Minerałoholiczki - wątek plotkowy nie tylko o minerałach - część IV

[WhiteInnocent]

bea- wklejaj zdjęcia swojego urwiska jajeczka urosły?
Na temat mojego Tadzika wolałabym się nie wypowiadać narazie... Okropny ma charakter! Mam nadzieję, że kastracja mu pomoże

[beafrance]

Promocja trwa do 7 października do godziny 24.00 czasu EST.

chodzi o p[romocje EGM , ktora to bedzie godzina w poslce ???
robie wlasnie zamowienie

[cotka]

Napisane przez evelinek_r

A nie jest to przypadkiem przedmiot dwusemestrowy?

no jest, w 2 sem jest zaliczenie ale z laboratoriow

[atoja]

mine to wygląda po prostu na egzamin z wykładów. Czyli główna forma najważniejsza (bo gdzieniegdzie nie liczą punktów/ocen) np. do średniej, stypendium czy innych, lub też nie uważają tego za zakończenie jakiegoś tam etapu czy ukończenie (nie możesz go przepisać gdyby ci pozwolono na innej uczelni podczas zmiany uczelni). Czyli nie masz zaliczenia a od razu egzamin. U mnie przedmioty wykładane kończyły się właśnie egzaminem a nie zaliczeniem, no i było zdecydowanie gorzej. A jeżeli były ćwiczenia to warunkiem dopuszczenia do egzaminu była podstawa zaliczenia z ćwiczeń w terminie. Inaczej brak możliwości podejścia na pierwszy termin lub też pała w indeks albo od razu na pierwszą poprawkę albo na warunek, różnie to u mnie w różnych uczelniach było i zależnie od wykładowcy, ale zasada mniej więcej taka sama

[vril]

Tak czytalam o waszych maturach, ze az sama nie moglam sobie przypomniec co zdawalam Lata temu to bylo ale zawodowe, polski i matme
Polonistke mialam tez srednio udana, 4 lata probowala wszystkim wmowic, ze do spolki z kotem chocby jednej ksiazki nie przeczytalam ale pokazalam jej na maturze piszac o systemach totalitarnych w literaturze - jej mina po ogloszeniu ocen - bezcenna Matma to samo - matematyk mial mnie chyba za amebe i sie pukal w czolo widzac mnie przystepujaca do egzaminu, zdziwiona nie byla tylko moja poprzednia psorka uczaca wtedy w tej samej szkole, zdalam bez problemu i tez miny byly ciekawe
Najbardziej dziwil mnie zawsze fakt jak to nauczyciele probuja nas wychowywac, tlukac nam do glow, ze nie mozna uogolniac wszystkich i wszystkiego, a sami nie sa wolni od powierzchownych osadow i wydawania krzywdzacych opini. Ale coz, przychodzi taki moment jak matura i mozna sie pokazac
W dalszym zyciu schemat jest podobny - pal licho co mysla o tobie inni - rob swoje

[ferguusson]

dzien dobry.
Wita sie fergi z dolem wielkim..


troszke Was poczytalam.. matura byla dla mnie koszmarem(mimo ze NIGDY nie mialam zadnych problemow z nauka, zadnych) i wogole cale LO to terror. do dzis sni mi sie niemal kazdego dnia ze jestem w szkole znowu, zupelnie nie przygotowana i uwierzcie-to jest naprawde koszmar. Budze sie zlana potem.

nauczyciele? osoby ktore niestety mnie uczyly powinny miec dozywotni zakaz wykonywania zawodu. cale szczescie juz wszyscy odeszli. uczylam sie w tym samym Lo co moja mama-i nauczala mnie ta sama kadra ktora miala moja mama!! ich myslenie pozostalo w latach 60tych.. a glownym celem bylo zgnebic wszystkie wybijajace sie jednostki.
dlatego to byl koszmar.
i dlatego uwazniej sprawdze szkole do ktorej bedzie sie wybierac moje dziecko. ja nie mialam wyboru.

[cotka]

tylko, ze wszystkie inne przedmioty maja albo egzamin, albo zaliczenie wpisane do tablelki i odpowiednia liczba punktow za nie, a to cudo nie ma nic (pozostale 'wazne' wyklady koncza sie egzaminem)
no a jezeli nie ma punktow, to wg dfinicji tych ECTS to nic nie musze..
dobra spytam sie

[WinlyEm]

cotka, ja miałam tak keidys z jednym przedmiotem że egz był po dwóch semestrach... a po pierwszym sem nic, ani zalki ani nic

[beafrance]

Napisane przez WhiteInnocent

bea- wklejaj zdjęcia swojego urwiska jajeczka urosły?
Na temat mojego Tadzika wolałabym się nie wypowiadać narazie... Okropny ma charakter! Mam nadzieję, że kastracja mu pomoże

urosly a jakze Caly urosl, zaczynaja mu sie smieszne giry wydluzac ostatecznie nazywa sie Sasha.
postaram sie wkleic fotki dzis wieczorem.
Jest lobuzowaty ale nie wredny na szczescie. Lazi za nami jak piesek, rano budzi nas gryzieniem po rekach ale TZ (starszy kocur ) na niego syczy i Sasha grzecznie przestaje. Robimy proby wypuszczania go do ogrodu. On to uwielbia ale niestety dostaje szybko malpiego rozumu, podkreca smiesznie ogon i biega bokiem poza tym wskakuje na jablonke. Juz go TZ 3 razy sciagal.

[evelinek_r]

Winly jak było na rozmowie?

[jaglanka]

hej minerałoholiczki. Coś czuję, że wsiąknę w minerały na dobre Właśnie czekam na pierwsze próbeczki

[WinlyEm]

Napisane przez evelinek_r

Winly jak było na rozmowie?

własnie wróciłam. bylam jednak po południu a nie rano, przełożyli mi.

okazało się, że praca ma by na zmiany w godzinach 6-14 i 14-22. Baaardzo mi to nie pasuje nie jestem niestety w stanie funkcjonowac wstajac o 4

no wiec wyszła taka opcja, ze miało być na pól etatu. 8-12. pasowałoby mi, bo po południu mogłabym korki prowadzić jak zawsze i bym sobie dorobiła.
ale potem na tej rozmowie facet mówi- ale po co na pół etatu? i tak Pani jedzie i tak (20km w jedną stronę) wiec na dojazd tyle samo się wyda, a po miesiacu Pani zrezygnuje bo stwierdzi Pani że za mało płącimy bo za pół etatu grosze straszne.

wiec namówił mnie na caly etat... a ja jego namówiłam na zmiane godzin więc od teraz pierwsza zmiana trwa 8-16 bo jak można ludzi zrywać z łóżek o tak nieludzkiej porze

zaczynam od poniedziałku musze zrobic badania lekarskie i takie tam

[fanka_fiorda]

Napisane przez WinlyEm

zaczynam od poniedziałku musze zrobic badania lekarskie i takie tam

Chyba można się w takim razie cieszyć
Jeśli tak, to

[cotka]

Napisane przez WinlyEm

cotka, ja miałam tak keidys z jednym przedmiotem że egz był po dwóch semestrach... a po pierwszym sem nic, ani zalki ani nic

ale w 2 juz nie mam wykladow chyba,ze mi jakis dodatkowy egzamin walna na laboratoriach
nie wiem, bedzie co bedzie, ale nic nie rozumiem z tego
gratuluje pracy

[beafrance]

Napisane przez WinlyEm

a ja jego namówiłam na zmiane godzin więc od teraz pierwsza zmiana trwa 8-16 bo jak można ludzi zrywać z łóżek o tak nieludzkiej porze

bravo Winly zagielas go
kliknelam wlasnie zamowienie na EGM za 40 dolcow po znizce ...OMG OMG !!!

[pranie]

Winly, gratulacje! masz sile przebicia

[agabil1]

Napisane przez WinlyEm

własnie wróciłam. bylam jednak po południu a nie rano, przełożyli mi.

okazało się, że praca ma by na zmiany w godzinach 6-14 i 14-22. Baaardzo mi to nie pasuje nie jestem niestety w stanie funkcjonowac wstajac o 4

no wiec wyszła taka opcja, ze miało być na pól etatu. 8-12. pasowałoby mi, bo po południu mogłabym korki prowadzić jak zawsze i bym sobie dorobiła.
ale potem na tej rozmowie facet mówi- ale po co na pół etatu? i tak Pani jedzie i tak (20km w jedną stronę) wiec na dojazd tyle samo się wyda, a po miesiacu Pani zrezygnuje bo stwierdzi Pani że za mało płącimy bo za pół etatu grosze straszne.

wiec namówił mnie na caly etat... a ja jego namówiłam na zmiane godzin więc od teraz pierwsza zmiana trwa 8-16 bo jak można ludzi zrywać z łóżek o tak nieludzkiej porze

zaczynam od poniedziałku musze zrobic badania lekarskie i takie tam

Ty cwaniaku
gratulacje

[WinlyEm]

wow jaki odzew, heheh dziękuję wszystkim

[Lemirka]

Mówili, ześ łebska Winly i patrz jaką masz się przebicia
Gratulejszon

[atoja]

Winlyjku, cieszę się niesamowicie!!!!
zobaczysz, będzie fajnie!!! A jak już na początek tak dobrze poszło z ugadaniem się, to nie będziesz miiała problemów. Widać, że myślący pracodawca i przyjazny. I nie tylko w szkole są normalni ludzie i normalna praca

[Isilindil]

Gratuluje Winly
Lemirko chciałabym mieć kiedys tyle odwagi co Ty, względem tej nauczycielki

Np. dziś by się przydało.
Egzamin na prawo jazdy miałam [pierwszy] i mniej więcej po 20 minutach jakiś koleś wjechał mi z boku, bo mnie nie zauważył. Czyli wina nie była moja, przyjechała policja, protokoły itp
Tak się zestresowałam tym wszystkim że gdy kontynuowałam jazdę [godzine poźniej] wymusiłam pierwszeństwo w tak banalnym miejscu że aż się w głowie nie mieści. Oczywiście po heblach i koniec egzaminu
Zapisałam się na następny egzamin, dpiero 4.11

I dopiero instruktor mój jak zadzwoniłam do niego, powiedział że mogę sie odwoływać, bo po stłuczce nie powinnam była kontynuować jazdy
Jutro chyba tam pójdę, może coś wskuram

[kamilawu]

Napisane przez jaglanka

hej minerałoholiczki. Coś czuję, że wsiąknę w minerały na dobre Właśnie czekam na pierwsze próbeczki

Jaglanko, witaj

Napisane przez WinlyEm

zaczynam od poniedziałku

Dzielna Winly! Gratuluję ci, kochana

Isilindil,
Nie martw się, jutro na spokojnie wszystko wyjaśnisz, warto spróbować

[86Paula]

ufff.. nadrobila... i nie bylo mnie okolo doby raptem... czasem jestescie okropne z ta produkcja

jesli o facetach i wychowywaniu- moj facet nie zostal do konca wychowany tak jak trzeba niestety... zreszta wystarczy popatrzec jakim czlowiekiem jest moja tesciowa... choc ja idealem nie jestem na pewno. no ale nie jest najgorszy przyemnosci mi sprawia rozne i pomaga duzo. ale bede sie starala swojej corce wpoic do glowki (zanim zdarzy naoogladac sie za duzo reklam ) co jest wazne i jak powinien wygladac zwiazek. mam nadzieje ze mi sie uda, bo narazie wychowywanie mnie czasami przerasta. psychicznie wysiadam przy tej monotonii to i wytlumaczyc dziecku nie daje rady prostych rzeczy czasem.

ja na nauczycieli zabardzo narzekac nie moglam, ale nie mialam za bardzo czemu bo glownie ich olewalam. mowie szczegolnie o LO. w tym okresie wiekszosc rzecyz olewalam. a szlam do przodu (to moze teraz za bardzo sie przejmuje wszystkim? )

a tak poza tym dzis mialam istny horror- pilnowalam dwoje dziecki (swoje i sasiadki) o podobnych charakterkach, nie ustepujacych sobie nawzajem, histeryczne) myslalam ze usiade i bede plakac razem z nimi (maly wyl do tatusia) klocili sie o zabawki, bili sie, maly mnie zupelnie nie sluchal, a jak zwrocilam mu uwage to w ryk. myslalam ze wybuchne. tym gorzej ze moja mala miala kiepska nocke i nie polozyla sie przez sasiada spac w dzien. w koncu wzielam go za fraki, posadzilam delikwenta w karnym miejscu i powiedzialam ze tu moze sie wydzierac i nie robi to na mnie wrazenia. i ze nie pozwalam mu robic co chce.
i modlilam sie zeby matka juz go odebrala. a siedzialam z nim 3.5h raptem. a plan byl taki ze w tym miesiacu bede go pilnowac bo taka sytuacja wyszla. ale powiedzialam ze nie wydole z ta dwojka. i tak mi ulzyo jak sobie poszli.
uffff...

[evelinek_r]

Napisane przez WinlyEm

własnie wróciłam. bylam jednak po południu a nie rano, przełożyli mi.

okazało się, że praca ma by na zmiany w godzinach 6-14 i 14-22. Baaardzo mi to nie pasuje nie jestem niestety w stanie funkcjonowac wstajac o 4

no wiec wyszła taka opcja, ze miało być na pól etatu. 8-12. pasowałoby mi, bo po południu mogłabym korki prowadzić jak zawsze i bym sobie dorobiła.
ale potem na tej rozmowie facet mówi- ale po co na pół etatu? i tak Pani jedzie i tak (20km w jedną stronę) wiec na dojazd tyle samo się wyda, a po miesiacu Pani zrezygnuje bo stwierdzi Pani że za mało płącimy bo za pół etatu grosze straszne.

wiec namówił mnie na caly etat... a ja jego namówiłam na zmiane godzin więc od teraz pierwsza zmiana trwa 8-16 bo jak można ludzi zrywać z łóżek o tak nieludzkiej porze

zaczynam od poniedziałku musze zrobic badania lekarskie i takie tam

Łinli jesteś wielka Gratuluję i przyznaję 100% racji, toż to barbarzyństwo

Napisane przez beafrance

bravo Winly zagielas go
kliknelam wlasnie zamowienie na EGM za 40 dolcow po znizce ...OMG OMG !!!

Ja wczoraj na $30 Zostało mi 45 zł na koncie

Napisane przez Isilindil

Gratuluje Winly
Lemirko chciałabym mieć kiedys tyle odwagi co Ty, względem tej nauczycielki

Np. dziś by się przydało.
Egzamin na prawo jazdy miałam [pierwszy] i mniej więcej po 20 minutach jakiś koleś wjechał mi z boku, bo mnie nie zauważył. Czyli wina nie była moja, przyjechała policja, protokoły itp
Tak się zestresowałam tym wszystkim że gdy kontynuowałam jazdę [godzine poźniej] wymusiłam pierwszeństwo w tak banalnym miejscu że aż się w głowie nie mieści. Oczywiście po heblach i koniec egzaminu
Zapisałam się na następny egzamin, dpiero 4.11

I dopiero instruktor mój jak zadzwoniłam do niego, powiedział że mogę sie odwoływać, bo po stłuczce nie powinnam była kontynuować jazdy
Jutro chyba tam pójdę, może coś wskuram

Odwołuj się koniecznie, masz duże szanse. Trzymamy

A tak w ogóle, to kupiłam sobie dziś kolczyki w Camaieu (spell?) za 19,90 standardowo, ala Orsay'owe, żeby pasowały do serduszka, co je w górach od małego dostałam I znalazłam wreszcie ładny szeroki pasek w przecenie- 29zł Do tych tuniczek z Mira, bo przy moim wzroście mam sukienki A szukałam blisko 2 miesiące, bo albo nie taki, albo za 70+ zł.

A z mniej przyjemnych rzeczy- wku**ia mnie jedna osoba (tak, zaczęłam przeklinać, ale to, co się dzieje przekracza ludzkie pojęcie ) Niektóre z Was się pewnie domyślają, o kogo chodzi. Mianowicie, planuje mi sposób pisania pracy, nauki, nawet rozwiązywania testów, no bo on ma przecież DOŚWIADCZENIE k***a jego *** Ubieram się nie dość elegancko, maluję się zbyt wyzywająco, fryzurę mam źle ułożoną I on się wszystkim zajmie, ustali mi plan praktyk idt. Na moje stwierdzenie, że a) pracę proseminaryjną pisałam u jednego z większych rzeźników na uczelni i metodologię mam w małym paluszku, a moja pracka zakrawała na magisterkę; b) bywam na praktykach 3-4 razy w tygodniu, więc równie dobrze mogę sama przekazać moje grafiki przełożonemu; i c) jak do tej pory nikt się na mój wygląd nie skarżył, a zwykle wręcz przeciwnie, stwierdza, żebym się nie rzucała i nie opędzała (sic!), bo on się zna i jak będę taka pyskata to... (w miejsce kropek wstawić dowolne zdarzenie zwiastujące koniec świata), że on to przecież dla mnie robi, żeby mi pomóc, żeby mi było łatwiej. No, ale jak jestem taka mądra, to mam sobie sama radzić, zobaczymy, co z tego wyjdzie. Wtedy mam kilka dni spokoju, po czym zabawa zaczyna się od nowa.

A teraz jeszcze szukam płaszcza i kozaków, zeszłam się dziś strasznie, ale znalazłam zjawiskowy płaszcz- dobry materiał, leży idealnie, nic tylko brać. Moja mama: "To weź zadzwoń do W. bo on takie porządne rzeczy kupuje i ci doradzi" w wolnym tłumaczeniu (przytoczonym w dużej mierze w dalszej części rozmowy przez rodzicielkę): Na pewno znalazłam jakąś szmatkę i ktoś mi musi wybić to z głowy, a W. jest dosadny, więc jest szansa, że zrozumiem Oczywiście chwilę temu miałam tel. od W., że on bardzo chętnie ze mną pójdzie. W tym momencie z płaszczem już prawie mogę się pożegnać, bo wbrew temu, co stwierdziła moja mama, niestety w relacjach z W. traci resztki rozsądku i własnego zdania.

Gdzie leży problem? Ano, jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniążki- niestety, nadal w przeważającej mierze jestem zależna finansowo od rodziców, a dwa- mój przełożony (zresztą obaj) to dobrzy znajomi W. Zboczeniec przeklęty, tfu :spit:

No, to się wyżyłam Minerałki kochane, Patereczko- na chwilę obecną, jak mieć święty spokój i nie trafić do kryminału?

[86Paula]

Ahhhh i zapomnialam

Winly- gratuluje!!!!!!!!
bardzo sie ciesze

[WinlyEm]

Napisane przez Lemirka

Mówili, ześ łebska Winly i patrz jaką masz się przebicia
Gratulejszon

dziękować

Napisane przez atoja

Winlyjku, cieszę się niesamowicie!!!!
zobaczysz, będzie fajnie!!! A jak już na początek tak dobrze poszło z ugadaniem się, to nie będziesz miiała problemów. Widać, że myślący pracodawca i przyjazny. I nie tylko w szkole są normalni ludzie i normalna praca

co od ostatniego zdania- właśnie myślę, że w szkole to chyba sami nienormalni zostali mam nadzieję ze bedzie dobrze. Facet powiedział ze żadnych umiejętności wielkich nie trzeba mieć, oprócz obsługi komputera, program co sie nazywa symfonia handlu trzeba opanować i ... chcieć. wiec chyba dam rade

Napisane przez Isilindil

Gratuluje Winly

dzieki Is

Napisane przez kamilawu

Dzielna Winly! Gratuluję ci, kochana

dziekuje a widziałaś, że przyszedł Twój komplet w piarkardi? jutro Ci wyślę

Napisane przez evelinek_r

Łinli jesteś wielka Gratuluję i przyznaję 100% racji, toż to barbarzyństwo

dzięki

Ja wczoraj na $30 Zostało mi 45 zł na koncie

jutro zrobię Ci zwrot to troszkę wpłynie

Odwołuj się koniecznie, masz duże szanse. Trzymamy

dokładnie, Isilindil! odwołuj się warto walczyć o swoje (szkoda ze tego sama nie wiedziałam przy pierwszym egzaminie na prawko )

Napisane przez 86Paula

Winly- gratuluje!!!!!!!!
bardzo sie ciesze

dziękuję i Ty też daj znać jak dojdzie wymianka, powinna być jutro

dostałam przez pomyłkę jeansy z miracollo, może któraś ma nastoletnią córke (Dominka? ) i by je wziął? rozmiar 32 xxs tutaj link 59zł Bershka, bardzo ładnie leżą, fajny krój nie chce mi sie bawić w odsyłanie

[kamilawu]

Napisane przez WinlyEm

dziekuje a widziałaś, że przyszedł Twój komplet w piarkardi? jutro Ci wyślę

[evelinek_r]

Win to wszystko wina promocji A ode mnie wymianka nie przyszła?

Edytowałam wcześniejszego posta- ktoś się chce ze mną podenerwować? Anybody?

[kamilawu]

Napisane przez evelinek_r

Win to wszystko wina promocji A ode mnie wymianka nie przyszła?

Edytowałam wcześniejszego posta- ktoś się chce ze mną podenerwować? Anybody?

Ev, przeczytałam, nic nie zrozumiałam, nie wiem, o co chodzi, ale jeśli ci to pomoże, to mogę się z tobą podenerwować

[Dominkab]

No Winly gratulejszyn Moja córka nie nosi rozm. 32 także bardzo dziękuję
Paula ja Ciebie rozumiem, moja córa była spokojna jak była mała, ale inne dzieci to już różnie Ja nie mam cierpliwości do takich dzieci niestety