Obiecuję stopniowo brnąc przez wątek, ale zależy mi na doraźnej pomocy przed zamówieniem farby Pozdrawiam

[Kachula82]

Napisane przez rockandrollqueen

Kachula82, mi się strasznie podobają takie brązy z bordową poświatą. Z chęcią bym się na taki kasztan skusiła, ale obawiam się, że nie będzie mi pasowało, bo jestem kolorystycznym latem i nie mam idealnej cery.

Tak to i ja myślałam, kiedyś, bardzo dawno. Zrobiłam sobie mahoń na łbie i płakałam, bo wg mnie wyglądałam jak potwór. Nawet rok temu ruda poświata mnie drażniła i czułam się fatalnie, czyt: patrzyłam w lustro i twierdziłam, że rude i czerwone poświaty nie dla mnie. A tu teraz po orzechowym brązie polubiłam takie odcienie. Poczytaj sobie ten wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=469743 Może wiele zdjęć po awarii nie wyświetla się ale warto poczytać co napisała Eowina1818. To właśnie dzięki niej stwierdziłam, że kolor musi pasować i tyle.

[rockandrollqueen]

Napisane przez Melina

Witam Wszystkie Brązowowłose

To mój pierwszy post tutaj, mam nadzieje, że mnie przyjmiecie do szacownego grona Niedawno po ponad półrocznej przygodzie z rudym wróciłam do brązu na poziomie 6 (czyli w zasadzie ciemnego blondu, ale wiadomo, że wizualnie ma on z blondem wspólnego niewiele ). Farbowałam moją ukochana farbą Vitality's Art Absolute kolorem 6/00, ale jako że chcę się jak najszybciej pozbyć ciepłych, kasztanowych refleksów to chciałam zamówić teraz 6/1 (ciemny blond popielaty). Spotkałam się jednak z opinią, że popiele lubią wychodzić bardzo ciemno, a nie chciałabym się nabawić smoły, macie jakieś doświadczenia?

Jeśli dubluje pytanie - przepraszam. Obiecuję stopniowo brnąc przez wątek, ale zależy mi na doraźnej pomocy przed zamówieniem farby Pozdrawiam

Witaj, bardzo możliwe, że popiel przyciemni, ale popiele też szybko się wypłukują. Może spróbuj jaśniejszego odcienia, albo samego niebieskiego mixtonu?

Napisane przez Kachula82

Tak to i ja myślałam, kiedyś, bardzo dawno. Zrobiłam sobie mahoń na łbie i płakałam, bo wg mnie wyglądałam jak potwór. Nawet rok temu ruda poświata mnie drażniła i czułam się fatalnie, czyt: patrzyłam w lustro i twierdziłam, że rude i czerwone poświaty nie dla mnie. A tu teraz po orzechowym brązie polubiłam takie odcienie. Poczytaj sobie ten wątek: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=469743 Może wiele zdjęć po awarii nie wyświetla się ale warto poczytać co napisała Eowina1818. To właśnie dzięki niej stwierdziłam, że kolor musi pasować i tyle.

Ciekawy wątek.
Naturalnie jestem blondynką dosyć jasną, popielatą, oczy niebieskie, cera blada, słabo się opala (ostatnio nawet nie zamierza po naczytaniu się na wizażu o szkodliwości promieniowa UV). Zresztą podoba mi się zestawienie bladej cery z ciemniejszymi włosami, może nie kruczoczarnymi, ale brązowymi ;-)

Poza tym oprawę oczu mam bardzo jasną, także henna obowiązkowo. Nawet gdybym na brąz się nie farbowała to i tak bym ją robiła. Z podkreślonymi brwiami i rzęsami twarz wygląda wyraziściej. A tak w ogóle o wiele lepiej mi w brązie niż w blondzie, chyba że moim naturalnym popielatym, bo pasował do cery i nie podkreślał niedoskonałości, ale sam w sobie był nijaki. A w ciepłym odcieniu blond jakbym chora była. Dlatego trochę obawiam się ciepłych odcieni, chociaż rudawa poświata na brązie w słońcu jakoś szczególnie mi nie przeszkadza. Niestety, ostatnio mam problemy z cerą jakich nigdy wcześniej nie miałam, oczywiście maluję się, bo sobie nie wyobrażam inaczej. Niby miałam już miedziane/czerowne poświaty na głowie, ale jakoś się obawiam, chociaż mi się podobają.

[201709121022]

Napisane przez rockandrollqueen

Witaj, bardzo możliwe, że popiel przyciemni, ale popiele też szybko się wypłukują. Może spróbuj jaśniejszego odcienia, albo samego niebieskiego mixtonu?

Dziękuję za odpowiedź Jasny odcień nie bałdzo, bo miałam rudy z poziomu 6 więc teraz poziomem 7, nawet naturalnym, nie osiągnę takiego koloru jak chcę i będzie przebijać. Mixton póki co mnie nie ratuje, bo muszę pofarbować kilka razy na brąz żeby mi się pigment osadził i przestał wypłukiwać tak błyskawicznie
A może mi ktoś napisać do jakiego refleksu wypłukują sie popiele? Bo nigdy nie miałam...

[Kachula82]

Napisane przez rockandrollqueen

Ciekawy wątek.
Naturalnie jestem blondynką dosyć jasną, popielatą, oczy niebieskie, cera blada, słabo się opala (ostatnio nawet nie zamierza po naczytaniu się na wizażu o szkodliwości promieniowa UV). Zresztą podoba mi się zestawienie bladej cery z ciemniejszymi włosami, może nie kruczoczarnymi, ale brązowymi ;-)

Ja z natury jestem ciemny blond, który w słońcu robił się rudy. Stąd też moje farbowanie bo znieść tego rudawego nie mogłam. Ale skoro natura takie odcienie mi na głowie robiła to może miała racje? Cerę mam oliwkową chociaż teraz na twarzy bardziej oliwkowo-różową, chyba... Ogólnie opalam się na brąz. Kiedyś przy ciemnej czekoladzie nawet się nie pudrowałam itp i bardzo naturalnie wyglądałam. Przy ciepłych odcieniach muszę być opalona

[rockandrollqueen]

Napisane przez Melina

Dziękuję za odpowiedź Jasny odcień nie bałdzo, bo miałam rudy z poziomu 6 więc teraz poziomem 7, nawet naturalnym, nie osiągnę takiego koloru jak chcę i będzie przebijać. Mixton póki co mnie nie ratuje, bo muszę pofarbować kilka razy na brąz żeby mi się pigment osadził i przestał wypłukiwać tak błyskawicznie
A może mi ktoś napisać do jakiego refleksu wypłukują sie popiele? Bo nigdy nie miałam...

Jak popiel będzie się wypłukiwał, to te rudości, które chce się ukryć będą bardziej widoczne, chociaż pewnie i tak będą bardziej stonowane niż przed farbowaniem.

Napisane przez Kachula82

Ja z natury jestem ciemny blond, który w słońcu robił się rudy. Stąd też moje farbowanie bo znieść tego rudawego nie mogłam. Ale skoro natura takie odcienie mi na głowie robiła to może miała racje? Cerę mam oliwkową chociaż teraz na twarzy bardziej oliwkowo-różową, chyba... Ogólnie opalam się na brąz. Kiedyś przy ciemnej czekoladzie nawet się nie pudrowałam itp i bardzo naturalnie wyglądałam. Przy ciepłych odcieniach muszę być opalona

Jeśli masz oliwkowy odcień cery i włosy z rudawmy połyskiem to ciepłe kolory powinny pasować.

[Kachula82]

Napisane przez rockandrollqueen

Jeśli masz oliwkowy odcień cery i włosy z rudawmy połyskiem to ciepłe kolory powinny pasować.

Rudawy połysk zawsze robił mi się w lato od słońca. Teraz po tylu latach farbowania kolor mam taki mysi, szarawy ale słońce nadal potrafi moje naturalne odrosty na rudy przekabacić.
Chciałam także dodać coś o farbie Joanny Naturia 222. Myłam dziś włosy pierwszy raz od farbowania i... farba to chyba nie jest bo woda, piana były kasztanowe! Spływała mi z głowy jak po szamponie koloryzującym a nie jak po trwałej farbie. Teraz mnie ciekawi jak szybko zniknie z włosów.