2010-01-03, 22:29 | #31 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Silne zapalenie oskrzeli u kota-nie je, nie załatwia się...
Kolejny problem...
chciałam znowu się coś poradzić. Garfield od ostatniej choroby jest ciągle w domu. OD 3-4 dni jest jakiś smutny, siedzi podparty na łapkach, nie wylegiwał się co zawsze uwielbia, troche mniej zaczął jeść, ale załątwiał się, czasami bawił i było niby dobrze. Wczoraj zauważyłam na kanapie małą, białą glizdę, domyślam się że to są robaki, którę wychodzą mu z odbytu. Wiem, że jutro pod wieczór jadę do weta [wcześniej nie mam czasu] ale dosłownie przed chwilą, kot zwymiotował karmę mokrą w kawałkach [nie pogryzł jej, co mnie zdziwiło],dławił się, patrzę, patrzę a tam dłuuuuuga, naprawdę długa.. biała glizda. Dałam kotu wody, siedzi skulony, wbija pazury i nie chce odejść ode mnie. Mogę mu jakoś pomóc? U Weta będę jakoś pod wieczór ok.20-21, o co pytać, wymagać jakiś badań? Boję się, że naprawdę coś siedzi mu w środku a nie ma jak o tym powiedzieć.. |
2010-01-03, 22:34 | #32 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 453
|
Dot.: Silne zapalenie oskrzeli u kota-nie je, nie załatwia się...
chyba natychmiast musisz jechać bo moze się udusić. To strasnie dziwne i agresywne glizdy albo tak zasiedziałe. może operacja? Kompletnie się nie znam ale do weta jedź już, bo mu mogą podziurawić jelita. Ja wiem? Albo do tego abaksu dzwoń?
Ostry antybiotyk jest potrzebny, albo zabieg??? To tak jakby nicienie, czy tasiemce, czy nie wiem co jeszcze? A jakbyś zadzwoniła do tego co wtedy przyjmował? Do niego nadal chodzisz? Dziwne to zachowanie kota, muszą go te robale giglać i się stresuje
__________________
Poszukujesz kota/psa? Nie zależy ci na rodowodzie? Nie kupuj w pseudohodowlach Zajrzyj TU i TU ----- Kotka Trufelka z białaczką, przygarnij.......... Edytowane przez iloneczka1 Czas edycji: 2010-01-03 o 22:45 |
2010-01-03, 22:44 | #33 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Silne zapalenie oskrzeli u kota-nie je, nie załatwia się...
właśnie dzwoniłam, jeżeli to nie jest prążkowana glizda, która wet przez tel nazwał tasiemcem, o czym sama mysłałam, to uspokoił i powiedział ze nie ma co panikować, jeżeli jest biała to pasożyty zwierzęce a nie ludzkie i kot poradzi sobie z nimi, ale nalezy wybrać się na zastrzyk i tabletki. Jestem w takim szoku, nie mam jak jechać teraz do weta, oby nic mu się nie stało, niby wet mówił że od tego nie umrze nagle... nic dziś nie zrobię, jutro jak wrócę do domu jak najszybciej pojadę do weta. Zastanawiam się tylko czy od tych taletek i zastrzyków nic mu sie nie zrobiło, skoro był odrobaczany w sierpniui, nie znam sie na tym paskudztwie
|
2010-01-03, 22:48 | #34 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 453
|
Dot.: Silne zapalenie oskrzeli u kota-nie je, nie załatwia się...
Cytat:
Ale daje Garfunio popalić . Tak jak i mój. . Nie martw się, najważniejsze, ze kontakt z wetem jest. U Babci jesteście może?
__________________
Poszukujesz kota/psa? Nie zależy ci na rodowodzie? Nie kupuj w pseudohodowlach Zajrzyj TU i TU ----- Kotka Trufelka z białaczką, przygarnij.......... Edytowane przez iloneczka1 Czas edycji: 2010-01-03 o 22:51 |
|
2010-01-03, 22:54 | #35 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Silne zapalenie oskrzeli u kota-nie je, nie załatwia się...
Wet mówi, że zwięrzęta radzą sobie z taki problemami jak są na początku, co innego jak problem trwa od tygodnia itp. Powiedizał, że trzeba iść na odrobaczenie to wszystkie te robale wyjdą mu jak będzie się załatwiać. MAm nadzieję że nie chciał mnie zbyć, bo dla mnie Garfi to jak oczko w głowie. Zastanawiam się, po prostu czy to chodzi o odrobaczenie tylko i tu się martwię, bo jak widzę to jedno wyleczy się, a znowu coś sie pojawia i kot nie wyglądą na szczęsliwego..
edit. takie jak na pierwszym zdjęciu http://www.bayer.molosy.pl/robaki/ro...nozy_bayer.htm Jestem w domu, ale rano mam wcześnie szkole i nie ma kto jak z nim gdzie jechać, tymbardziej że moje auto zepsute i jeżdze autobusami, dopiero wracam pod wieczór i wtedy mam auto od taty, który wraca z 3zmiany. Oj daje popalić, aż mi go szkoda Edytowane przez caate Czas edycji: 2010-01-03 o 23:02 |
2010-01-04, 19:54 | #36 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 453
|
Dot.: Silne zapalenie oskrzeli u kota-nie je, nie załatwia się...
Co z Garfolągiem? . Tak nazywam mojego
Kilka lat temu rodzice zabrali auto a kocur się w nocy pochorował. Trafił mi się taksowkarz z alergią na koty i psy. Przez kontenerek czuł obecność kota i jechał jak szalony (trzecia w nocy, drugi koniec miasta) ale dojechaliśmy bezwypadkowo. Jak słyszę, że ktoś ma alergię, zaraz przypominam sobie tamtego Pana
__________________
Poszukujesz kota/psa? Nie zależy ci na rodowodzie? Nie kupuj w pseudohodowlach Zajrzyj TU i TU ----- Kotka Trufelka z białaczką, przygarnij.......... |
2010-01-05, 20:35 | #37 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 003
|
Dot.: Silne zapalenie oskrzeli u kota-nie je, nie załatwia się...
caate, glisty kocie przedostają się z płuc do przewodu pokarmowego przez gardło,co powoduje wlasnie objawy kaszlu i krztuszenia się. Mam nadzieję, że teraz będzie z kotem wszystko dobrze
|
2010-01-05, 22:02 | #38 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Silne zapalenie oskrzeli u kota-nie je, nie załatwia się...
iloneczka1 ojj biedny Pana los
podobają mi się Twoje zdrobnienia esfira dokładnie mówisz jak wet nie powiem jak jestem wsciekła, bo za wizyte zapłaciłam 145zł ja potrafię zrozumieć wiele, ale odrobaczenie mojego Garfiego, jego siostry i mamy, mimo że nie miały objawów, ja już wolę je chronić przed tymi paskudami. Tak czy inaczej, na wizyte czekałam ok.godziny wśród 4psów przeeróżnych i śmiesznych właścicieli , mój wet prowadził właśnie operacje, więc przemiły jego syn przyjał mnie, wraz z jego żoną i 2 asystentów/praktykantów [tak to wygladało] na wizyte, zbadał Garfusia, stwierdził zapalenie lekkie zapalenie tchawicy, przepisał jakąś pastę, odrobaczył Garfiego, Buziaka i Luśkę i poprosił o 145zł. Ja takie oczy, zawszę odrobaczałam Luśke u nich i płaciłam 14zł, facet stwierdził ze G. ma to zapalenie ale nic mu przeciez nie dal! masc ktora mam wykupic. JEstem wsciekła jak mało co, nie wiem może to są normalne ceny, ale ja jestem do teraz w szoku. JEgo ojciec jak mnie przyjmował w Wigillie za 3zastrzyki, syrop, antybiotyki wział 40zł, więc ja nie wiem skąd ta kosmiczna cena. Juz nie chce nawet wiedziec ile szczepienie mnie wyniesie... chyba czas zaczać pracować na te koty, bo nie wyrobie Garfield, zjadł dziś troche karmy, jest smutny, ospały, zrobił 2x tylko siku. Może jak jutro kupię mu tą paste to mu pomoże coś, bo z tego co wiem, to ona właśnie witaminowa, na apetyt itp Edytowane przez caate Czas edycji: 2010-01-05 o 22:09 |
2010-01-05, 22:06 | #39 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 453
|
Dot.: Silne zapalenie oskrzeli u kota-nie je, nie załatwia się...
Ale spytaj weta ojca, co to za dzinks, może synalek sobie cenę wywindował. Kiedyś trzeba się zacząc dorabiać .
Ojciec (sądzac po głosie, jak z nim rozmawialam) to poważny człowiek i z powolania wet a ten dla kaski skończył. Moze każdy z nich bierze tyle samo za wizytę (mam na myśli tych praktykantow i zone)(, ja bym się zapytała.
__________________
Poszukujesz kota/psa? Nie zależy ci na rodowodzie? Nie kupuj w pseudohodowlach Zajrzyj TU i TU ----- Kotka Trufelka z białaczką, przygarnij.......... Edytowane przez iloneczka1 Czas edycji: 2010-01-05 o 22:09 |
2010-01-05, 22:15 | #40 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Silne zapalenie oskrzeli u kota-nie je, nie załatwia się...
haa, lepsze jest to, że wcześniej byłam w aptece i to co sie placi kartą [zapomniałam nazwy ] nie działało i wetowi zapłaciłam tylko 100zl, powiedziałam, że nie mam więcej bo nie byłam przygotowana na taki rachunek, poszedł do ojca, który konczył operacje i powiedział, że mam donieść przy okazji, uśmiechnał się tak dziwnie, nie wiem czy śmiał się, że bidna jestem czy wiedział że za drogo
|
2010-01-05, 23:02 | #41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 453
|
Dot.: Silne zapalenie oskrzeli u kota-nie je, nie załatwia się...
Pewnie nie podejrzewa, że się zapytasz. Ale świnia jest, jak by nie patrzeć. Jaką kwotę sobie zaśpiewał wet jak zaniosłam sroke co wypadła z gniazda? ok 200 zł, jak za obejrzenie jakiegoś aligatora. Zapytalam wlaściciela placówki, też weta , co to znaczy? biedactwo , bezdomne, a on tyle śpiewa. Zaraz spadło do 35 zł i dostał po uszach. Zapytaj koniecznie, najgorzej, jak się taki nauczy kokosy zbijać na czyimś nieszczęściu a wiadomo, na zwierzaka kochanego każdy wysupła.
Śmiał się, nie że bidna, bo się ośmieszył, tylko raczej zakłopotany był Moja wetka do niedawna miała wspólniczkę. jak tamta przyjmowała, to cena jechała niemiłosiernie w górę. Raz zapytalam, co to taka rozbieżność, ona oczy taaakie, wizytę miałam od razu gratisową, przeprosiła i teraz nie ma wspólniczki Wiem, ze praca ciężka, itd ale do tej pracy to powinni psychiatrycznie sprawdzać kandydatów, i rozmowę kwalifikacyjną czy z powołania idą.
__________________
Poszukujesz kota/psa? Nie zależy ci na rodowodzie? Nie kupuj w pseudohodowlach Zajrzyj TU i TU ----- Kotka Trufelka z białaczką, przygarnij.......... Edytowane przez iloneczka1 Czas edycji: 2010-01-05 o 23:18 |
2010-01-06, 18:41 | #42 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Silne zapalenie oskrzeli u kota-nie je, nie załatwia się...
Cytat:
|
|
2010-01-06, 21:23 | #43 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 453
|
Dot.: Silne zapalenie oskrzeli u kota-nie je, nie załatwia się...
Jak Garfusio? Trzymasz się? Jak glizdy, no i zaziębienie, przechodzi?
Nie chodzi o wstyd, tylko, żeby nieuczciwie nie żerował na pacjentach. Fakt, że trochę niezręczna sytuacja ale to on powinien się wstydzić, bo na konto ojca po prostu kradnie. Szczepienia moich kotow i psa w sumie tyle nie kosztowały.
__________________
Poszukujesz kota/psa? Nie zależy ci na rodowodzie? Nie kupuj w pseudohodowlach Zajrzyj TU i TU ----- Kotka Trufelka z białaczką, przygarnij.......... |
2010-01-07, 15:17 | #44 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Silne zapalenie oskrzeli u kota-nie je, nie załatwia się...
jaki głodomor z niego się zrobił
rano jak wstawałam to przejść mi nie dał, tak się platał i jak miauczał głosno o 6 rano, gdzie zawze ledwo otwiera oczka jak ja wstaje jest lepiej, ale to dopiero dziś. Włączył mu sie apetyt i znowu załatwia się normalnie. Nie dławi się, nie dał mi okazji do ogladania tych robali, więc chyba lepiej. Tylko czasami siedzi i miauczy tak troche żałośnie, nigdy wcześniej tak się nie zachowywał. Jak podejdę pogłaskam go, to przestaje. Może potrzebuje zainteresowania, chociaz ja jakoś nie uważam żebym mu mało czasu poświecała. Własnie znalazł sobie zabawe, wszedł na komodę, poprzewracal lakiery do paznokci i torla je wydaje mi się, że dziś to już wielki postęp, zaczyna być żywy Edytowane przez caate Czas edycji: 2010-01-07 o 15:23 |
2010-01-07, 21:22 | #45 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Pece
Wiadomości: 159
|
Dot.: Silne zapalenie oskrzeli u kota-nie je, nie załatwia się...
z bardzo dużym zainteresowaniem wątek śledzę już od świąt
ciesze się, że z Garfusiem już jest lepiej. Myślę, że jego dzisiejsze zachowanie ukazuje, że czuje się już lepiej. DO tego poprawiony apetyt i brak robaków dobrze rokuje. Oczywiście żałośnie miaucząc po prostu głośno się żali bo na pewno coś jeszcze może go troszke pobolewać zycze szybkiego powrotu do zdrowia. Podrap go ode mnie za uszkiem i pod bródką |
2010-01-07, 22:35 | #46 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 2 453
|
Dot.: Silne zapalenie oskrzeli u kota-nie je, nie załatwia się...
I ode mnie mizianko i pozdrowionka od innego Garfo .
Beczy moze też trochę za wolnością ? Teraz już zupełnie inaczej, ku zdrówku mu idzie
__________________
Poszukujesz kota/psa? Nie zależy ci na rodowodzie? Nie kupuj w pseudohodowlach Zajrzyj TU i TU ----- Kotka Trufelka z białaczką, przygarnij.......... |
2010-01-07, 22:45 | #47 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Silne zapalenie oskrzeli u kota-nie je, nie załatwia się...
możliwe, że chodzi mu o wolnośc. zaczyna być marudny, ale i tak się tuli, dziś był pełny energi, ciągle sie bawił, skakał doobrze jest i bedzie mam nadzieje
dziekuje za wszystko |
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:55.