Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ IX

[Korah]

Napisane przez beeets

a ja ich nie znoszę, mogą dla mnie nie istnieć

Napisane przez mhm0808

Nie znosisz miceli? Ja mleczek do demakijażu nie cierpię

Napisane przez beeets

micele , a mleczka

Kochane, nie ma co generalizować i się zrażać, bo mleczka i micele mogą być i dobre i złe, a przy wrażliwej cerze trudno znaleźć odpowiednie. Polecam się jednak przełamać, ja znajduję dobre, ale na złe też mi się zdarza trafić. Co mogę polecić z mleczek to Logona pur, miałam próbkę, o ile pełnowymiarowe jest takie samo, to szczerze polecam, natomiast z miceli Alphanova na pewno. No chyba, że jesteście tak zrażonejak ja do ocm, to jeszcze rozumiem

Ja bym poleciła zdecydowanie cleanser Aubrey Organics, ale jednak dla Mhm to może być za dużo dobroci, ma sporo wyciągów i ekstraktów, chociaż jest też wersja Vegecol dla wrażliwców, natomiast ta Logona pur to seria dla wrażliwców, a mleczko bardzo mi się podobało, nie tylko zmywało, ale ładna była cera po nim, promienna, gładziutka, odżywiona. Dodam, że ja używam mleczka tak jak niektórzy olejów, zmywam je gąbeczką lub ręczniczkiem. Dla mnie bomba.

[isia_de]

Napisane przez Cristilla_Tatia

OCM to metoda mycia twarzy, więc możesz spokojnie używać później serum czy kremu. Rozumiem, że w dniach serumowych myjesz twarz inaczej?
Moim zdaniem dobre kremy nie istnieją, ale jak już coś szukasz spróbuj Bielenda Pharm dla cery naczynkowej, używałam i mnie nie zapchało, a mam duże skłonności. Obecnie wielbię mix masełko shea z Lawendowej Farmy i maseczki kolorowe. Moim zdaniem to lepsze niż krem.

Przed nałożeniem serum przemywam hydrolatem z kwiatu pomarańczy (po wyglądzie wacika stwierdzam, że oczyszcza dobrze).
Hm... już trochę się nasłuchałam o masełku shea, raczej pozytywy. A jak to by się sprawdzało właśnie na zimniejszą pogodę?

Napisane przez Korah

Ja mam podobną cerę, a może nawet jest jeszcze gorzej, bo u mnie ocm się kompletnie nie kwalifikuje. Generalnie nie lubię wszelkich bomb olejowych, a takimi są zwłaszcza kremy dla dzieci. Zastępuję je produktami na bazie wód i aloesu, mleczkami, płynnymi i żelowymi, wodnistymi serumami, micelami i tonikami. Olej czy gęste mazidło od czasu do czasu tylko. Kremów w ogóle nie używam. W całym moim życiu trafiłam może na 3 kremy, które mnie nie zapychały i albo potem już nie były dostępne, albo z czasem przestawały działać, cera się do nich jakby przyzwyczajała. Jeśli nie masz podatności na naczynka, to na pewno przy takiej cerze potrzebne jest złuszczanie czy to peelingami mechanicznymi, enzymatycznymi czy za pomoca gąbeczek i szmatek do codziennego stosowania, peelingi nie codziennie, ale na pewno 1-2 razy w tygodniu. U mnie jest też tak, że nie używam praktycznie żadnych rzeczy, które się pienią oprócz mydeł i odkąd to robię moja cera nabrała nawilżenia, a walczyłam przez lata z permanentnym odwodnieniem. Na szczęście w końcu doszłam, co mi najbardziej szkodzi. Dzięki temu też nie potrzebuje treściwych kremów i olejów za często.

Co mogę polecić, to na pewno białą glinkę, spirulinę (chociaż śmierdzi rybą) i coś punktowego, np pudroderm (apteka), nie jest do końca naturalny bo zawiera talk, ale poza tym krótki skład i działa na wszystkie skórne problemy, wypryski, zajady, czy po depilacji, jest stosowany u dzieci przy ospie. Ogólnie widzę, że niezłą obrałaś taktykę, ale z doborem kremu może być ciężko. Szukaj czegoś lekkiego, płynnego, lotionu, mleczka np, a pod niego nawilżające serum np aloesowe, algowe, żel aloesowy, tego typu.



Na bielendę radzę uważać, bo ja też byłam zakochana w ich kremach, a po pół roku doprowadziły moją cerę do takiego stanu, przez kolejne lata nie mogłam się z nią uporać, to nie jest naturalna marka, a tylko o takich na tym wątku mowa, jeśli już coś chcemy polecić.

Zanim przeszłam na OCM i to serum z kwasem, używałam peelingów enzymatycznych, zaopatrzyłam się w peeling enz z BU, użyłam dwa razy, a potem zaczęlam stosować właśnie OCM i serum. Myślicie, że powinnam dodatkowo raz w tygodniu robić ten peeling z BU?

Gdzieś między postami przewinął mi się link do http://www.matique.pl, znalazłam tam taki "balsamik" http://www.matique.pl/pl/balm-balm-b...zieci_251.html, myślicie, że może on by się nadał jako krem na dzień na tą chłodniejszą (a potem mroźną) pogodę? (tzn, że się nadaje to napisał producent, chodzi mi o to czy taki skład przy takiej cerze jak moja by się sprawdził) Przepraszam, że tak pytam i pytam, ale jestem jeszcze mało rozeznana w naturalnej pielęgnacji i nie chciałabym "zobić sobie krzywdy"...

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez Fryne

to ze mną jest chyba coś nie tak, bo ani Coslys, ani tym bardziej So Bio mi nie odpowiadały. Nie zauważyłam super zmywania makijażu (używam tylko maskar naturalnych), ale za to podrażnienia oczu jak najbardziej
Najlepsza z naturalsów była zdecydowanie woda Aquacośtam dla niemowlaków (to zdaje się odkrycie Korah), teraz jak mam dość miceli używam oliwki Babydream fur mama i dopiero potem zmywam tłuszcz micelem. Natomiast najbliżej mi do zakupu Vichy, które działało cudownie



ja nadal kocham Santaverde i tak się teraz zastanawiam, czy kupić kolejne opakowanie, czy nie...
Kupiłam sobie krem Alvy Salva Derm (który pokochałam po próbkach) oraz Fitne i teraz jeszcze Santaverde do tego, to już by był za dużo, ale ten ich żel jest cudny (a chyba najlepiej kupować te zestawy) ... eeeeeeech



padłam

miała któraś może jakiś fajny puder prasowany, bo kończy mi się Hauszka tonująca i chciałabym spróbować czegoś nowego... kusi mnie Living Nature...

Napisane przez Fryne

ja jeśli chodzi o micele, to jestem jakimś ufokiem na forum, bo wszystkie te Wasze ukochane mi nie pasują
podesłać Ci próbkową butelczynkę tego So Bio? bo akurat nowy nabytek i pełne opakowanie mam.

No widzisz, a mnie akurat ten Aquacośtam nie pasował- zmęczyłam jakoś tą dużą butlę, ale ten zapach był dla mnie zbyt intensywny, a i ze zmywaniem tuszu radził sobie kiepsko, a dodatkowo też trochę podrażniał , natomiast Coslys, a zwłaszcza SO BIO idzie jak burza, zmiata wszystko jak leci i działa wręcz kojąco
Ja się czaję na puder matujący The Balm, ale bliżej wiosny, bo mam jeszcze właśnie Hauschkę, a noszę ją w torebce i mi wolno schodzi, bo rano używam raczej sypkiego, natomiast Living Nature też mnie kusi- na minejo czasem jest na niego zniżka, ale akurat nie w tej chwili, niestety...
Uwaga na "przyjaźnie nastawione " osiołki...

Napisane przez beeets

micele , a mleczka

Ja mleczka używam tylko w sezonie grzewczym, chociaż wolałabym micel przez cały rok, ale niestety moja skóra potrzebuje wówczas mocniejszego nawilżenia/natłuszczenia; na razie nie mam swojego ulubieńca, choć bardzo dobrze wspominam mleczko Kigella African Earth z Biolandera, ale chyba jest już niedostępne , a było super odżywcze, prawie takie jak krem

---------- Dopisano o 01:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:51 ----------

Napisane przez Fryne

a jakie mleczko tylko do oczu byś poleciła? może czas się przestawić...

Alverde ma mleczko przeznaczone tylko do demakijażu oczu- nawet niezłe; miałam zimą zeszłego roku i nawet się sprawdziło; buteleczka malutka- w sam raz na spróbowanie, a i cena jest mini...

[mhm0808]

Napisane przez Korah

Kochane, nie ma co generalizować i się zrażać, bo mleczka i micele mogą być i dobre i złe, a przy wrażliwej cerze trudno znaleźć odpowiednie. Polecam się jednak przełamać, ja znajduję dobre, ale na złe też mi się zdarza trafić. Co mogę polecić z mleczek to Logona pur, miałam próbkę, o ile pełnowymiarowe jest takie samo, to szczerze polecam, natomiast z miceli Alphanova na pewno. No chyba, że jesteście tak zrażonejak ja do ocm, to jeszcze rozumiem

Ja bym poleciła zdecydowanie cleanser Aubrey Organics, ale jednak dla Mhm to może być za dużo dobroci, ma sporo wyciągów i ekstraktów, chociaż jest też wersja Vegecol dla wrażliwców, natomiast ta Logona pur to seria dla wrażliwców, a mleczko bardzo mi się podobało, nie tylko wam zmywało, ale ładna była cera po nim, promienna, gładziutka, odżywiona. Dodam, że ja używam mleczka tak jak niektórzy olejów, zmywam je gąbeczką lub ręczniczkiem. Dla mnie bomba.

Jak cokolwiek może być za dobre dla mnie?

Nie lubię konsystencji mleczka... brrr... nie będę się przełamywać na stare lata - micele mi pasują do zmycia makijażu i filtrów, po nich domywam się mydłem, a na rano mam te olejowe myjadła... one się sprawdzają u mnie, bo na noc nakładam kwasy/retinol i rano przy myciu skóra bywa zwykle nieco podrażniona...

[Korah]

Napisane przez isia_de

Zanim przeszłam na OCM i to serum z kwasem, używałam peelingów enzymatycznych, zaopatrzyłam się w peeling enz z BU, użyłam dwa razy, a potem zaczęlam stosować właśnie OCM i serum. Myślicie, że powinnam dodatkowo raz w tygodniu robić ten peeling z BU?

Gdzieś między postami przewinął mi się link do http://www.matique.pl, znalazłam tam taki "balsamik" http://www.matique.pl/pl/balm-balm-b...zieci_251.html, myślicie, że może on by się nadał jako krem na dzień na tą chłodniejszą (a potem mroźną) pogodę? (tzn, że się nadaje to napisał producent, chodzi mi o to czy taki skład przy takiej cerze jak moja by się sprawdził) Przepraszam, że tak pytam i pytam, ale jestem jeszcze mało rozeznana w naturalnej pielęgnacji i nie chciałabym "zobić sobie krzywdy"...

Ten balm balm to jest nie balsam tylko maść, składa się z samych olejów i maseł, na pewno ładnie natłuszcza skórę, przynosi ukojenie, ale może się przyczyniać do powstawania bolesnych gul, to jest ciężki kaliber i niekoniecznie na dzień. Zerknij np na mleczko Verima, do tego serum Quenching Phenome albo Rose Dew Lotion AnneMarie Borlind, ewentualnie JMO serum z mącznicą lub żel Fitne silicum, no i pomyśl o żelu aloesowym np Eubiony, Equilibry, albo polecanym, lecz drogim Santaverde.

Co do złuszczania, to jest ono konieczne. Pielęgnacja cery "zanieczyszczającej się" opiera się głównie na złuszczaniu i nawilżaniu, na pewno to serum z kwasem nieco złuszcza, szmatka do ocm też robi swoje, ale jeśli czujesz, że to za mało i masz np suche czy odstające skórki, to jak najbardziej polecam enzymatyczny, tego z BU jeszcze nie miałam, ale słyszałam dużo dobrego. Jeśli ci pasuje, to jak najbardziej wskazany

Napisane przez mhm0808

Jak cokolwiek może być za dobre dla mnie?

Nie lubię konsystencji mleczka... brrr... nie będę się przełamywać na stare lata - micele mi pasują do zmycia makijażu i filtrów, po nich domywam się mydłem, a na rano mam te olejowe myjadła... one się sprawdzają u mnie, bo na noc nakładam kwasy/retinol i rano przy myciu skóra bywa zwykle nieco podrażniona...

Nie, że za dobre, ale piszesz, że masz podrażnienia, więc nie wiem, czy by Ci jakiś ekstrakt w AO nie zrobił kuku Dobra, dobra, mnie nie skokietujesz, widziałam na żywo Do starych lat masz jeszcze mnóstwo czasu na testowanie mleczek, ale na siłę nie będę wmuszać, zwłaszcza jeśli masz coś, co Ci w zupełności odpowiada


Donoszę, że odżywka Stenders jest świetna, ale trzeba ją potrzymać na głowie tak z 10-15 minut, jak ją za pierwszym razem położyłam na chwilę, to wiele nie zrobiła. A wczoraj użyłam jej ponownie i tak sobie z nią pochodziłam, a teraz włosy są przemiłe w dotyku, pachnące, mięciutkie, ogarnięte takie. Bardzo mi się podoba

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez Korah

Donoszę, że odżywka Stedners jest świetna, ale trzeba ją potrzymać na głowie tak z 10-15 minut, jak ją za pierwszym razem położyłam na chwilę, to wiele nie zrobiła. A wczoraj użyłam jej ponownie i tak sobie z nią pochodziłam, a teraz włosy są przemiłe w dotyku, pachnące, mięciutkie, ogarnięte takie. Bardzo mi się podoba

A ja właśnie wczoraj przechodziłam koło ich sklepu i ostatkiem silnej woli powstrzymałam się, żeby tam nie wejść; do tej chwili byłam z siebie dumna a teraz to już nie wiem

[Korah]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;43359280]A ja właśnie wczoraj przechodziłam koło ich sklepu i ostatkiem silnej woli powstrzymałam się, żeby tam nie wejść; do tej chwili byłam z siebie dumna a teraz to już nie wiem [/QUOTE]

Ja tam byłam raz w życiu i od razu udane zakupy, bo i tarka do stóp okazała się fenomenalna. Tzn nie miałam innej marki, żeby porównać, ale fajna jest, solidna, dwustronna, łatwo ją wyczyścić i pięknie wygładza stopy już po króciutkim tarciu. Dodam jeszcze, że warto zajrzeć, bo ja kupiłam odżywkę za 50% ceny 17,50 zł dałam, no i można sobie popróbować kosmetyków

[milka-pilka]

Napisane przez anula_ga

dobry patent nie jest zły

ja miałam kiedyś kakaowe nierafinowe - takie ciemne, brązowe, twarde jak skała ale fajne było
mam lekkiego bzika w kwestii przechowywania twardych maseł i przekładałam je sobie do mniejszego pojemnika po trochu (na kilka - kilkanaście użyć), żeby nie podgrzewać całego bo tak mi się wydaje, że wielokrotne podgrzewanie mu szkodzi ale tak jak wspomniałam - to taki bzik, chyba nie ma naukowego ani doświadczalnego uzasadnienia

i jak Ci się podoba masło kakaowe?? do czego uzyłaś?

koleżanka się opala na masło kakaowe i twierdzi, że nie ma nic lepszego

To masło kakaowe Calaya jest jasne (ale nie białe), też twarde. Przedzieliłam je na dwie części i jedną z nich włożyłam do innego pojemniczka, który trzymam w łazience. Pod wpływem ciepła dłoni szybko się rozpuszcza. Też nie za bardzo poręczne mi się wydawało całe, wolałam przedzielić je na dwie części. Tę, której nie używam włożyłam do lodówki.
Masłem smaruję biust, brzuch, pośladki i uda - ale ostatnio posmarowałam całe ciało Świetnie natłuszcza i uelastycznia skórę. Trzeba tylko nieco więcej czasu poświęcić na smarowanie całego ciała niż takim drogeryjnym balsamem z butelki. Pachnie czekoladą, ale zapach nie jest super mocny i drażniący, potem się ulatnia i nie przeszkadza podczas snu.
Też bym nie zdecydowała się na podgrzewanie masła za każdym razem Nie dość, że to chyba nie wskazane to i niewygodne.

Napisane przez promolcia

to był impuls, zachwyt...i zamówionko kliknęte...
wybaczysz

są

Śliczności I jakie ładne opakowania

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Małgosia podarowała mi krem Herbfarmacy pod oczy i donoszę, że mi on bardzo dobrze służy I na noc i pod makijaż
Czy to ten klik?
Już nie mogę się doczekać, kiedy zużyję Verimę i kliknę Herbfarmacy Ale Verima jest wydajna

[Korah]

Napisane przez milka-pilka

To masło kakaowe Calaya jest jasne (ale nie białe), też twarde. Przedzieliłam je na dwie części i jedną z nich włożyłam do innego pojemniczka, który trzymam w łazience. Pod wpływem ciepła dłoni szybko się rozpuszcza. Też nie za bardzo poręczne mi się wydawało całe, wolałam przedzielić je na dwie części. Tę, której nie używam włożyłam do lodówki.
Masłem smaruję biust, brzuch, pośladki i uda - ale ostatnio posmarowałam całe ciało Świetnie natłuszcza i uelastycznia skórę. Trzeba tylko nieco więcej czasu poświęcić na smarowanie całego ciała niż takim drogeryjnym balsamem z butelki. Pachnie czekoladą, ale zapach nie jest super mocny i drażniący, potem się ulatnia i nie przeszkadza podczas snu.
Też bym nie zdecydowała się na podgrzewanie masła za każdym razem Nie dość, że to chyba nie wskazane to i niewygodne.

Małgosia podarowała mi krem Herbfarmacy pod oczy i donoszę, że mi on bardzo dobrze służy I na noc i pod makijaż
Czy to ten klik?
Już nie mogę się doczekać, kiedy zużyję Verimę i kliknę Herbfarmacy Ale Verima jest wydajna

Ja miałam masło kakaowe takie w formie tabletek i też było jasne, lekko żółtawe. Było rafinowane.

A ten Herbfarmacy jaką ma konsystencję, lekką, czy raczej treściwszą, tłustawy?

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez Korah

Ja tam byłam raz w życiu i od razu udane zakupy, bo i tarka do stóp okazała się fenomenalna. Tzn nie miałam innej marki, żeby porównać, ale fajna jest, solidna, dwustronna, łatwo ją wyczyścić i pięknie wygładza stopy już po króciutkim tarciu. Dodam jeszcze, że warto zajrzeć, bo ja kupiłam odżywkę za 50% ceny 17,50 zł dałam, no i można sobie popróbować kosmetyków

A jaka ta tarka- stalowa, ceramiczna czy z "papierem ściernym"?
Spróbować, tzn. masz na myśli testery sklepowe? Bo Promolcia pisała, że nie dają próbek "robionych na wynos", a tylko takie w listkach, jakie mają akurat na stanie
A jak pachnie Twoja odżywka?
Rozumiem, że mówimy o tym samym sklepie tzn. w Kr ??

[Korah]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;43360976]A jaka ta tarka- stalowa, ceramiczna czy z "papierem ściernym"?
Spróbować, tzn. masz na myśli testery sklepowe? Bo Promolcia pisała, że nie dają próbek "robionych na wynos", a tylko takie w listkach, jakie mają akurat na stanie
A jak pachnie Twoja odżywka?
Rozumiem, że mówimy o tym samym sklepie tzn. w Kr ??[/QUOTE]

No nie wiem czy nie można wynieść, może jakbyś przyszła ze swoim pojemniczkiem to dlaczego nie Na jedno użycie, dwa myślę, że można przekonać czy poprosić panią ekspedientkę, żeby sama to zrobiła. Skoro nawet w Rossmannie można tak robić oczywiście z produktami, przy których jest tester. Mam tu na myśli kosmetyki, których wystarczy mała ilość, bo takiej odżywki to nie wiem czy można nabrać, ale kremu czy żelu do twarzy to pewnie tak.

Tarka jest z malowanego drewna z papierem ściernym z dwóch stron. 15 zł.
A odżywka pachnie cytrusami, ale ładnie, trochę męsko, ale nie czuć typowego zapachu proszku do prania. Włosy długo ładnie pachną. Normalnie w sklepie jest tester, ja nabrałam trochę na końcówki

Tak chodzi o ten w Galerii krakowskiej Obsługa dość uprzejma, pomocna, gadatliwa, ale ujdzie i jak zapytałam czy mają próbki to pani przyniosła z zaplecza 2 małe mydełka.

[anula_ga]

Napisane przez milka-pilka

To masło kakaowe Calaya jest jasne (ale nie białe), też twarde. Przedzieliłam je na dwie części i jedną z nich włożyłam do innego pojemniczka, który trzymam w łazience. Pod wpływem ciepła dłoni szybko się rozpuszcza. Też nie za bardzo poręczne mi się wydawało całe, wolałam przedzielić je na dwie części. Tę, której nie używam włożyłam do lodówki.
Masłem smaruję biust, brzuch, pośladki i uda - ale ostatnio posmarowałam całe ciało Świetnie natłuszcza i uelastycznia skórę. Trzeba tylko nieco więcej czasu poświęcić na smarowanie całego ciała niż takim drogeryjnym balsamem z butelki. Pachnie czekoladą, ale zapach nie jest super mocny i drażniący, potem się ulatnia i nie przeszkadza podczas snu.
Też bym nie zdecydowała się na podgrzewanie masła za każdym razem Nie dość, że to chyba nie wskazane to i niewygodne.


Śliczności I jakie ładne opakowania

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:58 ----------

Małgosia podarowała mi krem Herbfarmacy pod oczy i donoszę, że mi on bardzo dobrze służy I na noc i pod makijaż
Czy to ten klik?
Już nie mogę się doczekać, kiedy zużyję Verimę i kliknę Herbfarmacy Ale Verima jest wydajna

dobra metoda z podzieleniem masła.
tak, tak, Twoje jest lekko żółtawe, pewnie nierafinowane - ja miałam niefiltrowane (nieoczyszczone) i miałam nawet kawałki ziaren kakaowca było w kanciastych bryłkach.
to smarując się masłem kakaowym masz dwa w jednym - pielęgnację i gimnastykę

a krem herbfarmacy to ten co podlinkowałaś
mi tez pasuje

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

[QUOTE=Korah;43361440]No nie wiem czy nie można wynieść, może jakbyś przyszła ze swoim pojemniczkiem to dlaczego nie Na jedno użycie, dwa myślę, że można przekonać czy poprosić panią ekspedientkę, żeby sama to zrobiła. Skoro nawet w Rossmannie można tak robić oczywiście z produktami, przy których jest tester. Mam tu na myśli kosmetyki, których wystarczy mała ilość, bo takiej odżywki to nie wiem czy można nabrać, ale kremu czy żelu do twarzy to pewnie tak.

Tarka jest z malowanego drewna z papierem ściernym z dwóch stron. 15 zł.
A odżywka pachnie cytrusami, ale ładnie, trochę męsko, ale nie czuć typowego zapachu proszku do prania. Włosy długo ładnie pachną. Normalnie w sklepie jest tester, ja nabrałam trochę na końcówki

Tak chodzi o ten w Galerii krakowskiej Obsługa dość uprzejma, pomocna, gadatliwa, ale ujdzie i jak zapytałam czy mają próbki to pani przyniosła z zaplecza 2 małe mydełka.[/QUOTE]


No właśnie, z tego, co zrozumiałam, to obsługa odmówiła ewentualnego zrobienia próbki do własnego pojemniczka , ale to chodziło chyba o inny sklep... (tzn. w innym mieście)
- następnym razem wchodzę

[Korah]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;43361684]No właśnie, z tego, co zrozumiałam, to obsługa odmówiła ewentualnego zrobienia próbki do własnego pojemniczka , ale to chodziło chyba o inny sklep... (tzn. w innym mieście)
- następnym razem wchodzę [/QUOTE]

Zawsze można puścić historyjkę o wyjątkowej wrażliwości skóry i że nie jesteś w stanie nic kupić, jeśli nie przetestujesz, szkoda byłoby płacić za pełnowymiarowe opakowanie, jeśli okaże się, że uczula i nie można go już potem zwrócić Dziwna taka polityka sklepów, którym przecież nie powinny być obojętne potrzeby klientów, tester stoi, a nie można użyć, może powiedz, że zamiast użyć w sklepie, zabierzesz próbkę do domu

A w tym tunelu jak wychodzisz z galerii w stronę rynku, w tym przejściu podziemnym na samym końcu po prawej jest nowootwarty sklepik "Amellie", malutki, ale mają dużo mydeł i trochę kosmetyków, glinki itp, ceny takie sobie, bo żele Born to bio aż 28 zł kosztują, a w organicznej farmie w galerii tylko 22 zł, ale mydła nawet nawet cenowo dobrze stoją, m.in marsylskie. Sklep jest świeżutki, byłam w nim w dniu otwarcia, jeszcze towar wykładali, wszystko leżało na podłodze i nalepiali ceny. Kupiłam tam tylko mydełko to kolorowe wiśniowo-marcepanowe cięte z bloku, doszukałam się składu w internecie, i okazuje się, że jest to mydło glicerynowe, które ma glicerynę na końcu składu, a konsystencję zawdzięcza dipropylenowi, no ale mimo wszystko mają tam naturalne kosmetyki też i dostałam próbeczki kremów Alvy

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez Korah

Zawsze można puścić historyjkę o wyjątkowej wrażliwości skóry i że nie jesteś w stanie nic kupić, jeśli nie przetestujesz, szkoda byłoby płacić za pełnowymiarowe opakowanie, jeśli okaże się, że uczula i nie można go już potem zwrócić Dziwna taka polityka sklepów, którym przecież nie powinny być obojętne potrzeby klientów, tester stoi, a nie można użyć, może powiedz, że zamiast użyć w sklepie, zabierzesz próbkę do domu

A w tym tunelu jak wychodzisz z galerii w stronę rynku, w tym przejściu podziemnym na samym końcu po prawej jest nowootwarty sklepik "Amellie", malutki, ale mają dużo mydeł i trochę kosmetyków, glinki itp, ceny takie sobie, bo żele Born to bio aż 28 zł kosztują, a w organicznej farmie w galerii tylko 22 zł, ale mydła nawet nawet cenowo dobrze stoją, m.in marsylskie. Sklep jest świeżutki, byłam w nim w dniu otwarcia, jeszcze towar wykładali, wszystko leżało na podłodze i nalepiali ceny. Kupiłam tam tylko mydełko to kolorowe wiśniowo-marcepanowe cięte z bloku, doszukałam się składu w internecie, i okazuje się, że jest to mydło glicerynowe, które ma glicerynę na końcu składu, a konsystencję zawdzięcza dipropylenowi, no ale mimo wszystko mają tam naturalne kosmetyki też i dostałam próbeczki kremów Alvy

Widziałam, że w tej galerii wkrótce otwierają firmowy sklep Clinique i Estee Lauder- tak jakby mało tego dobra było jeszcze po Sephorach, Douglasach i innych tego typu sklepach...

[Korah]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;43363073]

Widziałam, że w tej galerii wkrótce otwierają firmowy sklep Clinique i Estee Lauder- tak jakby mało tego dobra było jeszcze po Sephorach, Douglasach i innych tego typu sklepach...[/QUOTE]

A prawdopodobnie już w listopadzie otworzy się galeria bronowicka, ogromna, będę mięć bliziutko, bez wjeżdżania do centrum Ciekawam, co tam za sklepy się pootwierają, może co nowego, jakieś Phenome np, albo TBS chociaż czy B&BW.

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez Korah

A prawdopodobnie już w listopadzie otworzy się galeria bronowicka, ogromna, będę mięć bliziutko, bez wjeżdżania do centrum Ciekawam, co tam za sklepy się pootwierają, może co nowego, jakieś Phenome np, albo TBS chociaż czy B&BW.

A ten ostatni to co za jeden

[milka-pilka]

Napisane przez Korah

Ja miałam masło kakaowe takie w formie tabletek i też było jasne, lekko żółtawe. Było rafinowane.

A ten Herbfarmacy jaką ma konsystencję, lekką, czy raczej treściwszą, tłustawy?

ten krem pod oczy Herbfarmacy nie jest ani lekki, ani zbyt tłusty - taki w sam raz (pośredni).

Napisane przez anula_ga

dobra metoda z podzieleniem masła.
tak, tak, Twoje jest lekko żółtawe, pewnie nierafinowane - ja miałam niefiltrowane (nieoczyszczone) i miałam nawet kawałki ziaren kakaowca było w kanciastych bryłkach.
to smarując się masłem kakaowym masz dwa w jednym - pielęgnację i gimnastykę

a krem herbfarmacy to ten co podlinkowałaś
mi tez pasuje

tak, to moje masło to nierafinowane No i masz rację, gimnastyka wieczorna nie zaszkodzi
Takie masło z ziarnami kakaowce musi być super, też pachniało czekoladą?

[beeets]

Napisane przez Korah

A prawdopodobnie już w listopadzie otworzy się galeria bronowicka, ogromna, będę mięć bliziutko, bez wjeżdżania do centrum Ciekawam, co tam za sklepy się pootwierają, może co nowego, jakieś Phenome np, albo TBS chociaż czy B&BW.

to mam dla ciebie złą wiadomość. będzie tylko douglas i rossmann

susabee, bath and body works (jest w Wawie w zlotych, ja lubię tylko ich zapachy)

[ranka]

Ja z ostatniej podrozy do Wawy przywiozlam zele pid prysznic B&BW.oblednie pachna


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Korah]

Napisane przez beeets

to mam dla ciebie złą wiadomość. będzie tylko douglas i rossmann

susabee, bath and body works (jest w Wawie w zlotych, ja lubię tylko ich zapachy)

Cholewcia, czyli jak zwykle wszystko dla mas Nie tracę jednak nadziei, może z czasem się pootwierają .

[beeets]

Napisane przez Korah

Cholewcia, czyli jak zwykle wszystko dla mas Nie tracę jednak nadziei, może z czasem się pootwierają .

wszyscy najemcy już są, więc musiałoby po prostu coś się zwolnić (czyli paść) albo ustawić się na tz wyspach

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Napisane przez ranka

Ja z ostatniej podrozy do Wawy przywiozlam zele pid prysznic B&BW.oblednie pachna

wszystkie żele / balsamy mają swoje odpowiedniki w ich perfumach a niestety żele/balsamy/ peelingi itp czy ich kosmetyki do makijażu nie nadają się na nasz wątek. składy tragiczne

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Napisane przez Fryne

zmycia makijażu

Fryne, mam skórę suchą, nieproblematyczną, nie mam rozszerzonych porów itp. więc dla mnie zmywanie makijażu mleczkiem idzie bez żadnych kłopotów.
Obecnie co mam: neobio (kupione w tk maxx za grosze), logona, verima jedwab królewski (z wyprzedaży z minejo), skończyłam oceanwell, bioturm (ale średnio mi podszedł), lavera, born to bio i jeszcze jakieś (ale nie pamiętam nazwy, jak wrócę to napiszę).

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez beeets

wszyscy najemcy już są, więc musiałoby po prostu coś się zwolnić (czyli paść) albo ustawić się na tz wyspach

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------



wszystkie żele / balsamy mają swoje odpowiedniki w ich perfumach a niestety żele/balsamy/ peelingi itp czy ich kosmetyki do makijażu nie nadają się na nasz wątek. składy tragiczne

To w takim razie szkoda zachodu...
A perfumy fajne jakieś i trwałe są?? Widzę, że mleczka idą u Ciebie jak woda ;- a miałaś może też tą Kigellę z Biolandera?
A czym pachniała koperta, w której mi przysłałaś próbki

[beeets]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;43364262]To w takim razie szkoda zachodu...
A perfumy fajne jakieś i trwałe są?? Widzę, że mleczka idą u Ciebie jak woda ;- a miałaś może też tą Kigellę z Biolandera?
A czym pachniała koperta, w której mi przysłałaś próbki

[/QUOTE]

i ceny są podobne do cen z the body shop
perfumy są trwałe i ładne, ale są to takie raczej płaskie zapachy i dla mało wymagających, takie do codziennego użytku, do niezobowiązujących spotkań, nic wyszukanego.
cenowo opłaca się kupić na wyprzedażach. ja byłam tam w czerwcu, to wiele 75 ml było po 80 zł.
tu rodzaje perfum, ale w Pl nie są wszystkie dostępne
http://www.bathandbodyworks.com/cate...ce-_-Fragrance

nie miałam kigelle.
tak, mleczka idą mi szybko
pachniała clean fresh t-shirt

[promolcia]

pisząc o stenders miałam na myśli ten w poznanskim browarze, sprzedawczyni faktycznie odmówiła mi zabrania próbki do domu, ale jakoś tak w ogole nie nalegałam, powiedziała nie wiec odpuściałam, pooglądałam składy i wyszłam; co przechodzę koło tego sklepu to jest w nim ta sama kobieta...teraz jak piszecie, że jednak fajne rzeczy mają to wybiorę się tam ponownie ze swoimi słoiczkami i zobaczymy jak zareaguje...

podoba mi się ten puder living nature...jakoś nie widziałam go wcześniej...musze sobie sprawić jakies porawiacze makijażu w ciągu dnia...do kompletu przyda się jakiś pędzel chowany np. ten z ecotools

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Ja też nabrałam ochoty na ten sklep- Korah...
A w poszukiwaniu kosmetyków z kigellą znalazłam coś takiego http://www.homeofit-lab.com/?145,zel...gh-performance
A Pat&Rub używa kigelli w preparacie do pielęgnacji biustu

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Napisane przez promolcia

pisząc o stenders miałam na myśli ten w poznanskim browarze, sprzedawczyni faktycznie odmówiła mi zabrania próbki do domu, ale jakoś tak w ogole nie nalegałam, powiedziała nie wiec odpuściałam, pooglądałam składy i wyszłam; co przechodzę koło tego sklepu to jest w nim ta sama kobieta...teraz jak piszecie, że jednak fajne rzeczy mają to wybiorę się tam ponownie ze swoimi słoiczkami i zobaczymy jak zareaguje...

podoba mi się ten puder living nature...jakoś nie widziałam go wcześniej...musze sobie sprawić jakies porawiacze makijażu w ciągu dnia...do kompletu przyda się jakiś pędzel chowany np. ten z ecotools

Light czy medium? Na zdjęciach wszystkie 4 odcienie wyglądają podobnie; ciekawe, czy ma drobinki, bo rozświetlacz w postaci fluidu raczej nie ma- jest lekko perłowy , chociaż jak go miałam na twarzy, to w słońcu wydawało mi się, że coś się błyszczy
Beeets, a Ty wypatrzyłaś w nim jakieś drobinki??

[mlodziudka85]

Napisane przez promolcia

z wytłuszczonym chyba nie miałam jeszcze styczności...
pamiętałam ze najbardziej lubisz ao, ale nie miałam pojęcia, że ten sam szampon robią w różnych butelkach w zależności od pojemności...no to masz zapasik


to był impuls, zachwyt...i zamówionko kliknęte...
wybaczysz

są

Padłam i nie wstanę.
Zrobiłaś bardzo dobrze. Mój portfel nie zniósł by tego.
Po cichutku liczę na próbeczkę tego żelu.

Napisane przez promolcia

pisząc o stenders miałam na myśli ten w poznanskim browarze, sprzedawczyni faktycznie odmówiła mi zabrania próbki do domu, ale jakoś tak w ogole nie nalegałam, powiedziała nie wiec odpuściałam, pooglądałam składy i wyszłam; co przechodzę koło tego sklepu to jest w nim ta sama kobieta...teraz jak piszecie, że jednak fajne rzeczy mają to wybiorę się tam ponownie ze swoimi słoiczkami i zobaczymy jak zareaguje...

podoba mi się ten puder living nature...jakoś nie widziałam go wcześniej...musze sobie sprawić jakies porawiacze makijażu w ciągu dnia...do kompletu przyda się jakiś pędzel chowany np. ten z ecotools

Z tego co pamiętam to chyba nie masz problemu z błyszczeniem?

[beeets]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;43365822]J


Beeets, a Ty wypatrzyłaś w nim jakieś drobinki??[/QUOTE]

tak, lekko zmielone złote drobinki.

w living nature summer bronze powder są złote brokatowe małe drobinki

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez beeets

ale w czym? chyba, że to nie miało być do mnie, a do promolci?

We fluidzie rozświetlającym Living Nature, którego próbkę mam od Ciebie

[beeets]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;43366705]We fluidzie rozświetlającym Living Nature, którego próbkę mam od Ciebie[/QUOTE]

edytowałam posta
a widzisz, tak się zapierałaś, że on na pewno nie dla ciebie, a ja wiedziałam, czym ci dogodzić