Interpretacja wyników Badań krwi i moczu.Pomocy

[kinderkowa18]

Hey sorrki jeżeli pod złym adresem zadaje to pytanie :/ jeżeli tak jest prosze o przeniesienie
A więc...Zaczynam
Własnie dziś odebrałam moje wyniki badań krwi i moczu.
Wszystko okazuje się być OK,jedynie tylko 3 rzeczy są zaznaczone że jest coś nie tak.Jestem obecnie w grecji i przeszukałam w internecie ale w necie polacy innaczej mają wypisane normy.Prosze o pomoc jeżeli ktos się zna i za co byłabym wdzięczna.
cholesterol HDL 64 mg/dL ---> 35-55
nastepne nie wiem jak sie nazywa po polsku chyba krwinki
3,7 g/dL ---> 2,2-3,6
oraz
NEU 7,14 K/uL ---> 2-6,9
oraz w moczu wszystko było ujemne jedynie jedno było tak
Uro + - 0.2 (plus i mimnus razem)
Z góry dzieki za pomoc jak ktoś cos wie

[morphine88]

Nie znam się, ale skoro powstał taki temat, to napiszę swój problem.
Otóż od paru miesięcy systematycznie robię morfologię z rozmazem. Za każdym razem mam obniżone leukocyty... na przełomie października i listopada było ok. 3,8, potem w listopadzie wzrosło do 4,1, w styczniu znów spadło na 3,7 i teraz mam 3,2.
Norma jest od 4,5 do 10 (tys.)
Wiem, że niedobór leukocytów to przede wszystkim syndrom przeziębienia, grypy, obniżonej odporności czy zapalenia, ale nie jestem non-stop chora, żeby tych leukocytów ciągle było za mało.
Bardzo proszę kogoś, kto się na tym zna, aby zinterpretował to. To dość ważne, bo moi rodzice panikują.
Jakiś czas temu się odchudzałam, więc tato podejrzewa, że to może jakiś niedobór witamin (aczkolwiek nie byłabym tego taka pewna, bo owoce i warzywa jem tonami, jaja wytłoczkami, od mięsa nie stronię, a i zdrowe tłuszcze - choć niezdrowe także - spożywam). Walczę o okres.
Mama z kolei podejrzewa, że jakoś tak umiejętnie łączę te produkty, że organizm nie potrafi przyswoić z nich cennych składników, minerałów i witamin, bo jedno eliminuje drugie. Osobiście w to wątpię, ale niech wypowie się ktoś bardziej doświadczony.
Proszę, powiedzcie mi, że mogę uspokoić z kolei bliskich, że nie mam anemii ani białaczki.
Czy to prawda, że w tej sytuacji powinnam jeść więcej żelaza? A jeśli nie, to co?
Podrawiam i czekam na odpowiedź.

[iza_wiosenna]

Napisane przez morphine88

Nie znam się, ale skoro powstał taki temat, to napiszę swój problem.
Otóż od paru miesięcy systematycznie robię morfologię z rozmazem. Za każdym razem mam obniżone leukocyty... na przełomie października i listopada było ok. 3,8, potem w listopadzie wzrosło do 4,1, w styczniu znów spadło na 3,7 i teraz mam 3,2.
Norma jest od 4,5 do 10 (tys.)
Wiem, że niedobór leukocytów to przede wszystkim syndrom przeziębienia, grypy, obniżonej odporności czy zapalenia, ale nie jestem non-stop chora, żeby tych leukocytów ciągle było za mało.
Bardzo proszę kogoś, kto się na tym zna, aby zinterpretował to. To dość ważne, bo moi rodzice panikują.
Jakiś czas temu się odchudzałam, więc tato podejrzewa, że to może jakiś niedobór witamin (aczkolwiek nie byłabym tego taka pewna, bo owoce i warzywa jem tonami, jaja wytłoczkami, od mięsa nie stronię, a i zdrowe tłuszcze - choć niezdrowe także - spożywam). Walczę o okres.
Mama z kolei podejrzewa, że jakoś tak umiejętnie łączę te produkty, że organizm nie potrafi przyswoić z nich cennych składników, minerałów i witamin, bo jedno eliminuje drugie. Osobiście w to wątpię, ale niech wypowie się ktoś bardziej doświadczony.
Proszę, powiedzcie mi, że mogę uspokoić z kolei bliskich, że nie mam anemii ani białaczki.
Czy to prawda, że w tej sytuacji powinnam jeść więcej żelaza? A jeśli nie, to co?
Podrawiam i czekam na odpowiedź.

Morphine, książka do biologii się kłania:P
nadmiar leukocytów sygnalizuje infekcję, przeziębienie itd; to znak, że organizm z czymś walczy, również nadmiar móglby ewentualnie wskazywać na białaczkę...

niedobór hmmmm faktycznie może zwiększać Twoją podatność na choroby, ale na pewno nie jest charakterystyczny dla przeziębienia..

więcej nie napiszę, bo się nie znam. a byłaś u lekarza? czujesz się jakoś gorzej ?

[Dekas]

masz niedobory witamin z gr B. morphine

[Winky]

Napisane przez morphine88

Nie znam się, ale skoro powstał taki temat, to napiszę swój problem.
Otóż od paru miesięcy systematycznie robię morfologię z rozmazem. Za każdym razem mam obniżone leukocyty... na przełomie października i listopada było ok. 3,8, potem w listopadzie wzrosło do 4,1, w styczniu znów spadło na 3,7 i teraz mam 3,2.
Norma jest od 4,5 do 10 (tys.)
Wiem, że niedobór leukocytów to przede wszystkim syndrom przeziębienia, grypy, obniżonej odporności czy zapalenia, ale nie jestem non-stop chora, żeby tych leukocytów ciągle było za mało.
Bardzo proszę kogoś, kto się na tym zna, aby zinterpretował to. To dość ważne, bo moi rodzice panikują.
Jakiś czas temu się odchudzałam, więc tato podejrzewa, że to może jakiś niedobór witamin (aczkolwiek nie byłabym tego taka pewna, bo owoce i warzywa jem tonami, jaja wytłoczkami, od mięsa nie stronię, a i zdrowe tłuszcze - choć niezdrowe także - spożywam). Walczę o okres.
Mama z kolei podejrzewa, że jakoś tak umiejętnie łączę te produkty, że organizm nie potrafi przyswoić z nich cennych składników, minerałów i witamin, bo jedno eliminuje drugie. Osobiście w to wątpię, ale niech wypowie się ktoś bardziej doświadczony.
Proszę, powiedzcie mi, że mogę uspokoić z kolei bliskich, że nie mam anemii ani białaczki.
Czy to prawda, że w tej sytuacji powinnam jeść więcej żelaza? A jeśli nie, to co?
Podrawiam i czekam na odpowiedź.

Prz skrajnym wychudzeniu też miałam bardzo obniżony poziom leukocytów.
Twój organizm jest po prostu osłabiony i bardzo podatny na infekcje, z którymi zapewne będzie mu sobie cięzko poradzić.
Niedobóru witamin czy anemii nie odzwierciedla wynik leukocytów. Radzę zacząć więcej jeść. A i twój ostatni jadłospis na NCJ nie jest aż taki wartościowy.

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------

Napisane przez Dekas

masz niedobory witamin z gr B. morphine

O, o i to też. Mi lekarka zapisała wtedy jakieś takie tabletki, które zawierały wszystkie witaminy z grypy B, ale nie wiem, czy to one pomogły, bo w tym samym czasie się za siebie wzięłam (czyt. zaczęłam jeść i tyć).

[ioannah]

Morphine, nie wiem, czy Cie to pocieszy, ale ja mam 'od zawsze' niski poziom leukocytow. Wszystkie pozostale parametry sa idealne, w srodku normy, zarowno w morfologii, rozmazie jak i wynikach watroby, nerek, czy nawet poziomu hormonow. Najnizej w badaniach wyszlo mi bodajze 1.9, najwyzej 3.2. Aktualnie (badanie sprzed 2 tygodni) mam 2.4. Prawdopodobnie tak po prostu mam, byc moze genetycznie, bo moja mama ma dokladnie ten sam problem. Z moja odpornoscia jest wszystko w porzadku, choruje wybitnie rzadko (wlasciwie raz w roku), choc kiedys (glownie w czasach podstawowki i gimnazjum) bardzo czesto miewalam infekcje gardla i ucha.

EDIT: Aha - poltora roku temu, jak wyszlo mi w badaniach 1.9, lekarka polecila mi brac magnez i wit.B (jestem wegetarianka od wielu lat, rzeczywiscie z witamina B moze bywac problem). To faktycznie troche podnioslo te leukocyty (do 2.2), ale dalej juz raczej nie ruszaly. Mialam robione badania na frakcje bialek (?), aby wykluczyc ewentualne choroby szpiku, i tam tez wyszlo wszystko OK. Lekarz poradzil mi wiec, zebym po prostu nie lykala zadnych 'zwyklych' srodkow przeciwbolowych, jesli bedzie ku temu potrzeba; mam brac.. no wlasnie, nie pamietam co, bo raczej nie miewam potrzeby brania przeciwboli ale na pewno nie zadne Apapy i tego typu syfki.

EDIT2: Anemia jest zwiazana z niskim poziomem CZERWONYCH krwinek, nie bialych a bialaczka z NADMIAREM bialych. Niedobor bialych krwinek to leukopenia.

[olik187]

a ja włąsnie od zawsze mam za wysoki poziom leukocytów co by wskazywało na to że ciągle w moim organizmie jest jakas infekcja no a przeciez tak nie jest

[Winky]

Napisane przez olik187

a ja włąsnie od zawsze mam za wysoki poziom leukocytów co by wskazywało na to że ciągle w moim organizmie jest jakas infekcja no a przeciez tak nie jest

Skąd wiesz?

[olik187]

bo jestem pod kontrolą lekarzy i nic nie wskazuje na żadną infekcje a badania robie co miesiąc i zawsze te leukocyty są za wysokie

[morphine88]

Napisane przez iza_wiosenna

Morphine, książka do biologii się kłania:P
nadmiar leukocytów sygnalizuje infekcję, przeziębienie itd; to znak, że organizm z czymś walczy, również nadmiar móglby ewentualnie wskazywać na białaczkę...

niedobór hmmmm faktycznie może zwiększać Twoją podatność na choroby, ale na pewno nie jest charakterystyczny dla przeziębienia..

więcej nie napiszę, bo się nie znam. a byłaś u lekarza? czujesz się jakoś gorzej ?

Jeśli chodzi o białaczkę i anemię, to ja wiedziałam na 99%, że nie mam, to były obawy mojej mamy, dlatego też chciałam po prostu się upewnić, że raczej na to nie cierpię.
Jeszcze powtórzę badania za 2 tygodnie. Co do samopoczucia - czuję się tak jak zawsze, czyli bardzo dobrze.

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:44 ----------

Napisane przez Winky

Prz skrajnym wychudzeniu też miałam bardzo obniżony poziom leukocytów.
Twój organizm jest po prostu osłabiony i bardzo podatny na infekcje, z którymi zapewne będzie mu sobie cięzko poradzić.
Niedobóru witamin czy anemii nie odzwierciedla wynik leukocytów. Radzę zacząć więcej jeść. A i twój ostatni jadłospis na NCJ nie jest aż taki wartościowy.

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:09 ----------


O, o i to też. Mi lekarka zapisała wtedy jakieś takie tabletki, które zawierały wszystkie witaminy z grypy B, ale nie wiem, czy to one pomogły, bo w tym samym czasie się za siebie wzięłam (czyt. zaczęłam jeść i tyć).

Skrajnym wychudzeniu? Haha, wybacz, ale ja skrajnie wychudzona nie jestem.

Dekas, dzięki za odpowiedź, na coś takiego (czyt. konkretnego) liczyłam.

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:46 ----------

Napisane przez ioannah

Morphine, nie wiem, czy Cie to pocieszy, ale ja mam 'od zawsze' niski poziom leukocytow. Wszystkie pozostale parametry sa idealne, w srodku normy, zarowno w morfologii, rozmazie jak i wynikach watroby, nerek, czy nawet poziomu hormonow. Najnizej w badaniach wyszlo mi bodajze 1.9, najwyzej 3.2. Aktualnie (badanie sprzed 2 tygodni) mam 2.4. Prawdopodobnie tak po prostu mam, byc moze genetycznie, bo moja mama ma dokladnie ten sam problem. Z moja odpornoscia jest wszystko w porzadku, choruje wybitnie rzadko (wlasciwie raz w roku), choc kiedys (glownie w czasach podstawowki i gimnazjum) bardzo czesto miewalam infekcje gardla i ucha.

EDIT: Aha - poltora roku temu, jak wyszlo mi w badaniach 1.9, lekarka polecila mi brac magnez i wit.B (jestem wegetarianka od wielu lat, rzeczywiscie z witamina B moze bywac problem). To faktycznie troche podnioslo te leukocyty (do 2.2), ale dalej juz raczej nie ruszaly. Mialam robione badania na frakcje bialek (?), aby wykluczyc ewentualne choroby szpiku, i tam tez wyszlo wszystko OK. Lekarz poradzil mi wiec, zebym po prostu nie lykala zadnych 'zwyklych' srodkow przeciwbolowych, jesli bedzie ku temu potrzeba; mam brac.. no wlasnie, nie pamietam co, bo raczej nie miewam potrzeby brania przeciwboli ale na pewno nie zadne Apapy i tego typu syfki.

O, pocieszyłaś mnie . Teraz tylko jak mam przekazać to mamie, która obawia się anemii i białaczki. Forum niestety nie wierzy

Napisane przez ioannah

EDIT2: Anemia jest zwiazana z niskim poziomem CZERWONYCH krwinek, nie bialych a bialaczka z NADMIAREM bialych. Niedobor bialych krwinek to leukopenia.

To też powtarzam rodzicom, ale oni boją się, że jestem chora na coś.
Poza tym ostatnio mam zaczerwienione i swędzące kostki u dłoni, a jak się podrapię, to pojawiają się czerwone bąbelki i swędzą jeszcze bardziej. Czy to może mieć coś wspólnego z tym?
I czy jedząc żelazo poprawię sobei te wyniki? Mama ostatnio serwuje nam wszystko, co ma żelazo i dużo białka myśląc, że to właśnie tego mam niedobór..

[Winky]

Napisane przez morphine88

Skrajnym wychudzeniu? Haha, wybacz, ale ja skrajnie wychudzona nie jestem.

Wiem, strasznie zabawne. Haha, może i ty wychudzona nie jesteś, ale twojemu organizmowi wyraźnie czegoś brakuje.

[Dekas]

zrob sobie miesiac suplementacji B kompleksem i osobno Mg+B6 potem badania i sie przekonasz i mama też, że bedzie 7700 ;]

[morphine88]

czyli rozumiem, że jedno i drugie wpływa na leukocyty?

---------- Dopisano o 18:05 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Napisane przez Winky

Wiem, strasznie zabawne. Haha, może i ty wychudzona nie jesteś, ale twojemu organizmowi wyraźnie czegoś brakuje.

Możliwe, że brakuje, ale chyba prędzej jakiegoś składnika jak magnez czy wit. B, tak jak mówi Dekas, a nie ogólnie jedzenia - co próbujesz mi wmówić od dłuższego czasu. Czemu czepiasz się mnie, a nie zrobisz wykładu takiej olik czy Bóg jeden wie komu jeszcze?

[Dekas]

B6 ładnie wchodzi z Mg
a po diecie cały kompleks B, przyda się, tego nie przedawkujesz, wiec luz.

[olik187]

morphine88 nikt cie nie prosił o wypowiadanie się na mój temat!

[ioannah]

Morphine, nie sadze, aby zelazo cokolwiek tutaj pomoglo. Byloby przydatne raczej w przypadku niedoboru krwinek czerwonych.

Sprobuj sobie zapodac magnez + b6.
bralas ostatnio jakies leki, zwlaszcza przeciwbolowe?

[morphine88]

olik, wybacz, ale taka prawda . I nie jest to tajemnicą dla nikogo, że kochasz swoją chorobę i bronisz się rękami i nogami przed tym, żeby wyzdrowieć.
Dekas, dzięki za radę, spróbuję z tą witaminą B6
ioannah, mama każe mi jeść żelazo, bo twierdzi, że mam niedobór. To zwiększę jeszcze ilość B6 w diecie i może się polepszy.. nie, nie brałam ostatnio żadnych leków przeciwbólowych, tylko ziołowe tabletki na uspokojenie, chociaż nie wiem po co. Lekarka doszła do wniosku, że są mi strasznie potrzebne, więc biorę, aczkolwiek ani ja, ani nikt, kogo znam, nie uważa, że jest to słuszna decyzja biorę, bo biorę, a są ziołowe, ale nie pomagają, bo nie mają w czym.

[iza_wiosenna]

Napisane przez morphine88

ioannah, mama każe mi jeść żelazo, bo twierdzi, że mam niedobór.

ale co na to wskazuje? dlaczego mama Cię leczy?

swoją drogą, nie chcę powtarzać po Winky, aaale. Na pewno coś jest nie tak m.in. z Twoją wagą, skoro niewielki niedobór leukocytów wprawia Twoich bliskich w stan paniki. Z boku to wygląda tak, jakby całe otoczenie sygnalizowało Ci, że no zdrowa do końca nie jesteś, a Ty rękami i nogami broniła się przed przyznaniem im racji.

[morphine88]

Nie, oni po prostu martwią się wynikami . Ostatnio mama mi powiedziała, że świetnie wyglądam, a jedyne, czego mi brakuje, to @, o który się staram (m.in. zamieniając takie produkty jak jogurt na śmietanę itp.)
A wynikami się martwią, bo widzą, że odżywiam się zdrowo i i przywiązuję do tego trochę uwagi (ortoreksji nie mam, ale nie żywię się w fast foodach, preferuję zdrowe tłuszcze, jem nabiał, jaja itd.), w związku z czym mama myśli, że tak kombinując (wcześniej też w moim domu nie jadło się 3 różnych kanapek, tylko wszystkie takie same ) jakieś witaminy czy minerały się nie przyswajają. Mówi, że nie muszę tyć, ale powinnam bardziej postarać się o uzupełnienie witamin.
Dlaczego żelazo? Nie wiem, jednego dnia naczytała się w internecie (w sumie nie wiem czego), że pradopodobnie mam niedobór żelaza i teraz wszystko w mojej lodówce zawiera żelazo. Martwi się, że mam anemię, a wie, że w takim wypadku jest ono potrzebne, więc je jem. Cóż... chyba nie zaszkodzi..

[ioannah]

To zapros mame do wspolnej wizyty u lekarza albo pokaz jej fragment jakiejkolwiek ksiazki, ktora wyjasnia, ze anemia jest zwiazana z niedoborem czerwonych krwinek. Milo, ze Mama chce o Ciebie zadbac, ale dobrze by bylo, zeby jej dzialania zmierzaly w odpowiednim kierunku - bo faszerowanie Ciebie zelazem w przypadku, gdy nie masz anemii, mija sie z celem. Jesli jest jakis problem, to lezy on gdzie indziej.

EDIT:
A wracajac do niedoboru leukocytow: jak ja szukalam przyczyny, to powiedziano mi, ze:
po 1 - moge tak po prostu mieć (jako, ze moja mama tez tak ma) - na tym tez stanelo i lekarze zupelnie sie tego juz nie 'czepiaja'; niemniej jednak w przyszlym tygodniu albo za dwa tygodnie (nie pamietam, na kiedy jestem umowiona) wybieram sie jeszcze na wizyte do hematologa. Na tak zwany wszelki wypadek.
Poltora roku temu zrobilam pierwsze po BARDZO dlugiej przerwie badania krwi i wtedy wyszlo mi tych leukocytow 1,9, co bylo bardzo niepokojace zwlaszcza, ze jeszcze wtedy nie wiedzialam, czy cos mi jest, czy 'zawsze tak mam'. Polecono mi zrobic badania na frakcje bialek, rozmaz, badania w kierunku chorob watroby i nerek. Wszystko wyszlo OK. Przedtem bylo podejrzenie, ze moze to byc jakas choroba szpiku albo przewlekle zapalenie np. watroby, ale przez jakis czas pofaszerowalam sie magnezem i b6 i 'podskoczylo' mi do >2, wiec lekarka uznala, ze skoro nie spada to uznajemy, ze jest w porzadku.

[overmind]

Chciałabym odświeżyć stary temat, może ktoś pomoże mi uzyskać jakąś odpowiedź

Co można sądzić po wynikach następujących badań, tj. OB = 16 oraz CRP = 9,9 u 21-latki? Wskazywałoby to, że w organizmie jest jakiś stan zapalny (raczej niewielki). Ale czy te wyniki zbyt bardzo odbiegają od normy czy są całkiem w porządku?

Dziękuję za wszelką pomoc

[Darmorka]

może mi ktoś pomóc??
Ostatnio robiłam morfologie krwi wszystko jest ok, prócz 3 wyników.
NEUT% - 30,7% [40-70]
LYMPH% - 52,4% [18-40]
MXD% - 16,9% [0-15]
Nie wiem co to oznacza badania musiałam zrobić z powodu częstego kaszlu.

[mostr]

Wie ktoś może co oznacza badanie moczu na "n"?
Z góry dziękuję za odpowiedź