Facet z pracy-dziwna relacja

[angellisia]

Pracujemy razem w dużej korporacji ponad 2 lata,ale zaczął mnie zaczepiać typu " cześć aniołku, żabko" itp. Zaczęliśmy pisać ze sobą od października do marca. W marcu, a dokładnie w dzień kobiet się spotkaliśmy. Po tym spotkaniu rozmowy zrobiły się bardziej prywatne. Między innymi zabrał mnie do swojego domku. W drodze do niego powiedział mi,że ma żonę i dziecko! Zamurowało mnie,bo wcześniej jak pytałam o dzieci to odpisał wymijająco ,że się do dzieci nie nadaje. Z żoną rozważa rozwód. W tym domku siedzieliśmy przy kominku, jednak do niczego poza przytulaniem i pocałunkami nie doszło. Później było jeszcze kilka spotkań. Jednak bardzo zachwycał się dziewczyna, która zatrudnił i widzę,że wszędzie razem chodzą. Mówiłam,że to nieetyczne z własną pracownicą,ale on twierdzi,że nic ich nie łączy. Przez tą dziewczyną nasze relacje się ochłodziły. Jednak cały czas pisze do mnie, zapraszał na obiad ostatnio. Z jednej strony chce mi pomóc w rozwoju osobistym, żebym się usamodzielniła. Pisał także o zatrudnieniu na okres próbny w swojej firmie. A z drugiej stwierdził,że tego nie zrobi jak się dowiedział ,że kogoś mam. Twierdzi,że mój chłopak nie pozwala mi się skupić na rozwoju. Zakłada to z gory,bo nic o nim nie wie. Co sądzicie, o co mu może chodzić ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mad_Max]

Napisane przez angellisia

Pracujemy razem w dużej korporacji ponad 2 lata,ale zaczął mnie zaczepiać typu " cześć aniołku, żabko" itp. Zaczęliśmy pisać ze sobą od października do marca. W marcu, a dokładnie w dzień kobiet się spotkaliśmy. Po tym spotkaniu rozmowy zrobiły się bardziej prywatne. Między innymi zabrał mnie do swojego domku. W drodze do niego powiedział mi,że ma żonę i dziecko! Zamurowało mnie,bo wcześniej jak pytałam o dzieci to odpisał wymijająco ,że się do dzieci nie nadaje. Z żoną rozważa rozwód. W tym domku siedzieliśmy przy kominku, jednak do niczego poza przytulaniem i pocałunkami nie doszło. Później było jeszcze kilka spotkań. Jednak bardzo zachwycał się dziewczyna, która zatrudnił i widzę,że wszędzie razem chodzą. Mówiłam,że to nieetyczne z własną pracownicą,ale on twierdzi,że nic ich nie łączy. Przez tą dziewczyną nasze relacje się ochłodziły. Jednak cały czas pisze do mnie, zapraszał na obiad ostatnio. Z jednej strony chce mi pomóc w rozwoju osobistym, żebym się usamodzielniła. Pisał także o zatrudnieniu na okres próbny w swojej firmie. A z drugiej stwierdził,że tego nie zrobi jak się dowiedział ,że kogoś mam. Twierdzi,że mój chłopak nie pozwala mi się skupić na rozwoju. Zakłada to z gory,bo nic o nim nie wie. Co sądzicie, o co mu może chodzić ?

Tu chyba nie trzeba dzwonić po Herkulesa Poirot, żeby wiedzieć, że chodzi mu o seks. Nie z Tobą, to z inną.

[angellisia]

Napisane przez Mad_Max

Tu chyba nie trzeba dzwonić po Herkulesa Poirot, żeby wiedzieć, że chodzi mu o seks. Nie z Tobą, to z inną.

Okazji kilka było i do tego nie dążył. Wręcz powiedział,że nie zrobi tego,bo nie chce mnie skrzywdzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mad_Max]

Napisane przez angellisia

Okazji kilka było i do tego nie dążył. Wręcz powiedział,że nie zrobi tego,bo nie chce mnie skrzywdzić

Ale seks nie krzywdzi. Chyba że wymuszony.

Zaraz, zaraz. Masz chłopaka, a z gościem z pracy całujesz się i przytulasz przy kominku?
No to tylko czekać aż Cię zlinczują...

[kennedy]

Napisane przez angellisia

Pracujemy razem w dużej korporacji ponad 2 lata,ale zaczął mnie zaczepiać typu " cześć aniołku, żabko" itp. Zaczęliśmy pisać ze sobą od października do marca. W marcu, a dokładnie w dzień kobiet się spotkaliśmy. Po tym spotkaniu rozmowy zrobiły się bardziej prywatne. Między innymi zabrał mnie do swojego domku. W drodze do niego powiedział mi,że ma żonę i dziecko! Zamurowało mnie,bo wcześniej jak pytałam o dzieci to odpisał wymijająco ,że się do dzieci nie nadaje. Z żoną rozważa rozwód. W tym domku siedzieliśmy przy kominku, jednak do niczego poza przytulaniem i pocałunkami nie doszło. Później było jeszcze kilka spotkań. Jednak bardzo zachwycał się dziewczyna, która zatrudnił i widzę,że wszędzie razem chodzą. Mówiłam,że to nieetyczne z własną pracownicą,ale on twierdzi,że nic ich nie łączy. Przez tą dziewczyną nasze relacje się ochłodziły. Jednak cały czas pisze do mnie, zapraszał na obiad ostatnio. Z jednej strony chce mi pomóc w rozwoju osobistym, żebym się usamodzielniła. Pisał także o zatrudnieniu na okres próbny w swojej firmie. A z drugiej stwierdził,że tego nie zrobi jak się dowiedział ,że kogoś mam. Twierdzi,że mój chłopak nie pozwala mi się skupić na rozwoju. Zakłada to z gory,bo nic o nim nie wie. Co sądzicie, o co mu może chodzić ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

- - zacznij sie zachowywac profesjonalnie i tego samego wymagaj od kolegi z pracy:

-mowi do ciebie aniolku? Powiedz ze wolisz po imieniu a zdrobnienia zostawiasz dla najblizszych
- nie daj sie macac i nie caluj sie z kolegami z pracy no tylko na tym stracisz.

- jezeli wtraca jakies teksty o twoim chlopaku to powiedz ze to twoje prywatne sprawy i rozdzielasz prace od domu i nie chcesz rozmawiac o chlopaku z nim.

- to nie jest twoja sprawa z kim on sie spotyka/kogo podrywa z pracy. W zadnym razie nie zwracaj mu uwagi-to nie powinno cie interesowac.

- cwicz asertywnosc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mel95]

Z własną pracownica to nieetyczne ale to że zdradzacie partnerów już jest ok? Na takie kobiety jak Ty jest jedno określenie. A on jest taki sam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[angellisia]

Napisane przez Mad_Max

Ale seks nie krzywdzi. Chyba że wymuszony.

Zaraz, zaraz. Masz chłopaka, a z gościem z pracy całujesz się i przytulasz przy kominku?
No to tylko czekać aż Cię zlinczują...

Nie. Całowałam się z nim w marcu a chłopaka mam od początku maja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

I był oburzony jak się dowiedział. "Przecież mówiłaś,że nie szukasz faceta". No nie szukałam, sam się znalazł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mad_Max]

Napisane przez angellisia

Nie. Całowałam się z nim w marcu a chłopaka mam od początku maja.

No to może czas zając się swoim facetem, a nie bajerantem z pracy, który całkiem nieźle nawija Ci makaron na uszy...
Co za różnica o co mu chodzi, skoro jesteś zajęta?
Przecież żonę już ma.

[3d23842983a6357ec11121c0b2dc0194ed81d40b_604ff51fe6891]

Niektórzy ludzie po prostu lubią tworzyć wokół siebie dramę, brazylijską telenowelę i cyrk, ot tak, widocznie im się nudzi jak mają za dobrze w życiu. Nie rozkminiałabym co on sobie tam uważa, bo i tak nic dobrego z tego nie wyniknie, tylko odsunęłabym go na profesjonalny dystans i zajęła się własnym związkiem.

[wiekanka]

Napisane przez angellisia

Pracujemy razem w dużej korporacji ponad 2 lata,ale zaczął mnie zaczepiać typu " cześć aniołku, żabko" itp. Zaczęliśmy pisać ze sobą od października do marca. W marcu, a dokładnie w dzień kobiet się spotkaliśmy. Po tym spotkaniu rozmowy zrobiły się bardziej prywatne. Między innymi zabrał mnie do swojego domku. W drodze do niego powiedział mi,że ma żonę i dziecko! Zamurowało mnie,bo wcześniej jak pytałam o dzieci to odpisał wymijająco ,że się do dzieci nie nadaje. Z żoną rozważa rozwód. W tym domku siedzieliśmy przy kominku, jednak do niczego poza przytulaniem i pocałunkami nie doszło. Później było jeszcze kilka spotkań. Jednak bardzo zachwycał się dziewczyna, która zatrudnił i widzę,że wszędzie razem chodzą. Mówiłam,że to nieetyczne z własną pracownicą,ale on twierdzi,że nic ich nie łączy. Przez tą dziewczyną nasze relacje się ochłodziły. Jednak cały czas pisze do mnie, zapraszał na obiad ostatnio. Z jednej strony chce mi pomóc w rozwoju osobistym, żebym się usamodzielniła. Pisał także o zatrudnieniu na okres próbny w swojej firmie. . Twierdzi,że mój chłopak nie pozwala mi się skupić na rozwojuA z drugiej stwierdził,że tego nie zrobi jak się dowiedział ,że kogoś mam. Zakłada to z gory,bo nic o nim nie wie. Co sądzicie, o co mu może chodzić ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A z trzeciej strony chce, zebys bez chlopaka, bez zobowiazan elegancko rozwinela przed nim nogi.

[Damayanti]

Napisane przez Mad_Max

Zaraz, zaraz. Masz chłopaka, a z gościem z pracy całujesz się i przytulasz przy kominku?

i to zonatym gosciem z pracy

Napisane przez angellisia

Nie. Całowałam się z nim w marcu a chłopaka mam od początku maja

skoro masz chlopaka to czemu zajmujesz sie innym facetem?

[matcha]

Ale co cię interesuje jakiś bajerant z pracy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pia_Gizela]

A w jaki sposób on chce Ci pomóc w rozwoju osobistym? Może niech się zajmie swoim skoro mając firmę tyra w korpo

Daj sobie spokój Autorko, nie dość że gość ma rodzinę swoją to jeszcze razem pracujecie. Jak to się wyda, to pewnie Ty zostaniesz tą najgorszą i smród w firmie będzie się za Tobą długo ciągnął. Masz faceta, zajmij się tą relacja, a pana z pracy trzymaj na dystans - żadnych prywatnych rozmów, wspólnych lunch, nie pozwól na żabkowanie i aniołkowanie.

[angellisia]

On jest w zarządzie w korpo i ma swoją firmę w tej samej branży. Jak chce mi pomóc? Tego nie wiem, mówi żebym zajęła się za kursy,ale dobrze wie ,że mnie nie stać. Dzięki niemu wybieram się na studia,bo mnie zmotywował do tego więc jakiś tam wpływ na mnie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[elimagia]

Napisane przez angellisia

Okazji kilka było i do tego nie dążył. Wręcz powiedział,że nie zrobi tego,bo nie chce mnie skrzywdzić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

pewnie liczył na to ze powiesz ze cie nie skrzywdzi i że seks będzie okej, żeby później moc sie zaslonić tym, że sama chciałaś

[matcha]

Napisane przez angellisia

On jest w zarządzie w korpo i ma swoją firmę w tej samej branży. Jak chce mi pomóc? Tego nie wiem, mówi żebym zajęła się za kursy,ale dobrze wie ,że mnie nie stać. Dzięki niemu wybieram się na studia,bo mnie zmotywował do tego więc jakiś tam wpływ na mnie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pytam się jeszcze raz: co cię obchodzi zdanie bajeranta i czemu tak interesuje cię co on robi ze swoją pracownicą?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Pia_Gizela]

Napisane przez angellisia

On jest w zarządzie w korpo i ma swoją firmę w tej samej branży. Jak chce mi pomóc? Tego nie wiem, mówi żebym zajęła się za kursy,ale dobrze wie ,że mnie nie stać. Dzięki niemu wybieram się na studia,bo mnie zmotywował do tego więc jakiś tam wpływ na mnie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zarządzam niemałym zespołem i tez motywuje pracowników do rozwoju, ale nie utrzymuje z nimi ŻADNEJ relacji poza pracą, na dodatek relacja jest przełożony - podwładny. Dopytaj może czego on chce w zamian chociaż sprawa jest dość przewidywalna.
Wiesz, gadka o kursach, szkoleniach, studiach to nie jest motywowanie kogoś tylko to jest tak oczywiste że aż nie wiem jak to skomentować. Smutne, że myślisz o samorozwoju tylko dlatego, że jakiś pożal się Boże prezesina nawija Ci makaron na uszy wożąc do wspólnego domku jego i żony.

[c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24]

Napisane przez angellisia

Pracujemy razem w dużej korporacji ponad 2 lata,ale zaczął mnie zaczepiać typu " cześć aniołku, żabko" itp. Zaczęliśmy pisać ze sobą od października do marca. W marcu, a dokładnie w dzień kobiet się spotkaliśmy. Po tym spotkaniu rozmowy zrobiły się bardziej prywatne. Między innymi zabrał mnie do swojego domku. W drodze do niego powiedział mi,że ma żonę i dziecko! Zamurowało mnie,bo wcześniej jak pytałam o dzieci to odpisał wymijająco ,że się do dzieci nie nadaje. Z żoną rozważa rozwód. W tym domku siedzieliśmy przy kominku, jednak do niczego poza przytulaniem i pocałunkami nie doszło. Później było jeszcze kilka spotkań. Jednak bardzo zachwycał się dziewczyna, która zatrudnił i widzę,że wszędzie razem chodzą. Mówiłam,że to nieetyczne z własną pracownicą,ale on twierdzi,że nic ich nie łączy. Przez tą dziewczyną nasze relacje się ochłodziły. Jednak cały czas pisze do mnie, zapraszał na obiad ostatnio. Z jednej strony chce mi pomóc w rozwoju osobistym, żebym się usamodzielniła. Pisał także o zatrudnieniu na okres próbny w swojej firmie. A z drugiej stwierdził,że tego nie zrobi jak się dowiedział ,że kogoś mam. Twierdzi,że mój chłopak nie pozwala mi się skupić na rozwoju. Zakłada to z gory,bo nic o nim nie wie. Co sądzicie, o co mu może chodzić ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hmm, no o co takiego?

[wlosomaniaczkaaa]

Napisane przez angellisia

Pracujemy razem w dużej korporacji ponad 2 lata,ale zaczął mnie zaczepiać typu " cześć aniołku, żabko" itp. Zaczęliśmy pisać ze sobą od października do marca. W marcu, a dokładnie w dzień kobiet się spotkaliśmy. Po tym spotkaniu rozmowy zrobiły się bardziej prywatne. Między innymi zabrał mnie do swojego domku. W drodze do niego powiedział mi,że ma żonę i dziecko! Zamurowało mnie,bo wcześniej jak pytałam o dzieci to odpisał wymijająco ,że się do dzieci nie nadaje. Z żoną rozważa rozwód. W tym domku siedzieliśmy przy kominku, jednak do niczego poza przytulaniem i pocałunkami nie doszło. Później było jeszcze kilka spotkań. Jednak bardzo zachwycał się dziewczyna, która zatrudnił i widzę,że wszędzie razem chodzą. Mówiłam,że to nieetyczne z własną pracownicą,ale on twierdzi,że nic ich nie łączy. Przez tą dziewczyną nasze relacje się ochłodziły. Jednak cały czas pisze do mnie, zapraszał na obiad ostatnio. Z jednej strony chce mi pomóc w rozwoju osobistym, żebym się usamodzielniła. Pisał także o zatrudnieniu na okres próbny w swojej firmie. A z drugiej stwierdził,że tego nie zrobi jak się dowiedział ,że kogoś mam. Twierdzi,że mój chłopak nie pozwala mi się skupić na rozwoju. Zakłada to z gory,bo nic o nim nie wie. Co sądzicie, o co mu może chodzić ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czyli co, z Tobą mógł się spotykać kilka razy, przytulać i całować, ale już z koleżanką, to nieetyczne? Czy Ty czasem zazdrosna o tego babiarza nie jesteś?
Wstrętny typ, wyparł się własnych dzieci o żonie nie wspominając, a przyznał się dopiero jak już Ciebie oswoił na tyle, żeby zabrać do swojego domku.
Chce Cię bzyknąć, tyle w temacie.

[wiekanka]

Napisane przez angellisia

On jest w zarządzie w korpo i ma swoją firmę w tej samej branży. Jak chce mi pomóc? Tego nie wiem, mówi żebym zajęła się za kursy,ale dobrze wie ,że mnie nie stać. Dzięki niemu wybieram się na studia,bo mnie zmotywował do tego więc jakiś tam wpływ na mnie ma.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jak nie wiesz, to zapytaj, bo konwesacja kuleje

A tak na powaznie, za seks rzuci troche pieniazka i w ten sposob chce Ci pomoc. Blokada jest chlopak, (ktory najpewniej by sie nie zgodzil), bo z Toba na razie idzie mu gladko. Ale jesli chcesz sie zgodzic powiedz mu, ze najpierw zapytasz chlopaka, czy nie ma nic przeciwko i czy, wtedy on tez bedzie chetny pomagac.

[kotissska]

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

Czyli co, z Tobą mógł się spotykać kilka razy, przytulać i całować, ale już z koleżanką, to nieetyczne? Czy Ty czasem zazdrosna o tego babiarza nie jesteś?
Wstrętny typ, wyparł się własnych dzieci o żonie nie wspominając, a przyznał się dopiero jak już Ciebie oswoił na tyle, żeby zabrać do swojego domku.
Chce Cię bzyknąć, tyle w temacie.

O tym samym pomyślałam, jak już inna pracownica to nieetyczne, bo najwyraźniej osłabło mu zainteresowanie Tobą
Odpuść sobie go, nie gloryfikuj jak to dzięki niemu idziesz na studia. Poza tym on ma rodzinę, Ty wynika że faceta - więc czego jeszcze oczekujesz?

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:03 ----------

[1=3d23842983a6357ec11121c 0b2dc0194ed81d40b_604ff51 fe6891;83835986]Niektórzy ludzie po prostu lubią tworzyć wokół siebie dramę, brazylijską telenowelę i cyrk, ot tak, widocznie im się nudzi jak mają za dobrze w życiu. Nie rozkminiałabym co on sobie tam uważa, bo i tak nic dobrego z tego nie wyniknie, tylko odsunęłabym go na profesjonalny dystans i zajęła się własnym związkiem.[/QUOTE]

Autorce najwyraźniej zaświtało, że z tej znajomości mogą być korzyści.

[I am Rock]

Kolejny żałosny typ, co to go żona nie rozumie, bajerujący naiwną laskę.

[Nimve]

Ogólnie już pomijając całą resztę, to serio, dorosła kobieta dała się złapać na żabko i aniołku od obcego typa? Serio? No przechodzi facet, nic ze sobą wspólnego nie macie i on zaczyna zdanie od żabko? Czułabym się poniżona, a nie zachwycona. I Ty się jeszcze zastanawiałaś o co mu chodzi. No o nic poważnego.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Umówcie się na pięciokąt.

[Mad_Max]

Napisane przez Nimve

Ogólnie już pomijając całą resztę, to serio, dorosła kobieta dała się złapać na żabko i aniołku od obcego typa?

Mnóstwo kobiet łapie się na żabki, aniołki, złą żonę, która nie rozumie, smutnego misia i co tam jeszcze.

[Mija62]

Ciągle karce się w myślach, żeby nikogo nie oceniać... Ale nie da się jestem słaba

[Nimve]

Napisane przez Mad_Max

Mnóstwo kobiet łapie się na żabki, aniołki, złą żonę, która nie rozumie, smutnego misia i co tam jeszcze.

I chyba to samo mnóstwo jest później strasznie zdziwione.

[PoPoo]

Napisane przez angellisia

Pracujemy razem w dużej korporacji ponad 2 lata,ale zaczął mnie zaczepiać typu " cześć aniołku, żabko" itp. Zaczęliśmy pisać ze sobą od października do marca. W marcu, a dokładnie w dzień kobiet się spotkaliśmy. Po tym spotkaniu rozmowy zrobiły się bardziej prywatne. Między innymi zabrał mnie do swojego domku. W drodze do niego powiedział mi,że ma żonę i dziecko! Zamurowało mnie,bo wcześniej jak pytałam o dzieci to odpisał wymijająco ,że się do dzieci nie nadaje. Z żoną rozważa rozwód. W tym domku siedzieliśmy przy kominku, jednak do niczego poza przytulaniem i pocałunkami nie doszło. Później było jeszcze kilka spotkań. Jednak bardzo zachwycał się dziewczyna, która zatrudnił i widzę,że wszędzie razem chodzą. Mówiłam,że to nieetyczne z własną pracownicą,ale on twierdzi,że nic ich nie łączy. Przez tą dziewczyną nasze relacje się ochłodziły. Jednak cały czas pisze do mnie, zapraszał na obiad ostatnio. Z jednej strony chce mi pomóc w rozwoju osobistym, żebym się usamodzielniła. Pisał także o zatrudnieniu na okres próbny w swojej firmie. A z drugiej stwierdził,że tego nie zrobi jak się dowiedział ,że kogoś mam. Twierdzi,że mój chłopak nie pozwala mi się skupić na rozwoju. Zakłada to z gory,bo nic o nim nie wie. Co sądzicie, o co mu może chodzić ?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To bardzo ciekawa logika..

jakas inna dziewczyna, którą zaczepia oprócz ciebie ci przeszkadza, ale żona i dzieci juz nie
Romans z pracownicą uważasz, za naganny, ale danie Ci pracy za seks już nie...

[paczanga]

Autorko a o co chodzi Tobie? Czego oczekujesz od niego?

[angellisia]

Nie za seks,bo mówił ,że przelecieć mnie nie chce. A czego chcę? Chcę żeby się określił czego on chce,bo mówi jedno a robi drugie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz