2012-04-15, 17:48 | #271 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 29
|
Dot.: Koszatniczki
Cytat:
Zapamiętam i następnym razem kupię im tą karmę |
|
2012-04-16, 13:17 | #272 | |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Koszatniczki
Cytat:
Co do siana to jest to podstawa żywienia koszy. Siano muszą mieć dostępne 24 godziny na dobę i jak napisałaś jest to doskonały budulec gniazda Jeśli o smakołyki chodzi, to polecam suszone pomidorki, suszone brokuły, buraki, pestkę dyni, orzeszek ( ale rzadko), wafle andrutowe, kawałeczek jabłka. Niektóre koszatniczki wolą świeże, inne suszone warzywa i owoce, ale nigdy nie wolno ich dawać więcej niż kosteczkę i nie codziennie. Jest jeszcze Topinambur, można dawac bez ograniczeń, ale lepiej nie przesadzać, żeby sie zwierzatku nie przejadło. To prawdziwy przysmak i występuje w naturalnym środowisku koszatniczek. Obniża poziom cukru we krwi. Polecam ten firmy Herbal pets. Koszatniczki niestety mają tendencje do selekcjonowania jedzenia wg tego co najbardziej im smakuje i co jest najbardziej ograniczone w ich jadłospisie i często można zaobserwować, że wybierają z karmy czerwone i żółte, a np zielone zostawiają. Należy wtedy poczekać aż zgłodnieją i to zjedzą. Nie powinno się tego zastepować czymś innym. Poza tym można kupić suszone zioła, nagietek, pokrzywe, mniszek itp ( Zuzala, Herbal Pets), albo je samodzielnie zebrać. Koszatniczki lubią też obgryzać kore drzew, ale nie wszystkich i nie wszystkie są bezpieczne. Polecam gałązki jabłonki, brzozy lub lipy. Fajnym gadżetem do klatki jest wiekszy konar takiego drzewa. Edytowane przez Korah Czas edycji: 2012-04-23 o 08:41 |
|
2012-04-16, 15:30 | #273 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 29
|
Dot.: Koszatniczki
Zapamietam zauwazylam ze moje koszaty uwielbiaja wyjadac to co smaczne a potem awanturowac sie o smakolyki
|
2012-04-23, 07:22 | #274 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16
|
Dot.: Koszatniczki
Dobra jest też VL Chinchilla & Degu PRO. To sam granulat więc wybierania nie będzie. Choć i tak granulat polecam tylko jako dodatek do żywienia, podstawą powinno być siano i suszki, zioła.
|
2012-05-01, 10:28 | #275 |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Koszatniczki
Drodzy właściciele koszatniczek, uważajcie na swoje zwierzaki w te upały. Wczoraj wystawiłam moje kosze na balkon, siedziały w półcieniu w małej klatce w drewnianym domku. Całe szczęście, że zaglądnęłam do nich w porę, po jakichś 30-40 minutach i zobaczyłam, że obydwie ledwo zipią, jedna to po wniesieniu do domu zaczęła się zataczać po podłodze, ledwo szła, z drugą było ciut lepiej. Nie wiedziałam za bardzo, co robić, więc szybciutko zawinęłam je w wilgotne chłodne ręczniczki na 5 minutek i położyłam na woreczkach z lodem, które miałam do napojów z zamrażarce, ale do końca dnia już nie chciały wyjść z klatki, nic nie zjadły, nie podchodziły nawet za namową na ich ulubione smakołyki. Na szczęście dziś już jest lepiej, odżyły, normalnie jedzą i piją i biegają. Nie wiem, co by się stało, gdyby posiedziały w tym upale minutę dłużej. Opatrzność nad nimi czuwała. Bardzo delikatne stworzenia.
|
2012-08-16, 07:41 | #276 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Częstchowa
Wiadomości: 33
|
Dot.: Koszatniczki
Moje jak były na dwórku w cieplejsze dni to się wściekały, chciały uciekać ;p Nawet ospały Marian.
Moje są już wiekowe, dostałam je jak miały już ok 4 lat. Ale niech sobie żyją spokojnie
__________________
. |
2013-08-01, 21:58 | #277 |
Pani Pech
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 6 327
|
Oddam Koszatniczki dwa samce Białystok i okolice :)
Jeden Mały, jeden duży
Proszę o Pw |
2013-10-18, 08:48 | #278 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2
|
Dot.: Koszatniczki
Witam serdecznie
Podczas likwidacji jednego sklepu zoologicznego w poznaniu, pod opiekę fundacji Animal Security trafiły różne zwierzątka. Między innymi siedem koszatniczek. Dzisiaj maluszki trafiają do domów tymczasowych, jednak nie jesteśmy przystosowani na taką ilość zwierzątek, dlatego jak najszybciej chcemy znaleźć im odpowiedni dom. Czy moglibyśmy prosić o udostępnienie tej wiadomości na forach i wśród znajomych, aby szybko znalazł się ktoś chętny adopcją. Bardzo dziękujemy za wszelką pomoc. Oprócz koszatniczek mamy jeszcze urocze szczurki, myszki i myszoskoczka. Kontakt w sprawie adopcji: kontakt@animal-security.pl Numer telefonu: 790 450 457 Oraz strona internetowa: http://animal-security.pl Bardzo dziękuje i pozdrawiam Małgorzata Grzesiak |
2013-12-15, 18:45 | #279 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 402
|
Dot.: Koszatniczki
Wiem, że temat dość nieaktualny, ale nie ma co zakładać nowego dla kilku pytań, a liczę, że jacyś posiadacze koszatniczek jeszcze na forum są.
Zastanawiam się nad zakupem tych zwierzątek. Przeczytałam w internecie, że najlepiej kupić dwa osobniki i taką też informację usłyszałam w sklepie zoologicznym. Czy waszym zdaniem też lepiej brać od razu dwie? Klatka to też wiem, że musi być wysoka. Przeczytałam dziś, że koszatniczki (niektóre) lubią obgryzać plastikową kuwetę: czy wasze też tak robią, a jeśli tak to czym ją zabezpieczyć? I co polecacie jako taki: must have na początek? Wiadomo: wysoka klatka, poidełko, duże kółko, podłoże: jakie? Czytałam, że niepolecane są trociny ze względu na pylenie i konieczność częstego ich zmieniania - z czego wy korzystacie? Plus trochę się obawiam, że koszatniczki nie dadzą mi w nocy spać. Czy są to bardzo głośne zwierzątka czy idzie je jakoś przyzwyczaić do jakichś pór spania? Z góry dziękuję za odpowiedź, jeśli ktoś tu zajrzy. |
2013-12-15, 20:36 | #280 | |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Koszatniczki
Cytat:
Zdecydowanie od razu dwie tej samej płci i nie kupować, lepiej adoptować kupując napędzasz biznes sklepom i hodowlom, gdzie zwierzęta mają złe warunki i samice są zamęczane kolejnymi ciążami nie rzadko z chowu wsobnego. Zajrzyj na koszatniczka.org, jest tam dział, gdzie ludzie ogłaszają się. Wiele zwierzątek szuka dobrego domu, w dodatku adopcja nic nie kosztuje. Poza tym to najlepszy polski serwis o koszatniczkach, znajdziesz tam wszystkie odpowiedzi na nurtujące Cię pytania. Koszatniczki gryzą wszystko, wiec lepiej przemyśl sprawę, niektórzy plastikowe kuwety zabezpieczają przykręcając kątowniki, najlepsza klatka to taka robiona na zamówienie lub samodzielnie, najlepsza kuweta zdecydowanie szklana, choć ciężka, drewniana zostanie zjedzona, obsiusiana, ja mam metalową, świetna opcja, ale z czasem rdzewieje. Są oczywiście też gotowe klatki, wiele z nich jest godnych uwagi. Najważniejsze klatka powinna być wysoka, mieć półeczki. Podłoże najlepsze drewniane, np pelet do kominków lub żwirek drewniany, osobiście uważam, że trociny nie są takie najgorsze, ale wiem, że są odradzane. Do tego koszatniczki uwielbiają gałązki drzew ( nie wszystkie gatunki są dozwolone, tu też zalecam udanie się na deguserwis), obgryzają je i wspinają się po nich, nie powinno ich zabraknąć. Kołowrotek konieczny, minimum 22 cm średnicy, najlepiej taki 28 cm i z mocowaniem bez tzw efektu nożycowego. Miseczki koniecznie każda kosza niech ma swoją. Niestety są to głośne zwierzęta, na początku jest ciężko, z czasem można się przyzwyczaić. Są to zwierzątka bardzo ruchliwe i wręcz wymagają wybiegów, a więc konieczne będzie ich codzienne wypuszczanie na ta godzinkę chociaż, w innym razie zamęczą gryzieniem prętówWiąże się to często z niemałym przemeblowaniem, nie mogą mieć dostępu do jakichkolwiek kabli. Nie mogą być spuszczane z oczu, bo w 5 minut potrafią przerobić np ścianę, drzwi nawet Twoje buty na wiór To zwierzęta egzotyczne, bardzo wrażliwe, muszą mieć odpowiednią temperaturę otoczenia, odpowiednią dietę, to gryzonie cukrzyki, więc dieta wyklucza jakiekolwiek cukry i węglowodany. Nie mogą jeść warzyw i owoców, ziaren zbóż i produktów mącznych, chyba, że mały kawałeczek raz w tygodniu w ramach przysmaku. Ich pokarm to głównie zioła. Koszt utrzymania nie jest niski. Sa karmy tanie, ale bardzo złej jakości. Najlepszą w optymalnej cenie jest obecnie Versele Laga Degu Nature lub Versele Laga Chinchilla Re-Balance, ewentualnie Crispy pellets i oczywiście zioła. Podstawowym pożywieniem jednak jest siano, niektórzy z powodzeniem karmią tylko i wyłącznie sianem, ale opinie są sprzeczne w tej kwestii. Tak więc nie odradzam, ani nie namawiam, bo te zwierzątka przynoszą wiele satysfakcji, są przeurocze i okazują właścicielowi wdzięczność za troskę, ale trzeba liczyć się z tym, że mają wymagania nie mniejsze niż pies czy kot |
|
2013-12-15, 22:01 | #281 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 402
|
Dot.: Koszatniczki
Dzięki wielkie za odpowiedź.
Właśnie zastanawiam się i duży czytam, bo wiem, że nie są to łatwe do hodowli zwierzątka. A jak już się zdecyduję to chcę im zapewnić jak najlepsze warunki bytowe. I jeżeli już się zdecyduję to będę szukać jakiejś możliwości adopcji. A nie wiesz czy hałas, który robią jest porównywalny z tym jaki robi szynszyl? |
2013-12-15, 22:16 | #282 | |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Koszatniczki
Cytat:
Jeszcze jedno, jeśli się zdecydujesz, to do całego zestawu akcesoriów nie zapomnij dokupić piasku do kąpieli dla gryzoni |
|
2013-12-16, 07:54 | #283 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 402
|
Dot.: Koszatniczki
O piasku wiem, mam go nawet dla chomika, no i chłopak ma właśnie szynszyle, więc jakąś podstawową wiedzę co trzeba mieć mamy.
Trochę mnie uspokoiłaś tym, że nie hałasują jednak non stop. Wybiegi by miały, więc może akurat udało by się uniknąć nocnego obgryzania klatki. Dzięki za odpowiedzi, będziemy myśleć. |
2013-12-16, 08:41 | #284 | |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Koszatniczki
Cytat:
|
|
2013-12-16, 10:45 | #285 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 402
|
Dot.: Koszatniczki
O, czyli nie jest źle.
Można liczyć na jakieś zdjęcia Twoich koszatniczek? |
2013-12-16, 11:59 | #286 |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Koszatniczki
Proszę bardzo, to samiczki.
Edytowane przez Korah Czas edycji: 2013-12-16 o 12:13 |
2013-12-16, 16:59 | #287 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 402
|
Dot.: Koszatniczki
Słodkie.
Przeglądając wcześniejsze strony tematu myślałam, że masz samców. |
2013-12-16, 17:29 | #288 |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Koszatniczki
Pierwszy był samczyk, niestety doszło do wypadku i.... Był samotnikiem, więc kupiłam mu drugą, ktora wg sprzedawcy miała być samcem. Po śmierci samca szukając kolejnej trzeciej już koszatniczki dowiedziałam się, że w sklepie mi wcisnęli jednak samiczkę zamiast samca (na szczęście nie zaciążyła). Nigdy nie kupuj przez sklep, chyba, że wiecie jak rozróżnić płeć (to dość trudne, bo różnice są tylko nieznaczne), ale i tak lepiej adoptować, naprawdę. Ja pierwszą koszatniczkę dostałam (tzn mój syn), drugą kupiliśmy w sieciówkowym zoologu, bo była sama, malutka jeszcze w maleńkiej klatce, bez niczego, miała fatalne warunki, całkowicie dzika, prawdopodobnie była z rodzeństwem i przedwcześnie oddzielono je od matki, tamte wyprzedano, a ona została ostatnia, żal było przejść obojętnie, trzecią adoptowaliśmy z odległości aż 300 km i uważam, że to najlepsza forma nabycia zwierzaka. Najlepiej się zarejestrować na wyżej wspomnianym portalu i wejść na dział oddam/przyjmę, lub adopcję i się z kimś dogadać, jeśli osoba oferująca koszatniczki jest z daleka, to transport można znaleźć, bo dużo osób oferuje swoją pomoc za darmo. Moja kosza przyjechała do mnie z Wrocławia pociągiem, musiałam ją tylko odebrać z peronu od dziewczyny, która wracała do domu do Krakowa ze studiów.
Edytowane przez Korah Czas edycji: 2013-12-16 o 18:15 |
2013-12-16, 18:11 | #289 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 402
|
Dot.: Koszatniczki
Jak będziemy brać to będzie to adopcja: już nawet zaglądałam dziś na to forum, które podawałaś.
Mi w zoologu samiczkę chomika sprzedano jako samca, niestety za późno zauważyłam i była w ciąży... Widziałam wczoraj w jednym zoologicznym właśnie taką malutką koszatniczkę, wyglądała na niedawno urodzoną, aż żal było na nią tam patrzeć. |
2013-12-16, 18:22 | #290 | |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Koszatniczki
Cytat:
Dokładnie, żal patrzeć Z jednej strony potrzebuje domu, z drugiej zakup napędza komuś niekompetentnemu interes i tak się to kręci w koło. |
|
2013-12-16, 19:00 | #291 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 402
|
Dot.: Koszatniczki
Dokładnie. Dlatego już wolę poszukać na forach czy nawet na gumtree niż kupić w sklepach, bo tam to tylko, aby wcisnąć i mieć kolejnego zwierzaka z głowy.
Nie wiem jak szybko można odłączyć koszatniczkę od matki, ale sądzę, że ten maluch mógł mieć tak do 3 miesięcy, naprawdę tycie to było. |
2013-12-16, 20:40 | #292 | |
Zakorzeniona Zmorah
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
|
Dot.: Koszatniczki
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:46.