Minerałoholiczki- wątek plotkowy o minerałach i nie tylko X część

[Viollet87]

Lemirko buty dotarły są jakby pół rozmiaru za duże, jeszcze pomyślę co z nimi dalej zrobić dzieki

[ferguusson]

Napisane przez selene211

Ferg...:pała: czekam na PW ...Mi też lekarz odmówił jednej rzeczy , na początku też tak myslałam , że fajny i takie tam , ale to jest biznes jak każdy inny . Tak naprawdę nie miałam czasu bo miałam konsultację oko w oko 3 dni przed op. Spać nie mogłam , ale wróciłam i powiedziałam że chcę to i to bo nie mam zamiaru wydać tyle pieniędzy i byc niezadowoloną. Nie chcę Cie martwić , ale on i tak weżmie tyle samo kaso. Im mniej zrobi tym wieksza szansa że mu dobrą opinię wystawisz bo mniejsze komplikacje Mój mi odmówił , ale postawiłąm na swoim i nie żałuję...wiele dziewczyn żałowało że zrobiło według lekarza a później były niezadowolone. Ja nie neguję chirurga Ferg...tylko miej oczy szeroko otwarte.

już wysylam, musialam już lecieć wczoraj.
Przecież ja jestem realistką, biznes to biznes, ale wierze w etykę lekarską jeszcze. Chcialam sobie jeszcze coś innego zrobić, poza nosem, wczoraj, a on powiedzial że jest dobrze jak jest i będę gorzej wyglądać(choć ja i tak uważam że przydałoby się). I dlatego mówię ze mi zaimponował i wzbudził zaufanie-inny wziął by okragłą należność, zrobił swoje, a on powiedział wprost-lepiej Pani wygląda bez tego.

Napisane przez IlonaP

Lemirko, w zasadzie to niczym
ale możesz dać trochę zwykłego

kiedy Ferg leci? i z którego lotniska? bo kłopoty w strefie powietrznej są...

z katowic, jutro. Otwierają lotnisko o 16 ale do jutra licze ze zmaleje ta chmura. w londynia miala być impreza firmowa wczoraj-wszystko odwolane. No coż, Natura silniejsza niż czlowiek, nie będę plakać jesli się okaże że muszę zostać w Pl Wpadnę do Krakowa

Gadmarko-super ten tekst, nadal mnie bawi

[WinlyEm]

dzień dobry

wzięłam wolne dziś, w pracy jak już pisałam niedobrze się dzieje, wolałam się ulotnić na jeden dzień niż ściemniać, że coś robię- gdy i tak widać, ze nic nie robię jeszcze by ktos pomyślał, że niepotrzebna juz jestem... kryzys, zastój, nieciekawie

atojko
violl ja też mam przeboje z mamą....
w ogóle mieszkając z nią, czasem naprawdę bywa ciężko. Np teraz stoi nade mną i mi trajkocze "no zmień sobie wreszcie te opony na letnie" itp itd. przecież sama wiem co mam robic ale mama zawsze bedzie mamą a ja zawsze bedę dla niej dzieckiem

jeśli Fergusonek ma takie kompleksy, to ja powinnam się chyba schować całkowicie w kąt. chcoiaż dobrze wiem co to kompleksy, ojjj dobrze (i to takie konkretne, wyryte na stałe w bani od lat) bo mam niesamowite, o co mam awantury z Tż on tego nie rozumie

i jeśli wyglądacie wszystkie tak rewelacyjnie, to ja w ogóle chyba się nigdy wam nie pokażę

jednej osoby nie poznaje na tym zdjeciu... wiem że jest Mariola, Magda, Pranie, Fanka.... i kto jeszcze?

Sel, piratko chętnie bym poszła na jakąś imprezę przebieraną, byłam chyba tylko ze dwa razy w życiu na takowej

Gadmarko a mi się wydaje, ze to nie Gadmarka to juz pisala, tylko wcześniej aljaka - ale chyba tylko ten fragment o ciuchach

co to się dzieje an tym świecie??? teraz jeszcze jakiś wulkan?

[marioladabr]

Napisane przez WinlyEm

jednej osoby nie poznaje na tym zdjeciu... wiem że jest Mariola, Magda, Pranie, Fanka.... i kto jeszcze?

Była z nami jeszcze Whiteinnocent... w skrócie WI

[WinlyEm]

Napisane przez marioladabr

Była z nami jeszcze Whiteinnocent... w skrócie WI

taaaak obstawiałam, że to Paulina

Teraz w sieci pojawił się cytat:

"I wtem wielki ptak metalowy upadnie,
a na nim znajdować się będą osoby ważne kraju niezwyciężonego,
a na kraj ogarnięty chaosem i żałobą,
wrogi najeźdźca ze wschodu uderzy..."

Oraz jego uzupełnienie: "Metalowe ptaki rozdzielą na zawsze dwóch braci"

Bardzo trudno znaleźć ten cytat w "Wielkich przepowiedniach Nostradamusa" i na stronach internetowych sprzed tragedii w Smoleńsku. Powód jest prosty, cytat został zmyślony, a ludzie szybko go podłapali. Na jego bazie tworzone są już filmiki i dalsze teorie na temat wypadku prezydenckiego samolotu.

ktoś sobie wymyślił, a oczywiscie niektórym niewiele trzeba żeby podłapać sensację

[ferguusson]

Przecież ja wiem że te kompleksy są głownie w czyjejs glowie. Wy nawet nie zauwazacie polowy moich wad, tak jak ja nie widze Waszych czy innych ludzi. Znam osoby z- ujmę to :"jeszcze gorszym nosem" wizualnie, ale są z niego zadowoleni, dobrze się czują we wlasnej skorze-i w zyciu nie odebrałabym tej czy innej częsci ciala jako wadę. No a że ja mam taką a nie inną samoocenę-to już inna sprawa. Ale nie chce już o tym rozmawiać, prosze


To chyba dość kiepski miesiąc dla samolotów Mama wydzwania do mnie przerazona, mimo że się poklocilysmy i nawet nie pozegnałyśmy(ojj.. ja już nie moglabym mieszkać z rodzicami.. 26 lat a jestem upominana o której mam jeść, co zalozyć, jak zapiąć kurtkę i ile pięniedzy-MOICH-wydawać? nie nie, kocham ją, ale na odleglość. Matka Tzta to samo. Mamy dość tego urlopu. )

[Viollet87]

Napisane przez WinlyEm

violl ja też mam przeboje z mamą....
w ogóle mieszkając z nią, czasem naprawdę bywa ciężko. Np teraz stoi nade mną i mi trajkocze "no zmień sobie wreszcie te opony na letnie" itp itd. przecież sama wiem co mam robic ale mama zawsze bedzie mamą a ja zawsze bedę dla niej dzieckiem

No mnie już przed chwilą sił brakło... poszłam na dół zobaczyć co z mamą, że jeszcze w łóżku (zawsze wstaje przed 8), a ta się zanosi od płaczu... dosadnie nakazała mi opuścić pokój a jak zapytałam o co się na mnie wścieka (nic wczoraj nie zawiniłam, NIC, mój brat jej lekko podniósł ciśnienie a wyżywa się też na mnie o całokształt świata), to powiedziała że na przykład o to, że nie zgasiłam takiej małej lampki przy schodach na noc, chociaż ona o to kilka razy kiedyś prosiła i lament w poduszkę... Ryczy o takie totalnie pierdoły, które zdrowego na nerwach człowieka nawet by nie obeszły (a przynajmniej większość z nich, bo po części ma powody). Stwierdziłam, że skoro potrzebuje to niech się wyryczy i wyzłości... bo nie wiem co mam robić. To już dawno nadaje się do psychiatry, wiem, ale pisałam wam jak to u nas wygląda...

[gadmarka]

Ja tam sobie nie przypominam żebym to wklejała, ale skleroza, wiek i inne takie mogą się przyczyniać do niepamięci , zawsze chichram się jak to czytam .

Paula poszłaś już na ten spacer czy nadal czatujesz?

Viol, ja pierdziu a nie chce mama skorzystać z pomocy jakiegoś specjalisty? Trochę macie odwrócone role, ty matką ona dzieckiem . Współczuję

[fanka_fiorda]

Violl, współczuję i wyobrażam sobie, jak się czujesz. Przytulam, ściskam i wysyłam dużo ciepła. A ojciec co na takie akcje? Nie uważa, że KONIECZNIE trzeba z tym do lekarza??

[WinlyEm]

Napisane przez ferguusson

No a że ja mam taką a nie inną samoocenę-to już inna sprawa. Ale nie chce już o tym rozmawiać, prosze

ja mam baaardzo niską samoocenę, bylam na rozmowie u psycholożki kiedys i ona to stwierdziła, powiedziała mi nawet dlaczego niby tak jest (jakieś tam nawiązanie do przeszłości) ale chyba już mi to nie przejdzie

jestem upominana o której mam jeść, co zalozyć, jak zapiąć kurtkę i ile pięniedzy-MOICH-wydawać?

otóż to właśnie tego nie mogę znieśc

ale jak napisalam wyzej, mama zawsze bedzie mamą a my zawsze będziemy dla niej jej dzieckiem

Napisane przez Viollet87

To już dawno nadaje się do psychiatry, wiem, ale pisałam wam jak to u nas wygląda...

Twoja mama z kolei to identycznie, jak mama mojego Tż... a myślałam, że tylko ona tak ma bo nie spotkałam się nigdy wcześniej z czymś takim i pierwsze moje spotkania z nią w jej "złe dni" były dla mnie wręcz szokiem. Teraz już znam to i powiem Ci, że rozumiem jak Ci bywa ciężko nawet nie wiesz, jak Cię rozumiem. Ty masz ją na codzień, więc podziwiam jak musisz być silna

Fanko, wcale nie jest tak łatwo powiedzieć komuś bliskiemu ze nadaje się do leczenia i że do lekarza trzeba z nim

[Viollet87]

Chcieć to ona chce, ale... biorąc pod uwagę kilka czynników to wcale nie takie proste... jak chociażby to, że mój ojciec myśli bardzo stereotypowo pod tym względem (psychiatra = lekarz dla chorych umysłowo, a nie dla ludzi z problemami) + to, że mama nie ma swoich pieniędzy za które mogłaby iść po kryjomu przed moim ojcem, korzysta ze wspólnej kasy. Długo by mówić.


A mój ojciec jaki jest taki jest, ale przed chwilą mnie zaskoczył. Podsłuchałam (wiem, nieładnie ale robię to zawsze kiedy w domu źle się dzieje, żeby wiedzieć czego się spodziewać) jak przyszedł do domu z warsztatu (uprzedziłam go co się dzieje) i strasznie mamę pocieszał, mówił że ją kocha, żeby się wypłakała ile musi ale żeby się nie martwiła... a normalnie jego reakcja na takie sytuacje była zawsze w stylu "przesadzasz, histeryzujesz". Może w końcu mądrzeje na stare lata

[WinlyEm]

Violl, fajnie z jego strony niestety w domu Tż nie ma co liczyć, żeby ojciec się zainteresował czymkowliek :cool)

dooobra, to jadę zmienić te opony bo żyć mi nie da

[reniakicia]

Viollet czytam co piszesz i muszę przyznać, że Twoja mama jest w niezbyt komfortowej sytuacji być może wiele spraw tłumi w sobie a potem kończy się tym o czym piszesz

dziękuję za zdjęcia

dziewczyny ale jesteście śliczne promienne i radosne super

[Lemirka]

Napisane przez Viollet87

Lemirko buty dotarły są jakby pół rozmiaru za duże, jeszcze pomyślę co z nimi dalej zrobić dzieki

Cieszę się, że dotarły , szkoda, że rozmiar nie dobry mi za małe Tobie za duże przyszły mi wczoraj inne balerinki z Sigmy w r. 39 i są ok.
Może jakaś wkładka do środka?

[ferguusson]

Napisane przez WinlyEm

ja mam baaardzo niską samoocenę, bylam na rozmowie u psycholożki kiedys i ona to stwierdziła, powiedziała mi nawet dlaczego niby tak jest (jakieś tam nawiązanie do przeszłości) ale chyba już mi to nie przejdzie


otóż to właśnie tego nie mogę znieśc

ale jak napisalam wyzej, mama zawsze bedzie mamą a my zawsze będziemy dla niej jej dzieckiem

wiem. Tylko że ja sama decyduje za siebie od 7 lat. Skoro mialam przyspieszony skok w doroslość to wolalabym być konsekwentna i nie cofać się i nie być pouczaną w najdrobniejszych szczegołach skoro sama sobie organizowalam zycie i martwilam się o rachunki, prace, egzaminy, pranie, gotowanie, problemy z rurą, zamawianiem hydraulika miedzy jednym kolokwium a drugim, przeprowadzkami, uzeraniem sie z wlascicielami mieszkan, itp itd w czasie gdy moi rowiesnicy wracali do domu na cieply obiadek.


Twoja mama z kolei to identycznie, jak mama mojego Tż... a myślałam, że tylko ona tak ma bo nie spotkałam się nigdy wcześniej z czymś takim i pierwsze moje spotkania z nią w jej "złe dni" były dla mnie wręcz szokiem. Teraz już znam to i powiem Ci, że rozumiem jak Ci bywa ciężko nawet nie wiesz, jak Cię rozumiem. Ty masz ją na codzień, więc podziwiam jak musisz być silna

Fanko, wcale nie jest tak łatwo powiedzieć komuś bliskiemu ze nadaje się do leczenia i że do lekarza trzeba z nim

też myślę że to wszystko ksztaltuje się w najmlodszych latach, wychowaniu, relacjach z innymi i roznymi wydarzeniami ktore dla wielu są szokujące, a dla innych codziennością.. wierzę że wsparcie ukochanej osoby może pomoc, ale na krotką metę, a nie kazdy ma odwagę, srodki i motywację by udać się na terapię. Piszę tu nie tylko o mamie Viol. Violet-a może porozmawiasz z ojcem i przekonasz go że to już jest zbyt męczące i dla Was i dla mamy i jednak się zgodzi na terapie. Zanim sie to skonczy jakąs tragedią..
Jest reformowalny, sama widzisz, Twojej mamie naprawde potrzebna konkretna pomoc-i mowię to z serca, nie mam nic zlego na mysli.

[fanka_fiorda]

Violl, to pocieszające, może faktycznie coś mu się pozmieniało
Winly - zdaję sobie z tego sprawę, ale przecież w ten sposób się żyć nie da...

[Viollet87]

Napisane przez Lemirka

Cieszę się, że dotarły , szkoda, że rozmiar nie dobry mi za małe Tobie za duże przyszły mi wczoraj inne balerinki z Sigmy w r. 39 i są ok.
Może jakaś wkładka do środka?

No właśnie a ja mam już jedne w rozmiarze 38 z Sigmy i też są ok
pomyślę coś z tymi szarymi

Napisane przez ferguusson

Violet-a może porozmawiasz z ojcem i przekonasz go że to już jest zbyt męczące i dla Was i dla mamy i jednak się zgodzi na terapie. Zanim sie to skonczy jakąs tragedią..
Jest reformowalny, sama widzisz, Twojej mamie naprawde potrzebna konkretna pomoc-i mowię to z serca, nie mam nic zlego na mysli.

Planuję z nim porozmawiać, ale najpierw sama muszę się do tej rozmowy przygotować, zebrać argumenty i konkrety.



Trzebaby coś popisać teraz...

[beafrance]

Violl podziwiam Cie ze dajesz rade i jeszcze potrafisz trzezwo myslec i rozsadnie gadac ...

Fergus ja mialam to samo na urlopach " w domu" i juz dawno dalam sobie z nimi spokoj. 5 dni dobrze a potem ...

i watpie ze polecisz jutro

[gadmarka]

No zrobiłam to ściagnęłam fotki (niecałe 5 minut) i zaraz będę Was podziwiać

[ferguusson]

Napisane przez Viollet87

(..)


Trzebaby coś popisać teraz...

o to to to

Napisane przez beafrance

Violl podziwiam Cie ze dajesz rade i jeszcze potrafisz trzezwo myslec i rozsadnie gadac ...

Fergus ja mialam to samo na urlopach " w domu" i juz dawno dalam sobie z nimi spokoj. 5 dni dobrze a potem ...

i watpie ze polecisz jutro

dlatego to byl nasz ostatni lekarzowo-rodzinno-zakupowy urlop. Przez najblizsze pare lat nie badam zadnej krwi, serca, mozgu, nic Chyba że do op.
teraz NAPRAWDE potrzebuje wakacji-lezeć, pachnieć i nicnierobic.

Otwierają już lotniska dziś.. i Dublinskie otwarte już.. I tak musimy jechac na lotnisko jutro dostać papierek że lot odwolany:/ wulkanos no..

[IlonaP]

Violl,

[Viollet87]

Zrobię co mogę. A co mogę, to się okaże...
Nie mówmy już o tym, potrzebowałam się wygadać ale szkoda teraz roztrząsać to na forum i psuć atmosferę. Dziękuję

[fanka_fiorda]

Violl

[WinlyEm]

Napisane przez ferguusson

Otwierają już lotniska dziś.. i Dublinskie otwarte już.. I tak musimy jechac na lotnisko jutro dostać papierek że lot odwolany:/ wulkanos no..

przed chwilą powiedzieli w radiu, że w PL wszystkie już teraz zamknięte...

Violl

[cansada]

Violl, trzymaj sie, ja tez kiedys mialam straszne starcia z rodzicami. Teraz widzimy sie 2-3 razy po 6-7 dni do roku i slyszymy co tydzien. Ale tesknie, czasami nawet za mamy fochem, za glosem, za troskliwoscia przejawiajaca sie w kazdym gescie.

Ferg, mam nadzieje ze bez przygod polecisz. Ja monitoruje sytuacje od wczoraj od rana. Goscie osrodkow gdzie pracjuje ponad 500 rodzin uziemionych na TFN, a czekamy na 700 .....na szczescie mam dzis dzien wolny,. Moi goscie i TZ-ta tez uziemieni na T> czesc z nich niesamowicie zadowolona korzysta ze slonca ....niestety pojdziemy w koszta, bo zadne ubezpieczenie nie pokryje strat jak goscie nie przyjada

[beafrance]

cans wspolczuje pewnie telefony sie urywaja

[manusiakubusia]

Mam pytanie do dziewczyn,które zachwalały olej ze słodkich migdałów ,czy o taki Wam chodziło?

Violl wszystko się ułoży

[Viollet87]

Cans

Manusia ale o jaki taki?

[86Paula]

Napisane przez gadmarka

Paula poszłaś już na ten spacer czy nadal czatujesz? :p

heh, poszlam. zadzwonilam najpierw do firmy, babka podala mi nr kuriera, wykonalam telefon do niego i niedlugo byl. ubralam mala i na dwor. i wrocilysmy przed samym deszczem

[manusiakubusia]

Hehe skleroza
http://www.zrobsobiekrem.pl/?220,ole...low-organiczny

albo taki

http://www.ecospa.pl/olej-slodkich-migdalow-p-17.html

chodzi mi głownie o to czy nie zapycha ?