Praca a niezadowolenie rodziny - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2017-12-05, 12:59   #31
MissChievousTess
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 12 916
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Nie bardzo wiem, o co masz pretensje. Że nikomu się nie chce utrzymywać dorosłej osoby? Wiesz co? Też by mi się nie chciało. Twoi rodzice też pewnie pracują i też pewnie woleli by robić co innego, więc im się wcale nie dziwię, że nie na rękę im jest wydawanie tych zarobionych pieniędzy na dorosłą córkę. Do tego jesteś w uprzywilejowanej pozycji, bo chociaż masz swój dom. Inne osoby muszą jeszcze się bujać z opłaceniem wynajmu czy spłatą kredytu.

Myślisz, że inni pisarze, malarze czy rzeźbiarze nie musieli pracować i na siebie zarabiać? Że wszyscy żyli ze sztuki? No to nie, większość miała też dodatkowe zajęcia.
No niekoniecznie, bo kiedyś był mecenat bogatych rodzin i często taka osoba była na cudzym utrzymaniu. Natomiast obecnie każdy musi pracować sam na siebie. Jedyne wyjście tutaj to najpierw się uniezależnić finansowo od rodziny, odłożyć kasę albo znaleźć jakiś grant na działalność i wrócić do niej po pewnym czasie. Innych opcji za bardzo nie widzę. No chyba, że zajmować się tym hobbystycznie np. tylko w weekendy i jak niektórzy handlować np. na Etsy.
__________________
Proszę zajrzyj do tego wątku i wypełnij ankietę:
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=733894
MissChievousTess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-05, 13:04   #32
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

No dobra, ale jaka część artystów mogła liczyć na taką opiekę? Pewnie niewielu. Nie wszyscy byli jak Michał Anioł. Wielu zmarło w biedzie. Wielu chwytało się jakiejś komercyjnej chałtury, żeby wyżyć, a dzieła tworzyło po nocach.

Jak sobie autorka znajdzie sponsora jej twórczości to spoko, ale niech nie wymusza tego na rodzinie.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-05, 20:50   #33
ZamyslonaRoztargniona
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 5 580
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

Cytat:
Napisane przez Ruuta Pokaż wiadomość
Wtedy właśnie nastał najcudowniejszy rok w moim życiu. Zajęłam się rzeźbieniem i sprzedażą moich wyrobów przez internet.
Nie zarabiałam dużo.. na początku było to 200 zł miesięcznie, potem z miesiąca na miesiąc było coraz lepiej. Zazwyczaj w granicy
500-700zł miesięcznie. Pewnie wydaje wam się, że to malutko. Ale na moją małą popularność i początki to były ogromne kwoty. Zwłaszcza, że jestem samoukiem i nigdy nikt mi tego nie ułatwiał, nie dał szansy.. Wiecie to dla mnie bardzo ważne.
Czułam się naprawdę spełniona, sama dla siebie byłam szefem. Miałam ogromną satysfakcję i poczucie spełnienia, ogromną dumę i cieszyłam się z każdej złotówki. Czasami potrafiłam pracować po kilkanaście godzin dziennie, innego dnia tylko dwie.
Miałam wtedy czas na ćwiczenia, na czytanie i uczenie się języków + rozwijanie swoich umiejętności. Spacery po lesie i treningi.
Przy pracy na czarno? Czyli nawet na zus nie zarobiłas...

Rodzina ma rację. Etat, nawet przy minimalnej krajowej, da ci płynność finansowa, pewność że będzie co do gara włożyć, a rzeźby rób w weekendy.
Najbliższy plan: szukanie innej pracy etatowej, mniej męczące fizycznie, lepsza atmosfera, tak żebyś miała więcej sił do rzeźbienia w weekendy.
ZamyslonaRoztargniona jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-05, 22:17   #34
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

"Gdy rodzina tylko dowiedziała się o moich planach rozpętał się chaos. Wszyscy są na mnie wściekli, że wgle pomyślałam o rzuceniu tak cudownej pracy. Tak swoją drogą to układam towary w hurtowni budowlanej nie daleko domu, po 9 godzin dziennie. Wychodzą z założenia, że tu zarabiam o ponad połowę więcej i nic innego nie ma znaczenia. Powinnam być wdzięczna za taką pracę i w końcu dorosnąć. Podważają moje umiejętności i talent, nie wspominając kompletnie o tym, że we mnie nie wierzą. Wszyscy zgodnie twierdzą, że nie nadaje się do jakiejkolwiek pracy bo już wymyślam i jestem leniwa"


Autorko, przede wszystkim współczuję podejścia rodziny do twoich zainteresowań. Najbliżsi powinni ci kibicować, motywować cię do spełnienia swoich marzeń, wspierać i wierzyć w siebie. Tyle w temacie.

Jesteś dorosła. Nie musisz pytać się ich o pozwolenie czy opinię. Jeśli praca cię niszczy fizycznie i psychicznie, rzuć w cholerę. Radziłabym ci ponowny wyjazd do innego kraju. Wiem, że było ciężko, że trudno było tam ci się odnaleźć - ale pomyśl. To twoja szansa na niezależność, odłożenie większej ilości pieniędzy. Tam zarobisz o więcej niż w Polsce - i tak, będziesz mieć koszty utrzymania, ale nie będziesz musiała dokładać się do rodzinki. Dom jest twój tak czy inaczej.

I do tego nie wiem, gdzie byłaś, ale wiele zagranicznych dużych miast ma różne targi rzemiosła, grupy zainteresowań, w których mogłabyś poznać innych artystów, dostać zlecenia, doskonalić kunszt. Nie poddawaj się i walcz o to, czego naprawdę pragniesz. Nie chcesz obudzić się jako stara, zmęczona kobieta która w magazynie zmarnowała talent bo tak chciała rodzinka. Trzymam za ciebie kciuki.
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-07, 16:31   #35
cavvythecat
Wtajemniczenie
 
Avatar cavvythecat
 
Zarejestrowany: 2017-06
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 2 057
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

Fajnie, że masz swoją pasję, ale spójrz też na to realistycznie. Jak długo chcesz mieszkać u rodziców, wkładać kasę w remont ich domu i dłubać coś na boku za grosze?

IMHO praca, która pozwoli na niezależność od rodziców i dalsze kształcenie się w rzeźbiarstwie to najlepsza opcja. Zobaczysz, że od razu będzie ci psychicznie lepiej jak nie będziesz musiała słuchać pretensji rodziców.
__________________
You can’t make homes out of human beings.
Someone should have already told you that.
cavvythecat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-07, 16:43   #36
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

Cytat:
Napisane przez cavvythecat Pokaż wiadomość
Fajnie, że masz swoją pasję, ale spójrz też na to realistycznie. Jak długo chcesz mieszkać u rodziców, wkładać kasę w remont ich domu i dłubać coś na boku za grosze?

IMHO praca, która pozwoli na niezależność od rodziców i dalsze kształcenie się w rzeźbiarstwie to najlepsza opcja. Zobaczysz, że od razu będzie ci psychicznie lepiej jak nie będziesz musiała słuchać pretensji rodziców.
Przecież napisała wyraźnie, że część domu w której mieszka jest przepisana na nią, więc trudno mówić, że mieszka "u rodziców" z ich "łaski".
Co do dalszej części to trudno radzić "zrób tak, czy zrób inaczej", bo trzeba wziąć pod uwagę zarówno swoje zainteresowania, jak i to, że rodzina troszczy się o przyszłość, wyrażając to może w nieprzyjemny dla Autorki sposób.
Moim zdaniem na pewno nie powinna rezygnować z rzeźbienia, ale trzeba też wziąć pod uwagę realia i do pewnego stopnia zacisnąć zęby wykonując niekoniecznie ulubione czynności zarobkowo, choćby dla własnego świętego spokoju.
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-07, 22:02   #37
cavvythecat
Wtajemniczenie
 
Avatar cavvythecat
 
Zarejestrowany: 2017-06
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 2 057
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;79504966]Przecież napisała wyraźnie, że część domu w której mieszka jest przepisana na nią, więc trudno mówić, że mieszka "u rodziców" z ich "łaski".[/QUOTE]

A to sorry, przeoczyłam ten fragment.
__________________
You can’t make homes out of human beings.
Someone should have already told you that.
cavvythecat jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-12-08, 07:29   #38
Ruuta
Przyczajenie
 
Avatar Ruuta
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 10
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

Dzięki za rady, ale chyba pominęliście istotny fakt. To nie było tak, że podczas tego okresu w którym nie miałam prawdziwej pracy a "dłubałam za grosze na boku" nie dokładałam się do rachunków czy zakupów. W każdym miesiącu dawałam pieniądze. Nigdy nie zdarzyło się tak, żebym się nie dołożyła lub dała mniej niż ustaliłam z nimi na początku. Szkoda, że nie wzieliście tego pod uwagę odpowiadając na to. Bo nie jestem na nich utrzymaniu odkąd skończyłam szkołę, a nawet podczas niej nie dostawałam żadnych pieniędzy oprócz kasy na książki raz w roku. (bilety miesięczne i wszystko inne sobie sama opłacałam)..
No nic, dzięki za rady. Jakoś sobie to ogarne.
Ruuta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-08, 14:42   #39
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

Cytat:
Napisane przez Ruuta Pokaż wiadomość
Dzięki za rady, ale chyba pominęliście istotny fakt. To nie było tak, że podczas tego okresu w którym nie miałam prawdziwej pracy a "dłubałam za grosze na boku" nie dokładałam się do rachunków czy zakupów. W każdym miesiącu dawałam pieniądze. Nigdy nie zdarzyło się tak, żebym się nie dołożyła lub dała mniej niż ustaliłam z nimi na początku. Szkoda, że nie wzieliście tego pod uwagę odpowiadając na to. Bo nie jestem na nich utrzymaniu odkąd skończyłam szkołę, a nawet podczas niej nie dostawałam żadnych pieniędzy oprócz kasy na książki raz w roku. (bilety miesięczne i wszystko inne sobie sama opłacałam)..
No nic, dzięki za rady. Jakoś sobie to ogarne.
Nie wątpię
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-08, 15:23   #40
ruda_beksa
Zakorzenienie
 
Avatar ruda_beksa
 
Zarejestrowany: 2017-09
Lokalizacja: Brooklyn,baby
Wiadomości: 8 823
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

Cytat:
Napisane przez Ruuta Pokaż wiadomość
Dzięki za rady, ale chyba pominęliście istotny fakt. To nie było tak, że podczas tego okresu w którym nie miałam prawdziwej pracy a "dłubałam za grosze na boku" nie dokładałam się do rachunków czy zakupów. W każdym miesiącu dawałam pieniądze. Nigdy nie zdarzyło się tak, żebym się nie dołożyła lub dała mniej niż ustaliłam z nimi na początku. Szkoda, że nie wzieliście tego pod uwagę odpowiadając na to. Bo nie jestem na nich utrzymaniu odkąd skończyłam szkołę, a nawet podczas niej nie dostawałam żadnych pieniędzy oprócz kasy na książki raz w roku. (bilety miesięczne i wszystko inne sobie sama opłacałam)..
No nic, dzięki za rady. Jakoś sobie to ogarne.
Zdziwiła mnie dlatego odpowiedź megamag, bo pisałaś wyraźnie, że w każdym miesiącu się dokładałaś, a nawet zrobiłaś remont.

Nie poddawaj się
__________________
Dopiero w samym środku zimy przekonałem się, że noszę w sobie niepokonane lato.

https://www.youtube.com/watch?v=oHgCXhY6kZ0
ruda_beksa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-08, 15:49   #41
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość
Zdziwiła mnie dlatego odpowiedź megamag, bo pisałaś wyraźnie, że w każdym miesiącu się dokładałaś, a nawet zrobiłaś remont.

Nie poddawaj się
Bywa

Edytowane przez 7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Czas edycji: 2017-12-08 o 16:07
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-12-08, 23:00   #42
fristi
Rozeznanie
 
Avatar fristi
 
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 577
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

Hm, zabrakło jakoś tak empatii moim zdaniem, w niektórych odpowiedziach.
Autorko, mi jest przykro, że rodzina podcina Ci skrzydła. Skoro byłabyś w stanie rozkręcić tak swój interes żeby z tego wyżyć to powinnaś do tego dążyć.
Też uważam, że powinnaś być może rozważyć ponowny wyjazd za granicę.
No i nie mieszkałabym z nimi. Bo się nie uwolnisz.
Ale nie poddawaj się!
Pozdrawiam
fristi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-09, 01:35   #43
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

Sorry, ale napisałaś, że dokładasz się regularnie, odkąd pracujesz. A wcześniej, ile mogłaś. Czyli nie wszystko. 100 czy 200 zł dołożone do utrzymania to jest nic. Chcesz być niezależna, to bądź. Ale do tego trzeba mieć pieniądze. Możesz się nawet wyprowadzić i iść na ASP. No problem. Tylko miej na to. Magia pieniędzy jest taka, że jak je masz, to nikt nie może się przyczepić do tego, jak żyjesz. Jesteś wtedy dorosłą niezależną osobą i nic nikomu do tego, że wydajesz wszystko na glinę do rzeźbienia i chodzisz w dziurawych portkach. To że rodzina nie wspiera Cię duchowo, to już jej wybór. Może nie znają się na sztuce. Grunt żebyś była na pozycji, na której możesz się tym nie przejmować.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-09, 19:51   #44
maacieek
Zakorzenienie
 
Avatar maacieek
 
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Obywatel Świata ;)
Wiadomości: 3 016
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

Niby uważam, że pasję powinno się rozwijać i robić tak, żeby z niej wyżyć jak jest taka możliwość.
Z drugiej strony, wspominałaś, że zarabiałaś te 700 złotych, okej teraz jest spoko, bo dołożysz się do rachunków itp., a co jak babcia odejdzie, dostaniesz swoją część i jak będziesz chciała za 1000 zł utrzymać cały dom? Remont, opał, jedzenie.
Praca na etat ma ten plus, że jak już ktoś wspomniał daje ci płynność finansową. Rzeźbić chyba można po "godzinach"?
__________________
And we danced
And we cried
And we laughed
And had a really, really, really good time
Take my hand, let's have a blast
And remember this moment for the rest of our lives
maacieek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-10, 11:02   #45
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Sorry, ale napisałaś, że dokładasz się regularnie, odkąd pracujesz. A wcześniej, ile mogłaś. Czyli nie wszystko. 100 czy 200 zł dołożone do utrzymania to jest nic. Chcesz być niezależna, to bądź. Ale do tego trzeba mieć pieniądze. Możesz się nawet wyprowadzić i iść na ASP. No problem. Tylko miej na to.
Ale jednak się dokłada. Nikt nie zaczyna raczej od takiej sumy, żeby od razu było więcej niż 100 czy 200.
Dom, tak jak wspomniała wcześniej, jest przepisany na nią, tak, że nie jest tak, że "siedzi tam na łasce rodziny" i tylko rości sobie prawa do czegoś.

Cytat:
Napisane przez fristi Pokaż wiadomość
No i nie mieszkałabym z nimi. Bo się nie uwolnisz.
Ale nie poddawaj się!
Pozdrawiam
Ale ona nie mieszka "z nimi" bezpośrednio, tylko w swojej części domu, do której ma prawo i za którą odpowiada. Czytaj uważnie.


Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
To że rodzina nie wspiera Cię duchowo, to już jej wybór. Może nie znają się na sztuce. Grunt żebyś była na pozycji, na której możesz się tym nie przejmować.
To, że rodzina nie wspiera duchowo, jest raczej przykre, choćby nie znali się na sztuce.
Poza tym, ciekawe, że jak ktoś przejawia predyspozycje do wykonywania "praktycznego" zawodu, to wszyscy go wspierają, a jak ktoś chce rzeźbić, to nagle kręcą nosem i uznają, że ten ktoś ma tylko widzimisię i należy sprowadzić go na ziemię.
Tak sobie myślę, co to było gdyby to nagle odwrócić i dyskredytowało się to, że ktoś chce być programistą, fryzjerem, kucharzem, itd., natomiast wspierałoby się osoby o "około artystycznych" zaopatrywaniach. To byłby ciekawy eksperyment socjologiczny.

Edytowane przez 7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Czas edycji: 2017-12-10 o 11:10
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-10, 11:19   #46
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

Cytat:
Napisane przez ruda_beksa Pokaż wiadomość
Zdziwiła mnie dlatego odpowiedź megamag, bo pisałaś wyraźnie, że w każdym miesiącu się dokładałaś, a nawet zrobiłaś remont.

Nie poddawaj się

Ale moment, dokładanie się do utrzymania w kwotach 100-200zł to jest kpina. To jest nadal utrzymywanie dorosłej osoby przez rodzinę.
Nie wspominając już, że teoretycznie dziewczyna ma 23 lata, nie studiuje (czyli tak naprawdę nie robi nic, by móc się samej utrzymać na normalnym poziomie w przyszłości), nie mówiąc o emeryturze kiedyś tam.




[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;79571126]Ale jednak się dokłada. Nikt nie zaczyna raczej od takiej sumy, żeby od razu było więcej niż 100 czy 200.
Dom, tak jak wspomniała wcześniej, jest przepisany na nią, tak, że nie jest tak, że "siedzi tam na łasce rodziny" i tylko rości sobie prawa do czegoś.


Ale ona nie mieszka "z nimi" bezpośrednio, tylko w swojej części domu, do której ma prawo i za którą odpowiada. Czytaj uważnie.



To, że rodzina nie wspiera duchowo, jest raczej przykre, choćby nie znali się na sztuce.
Poza tym, ciekawe, że jak ktoś przejawia predyspozycje do wykonywania "praktycznego" zawodu, to wszyscy go wspierają, a jak ktoś chce rzeźbić, to nagle kręcą nosem i uznają, że ten ktoś ma tylko widzimisię i należy sprowadzić go na ziemię.
Tak sobie myślę, co to było gdyby to nagle odwrócić i dyskredytowało się to, że ktoś chce być programistą, fryzjerem, kucharzem, itd., natomiast wspierałoby się osoby o "około artystycznych" zaopatrywaniach. To byłby ciekawy eksperyment socjologiczny.[/QUOTE]

Co z tego, że przepisany na nią? Nie jest w stanie go utrzymać.

Ok, rodzina mogłaby wspierać. Tak, przykro, kiedy tego nie ma. Ale cóż, jest się dorosłym, zapewne sytuacja się nie zmieni, może pora machnąć na to ręką?

Ja lubię robić na drutach i szydełkować, ale... no nie utrzymam się z tego Trzeba mieć normalną pracę, a pasję realizować po pracy. Fajnie, że pasja może dawać jakiś dochód, ale jest to bardzo, bardzo niewielki dochód w przypadku autorki wątku, nierealny na dłuższą metę do życia. Pora dorosnąć.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-10, 11:33   #47
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;79571486]Ale moment, dokładanie się do utrzymania w kwotach 100-200zł to jest kpina. To jest nadal utrzymywanie dorosłej osoby przez rodzinę.
Nie wspominając już, że teoretycznie dziewczyna ma 23 lata, nie studiuje (czyli tak naprawdę nie robi nic, by móc się samej utrzymać na normalnym poziomie w przyszłości), nie mówiąc o emeryturze kiedyś tam. [/QUOTE]
Ale napisała wyraźnie, że pracuje - wykładanie towarów, 9 godzin dziennie, więc nie można powiedzieć, że nie robi nic, żeby utrzymać się samej, i dokłada się teraz w granicach 300 zł, z czasem będzie więcej, jak przypuszczam.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;79571486]Ja lubię robić na drutach i szydełkować, ale... no nie utrzymam się z tego Trzeba mieć normalną pracę, a pasję realizować po pracy. Fajnie, że pasja może dawać jakiś dochód, ale jest to bardzo, bardzo niewielki dochód w przypadku autorki wątku, nierealny na dłuższą metę do życia. Pora dorosnąć.[/QUOTE]
Możesz teoretycznie zaryzykować z otwarciem swojej działalności, zacząć od sprzedawania na Allegro, itp. O ile rzeczywiście jesteś w tym dobra, a nie jest to tylko takie dzierganie sobie a muzom.
Ja np. lubię malować, ale wiem, że to będzie tylko moje hobby, bo prawdopodobnie nie jestem wystarczająco utalentowana by dojść do jakiegoś profesjonalnego poziomu. Ale jeśli jest się naprawdę w czymś dobrym, to nie widzę powodu, żeby ktoś miałby to dyskredytować.
Myślę, że Autorka powinna nawiązać kontakt z kimś kto mógłby profesjonalnie ocenić jaki ma potencjał i jak dalece mogłaby się rozwinąć. Nie mówię, że ma nie chodzić do normalnej pracy i postawić wszystko na jedną kartę - dom jest także jej, więc trzeba mieć podstawy, żeby go utrzymywać, ale fakt, że rodzina nie okazuje aprobaty dla jej zajęcia, jest przykry i jest to w pełni zrozumiałe.

Edytowane przez 7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Czas edycji: 2017-12-10 o 11:42
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-10, 11:59   #48
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;79571766]Ale napisała wyraźnie, że pracuje - wykładanie towarów, 9 godzin dziennie, więc nie można powiedzieć, że nie robi nic, żeby utrzymać się samej, i dokłada się teraz w granicach 300 zł, z czasem będzie więcej, jak przypuszczam.


[/QUOTE]

No proszę cię, od 2 miesięcy. Ma 23 lata, czyli wyłączając rok za granicą (na wyjazd który też pewnie od rodziny kasę wzięła, bo przecież nie miała swojej) 3 lata trzeba ją utrzymywać. Dziwisz się, że rodzice się wściekają? Bo ja nie.

W najlepszych czasach miała 500-700zł miesięcznie (czyli nie co miesiąc jednak), dorosła osoba nie jest w stanie się za to utrzymać.

Myślę, że gdyby dziewczyna dawno temu spojrzała realnie na rzeczywistość i normalnie zarabiała (bo tak postępuje rozsądna, dorosła osoba) a PO pracy zajmowała się swoim hobby - rodzina zupełnie inaczej by na to patrzyła.

Edytowane przez 0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Czas edycji: 2017-12-10 o 12:00
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-10, 12:52   #49
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;79572296]No proszę cię, od 2 miesięcy. Ma 23 lata, czyli wyłączając rok za granicą (na wyjazd który też pewnie od rodziny kasę wzięła, bo przecież nie miała swojej) 3 lata trzeba ją utrzymywać. Dziwisz się, że rodzice się wściekają? Bo ja nie. [/QUOTE]
Lepiej późno, niż wcale, jak to się mówi.

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;79572296]W najlepszych czasach miała 500-700zł miesięcznie (czyli nie co miesiąc jednak), dorosła osoba nie jest w stanie się za to utrzymać.

Myślę, że gdyby dziewczyna dawno temu spojrzała realnie na rzeczywistość i normalnie zarabiała (bo tak postępuje rozsądna, dorosła osoba) a PO pracy zajmowała się swoim hobby - rodzina zupełnie inaczej by na to patrzyła.[/QUOTE]
No to właśnie się zajmuje PO pracy, a nie zamiast.
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-12-10, 14:51   #50
megamag
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-09
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 488
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

Maggie Q cały wątek jest o tym, że autorce ciąży chodzenie do pracy, bo wolałaby siedzieć w domu u rzeźbić. I że nie czuje się spełniona. A my jej mówimy, że chodzenie do pracy jest normalne dla dorosłego człowieka. Sorry, taki mamy klimat. Jak się nie ma na nazwisko co najmniej Hilton, to trzeba chodzić do roboty.

Cytat:
Tak sobie myślę, co to było gdyby to nagle odwrócić i dyskredytowało się to, że ktoś chce być programistą, fryzjerem, kucharzem, itd., natomiast wspierałoby się osoby o "około artystycznych" zaopatrywaniach. To byłby ciekawy eksperyment socjologiczny.
Myślę, że jakby w rodzinie śpiewaków operowych urodził się ktoś, kto chce zostać cieślą i uwielbia disco polo, też byłby bulwers. Albo jakby syn profesora wybrał się do zawodówki. To kwestia oczekiwań rodziców, które są po prostu różne, bo różni są rodzice. A niechęć do zawodów artystycznych wynika raczej z tego, że z osób, które mają takie zapędy, jest w stanie z tego wyżyć może jedna na tysiąc. U programistów nie jest w stanie wyżyć jedna na tysiąc, stąd pewnie różnice w entuzjazmie.

A pomiędzy dokładaniem się do rachunków a utrzymywaniem się to jest jak stąd do Kairu. Sam dom kosztuje dużo więcej, np. opał zimą, podatki od nieruchomości itp. Próbowała przez rok i udało jej się zarobić na czarno 500-700 zł z rzeźbiarstwa. Tyle to wystarczy może na samo jedzenie na miesiąc. Że nie wspomnę o takich drobnych i nikomu niepotrzebnych wydatkach jak środki czystości czy buty na zimę. Plan utrzymywania się ze sprzedaży rzeźb na allegro nie wypalił, trzeba wymyślić nowy.
megamag jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-10, 16:47   #51
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Maggie Q cały wątek jest o tym, że autorce ciąży chodzenie do pracy, bo wolałaby siedzieć w domu u rzeźbić. I że nie czuje się spełniona. A my jej mówimy, że chodzenie do pracy jest normalne dla dorosłego człowieka. Sorry, taki mamy klimat. Jak się nie ma na nazwisko co najmniej Hilton, to trzeba chodzić do roboty.
Tu się w sumie zgodzę ok
Z tym spełnieniem, to może dotyczy to 1/200 osób, nawet jeśli pracuje się w "chodliwym" zawodzie.
Cytat:
Napisane przez megamag Pokaż wiadomość
Myślę, że jakby w rodzinie śpiewaków operowych urodził się ktoś, kto chce zostać cieślą i uwielbia disco polo, też byłby bulwers. Albo jakby syn profesora wybrał się do zawodówki. To kwestia oczekiwań rodziców, które są po prostu różne, bo różni są rodzice. A niechęć do zawodów artystycznych wynika raczej z tego, że z osób, które mają takie zapędy, jest w stanie z tego wyżyć może jedna na tysiąc. U programistów nie jest w stanie wyżyć jedna na tysiąc, stąd pewnie różnice w entuzjazmie.
Moim zdaniem, zawody (około)artystyczne nie muszą oznaczać biedy i tego mitycznego odkrycia po stu latach od śmierci. Można utrzymać się i z rzeźbienia i z malowania, tylko trzeba utrafić w pewną niszę rynkową i mieć pomysł, jak ją zapełnić.
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-10, 21:57   #52
Torvi
Raczkowanie
 
Avatar Torvi
 
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 47
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

Spróbuj przestawić się na rzeźbiarstwo cyfrowe. Jest to i dobrze płatny zawód, i jest duże zapotrzebowanie na rynku. Masz solidne podstawy, wiele szkół grafiki 3d nie bez powodu ma na pierwszym roku zajęcia z rzeźbiarstwa klasycznego. Do tego obecnie są programy takie jak Zbrush, Blender (darmowy) z opcją rzeźbienia dla takich ludzi jak Ty, żeby to było bardziej intuicyjne i przypominało jak najbardziej klasyczne rzeźbiarstwo. Kiedyś trzeba było być bardziej techniczną osobą, żeby ogarnąć modelowanie organiki w 3d, dziś rynek jest także otwarty dla osób o bardziej artystycznym zacięciu, niekoniecznie technicznym.
Obejrzyj sobie przykład i spróbuj:
https://www.youtube.com/watch?v=TLb_CCoWn5o
Materiałów w internecie, do samodzielnej nauki masz multum, wystarczy poszukać. Możesz spokojnie zarabiać tyle, żeby się samodzielnie utrzymać i robić na co dzień to, co kochasz. W każdym razie myślę, że warto spróbować. Nie marnuj życia i talentu. Trzymam kciuki .

Edytowane przez Torvi
Czas edycji: 2017-12-10 o 22:01
Torvi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-14, 13:53   #53
JustynaDK
Raczkowanie
 
Avatar JustynaDK
 
Zarejestrowany: 2017-08
Wiadomości: 59
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

No to rzeczywiście beznadzieja, ja mam dwa rozwiązania jedno bardziej "moderate" a drugie mega radykalne. Pierwsze rozwiązanie) staraj się znaleźć pracę na pół etatu i po pracy całkowicie poświęcić się rzeźbie, wtedy nasz tam jakieś tam pieniądze gwarantowane, a na rzeźbie jak rozwiniesz znowu biznes to zarobisz nawet te od 500zł do 800 zł.
Teraz uwaga drugie MEGA radykalne) pojedz do Granady to jest w Hiszpanii, tam żyją hipisi z różnych stron świata, najwięcej jest ich z Anglii, oni tam na ulicy w sezonie sprzedają swoje rękodzieła i grają na ulicy. Żyją w skłatach prowadzą artystyczne życie, a twoją część chałupy tu w Polsce możesz komuś wynająć. JAk nawet z tej Hiszpanii wrócisz bez pieniędzy to pamiętaj o biblijnej przypowieści syna marnotrawnego, takiego tata kocha najbardziej. Rodzina i tak ci wybaczy bo będą się cieszyć że wróciłaś do domu. Sama się zastanawiałam żeby tam pojechać do Granady i żyć na ulicy, ale nie mam takich nadludzkich umiejętności artystycznych jak ty.
JustynaDK jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-14, 15:51   #54
fristi
Rozeznanie
 
Avatar fristi
 
Zarejestrowany: 2017-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 577
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;79571126]

Ale ona nie mieszka "z nimi" bezpośrednio, tylko w swojej części domu, do której ma prawo i za którą odpowiada. Czytaj uważnie.

[/QUOTE]

Maggie Q, czytam uważnie i nigdzie nie napisałam, że ona mieszka z nimi bezpośrednio albo nie ma prawa do tego domu. Chodzi mi o to, że jednak jest bardzo blisko nich, mogą widywać się codziennie, mieszkają na jednej posesji czyli w sumie jakby razem mieszkali. Uważam, że powinna po prostu być trochę dalej od nich (nie mieszkać z "nimi" jeśli Tobie to bardziej odpowiada).
__________________
fristi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-15, 14:26   #55
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

Cytat:
Napisane przez fristi Pokaż wiadomość
Maggie Q, czytam uważnie i nigdzie nie napisałam, że ona mieszka z nimi bezpośrednio albo nie ma prawa do tego domu. Chodzi mi o to, że jednak jest bardzo blisko nich, mogą widywać się codziennie, mieszkają na jednej posesji czyli w sumie jakby razem mieszkali. Uważam, że powinna po prostu być trochę dalej od nich (nie mieszkać z "nimi" jeśli Tobie to bardziej odpowiada).
Moja koleżanka z mężem np. mieszka w swojej części domu, ma osobne wejście, więc ona i jej rodzice są jakby razem, ale jednak osobno. Możliwe, że u Autorki jest podobnie. Wcale nie muszą się ciągle widywać.
Jak Autorka podejmie stałą pracę (w sumie już tak jest), to się uniezależni od nich tak, czy inaczej.
Najlepiej byłoby po prostu spróbować pójść na kompromis, tj. mieć stałą pracę i po godzinach zajmować się rzeźbieniem. Jak się to drugi rozwinie, to będzie mogła z czasem pomyśleć jak rozwinąć swoje hobby w dodatkowe, a czasem i stałe źródło dochodu.

Edytowane przez 7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Czas edycji: 2017-12-15 o 14:36
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-18, 20:25   #56
Ruuta
Przyczajenie
 
Avatar Ruuta
 
Zarejestrowany: 2017-11
Wiadomości: 10
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

Tak wróciłam do wątku po pewnym czasie i postanowiłam odpsisać wszystkim którzy mieli ból dupy o to, że 300 zł dokładania się to mało i nie jestem w stanie się utrzymać.
Po pierwsze nauczcie się czytać ze zrozumieniem. Wspomniałam, że dokładałam się do rachunków odkąd tylko zaczęłam pracować (czyli mniej więcej od 15 roku życia). Ktoś z was też tak miał? Nie sądzę..
Druga sprawa.. wspomniałam w wiadomości, że rodzice nigdy nie dawali mi pieniędzy (po za jednym razem w roku na książki) a mieszkam z babcią, a nie z nimi.
Więc wkurzyły mnie te wiadomości sugerujące, że jestem jakimś pasożytem i 23 lata nie uczy się nic nie robi... serio? Boże..
Rozumiem, że postawienie się w cudzej sytuacji to prawdziwy dar.. ale pomyślcie.
A raczej wyobraźcie sobie, że w wieku nastoletnim musicie same zapracować, żeby kupić sobie bilety miesięczne do szkoły, podpaski, kosmetyki czy śniadanie w szkole.. Serio.. zero samodzielnych wniosków ?..
No i najbardziej mnie rozwaliło to jak niektóre z was się rzucały o to, że nie jestem w stanie utrzymać domu kiedy babci zabranie, lub ogólnie sama się utrzymać.
Robię to od bardzo dawna i nagle nie byłabym w stanie tego zrobić?..
Polecam maść na ból dupy i więcej empatii w sobie, bo gdybym osoba bardziej wrażliwa i zrozpaczona napisała podobny wątek pewnie mocno wjechałyście by jej na psyhe.
Oczywiście wszystkim "normalnym" dziękuje za odpowiedzi i rady.
Co prawda rozwiązałam to inaczej (I TAK JESTEM W STANIE SIĘ UTRZYMAĆ) XD.. mimo wszystko dziękuje
Ruuta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-19, 13:21   #57
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

Ruuta, po co ten wątek w takim razie?
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-20, 10:54   #58
kazleto
Raczkowanie
 
Avatar kazleto
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 373
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

Cytat:
Napisane przez Ruuta Pokaż wiadomość
Tak wróciłam do wątku po pewnym czasie i postanowiłam odpsisać wszystkim którzy mieli ból dupy o to, że 300 zł dokładania się to mało i nie jestem w stanie się utrzymać.
Po pierwsze nauczcie się czytać ze zrozumieniem. Wspomniałam, że dokładałam się do rachunków odkąd tylko zaczęłam pracować (czyli mniej więcej od 15 roku życia). Ktoś z was też tak miał? Nie sądzę..
Druga sprawa.. wspomniałam w wiadomości, że rodzice nigdy nie dawali mi pieniędzy (po za jednym razem w roku na książki) a mieszkam z babcią, a nie z nimi.
Więc wkurzyły mnie te wiadomości sugerujące, że jestem jakimś pasożytem i 23 lata nie uczy się nic nie robi... serio? Boże..
Rozumiem, że postawienie się w cudzej sytuacji to prawdziwy dar.. ale pomyślcie.
A raczej wyobraźcie sobie, że w wieku nastoletnim musicie same zapracować, żeby kupić sobie bilety miesięczne do szkoły, podpaski, kosmetyki czy śniadanie w szkole.. Serio.. zero samodzielnych wniosków ?..
No i najbardziej mnie rozwaliło to jak niektóre z was się rzucały o to, że nie jestem w stanie utrzymać domu kiedy babci zabranie, lub ogólnie sama się utrzymać.
Robię to od bardzo dawna i nagle nie byłabym w stanie tego zrobić?..
Polecam maść na ból dupy i więcej empatii w sobie, bo gdybym osoba bardziej wrażliwa i zrozpaczona napisała podobny wątek pewnie mocno wjechałyście by jej na psyhe.
Oczywiście wszystkim "normalnym" dziękuje za odpowiedzi i rady.
Co prawda rozwiązałam to inaczej (I TAK JESTEM W STANIE SIĘ UTRZYMAĆ) XD.. mimo wszystko dziękuje
To po co ten płacz? Odetnij się od rodziny i tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
kazleto jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-20, 11:07   #59
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 7 406
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

Cytat:
Napisane przez kazleto Pokaż wiadomość
To po co ten płacz? Odetnij się od rodziny i tyle

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Gdzie tu ten płacz widzisz? Może się po prostu pogodzili, dogadali, i tyle.
7b876ccefd4157b39b86852d237c1fcdcf44b9c3_64850071d5e54 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2017-12-20, 11:24   #60
kazleto
Raczkowanie
 
Avatar kazleto
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 373
Dot.: Rodzina rujnuje moje marzenia i mnie.

[1=7b876ccefd4157b39b86852 d237c1fcdcf44b9c3_6485007 1d5e54;79834816]Gdzie tu ten płacz widzisz? Może się po prostu pogodzili, dogadali, i tyle.[/QUOTE]Sam pierwszy post jest pełen żalu i pretensji.
Skoro problemu nie ma, dziewczyna jest się w stanie utrzymać sama to po co wątek i żale?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
kazleto jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2019-02-09 00:22:45


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:30.