Bardzo offtopowy wątek pazurkowy :)

[frauhelga]

Pink,na pytanie meza ,,kochanie jaki kupimy samochod?'' odpowiadasz:
-nie kupujemy najdrozszy,ta suknia ,ktora na mnie tak podziwiales pochlonela nasze oszczednosci ....

[La Monica]

Napisane przez byliczka

LaMo a co? USC czy kościół jeden ciul ;P

PS. Zatłukę Cię za to że ile razy widzę twoją wypowiedź klikam w bloga i ślinie się!! :sciana:

W sumie fakt. Nie wiem, oszczędzać nad wyraz na sukni nie zamierzam. zobaczymy co mi wpadnie w oko.

A cieszę się, że żarełko sie podoba (wizualnie)

Napisane przez PinkSlip

Tamta jest bez żadnych falban i kryształków i koronek, dlatego mi się tak szalenie podoba. Koszt 23 tys. zł

EDIT: Picadillo

O kurza dupa

To faktycznie auto by można za to kupić

[RoksiSK]

Napisane przez byliczka

Dlatego też jestem na etapie poszukiwania małego kościółka z duszą, u nas stoi taki nowoczesny, betonowy wysoki chyba na kilkanascie metrów. Nie podoba mi się dlatego chciała bym taki mały, drewniany kościółek.
No i na pewno nie będę zapraszać więcej niż 100 osób. Ale koło tego na pewno wyjdzie bo mam dosyć liczną najbliższą rodzinę czyt. siostry mamy i rodzeństwo taty.
Ale osłabia mnie jak słyszę wesele na 220, 250 osób, po co to? Nawet się za to nie zwróci.. bezsensu.

Byli to Ci "polecę" Kościół w Gaju (nie tak daleko od Ciebie). Sama w nim brałam ślub, mimo iż jestem z miejscowości obok. Nie jest drewniany, ale mury postawiono chyba na początku XVII w. - czuć tą atmosferę, nie to co w nowoczesnych kościołach

[La Monica]

Byliczko Ty z Myślenic widzę, że jesteś, u nas w Wieliczce jest malutki kościółek św. Sebastiana, cały drewniany z 1581 roku Śliczny w środku i urokliwie położony na górce koło lasu. Moje kumpela tam się hajtała to cena ślubu coś koło 1000zł się wahała jakoś...
Tu fota kościoła : http://pl.wikipedia.org/wiki/Kościół...na_w_Wieliczce
Tak mi się przypomniało widząc post Roksi

[RoksiSK]

La Monica - byłam w tym Kościele (dalsza rodzina się żeniła) - śliczny

[byliczka]

Roks skąd jesteś?
Mogilany? :P

LaMo kurde do Wieliczki to chyba trochę za daleko, rodzina by mnie wyklnęła jakby musiała tak daleko jechać

[RoksiSK]

Libertów

[byliczka]

Aha
Wiem gdzie, wiem Jeżdżę tam do lekarza z siostrzeńcami mojego Szyma pewnie wiesz do kogo ;p

[RoksiSK]

Tak, tak... też do niego z synkiem chodziłam.

[byliczka]

Chyba rozumiem o co chodzi z czasem przeszłym

[anick88]

eejj.. ja nie wiem o co ;P ..
o co?...

[byliczka]

o ładowanie w dzieci antybiotyków za małe kichnięcie chociażby

[anick88]

ahaaaa... o, takich to uwieeelbiam

[PinkSlip]

Miałam odporność jak krowa. Nie chorowałam niemal wcale, antybiotyki brałam może ze dwa razy jak byłam mała. Aż pewnego razu, jakiś czas temu zdarzyło się - rozchorowałam się porządnie - biegałam z odkrytymi butami i gołymi plecami po śniegu (jesienna zima na Zieleńcu). Brałam antybiotyki raptem 3 dni. I odporność szlag trafił. Teraz katar łapię co parę dni, gardło pobolewa ciągle.
Lipa.

[Diana33]

Pink to ja miałam dokładnie tak samo jak Ty- jako małe dziecko biegałam na bosaka po kałużach a teraz to wystarczy że nadejdzie jesien a ja już chora jestem

[byliczka]

Hie hie i ja się dołączam do psioczących. Do liceum zero chrób, ostatni raz chorowałam w podstawówce. W 1 liceum w październiku kumpel robił 18 i jako że posiadałam skuter to robiłam za taxi zimno było i nery zawiało...Zapalenie, wiadome- antybiotyczki. I od tamtej pory co zima to przynajmniej 3 serie antybiotykowe

[PinkSlip]

Paranoja.
Jeszcze ta pogoda.

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:28 ----------

Dziewczyny, tak ogólnie... chciałam zapytać...

Co sądzicie o takich portalach?
http://www.papilot.pl/article/6451/P...zbroniony.html

Bo tak mnie to jakoś dziś rozbawiło

[byliczka]

hehe a jeśli ktoś się uważa za bóstwo a tak nie jest, a on mimo to podtrzymuje to zdanie o sobie to czy może podać do sądu portal?

[anick88]

ooo super portal..!!!
wlasnie szukam kota dla babci.. tam beda tylko piekni ludzie, czy tez piekne zwierzeta?? ;P

a tak calkiem serio - albo ja jestem z innej epoki, albo nie wiem co.. ale mnie ogolnie te wszystkie portale spolecznosciowe nie smiesza, nie bawia, nie czuje blusa,

[PinkSlip]

Ja mam wyjątkowo konto na facebooku. Ale to tylko po to, by utrzymywać kontakt ze znajomymi z zagranicy.

Ciekawe na jakiej zasadzie wybiera się tych NAJPIĘKNIEJSZYCH.

[RoksiSK]

Napisane przez anick88

ahaaaa... o, takich to uwieeelbiam

Dodam tak od siebie, że czułam się jak idiotka, gdy zadawałam jakiekolwiek pytanie. Nie lubię gdy ktoś mnie traktuje z góry. Yyyyyy.... jak sobie przypomnę.

Dziewczyny też macie jesieną chandrę? Trzyma mnie już 3 dzień

[PinkSlip]

A mi się trzeci dzień spóźnia okres.

[anick88]

a ja musze glowe umyc, a mi sie nie chce...

w sumie to nic mi nie jest.. nie mam chandry, nie mam okresu..

ale nie chcialam byc gorsza i tez pomarudzic...

roksi ja nie czaje takiego gadania zargonem lekarskim przy pacjentach. wychodze z zalozenia, ze trzeba mowic proste. szpanowac mozna lacina na spotkaniu towarzyskim jak sie ma taka potrzebe.. mozna tez lacina podworkowa.. ale do pacjenta trzeba mowic tak zeby zrozumial. prosto, wyraznie, nie straszac, nie pokazujac jaki jestem genialny, bo wiem wiecej niz ty. pacjent ma prawo nie wiedziec nic! moze nie wiedziec gdzie ma zoladek. a ja jestem od tego, zeby mu to grzecznie wytlumaczyc. tyle!

na chandre trzeba jesc czekolade i nimm 2
i herbate z malinami pic, bo dobra na wszystko..

dobra ide te siano na lepetynie umyc ;( ;(

wroc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!
okres mialam, mam i bede miala!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !! zawsze!!!!!!!!!!!!!!

[PinkSlip]

Hehe, nie planujesz potomstwa?
Myj włosy, myj. Jesienią są z nimi same kłopoty.

[RoksiSK]

Anick88 nie chodzi o żargon lekarski, to byłby pikuś niektórzy lekarze wogóle nie lubią, jak im się zadaje pytania, bo uważają, że pacjent to powinnien jedynie słuchać i kiwać głową, a nie dopytywać się Miałam też tego typu ginekologa - każda wizyta to katorga! Zachowywał się tak, jakby był jakimś bóstwem

Z innej beczki.... upiekłam dziś krówkę - na wierzchu jest karmel z orzechami. Wyobraźcie sobie, że gdy wyciągałam je z lodówki, zachaczyłam blachą o drzwiczki i wypadło mi z rąk do "góry nogami" na stół Dobrze, że mój mężuś był w domu - kazał mi blachę trzymać a sam stół podniósł i obrócił! Mój hero!!!! Ciasto uratowane

[PinkSlip]

Hahaha. To musiało komicznie wyglądać.

[anick88]

roksi no to tez nieprzyjemnie :/ ....

o matko jak ja kocham facetow, oni maja takie pomysly, ze chyba kobieta nawet u fryzjera na takie nie wpada ;P
ja bym pewnie wlozyla cos cienkiego miedzy stol, a ciasto, podniosla i obrocila.. jakas taka plyte metalowa czy cos, aleee.. wiem, ze latwiej jest odwrocic stol ;P
znajac mojego Felka, jakby mi upadlo na podloge, to pewnie uznalby, ze warto jest odwrocic pologe razem z domem ;P ;P

[frauhelga]

Ann,czy w twoim poscie pojawil sie przez chwile temat tajemniczego Felka?
ktoz acz?

[anick88]

taaaak... tajemniczy felek to maj niu wionse..
bo kiedys chyba i ja musze wyjsc za maz w koncu..
taki sobie chodzil sam, to go przygarnelam, bo zal mi go bylo, ze tak sobie chodzi ;P
fajny jest calkiem ;P

no wez niech mi ktora powie, ze te paznokcie sa ladne... luki krzywe etc to chyba przeszly po tych paznokciach i sobie poszly dalej...

[kinia2305]

Frau tez mi od razu w oko wpadla wypowiedz o Felku
Ann ma dobre serce skoro przygarnela biedaczka na zime.
W koncu razem cieplej!