Dziennikarstwo

[kingula16]

No o psychologii tez myslalam ale jest bardzo oblegana,a nie jestem w stanie zdac tak super biologii by sie tam dostac...

[viva91]

ale pomyśl najpierw o zawodach, później wybieraj kierunek

masz jeszcze troszkę czasu, nie musisz wybrac już dziś i to jednego kierunku. wybierz kilka, sprawdź co będzie ci potrzebne na maturze aby się dostać i skup się na nauce do tych przedmiotów. ostatecznie wybierzesz w czerwcu/lipcu

[Kiki van Goth]

Napisane przez _Caramel

Przepraszam, że się tak wtrącę do wątku, ale również zastanawiam się nad dziennikarstwem.

Jeśli już, to pewnie właśnie na UJ. W związku z tym mam kilka pytań do Ciebie, Kiki.
Po pierwsze - jak z progiem punktowym? Pewnie nie ma szans na dostanie się zdając podstawowy polski?
Dużo jest zajęć związanych z PR na tych studiach (lic.)? Chcę w przyszłości poważnie zająć się PR, więc myślę, że na dziennikarstwie mogłabym nauczyć się chociaż jakiś podstaw.
Ogólnie ciężko jest, czy na tym "wielkim, słynnym UJ-ocie" nie jest tak strasznie jak zapowiadają?

podstawowy polski jest trudniejszy niż rozszerzony tym bardziej, że teraz Wam chyba wywalili czytanie ze zrozumieniem, a pisze się samą pracę.
jeżeli myślisz o dziennikarstwie, to nawet nie wiem, dlaczego zastanawiasz się nad podstawowym polskim - na rozszerzeniu dostajesz lekturę, której znajomości nie wymagają - wymagają za to 'ogłady tematycznej', umiejętności szukania analogii, powiązań; sprawdzają dedukcję, wnioskowanie, itd.

bez tego na dziennikarstwo nie masz się co wybierać.

jeżeli chodzi o PR, to przez pierwsze 3 lata na UJ będzie w szczątkowych ilościach, ale przecież można sobie wziąć specjalizację, jeżeli decyduje się na studia II st.

inna sprawa to multum dodatkowych wykładów, monografów, zajęć, na które można się dopisać (i dostawać dodatkowe punkty przy okazji), żeby podszkolić się w temacie, który Cię interesuje.

a czy jest strasznie?
ja się relaksuję chodząc na uczelnię, a większość prac i przedmiotów to po prostu to, co i tak robiłabym normalnie, tj. pisanie różnych artykułów i tak dalej.
kilka przedmiotów było 'aby przetrwać' (np. nauka o komunikowaniu - niezwykle ciekawy temat, ale tak szeroki i 'naukowy', że ciężko było przebrnąć przez egzamin - i nie, nie jest to 'komunikacja interpersonalna', ten przedmiot to o wiele szerszy zakres materiału i poważnie jest ciężko), ale w większości przypadków zajęcia są MEGA.

Red. Kęskrawiec (Newsweek), red. Sadecki (Rzepa, G. Krakowska), dr Bajka, prof. Wolny-Zmorzyński, prof. Pisarek - poczytaj, zobaczysz, z jakimi ludźmi przyszłoby Ci mieć do czynienia
crew pedagogiczne jest przewspaniałe, z drobnymi wyjątkami ale sama wiesz, jak to bywa.

jeżeli jednak interesuje Cię tylko i wyłącznie PR, to może kombinuj na marketingowych studiach, czy jakimś innym zarządzaniu, bo u mnie jednak ciężko życie płynie osobom, które mają problemy z wypowiadaniem się, z pisaniem, wyrażaniem siebie i tak dalej.

i tacy ludzie jęczą 'omg znowu kazali coś napisać', więc po co iść na studia, które Cię przemęczają/obciążają, zamiast dawać radochę?

mam nadzieję, że wyczerpująco, pytaj o co chcesz

[Tolciaa]

---

[kingula16]

Napisane przez Tolciaa

@ Kingula:
słuchaj, moja kuzynka jest przewodniczącą Samorządu Studentów UAM.
najlepiej napisz do niej a ona Ci wszystko wyjaśni)

kinga.baran91@gmail.com
sama też jest na dziennikarstwie więc na pewno Ci pomoże)

Dziękuje CI bardzo

---------- Dopisano o 13:08 ---------- Poprzedni post napisano o 13:00 ----------

Napisane przez Kiki van Goth

podstawowy polski jest trudniejszy niż rozszerzony tym bardziej, że teraz Wam chyba wywalili czytanie ze zrozumieniem, a pisze się samą pracę.
jeżeli myślisz o dziennikarstwie, to nawet nie wiem, dlaczego zastanawiasz się nad podstawowym polskim - na rozszerzeniu dostajesz lekturę, której znajomości nie wymagają - wymagają za to 'ogłady tematycznej', umiejętności szukania analogii, powiązań; sprawdzają dedukcję, wnioskowanie, itd.

bez tego na dziennikarstwo nie masz się co wybierać.

jeżeli chodzi o PR, to przez pierwsze 3 lata na UJ będzie w szczątkowych ilościach, ale przecież można sobie wziąć specjalizację, jeżeli decyduje się na studia II st.

inna sprawa to multum dodatkowych wykładów, monografów, zajęć, na które można się dopisać (i dostawać dodatkowe punkty przy okazji), żeby podszkolić się w temacie, który Cię interesuje.

a czy jest strasznie?
ja się relaksuję chodząc na uczelnię, a większość prac i przedmiotów to po prostu to, co i tak robiłabym normalnie, tj. pisanie różnych artykułów i tak dalej.
kilka przedmiotów było 'aby przetrwać' (np. nauka o komunikowaniu - niezwykle ciekawy temat, ale tak szeroki i 'naukowy', że ciężko było przebrnąć przez egzamin - i nie, nie jest to 'komunikacja interpersonalna', ten przedmiot to o wiele szerszy zakres materiału i poważnie jest ciężko), ale w większości przypadków zajęcia są MEGA.

Red. Kęskrawiec (Newsweek), red. Sadecki (Rzepa, G. Krakowska), dr Bajka, prof. Wolny-Zmorzyński, prof. Pisarek - poczytaj, zobaczysz, z jakimi ludźmi przyszłoby Ci mieć do czynienia
crew pedagogiczne jest przewspaniałe, z drobnymi wyjątkami ale sama wiesz, jak to bywa.

jeżeli jednak interesuje Cię tylko i wyłącznie PR, to może kombinuj na marketingowych studiach, czy jakimś innym zarządzaniu, bo u mnie jednak ciężko życie płynie osobom, które mają problemy z wypowiadaniem się, z pisaniem, wyrażaniem siebie i tak dalej.

i tacy ludzie jęczą 'omg znowu kazali coś napisać', więc po co iść na studia, które Cię przemęczają/obciążają, zamiast dawać radochę?

mam nadzieję, że wyczerpująco, pytaj o co chcesz

Mówisz ze rozszerzony jest prosciejszy od podstawowego polskiego? Kurcze wlasnie nie wiem bo nie jestem orłem z polaka ale lubie ten przedmiot

[viva91]

Napisane przez kingula16

Mówisz ze rozszerzony jest prosciejszy od podstawowego polskiego? Kurcze wlasnie nie wiem bo nie jestem orłem z polaka ale lubie ten przedmiot

Na podstawowym musisz wykazać się umiejętnością czytania ze zrozumieniem i mieć przeciętne pojęcie o lekturze z jakiej trafi Ci się wypracowanie.
Na rozszerzonym najczęściej jest tak że trafia się wypracowanie z literatury, której na lekcjach nie miałaś, ale nie o to chodzi żeby znać jej treść, ale napisać "co autor miał na myśli", lub porównać. Na rozszerzony trzeba znać dobrze środki stylistyczne i umieć rozszyfrować przenośnie, znać motywy jakie najczęściej występują, np. motyw miłości do ojczyzny - czyli można trochę pofilozofować i będzie nawet 100%

[Kiki van Goth]

dokładnie tak, dlatego jeżeli nie jesteś obyta z lekturami z podstawowego kanonu, a masz jako-taką smykałkę, to polecam rozszerzenie. dostać możesz trudny temat, ale można puścić wodze fantazji i szukać analogii różnego rodzaju.

wystarczy nauczyć się toposów i motywów, tak jak pisała viva91, np. motyw ojczyzny, symbolika domu, motyw matki i tak dalej.
jeśli uda Ci się odwołać do wszystkiego,co wiesz o danym toposie (np. 'motyw domu występuje również w Ludziach Bezdomnych), to dostajesz dodatkowe punkty.
jeśli nie masz pomysłu na pracę i jak ugryźć temat,to zawsze możesz zrobić analizę porównawczą, na podstawie właśnie tych toposów, które powinnaś wybić na blachę tj. z odniesieniami do innych dzieł.

[kingula16]

Nooo przyznam szczerze ze nie czytalam wszystkich lektur, ale ogarnelam streszczenia i w miare dobrze na tym wyszłam..dziękuję wam za wskazówki

[_Caramel]

Napisane przez Kiki van Goth

podstawowy polski jest trudniejszy niż rozszerzony tym bardziej, że teraz Wam chyba wywalili czytanie ze zrozumieniem, a pisze się samą pracę.
jeżeli myślisz o dziennikarstwie, to nawet nie wiem, dlaczego zastanawiasz się nad podstawowym polskim - na rozszerzeniu dostajesz lekturę, której znajomości nie wymagają - wymagają za to 'ogłady tematycznej', umiejętności szukania analogii, powiązań; sprawdzają dedukcję, wnioskowanie, itd.

bez tego na dziennikarstwo nie masz się co wybierać.

jeżeli chodzi o PR, to przez pierwsze 3 lata na UJ będzie w szczątkowych ilościach, ale przecież można sobie wziąć specjalizację, jeżeli decyduje się na studia II st.

inna sprawa to multum dodatkowych wykładów, monografów, zajęć, na które można się dopisać (i dostawać dodatkowe punkty przy okazji), żeby podszkolić się w temacie, który Cię interesuje.

a czy jest strasznie?
ja się relaksuję chodząc na uczelnię, a większość prac i przedmiotów to po prostu to, co i tak robiłabym normalnie, tj. pisanie różnych artykułów i tak dalej.
kilka przedmiotów było 'aby przetrwać' (np. nauka o komunikowaniu - niezwykle ciekawy temat, ale tak szeroki i 'naukowy', że ciężko było przebrnąć przez egzamin - i nie, nie jest to 'komunikacja interpersonalna', ten przedmiot to o wiele szerszy zakres materiału i poważnie jest ciężko), ale w większości przypadków zajęcia są MEGA.

Red. Kęskrawiec (Newsweek), red. Sadecki (Rzepa, G. Krakowska), dr Bajka, prof. Wolny-Zmorzyński, prof. Pisarek - poczytaj, zobaczysz, z jakimi ludźmi przyszłoby Ci mieć do czynienia
crew pedagogiczne jest przewspaniałe, z drobnymi wyjątkami ale sama wiesz, jak to bywa.

jeżeli jednak interesuje Cię tylko i wyłącznie PR, to może kombinuj na marketingowych studiach, czy jakimś innym zarządzaniu, bo u mnie jednak ciężko życie płynie osobom, które mają problemy z wypowiadaniem się, z pisaniem, wyrażaniem siebie i tak dalej.

i tacy ludzie jęczą 'omg znowu kazali coś napisać', więc po co iść na studia, które Cię przemęczają/obciążają, zamiast dawać radochę?

mam nadzieję, że wyczerpująco, pytaj o co chcesz

Jeśli chodzi o pisanie i inne typowo dziennikarskie sprawy, to nie mam z tym problemów, poza tym, odkąd pamiętam chciałam iść na dziennikarstwo, dopiero w LO po lekcjach z beznadziejną panią polonistką mi się to odwidziało.
PR chciałam właśnie na studiach I stopnia, bo dobrze komponowałby się z kierunkiem, na jaki chcę iść na II stopień.
Obawiam się, że na razie na marketingu ani na zarządzaniu nie poradzę sobie - myślę, że moje umiejętności matematyczne są za słabe.
Dziękuję za odpowiedź.