Oleje, olejki, hydrolaty - ZBIORCZY

[kesii]

na dzień podarowałam sobie oleje bo mi się hialuron skończył
testowałam kremy lavery Neutral Baby&Kinder i basis sensitiv - mój faworyt http://www.lavera.com.pl/p4-krem.pielegnacyjny.htm
olejami maziam się dopiero jak wrócę z pracy, w ciągu dnia z orzechów laskowych wymieszany z różą. Najlżejsza mieszanka. Na noc wiesiołek z euceryną. Jak sobie myślę o ryżowym to wydaje mi się teraz taki suchy ale chyba go jutro użyję (choć ma być dużo chłodniej)

btw. dalej wprost dostaję szału przez to odtłuszczanie grzywki. Opatentowałam sposób mycia rano tylko jej. Ciekawam czy te oleje jakoś chociaż pozytywnie wpłyną na włochy...

[schaetzchen]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Schaetzchen, jaki śliczny ten Twój maceracik ...

A żebyś czuła jak pachnie! Póki co jestem z niego strasznie zadowolona - dziękuję za pomoc!

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Uprasza się o niepodlizywanie się moderatorom

A z innej beczki - temat był kilka dni temu, ale teraz stał się... hm... palący Czym się olejujecie w te upały?

Ale ja tak z czystego zachwytu dla Twojej wiedzy!

Ja się olejuję tylko wieczorem. Mam jeszcze mieszankę różnych różności (tą pomarańczową z maceratem marchewkowym, świetne rzeczy robi mi z twarzą) - smaruję się tym i HA.
A rano - serum z wit. C albo sylimaryna (kocham!) + filtr (LV na twarz, od szyi w dół avene spray do ciała). I tak to + puder tworzy koszmarną warstwę na twarzy... Ale pamiętam czasy kiedy latem na twarz nie dawałam nic (!) i też się lepiłam...

[schaetzchen]

Napisane przez chooomik

O kurcze Schaetzen bosko to wygląda też chcę taki sloik z zawartością! Kurcze strasznie ciężko jest upolować w normalnym miejskim środowisku różę do maceratów

nastawiłam właśnie Larendogrę 2 tyg i będzie gotowa

Niezamienna - ja się olejuję decleorem dzięgielowym bo lekki i szybko wsiąka, ale super nawilża.

Larendogra! Napisz koniecznie jak się sprawuje! Zamierzasz stosować zewnętrznie czy...

[niezamienna_juz_na_nic]

Chomiku, właśnie - jak będziesz stosowała Larendogrę? Spotkałam się z nazywaniem tak i samego alkoholowego wyciągu z rozmarynu i lawendy, i toniku robionego na bazie tego wyciągu, z dodatkiem wody różanej i olejków eterycznych. Co Ty produkujesz?

Zazdrościłabym tego arcydzięgiela, gdyby nie olej z orzechów laskowych, który mnie zapycha... Na razie więc zazdroszczę Schaetzchen maceratu, bo mój różany w oleju sezamowym nie pachnie jakoś powalająco - choć nadaje się do masażu twarzy, który (dzięki Chomikowi ) regularnie praktykuję.

Kesii, też lubię kremy Lavery, choć ja wolę lekki fluid z miętą albo nawilżający z nagietkiem. Napisałaś, że mieszasz wiesiołka z euceryną - nie zapycha Cię? I skąd ją wytrzasnęłaś? I jak Ty sobie, bidulko, radzisz bez hialuronu?

Ja na dzień mam ciągle lekki kremik nawilżający własnej roboty z olejem z ogórecznika i - w wersji letniej - na hydrolacie neroli, perfumowany olejkiem neroli. Nie jestem się w stanie przełamać i umalować, więc ekologicznie paraduję nawet bez pudru. I tak się przecież świecę. Ratuję się bibułkami matującymi i hydrolatem w atomizerze/wodą termalną. Kiedy siedzę w domu, smaruję się tylko hydrolatem - i to mi robi chyba najlepiej .

[mrs.doubtfire]

Niezamienna a jak wrazenia z oleju rozanego Oleofarm?
Mnie tez teraz najlepiej robi duzo hydrolatu, czasem juz na noc nic wiecej, latem zdecydowanie uzywam mniej olejow. One ida glownie do ciala, a do buzi mniej.

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez mrs.doubtfire

Niezamienna a jak wrazenia z oleju rozanego Oleofarm?
Mnie tez teraz najlepiej robi duzo hydrolatu, czasem juz na noc nic wiecej, latem zdecydowanie uzywam mniej olejow. One ida glownie do ciala, a do buzi mniej.

Olej różany fajny, używałam już go kilka razy do ciała. Jak dla mnie delikatnie pachnie, tak nie-olejowo, więc czasem nawet go nie dosmaczam olejkami, bo podoba mi się jego naturalny zapach. I przede wszystkim świetnie nawilża - mam nieustająco podrażnioną skórę na łydkach po goleniu, a on sobie z tą suchością i z tym podrażnieniem radzi. Jak dla mnie trochę wolno się wchłania, ale to drobiazg.
Kiedy skończę olej z ogórecznika, mam zamiar wyprodukować kremik nawilżający z tym olejem - ale to za kilka tygodni

[chooomik]

Schaetzchen, Niezamienna - Larendogrę zrobilam z rozmarynu i lawendy (2:1) - zalałam spirytem i stoi, potem dodam olejku z mięty do tego. Zamierzam używać jej jako toniku do paszczy, ale ze względu na alko i moją suchą cerę pewnie będą ją jednak rozcieńczała hydrolatem tak jak niezamienna napisała

[confused_girl]

Chomik - a skąd masz takie cudo jak olej z mięty ?

Jeśli chodzi o lato i oleje to póki co dałam sobie spokój. Od czasu do czasu użyję na noc serum LEMON albo jojoba+orzech włoski, ale moja buzia wyraźnie ma dość i rząda hydrolatów:P Już filtry mnie męczą. Postanowiłam, że będę stopniowo je ograniczać. Teraz smaruję się 40 biodermy, ale będę powoli schodzić do 20 Iwostinu :P Oprócz polików, bo ze względu na rumień przy dużym słońcu tam zawsze ląduje co najmniej 40

[chooomik]

Napisane przez confused_girl

Chomik - a skąd masz takie cudo jak olej z mięty ?

Ano chodziło mi oczywiście o olejek eteryczny z mięty pieprzowej polleny - oleju bazowego raczej nie byłabym w stanie dodać bez emulgatora

[AdaD]

schaetzchen -maceracik cudo ,ciekawe co z mojego wyjdzie, dzisiaj nastawiam drugi, relacje zdam jak/jesli bedzie cos czuć

[IlonaP]

Napisane przez Maria221

Możesz wrzucić lawendę do takiego materiałowego woreczka i siup do bielizny albo poszewek, aby pachniały. A może możesz macerat zrobić? taki do ciała.

Napisane przez chooomik

dzięki pola za odpowiedź

to ja sobie jeszcze westchnę do tej strony, bo nie miałam wcześniej okazji:"eeeeeeehhhhhhhh"

Ilonka - sernik? to trochę off top ale proszę napisz coś więcej, bo chyba coś mnie ominęło...

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Też mnie zafrapował sernik z lawendy...

A można z niej jeszcze zrobić (poz maceratem) wyciąg octowy (na occie jabłkowym) albo napar, albo nawet hydrolat (zob. dyskusje na wątku o wodzie różanej). Można też dorzucić do kąpieli relaksującej.

I jeszcze trochę o lawendzie: http://www.lawendowepole.pl

Napisane przez pola_m

No właśnie, co to za sernik lawendowy?
Mój mąż ostatnio odważnie zjadł gałkę loda lawendowego...No i mówił, że się czuł jak taka przywieszka do szafy od moli...

A samą lawendę pewnie da się zmacerować i zrobić tonik lawendowy np, albo olejem ją hihi

piękne dzięki, myślałam w zasadzie głównie o maceracie - muszę wreszcie zamówić oleje
larendogra - pierwsze słyszę, człowiek całe życie się jednak uczy, to dobrze

Schaetzchen, moja róża wygląda podobnie tylko słoik mniejszy
A i natchnęłaś mnie, wraz z Polą do zrobienia żelu aloesowego z próbki od Limarii, jakoś zapomniałam, że ją mam. Nie dałam tylko konserwantu z powodu jego braku, ale i tak dziś pójdzie do balsamu.

W kwestii olejów w upały, to do ciała używać niestety muszę, dziś z resztek mieszanki posłonecznej mam zamiar zrobić lekki balsam do ciała z mazidłowego przepisu.
Twarz natomiast spryskuję hydrolatem i w jeszcze wilgotną wmasowuję kilka kropel skwalanu, leciutkie to, szybko się wchłania a buzia tak gładka, że tylko głaskać.

Aha, sernik: http://www.kuchnia.tv/html/kuchniote...sy.php?0,0,771
...mam jeszcze przepis na lawendowy Creme Brulee i lody z kwiatkami lawendy...

[niezamienna_juz_na_nic]

Napisane przez IlonaP

Aha, sernik: http://www.kuchnia.tv/html/kuchniote...sy.php?0,0,771
...mam jeszcze przepis na lawendowy Creme Brulee i lody z kwiatkami lawendy...

No no... brzmi świetnie.
A Creme Brulee i lody?? Też pięknie proszę

A, i znakomity pomysł z tym skwalanem - tez muszę go zamówić, bo mi się skończył.

[kesii]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Kesii, też lubię kremy Lavery, choć ja wolę lekki fluid z miętą albo nawilżający z nagietkiem. Napisałaś, że mieszasz wiesiołka z euceryną - nie zapycha Cię? I skąd ją wytrzasnęłaś? I jak Ty sobie, bidulko, radzisz bez hialuronu?

Nie jestem się w stanie przełamać i umalować, więc ekologicznie paraduję nawet bez pudru.

niezamienna ostatnio miałam straszny atak alergii (co się okazało - jestem uczulona na pomidory ) - spuchłam, skóra mi wyschła na wiór na twarzy i szyji, więc poleciałam do apteki i pani Apteczna jak mnie zobaczyła to nie śmiała odmówić mi tej eucerynki. Wydębiłam sobie 100g, ale póki co to widzę, że starczy mi na pół życia.
Niestety mam to szczęście, że mnie nic nie zapycha - tak suchą skórę posiadam. Mam tak od zawsze - jak wszyscy się zmagali z trądzikiem podczas dojrzewania to ja kładłam czasami nawet linomag Nie byłam tak oświecona w pielęgnacji jak teraz No a teraz już raczej nie dojrzewam, więc nie sądzę by coś się zmieniło. Po kryjomu liczę, że ciąża wyciągnie mnie z mojej atopii - cuda się zdarzają
Moja skóra czuje się komfortowo dopiero przy takiej pogodzie, bo sama w końcu się natłuszcza.
Bez hialuronu jak bez ręki

Napisane przez schaetzchen

A żebyś czuła jak pachnie! Póki co jestem z niego strasznie zadowolona - dziękuję za pomoc!

A rano - serum z wit. C albo sylimaryna (kocham!) + filtr (LV na twarz, od szyi w dół avene spray do ciała).

co do maceratów - gratuluję efektów i uważam, że to super zryw - produkcja własnych. Niedługo zaczniemy motylki łapać i produkowac własny jedwabiu
Też kombinuję w tym brudnym wrocławiu skąd wziąść "materiał". Róza to mnie tak średnio interesuje, ale nagietek by do mnie przemówił. Czy gdybym chciała to mam to robić z płatków tylko?

schaetzchen podziwiam konsekwencje filtrowania też tak muszę się zmusić
czy ta sylimaryna rozpuszcza Ci się całkowicie?

[falka]

A ja się muszę pochwalić że zrobiłam obie do mycia na rano żel pod prysznic :d
swój żel pod prysznic zmieszałam pół na pół z olejem orzechowym i paroma kroplami olejku pomarańczowego
jest świetnie - sumienniejsze olejowanie zostawiam na wieczór a rano już tylko filterek na mordkę i jakos ta moja skóra sie trzyma

a i ostanio nabyłam sezamowy z oleofarmu - tylko nie wiem co zrobić z tym zapachem :-( żaden olejek go nie zabija... więc chyba pójdzie w celach spożywczych

[chooomik]

falka pamiętam jak kiedyś Limaria na kafeterii pisała, że podrasowywanie szamponów czy żeli olejami jest złym pomysłem...zabij nie pamiętam dlaczego, ale pamiętam do dokładnie bo sama kiedyś dodawałam do szamponu olej rycynowy i dostałam po uszach za to

[falka]

a było tak pięknie :-(

[niezamienna_juz_na_nic]

Kesii, sama nie wiem, co by mnie bardziej przygnębiło - brak hialuronu czy niemożność jedzenia pomidorów Współczuję, trzymaj się jakoś
Jeśli chcesz macerować nagietek, polecam susz Herbapolu albo Darów Natury - wypróbowałam Herbapol i dobrze mi wyszło.

[kesii]

tak też zrobię dziekuje za wskazówkę co do suszu

[schaetzchen]

Napisane przez kesii

schaetzchen podziwiam konsekwencje filtrowania też tak muszę się zmusić
czy ta sylimaryna rozpuszcza Ci się całkowicie?

Też się podziwiam Ale już się tak do filtrowania przyzwyczaiłam, że inaczej nie umiem. Skóra mi grubieje bez filtra i jakaś taka jest zmęczona
Tak, sylimaryna rozpuszcza mi się idealnie, kiedyś robilam serum ściśle wg przepisu, teraz daję 2x więcej syli. i 2x więcej alko (kiedy zwiększylam tylko ilość ekstraktu, to niby się rozpuścił, ale zwarzył po dodaniu hydrolatu - Limaria poradziła mi zwiększenie ilości alkoholu). I o dziwo ten alkohol mnie nie wysusza - a to nie tylko kwestia upałów, bo zimą też tego serum używałam.

[dark01]

Napisane przez chooomik

falka pamiętam jak kiedyś Limaria na kafeterii pisała, że podrasowywanie szamponów czy żeli olejami jest złym pomysłem...zabij nie pamiętam dlaczego, ale pamiętam do dokładnie bo sama kiedyś dodawałam do szamponu olej rycynowy i dostałam po uszach za to

.......
hmmm.... straszne rzeczy mówisz ...myslę,że warto by to było zweryfikować jakoś...moze chodziło to o jakis konkretny składnik ? Dziewczyny na Biochemii nigdy o tym nie wspominały,tym bardziej,ze same kombinują rózne mixy i tuningują kosmetyki . Thanatos poleca np dodanie do szamponu kofeiny w celu pobudzenia wzrostu włosa.... więc jak to jest....

[schaetzchen]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Kesii, sama nie wiem, co by mnie bardziej przygnębiło - brak hialuronu czy niemożność jedzenia pomidorów Współczuję, trzymaj się jakoś
Jeśli chcesz macerować nagietek, polecam susz Herbapolu albo Darów Natury - wypróbowałam Herbapol i dobrze mi wyszło.

Kesii, a może to nie na pomidory a na to czym były spryskane? Niegdy nie wiadomo jakimi metodami pan plantator te roślinki hoduje... Współczuję bardzo...

[niezamienna_juz_na_nic]

Uwaga, uwaga (dzień bez kuszenia to dzień stracony ). Widziałyście:
http://www.biolander.com/index.php?m...oducts_id=1558
Szkoda tylko, że nie napisali, jakie tam są esencje i olejki.
Będzie mi się to śnić po nocach... Już postanowiłam, że sprawiam to sobie na imieniny (ale to jeszcze ponad miesiąc )

[falka]

Napisane przez dark01

.......
hmmm.... straszne rzeczy mówisz ...myslę,że warto by to było zweryfikować jakoś...moze chodziło to o jakis konkretny składnik ? Dziewczyny na Biochemii nigdy o tym nie wspominały,tym bardziej,ze same kombinują rózne mixy i tuningują kosmetyki . Thanatos poleca np dodanie do szamponu kofeiny w celu pobudzenia wzrostu włosa.... więc jak to jest....

hmmmmmmmm próbowałam coś znaleść ale o ile sama wiadomość o mieszaniu to parę razy na forum się pojawiła to nikt nie wspomniał że to coś nie tam :-( szkoda by była :-(

[confused_girl]

Niezamienna - jak sobie ten zestaw sprezentujesz to koniecznie daj znać jak sie sprawdza, bo sama chętnie bym się w niego zaopatrzyła :P:P:P

[niezamienna_juz_na_nic]

Confused, nie omieszkam się pochwalić - ale to dopiero pod koniec lipca...

[chooomik]

Napisane przez dark01

.......
hmmm.... straszne rzeczy mówisz ...myslę,że warto by to było zweryfikować jakoś...moze chodziło to o jakis konkretny składnik ? Dziewczyny na Biochemii nigdy o tym nie wspominały,tym bardziej,ze same kombinują rózne mixy i tuningują kosmetyki . Thanatos poleca np dodanie do szamponu kofeiny w celu pobudzenia wzrostu włosa.... więc jak to jest....

Chodziło konkretnie w tej wypowiedzi Limarii o OLEJE, a nie o ekstrakty, czy inne składniki - najprościej by było skrobnąć do Limarii w tej sprawie, żeby przypomniała czemu to jest zły pomysł bo ja nie jestem w stanie teraz tej informacji wyszukać niestety

Uwaga, uwaga (dzień bez kuszenia to dzień stracony ). Widziałyście:
http://www.biolander.com/index.php?m...oducts_id=1 558
Szkoda tylko, że nie napisali, jakie tam są esencje i olejki.
Będzie mi się to śnić po nocach... Już postanowiłam, że sprawiam to sobie na imieniny (ale to jeszcze ponad miesiąc )

Ach (gupi chomik wydał kasę na alegorie ) - niezamienna dokładny raport poproszę jak już to dostaniesz w swoje łapki! U mnie najbliższa okazja to dopiero Gwiazdka

[mrs.doubtfire]

Dziewczyny, powiedzcie proszę jak pachnie olej arganowy z ecospa? Ten zwykly. Kiedys tutaj ktos pisal, ze olej arganowy to jest ten co pachnie jak g...
Trochę to mnie przeraża, czy ten zwykły też tak mocno pachnie, czy to chodziło o ten prażony. Scheatzchen Ty chyba go miałaś prawda? Tylko nie wiem, którą wersję.

Ilona, tak ja za dużo myślę i kombinuję i widzę chyba przez to więcej problemów niż jest.

Niezamienna fajnie, że Ci olej różany się podoba. On jest trochę ciężki na lato tak sam, ale i tak go lubię.

[niezamienna_juz_na_nic]

Mrs. Doubtfire, ja mam olej arganowy z prażonych orzechów i on pachnie bardzo przyjemnie, tak orzechowo. Różne mniej przyjemne doznania zapachowe opisywały posiadaczki tego drugiego arganu, który jest wytłaczany na zimno i jest przeznaczony właśnie do celów kosmetycznych (ostanio na Ecospa pojawiła się właśnie taka informacja - ten ładnie pachnący argan tłoczony z prażonych orzechów jest jakości spożywczej).

[mrs.doubtfire]

Napisane przez niezamienna_juz_na_nic

Mrs. Doubtfire, ja mam olej arganowy z prażonych orzechów i on pachnie bardzo przyjemnie, tak orzechowo. Różne mniej przyjemne doznania zapachowe opisywały posiadaczki tego drugiego arganu, który jest wytłaczany na zimno i jest przeznaczony właśnie do celów kosmetycznych (ostanio na Ecospa pojawiła się właśnie taka informacja - ten ładnie pachnący argan tłoczony z prażonych orzechów jest jakości spożywczej).

Dziękuję bardzo, a ja myślalam, że to jest odwrotnie.
To co oni no nie ecospa tylko ci co to robią, myślą sobie, że jak sie coś je to ma ładnie pachnieć, a dla piękności to nawet za przeproszeniem zapach g...może być, bo kobieta wszystkim sie wysmaruje dla piękności

No nic, właśnie byłam ciekawa tej nowej dostawy, może ktoś już kupił olej ten nowy, może jednak on jakoś lepiej pachnie. Proszę żeby się jeszcze ktoś odezwał!

"a i ostanio nabyłam sezamowy z oleofarmu - tylko nie wiem co zrobić z tym zapachem :-( żaden olejek go nie zabija... więc chyba pójdzie w celach spożywczych "

Właśnie żaden, jego trzeba używać samego, bo zawsze wygra z innymi, a jak się nie lubi jego zapachu to kapota, bo on zawsze zostanie. Mnie żaden olejek pachnący do niego nie pasuje, może miód by pasował, bosezamki z miodem dają.

[falka]

padłam z tego miodu
A arganowy ja mam z ecospa i śmierdzi :-(