co robić? Proszę pomóżcie:( - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum ślubne > Jeszcze przed ślubem

Notka

Jeszcze przed ślubem Na tym forum rozmawiamy o tym co powinno zadziać się jeszcze przed ślubem, czyli o wieczorku panieńskim, prezentach.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-03-28, 14:58   #1
vainilla
Zakorzenienie
 
Avatar vainilla
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 291

co robić? Proszę pomóżcie:(


problem tyczy się wesela. ja i moja rodzina nie chcemy wesela a tylko małe przyjęcie dla rodziny i nie wyobrażamy sobie tego inaczej. raz że nie lubimy, dwa że nas nie stać.
rodzice tż nie wyobrażają sobie żeby hucznego wesela nie było.kasę mają

tż jest gdzieś pomiędzy, ale już zgodził się na kompromis (40 os. - a ja chciałam tylko rodziców i chrzestnych) już wybrałam skromna kieckę, juz w restauracji uzgadnialiśmy pod to wszystko
było ok.do wczoraj
wczoraj na obiedzie u nich ojciec TŻ na nas wrzeszczał (taki ma styl bycia ale to go nie usprawiedliwia), bo zdecydowaliśmy się na opcje 40 osób + przyjęcie. na końcu gość stwierdził że sumie to nasza sprawa, ale on i tak potem sąsiadów musi zaprosić z tej okazji do siebie i i tak za to zapłaci itd. brednie - co mnie obchodzą JEGO sąsiedzi??? stanęłam okoniem i powiedziałam że nasza decyzja nie podlega zmianie. koniec.

Po tym wszystkim, jak wyszliśmy, TŻ znów zaczął się wahac co do formy a ja już mam dość. Po prostu rzygac mi się chce na ten temat, ostatecznie stwierdziłam że ktoś musi podjąć decyzję w końcu( a on z żadną nie ma problemu tylko z tą) i powiedziałam że zostaje tak jak było ustalone- najbliższa rodzina i kilkoro znajomych i koniec. a jak chce kogoś domówić to ja zrezygnuje ze swojego gościa (wiem, wiem, wiem to nie metoda negocjacji - ale już ręce mi opadły).
powiedzcie mi, czemu oni nie rozumieja że my NIE MAMY kasy. czemu nikt tego nie ogarnia (a do tego jeszcze moi rodzice nie dopuszczą do tego żeby zapłacono za nich cokolwiek). i tego że nie znoszę byc w centrum uwagi i 40 osób to dla mnie mordęga a co dopiero więcej?

Nie rozumiem idei hucznych wesel. Nie rozumiem po prostu, nie chcę psuć sobie tym wszystkim jednego jedynego dnia. Nie potrzebne mi do szczęścia sa ciotki których nie widziałam od kilku lat, ludzie z którymi nie utrzymuję kontaktu a zaprosić 'wypada'. Wyobrażałam sobie to wszystko jako takie 'intymne' szczęście, nie na pokaz. Tak kameralnie i spokojnie. Bez nieznajomych 'osób towarzyszących'. Po prostu obiadokolacja, chwilę posiedzieć i do domu

Wyć mi się chce. Zamiast się cieszyć to chce mi się wyć. I nie wiem czy jest sens się upierać i zadowolić wszystkich dookoła dla świętego spokoju, byle nie siebie. przeciez marzenia moje i mojej rodziny sa tak samo ważne jak jego i ich rodziny. już i tak wypracowaliśmy najlepszy kompromis i jeszcze nie pasuje:mur :

ulec? upierać się? miałyście podobna sytuację? jak to rozwiązałyście?

Błagam o pomoc
__________________


Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa


vainilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 15:24   #2
aluniaaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar aluniaaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

A co na to twoj narzeczony? Bo jakos z opowiesci wynika, ze malo zdecydowany jest... Jaki on typ wesela preferuje? Ja bym na twoim miejscu upierala sie przy swoim tym bardziej, ze nie macie funduszy i zapewne chcecie sami finansowac. Dlatego tak jestem ciekawa opinii narzeczonego, bo duzo od tego zalezy, a przeciez nie o to chodzi, zeby jeszcze sie z nim poklocic

Wiem co czujesz, bede miala to samo. Jeszcze slubu nie planujemy, ale juz widze, ze wizje moje/nasze, a rodzicow sa sprzeczne... wiec chetnie poczytam wypowiedzi innych dziewczyn!
__________________
Razem 14.08.2004
Zaręczeni 14.01.2011

Małżeństwo 06.09.2014
aluniaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 15:34   #3
the rock
Zakorzenienie
 
Avatar the rock
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: zagłębie:)
Wiadomości: 16 194
GG do the rock
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

U nas była podobna wojna dotycząca innego wyobrażenia wesela nasza i rodziców TŻta. Skończyło się na tym, że oni wykrzyczeli że na weselu ich nie bedzie i mamy zakaz zapraszania kogokolwiek z ich rodzin. Na szczescie mój TŻ stoi za mną i nasza decyzja murem. Więc nikt nie bedzie spełniał swoich marzeń na naszym weselu.

Porozmawiaj z TŻtem poważnie. To jest WASZ dzień. Teściowie ślub już brali.
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! !

regeneruję włosy - start 11.11.11
Ewka i nie tylko 22.10.12
- 25 kg
the rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 15:37   #4
pedri
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 58
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

Cytat:
Napisane przez vainilla Pokaż wiadomość
problem tyczy się wesela. ja i moja rodzina nie chcemy wesela a tylko małe przyjęcie dla rodziny i nie wyobrażamy sobie tego inaczej. raz że nie lubimy, dwa że nas nie stać.
rodzice tż nie wyobrażają sobie żeby hucznego wesela nie było.kasę mają

tż jest gdzieś pomiędzy, ale już zgodził się na kompromis (40 os. - a ja chciałam tylko rodziców i chrzestnych) już wybrałam skromna kieckę, juz w restauracji uzgadnialiśmy pod to wszystko
było ok.do wczoraj
wczoraj na obiedzie u nich ojciec TŻ na nas wrzeszczał (taki ma styl bycia ale to go nie usprawiedliwia), bo zdecydowaliśmy się na opcje 40 osób + przyjęcie. na końcu gość stwierdził że sumie to nasza sprawa, ale on i tak potem sąsiadów musi zaprosić z tej okazji do siebie i i tak za to zapłaci itd. brednie - co mnie obchodzą JEGO sąsiedzi??? stanęłam okoniem i powiedziałam że nasza decyzja nie podlega zmianie. koniec.

Po tym wszystkim, jak wyszliśmy, TŻ znów zaczął się wahac co do formy a ja już mam dość. Po prostu rzygac mi się chce na ten temat, ostatecznie stwierdziłam że ktoś musi podjąć decyzję w końcu( a on z żadną nie ma problemu tylko z tą) i powiedziałam że zostaje tak jak było ustalone- najbliższa rodzina i kilkoro znajomych i koniec. a jak chce kogoś domówić to ja zrezygnuje ze swojego gościa (wiem, wiem, wiem to nie metoda negocjacji - ale już ręce mi opadły).
powiedzcie mi, czemu oni nie rozumieja że my NIE MAMY kasy. czemu nikt tego nie ogarnia (a do tego jeszcze moi rodzice nie dopuszczą do tego żeby zapłacono za nich cokolwiek). i tego że nie znoszę byc w centrum uwagi i 40 osób to dla mnie mordęga a co dopiero więcej?

Nie rozumiem idei hucznych wesel. Nie rozumiem po prostu, nie chcę psuć sobie tym wszystkim jednego jedynego dnia. Nie potrzebne mi do szczęścia sa ciotki których nie widziałam od kilku lat, ludzie z którymi nie utrzymuję kontaktu a zaprosić 'wypada'. Wyobrażałam sobie to wszystko jako takie 'intymne' szczęście, nie na pokaz. Tak kameralnie i spokojnie. Bez nieznajomych 'osób towarzyszących'. Po prostu obiadokolacja, chwilę posiedzieć i do domu

Wyć mi się chce. Zamiast się cieszyć to chce mi się wyć. I nie wiem czy jest sens się upierać i zadowolić wszystkich dookoła dla świętego spokoju, byle nie siebie. przeciez marzenia moje i mojej rodziny sa tak samo ważne jak jego i ich rodziny. już i tak wypracowaliśmy najlepszy kompromis i jeszcze nie pasuje:mur :

ulec? upierać się? miałyście podobna sytuację? jak to rozwiązałyście?

Błagam o pomoc
Mówisz zeciebie nie obchodza ich śasiedzie ale pamietaj to wesele twojej rodziny jak i ch rodziny, panna młoda nie jest najważniejsza tylko. teraz sa takie czasy ze wesele sie robi razem nie tylko pani młoda a twoi rodzice niech sie nie unosza zabardzo ze oni nie dopuszcza by zapłacili lub pomogli tesciowie, w zyciu bedziecie potrzebowac pomocy materialnej jka i duchowej twoich rodzicow jka i meza. ja rozumiem ze pieniadze nie leza na ulicy i trzeba ciezko pracowac ale musicie sie jakos dogadac wspolnie ustalic co i jak, macie cale zycie przed soba z rodzina i nalezy sie jakos dogadywac a pozniej mozecie tego za łowac. jak nie to zapłaccie wesele ze swoich pieniedzy co dostaniecie od gosci i tez bedzie rodzicow wtedy nie prosic, u mnie tak bedzie ze chcemy miec dobra orkiestre ale ona kosztuje nie chcemy by rodzice nam na nia dawali wiec damy ze swoich nam korona z glowy nie spadnie jka sami cos zaplacimy. wesele jest raz w zyciu dzis nie chcecie a pozniej bedziecie zalowac ale to jest tylko twoja decyzja i zycze powodzenia
pedri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 15:53   #5
bluesky89
Zakorzenienie
 
Avatar bluesky89
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 10 773
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

Moim zdaniem powinnaś stać przy swoim. To WASZ dzień, a nie rodziców TŻ. Powiedz jeszcze raz TŻ co myślisz, niech się wypowie. A jeśli nadal będzie nie zdecydowany, to ja bym mu dała parę dni na przemyślenia, nie podejmowałabym tematu wesela w ogóle przez ten czas i zobaczysz co wymyśli. Ja bym nie ulegała tmu co mówią teściowie, już nawet nie chodzi o to, czy macie kase czy nie, ale o to, że w tym dniu macie się czuć wspaniale, a nie zmuszac się na siłę do uśmiechu, bo mysle, że gbybyś zgodziła się z tesciami to właśnie tak by było.
3mam za Was kciuki i życzę udanych negacjacji.
__________________
Kacperek
bluesky89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 15:55   #6
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

a co byś zrobiła gdyby było odwrotnie?
Gdybyś to Ty zawsze marzyła o hucznym weselu i chciała zaprosić dosłownie wszystkich żeby się cieszyli Waszym szczęściem? A to TŻ by Ci powiedział że ich nie stać i że on w ogóle nie ma ochoty na cos takiego...
Sama nie wiem co doradzić w takim przypadku, ale ja bym miała żal gdyby mój TŻ mi wyliczał kogo mogę zaprosić a kogo nie...
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 15:58   #7
the rock
Zakorzenienie
 
Avatar the rock
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: zagłębie:)
Wiadomości: 16 194
GG do the rock
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

Cytat:
Napisane przez pedri Pokaż wiadomość
Mówisz zeciebie nie obchodza ich śasiedzie ale pamietaj to wesele twojej rodziny jak i ch rodziny, panna młoda nie jest najważniejsza tylko. teraz sa takie czasy ze wesele sie robi razem nie tylko pani młoda a twoi rodzice niech sie nie unosza zabardzo ze oni nie dopuszcza by zapłacili lub pomogli tesciowie, w zyciu bedziecie potrzebowac pomocy materialnej jka i duchowej twoich rodzicow jka i meza. ja rozumiem ze pieniadze nie leza na ulicy i trzeba ciezko pracowac ale musicie sie jakos dogadac wspolnie ustalic co i jak, macie cale zycie przed soba z rodzina i nalezy sie jakos dogadywac a pozniej mozecie tego za łowac. jak nie to zapłaccie wesele ze swoich pieniedzy co dostaniecie od gosci i tez bedzie rodzicow wtedy nie prosic, u mnie tak bedzie ze chcemy miec dobra orkiestre ale ona kosztuje nie chcemy by rodzice nam na nia dawali wiec damy ze swoich nam korona z glowy nie spadnie jka sami cos zaplacimy. wesele jest raz w zyciu dzis nie chcecie a pozniej bedziecie zalowac ale to jest tylko twoja decyzja i zycze powodzenia
Tak ale autorka powiedziała że tazem z TŻtem ustaliła że chcą małe, skromne wesele więc to jest decyzja nie tylko jej ale wspólna.
I masz racje wesele jest raz w życiu i to właśnie Państwo Młodzi powinni być zadowoleni, bo to jest ich dzień. Co lepiej żeby ulegli teściowej i zrobili wesele na 200 osób, z wielką feta na której to własnie oni beda się źle czuć? Będa odliczać czas do jego zakończenia bo normalnie beda się meczyc?
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! !

regeneruję włosy - start 11.11.11
Ewka i nie tylko 22.10.12
- 25 kg

Edytowane przez the rock
Czas edycji: 2011-03-28 o 15:59
the rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-03-28, 16:37   #8
vainilla
Zakorzenienie
 
Avatar vainilla
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 291
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
a co byś zrobiła gdyby było odwrotnie?
Gdybyś to Ty zawsze marzyła o hucznym weselu i chciała zaprosić dosłownie wszystkich żeby się cieszyli Waszym szczęściem? A to TŻ by Ci powiedział że ich nie stać i że on w ogóle nie ma ochoty na cos takiego...
Sama nie wiem co doradzić w takim przypadku, ale ja bym miała żal gdyby mój TŻ mi wyliczał kogo mogę zaprosić a kogo nie...
tylko widzisz na tym polegał kompromis - ja chciałam 15 osób i obiadokolację - rodzice, chrzestni, tż koło 80 i wesele. więc i ja odpuściłam i on, bo nie sposób było się inaczej dogadać. zostało 40 i przyjęcie.
chodzi o to że żadne z nas nie powinno rezygnować z tego co chce, ale w ten sposób nie można byłoby się porozumieć.

pedri, właśnie dlatego że wiem, że nie jestem najważniejsza, myślę o tym. ale dlaczego to JA mam rezygnować ze wszystkiego, po prostu już jak o tym pomyślę czuję się skrzywdzona. Ten kompromis po prostu był dobry i realny.

A tż tak, jest niezdecydowany, na szczęście nie co do ślubu a co do opcji wesela


dziękuję dziewczyny za odpowiedzibo zgłupiałam już, serio
__________________


Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa


vainilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 16:40   #9
aluniaaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar aluniaaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

Vainilla - czyli w sumie tż jest za twoja opcja wesela/przyjecia? jesli tak to w sumie (moim zdaniem) po problemie. Moze on jakos trafi do swoich rodzicow? Wazne, ze nie jestes z tym sama i nie macie skarjnych pogladow bo byloby gorzej... Przypomnij mu o waszym kompromisie
__________________
Razem 14.08.2004
Zaręczeni 14.01.2011

Małżeństwo 06.09.2014
aluniaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 16:45   #10
pedri
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 58
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

ja cie rozumiem i dobrze ze myslisz co zrobic , jak to rozwiazac a nie zdecydowanie powiedziałaś "NIE" zycze ci jak najlepiej byś podjeła decyzje dobra dla wszytskich nie tylko dla ciebie albo dla drugiej rodziny
pedri jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 19:14   #11
vainilla
Zakorzenienie
 
Avatar vainilla
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 291
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

tż znów naciska, wrócił od ojca i przypomniało mu się że on chce weselicho i że muszę się zgodzić. a że ja chce kameralnej uroczystości to nie ważne. że ja też mam marzenie. przecież nie jestem mniej ważną częścią naszego związku, po co oni mu u diałba mieszają w głowie, było dobrze

obłęd jakiś. mam wrażenie że przestajemy się dogadywać. siedzę i wyję
__________________


Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa


vainilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-03-28, 19:17   #12
aluniaaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar aluniaaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

Porozmawiaj z nim szczerze, ze inaczej sie umawialiscie
__________________
Razem 14.08.2004
Zaręczeni 14.01.2011

Małżeństwo 06.09.2014
aluniaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 19:47   #13
the rock
Zakorzenienie
 
Avatar the rock
 
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: zagłębie:)
Wiadomości: 16 194
GG do the rock
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

Cytat:
Napisane przez vainilla Pokaż wiadomość
tż znów naciska, wrócił od ojca i przypomniało mu się że on chce weselicho i że muszę się zgodzić. a że ja chce kameralnej uroczystości to nie ważne. że ja też mam marzenie. przecież nie jestem mniej ważną częścią naszego związku, po co oni mu u diałba mieszają w głowie, było dobrze

obłęd jakiś. mam wrażenie że przestajemy się dogadywać. siedzę i wyję
To teraz postepuje bardzo nie fer
Skoro to była wasza wspólna decyzja a teraz pod naciskiem i wpływem rodziców zmienia zdanie.
__________________
Bo to JA jestem najważniejsza ! ! !

regeneruję włosy - start 11.11.11
Ewka i nie tylko 22.10.12
- 25 kg
the rock jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 19:59   #14
Chatka
Wtajemniczenie
 
Avatar Chatka
 
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2 444
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

Hm, nieciekawa sytuacja. Przecież jeśli już wypracowaliście sobie wspólnie kompromis, to dlaczego On teraz chce coś zmieniać? Ja bym przypomniała, że nie taka była umowa, poza tym jednak chyba nie chce, żebyś się całą noc męczyła...
__________________

"Starych szanuj, młodych ucz, mądrych słuchaj, a głupich znoś cierpliwie."


Edytowane przez Chatka
Czas edycji: 2011-03-28 o 20:01
Chatka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 20:32   #15
barwineczek
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 2 073
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

po pierwsze- emocje na bok, im bardziej bedziesz krzyczała JA CHCĘ, tym mniej trafi argumentów do rodziców TŻ;
Jeśli ustaliłaś z TŻ-tem, że ma być 40 osób i to wasza wspólna decyzja to może warto porozmawiać baaaaaaaaaaaaaardzo spokojnie z teściem bez świadków, w 4 oczy jak wy chcecie, jeśli TŻ zawsze mówil ze chce duze wesele a teraz zmienil zdanie, to moze to nie dotarlo do jego rodzicow, moze oni mysla , że mają sie tobie podporzadkować.
TŻ jest jedynakiem?? pierwszym dzieckiem na wydaniu??
nie dziw im się, kochają syna, są z niego dumni, Ty też im sie podobasz skoro chcą się wami chwalić, to tak jakbyupiec super ciasto i nie dac nikomu sprobowac a potem mowic jakie bylo pyszne; przez chwilę zapomnij o sobie i pomyśl od strony każdego...
My rozwiazalismy kwestie finansów w ten sposob, że rodzice okreslili budzet, ile mogą wydać (bez strojów) a TŻ powiedzial ze wszystko co zostanie wydane ponad to on pokryje z wlasnej kieszeni

---------- Dopisano o 21:32 ---------- Poprzedni post napisano o 21:24 ----------

jak bylam mlodsza to chciałam wielkie wesele na 200 osób, TŻ nienawidzi wesel; potem chcialam slub tylko ze swiadkami, a TŻ kolacje

od dawna o tym rozmawialiśmy, więc ukształtowało sie coś na wzór 40 osobowej kolacji, ale po weselu siostry TŻ doszły nowe spostrzeżenia. Ostatecznie uzgodnilismy 70 osób i dj i tańce i impreza do rana. Usiedliśmy i na zasadzie argumentów za i przeciw rozwazylismy wszystkie opcje i ta wydała się najbardziej odpowiednia
barwineczek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 20:35   #16
Miecia85
Raczkowanie
 
Avatar Miecia85
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 64
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

Sytuacja jest trudna. Jakby u mnie były takie dyskusje to ja już bym się postarała, żeby to było przyjęcie które wszyscy zapamiętają. Lepsi nadąsani rodzice na małym przyjęciu, niż nadąsana Panna Młoda na wielkim weselu, którą po wymarzonej obiadokolacji i toaście strasznie rozbolała głowa i nie ma ochoty na zabawę, albo ulatnia się nikomu nic nie mówiąc Oczywiście to tylko taka mała propozycja szantażu w stosunku do niezdecydowanego Pana Młodego.
__________________
10 wrzesień 2011
Miecia85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 21:36   #17
290659cb1e3e44fad0fcb897cc22b4cfdab9ae8a_63ed72288eb0a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 12
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

Ja bym się upierała przy swoim. Co to za gadanie teścia, że on sąsiadów chce zaprosić? Bzdura totalna. To wasz ślub, wasz dzień, a nie teściów. Jestem przeciwna twierdzeniu, że wesele to impreza dla rodziców. Rodzice biorą ślub czy młodzi? Oczywiście, że młodzi, więc tylko młodzi mogą decydować, jak ślub będzie wyglądał. Dziewczyno walcz o swoje! Nie gódź się na jakieś bzdurne wymagania.

Trzymam za ciebie kciuki.
290659cb1e3e44fad0fcb897cc22b4cfdab9ae8a_63ed72288eb0a jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-28, 22:14   #18
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 061
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

sytuacja wcale nie jest trudna, wy nie macie pieniędzy więc oni płacą za to wesele więc mogą dyktować warunki a Ty wielkimi krzykami i stawaniem okoniem zyskasz nie odpuszczenie i zgodę lecz urazę
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-29, 07:24   #19
aluniaaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar aluniaaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

A moze poczekajcie z weselem na czas kiedy bedziecie sobie mogli sami sfinansowac i wtedy przynajmniej zrobicie po swojemu? Nikt wam nie bedzie glowy suszyl przynajmniej
__________________
Razem 14.08.2004
Zaręczeni 14.01.2011

Małżeństwo 06.09.2014
aluniaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-03-29, 07:51   #20
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

Cytat:
Napisane przez pedri Pokaż wiadomość
wesele jest raz w zyciu dzis nie chcecie a pozniej bedziecie zalowac ale to jest tylko twoja decyzja i zycze powodzenia
ja nie miałam wesela,tylko przyjecie na 33 osoby...i nie żałuję
Załowałabym gdybym męczyła się cała noc staracjac sie zadowolic wszystkich.

Cytat:
Napisane przez aluniaaaaa Pokaż wiadomość
A moze poczekajcie z weselem na czas kiedy bedziecie sobie mogli sami sfinansowac i wtedy przynajmniej zrobicie po swojemu? Nikt wam nie bedzie glowy suszyl przynajmniej
to według mnie jest świetna opcja.

My tez mielismy problemy ,i nie chodziło nawet o finanse,bo za calosc placilismy sami.
Pierwsze i najwazniejsze :ustalic jedną wersję (Ty i TZ) i trzymac sie jej konsekwentnie. Jak facet decyduje sie zenic,to niech ma jaja na tyle,zeby umiec stawac po stronie swojej przyszlej zony,a nie wahać się jak chorągiewka na wietrze.
Po drugie :to nie jest wesele jego i twojej rodziny. To jest WASZ ślub. Przyjecie to tylko dodatek.Wcale nie obowiazkowy.
My poswtawilismy sprawę prosto :dalismy zaproszenia i tyle Jak komus sie nie pododba, to nie przychodzi. Rodzice zmiekli w ciagu paru dni.

Edytowane przez stokrotka_to_ja
Czas edycji: 2011-03-29 o 07:53
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-29, 07:59   #21
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

Z jednej strony Cię rozumiem, z drugiej nie do końca.
Może dlatego, że patrzę z innej perspektywy, ale... nie o tym wątek.

Masz do wyboru, albo obstawać przy swoim albo zgodzić się na ich opcje.
Zaznacz, że Waszym wyborem jest żeby było 15 osób - pod warunkiem, że to Wasz wspólny wybór, a jeżeli teść życzy sobie osób 80, to niech je zaprosi i od początku do końca za nich sam zapłaci. Jeżeli mu to odpowiada, jaki masz z tym większy problem? Nie lubisz być w centrum uwagi, ale przecież nie będziesz przed nimi tańczyć na linie.

Jeżeli się uprzesz, bo wszyscy powinni dostosować się do Twojego marzenia, to bądźcie stanowczy. Piętnaście osób i koniec za wszystko płacicie sami, nie chcą przychodzić - niech nie przychodzą i koniec.

Zawsze pojawiają się jakieś zgrzyty, kiedy rodzice uzurpują sobie prawo do wtrącania się, a zazwyczaj ma to miejsce kiedy uczestniczą w płatnościach. W takiej sytuacji, jak odmówić im tego prawa? Najlepiej płacić i organizować wszystko samemu, tylko jeżeli nie da rady, to czasem warto spróbować być jednak elastycznym. Nawet bardzo elastycznym jak trzeba.
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-29, 10:27   #22
monik_85
Raczkowanie
 
Avatar monik_85
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 208
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

Moim zdaniem podchodzisz do całej sprawy zbyt emocjonalnie i trochę niedojrzale... Sprawa owszem łatwa nie jest, ale nie powinnaś od razu stawiać wszystkiego na ostrzu noża. Bez histerii porozmawiaj rzeczowo z Tż (może on skrycie marzy o większym weselu tylko nie chce Tobie robić przykrości) i z przyszłymi teściami. Ciężko będzie Wam w przyszłości jak już teraz nie potraficie się dogadać...
Co do kwestii finansów którą co chwilę poruszasz to ja nie łapię co to zmienia jeśli oni sobie zaproszą więcej gości???? Nie żyjemy już w tych czasach kiedy za wesele płacili rodzice Panny Młodej!! Teraz jest tak że Ty płacisz za swoich gości, Tż za swoich i nie ma problemu, skoro ich stać mogą zaprosić więcej ludzi, a Ty jak masz mało to i wydatek mniejszy, proste. Ponad to 80 osób to naprawdę nie tragedia, to nie jest huczne wesele... Dodatkowo z tych 80 pewnie z 10 - 15 nie przyjdzie więc o co te całe wojny nie rozumiem... jakbyś miała dylemat 40 a 200 to by faktycznie była różnica.
Moim zdaniem tu chodzi o takie siłowanie się, czyje zdanie jest ważniejsze, teściów czy Twoje itp itd. ale to do niczego dobrego nie prowadzi. najważniejsze są szczere rozmowy.
Życzę Ci aby udało Wam się dojść do porozumienia
monik_85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-29, 11:08   #23
blueberry88
Zakorzenienie
 
Avatar blueberry88
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 5 322
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

A ja myślę, że skoro tak chcesz, to powinnaś przy tym obstawiać. A TŻ nie raz będzie musiał wybrać pomiędzy Tobą a rodzicami i zawsze musi wybrać Ciebie. Teraz ma okazję poćwiczyć.
blueberry88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-29, 11:09   #24
aluniaaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar aluniaaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

Cytat:
Napisane przez blueberry88 Pokaż wiadomość
A ja myślę, że skoro tak chcesz, to powinnaś przy tym obstawiać. A TŻ nie raz będzie musiał wybrać pomiędzy Tobą a rodzicami i zawsze musi wybrać Ciebie. Teraz ma okazję poćwiczyć.
Zgadzam sie ale moze nie to, ze zawsze bedzie MUSIAL wybrac ciebie, ale powinien sie trzymac wczesniej ustalonych kwestii! Powinien byc dla ciebie wsparciem!
__________________
Razem 14.08.2004
Zaręczeni 14.01.2011

Małżeństwo 06.09.2014
aluniaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-29, 11:11   #25
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

Cytat:
Napisane przez blueberry88 Pokaż wiadomość
A ja myślę, że skoro tak chcesz, to powinnaś przy tym obstawiać. A TŻ nie raz będzie musiał wybrać pomiędzy Tobą a rodzicami i zawsze musi wybrać Ciebie. Teraz ma okazję poćwiczyć.
a ja myslę,ze kochanej osoby nie stawia sie przed takimi wyborami

Według mnie potrzebny jest kompromis. I trzymanie się ustaleń.
Jesli finansowanie imprezy przez rodzicow wiazałaoby się z narzucaniem ich zdania to podziekowałabym i poczekała az bedzie mnie samą na to stać.
Albo po prostu wzieła slub i olała resztę towarzystwa.Impreza to nie zadna koniecznosc.
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-29, 11:15   #26
vainilla
Zakorzenienie
 
Avatar vainilla
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: miasto bandyckiej miłości
Wiadomości: 3 291
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

Cytat:
Napisane przez monik_85 Pokaż wiadomość
Moim zdaniem podchodzisz do całej sprawy zbyt emocjonalnie i trochę niedojrzale... Sprawa owszem łatwa nie jest, ale nie powinnaś od razu stawiać wszystkiego na ostrzu noża. Bez histerii porozmawiaj rzeczowo z Tż (może on skrycie marzy o większym weselu tylko nie chce Tobie robić przykrości) i z przyszłymi teściami. Ciężko będzie Wam w przyszłości jak już teraz nie potraficie się dogadać...
Co do kwestii finansów którą co chwilę poruszasz to ja nie łapię co to zmienia jeśli oni sobie zaproszą więcej gości???? Nie żyjemy już w tych czasach kiedy za wesele płacili rodzice Panny Młodej!! Teraz jest tak że Ty płacisz za swoich gości, Tż za swoich i nie ma problemu, skoro ich stać mogą zaprosić więcej ludzi, a Ty jak masz mało to i wydatek mniejszy, proste. Ponad to 80 osób to naprawdę nie tragedia, to nie jest huczne wesele... Dodatkowo z tych 80 pewnie z 10 - 15 nie przyjdzie więc o co te całe wojny nie rozumiem... jakbyś miała dylemat 40 a 200 to by faktycznie była różnica.
Moim zdaniem tu chodzi o takie siłowanie się, czyje zdanie jest ważniejsze, teściów czy Twoje itp itd. ale to do niczego dobrego nie prowadzi. najważniejsze są szczere rozmowy.
Życzę Ci aby udało Wam się dojść do porozumienia
nie do końca chodzi o pieniądze. też, to jasne, ale nie do końca. bo po prostu ja nie lubię dużych imprez i fatalnie się na nich czuję. a tu mam jeszcze być głowną atrakcją...ja się krępuje kiedy 10 osób na mnie patrzy a co dopiero masa!

TŻ chcę duzego wesela tak samo mocno jak ja go nie chcę. i tu jest problem. ustaliliśmy kompromis - coś po środku, to teściowie zaczęli gadać i TŻ znow zaczał naciskać.

to był ciężki wieczór, dzisiaj chcę kontunowac rozmowę ale sama dalej nie wiem co zrobić. dogadywanie się między sobą nie jest takie trudne, ale jak ktoś się wtrąca to już się zaczynają schody. Sprawa nie stoi na ostrzu noża - nie bronię swojej opcji. Bronię kompromisu i to nie fair, że jedna strona musi zupełnie zrezugnować z tego co chce, żeby druga 'ważniejsza' mogła dopełnić swoich ambicji. nie znoszę zagrań nie fair. a każdy chce żeby to wyglądało tak jak sobie wymarzył, a jak się nie da, szuka się kompromisu

boli mnie to. mam żal to TŻ-a i jego rodziców, bo mnie zmuszają bo 'tak trzeba'. leję na to ze tak trzeba. bo trzeba, to się porozumieć z drugą stroną która JEST

cholera, no nie potrafię ustąpić bardziej, po prostu już jak o tym pomyślę że ma być wesele to mi się płakać chce i tak mi jest przykro.
na sam ślub się cieszę
__________________


Si no tienes nada que ofrecer, ofrece una sonrisa



Edytowane przez vainilla
Czas edycji: 2011-03-29 o 11:16
vainilla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-29, 11:20   #27
aluniaaaaa
Zakorzenienie
 
Avatar aluniaaaaa
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18 294
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

No to w takim razie nie fajnie, ze narzeczony sie tak zachowal i dobrze robisz, ze bronisz kompromisu! Doskonale cie rozumiem, rowniez nie lubie byc w centrum zainteresowania! I juz teraz wiem, ze rodzice moi i narzeczonego beda chcieli hucznej imprezy. Wiem, ze tak bedzie bo mam przyklad ze slubu jego brata. Mama mojego tżta zaprosila kolezanki z pracy dla mnie glupota, przeciez to obce osoby dla pary mlodej!

Trzymam bardzo mocno za ciebie kciuki kochana! Łącze sie w bólu i zrozumieniu

Idzcie do USC, wezcie slub tylko ze swiadkami i z glowy - żarcik

Rozważ mozliwosc przelozenia wesela na czas kiedy bedziecie mogli sami sfinansowac!
__________________
Razem 14.08.2004
Zaręczeni 14.01.2011

Małżeństwo 06.09.2014
aluniaaaaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-29, 11:33   #28
agusiajnw
Zakorzenienie
 
Avatar agusiajnw
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 3 634
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

Cytat:
Napisane przez vainilla Pokaż wiadomość
nie do końca chodzi o pieniądze. też, to jasne, ale nie do końca. bo po prostu ja nie lubię dużych imprez i fatalnie się na nich czuję. a tu mam jeszcze być głowną atrakcją...ja się krępuje kiedy 10 osób na mnie patrzy a co dopiero masa!
Myślę że troszkę przesadzasz - na weselu ludzie się bawią a nie wpatrują się całą noc w pannę młodą

Poza tym zapominasz o jednym - wesele organizuje się żeby dzielić się swoim szczęściem z innymi, żeby bawili się razem z Wami...
To nie jest wyliczanie kwiatków że w kościele zamiast 100 wazonów będzie 10... tu chodzi o ludzi.
Może dla Ciebie jest to tylko sąsiad, a dla TŻ i jego rodziny to jest ktoś bliski i chcą z nim podzielić się radością?

Dlatego według mnie tu nie ma miejsca na kompromis
Szkoda że przed podjęciem decyzji o ślubie tego do końca nie wyjaśniliście...
agusiajnw jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-29, 11:35   #29
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

Cytat:
Napisane przez agusiajnw Pokaż wiadomość
Myślę że troszkę przesadzasz - na weselu ludzie się bawią a nie wpatrują się całą noc w pannę młodą

Poza tym zapominasz o jednym - wesele organizuje się żeby dzielić się swoim szczęściem z innymi, żeby bawili się razem z Wami...
To nie jest wyliczanie kwiatków że w kościele zamiast 100 wazonów będzie 10... tu chodzi o ludzi.
Może dla Ciebie jest to tylko sąsiad, a dla TŻ i jego rodziny to jest ktoś bliski i chcą z nim podzielić się radością?

Dlatego według mnie tu nie ma miejsca na kompromis
Szkoda że przed podjęciem decyzji o ślubie tego do końca nie wyjaśniliście...
No wlasnie...tu chodzi o ludzi
O tych,których młodzi CHCĄ miec na weselu. Nie o tych,którzy wypada,żeby byli.
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-29, 11:37   #30
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 9 769
Dot.: co robić? Proszę pomóżcie:(

Cytat:
Napisane przez vainilla Pokaż wiadomość
nie do końca chodzi o pieniądze. też, to jasne, ale nie do końca. bo po prostu ja nie lubię dużych imprez i fatalnie się na nich czuję. a tu mam jeszcze być głowną atrakcją...ja się krępuje kiedy 10 osób na mnie patrzy a co dopiero masa!
Moim zdaniem dramatyzujesz.
W razie ewentualnego oburzenia jest to moje zdanie.
Istnieje cała masa osób, które nie lubią być w centrum uwagi, ale pojawiają się w życiu sytuacje - nie tylko ślub i wesele - które tego od nich w jakiś sposób wymagają. Naprawdę... sama jakoś specjalnie za tym nie przepadam, ale gdyby ktoś mi coś takiego powiedział... zapytałabym, co Ty małe dziecko jesteś?

Cytat:
Napisane przez vainilla Pokaż wiadomość
boli mnie to. mam żal to TŻ-a i jego rodziców, bo mnie zmuszają bo 'tak trzeba'. leję na to ze tak trzeba. bo trzeba, to się porozumieć z drugą stroną która JEST
Czasem w tym tak trzeba warto dostrzec także że w sumie to może się powinno... a powody mogą być różne, ale tu jak widać poza tym, że Ty na to lejesz, to oni najwyraźniej leją na Twoje zdanie.

Cytat:
Napisane przez vainilla Pokaż wiadomość
cholera, no nie potrafię ustąpić bardziej, po prostu już jak o tym pomyślę że ma być wesele to mi się płakać chce i tak mi jest przykro.
na sam ślub się cieszę
I znowu wracam do małego dziecka. Podejmij z narzeczonym decyzję i konsekwentnie się jej trzymajcie. Przede wszystkim z nim, bo z tego co czytam to on sam nie jest przekonany do Twojego pomysłu, a najlepiej... najlepiej już będzie jak imprezę zrobicie za własne pieniądze i wszystko od początku do końca sami.
Wtedy za przeproszeniem możecie lać na wszystkich, którzy chcieliby z Wami uczestniczyć w tym dniu i wara wszystkim od tego, co postanowicie. Jeżeli ma Ci przynieść szczęście, to jest według mnie najbardziej korzystne rozwiązanie.
cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Jeszcze przed ślubem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 09:33.