Kosmetyki naturalne

[mentha]

Napisane przez kotwilka

olejek waniliowy - rozumiem, że chodzi Ci o to, że syntetyczny?
a co złego w tej przynależności?

Waniliowy olejek eteryczny czy absolut są po prostu kosztowne (cena porównywalna do różanego), zbyt drogie, by je dodawać do mydła za kilka zł, a producentka informuje o stosowaniu wyłącznie naturalnych olejków eterycznych. Ciekawi mnie, co tam jest. Informacja jest nieprecyzyjna.

W przynależności do The European Directory of Soap & Cosmetics Makers nic złego nie ma, logo zawsze podnosi prestiż. W ich katalogu są rękodzielnicy, np. polska Lavea, ale wolałabym, żeby mydlarnia popisała się stosowaniem certyfikowanych półproduktów, badaniami toksykologicznymi czy czymś takim.

Zastanawiam się, czy ta firma jest wiarygodna i warto u nich kupować (podoba mi się mydło jogurtowe, pokrzywowe, żywokostowe, geraniowe i świeży balsam). Farma jest mała, produkcja ręczna, co mnie pociąga i jest zaletą, ale taka chałupnicza produkcja może mieć też swoje wady (np. związane ze standaryzacją jakości). Właścicielka na swoim blogu podpiera się tekstami z popularnych źródeł, a to nie dodaje jej wizerunkowi profesjonalizmu.

Wiem, że marudzę, ale jakoś nie potrafię się bez refleksji poddać wizażowym modom.

[fabregasowa]

ja wielką znawczynią biochemii nie jestem, używam tylko najprostszych hydrolatów, olejków czy preparaty z naturalisa, sama kosmetyków nie robię bo nie umiem, ale jak przyszła paczka z naturalisa, a w niej same cuda, to brat tylko spojrzał na mnie z politowaniem Zestaw małego chemika - to jest to!

[_Czarodzielnica_]

Napisane przez mentha

Zastanawiam się, czy ta firma jest wiarygodna i warto u nich kupować (podoba mi się mydło jogurtowe, pokrzywowe, żywokostowe, geraniowe i świeży balsam). Farma jest mała, produkcja ręczna, co mnie pociąga i jest zaletą, ale taka chałupnicza produkcja może mieć też swoje wady (np. związane ze standaryzacją jakości). Właścicielka na swoim blogu podpiera się tekstami z popularnych źródeł, a to nie dodaje jej wizerunkowi profesjonalizmu.

Wiem, że marudzę, ale jakoś nie potrafię się bez refleksji poddać wizażowym modom.

Czy mogłabyś trochę jaśniej? W jaki sposób takie mydełka mogą tracić na jakości?
Nie poddaję Twojej opini w wątpliwość, po prostu chciałabym się dowiedzieć co i jak, aby móc mądrze wybrać.
Wydawało mi się, że mydło robione metodą ręczną na zimno na bazie olejów i olejków eterycznych jest bardzo dobre. Składy na stronie są podane.
Z mojego punktu widzenia lawendowa farma jest lepsza niż lush. A do tego polska (lubię wspierać lokalne działalności). Dla mnie to akurat nie jest żadna moda, od dawna szukałam naturalnych mydeł w dobrej cenie.
Proszę o odpowiedź.

[kotwilka]

Napisane przez mentha

Waniliowy olejek eteryczny czy absolut są po prostu kosztowne (cena porównywalna do różanego), zbyt drogie, by je dodawać do mydła za kilka zł, a producentka informuje o stosowaniu wyłącznie naturalnych olejków eterycznych. Ciekawi mnie, co tam jest. Informacja jest nieprecyzyjna.

W przynależności do The European Directory of Soap & Cosmetics Makers nic złego nie ma, logo zawsze podnosi prestiż. W ich katalogu są rękodzielnicy, np. polska Lavea, ale wolałabym, żeby mydlarnia popisała się stosowaniem certyfikowanych półproduktów, badaniami toksykologicznymi czy czymś takim.

Zastanawiam się, czy ta firma jest wiarygodna i warto u nich kupować (podoba mi się mydło jogurtowe, pokrzywowe, żywokostowe, geraniowe i świeży balsam). Farma jest mała, produkcja ręczna, co mnie pociąga i jest zaletą, ale taka chałupnicza produkcja może mieć też swoje wady (np. związane ze standaryzacją jakości). Właścicielka na swoim blogu podpiera się tekstami z popularnych źródeł, a to nie dodaje jej wizerunkowi profesjonalizmu.

Wiem, że marudzę, ale jakoś nie potrafię się bez refleksji poddać wizażowym modom.

A może napisz do właścicielki maila ze swoimi wątpliwościami, to się wszyscy dowiemy co i jak?

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez kotwilka

A może napisz do właścicielki maila ze swoimi wątpliwościami, to się wszyscy dowiemy co i jak?

O tym samym pomyślałam.

[mentha]

Napisane przez _Czarodzielnica_

Czy mogłabyś trochę jaśniej? W jaki sposób takie mydełka mogą tracić na jakości?
Nie poddaję Twojej opini w wątpliwość, po prostu chciałabym się dowiedzieć co i jak, aby móc mądrze wybrać.
Wydawało mi się, że mydło robione metodą ręczną na zimno na bazie olejów i olejków eterycznych jest bardzo dobre. Składy na stronie są podane.
Z mojego punktu widzenia lawendowa farma jest lepsza niż lush. A do tego polska (lubię wspierać lokalne działalności). Dla mnie to akurat nie jest żadna moda, od dawna szukałam naturalnych mydeł w dobrej cenie.
Proszę o odpowiedź.

Ja odnoszę wrażenie, że te mydła zyskaly ostatnio na popularności; w końcu skądś się o nich dowiedziałam. Inne czynniki, z powodu których mam dystans do wizażowych mód, zachowam dla siebie

Mnie też pociąga idea produktu z lokalnie występujących składników (na ile to możliwe, dlatego przyglądam się Farmie.

Przeprowadziłam rozeznanie na stronie internetowej, no i to zwróciło moją uwagę. To może być drobna nieścisłość, ale w czasach, gdy na Allegro sprzedają mydło z przetopionego Białego Jelenia z dodatkami płatków kwiatowych a dystrybutorzy polecają używanie mydeł "najstarszych we Wszechświecie" to wolę jednak zasięgnąć opinii. Tylko z tym mam problem.

W dużych firmach proces produkcji jest kontrolowany, każda partia produktu musi mieć ściśle określone, takie same właściwości. W przypadku domowej produkcji i użycia, np. składników pochodzenia naturalnego, poszczególne serie wyrobu mogą się różnić.
Małe firmy dysponują też zazwyczaj mniejszymi środkami na badania.

Jeśli rzemieślnik opracował dobrą recepturę, używa składników dobrej jakości i jest biegły w tym, co robi, to nie powinno to być wadą No i skoro te mydła są sprzedawane, to ktoś musiał dopuścić je do obrotu.

Napisane przez kotwilka

A może napisz do właścicielki maila ze swoimi wątpliwościami, to się wszyscy dowiemy co i jak?

Mogę napisać. Zawsze warto zweryfikować źródło. Przy okazji dowiem się w jakim stopniu są przetłuszczone.

[kotwilka]

Napisane przez mentha

Ja odnoszę wrażenie, że te mydła zyskaly ostatnio na popularności; w końcu skądś się o nich dowiedziałam. Inne czynniki, z powodu których mam dystans do wizażowych mód, zachowam dla siebie

Mnie też pociąga idea produktu z lokalnie występujących składników (na ile to możliwe, dlatego przyglądam się Farmie.

Przeprowadziłam rozeznanie na stronie internetowej, no i to zwróciło moją uwagę. To może być drobna nieścisłość, ale w czasach, gdy na Allegro sprzedają mydło z przetopionego Białego Jelenia z dodatkami płatków kwiatowych a dystrybutorzy polecają używanie mydeł "najstarszych we Wszechświecie" to wolę jednak zasięgnąć opinii. Tylko z tym mam problem.

W dużych firmach proces produkcji jest kontrolowany, każda partia produktu musi mieć ściśle określone, takie same właściwości. W przypadku domowej produkcji i użycia, np. składników pochodzenia naturalnego, poszczególne serie wyrobu mogą się różnić.
Małe firmy dysponują też zazwyczaj mniejszymi środkami na badania.

Jeśli rzemieślnik opracował dobrą recepturę, używa składników dobrej jakości i jest biegły w tym, co robi, to nie powinno to być wadą No i skoro te mydła są sprzedawane, to ktoś musiał dopuścić je do obrotu.



Mogę napisać. Zawsze warto zweryfikować źródło. Przy okazji dowiem się w jakim stopniu są przetłuszczone.

Super Daj znać jak się czegoś dowiesz z tym Białym Jeleniem, to serio serio?

[mentha]

Napisane przez kotwilka

Super Daj znać jak się czegoś dowiesz z tym Białym Jeleniem, to serio serio?

Aukcji nie widziałam, ale dziewczyna chwaliła się, że coś takiego sprzedała. I ja w to wierzę...

[SekretnyWachlarz]

A tak w ogóle Dziewczyny ponawiam pytanie.
Jakiś czas temu pytałam was czy wiecie coś o firmie Salco. Reklamują się jako naturalne, ale no wiemy jak to bywa. Odpowiedziała mi tylko jedna z was, że nie wie nic o tej firmie, ale wątpi, że są naturalni, dlatego ponawiam.
Pytam, bo spodobał mi się od nich pewien zestaw.
http://www.salco.pl/

[d61abbce58b52fe45ffe444afc51ca0ea3c11859_65540a44484ab]

Napisane przez mentha

No i skoro te mydła są sprzedawane, to ktoś musiał dopuścić je do obrotu.

Byłam świadkiem zakładania kilku maleńkich firm (akurat nie kosmetycznych) i uwierz mi, nikt niczego do "obrotu nie dopuszcza".
W niektórych galeriach internetowych i na Allegro można też kupić jedzenie domowe i daję sobie głowę obciąć, że nikt tego nawet nie badał.

[kotwilka]

Napisane przez SekretnyWachlarz

A tak w ogóle Dziewczyny ponawiam pytanie.
Jakiś czas temu pytałam was czy wiecie coś o firmie Salco. Reklamują się jako naturalne, ale no wiemy jak to bywa. Odpowiedziała mi tylko jedna z was, że nie wie nic o tej firmie, ale wątpi, że są naturalni, dlatego ponawiam.
Pytam, bo spodobał mi się od nich pewien zestaw.
http://www.salco.pl/

nie podali na stronie składu, więc trudno powiedzieć jak z naturalnością

Edit: już znalazłam składy na lilinatura.pl Niestety nie są naturalne: w balsamie np. propylene glycol i DMDM Hydantoin; mleczko do kąpieli z SLS, peeling chyba najlepszy skład, ale jest BHT . Wszędzie wysoko Parfum.

[mentha]

[1=d61abbce58b52fe45ffe444 afc51ca0ea3c11859_65540a4 4484ab;27177782]
Byłam świadkiem zakładania kilku maleńkich firm (akurat nie kosmetycznych) i uwierz mi, nikt niczego do "obrotu nie dopuszcza".
W niektórych galeriach internetowych i na Allegro można też kupić jedzenie domowe i daję sobie głowę obciąć, że nikt tego nawet nie badał.
[/QUOTE]


Nie brzmi to dobrze, ale może trzeba uwierzyć w biurokrację? :/

Znalazłam coś takiego http://eur-lex.europa.eu/LexUriServ/...59:0209:pl:PDF

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez kotwilka

nie podali na stronie składu, więc trudno powiedzieć jak z naturalnością

Edit: już znalazłam składy na lilinatura.pl Niestety nie są naturalne: w balsamie np. propylene glycol i DMDM Hydantoin; mleczko do kąpieli z SLS, peeling chyba najlepszy skład, ale jest BHT . Wszędzie wysoko Parfum.

Dziękuję za odpowiedź.

[sylvia_doll]

Napisane przez Korah

Radze uważać na kosmetyki Ziaja i tego typu cuda. Micel bardzo dobrze oczyszcza cerę i z reguly nie potrzeba niczego więcej oprócz jakiegoś peelingu 1-2 razy w tygodniu czy maseczki oczyszczajacej. Jednak oferowane w standardowych drogeriach i aptekach micele niestety jeszcze bardziej zanieczyszczaja skórę i szkodzą, niż oczyszczają. Warto więc wydać parę zl wiecej i mieć jeden konkretny oczyszczacz np AA eco czy Argile Provence, niż kupić tanio niewiadomo co i w ilu rodzajach.

Hmm, probowalam wlasnie AA ale nie z serii Eco.
Bylam zachwycona jak szybko uporal sie z moim makijazem!

A dlaczegoz to idradzasz kochana Ziaje? Wydaje mi sie taka delikatna, zazwyczaj na sklad ten nie narzeka sie na wizazu..

[francuzzka]

A ja dzisiaj zapytam z innej strony. Znacie może jakieś strony internetowe, gdzie można poczytać o nowościach w kosmetykach naturalnych oraz ogólnie o eko?

[Sicilia]

Napisane przez francuzzka

A ja dzisiaj zapytam z innej strony. Znacie może jakieś strony internetowe, gdzie można poczytać o nowościach w kosmetykach naturalnych oraz ogólnie o eko?

Mam tego całe mnóstwo w ulubionych Generalnie strony anglojęzyczne:
http://www.safecosmetics.org/ - moja klasyka gatunku, od tej strony zaczynałam zbierać wiedzę o kosmetykach naturalnych, w newsroomie znajdziesz też polecane przez nich blogi i ksiązki
http://www.chemicalbodyburden.org/ - o tym, co się odkłada w organiźmie ze szkodliwych substancji znajdujących się m.in. w kosmetykach
http://www.gorgeouslygreen.com/ - blog, porady, kosmetyki naturalne, książka pod tym samym tytułem
http://linahansonblog.wordpress.com/ - makijazystka, która przeszła na dobrą stronę mocy i maluje teraz tylko kosmetykami naturalnymi
http://christycoleman.com/blog - też blog makijażystki, która pokazuje, jak uzyskać look z topowych pokazów mody przy użyciu naturalnych kosmetyków
http://www.spiritbeautylounge.com/ - eko w wersji lux, sklep (niestety USA, brak wysyłki do Polski, choć z drugiej strony może i lepiej, bo bym zbankrutowała od ręki), blog, porady, itp.

[Korah]

Napisane przez sylvia_doll

Hmm, probowalam wlasnie AA ale nie z serii Eco.
Bylam zachwycona jak szybko uporal sie z moim makijazem!

A dlaczegoz to idradzasz kochana Ziaje? Wydaje mi sie taka delikatna, zazwyczaj na sklad ten nie narzeka sie na wizazu..

Nigdy nie patrzy się na markę, ani na opis producenta, tylko na sklady. Jeden producent ma w ofercie zazwyczaj kilkadziesiat do nawet kilkuset produktów, z których każdy ma zupelnie inny sklad, tak więc AA Eco to tak naprawdę zupelnie coś innego, niż AA sensitiv, czy też AA anti-alergique itp. BA! Nawet nie należy się sugerować jednym produktem, że skoro on ma dobry sklad, to cala seria będzie mieć taki.

Dlaczego odradzam Ziaję? O to wlaśnie chodzi w tym wątku, żeby sobie tlumaczyć co jest naturalne, a co nie i co jest szkodliwe, a co nie. Tak więc Ziaja to dobra, tania polska firma, niestety nie produkuje naturalnych kosmetyków, nawet nie ma żadnej serii, którą możnaby przypisać pod naturalną. Produkuje natomiast ze skladników takich samych, jak każda inna firma nastawiona na zysk, np Kolastyna, AA, Bielenda, Garnier, L'oreal, Olay, Dior, Gucci, Mac itede, skladników, które nie maja prawa bytu w kosmetykach certyfikowanych jako naturalne, gdyż przez pewne instytuty badań, pewne organizacje dzialajace na rzecz środowiska naturalnego oraz pewnych niezależnych uczonych uznane są za szkodliwe dla czlowieka. Co do tego czy Ziaja ma dobrą opinie, to też bym polemizowala, bo na tym wątku akurat chyba nie ma. Dla pewności wrzuć sklad tego micela, którego używasz, to Ci powiem o co chodzi. Nie będę się dlużej rozpisywać, bo wychodzi z tego takie biadolenie. W każdym razie, jeśli jesteś osobą, której dotyczą mniejsze bądź większe problemy skórne, to zastanów się, czy przypadkiem ta delikatna, jak ja nazwalaś Ziaja nie jest tego przyczyną.

[Sicilia]

Dla mnie Ziaja to typowy greenwashing (czyli udaje, że jest naturalna, a w rzeczywistości jest wręcz szkodliwa), nie ma nic naturalnego, do tego wprowadza klientow w błąd pisząc z gwiazdką "składnik zaaprobowany przez ecocert", a dalej na liście kancerogenne składniki

[Korah]

Dokladnie Sicilia. Np naturalny krem oliwkowy Ziaji w skladzie na pierwszym miejscu lub na drugim po wodzie ma parafinę, na końcu rządek parabenów, pomiedzy jakieś silikony, akryle, a oliwa z oliwek gdzieś tam lekko wystaje tylko. Co to za nazwa w ogóle????????

[sylvia_doll]

Swietne! http://www.gorgeouslygreen.com/blog/...ents-to-avoid/ CHyba od tego zaczne analize moich skladkow..

[francuzzka]

Napisane przez Sicilia

Dla mnie Ziaja to typowy greenwashing (czyli udaje, że jest naturalna, a w rzeczywistości jest wręcz szkodliwa), nie ma nic naturalnego, do tego wprowadza klientow w błąd pisząc z gwiazdką "składnik zaaprobowany przez ecocert", a dalej na liście kancerogenne składniki

dokładnie może zrobimy listę firm które nabijają konsumentów w butelkę?

---------- Dopisano o 15:44 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Napisane przez Sicilia

Mam tego całe mnóstwo w ulubionych Generalnie strony anglojęzyczne:
http://www.safecosmetics.org/ - moja klasyka gatunku, od tej strony zaczynałam zbierać wiedzę o kosmetykach naturalnych, w newsroomie znajdziesz też polecane przez nich blogi i ksiązki
http://www.chemicalbodyburden.org/ - o tym, co się odkłada w organiźmie ze szkodliwych substancji znajdujących się m.in. w kosmetykach
http://www.gorgeouslygreen.com/ - blog, porady, kosmetyki naturalne, książka pod tym samym tytułem
http://linahansonblog.wordpress.com/ - makijazystka, która przeszła na dobrą stronę mocy i maluje teraz tylko kosmetykami naturalnymi
http://christycoleman.com/blog - też blog makijażystki, która pokazuje, jak uzyskać look z topowych pokazów mody przy użyciu naturalnych kosmetyków
http://www.spiritbeautylounge.com/ - eko w wersji lux, sklep (niestety USA, brak wysyłki do Polski, choć z drugiej strony może i lepiej, bo bym zbankrutowała od ręki), blog, porady, itp.

szkoda ze na tej liście nie ma polskich stron, swiadczy to o tym, że nasza swiadomość eko jest jeszcze daleko w lesie

[sylvia_doll]

Napisane przez Korah

Nigdy nie patrzy się na markę, ani na opis producenta, tylko na sklady. Jeden producent ma w ofercie zazwyczaj kilkadziesiat do nawet kilkuset produktów, z których każdy ma zupelnie inny sklad, tak więc AA Eco to tak naprawdę zupelnie coś innego, niż AA sensitiv, czy też AA anti-alergique itp. BA! Nawet nie należy się sugerować jednym produktem, że skoro on ma dobry sklad, to cala seria będzie mieć taki.

Dlaczego odradzam Ziaję? O to wlaśnie chodzi w tym wątku, żeby sobie tlumaczyć co jest naturalne, a co nie i co jest szkodliwe, a co nie. Tak więc Ziaja to dobra, tania polska firma, niestety nie produkuje naturalnych kosmetyków, nawet nie ma żadnej serii, którą możnaby przypisać pod naturalną. Produkuje natomiast ze skladników takich samych, jak każda inna firma nastawiona na zysk, np Kolastyna, AA, Bielenda, Garnier, L'oreal, Olay, Dior, Gucci, Mac itede, skladników, które nie maja prawa bytu w kosmetykach certyfikowanych jako naturalne, gdyż przez pewne instytuty badań, pewne organizacje dzialajace na rzecz środowiska naturalnego oraz pewnych niezależnych uczonych uznane są za szkodliwe dla czlowieka. Co do tego czy Ziaja ma dobrą opinie, to też bym polemizowala, bo na tym wątku akurat chyba nie ma. Dla pewności wrzuć sklad tego micela, którego używasz, to Ci powiem o co chodzi. Nie będę się dlużej rozpisywać, bo wychodzi z tego takie biadolenie. W każdym razie, jeśli jesteś osobą, której dotyczą mniejsze bądź większe problemy skórne, to zastanów się, czy przypadkiem ta delikatna, jak ja nazwalaś Ziaja nie jest tego przyczyną.

Strasznie się zakręciłam... już nie wiem od czego zacząć. Interesuje mnie to wszystko, szkoda że nie zdawałam chemii tylko biologię rozszerzoną...
Moja skóa nazbyt wrażliwa to nie jest w sumie, ale zauważyłam szybko, że służy jej pielęgnacja naturalna [biochemia urody.pl] dlatego tak złapałam apetyt na więcej
Zaraz zobaczę ten micel...

[SekretnyWachlarz]

Chce mi się wyć. Od kiedy wyskoczyły mi pryszcze po toniku mamy to je zaczęłam wyciskać i jest ich więcej i na dodatek mam już 4 rany, bo to zeskrobałam. Moja twarz wygląda tragicznie, nie pamiętam kiedy tak wyglądała. A dopiero, co mnie mama chwaliła, że dawno nie miałam tak ładnej, nie wiem już co robić.

A tak z innej beczki to zaopatrzyłam się w książkę: E213, o której była już tutaj mowa i wreszcie nie będę musiała z każdym składem lecieć do was i zawracać wam głowę.

[lulaluna]

Hej Dziewczyny, dawno nie pisałam. Z cerą u mnie w miarę ok, ale mam problem z ciałem, a konkretnie z ramionami i trochę plecy. Wyskakują mi krosty, już od jakiegoś czasu, a teraz wiadomo lato to lipa z tymi krostami. Ponieważ nigdy nie miałam na ciele tego typu problemów, to myślę że zapychają mnie balsamy. I tu problem bo używam tego co tanie czyli babydreamy ( balsamy, oliwki) i alterra. Ponieważ pielęgnacja ciała strasznie mnie nudzi to często je zmieniam. No ale fakt faktem ramiona wyglądają nieciekawie, używam tych rzeczy już prawie od roku, pamiętam że na początku było strasznie, potem w miarę ok, a teraz znowu jest źle. A może to jakieś potówki mi się porobiły, ale raczej wydaje mi się że to zapchanie. Czy polecacie coś do ciała co na pewno nie zapcha i żeby było tanie i najlepiej bez zapachu, bo ciągle mam faze na olejki eteryczne Myślałam też żeby kupić sobie dużą butle jojoby, ale trochę drogo by mnie to wyniosło.

[sylvia_doll]

Napisane przez SekretnyWachlarz

Chce mi się wyć. Od kiedy wyskoczyły mi pryszcze po toniku mamy to je zaczęłam wyciskać i jest ich więcej i na dodatek mam już 4 rany, bo to zeskrobałam. Moja twarz wygląda tragicznie, nie pamiętam kiedy tak wyglądała. A dopiero, co mnie mama chwaliła, że dawno nie miałam tak ładnej, nie wiem już co robić.

A tak z innej beczki to zaopatrzyłam się w książkę: E213, o której była już tutaj mowa i wreszcie nie będę musiała z każdym składem lecieć do was i zawracać wam głowę.

Oooooo narobiłaś mi ochoty na tę lekturę!
A co do twarzy... hormony mną dosłownie rzucają i na czole wycisnęłam z cztery krostki. Tzn.. pryszcze. Też jestem załamana... na nos sudocrem.

[CzarnyElf]

Napisane przez Sicilia

Mam tego całe mnóstwo w ulubionych Generalnie strony anglojęzyczne:
http://www.safecosmetics.org/ - moja klasyka gatunku, od tej strony zaczynałam zbierać wiedzę o kosmetykach naturalnych, w newsroomie znajdziesz też polecane przez nich blogi i ksiązki
http://www.chemicalbodyburden.org/ - o tym, co się odkłada w organiźmie ze szkodliwych substancji znajdujących się m.in. w kosmetykach
http://www.gorgeouslygreen.com/ - blog, porady, kosmetyki naturalne, książka pod tym samym tytułem
http://linahansonblog.wordpress.com/ - makijazystka, która przeszła na dobrą stronę mocy i maluje teraz tylko kosmetykami naturalnymi
http://christycoleman.com/blog - też blog makijażystki, która pokazuje, jak uzyskać look z topowych pokazów mody przy użyciu naturalnych kosmetyków
http://www.spiritbeautylounge.com/ - eko w wersji lux, sklep (niestety USA, brak wysyłki do Polski, choć z drugiej strony może i lepiej, bo bym zbankrutowała od ręki), blog, porady, itp.

Ooo ale fajne stronki

Napisane przez lulaluna

Hej Dziewczyny, dawno nie pisałam. Z cerą u mnie w miarę ok, ale mam problem z ciałem, a konkretnie z ramionami i trochę plecy. Wyskakują mi krosty, już od jakiegoś czasu, a teraz wiadomo lato to lipa z tymi krostami. Ponieważ nigdy nie miałam na ciele tego typu problemów, to myślę że zapychają mnie balsamy. I tu problem bo używam tego co tanie czyli babydreamy ( balsamy, oliwki) i alterra. Ponieważ pielęgnacja ciała strasznie mnie nudzi to często je zmieniam. No ale fakt faktem ramiona wyglądają nieciekawie, używam tych rzeczy już prawie od roku, pamiętam że na początku było strasznie, potem w miarę ok, a teraz znowu jest źle. A może to jakieś potówki mi się porobiły, ale raczej wydaje mi się że to zapchanie. Czy polecacie coś do ciała co na pewno nie zapcha i żeby było tanie i najlepiej bez zapachu, bo ciągle mam faze na olejki eteryczne Myślałam też żeby kupić sobie dużą butle jojoby, ale trochę drogo by mnie to wyniosło.

Mydlo z glinka albo sea salt-mi pomaga

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez Sicilia

Mam tego całe mnóstwo w ulubionych Generalnie strony anglojęzyczne:
http://www.safecosmetics.org/ - moja klasyka gatunku, od tej strony zaczynałam zbierać wiedzę o kosmetykach naturalnych, w newsroomie znajdziesz też polecane przez nich blogi i ksiązki
http://www.chemicalbodyburden.org/ - o tym, co się odkłada w organiźmie ze szkodliwych substancji znajdujących się m.in. w kosmetykach
http://www.gorgeouslygreen.com/ - blog, porady, kosmetyki naturalne, książka pod tym samym tytułem
http://linahansonblog.wordpress.com/ - makijazystka, która przeszła na dobrą stronę mocy i maluje teraz tylko kosmetykami naturalnymi
http://christycoleman.com/blog - też blog makijażystki, która pokazuje, jak uzyskać look z topowych pokazów mody przy użyciu naturalnych kosmetyków
http://www.spiritbeautylounge.com/ - eko w wersji lux, sklep (niestety USA, brak wysyłki do Polski, choć z drugiej strony może i lepiej, bo bym zbankrutowała od ręki), blog, porady, itp.

Przejrzałam te strony najpierw tak powierzchownie (zgłębię je wieczorem ) i muszę powiedzieć, że są póki co rewelacyjne.

---------- Dopisano o 07:17 ---------- Poprzedni post napisano o 06:58 ----------

Napisane przez sylvia_doll

Oooooo narobiłaś mi ochoty na tę lekturę!

Ja już wiem, że zakupię ją na własność. ^^

[anakazar]

Ta seria na którą uwagę zwrócił Wachlarzyk ma ecocert
http://biolander.com/produkty/produc...jaca-bio-75ml/

i chyba składowo nie jest zła,a ceny bardzo fajne

[anula_ga]

Melduję się
a więc to tu się chowacie jak Was nie ma tam, gdzie ja jestem
postanowiłam najpierw przeczytać wątek a dopiero potem sie odzywać - pewnie i tak nie raz i nie dwa razy wyskoczę jak Filip z konopii, bo napewno nie wszystko zapamietałam, ale może chociaż z grubsza coś przyswoiłam

Napisane przez anakazar

anula ja powstrzymać się nie mogłam i zamówiłam właśnie tonik arfican earth wzięłam też zielona glinkę mon...coś tam(nazwy nie pamietam)tą zachwalaną tutaj.

Anakazar, ja nie mam pojęcia skąd Ty wiedziałaś, że ja czytam ten wątek, zanim się na nim zgłosiłam? Bo to chyba do mnie było strasznie mi się miło zrobiło jak to przeczytałam - dziękuję

Napisane przez anakazar

Ta seria na którą uwagę zwrócił Wachlarzyk ma ecocert
http://biolander.com/produkty/produc...jaca-bio-75ml/

i chyba składowo nie jest zła,a ceny bardzo fajne

A ja właśnie wczoraj zamówiłam sobie peeling do paszczy marilou - jak tylko dojdzie to sie pochwalę co i jak. Potrzebny mi taki "codzienny" peeling, co by sobie stał pod prysznicem i był w gotowości mam nadzieje, że będzie fajny.

[SekretnyWachlarz]

Napisane przez anula_ga

A ja właśnie wczoraj zamówiłam sobie peeling do paszczy marilou - jak tylko dojdzie to sie pochwalę co i jak. Potrzebny mi taki "codzienny" peeling, co by sobie stał pod prysznicem i był w gotowości mam nadzieje, że będzie fajny.

Koniecznie daj znać jak się sprawuje, bo się nad nim zastanawiam i nad żelem do mycia twarzy. Za jakiś czas Dr Scheller mi się skończy, a toników i mleczek nie lubię (o czym już nie raz, nie dwa mówiłam), więc będę musiała coś zakupić, a chcę coś nowego wypróbować.