Rzucić studia? Jak ukryć to przed rodzicami?

[tol123]

Cześć! Jestem na pierwszym roku studiów. Niestety kierunek na którym jestem kompletnie mi nie odpowiada. Planuję od razu po sesji zrezygnować. Jednak każda rozmowa z rodzicami o planach rzucenia studiów i rozpoczęcia innego kierunku od nowego roku kończy się tekstami typu "jak zaczęłaś to skończ" itd. Studiuję 200 km od domu i zastanawiam się czy jest możliwość rzucenia studiów tak,aby rodzice się o tym nie dowiedzieli? Planowałam iść po półroczu do pracy w mieście, gdzie obecnie studiuję, a od nowego roku zacząć studia od nowa. Jednak jak to zrobić, żeby rodzice dalej myśleli, że się uczę? Czy nie rozliczają się jakoś za uczące się dziecko itp.?

[MissChievousTess]

Rozliczają się pewnie, więc lepiej nie robić przed rodzicami sekretu, który wykryje urząd skarbowy lub NFZ ( bo rzucenie studiów to też kwestia ubezpieczenia zdrowotnego.)
Pogadaj z rodzicami, w przerwie idź do pracy i będzie dobrze.

[viva91]

Napisane przez MissChievousTess

Rozliczają się pewnie, więc lepiej nie robić przed rodzicami sekretu, który wykryje urząd skarbowy lub NFZ ( bo rzucenie studiów to też kwestia ubezpieczenia zdrowotnego.)
Pogadaj z rodzicami, w przerwie idź do pracy i będzie dobrze.

Nic dodać nic ująć.

Zapewne spodziewasz się, że rodzice po tym jak poinformujesz ich o rzuceniu studiów się wściekną. No to wyobraź sobie, jak się wściekną, gdy dowiedzą się, że to zrobiłaś i dodatkowo ich okłamywałaś.

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez tol123

Cześć! Jestem na pierwszym roku studiów. Niestety kierunek na którym jestem kompletnie mi nie odpowiada. Planuję od razu po sesji zrezygnować. Jednak każda rozmowa z rodzicami o planach rzucenia studiów i rozpoczęcia innego kierunku od nowego roku kończy się tekstami typu "jak zaczęłaś to skończ" itd. Studiuję 200 km od domu i zastanawiam się czy jest możliwość rzucenia studiów tak,aby rodzice się o tym nie dowiedzieli? Planowałam iść po półroczu do pracy w mieście, gdzie obecnie studiuję, a od nowego roku zacząć studia od nowa. Jednak jak to zrobić, żeby rodzice dalej myśleli, że się uczę? Czy nie rozliczają się jakoś za uczące się dziecko itp.?

Nie wiem jak wyglądają regulaminy na twojej uczelni, ale u mnie było tak, że jak już dostało się wpis na kolejny semestr, to nikogo nie wywalano z uczelni do końca tego semestru. Jeśli u ciebie też tak jest, to zostań na kolejny semestr i zachowaj status studenta, a na zajęcia po prostu przestań chodzić. Ja tak zrobiłam, ale to było już dawno temu i od tego czasu mogło się wiele pozmieniać Jedne studia rzuciłam oficjalnie dopiero wtedy, gdy dostałam się na inne. Co roku dostarczałam rodzicom druczek do urzędu skarbowego, że studiuję.

[ala_5]

Witajcie. Ja mam także dosć spory problem. Otóż rzuciłam studia dosć przedwcześnie, po dwóch miesiacach, nie przystąpiłam do żadnego egzaminu w sesji zimowej, pracuję teraz i zamierzam iśc na inny kierunek w październiku. Czy w zwiazku z tym raeczywiscie moi rodzice mogą sie o tym dowiedziec albo mieć z tego tytułu jakieś problemy? W regulaminie studiów znalazłam informacje, że skreslają studentów, jak nie zaliczą roku w terminie do końca roku, w którym nastąpił wpis. Nie zgłąszałam nic w dzienkanacie, że rezygnuję, czyli mam przez to rozumieć, że do końca września oficjalnie nadal jestem studentem? I mogę korzystac ze zniżek (czyt. podbić legitym. , bo narazie jest wystawiona do końca marca)? Z góry dzieki za odpowiedź

[PytamIBladze]

Miałam podobną sytuację. Rzuć studia, idź do pracy i tyle. Rodzice pogadają, a za rok czy dwa stwierdzą, że dobrze zrobiłaś. Nie kłam, bo takie kłamstwo byś musiała pamiętać do końca życia.. nie jest to drobiazg Życzę odwagi i pewności siebie... ja po zmianie studiów czuję się mega szczęśliwa!

[czekoladka3]

Jeżeli wiesz, że ten kierunek jest nie dla Ciebie rzuć go. Ja też już po pierwszym półroczu wiedziałam że studia to nie dla mnie, ale ze strachu przed rodzicami zostalam i tym sposobem już męczę trzeci rok i z każdym kolejnym dniem mam dość więc powiem Ci że nie warto. Porozmawiaj na spokojnie z rodzicami, możliwe że będą na początku na Ciebie źli, ale w końcu im przejdzie. Na pewno tego nie ukrywaj, bo prawda prędzej czy później wyjdzie na jaw. Życzę powodzenia i trzymam kciuki

[ala_5]

dzięki za miłe słowa na pewno nie był to dla mnie własciwy kierunek, ale ciągle się waham, co tak naprawde chce robić, chyba jednak wybiorę, taki , co mi się podoba , a niekoniecznie jest jakos wielce "przyszłościowy", bo na takim juz byłam, program przekonał mnie średnio i zrezygnowałam, nie chcę drugi raz popełnić tego samego błędu. A nie wie ktoś jak to wygląda z tym rozliczeniem. Naprawdę nikogo nie obchodzi , to że rzuciłam studia do momentu rozliczenia roku we wrześniu? I moge normalnie zachować status studenta ?

[Florice]

Napisane przez ala_5

Naprawdę nikogo nie obchodzi , to że rzuciłam studia do momentu rozliczenia roku we wrześniu? I moge normalnie zachować status studenta ?

No raczej nie. Jeśli zaczęłaś studia w październiku, to masz status studenta do końca semestru, jak potem nic nie zrobisz to Cię skreślą z listy i tyle. Nie wiem jak na innych uczelniach, ale na UG "zatrzymuje" się status studenta do 31 marca (po sesji zimowej)

[ala_5]

Własnie w regulaminiepisze, ze trzeba zaliczyć rok we wskazanym terminie tj. do końca roku akademickiego, w którym dokonano wpisu na studia, inaczej zostajesz skreślony. Ale własnie sama nie jestem pewna , jak to działa.

---------- Dopisano o 01:34 ---------- Poprzedni post napisano o 01:33 ----------

Najlepiej jakby wypowiedziała się osoba, co orientuje się mniej więcej , jak to wygląda na UJocie.

[AngielskaPogoda]

Napisane przez tol123

Cześć! Jestem na pierwszym roku studiów. Niestety kierunek na którym jestem kompletnie mi nie odpowiada. Planuję od razu po sesji zrezygnować. Jednak każda rozmowa z rodzicami o planach rzucenia studiów i rozpoczęcia innego kierunku od nowego roku kończy się tekstami typu "jak zaczęłaś to skończ" itd. Studiuję 200 km od domu i zastanawiam się czy jest możliwość rzucenia studiów tak,aby rodzice się o tym nie dowiedzieli? Planowałam iść po półroczu do pracy w mieście, gdzie obecnie studiuję, a od nowego roku zacząć studia od nowa. Jednak jak to zrobić, żeby rodzice dalej myśleli, że się uczę? Czy nie rozliczają się jakoś za uczące się dziecko itp.?

1. Probowalaś im żetelnie wytłumaczyć dlaczego chcesz to zrobic? Nie wiem, przekonac, ze ten kierunek to strata czasu, bo cienko po nim z praca?
2. Myslalas o zaczecia roku od marca? Niektore uczelnie daja taka mozliwosc. Zaczynasz od marca (2 semestr) i zaliczasz pierwszy w ciagu trwania 2 semestru.

[Majka1503]

Na UJ jest rozliczenie roczne, zgłasza się cały rok do rozliczenia.
Słyszałam o "walcząco-niedowierzających" osobach, które np. chodziły uparcie na zajęcia w II semestrze, choć w I nie zaliczyły tyle, że choćby II sesje zdały na 300% to i tak out (bo mogły mimo wszystko chodzić, do rozliczenia nadal były studentami). Choć sama nie miałam nigdy bezpośrednio do czynienia, więc głowy nie dam jak to wygląda.
Najlepiej dopytać na swoim wydziale, bo chyba nie na wszystkich kierunkach tak jest.

[PytamIBladze]

a i jeśli zależy ci na statusie studenta, to zapisz się od przyszłego semestru do jakiejś szkoły policealnej, dadzą ci legitymacje i spokojnie do końca września masz status

[Stokrotek90]

Szkoła policealna nie daje statusu studenta, tylko ucznia, co przekłada się np. na wielkość zniżek w PKP.