Scent Bar

[noseknosek]

Dziewczyny, trzymam kciuki za wszystkie sesjujące



ja mam jutro zerówkę i nie siadłam jeszcze noc przede mną

[your Angel]

Napisane przez noseknosek

Dziewczyny, trzymam kciuki za wszystkie sesjujące



ja mam jutro zerówkę i nie siadłam jeszcze noc przede mną

A z czego?
Moje kciuki masz jak w banku

Ja mam pierwszą zerówkę w przyszły piątek ... Ale przedtem 2 inne ważne egzaminy.

[olik04]

Napisane przez your Angel

Olik, ehhh... sesja Będziemy się wspierać ?

no jasne! dużo masz w sesji? miałaś jakieś kolokwia/prace?

Ja mam do oddania 3 prace (w tym dwie prace na ok 10stron) przechodzą one przez system antyplagiat. Nie denerwowałabym sie, bo sama pisałam z książkami- mam przypisy do akapitów z nr stron, ale ten system jest taki głupi, że jak 5 wyrazów koło siebie jest takich samych co np w necie czy jakieś pracy magisterskiej, to już wykrywa jako plagiat> głupota totalna, tak samo nazwy własne jako plagiat może wykryć, eh
Mam też dwa egzaminy (na szczęście mam do nich zerówki ) + ustny egzamin do jednej z prac która piszę + angielski pisemny i ustny w przyszłym tygodniu.

[Sabbath]

Napisane przez martwa papuga

Sabbacie, gdybyś się jednak zdecydowała farbować, to mogę z czystym sumieniem polecić serię Welli SP Color Saver. Na KWC zrecenzowano tylko piankę, najmocniej działa emulsja.

Dziękuję.
I emulsja pokrywa siwe włosy? Bo mam ich już ze 20 albo więcej. I to na samym czubku łepetyny.

Napisane przez Dallale

O tak, Wax genialnie odżywia i wygładza. Chociaż mnie w walce z suchymi kudłami najbardziej pomogło odstawienie szamponów z SLSem.

Co to jest SLS?

Napisane przez Lea93

ja mogę polecić l'oreala (np. recital preference) - dodają do farb boskie odżywki, które naprawdę poprawiają kondycje włosów

Ale przecież nie kupię farby z powodu odżywki...?
Chyba.

Napisane przez vesenka

Ja mogę polecić tą farbę http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=10448
Kolory są bardzo naturalne i jakość świetna. Uratowała mi honor po tym jak zachciało mi się blondu, a fryzjerka przetrzymała mi na głowie utleniacz, dzięki czemu miałam na głowie miotłę, która miejscami ciągnęła się jak guma, a wszystko to w gustownych odcieniach jajecznicy. Tak na marginesie, pozdrowienia dla pani, która mi to zrobiła Wracając do tematu, profesjonalna maska + ta farba i wyglądałam o wiele bardziej jak człowiek. Koleżanki namówione na tę farbę przeze mnie też zeznają,że nie wysusza
A z pielęgnacji sucharków, za najlepsze uważam dwie serie:
tą http://www.wizaz.pl/produkty/baza/pr...p?produkt=1325
i tą: http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=12888 szampon+odżywka+maska i jest super. Oczywiście kupuję na all., bo chyba bym zbankrutowała. Aha, koleżanka ma kręcone włosy i jak ją namówiłam na tę serię, to zamiast szopy ma pierścionki

Przestudiowałam. Przestudiuję jeszcze raz.
Wezmę pod uwagę (ciekawe kiedy - zabieram się do tego farbowania od pół roku).

Choć ja ostatnio po Absolut Repair miałam własnie szopę zamiast pierścionków.

Napisane przez miss natasha

wiecie co...? dzięki Wizażance agnyska81 przyleciała dziś do mnie fiolka z kropelką OI i właśnie wwąchuję się w nadgarstek - coś niesamowitego
ale jesteście jeszcze momencik i się zakocham w takim [drogim] rarytasie
no chyba, że Rousse jednak okaże się piękniejszy, to wtedy nie wiem czy śmiać się, czy płakać dalej.

Tu nie ma żadnej reguły.
Dla mnie OI jest nijaka i bezjajeczna, a Rousse porywający.
A na przykład Myszce podobają się oba.
Musisz sama wleźć w wir tej cynamonowej nawałnicy.

Napisane przez Lea93

Dziewczyny, helpunku. Wiśniowa czerwień KLIK czy Soczysta oberżyna KLIK?

Mnie się podoba oberżyna. Ale to chłodny odcień. Musisz sama wybrać. Wiekszośc z nas nawet Cię nie widziała.

Napisane przez dzika truskawa

Sabbath, piękny awatar

Dziękuję.
Do zobaczenie nie-wiem-kiedy....

Napisane przez tulipanka

No i bu. Miałam dzisiaj egzamin. Nie zaliczyłam dobrze, że to zerówka, więc w sumie tak bardzo źle nie jest. Ale miałam nadzieję, że może będę miała choć jeden z głowy
I grafik w pracy mam znów do niczego.
I właściwie jestem tak zmęczona, że nawet nie mam siły się, ani przejąć, ani być smutna

Tulip, to tylko zerówka. Jak próbny makijaż - fajnie jeśli wyjdzie, ale nawet jeśli nie, to wszystko jeszcze można naprawić.

[Szara Róża]

Napisane przez Sabbath

Co to jest SLS?

Sabbatku:


Sodium Lauryl Sulfate
Sodium Laureth Sulfate
Ammonium Lauryl Sulfate
Sodium Myreth Sulfate
Laurylosiarczany sodu
Sodium Lauryl Sulfate = SLS
Sodium Laureth Sulfate = SLES

"Typowe detergenty syntetyczne, stosowane od dawna w przemyśle do odtłuszczania i mycia urządzeń oraz pomieszczeń. Obecnie są niemal w każdym toniku, balsamie, żelu myjącym, zmywaczu, szamponie i płynie do kąpieli. Powodują przesuszenie skóry, zaburzają wydzielanie łoju i potu, upośledzają czynności gruczołów apokrynowych, podrażniają skórę, wywołują świąd i wypryski. Przyczyniają się do powstawania plam, guzków zapalnych i cyst ropnych (w tym prosaków). Szczególnie szkodliwie działają na skórę dzieci, niemowląt oraz na skórę w okolicach narządów płciowych. Powodują podrażnienie oczu i zapalenie spojówek. W razie dostania się do jamy nosowej, np. podczas mycia powodują nieżyt nosa. Przenikają ze skóry do krwi wywołując działanie ogólne. Ulegają kumulacji w ustroju. Są metabolizowane w wątrobie. Uszkadzają układ nerwowy i układ odpornościowy skóry. Obniżają stężenie estrogenów, mogą wzmagać niekorzystne objawy menopauzy. Wcierane w piersi i narządy płciowe mogą indukować nowotwory i uszkadzać spermatogenezę oraz owogenezę. Uszkadzają osłonki włosów powodując łamliwość i rozdwajanie włosów.

SLS i SLES wchodzące w skład kosmetyków mogą być zanieczyszczone rakotwórczymi dioksanami (dioxane).

SLS są mutagenami uszkadzającymi materiał genetyczny.

Nazwy handlowe składników sugerują, że są to naturalne produkty, a tak nie jest. Nie stosować w czasie laktacji i ciąży."

[madziczka]

Matko!!! Normalnie mnie teraz przeraziłyście Poleciałam sprawdzić mój żel do mycia twarzy- Z AA Z LINI +Help- i co? SLS aż kwiczy ze składu

[rachela]

Bez przesady, nie ma co od razu panikować.
Fakt, testy toksykologiczne mogą wykazać szkodliwość danego detergentu, jednak po pierwsze, ich działanie na skórę nie jest tak szkodliwe jak na układ pokarmowy czy ogólnie - wewnętrznie; a poza tym do takich testów (stwierdzających toksyczność) stosowane są takie stężenia, których w naturze się nie spotka nigdy...

Poza tym. Nawet jeśli będziemy unikać SLSów, to dookoła nas, w jedzeniu, tworzywach z których korzystamy, nawet w materiałach, cegłach, powietrzu, glebie występują takie związki chemiczne, że gdyby poczytać o ich działaniu toksycznym, to najlepiej byłoby od razu w łeb sobie strzelić.

Ja w każdym razie podchodzę do tego dość sceptycznie.

P.S. Każcie mi się zamknąć, bo Wam nie dam spokoju teraz

[madziczka]

Pewnie masz rację, inaczej powinno mnie już nie być na tym świecie, zważywszy że regularnie od 12 lat coś w siebie wklepuję, wsmarowuję itd. Ale pewnie są też kosmetyki bez feralnego SLS

[Szara Róża]

Napisane przez rachela

Bez przesady, nie ma co od razu panikować.
Fakt, testy toksykologiczne mogą wykazać szkodliwość danego detergentu, jednak po pierwsze, ich działanie na skórę nie jest tak szkodliwe jak na układ pokarmowy czy ogólnie - wewnętrznie; a poza tym do takich testów (stwierdzających toksyczność) stosowane są takie stężenia, których w naturze się nie spotka nigdy...

Poza tym. Nawet jeśli będziemy unikać SLSów, to dookoła nas, w jedzeniu, tworzywach z których korzystamy, nawet w materiałach, cegłach, powietrzu, glebie występują takie związki chemiczne, że gdyby poczytać o ich działaniu toksycznym, to najlepiej byłoby od razu w łeb sobie strzelić.

Ja w każdym razie podchodzę do tego dość sceptycznie.

P.S. Każcie mi się zamknąć, bo Wam nie dam spokoju teraz

Napisane przez madziczka

Pewnie masz rację, inaczej powinno mnie już nie być na tym świecie, zważywszy że regularnie od 12 lat coś w siebie wklepuję, wsmarowuję itd. Ale pewnie są też kosmetyki bez feralnego SLS

Dodam, że jest to cytat ze strony Luskiewnika - wiadomo, tam to estremalnie negatywnie jadą po bandzie
Trzeba to traktować ze sporą dozą sceptycyzmu

[SpanishMyszka]

Napisane przez dzika truskawa

Znikam na nie-wiem-ile

A to czemu ? ()

Napisane przez Sabbath

Dla mnie OI jest nijaka i bezjajeczna, a Rousse porywający.
A na przykład Myszce podobają się oba.

I to nawet bardzo

[Dallale]

Toksyczność SLS to jedna sprawa, inna, że wysusza toto włosy i skórę na wiór. I właśnie z tego drugiego powodu zawierające je szampony i żele pod prysznic wylądowały w koszu.
Inna rzecz, że bez-SLSowe szampony nie wszystkim służą, wystarczy poczytać recenzje w KWC chociażby.
Ja osobiście nie odnotowałam żadnych wad, a moje wiecznie przesuszone włosy są teraz nawilżone, wygładzone i lśnią jak po użyciu nabłyszczacza , niezależnie od tego czy i jaką nakładam później odżywkę/maskę.


Tulip , trzymaj się

[vesenka]

Napisane przez Lea93

Dziewczyny, helpunku. Wiśniowa czerwień KLIK czy Soczysta oberżyna KLIK?

Oba ładne, teoretycznie ja wolę wiśnię, która totalnie kłóci się z moimi naczynkami, ale to ty masz w planach farbowanie i to do Twojego typu urody kolor musi pasować. Jak chcesz to wrzuć swoją fotkę w kolorze, wtedy prędzej trafnie doradzimy

Napisane przez Sabbath

Dziękuję.
I emulsja pokrywa siwe włosy? Bo mam ich już ze 20 albo więcej. I to na samym czubku łepetyny.

Jak tylko 20 to najskuteczniej wyrwać i udawać,że ich tam wcale nie było

Napisane przez Sabbath

Przestudiowałam. Przestudiuję jeszcze raz.
Wezmę pod uwagę (ciekawe kiedy - zabieram się do tego farbowania od pół roku).

Choć ja ostatnio po Absolut Repair miałam własnie szopę zamiast pierścionków.

Widać wszystko zależy od włosów Efektami u koleżanki byłam zachwycona A serii Intensiv Repair próbowałaś? I Hydro Mask z profesjonalnej Welli? Obie są świetne. Przynajmniej dla mnie.

Napisane przez Szara Róża

Dodam, że jest to cytat ze strony Luskiewnika - wiadomo, tam to estremalnie negatywnie jadą po bandzie
Trzeba to traktować ze sporą dozą sceptycyzmu

Ja mam wrażenie,że jednak szampony i żele pod prysznic bez SLS, albo z , ale na dalszych miejscach w składzie mniej wysuszają skórę Jako ponad trzydziestoletni sucharek dostrzegam różnicę Co nie zmienia faktu,że zazwyczaj i tak używam z SLS, bo są łatwiej dostępne

[Sabbath]

Napisane przez Dallale

Toksyczność SLS to jedna sprawa, inna, że wysusza toto włosy i skórę na wiór. I właśnie z tego drugiego powodu zawierające je szampony i żele pod prysznic wylądowały w koszu.
Inna rzecz, że bez-SLSowe szampony nie wszystkim służą, wystarczy poczytać recenzje w KWC chociażby.
Ja osobiście nie odnotowałam żadnych wad, a moje wiecznie przesuszone włosy są teraz nawilżone, wygładzone i lśnią jak po użyciu nabłyszczacza , niezależnie od tego czy i jaką nakładam później odżywkę/maskę.

Też nakładam.

Jakie to są bezSLSowe?

Napisane przez vesenka

Jak tylko 20 to najskuteczniej wyrwać i udawać,że ich tam wcale nie było

O nie!

Lepszy jeden siwy, niż dwa łyse!

Napisane przez vesenka

Widać wszystko zależy od włosów Efektami u koleżanki byłam zachwycona A serii Intensiv Repair próbowałaś? I Hydro Mask z profesjonalnej Welli? Obie są świetne. Przynajmniej dla mnie.

Intensv Repair próbowałam i niedobrze pa niej moim wiórkom.
A Hydro Mask z Welli sobie zapiszę.

Siedzę tu z kartką i spisuję te wszystkie farby i odżywki.

[Różowy Strachulec]

Napisane przez Sabbath

Jakie to są bezSLSowe?

Jest nawet stosowny wątek - Kosmetyki bez SLS (Sodium Lauryl Sulfate i Sodium Laureth Sulfate)

[Sabbath]

Napisane przez Różowy Strachulec

Jest nawet stosowny wątek - Kosmetyki bez SLS (Sodium Lauryl Sulfate i Sodium Laureth Sulfate)

Biochemia...
Mogłam się spodziewać, że to tam będzie.

Przyznaję, że z premedytacją tam nie zaglądam. Próbowałam i po tym jak dowiedziałam się, że przy moim obecnym (i ulubionym) trybie życia w wieku 30 lat będę wyglądała jak pomarszczona rodzynka postanowiłam więcej się nie stresować.

Dziękuję Ci bardzo Strachulinko.

[Różowy Strachulec]

Napisane przez Sabbath

Biochemia...
Mogłam się spodziewać, że to tam będzie.

Przyznaję, że z premedytacją tam nie zaglądam. Próbowałam i po tym jak dowiedziałam się, że przy moim obecnym (i ulubionym) trybie życia w wieku 30 lat będę wyglądała jak pomarszczona rodzynka postanowiłam więcej się nie stresować.

Mogę Ci przekopiować tekst stamtąd, jeśli chcesz

Dziękuję Ci bardzo Strachulinko.

O, tak mi nicka jeszcze nikt nie przerobił Klawo

[vesenka]

Napisane przez Różowy Strachulec

Jest nawet stosowny wątek - Kosmetyki bez SLS (Sodium Lauryl Sulfate i Sodium Laureth Sulfate)

Ja tę listę noszę w torebce, ale rzadko z niej korzystam

[Różowy Strachulec]

Napisane przez vesenka

Ja tę listę noszę w torebce, ale rzadko z niej korzystam

Ja z tej listy nie korzystam po tym jak mi szampon Hipp zrobił niezłe kuku na głowie

[tulipanka]

your Angel, olik04 -
mam nadzieję, że będzie grupa wsparcia, bo ja mi się ta sesja tak zaczęła, to nie wiem jak będzie dalej
Najgorsze jest to, że z pewnego masakrycznego egzaminu doktor zapowiedział poprawkę w... marcu żebyśmy się zdążyli nauczyć. Ponieważ jestem niemal pewna, że się na tę poprawkę załapię (większość się załapie ) zupełnie mi się to nie podoba, ferie całe zmarnowane na współczesną myśl polityczną...
noseknosek - trzymam mocno kciuki

Napisane przez Sabbath

Tulip, to tylko zerówka. Jak próbny makijaż - fajnie jeśli wyjdzie, ale nawet jeśli nie, to wszystko jeszcze można naprawić.

Wiem, dlatego nie rozpaczam
Pierwszy raz mieliśmy możliwość pójścia na zerówkę! U nas wszyscy wykładowcy robią po prostu wcześniejszy pierwszy termin zamiast zerowego.

Kupiłam sobie na pocieszenie krem do twarzy (co jest na nim napisane, że wspaniale działa na zmarszczki ) i 2 micele. Polazłam na zakupy do Pasażu, miałam nadzieję kupić sobie buty/spodnie/bluzkę/ cokolwiek i wyszłam z niczym wszyściutko przebrane i po raz kolejny potwierdziłam swoje obserwacje - wszystko w rozmiarze M i więcej. Serio.
Wrocławianki - jakbyście miały kupować płyny micelarne, to w Aptece pod zielonym bluszczem (jakoś tak, tej naprzeciwko Superpharmu) jest promocja - 2 w cenie jednego czyli za 2 płaci się 36 zł

Napisane przez rachela

P.S. Każcie mi się zamknąć, bo Wam nie dam spokoju teraz

Dawaj dalej! Możesz mi nie dawać spokoju, ja lubię takie tematy

Napisane przez Dallale

Tulip , trzymaj się

Ja na szczęście z SLSem nie mam problemów, więc go sobie radośnie używam. Musiałabym wywalić szampon, który nawet przyzwoicie mi służy i wszystkie pięknie pachnące żele pod prysznic

[lavenderfay]

Wizażanki pomooooooooooooooocy *krzyczy w zwolnionym tempie*, czy Wam też się dzisiaj tak wszystkiego nie chce jak i mnie?

[Aggie125]

Ja radośnie kupuję SLS-y. W końcu żyjemy w tak zanieczyszczonym środowisku, że nie ma sensu bać się SLS-ów, z którymi moja skóra ma kontakt kilkanaście lub kilkadziesiąt sekund (szampon czy żel pod prysznic).

Tulip, poprawka ze współczesnej myśli politycznej?Ja miałam raz na studiach egzamin komisyjny (poprawka oblana) i to właśnie z polityki... aż mi niedobrze, jak sobie przypomnę.

[Dallale]

Napisane przez Sabbath

Przyznaję, że z premedytacją tam nie zaglądam. Próbowałam i po tym jak dowiedziałam się, że przy moim obecnym (i ulubionym) trybie życia w wieku 30 lat będę wyglądała jak pomarszczona rodzynka postanowiłam więcej się nie stresować.

Ja z biochemicznych zasad wybieram tylko te, które mi pasują .
Nie przekonałam na przykład się do samorobionych kosmetyków, trudno byłoby mi zrezygnować z tych wszystkich tubek i słoiczków z pachnącą zawartością

Napisane przez Różowy Strachulec

Ja z tej listy nie korzystam po tym jak mi szampon Hipp zrobił niezłe kuku na głowie

No proszę, a ja zużywam już chyba z dziesiątą buteleczkę i sprawdza się lepiej niż wygładzający Farouk albo profesjonalne L'Oreale.
Co konkretnie Ci zrobił, Strachulcu?

Tulip, w marcu??? Szczerze współczuję.

[Różowy Strachulec]

Napisane przez lavenderfay

Wizażanki pomooooooooooooooocy *krzyczy w zwolnionym tempie*, czy Wam też się dzisiaj tak wszystkiego nie chce jak i mnie?

Nooooooo Próbuję jakieś aukcje na allegro powystawiać i chyba jednak zajmę się tym jutro.
Zamiast tego wypatrzyłam dwa pierścionki (pierwszy i drugi)i nie wiem czy klikać czy nie

Napisane przez Dallale

No proszę, a ja zużywam już chyba z dziesiątą buteleczkę i sprawdza się lepiej niż wygładzający Farouk albo profesjonalne L'Oreale.

Co konkretnie Ci zrobił, Strachulcu?

Najdelikatniej mówiąc - ostrą wylinkę plus coś w stylu mopa z włosów - były nie do opanowania.

[lavenderfay]

Strachulcu, drugi

[tulipanka]

Napisane przez Aggie125

Tulip, poprawka ze współczesnej myśli politycznej?Ja miałam raz na studiach egzamin komisyjny (poprawka oblana) i to właśnie z polityki... aż mi niedobrze, jak sobie przypomnę.

już się psychicznie na nią szykuję
dr Kaziu jest straszny
wiesz... ja polityki też nie lubię, wiem, że politologia nie jest kierunkiem dla mnie, tylko co ja bym mogła innego studiować... [w sekrecie powiem wam, że właśnie w tym momencie, obok Wizażu, mam drugą zakładkę włączoną i jest to strona Uniwerku, właśnie przeglądam co mogłabym studiować. Jakbym zdała maturkę z geografii, to Geografię a jakbym zdała z geografii i chemii to geologię ale... jak moja chemia nie wyszła, to geografia pewnie też nie. Wymęczę się na politologii do licencjatu, a potem... nie wiem, nieważne, dzisiaj o tym nie będę myśleć ]

Strachulcu - uwielbiam ametysty, ale ten pierwszy chyba jest jeszcze ładniejszy

[Różowy Strachulec]

Kliknęłam oba

[lavenderfay]

Napisane przez Różowy Strachulec

Kliknęłam oba

I problem wyboru zniknął

[tulipanka]

Napisane przez Różowy Strachulec

Kliknęłam oba

To było jedyne słuszne rozwiązanie
Gratuluję
ja mam jeden pierścionek i go nie noszę...
A ostatnio zgubiłam jednego z pary moich ulubionych kolczyków, w domu. Miałam oba w ręku, żeby za chwilę założyć, a potem nagle został mi jeden. Drugiego wcięło na wieki wieków

[madziczka]

Napisane przez Różowy Strachulec

Kliknęłam oba

Chyba cię skutecznie zainspirowałam parę dni temu Czy tak?

[Różowy Strachulec]

Napisane przez lavenderfay

I problem wyboru zniknął

Pięknie go rozwiązałam, nieprawdaż?

Napisane przez tulipanka

To było jedyne słuszne rozwiązanie
Gratuluję

Zdecydowanie jedyne słuszne

ja mam jeden pierścionek i go nie noszę...
A ostatnio zgubiłam jednego z pary moich ulubionych kolczyków, w domu. Miałam oba w ręku, żeby za chwilę założyć, a potem nagle został mi jeden. Drugiego wcięło na wieki wieków

Pewnie Ci wpadnie w ręce w najmniej spodziewanej sytuacji

Napisane przez madziczka

Chyba cię skutecznie zainspirowałam parę dni temu Czy tak?

Ładnie to ujęłaś
Ja bym powiedziała tak - to Ty jestes temu winna