Pechowe przygody perfumiarskie - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Perfumy

Notka

Perfumy Fora, na których znajdziesz porady w zakresie perfum. Zapraszamy do dyskusji.
Zanim napiszesz post zapoznaj się z FAQ oraz Przewodnikiem po perfumach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-02-07, 13:06   #91
dreamer4
Zadomowienie
 
Avatar dreamer4
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Gdynia Śródmieście
Wiadomości: 1 570
GG do dreamer4
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie

Cytat:
Napisane przez Aggie125 Pokaż wiadomość
Przypomniała mi się jedna idiotyczna sytuacja. Jechałam sobie autobusem na zajęcia na uczelnię i nie wiem czemu, ale poczułam, że muszę się jeszcze "dopryskać" - uzywałam wtedy delikatnego Noa. Wyjmuje flakonik z torebki i psik za jedno ucho, nastepnie psik za drugie. W tym momencie słyszę krzyk zza moich pleców: "Co Pani wyprawia? Zwariowała Pani???"

Odwracam się i co się okazuje? Żle wycelowałam drugie psiknięcie i wszystko poleciało wprost na kark siedzącej za mną Pani, która nieźle się wystraszyła, jak poczuła nagle na karku coś zimnego i wilgotnego.

Dobrze, że nie na twarz.

.
__________________

dreamer4 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 19:23   #92
rachela
Zakorzenienie
 
Avatar rachela
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: sklepy cynamonowe
Wiadomości: 12 503
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie

Po przeczytaniu tego wątku jak nic nabawię się jakiejś psychozy
W myślach zaczęłam kombinować, jak rozlokować rzeczy w toaletce, żeby wszystko stało stabilnie i nic mi z niej nie wypadło, lekko potrącone...
O zgrozo, na samym wierzchu stoi Shalimar. Ratunku
__________________
Between men and women there is no friendship possible.
There is passion, enmity, worship, love, but no friendship.

Oscar Wilde
rachela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-07, 23:04   #93
connie
Zadomowienie
 
Avatar connie
 
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 1 084
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie

Jak bylam w podstawowce, to idac na dyskoteke postanowilam podkrasc mamy perfumy i sie nimi delikatnie spryskac. Bylam tak zdenerwowana, ze buteleczka wypadla mi z rak wprost do umywalki. I co? I zrobila sie dziura... w umywalce, a buteleczka zostala cala Mama bardzo sie ze mnie smiala, tata, zmuszony wymienic umywalke, troche mniej
__________________
Wymiana
connie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-03, 22:40   #94
Ally83
Zakorzenienie
 
Avatar Ally83
 
Zarejestrowany: 2005-01
Lokalizacja: Ldn
Wiadomości: 4 529
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie

A ja przed chwilą stłukłam fiolkę-próbkę z resztką ukochanej Theoremy
I co ja biedna teraz bez niej pocznę ?
Ally83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-04, 09:05   #95
poziomka61
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: wieś mazowiecka
Wiadomości: 863
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie

Rok temu dostałam na urodzinki od TZ moje ulubione Intuition Estee Lauder. Psiknęłam, postawiłam na niskiej półeczce w łazience, wszedł mój kochany pieseczek Piorun, machnął ogonkiem... Po perfumach. Nie będę opisywała zgrozy w moich oczach i sercu...
Starannie zamiotłam podłogę, wrzuciłam wszystko razem ze śmieciami do papierowej torby i wstawiłam do szafy.
A zmiotkę przez jakieś dwa miesiące z ukontentowaniem podstawiałam sobie pod nos
poziomka61 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-04, 09:40   #96
SpanishMyszka
Zakorzenienie
 
Avatar SpanishMyszka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Shallow Grave
Wiadomości: 5 143
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie

Cytat:
Napisane przez Madlaine Pokaż wiadomość
Pechowe zdarzenie miałam jedno, kiedy to psiknełam sobie perfuamami prosto w oko (nie pytajcie jakim sposobem, bo do dzisiaj nie wiem płukanie wodą nic nie pomagało
Ja miałam dokładnie takie samo zdarzenie Bardzo się spieszyłam, bo byłam mocno spóźniona na spotkanie z ukochanym, jednak nie mogłam przecież wyjść z domu bez perfum chwyciłam flakonik najdroższej Nieprzyzwoitej i psiknęłam sobie prosto w oko to był wyjątkowo celny strzał... Byłam zrozpaczona, pomijam rozmazany makijaż, moje oko łzawiło niemiłosiernie i nie chciało przestać. Płakałam i płakałam. Nic nie pomagało. Romantyczna randka niestety się nie udała, a ból minął dopiero po kilku godzinach...
__________________
"It's been so long...
Feels like pins and needles in my heart...
So long...
I can feel it tearing me apart..."

SpanishMyszka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-04, 13:21   #97
carla1010
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 566
GG do carla1010
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie

Cytat:
Napisane przez SpanishMyszka Pokaż wiadomość
Ja miałam dokładnie takie samo zdarzenie Bardzo się spieszyłam, bo byłam mocno spóźniona na spotkanie z ukochanym, jednak nie mogłam przecież wyjść z domu bez perfum chwyciłam flakonik najdroższej Nieprzyzwoitej i psiknęłam sobie prosto w oko to był wyjątkowo celny strzał... Byłam zrozpaczona, pomijam rozmazany makijaż, moje oko łzawiło niemiłosiernie i nie chciało przestać. Płakałam i płakałam. Nic nie pomagało. Romantyczna randka niestety się nie udała, a ból minął dopiero po kilku godzinach...
Ja tam ostatnio AmorAmor psiknełam sobie prosto w twarz, na szczęście z większej odległości, zawsze tak robię i do oczu nie naleciało ale nos poliki i usta całe w Amor.
carla1010 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-03-04, 13:59   #98
Eenax
Zakorzenienie
 
Avatar Eenax
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Pętla Wron
Wiadomości: 7 141
GG do Eenax
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie

Ja to se czesem ciesze ze nosze okulary. Bo juz na połprzytomno nie raz mi sie udawało psiknac w twarz.
A poprzez perfumy nauczyłam sie uzywac udswierzacza do ust w postaci tabletek a nie sprey-u, wyjatkowo niemiło sie robi w buzi jak sie pomyli odświezacz z perfumetką, aczkolwiek oddech ma sie pieknie pachnacy.
__________________
... I chłodną żmiją świt dżunglowy
Wpełza do jamy,
A w dżunglach wilgoć mszy grobowej,
Dym kadzidlany. ...



czarne kredki
Eenax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-19, 09:32   #99
jolla11
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 853
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie

Myslałam, ze mnie to nie dotyczy ale niestety:

1. Miesiąc temu ogołocili nam mieszkanie, ukradli tez moje perfumki, nawet te w polowie zuzyte

2. Wczoraj dziwnym trafem w mojej szafie rozpłynęły sie dwie stówy przeznaczone na zakup nowego zapachu, nie znalezlismy ich mino, ze z TZ szukalismy chyba we wszystkich mozliwych miejscach,skrytkach i nic...Why, oh, why me?
jolla11 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-20, 07:39   #100
iziz08
Zadomowienie
 
Avatar iziz08
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Tucson,Arizona
Wiadomości: 1 007
GG do iziz08
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie

tez podziele sie historiami moich strat pierwsza byla dawno temu w moje 18-ste urodziny dostalam caly komplet shalimar ledwie wyjelam z opakowania by powachac i trach malenka fiolka 7mililitru=ow jakze cennych perfum wyladowala na parkiecie w moim pokoju moja rozpacz byla wielka,ale mimo wszystko i tak kocham ten zapach ,kolejna katastrofa to zabawa mojego meza i syna moimi prefumami cerruti 1881 tatus pokazywal synkowi jak dziala miotacz plomieni drogo go to kosztowalo bo w ramach rekompensaty za straty 3/4 flakonika i moich nerwow musial mi kupic 3 inne zapachy-nauczke ma na cale zycie zawsze jak ma glupie pomysly to mu sie przypomina miotacz i jeszcze raz sie zastanowi nim wykona,kolejna strata moj syn jak chodzil do przedszkola w wieku 6 lat zapalal miloscia do kolezanki a ze mama zawsze mowila ze kazda kobieta pragnie perfum i bizuterii synek postanowil sprezentowac kolezance flakonik perfum pech chcial ze wybral tygrysa kenzo bo mu sie korek podobal zaniosl kolezance i cala ferajna dzieciakow miala zabawe a ja zostalam pozniej z pusta flaszeczka natomiast pol roku temu sama stluklam flakonik clinique simpy tez noweczka ale pachnialo w domu
__________________
Żyj z poczuciem spokojnej wyższości nad życiem, nie bój się biedy, nie żałuj straconego szczęścia, przecież nigdy nie jest tak, że ani goryczy do dna, ani słodyczy do pełna...

iziz08 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-21, 09:32   #101
sine.ira
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 264
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie

Cytat:
Napisane przez Sylwiasta Pokaż wiadomość
Moj bardzo dawny ex opowiadal mi kiedys historie ze swojego dziecinstwa.
Jego Mama, bardzo elegancka pani, dostala w prezencie w ciezkich latach 80tych, 100 ml ukochanej Chanel No 5, zza granicy, oryginalne, wielka sprawa. Pod jej nieobecnosc, ukochany synek zrobil sobie z jej prezentu... miotacz plomieni. Zanim wrocila z pracy, miala juz tylko resztki na dnie. Podobno byl to jeden jedyny raz w zyciu, kiedy ex od mamy dostal w skore...
Za co dostał w skórę ? Za to, że uwolnił atmosferę od tego śmierdziucha ??!! No, ale w epoce słusznie minionej Chanel to był niemożebny luksus
Ja osobiście nie miałam żadnych hec perfumiarskich ale zdradzę wam tajemnicę o pewnym moim zboczeniu Otóż mam obsesję na punkcie schludności, czystości wyglądu moich kosmetyków. Nie wyobrażam sobie jakichś paprochów, kłaków i innych paskudztw nie tylko w kosmetyku ale nawet na...opakowaniu Dlatego robię regularny przegląd moich zbiorów pod kątem ich estetycznego wyglądu. Nie cierpię uświnionych testerów w perfumeriach, niedobrze mi się robi jak mam dotknąć coś takiego. Poza tym nigdy nie pozwalam otwierać moich kosmetyków babkom w kasie My kufer is my castle
sine.ira jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-03-22, 10:16   #102
agnyska81
Zakorzenienie
 
Avatar agnyska81
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 13 037
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie

Nie wiem jak to zrobiłam, ale godzinkę temu wylałam na podłogę + spodnie całą prawie fiolkę Cristobala. Trzymałam dopiero co otwartą fioleczkę w prawej ręce i jednocześnie chciałam wąchnąć prawy nadgarstek . Dopiero plusk perfum o deski na podłodze mnie zaniepokoił i zdążyłam przez to uratować troszkę (tak na dwa testy). W to co się wylało na podłogę wsadziłam obie łapy. Niestety, Cristobal nie jest moim ulubionym zapachem i działa na mnie migrenogennie, więc wiadomo co się teraz ze mną dzieje.
agnyska81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-17, 21:22   #103
burn-it-up
Zakorzenienie
 
Avatar burn-it-up
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Wrocław :)
Wiadomości: 7 853
GG do burn-it-up
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie

Wczoraj siedząc przy biurku potrąciłam łokciem Sok z Malin Aquolina,który spadł na podłogę i ku mojemu przerażeniu otwrzył się,atomizer wyskoczył ze środka a podłoga przyjęła porcje soku równą 2/3 opakowania .Teraz nie dość że z całego,nowego opakowania pozostało nieiwele to jeszczcze flaszka nie nadaje się do zabierania nigdzie bo niedało jej się z powrotem złożyć
__________________
Mój kosmetyczny blog
burn-it-up jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-06-18, 09:04   #104
noseknosek
lipiec na maksa!!! :)
 
Avatar noseknosek
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 14 562
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie



Szkoda biednego Soku z Malin
__________________
what defines us is how well we rise after falling

biegam
noseknosek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-09, 13:17   #105
Gwiazdeczka223
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka223
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie

Odkopuję pechowy wątek.
Wczoraj spotkał mnie największy pech perfumiarski do tej pory.
Przy pakowaniu w folię bąbelkową, flakon la vie est belle wyślizgnął mi się z rąk i rozbił :/
Najgorsze jest to, że miały iść na wymianę, za Alienka :<
I teraz nie mam ani jednego ani drugiego, ale za to musieliśmy spać z TŻ w innym pokoju bo nie dało się wytrzymać :/
Ale jestem wściekła, wszakże aż takie tanie to te perfumy nie są.
__________________
Wymiana
Gwiazdeczka223 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-09, 14:04   #106
pin3ska
Zakorzenienie
 
Avatar pin3ska
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 999
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie

Cytat:
Napisane przez Gwiazdeczka223 Pokaż wiadomość
Odkopuję pechowy wątek.
Wczoraj spotkał mnie największy pech perfumiarski do tej pory.
Przy pakowaniu w folię bąbelkową, flakon la vie est belle wyślizgnął mi się z rąk i rozbił :/
Najgorsze jest to, że miały iść na wymianę, za Alienka :<
I teraz nie mam ani jednego ani drugiego, ale za to musieliśmy spać z TŻ w innym pokoju bo nie dało się wytrzymać :/
Ale jestem wściekła, wszakże aż takie tanie to te perfumy nie są.
Wspolczuje, straszny pech
__________________
It's so important to say these things when you can because when it's over, it's over


...Widzi pan, perfumy powinny być jak wymierzony policzek, żeby nie zastanawiać się godzinami czy one pachną, czy nie. (Coco Chanel)
pin3ska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-09-09, 14:12   #107
Gwiazdeczka223
Zakorzenienie
 
Avatar Gwiazdeczka223
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 3 819
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie

Cytat:
Napisane przez pin3ska Pokaż wiadomość
Wspolczuje, straszny pech
Wcześniej potłukłam tacie Aqua di Gio, ale nawet nie zauważył że ich nie ma
__________________
Wymiana
Gwiazdeczka223 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-30, 11:01   #108
Asiuuuuula
Zakorzenienie
 
Avatar Asiuuuuula
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 134
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie

Pierwszy raz w życiu stłukłam flakon. W sobotę byli goście i komuś pokazywałam perfumy, otworzyłam szafę perfumową i odstawiając butelkę potrąciłam inną, złożyły się jak domino a Feminite du Bois Shiseido spadła na podłogę . Odłamała się cała szyjka i razem z atomizerem została w korku... Uratowałam 20 ml, które zostały z buteleczce i przelałam do zastępczego atomizera ale szkoda mi tej buteleczki jak nie wiem....
Asiuuuuula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-30, 11:52   #109
Daffodilka
Zakorzenienie
 
Avatar Daffodilka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 14 042
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie

Cytat:
Napisane przez Asiuuuuula Pokaż wiadomość
Pierwszy raz w życiu stłukłam flakon. W sobotę byli goście i komuś pokazywałam perfumy, otworzyłam szafę perfumową i odstawiając butelkę potrąciłam inną, złożyły się jak domino a Feminite du Bois Shiseido spadła na podłogę . Odłamała się cała szyjka i razem z atomizerem została w korku... Uratowałam 20 ml, które zostały z buteleczce i przelałam do zastępczego atomizera ale szkoda mi tej buteleczki jak nie wiem....
Biedactwo Tu nie tylko zapach, ale i flaszka unikatowa... Wielka strata
Daffodilka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-09-30, 13:40   #110
Contax
Zakorzenienie
 
Avatar Contax
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 11 297
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie

Cytat:
Napisane przez Asiuuuuula Pokaż wiadomość
Pierwszy raz w życiu stłukłam flakon. W sobotę byli goście i komuś pokazywałam perfumy, otworzyłam szafę perfumową i odstawiając butelkę potrąciłam inną, złożyły się jak domino a Feminite du Bois Shiseido spadła na podłogę . Odłamała się cała szyjka i razem z atomizerem została w korku... Uratowałam 20 ml, które zostały z buteleczce i przelałam do zastępczego atomizera ale szkoda mi tej buteleczki jak nie wiem....

Współczuję

Mnie z kolei w zeszłym tygodniu wypadła bardzo niefortunnie, co prawda na dywan limitka EC Co prawda flakon nie zbił się, bo dywan i sukienka zamortyzowały upadek, ale atomizer wbił się do środka i jak go wyciągnęłam to rurka wpadła do środka i tak czy siak musiałam rozwalić całą konstrukcje, czyli rozciąć sukienkę i srebrny kołnierzyk, żeby dostać się do miejsca, gdzie obsadzony jest atomizer. Prawie całą flaszkę musiałam przelać do zastępczych atomizerów. A ta granatowa sukienka była taka ładna
Contax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-30, 13:57   #111
Asiuuuuula
Zakorzenienie
 
Avatar Asiuuuuula
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 24 134
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie

Cytat:
Napisane przez Daffodilka Pokaż wiadomość
Biedactwo Tu nie tylko zapach, ale i flaszka unikatowa... Wielka strata
No własnie... już nie odkupię bo rzadko się pojawia a jak już się trafi to cena nie za fajna... Nic to, będę psikała z atomizera zastępczego, no i Lutkową FdB mam na pocieszenie

Cytat:
Napisane przez Contax Pokaż wiadomość
Współczuję

Mnie z kolei w zeszłym tygodniu wypadła bardzo niefortunnie, co prawda na dywan limitka EC Co prawda flakon nie zbił się, bo dywan i sukienka zamortyzowały upadek, ale atomizer wbił się do środka i jak go wyciągnęłam to rurka wpadła do środka i tak czy siak musiałam rozwalić całą konstrukcje, czyli rozciąć sukienkę i srebrny kołnierzyk, żeby dostać się do miejsca, gdzie obsadzony jest atomizer. Prawie całą flaszkę musiałam przelać do zastępczych atomizerów. A ta granatowa sukienka była taka ładna
Dzięki , łączę się w bólu bo nie ma to jednak jak zapach w oryginalnej flaszce
Asiuuuuula jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-09-30, 14:11   #112
Contax
Zakorzenienie
 
Avatar Contax
 
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 11 297
Dot.: Pechowe przygody perfumiarskie

Cytat:
Napisane przez Asiuuuuula Pokaż wiadomość

Dzięki , łączę się w bólu bo nie ma to jednak jak zapach w oryginalnej flaszce

Dokładnie a tym bardziej, że jest już prawie nie do zdobycia
Contax jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Perfumy


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-09-30 15:11:58


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:59.