Koszatniczki - WĄTEK ZBIORCZY - Strona 10 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-04-15, 17:48   #271
Mrs Kraken
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 29
Dot.: Koszatniczki

Cytat:
Napisane przez Korah Pokaż wiadomość
Umówmy sie tak, wszystko można dać, ale raz-dwa razy w tygodniu małą kosteczkę, nie częsciej. Vitapol składa się głownie z ziaren czyli węglowodanów, a podstawowym pozywieniem tych zwierząt są zioła i trawy. Polecam karmę versele laga.
Więc mała ilość fruktozy im nie zaszkodzi? Zauważyłam, że dobrą opcją jest włożenie koszatniczce do klatki bardzo dużej ilości siana, z czego większość zje, a z reszty zrobi sobie gniazdo.

Zapamiętam i następnym razem kupię im tą karmę
Mrs Kraken jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-16, 13:17   #272
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Koszatniczki

Cytat:
Napisane przez Mrs Kraken Pokaż wiadomość
Więc mała ilość fruktozy im nie zaszkodzi? Zauważyłam, że dobrą opcją jest włożenie koszatniczce do klatki bardzo dużej ilości siana, z czego większość zje, a z reszty zrobi sobie gniazdo.

Zapamiętam i następnym razem kupię im tą karmę
Ta karma Versele Laga jest nieco droższa, są różne rodzaje. Dla koszatniczek najlepsza jest VL degu nature ( wersja granulowana) oraz karma dla szynszyli tej firmy. Smakuje koszom i masz pewność, że nie zawiera pustych chrupków nafaszerowanych barwnikami dla estetycznego wyglądu, który i tak dla zwierzątek nie ma znaczenia i ziaren, które w przypadku naszej koszy i tak były pomijane przez nią podczas jedzenia.
Co do siana to jest to podstawa żywienia koszy. Siano muszą mieć dostępne 24 godziny na dobę i jak napisałaś jest to doskonały budulec gniazda

Jeśli o smakołyki chodzi, to polecam suszone pomidorki, suszone brokuły, buraki, pestkę dyni, orzeszek ( ale rzadko), wafle andrutowe, kawałeczek jabłka. Niektóre koszatniczki wolą świeże, inne suszone warzywa i owoce, ale nigdy nie wolno ich dawać więcej niż kosteczkę i nie codziennie.

Jest jeszcze Topinambur, można dawac bez ograniczeń, ale lepiej nie przesadzać, żeby sie zwierzatku nie przejadło. To prawdziwy przysmak i występuje w naturalnym środowisku koszatniczek. Obniża poziom cukru we krwi. Polecam ten firmy Herbal pets.
Koszatniczki niestety mają tendencje do selekcjonowania jedzenia wg tego co najbardziej im smakuje i co jest najbardziej ograniczone w ich jadłospisie i często można zaobserwować, że wybierają z karmy czerwone i żółte, a np zielone zostawiają. Należy wtedy poczekać aż zgłodnieją i to zjedzą. Nie powinno się tego zastepować czymś innym.

Poza tym można kupić suszone zioła, nagietek, pokrzywe, mniszek itp ( Zuzala, Herbal Pets), albo je samodzielnie zebrać. Koszatniczki lubią też obgryzać kore drzew, ale nie wszystkich i nie wszystkie są bezpieczne. Polecam gałązki jabłonki, brzozy lub lipy. Fajnym gadżetem do klatki jest wiekszy konar takiego drzewa.

Edytowane przez Korah
Czas edycji: 2012-04-23 o 08:41
Korah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-16, 15:30   #273
Mrs Kraken
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 29
Dot.: Koszatniczki

Zapamietam zauwazylam ze moje koszaty uwielbiaja wyjadac to co smaczne a potem awanturowac sie o smakolyki
Mrs Kraken jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-04-23, 07:22   #274
asiolek
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2008-12
Wiadomości: 16
Dot.: Koszatniczki

Dobra jest też VL Chinchilla & Degu PRO. To sam granulat więc wybierania nie będzie. Choć i tak granulat polecam tylko jako dodatek do żywienia, podstawą powinno być siano i suszki, zioła.
asiolek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-05-01, 10:28   #275
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Koszatniczki

Drodzy właściciele koszatniczek, uważajcie na swoje zwierzaki w te upały. Wczoraj wystawiłam moje kosze na balkon, siedziały w półcieniu w małej klatce w drewnianym domku. Całe szczęście, że zaglądnęłam do nich w porę, po jakichś 30-40 minutach i zobaczyłam, że obydwie ledwo zipią, jedna to po wniesieniu do domu zaczęła się zataczać po podłodze, ledwo szła, z drugą było ciut lepiej. Nie wiedziałam za bardzo, co robić, więc szybciutko zawinęłam je w wilgotne chłodne ręczniczki na 5 minutek i położyłam na woreczkach z lodem, które miałam do napojów z zamrażarce, ale do końca dnia już nie chciały wyjść z klatki, nic nie zjadły, nie podchodziły nawet za namową na ich ulubione smakołyki. Na szczęście dziś już jest lepiej, odżyły, normalnie jedzą i piją i biegają. Nie wiem, co by się stało, gdyby posiedziały w tym upale minutę dłużej. Opatrzność nad nimi czuwała. Bardzo delikatne stworzenia.
Korah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-08-16, 07:41   #276
marttha
Raczkowanie
 
Avatar marttha
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Częstchowa
Wiadomości: 33
Dot.: Koszatniczki

Moje jak były na dwórku w cieplejsze dni to się wściekały, chciały uciekać ;p Nawet ospały Marian.
Moje są już wiekowe, dostałam je jak miały już ok 4 lat.
Ale niech sobie żyją spokojnie
__________________
.
marttha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-08-01, 21:58   #277
xxxescapismxxx
Pani Pech
 
Avatar xxxescapismxxx
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Białystok
Wiadomości: 6 327
Oddam Koszatniczki dwa samce Białystok i okolice :)

Jeden Mały, jeden duży

Proszę o Pw
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg IMAG0927.jpg (115,0 KB, 26 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMAG0895.jpg (188,8 KB, 17 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg IMAG0891.jpg (264,0 KB, 16 załadowań)
__________________
Insta o naturalnych kosmetykach
Po Prostu Fuksja
xxxescapismxxx jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-10-18, 08:48   #278
AniamlSecurity
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2
Dot.: Koszatniczki

Witam serdecznie
Podczas likwidacji jednego sklepu zoologicznego w poznaniu, pod opiekę fundacji Animal Security trafiły różne zwierzątka. Między innymi siedem koszatniczek. Dzisiaj maluszki trafiają do domów tymczasowych, jednak nie jesteśmy przystosowani na taką ilość zwierzątek, dlatego jak najszybciej chcemy znaleźć im odpowiedni dom. Czy moglibyśmy prosić o udostępnienie tej wiadomości na forach i wśród znajomych, aby szybko znalazł się ktoś chętny adopcją.
Bardzo dziękujemy za wszelką pomoc. Oprócz koszatniczek mamy jeszcze urocze szczurki, myszki i myszoskoczka.
Kontakt w sprawie adopcji:

kontakt@animal-security.pl


Numer telefonu: 790 450 457
Oraz strona internetowa: http://animal-security.pl

Bardzo dziękuje i pozdrawiam
Małgorzata Grzesiak
AniamlSecurity jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-15, 18:45   #279
PannaB
Raczkowanie
 
Avatar PannaB
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 402
Dot.: Koszatniczki

Wiem, że temat dość nieaktualny, ale nie ma co zakładać nowego dla kilku pytań, a liczę, że jacyś posiadacze koszatniczek jeszcze na forum są.

Zastanawiam się nad zakupem tych zwierzątek. Przeczytałam w internecie, że najlepiej kupić dwa osobniki i taką też informację usłyszałam w sklepie zoologicznym. Czy waszym zdaniem też lepiej brać od razu dwie?
Klatka to też wiem, że musi być wysoka. Przeczytałam dziś, że koszatniczki (niektóre) lubią obgryzać plastikową kuwetę: czy wasze też tak robią, a jeśli tak to czym ją zabezpieczyć?
I co polecacie jako taki: must have na początek? Wiadomo: wysoka klatka, poidełko, duże kółko, podłoże: jakie? Czytałam, że niepolecane są trociny ze względu na pylenie i konieczność częstego ich zmieniania - z czego wy korzystacie?
Plus trochę się obawiam, że koszatniczki nie dadzą mi w nocy spać. Czy są to bardzo głośne zwierzątka czy idzie je jakoś przyzwyczaić do jakichś pór spania?

Z góry dziękuję za odpowiedź, jeśli ktoś tu zajrzy.
PannaB jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-15, 20:36   #280
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Koszatniczki

Cytat:
Napisane przez PannaB Pokaż wiadomość
Wiem, że temat dość nieaktualny, ale nie ma co zakładać nowego dla kilku pytań, a liczę, że jacyś posiadacze koszatniczek jeszcze na forum są.

Zastanawiam się nad zakupem tych zwierzątek. Przeczytałam w internecie, że najlepiej kupić dwa osobniki i taką też informację usłyszałam w sklepie zoologicznym. Czy waszym zdaniem też lepiej brać od razu dwie?
Klatka to też wiem, że musi być wysoka. Przeczytałam dziś, że koszatniczki (niektóre) lubią obgryzać plastikową kuwetę: czy wasze też tak robią, a jeśli tak to czym ją zabezpieczyć?
I co polecacie jako taki: must have na początek? Wiadomo: wysoka klatka, poidełko, duże kółko, podłoże: jakie? Czytałam, że niepolecane są trociny ze względu na pylenie i konieczność częstego ich zmieniania - z czego wy korzystacie?
Plus trochę się obawiam, że koszatniczki nie dadzą mi w nocy spać. Czy są to bardzo głośne zwierzątka czy idzie je jakoś przyzwyczaić do jakichś pór spania?

Z góry dziękuję za odpowiedź, jeśli ktoś tu zajrzy.
Temat aktualny zawsze, dopóki będą istnieć miłośnicy tych zwierząt

Zdecydowanie od razu dwie tej samej płci i nie kupować, lepiej adoptować kupując napędzasz biznes sklepom i hodowlom, gdzie zwierzęta mają złe warunki i samice są zamęczane kolejnymi ciążami nie rzadko z chowu wsobnego. Zajrzyj na koszatniczka.org, jest tam dział, gdzie ludzie ogłaszają się. Wiele zwierzątek szuka dobrego domu, w dodatku adopcja nic nie kosztuje. Poza tym to najlepszy polski serwis o koszatniczkach, znajdziesz tam wszystkie odpowiedzi na nurtujące Cię pytania.
Koszatniczki gryzą wszystko, wiec lepiej przemyśl sprawę, niektórzy plastikowe kuwety zabezpieczają przykręcając kątowniki, najlepsza klatka to taka robiona na zamówienie lub samodzielnie, najlepsza kuweta zdecydowanie szklana, choć ciężka, drewniana zostanie zjedzona, obsiusiana, ja mam metalową, świetna opcja, ale z czasem rdzewieje. Są oczywiście też gotowe klatki, wiele z nich jest godnych uwagi. Najważniejsze klatka powinna być wysoka, mieć półeczki.
Podłoże najlepsze drewniane, np pelet do kominków lub żwirek drewniany, osobiście uważam, że trociny nie są takie najgorsze, ale wiem, że są odradzane. Do tego koszatniczki uwielbiają gałązki drzew ( nie wszystkie gatunki są dozwolone, tu też zalecam udanie się na deguserwis), obgryzają je i wspinają się po nich, nie powinno ich zabraknąć.
Kołowrotek konieczny, minimum 22 cm średnicy, najlepiej taki 28 cm i z mocowaniem bez tzw efektu nożycowego.
Miseczki koniecznie każda kosza niech ma swoją.

Niestety są to głośne zwierzęta, na początku jest ciężko, z czasem można się przyzwyczaić. Są to zwierzątka bardzo ruchliwe i wręcz wymagają wybiegów, a więc konieczne będzie ich codzienne wypuszczanie na ta godzinkę chociaż, w innym razie zamęczą gryzieniem prętówWiąże się to często z niemałym przemeblowaniem, nie mogą mieć dostępu do jakichkolwiek kabli. Nie mogą być spuszczane z oczu, bo w 5 minut potrafią przerobić np ścianę, drzwi nawet Twoje buty na wiór

To zwierzęta egzotyczne, bardzo wrażliwe, muszą mieć odpowiednią temperaturę otoczenia, odpowiednią dietę, to gryzonie cukrzyki, więc dieta wyklucza jakiekolwiek cukry i węglowodany. Nie mogą jeść warzyw i owoców, ziaren zbóż i produktów mącznych, chyba, że mały kawałeczek raz w tygodniu w ramach przysmaku. Ich pokarm to głównie zioła. Koszt utrzymania nie jest niski. Sa karmy tanie, ale bardzo złej jakości. Najlepszą w optymalnej cenie jest obecnie Versele Laga Degu Nature lub Versele Laga Chinchilla Re-Balance, ewentualnie Crispy pellets i oczywiście zioła. Podstawowym pożywieniem jednak jest siano, niektórzy z powodzeniem karmią tylko i wyłącznie sianem, ale opinie są sprzeczne w tej kwestii.

Tak więc nie odradzam, ani nie namawiam, bo te zwierzątka przynoszą wiele satysfakcji, są przeurocze i okazują właścicielowi wdzięczność za troskę, ale trzeba liczyć się z tym, że mają wymagania nie mniejsze niż pies czy kot
Korah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-15, 22:01   #281
PannaB
Raczkowanie
 
Avatar PannaB
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 402
Dot.: Koszatniczki

Dzięki wielkie za odpowiedź.

Właśnie zastanawiam się i duży czytam, bo wiem, że nie są to łatwe do hodowli zwierzątka. A jak już się zdecyduję to chcę im zapewnić jak najlepsze warunki bytowe.
I jeżeli już się zdecyduję to będę szukać jakiejś możliwości adopcji.

A nie wiesz czy hałas, który robią jest porównywalny z tym jaki robi szynszyl?
PannaB jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-12-15, 22:16   #282
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Koszatniczki

Cytat:
Napisane przez PannaB Pokaż wiadomość
Dzięki wielkie za odpowiedź.

Właśnie zastanawiam się i duży czytam, bo wiem, że nie są to łatwe do hodowli zwierzątka. A jak już się zdecyduję to chcę im zapewnić jak najlepsze warunki bytowe.
I jeżeli już się zdecyduję to będę szukać jakiejś możliwości adopcji.

A nie wiesz czy hałas, który robią jest porównywalny z tym jaki robi szynszyl?
Nie mam pojęcia, jak bardzo słychać szynszyle, ale ponoć to niezłe wariaty. Koszatniczki nawet biorąc pod uwagę, że to 2 sztuki są do zniesienia, u mnie nikt z domowników na nie nie narzeka, poza tym są w miarę czyste, miałam kiedyś świnki morskie i zdecydowanie bardziej brudziły i pachniały. Słychać nie same kosze co jedynie odgłosy klatki, np podczas skoków i kołowrotka, który jednak można nasmarować. Kosze wydają dżwięki, ale są one przyjemne dla ludzkiego ucha, to takie ciche gruchanie i ćwierkanie, czasem w akcie przerażenia lub podczas kłótni potrafią przeraźliwie piszczeć, no ale kto nie umie krzyczeć, ten nie jest normalny Generalnie ja mam klatkę tuż przy lóżku i śpię jak zabita, one większość nocy też przesypiają, chociaż mają 1-2 pory pobudek. Ja ich już nie słyszę Jedyne, co jest denerwujące, to gryzienie prętów klatki, objawia się to, gdy kosze nie mają wybiegów, albo czegoś im zabraknie w klatce, np gałązek, wody czy pokarmu lub gdy mają brudno, ale głównie, gdy chcą wyjść.

Jeszcze jedno, jeśli się zdecydujesz, to do całego zestawu akcesoriów nie zapomnij dokupić piasku do kąpieli dla gryzoni
Korah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-16, 07:54   #283
PannaB
Raczkowanie
 
Avatar PannaB
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 402
Dot.: Koszatniczki

O piasku wiem, mam go nawet dla chomika, no i chłopak ma właśnie szynszyle, więc jakąś podstawową wiedzę co trzeba mieć mamy.

Trochę mnie uspokoiłaś tym, że nie hałasują jednak non stop. Wybiegi by miały, więc może akurat udało by się uniknąć nocnego obgryzania klatki. Dzięki za odpowiedzi, będziemy myśleć.
PannaB jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-16, 08:41   #284
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Koszatniczki

Cytat:
Napisane przez PannaB Pokaż wiadomość
O piasku wiem, mam go nawet dla chomika, no i chłopak ma właśnie szynszyle, więc jakąś podstawową wiedzę co trzeba mieć mamy.

Trochę mnie uspokoiłaś tym, że nie hałasują jednak non stop. Wybiegi by miały, więc może akurat udało by się uniknąć nocnego obgryzania klatki. Dzięki za odpowiedzi, będziemy myśleć.
Dokładnie, nie hałasują cały czas, akurat w tym momencie jeszcze smacznie śpią, a ja już od 7:00 jestem na nogach i się krzątam po domu Aktywniejsze są raczej późnym popołudniem i wczesnym wieczorem, co oczywiście nie od razu oznacza wrzaski i demolkę Karmię je raz dziennie wieczorem ok 20:00, przy jedzeniu zawsze jest kłótnia miedzy nimi, a jak się najedzą, to robią się spokojniejsze i senne.
Korah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-16, 10:45   #285
PannaB
Raczkowanie
 
Avatar PannaB
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 402
Dot.: Koszatniczki

O, czyli nie jest źle.

Można liczyć na jakieś zdjęcia Twoich koszatniczek?
PannaB jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-16, 11:59   #286
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Koszatniczki

Cytat:
Napisane przez PannaB Pokaż wiadomość
O, czyli nie jest źle.

Można liczyć na jakieś zdjęcia Twoich koszatniczek?
Proszę bardzo, to samiczki.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg P1030545.jpg (119,1 KB, 13 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P1030158.jpg (81,8 KB, 11 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P1030509.jpg (148,8 KB, 10 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P1030581.jpg (106,0 KB, 11 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P1030359.jpg (96,5 KB, 10 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg P1030227.jpg (54,1 KB, 11 załadowań)

Edytowane przez Korah
Czas edycji: 2013-12-16 o 12:13
Korah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-16, 16:59   #287
PannaB
Raczkowanie
 
Avatar PannaB
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 402
Dot.: Koszatniczki

Słodkie.
Przeglądając wcześniejsze strony tematu myślałam, że masz samców.
PannaB jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-16, 17:29   #288
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Koszatniczki

Cytat:
Napisane przez PannaB Pokaż wiadomość
Słodkie.
Przeglądając wcześniejsze strony tematu myślałam, że masz samców.
Pierwszy był samczyk, niestety doszło do wypadku i.... Był samotnikiem, więc kupiłam mu drugą, ktora wg sprzedawcy miała być samcem. Po śmierci samca szukając kolejnej trzeciej już koszatniczki dowiedziałam się, że w sklepie mi wcisnęli jednak samiczkę zamiast samca (na szczęście nie zaciążyła). Nigdy nie kupuj przez sklep, chyba, że wiecie jak rozróżnić płeć (to dość trudne, bo różnice są tylko nieznaczne), ale i tak lepiej adoptować, naprawdę. Ja pierwszą koszatniczkę dostałam (tzn mój syn), drugą kupiliśmy w sieciówkowym zoologu, bo była sama, malutka jeszcze w maleńkiej klatce, bez niczego, miała fatalne warunki, całkowicie dzika, prawdopodobnie była z rodzeństwem i przedwcześnie oddzielono je od matki, tamte wyprzedano, a ona została ostatnia, żal było przejść obojętnie, trzecią adoptowaliśmy z odległości aż 300 km i uważam, że to najlepsza forma nabycia zwierzaka. Najlepiej się zarejestrować na wyżej wspomnianym portalu i wejść na dział oddam/przyjmę, lub adopcję i się z kimś dogadać, jeśli osoba oferująca koszatniczki jest z daleka, to transport można znaleźć, bo dużo osób oferuje swoją pomoc za darmo. Moja kosza przyjechała do mnie z Wrocławia pociągiem, musiałam ją tylko odebrać z peronu od dziewczyny, która wracała do domu do Krakowa ze studiów.

Edytowane przez Korah
Czas edycji: 2013-12-16 o 18:15
Korah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-16, 18:11   #289
PannaB
Raczkowanie
 
Avatar PannaB
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 402
Dot.: Koszatniczki

Jak będziemy brać to będzie to adopcja: już nawet zaglądałam dziś na to forum, które podawałaś.
Mi w zoologu samiczkę chomika sprzedano jako samca, niestety za późno zauważyłam i była w ciąży...

Widziałam wczoraj w jednym zoologicznym właśnie taką malutką koszatniczkę, wyglądała na niedawno urodzoną, aż żal było na nią tam patrzeć.
PannaB jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-12-16, 18:22   #290
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Koszatniczki

Cytat:
Napisane przez PannaB Pokaż wiadomość
Jak będziemy brać to będzie to adopcja: już nawet zaglądałam dziś na to forum, które podawałaś.
Mi w zoologu samiczkę chomika sprzedano jako samca, niestety za późno zauważyłam i była w ciąży...

Widziałam wczoraj w jednym zoologicznym właśnie taką malutką koszatniczkę, wyglądała na niedawno urodzoną, aż żal było na nią tam patrzeć.
Czyli dobrze wiesz, jak to jest z fachowością i pomocą w sklepach, sprzedawcy mają się za wszystkowiedzących, ale najczęściej mało ich obchodzi dalszy los zwierząt, wciskają, byle sprzedać.

Dokładnie, żal patrzeć Z jednej strony potrzebuje domu, z drugiej zakup napędza komuś niekompetentnemu interes i tak się to kręci w koło.
Korah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-16, 19:00   #291
PannaB
Raczkowanie
 
Avatar PannaB
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 402
Dot.: Koszatniczki

Dokładnie. Dlatego już wolę poszukać na forach czy nawet na gumtree niż kupić w sklepach, bo tam to tylko, aby wcisnąć i mieć kolejnego zwierzaka z głowy.

Nie wiem jak szybko można odłączyć koszatniczkę od matki, ale sądzę, że ten maluch mógł mieć tak do 3 miesięcy, naprawdę tycie to było.
PannaB jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-12-16, 20:40   #292
Korah
Zakorzeniona Zmorah
 
Avatar Korah
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdzieś na pograniczu Śląska i Małopolski
Wiadomości: 11 697
Dot.: Koszatniczki

Cytat:
Napisane przez PannaB Pokaż wiadomość
Dokładnie. Dlatego już wolę poszukać na forach czy nawet na gumtree niż kupić w sklepach, bo tam to tylko, aby wcisnąć i mieć kolejnego zwierzaka z głowy.

Nie wiem jak szybko można odłączyć koszatniczkę od matki, ale sądzę, że ten maluch mógł mieć tak do 3 miesięcy, naprawdę tycie to było.
Pierwsza koszatniczka, ten samczyk miał właśnie 3 miesiące, kiedy się u nas pojawił i był o wiele większy od kolejnej koszatniczki tej ze sklepu, tak 2-3 razy większy. Na moje oko ta druga miała mniej niż 4-5 tygodni, była tak mała, że mogłam ją zamknąć w swojej jednej dłoni. Dopiero po ukończonym 4-5 tygodniu życia można oddzielić miot od matki, a małe samce nawet trzeba, bo w tym wieku są już zdolne zapłodnić i nie będą patrzeć czy to matka czy siostra W takich hodowlach masowych na sprzedaż do sklepów sieciówkowych nie patrzą na nic, ani na płeć, ani na ryzyko chowu wsobnego, nie mówiąc o czystości i komforcie zwierząt. Dla nich to towar jak każdy inny. W małych prywatnych sklepach jest podobnie, chociaż zdarzają się takie, jak u mnie w mieście, że właściciele kochają zwierzęta i przejmują się ich losem, trzymają zwierzaki przeznaczone na sprzedaż w dużych klatkach, w każdej akcesoria, poidełko, zabawki, czysto. Byłam świadkiem, jak właścicielka odmówiła sprzedaży chomika dziecku bez przyjścia z rodzicem. W dodatku zwierzątka docierają do nich już oswojone z ludźmi, co oznacza, że nie biorą z byle hodowli, a od hodowców z zamiłowania, podobno z giełdy.
Korah jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:46.