Jak mogę określić swój typ urody? Analiza kolorystyczna. Wątek zbiorczy część 2.

[201607040946]

Napisane przez OlaM

Ale taki był wydźwięk

Bo ja nie pamiętałam o tym jesteś wielka.

[OlaM]

Napisane przez kaguya

Bo ja nie pamiętałam o tym jesteś wielka.

No dobra, mniejsza z tym.
A tak w ogóle, to jestem wielka - gabarytowo

[201607040946]

Napisane przez OlaM

No dobra, mniejsza z tym.
A tak w ogóle, to jestem wielka - gabarytowo

E tam, wielka. Mięciutka?

[OlaM]

Napisane przez kaguya

E tam, wielka. Mięciutka?

Wielka, a przy okazji i mięciutka

[earthpace]

Co tu się stało?

[201607040946]

Napisane przez earthpace

Co tu się stało?

Nic?

[earthpace]

A to na s.145?

[201607040946]

Napisane przez earthpace

A to na s.145?

Przecież my się z nią kochamy.

[earthpace]

ale skąd ten wątek w ogole

[OlaM]

Napisane przez earthpace

A to na s.145?

A to tylko mały offtop

[MujWymazonyNick]

Napisane przez kaguya

Możliwe Lato albo na przykład Zgaszona Jesień Ale jest za dużo sprzeczności

Po czasie, nie mam pojęcia, ale dziękuję Ci za zasugerowanie mi jesieni, teraz lato niemal zupełnie wykluczyłam poszło o to, że dowiedziałam się, iż lato i wiosna mogą się wymieniać niektórymi kolorami, ogólnie wymiany są dostępne zachowując równowagę w stylizacji

Myślę między wiosną a jesienią (aktualnie), jesień byłaby bardzo ok, ale chyba nie jestem aż tak ciepła, (chyba że tak jak mówisz zgaszona), lub wiosną (co bardziej prawdopodobne).

Miałam problemy z określeniem kolorytu mojej skóry, bo przez większość roku jestem blada z niebiesko-fioletowymi żyłami, jednak na lato zzieleniały i są seledynowo-fioletowe. Może to wynikać z niedokrwistości.

Czym jestem w rzeczywistości jeszcze długo się nie dowiem, bo nie umiem rozróżniać ciepła barw

[earthpace]

Hmm widzicie w niej BW? https://sheworeribbon.wordpress.com/tag/clear-winter/ może zdjęcie takie.. ale kurcze zupełnie nie widze tego jak ona

[Wampierz]

Napisane przez earthpace

Hmm widzicie w niej BW? https://sheworeribbon.wordpress.com/tag/clear-winter/ może zdjęcie takie.. ale kurcze zupełnie nie widze tego jak ona

Może kwestia monitora, u mnie wygląda faktycznie, że BW wygląda lepiej od pozostałych pór roku, ale TW też wygląda spoko.

Oczywiście, to jest tylko jedno zdjęcie. Więc jeśli je wybrała ze względu na to, że dobrze odzwierciedla jej koloryt, to ok.

[earthpace]

Napisane przez Wampierz

Może kwestia monitora, u mnie wygląda faktycznie, że BW wygląda lepiej od pozostałych pór roku, ale TW też wygląda spoko.

Oczywiście, to jest tylko jedno zdjęcie. Więc jeśli je wybrała ze względu na to, że dobrze odzwierciedla jej koloryt, to ok.

Mi chyba cool summer wypada najlepiej

[jem_widelcem]

Siemka, to znowu ja. Zaczęłam się naprawdę serio zastanawiać nad tą analizą kolorystyczną, czytać różne blogi (po polsku i angielsku) i wyszło mi, że z pozornie typową kolorystyką jestem chyba jednak ciężkim przypadkiem. Upierałam się przy zimie, koniecznie czystej bądź prawdziwej. Podsunęłyście mi jakąś jesień bądź ciemną zimę. Ostatnio zaczęłam myśleć, czy nie jestem też... czystą wiosną.
Znalazłam na jakimś wiarygodnie i dość profesjonalnie wyglądającym blogu przykładowe palety dla typów, którymi MOGŁABYM być. Ponownie wrzucam zdjęcie, choć jak mówicie, ze zdjęć ciężko oceniać. Ale w zasadzie jest to najbardziej zbliżone zdjęcie do mojej naturalnej kolorystyki.

Tu macie jeszcze raz moje duże zdjęcie, żeby nie było wątpliwości z tymi mniejszymi i jakby komuś się nie chciało szukać po wiadomościach:



A oto możliwe typy:

1. Czysta wiosna/Clear spring



2. Czysta zima/Clear winter



3. Ciemna jesień/deep, dark autumn



4. Ciemna zima/deep, dark winter



5. Prawdziwa zima/true winter




Nawet jeżeli okazałoby się, że te kolory się nie zgadzają, znaczy nie pasują do końca do konkretnych typów i paletki są do niczego, to przynajmniej ocenicie, w jakim kolorze mi mniej więcej okej. Tym razem zdjęcie jest to samo, nic nie jest jaśniejsze/ciemniejsze/prześwietlone itd., więc powinno być łatwiej. Liczę na pomoc.

[AlbinoticBlack]

Napisane przez earthpace

Mi chyba cool summer wypada najlepiej

Też tak uważam.

Napisane przez jem_widelcem

Siemka, to znowu ja. Zaczęłam się naprawdę serio zastanawiać nad tą analizą kolorystyczną, czytać różne blogi (po polsku i angielsku) i wyszło mi, że z pozornie typową kolorystyką jestem chyba jednak ciężkim przypadkiem. Upierałam się przy zimie, koniecznie czystej bądź prawdziwej. Podsunęłyście mi jakąś jesień bądź ciemną zimę. Ostatnio zaczęłam myśleć, czy nie jestem też... czystą wiosną.
Znalazłam na jakimś wiarygodnie i dość profesjonalnie wyglądającym blogu przykładowe palety dla typów, którymi MOGŁABYM być. Ponownie wrzucam zdjęcie, choć jak mówicie, ze zdjęć ciężko oceniać. Ale w zasadzie jest to najbardziej zbliżone zdjęcie do mojej naturalnej kolorystyki.

Nawet jeżeli okazałoby się, że te kolory się nie zgadzają, znaczy nie pasują do końca do konkretnych typów i paletki są do niczego, to przynajmniej ocenicie, w jakim kolorze mi mniej więcej okej. Tym razem zdjęcie jest to samo, nic nie jest jaśniejsze/ciemniejsze/prześwietlone itd., więc powinno być łatwiej. Liczę na pomoc.

Zakładając, że zdjęcia(i mój monitor) dobrze oddają kolory to pasuje ci Czysta Wiosna, szczególnie jej róże. Masz raczej kontrastową urodę i kolory zimy też są niezłe, sporo fioletów wygląda dobrze, ale mam wrażenie, że w zieleniach i niebieskościach dzieje się coś nie tak . W kolorach ciemnej jesieni też nie bardzo wyglądasz źle, ładnie podkreślają włosy, ale traci się trochę kontrast w centrum twarzy(skóra-usta-oczy). Na podstawie zdjęć odrzuciłabym Ciemną Zimę i Czystą Zimę w pierwszej kolejności.

Mi w określeniu typu najbardziej pomogły wbrew pozorom nie najlepsze kolory, a te najgorsze . Wzięłam ubrania w których wyglądam źle, niezdrowo i przeanalizowałam jakie są. Jak się znajdzie najlepiej dobrać sobie pary ubrań zgaszone: zimne i ciepłe, intensywne:zimne i ciepłe i odrzucić po jednym(mniej więcej można wytypować porę roku). Później zostaje już tylko ustalenie w jakim natężeniu są te cechy dla nas najlepsze, czyli jakim podtypem jesteśmy.

[earthpace]

Ja nie wiem czy to kwestia mojego monitora, ale mam wrażenie, że te palety są jakieś dziwne? Jeśli to zdjęcie dobrze oddaje Twoją kolorystykę to czy mogłabyś je narzucić na palety z barwyurody.blogspot? Ja obstawiałam u Ciebie ocieplony sezon i nadal bym się upierała. Masz ciepłe oczy, ciepławą urodę.. nadal nie wydajesz sie być czystym sezonem, ale to bywa różnie, nie ma znaczenia. Czystą wiosna jest też wg mnie opcją zwłaszcza, że ciągle obstajesz przy czystych kolorach. Natomiast na moim monitorze wypadasz dobrze w ciemnej jesieni (nie uparłam się tylko tak to jakoś wygląda )

[jem_widelcem]

Palety z barwyurody.blogspot. Wybrałam po 16 kolorów, starałam się wybierać różnorodne.

1. bright spring



2. bright winter



3. clear winter



4. dark/deep autumn



5. dark/deep winter




W zasadzie, kurcze, teraz już jestem prawie pewna co do bycia tą wiosną. Zwłaszcza, jak obejrzałam zdjęcia ciemnowłosej wiosny, Rose McGowan. Ale z drugiej strony, jedynym moim "niepasującym" elementem jest odcień włosów (tak jest zawsze, jak już myślę, że mam "swój" typ, to się nagle na tym zacinam, bo mam stosunkowo ciepły odcień i oczu i chłodniejszy odcień włosów; ciężko mi określić czy jestem typem ZIMNYM czy CIEPŁYM). Nie posiadają w sobie zbyt wiele ciepła. Dla porównania, podam dwa przykłady ze zdjęć - moje włosy to te po lewo, czyjeś - po prawo. Moje są zdecydowanie bardziej szare (chyba). Chociaż w zasadzie chyba najważniejsze w analizie są kolory, które nam pasują i na ich podstawie określa się typ...

[Wampierz]

Włosami to się nie przejmuj.

Najważniejszy jest kolor karnacji tak naprawdę. We właściwej palecie skóra wygląda ładnie i zdrowo a twarz wygląda wyraziściej niż w innych kolorach.

[jem_widelcem]

Czyli, że mogę mniej więcej stwierdzić, że jestem bright/clear spring?
Bo cały czas myślałam, że jestem zimą, ale coś mi w tych kolorach nie grało. Wiosnę zawsze utożsamiałam z blondynkami o złotych włosach i brzoskwiniowej cerze, więc zupełnie mi nie pasowało. A później przeczytałam, że czysta wiosna ma sporo wspólnego z czystą zimą, tylko jest nieco cieplejsza i "delikatniejsza", co by się chyba zgadzało. Zwłaszcza, że zimie pasują w zasadzie tylko chłodne odcienie. A u mnie zależy. Jak widać, wyglądam też dobrze w cieplejszych różach, żółciach czy zieleniach, ale nie w jesiennych beżach i pomarańczach. Chyba najlepiej w mocnych kolorach, ale nie aż tak intensywnych, jak u czystej zimy.

[AlbinoticBlack]

Jakie znacie jeszcze blogi/strony o analizie kolorystycznej, które możecie polecić oprócz 12blueprints i truth is beauty? Poczytałabym coś chętnie w tych tematach, ale na tib w większości pojawiają się już notki tylko na temat stylu albo przecen programów. Po wpisaniu w google wiadomo, że pojawia się pełno, ale głównie bzdury w stylu "jesień ma zawsze brązowe oczy i jest ruda".

[Wampierz]

Napisane przez jem_widelcem

Czyli, że mogę mniej więcej stwierdzić, że jestem bright/clear spring?
Bo cały czas myślałam, że jestem zimą, ale coś mi w tych kolorach nie grało. Wiosnę zawsze utożsamiałam z blondynkami o złotych włosach i brzoskwiniowej cerze, więc zupełnie mi nie pasowało. A później przeczytałam, że czysta wiosna ma sporo wspólnego z czystą zimą, tylko jest nieco cieplejsza i "delikatniejsza", co by się chyba zgadzało. Zwłaszcza, że zimie pasują w zasadzie tylko chłodne odcienie. A u mnie zależy. Jak widać, wyglądam też dobrze w cieplejszych różach, żółciach czy zieleniach, ale nie w jesiennych beżach i pomarańczach. Chyba najlepiej w mocnych kolorach, ale nie aż tak intensywnych, jak u czystej zimy.

Tak. Ogólnie, jeśli zostały ci najbardziej prawdopodobne dwa sąsiednie typy, to jest to bardzo dobry wynik, z czasem się upewnisz, które kolory są lepsze. Dość trudno na początku od razu wyłapywać różnice między kolorami intensywnej wiosny i intensywnej zimy, bo to w sumie te same pigmenty tylko w różnych proporcjach - u jednej przewaga ciepłych z domieszką chłodnych, u drugiej odwrotnie. Im więcej kolorów się porównuje, tym pewniejszy wynik.

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:56 ----------

Napisane przez AlbinoticBlack

Jakie znacie jeszcze blogi/strony o analizie kolorystycznej, które możecie polecić oprócz 12blueprints i truth is beauty? Poczytałabym coś chętnie w tych tematach, ale na tib w większości pojawiają się już notki tylko na temat stylu albo przecen programów. Po wpisaniu w google wiadomo, że pojawia się pełno, ale głównie bzdury w stylu "jesień ma zawsze brązowe oczy i jest ruda".

Na tych dwóch jest w zasadzie wszystko, co trzeba wiedzieć, tylko że w tych starszych notkach, faktycznie, i trzeba się trochę przedzierać. Mój blog zawiera w sumie pigułkę z tej teorii, mam nadzieję, że dobrze obredagowaną. Kierunek czytania od najstarszych do najnowszych.

[earthpace]

Hm, faktycznie jest mało fajnych i sensownych blogów w temacie. Oprócz 12 blueprints, barwy urody, niektórych wpisów na truth-is-beauty (które są przydatne), ciężko naprawdę coś wskazać. Na ubieraj się klasycznie całkiem fajna jest ta seria "jak jest Twój odcień..", ale w opisach typów IMO sporo stereotypów, uproszczeń. Jest też prettyyourworld, ale to raczej taka zabawka niż jakikolwiek konkret, do tego ma sporo błędów. Całkiem sensownie jest opisana AK na Idealist style ze sporą ilością zdjęć, ale to nie jest klasycznie ujęcie 12 sezonów.

[AlbinoticBlack]

Znam większość oprócz Idealist, szkoda, myślałam, że więcej czegoś sensownego się znajdzie. Podobają mi się posty w stylu tych pojawiających się na 12blueprints np. "medium greys for 12 seasons", było też coś o neutralach i beżach takie rozwinięcie tematu . Na ubieraj się klasycznie ta seria faktycznie jest fajna, ale jakieś dziwne przemieszanie typów i opisów nigdy nie nazwałabym ciemnej zimy intensywną.

[201703061347]

A ja mam do Was takie pytanie: Co się dzieje z typami kiedy się... starzeją?
Gdzieś mi dzwoni, że u kogoś czytałam, że typ się zmienia w kierunku jaśniejszego i/lub stłumionego. Co jest oczywiście uzasadnione- włosy siwieją, rysy tracą ostrość.
Według tej logiki Chłodne Lato może ewoluować w kierunku zgaszonego lub jasnego. Okej, ale co się dzieje np. z taką Zimą, przecież nie ma Stłumionej ani Jasnej Zimy . Gdzieś sobie zapamiętałam, że zima idzie w kierunku Lata. (Ewolucji w ciepłą stronę raczej nie zakładam.)
Czy ktoś pamięta ten artykuł? I jak Wam się wydaje, kiedy zaczyna się ta ewolucja? Ja mam pierwsze siwe włosy i jak nałożę farbę, to od razu jest bardziej zimowo. Ale gdybym zdecydowała się na naturalny look (raczej nie, ale hipotetycznie) to co, nagle musiałabym zmienić garderobę w kierunku lata?
Obserwuję po ludziach, że tracą na intensywności z wiekiem i zastanawiam się, czy mam się przygotowywać do zmian i od kiedy?

[earthpace]

Napisane przez Glosna_woda

A ja mam do Was takie pytanie: Co się dzieje z typami kiedy się... starzeją?
Gdzieś mi dzwoni, że u kogoś czytałam, że typ się zmienia w kierunku jaśniejszego i/lub stłumionego. Co jest oczywiście uzasadnione- włosy siwieją, rysy tracą ostrość.
Według tej logiki Chłodne Lato może ewoluować w kierunku zgaszonego lub jasnego. Okej, ale co się dzieje np. z taką Zimą, przecież nie ma Stłumionej ani Jasnej Zimy . Gdzieś sobie zapamiętałam, że zima idzie w kierunku Lata. (Ewolucji w ciepłą stronę raczej nie zakładam.)
Czy ktoś pamięta ten artykuł? I jak Wam się wydaje, kiedy zaczyna się ta ewolucja? Ja mam pierwsze siwe włosy i jak nałożę farbę, to od razu jest bardziej zimowo. Ale gdybym zdecydowała się na naturalny look (raczej nie, ale hipotetycznie) to co, nagle musiałabym zmienić garderobę w kierunku lata?
Obserwuję po ludziach, że tracą na intensywności z wiekiem i zastanawiam się, czy mam się przygotowywać do zmian i od kiedy?

Trochę nie mogę tego zrozumieć, AK jest kwestią odcienia skóry, oczu, włosów i np. przefarbowanie się czy opalenizna nie sprawiają przecież, że kolory danej palety przestają pasować. Co najwyżej mocno opalona zima z rozjaśnionymi włosami zaczyna wyglądać po prostu mdło a przefarbowane na czarno jasne lato - ponuro, starzej. Fakt, niektóre kolory włosów np. rudy mogą wchodzić w niekorzystne połączenia z niektórymi kolorami z palety, ale wtedy odpada parę kolorów, nie zmienia się cała paleta. Generalna zasada jest taka, że dopóki kolor włosów jest odpowiedni do typu np. nasycony i chłodny, to jest ok, czyli czy jest czarny czy jest siwy, dalej pasuje.. jak np. u Jamie Lee Curtis https://s-media-cache-ak0.pinimg.com...2c44cc7d32.jpg nie mam wrażenia, aby z wiekiem przestawały jej pasować zimowe kolory albo Betty White http://i.dailymail.co.uk/i/pix/2014/...80_634x431.jpg

Może faktycznie z późnym wiekiem jest się trochę wypranym przez przerzedzone włosy, brwi, oprawa oka "słabnie", pigment ust również się wytraca a i chyba skóra wolniej się opala, ale np. moja babcia ma ponad 90 lat, jest siwiutka, bledziutka, ale w intensywnym niebieskim zimowym kolorze (BW) wygląda dalej bardzo dobrze, wręcz dopiero ją widać. W końcu jak to Wampierz kiedyś napisała kontrastowy typ to nie ten, który wygląda kontrastowo (ma wysoki kontrast koloru np. jasną karnację, ciemne włosy), ale ten który wysokie kontrasty dobrze znosi.. Jeśli ktoś jest "czysty" to chyba nie traci tej cechy wraz z siwieniem włosów itd. Analogicznie chyba typy soft wraz z wiekiem musiałyby.. zniknąć?

Tak w ramach innej bajki.. zastanawia mnie Olivia Munn. W jednych miejscach jest BW a innych DA Niezły rozrzut Ona jest niezłym kameleonem
http://images-cdn.moviepilot.com/ima...n-3-932391.jpg
http://www.metro.us/_internal/gxml!0/r0dc21o2f3vste5s7ezej9x3a 10rp3w$63dxburxymw4m66i94 6u1ybke6n3d2t/olivia-munn-alt.jpeg
http://hp.funrahi.com/2012/05/olivia...2011-28591.jpg

---------- Dopisano o 14:31 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Znalazłam odpowiedź Christine Scaman na temat tego czy typ kolorystyczny się zmienia wraz z wiekiem:

No, the Season itself generally stays the same. We analyze just as many of each in mature women, teens, and mid-adults. The manner in which one uses the Season might change, guided by the particular colouring of the individual. Colours do not have the intensity (a general term, I realize, allowing me to be non-specific because IDK exactly what the changes are at the biologic pigment level) of the young. This may be because of less water in the skin, creating different appearance, thicker surface keratin, I’m not sure. I always feel the pigments the same colour but faded a bit, which is oxymoronic since when a colour fades, it changes dimensions, and therefore must change Season.

Hmm...

[201703061347]

Earthpace - nie pamiętam niestety, gdzie o tym czytałam, ale jestem pewna, że ta osoba miała taką teorię. Myślałam, że ktoś tu może trafił na ten sam wpis, bo chciałabym się mu przyjrzeć. Mój jesienny szwagier, kiedyś brązowo-rudawy zmienił kolorystykę na szarą i niedokońca mu dobrze w dawnych kolorach. Dlatego przypomniał mi się ten wpis, no i tak ogólnie jestem ciekawa, czy należy się spodziewać zmian z wiekiem. Spróbuję poszukać tego tekstu.

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Nie znalazłam jeszcze tego co chciałam, ale np. tu:
http://expressingyourtruth.net/season-go-gray/
twierdzą, że Jamie Lee Curtis była kiedyś Wiosną, która teraz poszła w kierunku zimy.
Podobnie rozumują tutaj:
http://www.thechicfashionista.com/se...nal-group.html

[earthpace]

Zastanawiałam się nad tym przedtem czy właśnie z wiekiem, przez siwiznę, uroda się nie ochładza, ale obserwując swoich dziadków nie mogę tego stwierdzić. A ciężko poza tym cokolwiek wyrokować, bo akurat ich nie pamiętam z czasów ich młodości Jestem ciekawa co Wampierz powie..

Za to ten wpis z expressingyourtruth jest moim zdaniem trochę tendencyjny wzięła zdjęcia z innej epoki (wtedy aparaty fotograficzne robiły zdjęcia w trochę innej kolorystyce - bardziej prymitywnej, brakuje aby wzięła czarno-białe ), do tego robione czasem w sztucznym świetle i zestawia z fotkami robionymi sprzętem z XXI w świetle dziennym Ja akurat dzisiaj oglądałam Betty White i Jamie, dziś i kiedyś i doszłam do wniosku, że to jest niemożliwe do sprawdzenia właśnie przez "kolory" zdjęć, różne oświetlenie itd.

Wg mnie raczej sezonu się nie zmienia wraz z wiekiem..

[lwia paszcza]

Napisane przez Glosna_woda

Earthpace - nie pamiętam niestety, gdzie o tym czytałam, ale jestem pewna, że ta osoba miała taką teorię. Myślałam, że ktoś tu może trafił na ten sam wpis, bo chciałabym się mu przyjrzeć. Mój jesienny szwagier, kiedyś brązowo-rudawy zmienił kolorystykę na szarą i niedokońca mu dobrze w dawnych kolorach. Dlatego przypomniał mi się ten wpis, no i tak ogólnie jestem ciekawa, czy należy się spodziewać zmian z wiekiem. Spróbuję poszukać tego tekstu.

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:29 ----------

Nie znalazłam jeszcze tego co chciałam, ale np. tu:
http://expressingyourtruth.net/season-go-gray/
twierdzą, że Jamie Lee Curtis była kiedyś Wiosną, która teraz poszła w kierunku zimy.
Podobnie rozumują tutaj:
http://www.thechicfashionista.com/se...nal-group.html

nie wiem, kto i po co pisze te bzdury, i dlaczego mało kto tutaj pamięta, że o przynależności do danego typu nie świadczą tylko kolory wiosna nie może ot tak se przejść na stronę zimową, bo to jest inna skóra, cienka, przejrzysta, czy komuś z wiekiem skóra robi się grubsza, ręka do góry? Oczywiście, że siwe włosy mogą coś tam zmienić, ale serio, bez popadania w paranoję.
Generalnie, ta strona, the chic coś tam, ma już na pierwszy rzut oka duuuuże braki

[201703061347]

Też jestem ciekawa, co na to Wampierz.
Ja obserwuję od pewnego wieku unikanie pewnych kolorów i preferowanie innych, ale jest to związane z przekonaniem, że w pewnym wieku "nie wypada" . Szczególnie w Polsce jest taka tendencja, że w pewnym wieku to tylko na buro. Takie przekonanie ma np. moja mama, choć dobrze wygląda w kolorach intensywnych, no ale nie, bo musi być popiel albo beż .
Za to rencistki niemieckie umiłowały sobie biel i pastele, czyli jednak dość chłodne, letnie odcienie i nie powiem, całkiem dobrze to wygląda.