Jak zmienić kolor włosów sposobami naturalnymi?(bez użycia farby)-wątek zbiorczy

[201607040946]

Zawsze można użyć naturalnych płukanek, coś tam dadzą nawet na zmycie koloru, choć minimalnie

A ja się napaliłam na gencjanę, poczytałam o niej,że nadaje siędo niwelowania żółtego odcienia, a potem... przeczytałam,że kobiety jej roztworem wodnym... depilują nogi!!! no żesz! to jak to jest, odpadna po niej włosy czy nie?

[karmazynka99]

Napisane przez kaguya

Zawsze można użyć naturalnych płukanek, coś tam dadzą nawet na zmycie koloru, choć minimalnie

A ja się napaliłam na gencjanę, poczytałam o niej,że nadaje siędo niwelowania żółtego odcienia, a potem... przeczytałam,że kobiety jej roztworem wodnym... depilują nogi!!! no żesz! to jak to jest, odpadna po niej włosy czy nie?

oj to po przeczytaniu takich info bałabm sie tego nałozyc na włosy a przynajmniej na skalp

[edi26]

Hej dziewczyny! mama włosy ciemny brąz farbowane i chciałabym przefarbować się na kolor rudy. Jakiś płomienny rudy albo karmelowy czy miedziany byle by rudy:P marze o takich włosach lecz farby nie przyjmują mi tego koloru tak jak na opakowaniu tylko strasznie ciemne próbuje rozjaśnić je maseczką z cytryną,miodem i oliwą . Włosy płucze w rumianku i myje szamponem przeciwłupieżowym. I nic a nie chciałabym potraktować ich rozjasniaczem bo mi szkoda. Mam włoski kręcone i dość gęste i staram się ich tak nie wysuszać. Pielegnuje jak moge. Macie moze jakieś inne sposoby na rozjaśnienie? ale wolałąbym nauturalne . Tylko nie wiem czy to coś pomoga, może ja nie mam cierpliwości do tego i do długo trwały efekt. Doradzicie mi coś jak możecioe bede meeega wdzięczna jestem tu nowa wiec sie narazie gubie wiem z góry przpraszam ;p

[Chatul]

Napisane przez edi26

Hej dziewczyny! mama włosy ciemny brąz farbowane i chciałabym przefarbować się na kolor rudy. Jakiś płomienny rudy albo karmelowy czy miedziany byle by rudy:P marze o takich włosach lecz farby nie przyjmują mi tego koloru tak jak na opakowaniu tylko strasznie ciemne próbuje rozjaśnić je maseczką z cytryną,miodem i oliwą . Włosy płucze w rumianku i myje szamponem przeciwłupieżowym. I nic a nie chciałabym potraktować ich rozjasniaczem bo mi szkoda. Mam włoski kręcone i dość gęste i staram się ich tak nie wysuszać. Pielegnuje jak moge. Macie moze jakieś inne sposoby na rozjaśnienie? ale wolałąbym nauturalne . Tylko nie wiem czy to coś pomoga, może ja nie mam cierpliwości do tego i do długo trwały efekt. Doradzicie mi coś jak możecioe bede meeega wdzięczna jestem tu nowa wiec sie narazie gubie wiem z góry przpraszam ;p

Naturalnymi metodami dużo nie rozjaśnisz. Nie zejdziesz z ciemnego brązu do rudego...
Jaki kolor włosów masz naturalnie? Może warto poczekać na odrosty i dopiero z nimi działać?

[MalinoweMarzenia]

Dziewczyny mam wielki problem ! Nie wiem juz co zrobić aby rozjaśnić moje ciemne włosy. Z natury mam taki jasny - średni brąz . Pare miesięcy temu zafarbowałam na Czarny Bez z Joanny . Są praktycznie czarne z brązowymi refleksami. Dziś Farbowałam włosy na Paloną Kawe też z Joanny . Na moich 3 cm odrostach wyszły rude ! A dalej mam czarne!! Nie chce moich włosów katować rozjaśniaczami bo wydaje mi się ze są za słabe na takei rzeczy.
Znacie jakieś szampony rozjaśniające?Kremy,odżyw ki? cokolwiek czym mogłabym rozjaśnic włosny w sposób naturalny.. pomóżcie

Wiem,że jest pełno takich wątków, przeczytałam dużo stron na ten temat,ale mimo wszystko postanowiłam tu napisać, jesteście moim jedynym ratunkiem, bo chyba zetnę sie na zapałkę

[Anabella43]

Farbowanych wlosów raczej nie rozjaśnisz naturalnymi metodami. Jedyny sposób to uzywanie szamponów przeciwlupiezowych (wymyją troche farbe lecz nie rozjaśnia wlosów), spróbowac kapieli rozjaśniającej (powoduje mniej szkód niż samo rozjaśnianie, poczytaj o tym wątek) i nie gwarantuje ale możesz spróbować nałozyć taka maske na wlosy tj. 1 zółtko i do tego np. 1 łyzka oliwy z oliwek lub nafty co kto ma akurat w domu i posiedzieć z tym z 3-4h. Żółtko ściaga farbe, nie wiedzą wcześniej o tym zrobiłam sobie taka maske na pare dni po pofarbowaniu wlosów efekt był taki że wyglądałam prawie identycznie jak przed nałozeniem farby.

[MalinoweMarzenia]

Najbardziej mi zależy na tym zeby tą " czerń " jakoś sprać , aby mieć bardziej brązowe włosy .
Kiedyś nakłądałam juz jajka na włosy i nie zauważyłam zeby mi sie jakoś kolor zmienił , ale chętnie spróbuje z tymi jajcami , jestem tak zdesperowana że jestem gotowa na wszystko Nawet pasma włosów przejechałam wodą utlenioną .. robiłam płukanki z cytryny . Jutro musze iść do drogerii , coś może znajdę dla siebie .

[fraszka105]

Mojej koleżance przy eksperymentach z farbowaniem wyszły raz zielone włosy I podobno pomógł jej szampon z Barwy z bratkiem

[Ametys]

.

[Ekstazaa]

Chciałabym rozjaśnić włosy na jaśniejszy odcień brązu niż mój. Tylko trochę przeraża mnie wizja uzyskania rudawego odcienia, tak jak w przypadku stosowania wody utlenionej.. Więc z cytryną i rumiankiem będzie takim sam efekt? Też uzyskam rudy pigment?

[Chatul]

Napisane przez Ekstazaa

Chciałabym rozjaśnić włosy na jaśniejszy odcień brązu niż mój. Tylko trochę przeraża mnie wizja uzyskania rudawego odcienia, tak jak w przypadku stosowania wody utlenionej.. Więc z cytryną i rumiankiem będzie takim sam efekt? Też uzyskam rudy pigment?

Tego nikt nie wie, ale istnieje taka szansa. Są osoby, którym rumianek bardzo zarudził włosy.

[Ekstazaa]

Napisane przez Chatul

Tego nikt nie wie, ale istnieje taka szansa. Są osoby, którym rumianek bardzo zarudził włosy.

Oj to chyba sobie odpuszczę wolę nie ryzykować, gdy nie jest to konieczne

[wiolka1115]

A co myslicie o dawani samej cytryny na włosy na kilka godzin? Pozniej o umyciu ich i nałożeniu maseczki intensywnie regenerującej?? Czy któraś z was nakładała samą cytrynę?

[karmazynka99]

Napisane przez wiolka1115

A co myslicie o dawani samej cytryny na włosy na kilka godzin? Pozniej o umyciu ich i nałożeniu maseczki intensywnie regenerującej?? Czy któraś z was nakładała samą cytrynę?

ooj ja bym nie dawała bo szusza może być


kiedyś tak sobie za dawnych czasów grzywke pokropiłam, ale jakoegoś efektu wielkiego nie widziałam..

[201607040946]

Cytryna bardzo przesusza

[mmm3m]

Napisane przez uca

Karmazynka99 i jak sie sprawuje rabarbar? Nie robi kurczakowych wlosow?
Ja robilam henna gloss z duza iloscia kurkumy i taki mi zloto-pomaranczowy polysk wyszedl na wlosach ciemny blond, fotki w moim albumie. Spiera sie na zloto, tzn. sa coraz mniej rudawe.

Sama własnie siedzę z kurkumą, szafranem i słodką papryką na włosach (wymieszane z wodą i trochę odżywki)... boję się co z tego wyjdzie. A inspirowałam się dziewczynami, które te przyprawy mieszają z henną.

[imersja]

dziewczyny posiadam na wymianę szampon Alverde do włosów brązowych,całkowicie naturalny z wyciągami z orzecha i kasztana , użyłamgo raz a potem zmieniłam kolor włosów więc nie będzie mi już potrzebny , ma bardzo dobre opinie,zapraszam do wątku lub na prv

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=612122

[uca]

Napisane przez mmm3m

Sama własnie siedzę z kurkumą, szafranem i słodką papryką na włosach (wymieszane z wodą i trochę odżywki)... boję się co z tego wyjdzie. A inspirowałam się dziewczynami, które te przyprawy mieszają z henną.

Daj znac jak to wyszlo, mam nadzieje ze cie papryka nie podrazni. Ciekawa jestem czy zabarwi wlosy. Ja tez probowalam plukanki z szafranu (takiego do "paella" - barwienia ryzu w tym daniu wiec to chyba nie te drogocenne preciki, nie wiem, nie byla ta torebeczka wypchana czyms zolto-czerwonym jakas droga) no i efekt byl jakis czerwonawy. Ja juz chyba wiecej glossow robic nie bede, ale moze by tak sam jogurt z kurkuma rzuce na lebek .
A i dodam ze ja mam wlosy w kolrze ciemny blond, nie chce juz henny bo mi sie znudzily rudawe, szukam sposobow na bardziej zlocisty kolor, nawet nie na rozjasnienie tylko wlasnie nadanie zlocistego polsyku. Niestety na miod i rumianek jestem za leniwa

[Angels2708]

Hej kobitki :0 od dłuższego czasu mam zamiar przyciemnić włoski wyczytałam sposób kawowy
Zaparz czarną kawę lub herbatę. Poczekaj, aż całkowicie wystygnie. Umyj włosy tak jak zwykle, spłucz i wytrzyj. Stojąc pod prysznicem polej swoje włosy esencją i poczekaj, aż włosy dobrze naciągną kolor. Esencja jest zbyt wodnista i szybko spływa z włosów, dlatego po odczekaniu kilku minut możesz je polać nią ponownie. Dobrym sposobem jest również wlanie esencji do miski i trzymanie w niej zanurzonej głowy. Po zabiegu umyj włosy i nałóż odżywkę. Czynność powtarzaj raz w miesiącu.

Ale zastanawia mnie jedno :P w innych watkach widziałam że takie płukanki robią po umyciu włosków a tu znalazłam przepis na przed myciem. Jak myślicie robi to jakąś różnice? I myślałam żeby do tej kawy dodać odrobine octu bo spowoduje to że szybko kolorek chwyci (pamietam jak kiedyś bibułką farbowałam końcówki to tak właśnie miałam wodę z octem by kolor wsiąkł w włos - podziałało)
Kawa już się parzy Trzymajcie za mnie kciuki odezwę się jak tylko włoski mi przeschną

[mmm3m]

Miałam dać znać co wyszło a jakoś mi się nie chciało ale wiem, że czekacie więc piszę ^^

Samo "farbowanie" to jakaś masakra dla mnie była. U mnie polegało ono na wymieszaniu kurkumy wraz z resztką odzywki i wodą. Przez co wszędzie było żółto. Ciągle musiałam się wycierać bo wszędzie mi kapało przez folię. Palce miałam żółte przez kilka dni. Wszędzie wściekła żółć. Włosy też długo płukałam ale cudem nie zafarbowałam poduszek.

Sam efekt jest słaby na moich włosach. Mam włosy ciemne blond, niemal jasny brąz. I sumie kolorek widać jedynie na młodych włoskach przy twarzy - bo są jaśniejsze i na końcówkach, które też są jaśniejsze po daaaawnym farbowaniu jasnymi farbami.

Te jaśniejsze pasma są takie teraz fajne rudo złociste. Pogłębił mi się jakby efekt ombre hair.
Pewnie bym nieraz robiła takie farbowanie tych końcówek, gdyby nie syf, plamy na karku, czole, palcach...
Ale chodziło mi o złocisty efekt i taki uzyskałam.


Uwaga na deszcz, jeszcze przez kilka myć leciała mi żółta woda z włosów więc obawiam się, że podczas deszczu możemy zaplamić ubranie.

[uca]

Napisane przez Angels2708

Hej kobitki :0 od dłuższego czasu mam zamiar przyciemnić włoski wyczytałam sposób kawowy
Zaparz czarną kawę lub herbatę. Poczekaj, aż całkowicie wystygnie. Umyj włosy tak jak zwykle, spłucz i wytrzyj. Stojąc pod prysznicem polej swoje włosy esencją i poczekaj, aż włosy dobrze naciągną kolor. Esencja jest zbyt wodnista i szybko spływa z włosów, dlatego po odczekaniu kilku minut możesz je polać nią ponownie. Dobrym sposobem jest również wlanie esencji do miski i trzymanie w niej zanurzonej głowy. Po zabiegu umyj włosy i nałóż odżywkę. Czynność powtarzaj raz w miesiącu.

Ale zastanawia mnie jedno :P w innych watkach widziałam że takie płukanki robią po umyciu włosków a tu znalazłam przepis na przed myciem. Jak myślicie robi to jakąś różnice? I myślałam żeby do tej kawy dodać odrobine octu bo spowoduje to że szybko kolorek chwyci (pamietam jak kiedyś bibułką farbowałam końcówki to tak właśnie miałam wodę z octem by kolor wsiąkł w włos - podziałało)
Kawa już się parzy Trzymajcie za mnie kciuki odezwę się jak tylko włoski mi przeschną

Plukanki rob po myciu, bo inaczej to efekt bedzie zaden. Ja mam wlosy ciemny blond i probowalam juz i kawowej i herbacianej, no i efekt jednorazowy byl.

Napisane przez mmm3m

Miałam dać znać co wyszło a jakoś mi się nie chciało ale wiem, że czekacie więc piszę ^^

Samo "farbowanie" to jakaś masakra dla mnie była. U mnie polegało ono na wymieszaniu kurkumy wraz z resztką odzywki i wodą. Przez co wszędzie było żółto. Ciągle musiałam się wycierać bo wszędzie mi kapało przez folię. Palce miałam żółte przez kilka dni. Wszędzie wściekła żółć. Włosy też długo płukałam ale cudem nie zafarbowałam poduszek.

Sam efekt jest słaby na moich włosach. Mam włosy ciemne blond, niemal jasny brąz. I sumie kolorek widać jedynie na młodych włoskach przy twarzy - bo są jaśniejsze i na końcówkach, które też są jaśniejsze po daaaawnym farbowaniu jasnymi farbami.

Te jaśniejsze pasma są takie teraz fajne rudo złociste. Pogłębił mi się jakby efekt ombre hair.
Pewnie bym nieraz robiła takie farbowanie tych końcówek, gdyby nie syf, plamy na karku, czole, palcach...
Ale chodziło mi o złocisty efekt i taki uzyskałam.


Uwaga na deszcz, jeszcze przez kilka myć leciała mi żółta woda z włosów więc obawiam się, że podczas deszczu możemy zaplamić ubranie.

To babranie sie jak z henna niemalze. Ja tez nie cierpie jak mi sie jeje po szyji i plecach (dlatego nie chce mi sie robic maski z miodem, bo scieka). Dzieki za rezultaty , fajnie ze dziala! Moze sproboje jak dorwe czysta kurkume, bo mam w domu tylko mieszanke curry - chociaz wlasciwie moze byc. Moja cala henna wyladowala dzisiaj w kiblu, bo zdecydowalam ze juz nie chce takiego czerwonawego koloru, bardziej zloscisty bym chciala, i pozbylam sie jej, co by mnie nie kusila

[yoona]

to teraz ja: zafarbowalam dzis wlosy na blond i wyszly mi zdecydowanie za jasne, okropnie sie czuje, kolor jest taki zloto-popielaty bardzo jasny blond.
nie chce teraz klasc nastepnej farby, mysle nad szamponem do 6 myc...ale czy jest moze inny sposob zeby jakos je przyciemnic?

[uca]

Napisane przez yoona

to teraz ja: zafarbowalam dzis wlosy na blond i wyszly mi zdecydowanie za jasne, okropnie sie czuje, kolor jest taki zloto-popielaty bardzo jasny blond.
nie chce teraz klasc nastepnej farby, mysle nad szamponem do 6 myc...ale czy jest moze inny sposob zeby jakos je przyciemnic?

Hmm.. wydaje mi sie ze nie warto ryzykowac z ziolkami bo one nie sa przeznaczona az do tak jasniutkich wlosow, cos dziwnego mogloby wyjsc. Gdzies w tym watku bylo o wywarze z korzenia pietruszki na bardziej popielaty odcien, moze cos takiego mozesz przetestowac. Widze na wizazu ze dziewczyny chwala sobie "szamponetki" z Joanny, sama nie probowalam wiec nie recze. Sa tez "balsamy" z "henna" (w rzeczywistosci to sa zwykle szamponetki) firmy Venita ktore sie splukuja po paru myciach .

[yoona]

uzywalam kiedys tych szamponetek, chyba to jest jedyne wyjscie

[Angels2708]

Ale czy to się opłaca z tymi szamponetkami babrać?? po zastosowaniu będzie ładnie a później to tylko patrzeć jak kolor się zmywa po każdym myciu. Ja myję co drugi dzień włosy więc taka szamponetka nawet i dwie bo mam włosy do łopatek musiałabym co tydzień robić... ma to jakiś sens?

[uca]

Dziewczyny myslicie ze orzech czy jakas kora debu i inne "brunetkowe" plukanki moga przyciemnic ciemny blond do bardziej brazowego odcienia? Czy ktoras juz probowala? Chodza za mna ciemniejsze wlosy bo jakos rumianek nie daje u mnie ladnego odcienia, wiec pomyslalam ze moze w druga strone .

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez uca

Dziewczyny myslicie ze orzech czy jakas kora debu i inne "brunetkowe" plukanki moga przyciemnic ciemny blond do bardziej brazowego odcienia? Czy ktoras juz probowala? Chodza za mna ciemniejsze wlosy bo jakos rumianek nie daje u mnie ladnego odcienia, wiec pomyslalam ze moze w druga strone .

Mogą przyciemnić, ale moim zdaniem lepiej już nałożyć roślinną farbę.

[AnetqxD]

Witam.
Wybaczcie jeżeli to o co zapytam już się tutaj pojawiło, bo przeglądnęłam wątek, ale niektóre posty mogły mi umknąć.
Do rzeczy, przekopywałam różne fora w tym wizaż, ale nie znalazłam odpowiedzi na pytanie, które mnie nurtuje. Swój zimny ciemny brąz, traktowałam niegdyś szamponetkami o różnej trwałości (przeróżne brązy, wpadła mi w ręce nawet czerń ) Już tego nie używam, kolor mam mniej więcej swój, ale odcień... no właśnie, o odcień się tu rozchodzi. Włosy zwyczajnie nabrały rudego refleksu na całej długości. Naturalnie mieniły się raczej na blond/popiel. Płukałam je w niebieskiej płukance dla blondynek, myłam szamponem z Joanny, płukałam gencjaną i albo rudy poblask się wzmagał, albo nieznacznie gasł, ale ciągle był.
Teraz wykombinowałam, że mogłabym przecież zrobić płukankę z cytryny, zanurzyć w tym włosy i wyjść z mokrymi na słońce, ale czy to nie sprawi, ze ten miedziany refleks stanie się intensywniejszy, czy jest szansa, że się rozjaśni do złotego? Na blondzie sprawa jest mniej skomplikowana, ale moje włosy są ciemne i brązowe w dodatku. Ah, zaznaczę jeszcze, że nie chciałabym farbować włosów, ani ich rozjaśniać chemicznie- są w dobrej kondycji i dążę do swojego naturalnego odcienia. Czekam niecierpliwie na jakieś wskazówki i pozdrawiam!

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez AnetqxD

Witam.
Wybaczcie jeżeli to o co zapytam już się tutaj pojawiło, bo przeglądnęłam wątek, ale niektóre posty mogły mi umknąć.
Do rzeczy, przekopywałam różne fora w tym wizaż, ale nie znalazłam odpowiedzi na pytanie, które mnie nurtuje. Swój zimny ciemny brąz, traktowałam niegdyś szamponetkami o różnej trwałości (przeróżne brązy, wpadła mi w ręce nawet czerń ) Już tego nie używam, kolor mam mniej więcej swój, ale odcień... no właśnie, o odcień się tu rozchodzi. Włosy zwyczajnie nabrały rudego refleksu na całej długości. Naturalnie mieniły się raczej na blond/popiel. Płukałam je w niebieskiej płukance dla blondynek, myłam szamponem z Joanny, płukałam gencjaną i albo rudy poblask się wzmagał, albo nieznacznie gasł, ale ciągle był.
Teraz wykombinowałam, że mogłabym przecież zrobić płukankę z cytryny, zanurzyć w tym włosy i wyjść z mokrymi na słońce, ale czy to nie sprawi, ze ten miedziany refleks stanie się intensywniejszy, czy jest szansa, że się rozjaśni do złotego? Na blondzie sprawa jest mniej skomplikowana, ale moje włosy są ciemne i brązowe w dodatku. Ah, zaznaczę jeszcze, że nie chciałabym farbować włosów, ani ich rozjaśniać chemicznie- są w dobrej kondycji i dążę do swojego naturalnego odcienia. Czekam niecierpliwie na jakieś wskazówki i pozdrawiam!

Cytryna mogłaby pogorszyć sprawę, bo rozjaśni się twój naturalny kolor, a ta sztuczna rudość zostanie. Mogłabyś spróbować położyć na włosy indygo, albo mieszankę indygo z odżywką i zobaczyć czy to coś da. Indygo ma granatowy kolor, a więc w połączeniu z rudym dałoby brąz. Jeśli zależy ci na złotym odcieniu, to może zadziałać cassia. W ogóle jest kilka roślinnych mieszanek nadających brązowy odcień, a że nie są oparte na hennie, to i rudy odcień się minimalizuje. Np. Sante w kolorze Terra. W każdym razie nawet te brązowe mieszanki troche tej henny mają i drobne ryzyko rudości jest.
Jest jeszcze proszek z amli, który potrafi nadać trochę szarości o ile lubisz takie efekty.
Próbowałaś przyciemniających płukanek?

[AnetqxD]

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;34389279]Cytryna mogłaby pogorszyć sprawę, bo rozjaśni się twój naturalny kolor, a ta sztuczna rudość zostanie. Mogłabyś spróbować położyć na włosy indygo, albo mieszankę indygo z odżywką i zobaczyć czy to coś da. Indygo ma granatowy kolor, a więc w połączeniu z rudym dałoby brąz. Jeśli zależy ci na złotym odcieniu, to może zadziałać cassia. W ogóle jest kilka roślinnych mieszanek nadających brązowy odcień, a że nie są oparte na hennie, to i rudy odcień się minimalizuje. Np. Sante w kolorze Terra. W każdym razie nawet te brązowe mieszanki troche tej henny mają i drobne ryzyko rudości jest.
Jest jeszcze proszek z amli, który potrafi nadać trochę szarości o ile lubisz takie efekty.
Próbowałaś przyciemniających płukanek?[/QUOTE]

Dziękuję za odpowiedź , nigdy nie miałam do czynienia z henną, ani z przyciemniającymi płukankami. Za to używałam specyfików do blond włosów i szampon z Joanny dawał jako takie rezultaty, ale boję się, że na dłuższą metę mógłby wpłynąć na trwałą zmianę odcienia. Wczoraj umyłam włosy sodą oczyszczoną i to dwa razy pod rząd, dzisiaj włosy mają poświatę starego złota, jeszcze trochę za mało popielato. W ogóle są rozjaśnione ale zauważyłam, że takie się zrobiły odkąd mocniej wypłukał mi się Casting, którym na początku kwietnia potraktowałam włosy. Eh, może umyje jeszcze kilka razy tą sodą i popatrzę co się porobiło. Zależałoby mi żeby je doprowadzić do jak najmniej zrudziałej formy i zostawić w spokoju żeby sobie odrastały naturalne...
Ah, płukałam włosy w gencjanie, ona ładnie przyciemniała, ale refleks mienił mi się na czerwonawo. Być może za dużo jej wlewałam do wody, bo efekt był przeciwny do zamierzonego.