Domowy peeling kwasem salicylowym

[chimay]

Napisane przez Alexzus

Olej z pestek/nasion malin spf 30
Tęsknie za moją buteleczką którą gdzieś zapodziałam

Dla mnie to na jedno wychodzi olej czy filtr, tłuszcz to tłuszcz. Moja skóra nie rozróżnia rodzajów emolientów, na wszystkie reaguje tak samo źle. Nie wierzę też w to SPF, podobnie jak np w ochronę przed UV dawaną przez makijaż mineralny (niektórzy ponoć potrafią się mając go nie opalić).

[fiasco]

Napisane przez Alexzus

Olej z pestek/nasion malin spf 30
Tęsknie za moją buteleczką którą gdzieś zapodziałam

aż tyle? ciekawe, na jakiej podstawie to stwierdzono, czy to musi być duża warstwa czy taka "normalna", którą jest w stanie przyjąć nie-sucha skóra O ile moja skóra z reguły nie toleruje kremów wszelakiego rodzaju, a więc i filtrów, o tyle z olejami się raczej lubi - niektóre zapychają, owszem, ale jest sporo takich, które krzywdy mi nie robią. A "zwykłe" filtry zamieniłam na pudrowe, ale kiedyś będę musiała sprawdzić ten olej malinowy

[wypad]

Hej, czym zmywacie twarz po nałozeniu kwasu salicylowego? Kwaszę się nim od dobrych dwóch lat, nieregularnie, ale zawsze po zmywaniu twarz wyglądała normalnie, ostatnio, drugi raz już, zostają mi białe plamki, których za nic nie mogę zmyć

[Sachmet512]

Chyba kwas salicylowy jest tym czego szukałam. Stosuję go trochę ponad 4 tygodnie, a ilość pryszczy zmieniła się o ok. połowę Poza tym, twarz zrobiła się bledsza i nie muszę dawać grubej warstwy zielonego korektora, żeby nie straszyć ludzi.

[zapaałka]

Napisane przez wypad

Hej, czym zmywacie twarz po nałozeniu kwasu salicylowego? Kwaszę się nim od dobrych dwóch lat, nieregularnie, ale zawsze po zmywaniu twarz wyglądała normalnie, ostatnio, drugi raz już, zostają mi białe plamki, których za nic nie mogę zmyć

Przy kwasie salicylowym nie ma chyba obowiązku używania neutralizatora, jednak z przyzwyczajenia wszystkie kwasy zmywam zawsze wodą z mydłem w kostce Ostatnio za bardzo się 'przyjarałam' i dla uspokojenia sumienia zmywałam kwas ciepłym roztworem wody z sodą oczyszczoną.

Napisane przez Sachmet512

Chyba kwas salicylowy jest tym czego szukałam. Stosuję go trochę ponad 4 tygodnie, a ilość pryszczy zmieniła się o ok. połowę Poza tym, twarz zrobiła się bledsza i nie muszę dawać grubej warstwy zielonego korektora, żeby nie straszyć ludzi.

Szczerze zazdroszczę U mnie dziś rano odpadła skóra z dolnej części twarzy, po zmyciu filtra wieczorem mam tam świeżutkie wypryski. Skąd to dziadostwo jeszcze wychodzi?


A oto pierwsze efekty złuszczania przyjaranej skóry, myślałam, że będzie tego więcej i gorzej

[wypad]

Napisane przez zapaałka

Przy kwasie salicylowym nie ma chyba obowiązku używania neutralizatora, jednak z przyzwyczajenia wszystkie kwasy zmywam zawsze wodą z mydłem w kostce Ostatnio za bardzo się 'przyjarałam' i dla uspokojenia sumienia zmywałam kwas ciepłym roztworem wody z sodą oczyszczoną.

Dzisiaj użyłam dwóch żeli i czarnego mydła w kostce i rzeczywiście mydło jakoś najbardziej sobie dało radę, muszę przy tym zostać, dzięki za odpowiedź

[Margo123]

Napisane przez zapaałka

Szczerze zazdroszczę U mnie dziś rano odpadła skóra z dolnej części twarzy, po zmyciu filtra wieczorem mam tam świeżutkie wypryski. Skąd to dziadostwo jeszcze wychodzi?

hm..reakcja na ktorys skladnik filtru,ktory wyzwala u Ciebie stan zapalny?

[zapaałka]

Napisane przez Margo123

hm..reakcja na ktorys skladnik filtru,ktory wyzwala u Ciebie stan zapalny?

Ale dzieje się tak tylko na brodzie, ewentualnie lewym policzku, z resztą twarzy nie ma żadnych problemów Tak czy siak filtr idzie do wymiany, mam w domu próbki zwykłego Vichy, w międzyczasie muszę dorwać tego Antheliosa albo Pharmacerisa.

[Kleotka]

Napisane przez zapaałka

A oto pierwsze efekty złuszczania przyjaranej skóry, myślałam, że będzie tego więcej i gorzej

Najlepsza wylinka na świecie Jak Ty z czymś takim z domu wychodzisz?

[zapaałka]

Napisane przez Kleotka

Najlepsza wylinka na świecie Jak Ty z czymś takim z domu wychodzisz?

Uwielbiam takie łuszczenie, ale tylko kiedy mogę się zaszyć w domu na kilka dni z wiadomych względów O dziwo suche skórki na brodzie odpadły same po dotknięciu palcami (pilnuję się bardzo, żeby nie uszkodzić świeżej skóry), po przyklepaniu Ziają matującą nie było nic widać. Dzisiaj szybko narzuciłam na siebie Vichy aksamitny i kiedy po 2 godzinach spojrzałam w lustro sama siebie się przestraszyłam. Filtr bieli, podkreślił skórki (obłazi mi dziś 1 cały policzek), wyglądam tragicznie Jak na złość wypadło mi dzisiaj badanie w przychodni, przesiedziałam w kolejce z nosem w szaliku-kominie.

[bloomeq]

Dziewczyny, czy jak rozpuszczacie kwas w olejku rycynowym w kąpieli wodnej to nakładacie go ciepły od razu, czy czekacie aż wystygnie?
Robiłam 2x już
16,5%
olej słonecznikowy - 3 ml
kwas salicylowy - 1 ml
i zero łuszczenia :/
po pierwszym i po drugim razie

a chciałabym wykorzystać ferie na złuszczanie

[chimay]

Napisane przez wypad

Hej, czym zmywacie twarz po nałozeniu kwasu salicylowego? Kwaszę się nim od dobrych dwóch lat, nieregularnie, ale zawsze po zmywaniu twarz wyglądała normalnie, ostatnio, drugi raz już, zostają mi białe plamki, których za nic nie mogę zmyć

Ja ostatnio czym popadnie w żelu, kiedyś kwasy zmywałam mydłem bambino.

Napisane przez zapaałka

A oto pierwsze efekty złuszczania przyjaranej skóry, myślałam, że będzie tego więcej i gorzej

Napisane przez zapaałka

Uwielbiam takie łuszczenie, ale tylko kiedy mogę się zaszyć w domu na kilka dni z wiadomych względów O dziwo suche skórki na brodzie odpadły same po dotknięciu palcami (pilnuję się bardzo, żeby nie uszkodzić świeżej skóry), po przyklepaniu Ziają matującą nie było nic widać. Dzisiaj szybko narzuciłam na siebie Vichy aksamitny i kiedy po 2 godzinach spojrzałam w lustro sama siebie się przestraszyłam. Filtr bieli, podkreślił skórki (obłazi mi dziś 1 cały policzek), wyglądam tragicznie Jak na złość wypadło mi dzisiaj badanie w przychodni, przesiedziałam w kolejce z nosem w szaliku-kominie.

Toż to masochizm w czystej postaci

Ja nie cierpię wylinki Może za dużo wymagam, ale chcę coś, co działa bez tych wątpliwych estetycznie doznań. Niestety po 5% salicyla na wódce też obłażę Co by nie być gołosłowną także wrzucam fotkę. Wiadomo, że do Twojej wylinki to mi daleko, ale to dowód na to, że na podatnej skórze nawet niskie stężenie może złuszczać. Zdjęcie tylko brody, gorszą jaszczurę miałam na linii usta - nos, ale przetarłam palcem i samo odpadło, więc do foty załapał się tylko ten kawałek.

Gwoli wyjaśnienia napiszę, że na noc stosuję Cicalfate i Skin Food Weledy, więc staram się na wszelkie możliwe metody zapobiegać jaszczurce. Niestety te wszystkie kremy działają głównie na skórę podrażnioną, a ja się przecież podrażnień nie dorabiam, tylko mocnego odwodnienia.

Wkurza mnie to, do południa wyglądałam normalnie, nic nie zwiastowało tych wiszących skórek, a potem taki zonk. A byłam zdziwiona, że pani w sklepie przygląda mi się z jakimś dziwnym zainteresowaniem Dopóki po powrocie do mieszkania nie spojrzałam w lustro.

[annajustyna]

Napisane przez chimay

Ja ostatnio czym popadnie w żelu, kiedyś kwasy zmywałam mydłem bambino.





Toż to masochizm w czystej postaci

Ja nie cierpię wylinki Może za dużo wymagam, ale chcę coś, co działa bez tych wątpliwych estetycznie doznań. Niestety po 5% salicyla na wódce też obłażę Co by nie być gołosłowną także wrzucam fotkę. Wiadomo, że do Twojej wylinki to mi daleko, ale to dowód na to, że na podatnej skórze nawet niskie stężenie może złuszczać. Zdjęcie tylko brody, gorszą jaszczurę miałam na linii usta - nos, ale przetarłam palcem i samo odpadło, więc do foty załapał się tylko ten kawałek.

Gwoli wyjaśnienia napiszę, że na noc stosuję Cicalfate i Skin Food Weledy, więc staram się na wszelkie możliwe metody zapobiegać jaszczurce. Niestety te wszystkie kremy działają głównie na skórę podrażnioną, a ja się przecież podrażnień nie dorabiam, tylko mocnego odwodnienia.

Wkurza mnie to, do południa wyglądałam normalnie, nic nie zwiastowało tych wiszących skórek, a potem taki zonk. A byłam zdziwiona, że pani w sklepie przygląda mi się z jakimś dziwnym zainteresowaniem Dopóki po powrocie do mieszkania nie spojrzałam w lustro.

mam zapytanie czy wiesz może w jakim oleju rozpusci sie kwas salicylowy? ja swój rozpusciłam w spircie bo tylko w nim błyskawicznie sie rozpuszcza ale kłaść to na buzie to owszem dwa razy posmarowałam ale nie uśmiecha mi sie to na przyszłość; wolałabym cos lżejszego; w olejach nie chce sie rozpuszczac;

[chimay]

Napisane przez annajustyna

mam zapytanie czy wiesz może w jakim oleju rozpusci sie kwas salicylowy? ja swój rozpusciłam w spircie bo tylko w nim błyskawicznie sie rozpuszcza ale kłaść to na buzie to owszem dwa razy posmarowałam ale nie uśmiecha mi sie to na przyszłość; wolałabym cos lżejszego; w olejach nie chce sie rozpuszczac;

Najlepiej w rycynie. Albo np słonecznikowy. Mój się jednak w słonecznikowym nie rozpuszczał prawie wcale nawet po podgrzaniu.Dlatego przerzuciłam się na alko. Jakbym teraz miała wybierać, to jeśli nie gotowiec, to wzięłabym Peg-400. Może to by była opcja skuteczniejsza od oleju a nie tak wysuszająca jak alkohol.

[annajustyna]

Napisane przez chimay

Najlepiej w rycynie. Albo np słonecznikowy. Mój się jednak w słonecznikowym nie rozpuszczał prawie wcale nawet po podgrzaniu.Dlatego przerzuciłam się na alko. Jakbym teraz miała wybierać, to jeśli nie gotowiec, to wzięłabym Peg-400. Może to by była opcja skuteczniejsza od oleju a nie tak wysuszająca jak alkohol.

dziekuje
aha, zapytałam bo zaczynam z porządkowaniem swojej cery; mieszana, lekko naczynkowa i z zaskórnikami; zaskórniki maska usuwa na dzien-dwa a potem znowu sa czarne; poczytałam o kwasie, przerzuciłam sie na kosmetyki samo robione i patrze co skórze słuzy; mam 2 oleje-z malin i ogórecznika i jeszcze tamanu; w żadnym sie nie rozpuszcza , tylko jest zawiesina nawet ogrzany; szukam sposobu na oczyszczenie na stałe porów i ich lekkie zwężenie, kwas jest swietny; rozpuszczony w spircie mam cała butelke po hydrolacie a jak dodam trochę hydrolatu to sie krystalizuje;
tego Peg 400 nie znam ale musze cos zrobic z tym spirtem i kwasem, bo to nie idzie na stałe stosowac;ot takie eksperymenty, żeby zaoszczędzić

[chimay]

Napisane przez annajustyna

dziekuje
aha, zapytałam bo zaczynam z porządkowaniem swojej cery; mieszana, lekko naczynkowa i z zaskórnikami; zaskórniki maska usuwa na dzien-dwa a potem znowu sa czarne; poczytałam o kwasie, przerzuciłam sie na kosmetyki samo robione i patrze co skórze słuzy; mam 2 oleje-z malin i ogórecznika i jeszcze tamanu; w żadnym sie nie rozpuszcza , tylko jest zawiesina nawet ogrzany; szukam sposobu na oczyszczenie na stałe porów i ich lekkie zwężenie, kwas jest swietny; rozpuszczony w spircie mam cała butelke po hydrolacie a jak dodam trochę hydrolatu to sie krystalizuje;
tego Peg 400 nie znam ale musze cos zrobic z tym spirtem i kwasem, bo to nie idzie na stałe stosowac;ot takie eksperymenty, żeby zaoszczędzić

Przy cerze naczynkowej alkohol jest raczej niewskazany, więc tym bardziej lepiej by się było rozejrzeć za innym rozpuszczalnikiem.
U mnie zaskórników jeszcze nic nie zlikwidowało (poza antykami), dlatego uparłam się na salicyla, bo to jest klasyka na takie problemy a inne kwasy nic z zaskórnikami nie robiły.
Jakie stężenie robiłaś z tymi olejami?

[zapaałka]

Napisane przez chimay

Toż to masochizm w czystej postaci

Ja nie cierpię wylinki Może za dużo wymagam, ale chcę coś, co działa bez tych wątpliwych estetycznie doznań. Niestety po 5% salicyla na wódce też obłażę Co by nie być gołosłowną także wrzucam fotkę. Wiadomo, że do Twojej wylinki to mi daleko, ale to dowód na to, że na podatnej skórze nawet niskie stężenie może złuszczać. Zdjęcie tylko brody, gorszą jaszczurę miałam na linii usta - nos, ale przetarłam palcem i samo odpadło, więc do foty załapał się tylko ten kawałek.

Rozumiem Twój problem, wiem po sobie jak bardzo te małe skórki mogą wkurzać Kiedyś łuszczenie po salicylu trwało u mnie nawet po 10 dni takimi upierdliwymi, małymi skóreczkami, dlatego kiedy mogę sobie na to pozwolić lubię nałożyć trochę wyższe stężenia i łuszczyć się porządnie przez 2-3 dni (absolutnie nie jest to wskazane nowicjuszom!).
Głupie jest to co teraz napiszę, bo wiem, że kwasy działają nawet bez widocznego łuszczenia, jednak czuję się psychicznie lepiej i mam większą nadzieję na efekty, z każdą 'konkretnie' odpadającą warstwą naskórka. W końcu gdzieś tam bliżej kości musi na mnie czekać świeża, piękna skóra

Mam do Ciebie jeszcze pytanie odnośnie Glyco-A. Wspominałaś kiedyś, że bardzo pomógł Ci na gule, a jak oceniasz go tak ogólnie? Skłaniam się ku niemu po salicylu, bo dla odmiany chciałabym jakiegoś gotowca i wydaje mi się być sensowną opcją, bo w okół tylko same leciutkie migdały

[Sachmet512]

Kurcze, dziewczyny, ja to chyba jakaś inna jestem. Jak na razie oprócz tego jednego dnia wcale mnie nie łuszczy, a wypryski znikają. Zostały mi może że dwie gule a reszta to już drobne pryszcze

[zapaałka]

Napisane przez annajustyna

dziekuje
aha, zapytałam bo zaczynam z porządkowaniem swojej cery; mieszana, lekko naczynkowa i z zaskórnikami; zaskórniki maska usuwa na dzien-dwa a potem znowu sa czarne; poczytałam o kwasie, przerzuciłam sie na kosmetyki samo robione i patrze co skórze słuzy; mam 2 oleje-z malin i ogórecznika i jeszcze tamanu; w żadnym sie nie rozpuszcza , tylko jest zawiesina nawet ogrzany; szukam sposobu na oczyszczenie na stałe porów i ich lekkie zwężenie, kwas jest swietny; rozpuszczony w spircie mam cała butelke po hydrolacie a jak dodam trochę hydrolatu to sie krystalizuje;
tego Peg 400 nie znam ale musze cos zrobic z tym spirtem i kwasem, bo to nie idzie na stałe stosowac;ot takie eksperymenty, żeby zaoszczędzić

Po pierwsze pamiętaj, żeby eksperymenty z olejami robić tylko na takich, które odporne są na podgrzewanie, bo inaczej stracą swoje właściwości (np. tamanu).

Pomyśl o pegu, jak radzi chimay, z tego co pamiętam świetnie robił na rozszerzone pory U mnie po okresie początkowego zachwytu zaczął zapychać jednak wiele dziewczyn z podobną cerą, po dłuższym czasie wciąż sobie go bardzo chwaliło Jest jeszcze "nowość" - octyldodecanol, ale musiałabyś sama eksperymentować.

[bloomeq]

a spirytus salicylowy kosmetyczny nadaje się do rozpuszczania kwasu?

[chimay]

Napisane przez zapaałka

Rozumiem Twój problem, wiem po sobie jak bardzo te małe skórki mogą wkurzać Kiedyś łuszczenie po salicylu trwało u mnie nawet po 10 dni takimi upierdliwymi, małymi skóreczkami, dlatego kiedy mogę sobie na to pozwolić lubię nałożyć trochę wyższe stężenia i łuszczyć się porządnie przez 2-3 dni (absolutnie nie jest to wskazane nowicjuszom!).
Głupie jest to co teraz napiszę, bo wiem, że kwasy działają nawet bez widocznego łuszczenia, jednak czuję się psychicznie lepiej i mam większą nadzieję na efekty, z każdą 'konkretnie' odpadającą warstwą naskórka. W końcu gdzieś tam bliżej kości musi na mnie czekać świeża, piękna skóra

To jest podwójnie wkurzające, jak człowiek musi w ciągu dnia matowić tłustą cerę a zarówno puder matujący jak bibułki uwidaczniają te suche skórki.

Napisane przez zapaałka

Mam do Ciebie jeszcze pytanie odnośnie Glyco-A. Wspominałaś kiedyś, że bardzo pomógł Ci na gule, a jak oceniasz go tak ogólnie? Skłaniam się ku niemu po salicylu, bo dla odmiany chciałabym jakiegoś gotowca i wydaje mi się być sensowną opcją, bo w okół tylko same leciutkie migdały

Fakt, że migdał jest teraz bardzo popularny.
Glyco zużyłam 2 tubki. Ogólnie to nic specjalnego nie robił na twarzy, poza właśnie wyciszeniem gul na żuchwie. Tę drugą tubkę zużyłam tylko na żuchwę, raczej jako podtrzymanie efektów po pierwszej. I już prawie rok mam spokój z tym problemem.
Jak go używałam na całość, to po 3-4 dniach pod rząd miałam bardzo upierdliwe łuszczenie. Ale też moja pielęgnacja była wtedy fatalna, Aleppo używane codziennie bardzo zaburzyło mi równowagę skóry, więc jakby nie ono, to może łuszczyłabym się wtedy minimalnie.

Napisane przez bloomeq

a spirytus salicylowy kosmetyczny nadaje się do rozpuszczania kwasu?

Niespecjalnie. Po pierwsze on już ma kwas salicylowy (2%), po drugie przepisy na peelingi na alko są pod 98% (spirytus) albo pod 40% (wódka) etanolu. Spirytus salicylowy ma 68%.

[bloomeq]

Napisane przez chimay

Spirytus salicylowy ma 68%.

mój ma 96% etanolu


nic a nic nie złuszcza mnie po rycynowym, nawet nie szczypie.

[annajustyna]

Napisane przez chimay

Przy cerze naczynkowej alkohol jest raczej niewskazany, więc tym bardziej lepiej by się było rozejrzeć za innym rozpuszczalnikiem.
U mnie zaskórników jeszcze nic nie zlikwidowało (poza antykami), dlatego uparłam się na salicyla, bo to jest klasyka na takie problemy a inne kwasy nic z zaskórnikami nie robiły.
Jakie stężenie robiłaś z tymi olejami?

ja alkohol nakładałam miejscowo, omijałam policzki;do alkoholu i kwasu dodałam troche olejku i smarowałam tym twarz-tylko raz były delikatne skórki na nosie ale zaskórniki sa bielsze; stosuje ok tygodnia; mam jeszcze tonik PHA z BU; Peg sobie kupię; na razie w 3 olejach mam kwas-ok 10%.
wolałabym delikatne złuszczania, takie niewidoczne jak daje tonik z BU ale jestem niecierpliwa i chcę szybko efekty; nie mam ochoty na maske co dwa dni aby mieć oczyszczone pory; jestem tester i będe szukac dla siebie tego co będzie służyc cerze-juz wiem, że to retinol i wit c.

[Sachmet512]

Myślicie, że jak nie ma widocznego łuszczenia to mogę stosować serum co drugi dzień?

[veronia15]

Dziewczyny, mam pytanko
Właśnie przymierzam się do mojego'pierwszego razu' z tym kwasem i zastanawiam się czy będę mogła po zabiegu(oczywiście nie od razu) używać Serum antyoksydacyjne flavo+C15EF z BU, które samo w sobie ma niskie Ph i czy to nie będzie drażnić mojej skóry.

szukałam informacji, ale nic nie znalazłam, a jak wspomniałam jestem w tym kompletnie zielona. Dopiero od poniedziałku zaczynam przygotowywanie skóry do zabiegu i zastanawiam się czy kiedy będę w okresie przygotowawczym używać stężenia 5-10% to dodatkowo takie serum nie będzie 'zbyt dużym szczęściem na raz'

[zapaałka]

Napisane przez veronia15

Dziewczyny, mam pytanko
Właśnie przymierzam się do mojego'pierwszego razu' z tym kwasem i zastanawiam się czy będę mogła po zabiegu(oczywiście nie od razu) używać Serum antyoksydacyjne flavo+C15EF z BU, które samo w sobie ma niskie Ph i czy to nie będzie drażnić mojej skóry.

szukałam informacji, ale nic nie znalazłam, a jak wspomniałam jestem w tym kompletnie zielona. Dopiero od poniedziałku zaczynam przygotowywanie skóry do zabiegu i zastanawiam się czy kiedy będę w okresie przygotowawczym używać stężenia 5-10% to dodatkowo takie serum nie będzie 'zbyt dużym szczęściem na raz'

Generalnie witamina C nie jest polecana przy kuracjach kwasowych/retinoidowych, ze względu na możliwość wystąpienia podrażnień. Ale ale, to że podrażnienia mogą wystąpić, nie znaczy automatycznie, że akurat Twoja skóra będzie tak reagować, dlatego musisz testować na sobie Bodajże Kleotka pytała o to kilka stron wcześniej, może się wypowie czy w końcu sama zaryzykowała. Nie ma na ten temat zbyt wielu informacji, bo większość osób odpuszcza nawet nie sprawdzając tego na sobie, więc jeśli spróbujecie to dajcie znać

[Kleotka]

Napisane przez veronia15

Dziewczyny, mam pytanko
Właśnie przymierzam się do mojego'pierwszego razu' z tym kwasem i zastanawiam się czy będę mogła po zabiegu(oczywiście nie od razu) używać Serum antyoksydacyjne flavo+C15EF z BU, które samo w sobie ma niskie Ph i czy to nie będzie drażnić mojej skóry.

szukałam informacji, ale nic nie znalazłam, a jak wspomniałam jestem w tym kompletnie zielona. Dopiero od poniedziałku zaczynam przygotowywanie skóry do zabiegu i zastanawiam się czy kiedy będę w okresie przygotowawczym używać stężenia 5-10% to dodatkowo takie serum nie będzie 'zbyt dużym szczęściem na raz'

Napisane przez zapaałka

Generalnie witamina C nie jest polecana przy kuracjach kwasowych/retinoidowych, ze względu na możliwość wystąpienia podrażnień. Ale ale, to że podrażnienia mogą wystąpić, nie znaczy automatycznie, że akurat Twoja skóra będzie tak reagować, dlatego musisz testować na sobie Bodajże Kleotka pytała o to kilka stron wcześniej, może się wypowie czy w końcu sama zaryzykowała. Nie ma na ten temat zbyt wielu informacji, bo większość osób odpuszcza nawet nie sprawdzając tego na sobie, więc jeśli spróbujecie to dajcie znać

Kleotka nie pytała, Kleotka pisała że nie poleca Moją skórę nawet tydzień po peelingu okropnie podrażniało, skóra piekła i swędziała jak szalona, mało sobie twarzy nie wydrapałam. Spróbuj, może Ciebie podrażniać nie będzie, ale szczerze wątpię, w końcu to tak jakbyś przecierała uszkodzoną skórę sokiem z cytryny

[zapaałka]

Napisane przez Kleotka

Kleotka nie pytała, Kleotka pisała że nie poleca Moją skórę nawet tydzień po peelingu okropnie podrażniało, skóra piekła i swędziała jak szalona, mało sobie twarzy nie wydrapałam. Spróbuj, może Ciebie podrażniać nie będzie, ale szczerze wątpię, w końcu to tak jakbyś przecierała uszkodzoną skórę sokiem z cytryny

Coś mi dzwoniło, ale teraz przypominam sobie, że pytałaś o zamienniki dla wit. C, która Cie podrażniała

Tak czy inaczej próbuj Ja też mogę zgłosić się na królika, całe pudełko wit. C leży i się kurzy, jeśli będzie podrażniać to wyleję, wielkiej straty nie będzie

[pikari]

Napisane przez Sachmet512

Chyba kwas salicylowy jest tym czego szukałam. Stosuję go trochę ponad 4 tygodnie, a ilość pryszczy zmieniła się o ok. połowę Poza tym, twarz zrobiła się bledsza i nie muszę dawać grubej warstwy zielonego korektora, żeby nie straszyć ludzi.

robisz peeling czy serum?

ja właśnie próbowałam zrobić peeling 10%...po 30 sekundach zmywałam, salicyl to prawdziwy killer...chyba lepiej będzie jak zrobię jakieś serum delikatne....macie może jakieś przepisy?

[Kleotka]

Napisane przez zapaałka

Coś mi dzwoniło, ale teraz przypominam sobie, że pytałaś o zamienniki dla wit. C, która Cie podrażniała

Tak czy inaczej próbuj Ja też mogę zgłosić się na królika, całe pudełko wit. C leży i się kurzy, jeśli będzie podrażniać to wyleję, wielkiej straty nie będzie

Ja ostatnio wyczytałam, że Rutinacea ma lewoskrętną postać witaminy C, ciekawe ile w tym prawdy

Napisane przez pikari

robisz peeling czy serum?

ja właśnie próbowałam zrobić peeling 10%...po 30 sekundach zmywałam, salicyl to prawdziwy killer...chyba lepiej będzie jak zrobię jakieś serum delikatne....macie może jakieś przepisy?

Killer to glikolowy, który piecze przez cały czas trzymania na twarzy
Czemu zmywałaś? Peeling na spirytusie ma to do siebie, że chwilę piecze, dzięki temu wiadomo, że wnika w głębsze warstwy skóry. Odczekaj do 2 minut, pieczenie przejdzie