a może...przytyjmy razem?

[Snow World]

Mam taki ogromny problem.
Ważę 35 kg / 157 cm wzrostu i 15lat.
Mama waży 50 kg, tata 53 kg,[ obydwoje 170cm] brat ( 1,5 roku młodszy- 30kg).

I jak bym bardzo chciała przytyć razem- bo choć niewiadomo jakbym chciała to nie mogę
Nawet sobie nie zdajecie sprawę jak to jest straszne

Prawie mi żebra widać- wyglądam jakbym wróciła z Oświęcimia- jak będą kręcić film to pewnie się zgłoszę...

Ktoś chętny by razem przytyć?

[fiolusiek]

wiesz przytycie w twoim przypadku bedzie trudne bo twoi rodzice sa szczupli moze wybierz sie do dietetyka? bo jak sama zaczniesz tyc to moga ci sie zaczac robic rozstepy ale wierze w to ze ci sie uda

[renata2r]

Co prawda ja jak większość dziewczyn na dietetyce mam problem odwrotny, ale rozumiem Cię mimo, że nigdy nie byłam chuda. Mam koleżankę, która ma ten sam problem i wiem, że ma wiele kompleksów z tego powodu. Nam ( mam na myśli te bardziej przy kości) wydaje się, że nie można narzekać na chudość, bo wiecznie zmagamy się z nadprogramowymi kilogramami. Wciąż musimy uważać co jemy, wielu pyszności musimy sobie odmawiać i marzymy żeby być szczupłe i móc jeść wszystko na co mamy ochotę. Ale jednak na przykładzie swojej koleżanki wiem, że chudość też jest problemem.
Piszesz, że rodzice i brat też mają ten problem, więc niestety tkwi on w genach. Z tego względu będzie Ci trudno przytyć na własną rękę. Myślę, że powinnaś porozmawiać z jakimś lekarzem lub dietetykiem, z pomocą fachowca na pewno Ci się uda. Tego Ci życzę. Mam też nadzieję że znajdziesz na forum kogoś z tym samym problemem, bo w grupie siła. POWODZENIA!!!!!

[Marzeniatko]

http://www.wizaz.pl/forum/showthread.php?t=353618