Atrederm

[Maglis]

Ja wczoraj byłam na konsultacji i Pani doktor stwierdziła, że jężeli będe racjonalnie stosować + filtry to spokojnie mogę stosować atre cały rok o ile nie planuje wakacji w tropikach a że nie planuje to pierwsza wylinkę mam już za sobą! oczywiście tylko na brodzie poniewaz podchodze do mojej twarzy częściowo plecy póki co są po 3 dawkach i nie reagują ale dam im teraz dwa dni odpoczynku może załapią z opóxnionym zapłonem

[casjopea5555]

dziewczyny czy każda z Was miała początkowy wysyp po atrederm ?
ja mam za soba juz dwie aplikacje ale przed atre robiłam miesięczna zaprawę retinolem sesdermy w tym najniższym stezeniu i wtedy lekko mnie wysypało , na brodzie najbardziej ale po około 2-3 tygodniach ładnie sie podgoiło . Zastanawiam sie wiec czy teraz tez mnie czeka jakis wysyp ? jak do tej pory to skora bardzo dobrze zareagowała na atre , nie piecze , nie buraczy i nie wysypało.

[karmazynka99]

Napisane przez casjopea5555

dziewczyny czy każda z Was miała początkowy wysyp po atrederm ?
ja mam za soba juz dwie aplikacje ale przed atre robiłam miesięczna zaprawę retinolem sesdermy w tym najniższym stezeniu i wtedy lekko mnie wysypało , na brodzie najbardziej ale po około 2-3 tygodniach ładnie sie podgoiło . Zastanawiam sie wiec czy teraz tez mnie czeka jakis wysyp ? jak do tej pory to skora bardzo dobrze zareagowała na atre , nie piecze , nie buraczy i nie wysypało.

nie każdego musi wysypać

[Burza_1994]

Napisane przez casjopea5555

dziewczyny czy każda z Was miała początkowy wysyp po atrederm ?
ja mam za soba juz dwie aplikacje ale przed atre robiłam miesięczna zaprawę retinolem sesdermy w tym najniższym stezeniu i wtedy lekko mnie wysypało , na brodzie najbardziej ale po około 2-3 tygodniach ładnie sie podgoiło . Zastanawiam sie wiec czy teraz tez mnie czeka jakis wysyp ? jak do tej pory to skora bardzo dobrze zareagowała na atre , nie piecze , nie buraczy i nie wysypało.

Ja po większości leków miałam wysyp, nieważne czego wcześniej używałam.
Nawet przy zmianie z atredermu na skinoren mnie wysypało, gdzie atrederm jest silniejszym środkiem.

[134ee42273c188326c7d135a8ec6bae158ae6ed6_65555cb7a917c]

Ja po atre nie miałam wysypu Ale w ogóle to rzadko mam po lekach. Tylko po maseczkach i olejkach

[Milena_ 798]

dziewczyny do kiedy macie zamiar używać Atre? ja nie smaruję się miesiąc ale to tak z lenistwa szczerze przyznam.
Zostało mi ze 20 ml i bym wykonczyła już buteleczke.Tylko nie wiem czy jest sens po miesiącu przerwy zaczynać się smarować od nowa....

[Fuzukatsu]

Napisane przez Milena_ 798

dziewczyny do kiedy macie zamiar używać Atre? ja nie smaruję się miesiąc ale to tak z lenistwa szczerze przyznam.
Zostało mi ze 20 ml i bym wykonczyła już buteleczke.Tylko nie wiem czy jest sens po miesiącu przerwy zaczynać się smarować od nowa....

Ja planuje tak do połowy maja. Na Twoim miejscu zużyłabym już ją do końca, bo po lecie będzie i tak bezwartościowa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Milena_ 798]

Napisane przez Fuzukatsu

Ja planuje tak do połowy maja. Na Twoim miejscu zużyłabym już ją do końca, bo po lecie będzie i tak bezwartościowa

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To prawda szkoda, żeby sie zmarnował zużyje do końca

[mikasa5]

A ja dalej walczę Od niedzieli wprowadzam jeszcze Aknederm, pielęgnacja bardzo podobna do tej opisywanej ostatnio na blogu Italiany.
Na tym gorszym policzku nawet po jednorazowym użyciu Akne pojawiają się zawsze średnio 2 bolące gule, nie ruszam tego oczywiście, żeby nie porobić sobie blizn, ale ile można no?!?

[Maglis]

Oj niestety znam to, na moim policzku istne piekło i trwa to już dość długo. Dziewczyny w jakim cyklu używacie atredermu? tzn ile dni sie smarujecie, ile przerwy

[karmazynka99]

Napisane przez Maglis

Oj niestety znam to, na moim policzku istne piekło i trwa to już dość długo. Dziewczyny w jakim cyklu używacie atredermu? tzn ile dni sie smarujecie, ile przerwy

jeden dzien smaruje, dwa przerwy i znów smaruję

[Maglis]

a jak radzicie sobie z makijażem? niestety moje próby do tej pory mogę uznać za nieudane. Gorzej od mojej twarzy z wylinką wygląda moja twarz z wylinką i podkreślającym ją podkładem macie jakieś sprawdzone produkty które nadają się użytku przy takiej kuracji?

[karmazynka99]

Napisane przez Maglis

a jak radzicie sobie z makijażem? niestety moje próby do tej pory mogę uznać za nieudane. Gorzej od mojej twarzy z wylinką wygląda moja twarz z wylinką i podkreślającym ją podkładem macie jakieś sprawdzone produkty które nadają się użytku przy takiej kuracji?

mi czasem widac odstające skórki, ale nie aż tak bardzo więc maluje sie tak jak zawsze

[LeeMinHo]

Napisane przez Maglis

a jak radzicie sobie z makijażem? niestety moje próby do tej pory mogę uznać za nieudane. Gorzej od mojej twarzy z wylinką wygląda moja twarz z wylinką i podkreślającym ją podkładem macie jakieś sprawdzone produkty które nadają się użytku przy takiej kuracji?

Ja stosuję OCM i szmatka świetnie usuwa większość skórek.
Dodatkowo niedawno stosowałam Bio-essence Bio Platinum BB i on wręcz ukrywał skórki, przy okazji ładnie nawilżając.

[asiatipl]

Hej dziewczyny. Zaczęłam kombinować z kwasami i odstawiłam atre na ponad m-c, niestety ostatnio bardzo mnie wysypało, i zaczęły pojawiać się zaskórniki więc pokornie wróciłam do atre. Mam pytanie do bardziej obytych z tym specyfikiem. Ponieważ nie mogę obecnie pozwolić sobie na zbytnie łuszcenie zaczęłam mieszać atre z olejem z wiesiołka, bo wyczytałam, że ma korzystny wpływ na cere, tylko nie wiem czy takie połączenie wogóle daje jakiś rezultat. czy tretoina działa. Jedno ma na plus, że nie mam praktycznie wogóle łuszczenia, i podrażnienia. Niby zaskórniki też przestały się robić powoli schodzą te które były. Na razie stosuję takie połączenie od tygodnia, smaruję sie codziennie, a nawet jeśli wiem że nie będę wychodziła na zewnątrz to dwa razy dziennie. A stosuję gdzieś tak 3:1 (olej do atre) używam atre 0,05. Proszę jeśli ktoś bardziej się orientuje w tym temacie o odpowiedź czy takie stosowanie ma sens.

[mikasa5]

Ile może trwać to rzekome oczyszczanie skóry, tzn.tworzenie się krostek z zaskórników? Używam atre od sierpnia raz/dwa razy w tygodniu i te bolące gule nadal się pojawiają po użyciu atredermu

[blogerka]

Hej, dołączam do Was. Jestem na atre od 1.5 miesiąca, z czego miesiac stosuję prawie dzień w dzień - mam stężenie 0.05%.
Mój problem polega na tym, że po samym atre czuję się świetnie. Oczywiście jest łuszczenie, ale spodziewałam się gorszego. Jest pieczenie i swędzenie, ale da się przeżyć. Natomiast to czego nie potrafię zrozumieć i co jest koszmarem opiszę poniżej.
Zdarzyło mi się to dzisiaj drugi raz. Zrobiłam sobie dwa dni przerwy od atre. Przed chwilą zmywałam make up, po cym nałożyma krem nawilżajacy i jakby mnie ktoś kwasem polał, aż mi się słabo zrobiło takie pieczenie, pieczenie które aż ból powodowało. Dopiero powoli się to wycisza. Dodam, że to raczej nie chodzi o markękremu, bo próbowałam już kilku i nakłądanie każdego zawsze mniej lub bardziej piecze, podczas gdy samo zmywanie makeupu, czy nakładanie atre nie rusza mnie raczej.
Ale czy to jest normalne?
Do tej pory szłam takim systemem, że na noc atre, rano zmywam to, dużo kremu nawilżającego, po jakiś 2 godzinach filtr 50, podkład + puder. Po powrocie do domu zmywam to i atre. I było ok, czasami lekko swędziało.
Ale jak tylko na noc zamias atre smaruję kremem to jest żywy ogień.

---------- Dopisano o 21:31 ---------- Poprzedni post napisano o 21:09 ----------

Napisane przez Maglis

Właśnie dlatego miałam wiele wątpliwości ale w końcu zdecydowałam się ponieważ stan mojej cery i perspektywa czekania 5 m-cy mnie przerażała... W najgroszym wypadku przerwę kuracje i powrócę do niej jesienią. Wczoraj miałam pierwsza aplikację, co prawda zaczynam od pleców. Jeżeli nie twarz to chociaż tą cześć ciała chce doprowadzić do porządku. Na twarzy posmarowałam tylko brodę żeby nie obudzić się z wielką niespodzianką i zobaczyć jak zareaguje moja cera.

Hej, ja zaczynałam swoją kurację w podobnym czasie do Twojego

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:31 ----------

Napisane przez ana909

Chyba zartujesz, mocniejszy jest dla osob, ktorych cera przyzwyczaila sie do słabszego i nie reaguje juz tak jak na początku (pieczenie, silne złuszczanie, podraznienie). Osoba, ktora w ogole niczego nie uzywala po prostu moze sie poparzyc.
Są tez osoby ktore uzywaja tylko slabszego i nadal dosc mocno na niego reagują.

Tu się nie zgodzę, bo rozmawiałam z kilkoma osobami, które na tym się znają i sama zaczęłam od 0.05 - zresztą w tym samym czasie kurację zaczęla koleżanka tym samym stężenie i naprawdę nie ma tragedii. A jak w necie czytaam te straszaki o 0.025 to się krwawych hostori spodziewalam juz po tygodnii i dobry miesiąc co noc zastanawialam sie czy to otwoersac czy nie,. a jak juz otworzylam to nalozylam tylko na jeden policzek i rano balam sie spojrzez w lustro Do dzisiaj a stosuje 1.5 mi4siaca nie mialam zadnego mega poparzenia na ryju a uzywam codziennie, czesto nawet 2 x. A to moja pierwsza przygoda z retinoidami.
Wczesniej stsoowalam benzacne, ze 100 lat temu i mialam taki odczyn alergoczny ze musialam jechac do szpitala na odczulenia.
Pozniej kolejnych kilka lat pozniej skinoren, ale tylko mnie po nim syfilo i dluzej niz 1.5 miesiaca nie wytrzymalam.

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez moooniek

i jakby był bez recepty bo wydawanie 50zł na wizytę + 30zł za buteleczkę tego cuda nie jest fajne

Co nie zmienia faktu, że to jedyny lek, który mi naprawdę pomaga

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------


Miesiąc używania retinoidów, to jest nic...

A ile trzeba je stosować?

---------- Dopisano o 21:59 ---------- Poprzedni post napisano o 21:58 ----------

Napisane przez blanche_

O wiele za krótki okres stosowania, podobno optymalny jest po roku czy dwóch. Z tego co pamiętam, pierwszego sezonu z atre efekty było widać po 3cim m-cu.
confused:

ale te dwa lata to chyba nie miesiąc w miesiąć tylko kuracja jesien / wiosna przerwa na lato i znowu?

[Maglis]

blogerka podziwiam to, że smarujesz sie codziennie :O dla mnie byłoby to nie wykonalne, chociaż wydaje mi się, że łuszczenie u mnie przebiega i tak DOSYĆ łagodnie to w te dni noszenie makijażu jest jedną wielką pomyłką ponieważ cały puder schodzi razem z moim naskórkiem i nie fajnie to wygląda. No w zasadzie u mnie mija 1 m-c od stosowania i narazie szału nie ma ale powiem, że moja cera troche sie wyciszyła. Dalej na policzkach mam ładny wysyp ale nie sa to już wielkie bolesne gule więc troche korektora, pudru i jakoś to wygląda. Ja równiez odczuwam pieczenie w niektóre dni przy nakładaniu kremów itp, wydaje mi się, że twoja skóra jest po prostu bardzo podrażniona i pokazuje ci to na swój sposób, może zmiejsz częstotliwość smarowania i sprobuj jakiś łagodny krem dla dzieci.

[blogerka]

Napisane przez Maglis

blogerka podziwiam to, że smarujesz sie codziennie :O dla mnie byłoby to nie wykonalne, chociaż wydaje mi się, że łuszczenie u mnie przebiega i tak DOSYĆ łagodnie to w te dni noszenie makijażu jest jedną wielką pomyłką ponieważ cały puder schodzi razem z moim naskórkiem i nie fajnie to wygląda. No w zasadzie u mnie mija 1 m-c od stosowania i narazie szału nie ma ale powiem, że moja cera troche sie wyciszyła. Dalej na policzkach mam ładny wysyp ale nie sa to już wielkie bolesne gule więc troche korektora, pudru i jakoś to wygląda. Ja równiez odczuwam pieczenie w niektóre dni przy nakładaniu kremów itp, wydaje mi się, że twoja skóra jest po prostu bardzo podrażniona i pokazuje ci to na swój sposób, może zmiejsz częstotliwość smarowania i sprobuj jakiś łagodny krem dla dzieci.

Smarowałam kremami mojego dziecka i to nie miało wływu na intensywności pieczenia.
Jak już pisałam dziwi mnie to, że to pieczenie jest tylko wtedy kiedy odstawiam atrederm. Miałam dwa dni przerwy i dzisiaj wracam do smarowania się nim co noc.
U mnie problemem są okropne blizny, ale takie w postaci przebarwień a nie dziur. I mam duże otwarte pory na policzkach pod oczami, ale nie liczę aby z nimi sobie atrederm poradził, natomiast te cholerne przebarwienia, mam ich dość.
Natomiast jak od czasu do czasu mi właśnie gule wyskakiwały tak w ciągu minionego miesiąca nie wyskoczyło nic.
Co do malowania, to wlaśnie ja nie mam problemu ze skórkami, raczej z tym że podkłady się wazą na kremnie z filtrem no i strasznie mnie ten krem bieli wiec efekt jest komiczny czasem.
Obecnie używam biodermy 50 mineralnej, wcześniej miałam akn mat, który z podkładme świetnie współgrał ale wysuszał. Zostawię go na zakończenie kuracji.

[karmazynka99]

ja tez odczuwam piecznie przy nakładaniu innych kremów a artre uzywam co 3 dni, wiec u ciebie jest to poprostu spowodowane az tak czestym stosowaniem



ja niedługo koncze artre i bede stosowac nie co 3 a co 4 dni

[kashin]

Blogerka gdy podczas stosowania Atredermu posmarowałam na noc twarz kremem Hipp, to miałam prawdziwe łzy w oczach. Przypomnę, że ja nie stosuję Atre co dzień, tylko raz w tygodniu i to 0,025. W czasie kuracji nie torturuję się dodatkowo, wybieram olej wmieszany w kwas hialuronowy i hydrolat oczarowy, bo inaczej siwe włosy murowane. Albo chociaż gatki do prania

Od miesiąca albo i dłużej nie stosuję Atre. Wcale się nie przejmuję, że mi wywietrzeje przez lato, bo mam już doświadczenie w temacie, i wiem, że po pół roku też mnie siecze. Acne Derm spisuje się wspaniale. Poza tym przerzuciłam się na kosmetyki mineralne, co sprawiło, że problemów do zwalczania jest mniej W tej chwili wysypuje mnie już chyba tylko po mleku Jeszcze może rok, dwa, i znikną zaczerwienienia po dawno zapomnianych wypryskach

[karmazynka99]

Napisane przez kashin

Blogerka gdy podczas stosowania Atredermu posmarowałam na noc twarz kremem Hipp, to miałam prawdziwe łzy w oczach. Przypomnę, że ja nie stosuję Atre co dzień, tylko raz w tygodniu i to 0,025. W czasie kuracji nie torturuję się dodatkowo, wybieram olej wmieszany w kwas hialuronowy i hydrolat oczarowy, bo inaczej siwe włosy murowane. Albo chociaż gatki do prania

Od miesiąca albo i dłużej nie stosuję Atre. Wcale się nie przejmuję, że mi wywietrzeje przez lato, bo mam już doświadczenie w temacie, i wiem, że po pół roku też mnie siecze. Acne Derm spisuje się wspaniale. Poza tym przerzuciłam się na kosmetyki mineralne, co sprawiło, że problemów do zwalczania jest mniej W tej chwili wysypuje mnie już chyba tylko po mleku Jeszcze może rok, dwa, i znikną zaczerwienienia po dawno zapomnianych wypryskach

a w czym sie wyraża ta wspaniałośc acnedermu ?

[kashin]

Robi mi to co Atre, może trochę wolniej, ale nadal, tyle że nie łuszczę się jak stara kamienica i nie świecę jak choinka! A tak na serio - zaskórniki zamknięte (bo to one są moją zmorą) znikają, pory się obkurczają, przebarwienia bledną. Nie mam problemu z bliznami, a na pewno nie takiego, żeby się nimi przejmować, więc nie wiem czy może takowe "ruszyć". Mnie osobiście najbardziej przyciąga do Acne-Dermu komfort psychiczny - łatwo go dostać, łatwo stosować, nie robi sieczki z twarzy i można po nim wyjść do ludzi. Nie odmładza, więc do wit. A wrócę na jesieni, trudno się mówi

[karmazynka99]

Napisane przez kashin

Robi mi to co Atre, może trochę wolniej, ale nadal, tyle że nie łuszczę się jak stara kamienica i nie świecę jak choinka! A tak na serio - zaskórniki zamknięte (bo to one są moją zmorą) znikają, pory się obkurczają, przebarwienia bledną. Nie mam problemu z bliznami, a na pewno nie takiego, żeby się nimi przejmować, więc nie wiem czy może takowe "ruszyć". Mnie osobiście najbardziej przyciąga do Acne-Dermu komfort psychiczny - łatwo go dostać, łatwo stosować, nie robi sieczki z twarzy i można po nim wyjść do ludzi. Nie odmładza, więc do wit. A wrócę na jesieni, trudno się mówi

dzieki za recenzje

uzywałam go keidys ale dawno jak miałam mniejsze probolamy z cera

[blogerka]

A może któraś z Was ma taką wiedzę, albo pomysł i potrafi mi to wyjaśnić, dlaczego nakładanie kremu nawilżającego tak piecze podczas kuracji atredermem? Ja rozumiem, że skóra jest przerważliwiona, no ale nie chodzi o sam mechanizm nakłądania, tarcie, bo przecież zmywam twarz z makijażu wacikiem i wówczas nie piecze, nie szczypie jakoś tragicznie. A podczas nakłądania kremów istny ogień, albo takie wbijanie igiełek. Natomiast nakładanie atredermu przynosi jakieś ukojenie?
A może nadal szukać innego kremu? Do tej pory miałam 3 różne z niodermy, próbowałam też kremów do skóry atopowoej i dla niemowląt, ale to bez znaczenia. Piecze nadal.
Planuję zakończyć kurację z końcem tego miesiąca. Bardzo mi szkodza, bo stosujęod 20 marca dopiero. W tym momencie moja skóra nie wygląda najlepiej, zwłąszcza w makijażu, ale w miejscu gdzie miałam koszmarne blizny widzę, że coś się ruszyło i szkoda mi zaprzestawać tak szybko, no ale idzie lato, wakacje.
Zacznę pełną parą na jesień.

[nandadevir]

po artre też wszystko mnie piekło nie piekl jedynie krem dla dzieci z rossmana: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...ra-wersja.html

[Fuzukatsu]

Napisane przez blogerka

A może któraś z Was ma taką wiedzę, albo pomysł i potrafi mi to wyjaśnić, dlaczego nakładanie kremu nawilżającego tak piecze podczas kuracji atredermem? Ja rozumiem, że skóra jest przerważliwiona, no ale nie chodzi o sam mechanizm nakłądania, tarcie, bo przecież zmywam twarz z makijażu wacikiem i wówczas nie piecze, nie szczypie jakoś tragicznie. A podczas nakłądania kremów istny ogień, albo takie wbijanie igiełek. Natomiast nakładanie atredermu przynosi jakieś ukojenie?
A może nadal szukać innego kremu? Do tej pory miałam 3 różne z niodermy, próbowałam też kremów do skóry atopowoej i dla niemowląt, ale to bez znaczenia. Piecze nadal.
Planuję zakończyć kurację z końcem tego miesiąca. Bardzo mi szkodza, bo stosujęod 20 marca dopiero. W tym momencie moja skóra nie wygląda najlepiej, zwłąszcza w makijażu, ale w miejscu gdzie miałam koszmarne blizny widzę, że coś się ruszyło i szkoda mi zaprzestawać tak szybko, no ale idzie lato, wakacje.
Zacznę pełną parą na jesień.

Myślę, że to kwestia składników kremu. Atre nie ma żadnych emulgatorów, konserwantów etc jak krem. Jeśli mocno Ci to dokucza, to kup maść z witaminą a w aptece, przynosi ukojenie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[blogerka]

ok, dzięki dziewczyny
Ja tylko się boję, że tam maść z wit A mnie zapcha. Ale pewnie faktycznie macie rację, że te kremy zawierają całą masę różnych składników a atre jest prosty.

[Fuzukatsu]

Napisane przez blogerka

ok, dzięki dziewczyny
Ja tylko się boję, że tam maść z wit A mnie zapcha. Ale pewnie faktycznie macie rację, że te kremy zawierają całą masę różnych składników a atre jest prosty.

Mnie przy retinoidach nic nie zapychało
Stosowałam ją wtedy codziennie na noc.
Zresztą z tego co pamiętam, wg tabeli komedogenności, wazelina ma słaby potencjał zapychania.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Maglis]

Podobno przy atre nie ma obawy o zapychanie ponieważ sam preparat ma intensywne działanie złuszczające więc nie ma co się zapychać, siłą rzeczy wszystko samo się wyrówna a jednak wit.A może pomóc

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez blogerka

Planuję zakończyć kurację z końcem tego miesiąca. Bardzo mi szkodza, bo stosujęod 20 marca dopiero. W tym momencie moja skóra nie wygląda najlepiej, zwłąszcza w makijażu, ale w miejscu gdzie miałam koszmarne blizny widzę, że coś się ruszyło i szkoda mi zaprzestawać tak szybko, no ale idzie lato, wakacje.
Zacznę pełną parą na jesień.

Kończysz z powodu tego podrażnienia czy z powodu pogody ?