Bez gumki krócej - pytanie.

[maydayboy]

Cześć wszystkim,mam takie pytanie może dość dziwne i może nie zbyt istotne ale ciekawi mnie to bardzo. chodzi o to że od jakiegoś czasu jesteśmy z dziewczyną na etapie przejścia z kochania się w gumce do miłości bez lateksu. z odczuć własnych i z opini znajomych wynika że sex bez, trwa zdecydowanie krócej niż w gumce.i teraz powstaje moje pytanie-czy nie przeszkadza wam to że czas trwania ulega skróceniu, czy poziom waszego zadowolenia nie uległ zmianie In minus? wiem,że moja dziewczyna czerpie taką samą satysfakcję (lub nawet większą z racji braku "izolacji")jednak mi w głębi duszy przeszkadza to że mogę krócej i czuję się z tym nie do końca konfortowo...

Jak już pisałem wiem że to mało istotne skoro (akurat moja) kobieta jest zadowolona jednak naprawdę ciekawi mnie to i nie daje spokoju.Z góry dzięki a odp.

[halinka1410]

Hmm... moj Tz tez moze krocej bez gumki, czesm gdy czuje, ze za szybko dojdzie, to wyskakuje z lozka w poszukiwaniu gumki, bo chce moc dluzej
Ale to jest normalne. Wiadomo, ze fajnie kochac sie dluzej, wiec my uzywamy durexow arouser - doznania rownie pozytywne co bez gumki I to jest moja rada dla kobiet, ktore odczuwaja niedosyt doznan podczas seksu z "kapturkiem".
Ale mi osobiscie gumki nie odbieraja wrazen. Co do dlugosci, to jesli byla wspaniala gra wstepna, to nie ma dla mnie znaczenia czy sam seks bedzie maratonem, czy sprintem

[v-x-n]

A ja generalnie wolę krótszy seks, powiedzmy 15-20 minutowy, natomiast mój Tż to długodystansowiec. Nie dawałam rady jak byłam na tabletkach, a teraz z gumkami to już w ogóle. Trochę mi to przeszkadza, bo faktycznie jest dużo dłużej i ja po prostu już tyle nie mogę.. Więc szczerze mogę powiedzieć, że dla mnie krócej nie znaczy gorzej Wręcz jeżeli gra wstępna była gorrrąca to chcę szybko, namiętnie i intensywnie, a nie godzinny "seans" :P

A Ty się nie przejmuj, jak Twoja dziewczyna jest zadowolona to nie ma czym

[aktaga13]

Napisane przez v-x-n

A ja generalnie wolę krótszy seks, powiedzmy 15-20 minutowy, natomiast mój Tż to długodystansowiec. Nie dawałam rady jak byłam na tabletkach, a teraz z gumkami to już w ogóle. Trochę mi to przeszkadza, bo faktycznie jest dużo dłużej i ja po prostu już tyle nie mogę.. Więc szczerze mogę powiedzieć, że dla mnie krócej nie znaczy gorzej Wręcz jeżeli gra wstępna była gorrrąca to chcę szybko, namiętnie i intensywnie, a nie godzinny "seans" :P

A Ty się nie przejmuj, jak Twoja dziewczyna jest zadowolona to nie ma czym

chciałam się odnieść do tego, że ja też wolę krócej... zwyczajowo dochodze w jakieś 10 minut, a pozniej zaczynam się irytowac/dekoncentrowac/zasypiac.. wiec powszechne mniemanie, ze dluzej=lepiej nie zawsze sie sprawdza

[v-x-n]

Napisane przez aktaga13

chciałam się odnieść do tego, że ja też wolę krócej... zwyczajowo dochodze w jakieś 10 minut, a pozniej zaczynam się irytowac/dekoncentrowac/zasypiac.. wiec powszechne mniemanie, ze dluzej=lepiej nie zawsze sie sprawdza

Dokładnie! U mnie doszło do tego, że się podpytuję Tżta w trakcie "Kochanie, i jak tam, jesteś blisko? Bo ja już powolutku nie mogę" Biedny poganiany Tż I pomyśleć, że jego długodystansowe zdolności tak się przy mnie marnują

[aktaga13]

Napisane przez v-x-n

Dokładnie! U mnie doszło do tego, że się podpytuję Tżta w trakcie "Kochanie, i jak tam, jesteś blisko? Bo ja już powolutku nie mogę" Biedny poganiany Tż I pomyśleć, że jego długodystansowe zdolności tak się przy mnie marnują

hihi no wlasnie

najlepsze było, kiedy podczas szczerej rozmowy wyznał, że on sie stara, zeby bylo jeszcze dluzej, zebym czerpala z tego jak najwieksza przyjemnosc jakiez bylo jego zdziwienie. a jaka ULGA!

[Semcia]

Bez gumki jest zdecydowanie lepiej niż z nią, a co do długości zabawy to w w przypadku mojego TŻ na początku faktycznie było krócej, ale z biegiem czasu ten czas zdecydowanie sie przedłużył, wystarczy że gdy juz prawie kończy przerwiemy na chwilę (zazwyczaj wtedy on zajmuje się mną :P ) a potem dalej podsumowując - bez gumki jest SUPER i chyba juz wiecej nie pozwole mu jej założyć

[Asienka187]

Ja też wole szybki seks. Bez gumki zdecydowanie lepiej. Mój Tż też mówi, że woli krócej ale za to bez gumki

[DariaKom]

Napisane przez aktaga13

chciałam się odnieść do tego, że ja też wolę krócej... zwyczajowo dochodze w jakieś 10 minut, a pozniej zaczynam się irytowac/dekoncentrowac/zasypiac.. wiec powszechne mniemanie, ze dluzej=lepiej nie zawsze sie sprawdza

Napisane przez v-x-n

Dokładnie! U mnie doszło do tego, że się podpytuję Tżta w trakcie "Kochanie, i jak tam, jesteś blisko? Bo ja już powolutku nie mogę" Biedny poganiany Tż I pomyśleć, że jego długodystansowe zdolności tak się przy mnie marnują

Napisane przez Asienka187

Ja też wole szybki seks. Bez gumki zdecydowanie lepiej. Mój Tż też mówi, że woli krócej ale za to bez gumki

Ja prawdę powiedziawszy nie widzę u mojego tż różnicy w dlugości- z czy bez jest dlugodystansowcem a ja wolę krócej trochę. Należę do kobitek, które szybko dochodzą i tak samo jak dziewczyny wyżej potem już się troszkę niecierpliwię.

[FALLinLOVE]

ja mam to samo sama juz mam dosc a tż jak na zlosc jeszcze i jeszcze ;P czasem jestem zniecierpliwiona ale przeciez mu nie przerwe ;D heh zazwyczaj kochamy sie z gumka ;P raz sie zdarzylo bez ale w sumie dlugosc jak dla mnie byla taka sama lub podobna ;P

[Alice in Wonderland]

hmmm a u nas nie było róznicy w przejsciu z gumki na bez,
lubie dlugie dystanse, jak i te krotkie, w zaleznosci od sytuacji, nastroju, ale jakos nigdy nie poganilam mojego TŻ, nie wiem, jakos czujemy gdy chcemy kochac sie krocej, albo dluzej
pewnie kwestia indywidualna

[v-x-n]

Kurcze, zawsze myślałam, że kobiety to lubią jak najdłużej, a tu widać, że spora część jednak preferuje szybki seks. W szoku jestem, a myślałam, że to ze mną jest coś nie tak

Alice in Wonderland, zazdroszczę takiego dopasowania - u mnie niestety jest spora rozbieżność w możliwościach i potrzebach owszem, czasem mam ochotę na dłuuuugo, ale z reguły po 15-20 minutach spada mi ochota i muszę się na nowo rozkręcać..

[alexandra81]

Napisane przez maydayboy

Cześć wszystkim,mam takie pytanie może dość dziwne i może nie zbyt istotne ale ciekawi mnie to bardzo. chodzi o to że od jakiegoś czasu jesteśmy z dziewczyną na etapie przejścia z kochania się w gumce do miłości bez lateksu. z odczuć własnych i z opini znajomych wynika że sex bez, trwa zdecydowanie krócej niż w gumce.i teraz powstaje moje pytanie-czy nie przeszkadza wam to że czas trwania ulega skróceniu, czy poziom waszego zadowolenia nie uległ zmianie In minus? wiem,że moja dziewczyna czerpie taką samą satysfakcję (lub nawet większą z racji braku "izolacji")jednak mi w głębi duszy przeszkadza to że mogę krócej i czuję się z tym nie do końca konfortowo...

Jak już pisałem wiem że to mało istotne skoro (akurat moja) kobieta jest zadowolona jednak naprawdę ciekawi mnie to i nie daje spokoju.Z góry dzięki a odp.

Zawsze mozna przedluzyc gre wstepna

[DariaKom]

Napisane przez v-x-n

Kurcze, zawsze myślałam, że kobiety to lubią jak najdłużej, a tu widać, że spora część jednak preferuje szybki seks. W szoku jestem, a myślałam, że to ze mną jest coś nie tak

Alice in Wonderland, zazdroszczę takiego dopasowania - u mnie niestety jest spora rozbieżność w możliwościach i potrzebach owszem, czasem mam ochotę na dłuuuugo, ale z reguły po 15-20 minutach spada mi ochota i muszę się na nowo rozkręcać..

Jesteś normalna
U mnie to jest też sprawa tego, że po jakimś czasie zwyczajnie zaczyna mnie boleć, pozycja staje się nieznośna, nogi bolą i drżą..
Myślę, że to przede wszystkim facetom się wydaje, że wszystkie lubimy maratony... może są takie które lubią maratony, ale z rozmów z innymi kobitkami można wywnioskować, że większość lubi ok. 15 min samej akcji bez gry wstępnej a potem to już jest męka

[cholernarejestracja]

Dla mnie sam seks z grą wstępną i pieszczotami może trwać naprawdę długo, i całkiem to lubię, ale sam stosunek - nie dłużej niż parę minut, później zwyczajnie zaczyna mnie obcierać ;> a co to za zabawa, musieć się co parę minut nawilżać żelem. Zdecydowanie wolę krótkodystansowców niż maratończyków w łóżku więc się nie martw!

[aktaga13]

Napisane przez DariaKom

większość lubi ok. 15 min samej akcji bez gry wstępnej a potem to już jest męka

po dobrej grze wstepnej to 15 minut to juz dla mnie duzo.. u mnie optimum to ok 10 zwlaszcza, kiedy dojde przed nim (zdarza sie juz po kilkunastu ruchach:p )...

[halinka1410]

To patrze 10-15 min jest uwazane za sex krotki/optymanly. A jak krotki to dla kogos max 5 min? Ja np lubie dluzsze akcje, wtedy padam ze zmeczenia po i czuje sie tak na maxa zrelaksowana. 15 min to dla mnei standard, jest swietny wtedy gdy wystapi gra wstepna, ale 5 min to tak raczej zeby podgrzac atmosfere, nie potrafie dojsc w takim czasie, czerpie przyjemnosc z samego zblizenia, a nie z mega wrazen.
Czasami (ale rzedko) sie zdarzy, ze moj Tz jest tak nakrecony, ze bez ciaglych przerw (ktore mi troche przeszkadzaja, bo juz prawie, juz blisko, a tu... przerwa) i gumki to moze krociutko.

[maydayboy]

Kurcze troche jestem zdziwiony faktem iż większość z Was nie lubi maratonów-w opini nas meżczyzn każda minuta dłużej to większe Wasze zadowolenie ale jak widać po opiniach ten stereotyp wcale nie musdi być prawdą-a my tak bardzo się staramy żeby jeszcze chociaż minutkę lub dwie hehe z własnyego doświadczenia wiem że zdażały się sytuacje kiedy partnerce robiło się sucho i sprawiało ból i nawet chyba ze dwa razy musieliśmy przerwać (nie widzę sensu kontynuowania jeśli nie sprawia to przyjemności nam obojgu), lub właśnie jak napisała v-x-n padło pytanie czy długo jeszcze...nic dzięki wszystkim za odpowiedzi i lekcję kobiecych potrzeb.

ps.i tylko chciałbym uściślić-nie martwiłem się tym zagadnieniem ani troszkę i nie był to dla mnie żaden problem ponieważ jak napisałem oboje jesteśmy zadowoleni z naszego życia seksualnego, jednak jako ambitny samiec chciałem tylko poznać opinie na ten temat bo strasznie mnie to interesowało a wiadomo czym więcej wiesz tym stajesz się lepszy-w każdej dziedzinie życia hihi

[Alice in Wonderland]

hmmm, ja akurat jestem zdziwiona, tym co piszecie no ale tak jak juz pisalam, jest to kwestia indywidualna partnerow, temperamentów

ja i mój TŻ lubimy dłuższe akcje /tzn nie chodzi mi tu o jakies sesje kilku godzinne/, tak jak napisała halinka1410, uwielbiam czuc te mile zmeczenie po seksie, pelne zaangazowanie, jestem wtedy zrelaksowana, a jedyne na co mam ochote to wtulic sie w TŻ i snic,
a krotkie akcje rowniez sa fajne (i obecne), kiedy wiem ze nie mamy czasu na dluzsza milosc, albo jestesmy tak pobudzeni, ze wystarczy tylko chwila
badz tez seks w jakims innym miejscu- wiadomo, ze wtedy jest krocej, a adrenalinka robi swoje

hmmm my naprawde czujemy jak chcemy sie kochac i mamy podobne temperamenty, upodobania w tej sferze /moze wystarczy o tym pogadac z druga polowka? i nie bedzie to "męka" jak niektore tu pisza)

a gdy to /napisane przez Daria Kom/

U mnie to jest też sprawa tego, że po jakimś czasie zwyczajnie zaczyna mnie boleć, pozycja staje się nieznośna, nogi bolą i drżą..

eeehhmmmm to moze wystarczy najzwyczajniej zmienic pozycje?

[DariaKom]

Napisane przez Alice in Wonderland

hmmm my naprawde czujemy jak chcemy sie kochac i mamy podobne temperamenty, upodobania w tej sferze /moze wystarczy o tym pogadac z druga polowka? i nie bedzie to "męka" jak niektore tu pisza)

a gdy to /napisane przez Daria Kom/


eeehhmmmm to moze wystarczy najzwyczajniej zmienic pozycje?

niewiele jest wygodnych pozycji ze zlączonymi nogami tak dla ścislości, daję radę z tym "problemem" więc spoko

[Alice in Wonderland]

nie, no nie chodzi mi ze to jakis "problem", poprostu zdziwilam sie co niektore dziewczyny pisza

a dlaczego w takim wypadku tylko pozycja ze zloczonymi nogami?
rozluznisz miesnie zmieniajac pozycje i tak
jak zaczynaja bolec Cie nogi, gdy Ty jestes na plecach, to zmiencie pozycje na jezdzca, albo na pieska, jest bardzo wiele opcji, tyle ile pozycji seksulanych czyli ogrom +wlasna wyobraznia

nie wiem, ale poprostu ja to tak widze zaczyna bolec-zmiana pozycji

[v-x-n]

Dziewczyny, a ile czasu wytrzymujecie np. na górze, kiedy to wy jesteście stroną aktywną..? Bo ja to jestem z tych strasznie szybko męczących się - 5-10 minut (w sumie ciężko mi ocenić) i mogę się tylko przewrócić na plecy jak nieżywa i interesują mnie tylko pozycje, gdzie sobie biernie leżę i korzystam Ewentualnie dopuszczam scenariusz: ja chwilę - Tż - ja chwilę - Tż i tak w kółko.. Ale i tak mam wrażenie, że strasznie mało wytrzymała jestem. Jak jest u Was? ;>

[Alice in Wonderland]

ale bedac na gorze tez, mozesz byc przez chwile strona bierna i "odpoczac"

[santos]

Napisane przez v-x-n

Dziewczyny, a ile czasu wytrzymujecie np. na górze, kiedy to wy jesteście stroną aktywną..?

Jako osoba dobrze wysportowana (z bardzo silnymi nogami) to bym pewnie i z pol godziny mogla, ale nie lubie, to juz tak jest zaprogramowane cialo meskie i kobiece, ze facet moze podczas seksu wykonywac szybsze ruchy niz kobieta.

[Alice in Wonderland]

Napisane przez santos

Jako osoba dobrze wysportowana (z bardzo silnymi nogami) to bym pewnie i z pol godziny mogla, ale nie lubie, to juz tak jest zaprogramowane cialo meskie i kobiece, ze facet moze podczas seksu wykonywac szybsze ruchy niz kobieta.

dokladnie

[mes-bijoux]

Napisane przez santos

Jako osoba dobrze wysportowana (z bardzo silnymi nogami) to bym pewnie i z pol godziny mogla, ale nie lubie, to juz tak jest zaprogramowane cialo meskie i kobiece, ze facet moze podczas seksu wykonywac szybsze ruchy niz kobieta.

Zgadzam się w 100%. Jeżeli chodzi o główne pytanie tematu, to na szczęście ja i mój TŻ się dopasowaliśmy - kiedy chcemy szybszy numerek, tak jest, a kiedy chcemy się porozkoszować sobą, to sam stosunek, poprzedzony długimi pieszczotami, może trwać jeszcze dłużej

Nie wiem jak nie można lubić dłuższych dystansów Wiadomo, kiedy wszytko trwa 50 minut... zgoda... można nie dać rady i na zawał paść. Ja tam jestem na tak. Jednak gdyby było krócej... cóż jeżeli kobieta kocha się ze swoim najcudowniejszym mężczyzną, to nie zrobi jej to różnicy. Mnie by wielkiej nie robiło, byle z TŻ-tem

Kiedy przechodziliśmy z gumek na same tabletki, bałam się, że będzie krócej, ale nic takiego nie zauważyłam. Bez gumki nie musi być wcale krócej.

A kiedy się robi sucho po prostu używamy żelu. Samo nakładanie takiego specyfiku można rozegrać na różne (gorące) sposoby.

[szafirowa]

.