Kosmetyki Essence - część XI

[Anesthesia]

Patrząc na te swatche utwierdzam się w fakcie, że paletka by mi bardzo dobrze i często służyła Za to z tym różem to dziwna sprawa... Wygląda na to, że łatwo będzie nim narobić plam. Ja ostatnio zakochałam się na zabój w różu z Balleriny i już się zastanawiam, gdzie szukać jego następcy - jest boski! Wcześniej go lubiłam, ale chyba nie odkryłam do końca jego potencjału, teraz dosłownie uwielbiam jego wygodę stosowania, idealny kolor i w ogóle och ach ech!

[tenebra]

Napisane przez Anesthesia

Patrząc na te swatche utwierdzam się w fakcie, że paletka by mi bardzo dobrze i często służyła Za to z tym różem to dziwna sprawa... Wygląda na to, że łatwo będzie nim narobić plam. Ja ostatnio zakochałam się na zabój w różu z Balleriny i już się zastanawiam, gdzie szukać jego następcy - jest boski! Wcześniej go lubiłam, ale chyba nie odkryłam do końca jego potencjału, teraz dosłownie uwielbiam jego wygodę stosowania, idealny kolor i w ogóle och ach ech!

Ja też go bardzo lubię, na szczęście w porę to zauważyłam i kupiłam sobie jeden na zapas Ale jak znajdziesz gdzieś odpowiednik to koniecznie daj znać, z chęcią oblookam

[buahhot]

a moze odpowiednikiem jest roz w musie z maybelline? http://malowajka.blogspot.com/2011/0...sh-roz-do.html
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...systencji.html

[Anesthesia]

Napisane przez buahhot

a moze odpowiednikiem jest roz w musie z maybelline? http://malowajka.blogspot.com/2011/0...sh-roz-do.html
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...systencji.html

No właśnie to jedyna opcja, jaka mi przychodzi do głowy i znając życie właśnie ten róż kupię, kiedy już ten z Essence mi się skończy (ale chyba jestem dopiero w połowie opakowania, więc nie jest źle )

[babcia_miecia]

Mnie też się spodobał ten róż z Balleriny, miałam nawet zrobić zapas. Pomyślałam jednak, że w razie czego kupię sobie róż w kremie z Inglota

Poza tym, mam trochę problemy z nakładaniem kosmetyków w musie, chyba go zużyję jakoś w tak zwanym międzyczasie, ale pozostanę wierna swojemu RtP

Paletka z wamiprzej kolekcji
Zapewne pigmentacja będzie tragiczna, po zakupie paletki z I love Berlin obiecałam sobie, że nie kupię już żadnego cienia z Essence. Jednak kusi mnie trochę olive garden, szukałam odpowiednika w Catrice i niestety się nie doszukałam.
Któraś z was miała na blogu zdjęcia paletki I love Berlin, z której pozbyła się tych okropnych cieni i wstawiła swoje własne. Chyba zrobię tak samo, zresztą nie ukrywam, że kupiłam ją tylko ze względu na opakowanie

[nicRu]

Ja wam zazdroszczę kosmetyków kupionych w czasach nim ja poznałam essence Np rozświetlacz z Returnt to..

[tenebra]

Napisane przez buahhot

a moze odpowiednikiem jest roz w musie z maybelline? http://malowajka.blogspot.com/2011/0...sh-roz-do.html
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...systencji.html

Napisane przez Anesthesia

No właśnie to jedyna opcja, jaka mi przychodzi do głowy i znając życie właśnie ten róż kupię, kiedy już ten z Essence mi się skończy (ale chyba jestem dopiero w połowie opakowania, więc nie jest źle )

Tylko, że on nie jest w musie a w kremie. Mam go i też lubię, ale właśnie ta musowa konsystencja Ballerinkowa mi się podoba. Dodatkowo ten z Maybelline ma drobinki (malutkie bardzo, ale ma), a Baleron nie i własnie wolę bezdrobinkowe.
Ten z Maybelline jest też świetny, bardzo go lubię używać, ale moim zdaniem jest zupełnie inny od tego z Balleriny. Niemniej jednak polecam zapolować (szczególnie jak jest na niego promocja )

Napisane przez babcia_miecia

Mnie też się spodobał ten róż z Balleriny, miałam nawet zrobić zapas. Pomyślałam jednak, że w razie czego kupię sobie róż w kremie z Inglota

No na szczęście teraz róży w kremie jest troszkę do wyboru, ja preferuję takie czy też w musie właśnie bardziej od tych w kamieniu. Dużo dobrego się naczytałam o tych różach w kremie Inglota i mam już taki na swojej liście zakupów od dłuższego czasu.

[maneo444]

Napisane przez Anesthesia

Patrząc na te swatche utwierdzam się w fakcie, że paletka by mi bardzo dobrze i często służyła Za to z tym różem to dziwna sprawa... Wygląda na to, że łatwo będzie nim narobić plam. Ja ostatnio zakochałam się na zabój w różu z Balleriny i już się zastanawiam, gdzie szukać jego następcy - jest boski! Wcześniej go lubiłam, ale chyba nie odkryłam do końca jego potencjału, teraz dosłownie uwielbiam jego wygodę stosowania, idealny kolor i w ogóle och ach ech!

u mnie jest chyba z 7 tych rozy w koszyczku wyprzedazowym po 11 zlotych

[nicRu]

Ja w ogóle musze kupić JAKIŚ róż, bo mam JEDEN. Wyobrażacie to sobie ?

[maneo444]

Napisane przez nicRu

Ja w ogóle musze kupić JAKIŚ róż, bo mam JEDEN. Wyobrażacie to sobie ?

ja mam 3 i bronzer i 2 i brozner to essence

[ouuGlamour]

Napisane przez nicRu

Ja w ogóle musze kupić JAKIŚ róż, bo mam JEDEN. Wyobrażacie to sobie ?

ja też mam tylko jeden i szczerze zaczyna mnie to irytować
muszę rozejrzeć się za jakimś nowym, polecacie coś?

/mam róż wibo, który swoją drogą bardzo lubię i jest dobrej jakości/

[maneo444]

Napisane przez ouuGlamour

ja też mam tylko jeden i szczerze zaczyna mnie to irytować
muszę rozejrzeć się za jakimś nowym, polecacie coś?

/mam róż wibo, który swoją drogą bardzo lubię i jest dobrej jakości/

ja wlasnie jeden tez mam z wibo i go strasznie lubie

[emememsik]

Napisane przez HulaGirl

ja za to przy mojej tendencji do kupienia czegokolwiek z każdej pojawiającej się limitki mam nieużywany puder z Eclipse, paletkę cieni z Mettalics i kredkę z Metalisc i biało czarną kredke z Black and White...

AOH kupiłam przypadkiem jak jeszcze w ogóle o essence nei słyszałam :d tak samo jak mój ukochany róż z Summer of Love

Ja uwielbiam paletki z Metallics, zwłaszcza tę zieloną. Z kolei czarno-białej kredki z B&W używam prawie za każdym razem jak się maluję, tej białej części do zaznaczenia wewnętrznego kącika.

A róż z SoL to także mój ulubiony tego typu kosmetyk.

Napisane przez babcia_miecia

Któraś z was miała na blogu zdjęcia paletki I love Berlin, z której pozbyła się tych okropnych cieni i wstawiła swoje własne. Chyba zrobię tak samo, zresztą nie ukrywam, że kupiłam ją tylko ze względu na opakowanie

To byłam ja. http://lusterko-em.blogspot.com/2011...na-palete.html

---------- Dopisano o 11:28 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Napisane przez ouuGlamour

ja też mam tylko jeden i szczerze zaczyna mnie to irytować
muszę rozejrzeć się za jakimś nowym, polecacie coś?/

Ja zastanawiam się nad różami Catrice, tymi dwukolorowymi, pięknie wyglądają.

[maneo444]

Napisane przez emememsik

Ja zastanawiam się nad różami Catrice, tymi dwukolorowymi, pięknie wyglądają.

wlasnie ja tez sie na nie czaje

[ouuGlamour]

Napisane przez emememsik

Ja zastanawiam się nad różami Catrice, tymi dwukolorowymi, pięknie wyglądają.

Ładne, to prawda..
muszę się im dokładniej przyjrzeć.
Ale już koniec offtopu

[Anesthesia]

Napisane przez tenebra

Tylko, że on nie jest w musie a w kremie. Mam go i też lubię, ale właśnie ta musowa konsystencja Ballerinkowa mi się podoba. Dodatkowo ten z Maybelline ma drobinki (malutkie bardzo, ale ma), a Baleron nie i własnie wolę bezdrobinkowe.
Ten z Maybelline jest też świetny, bardzo go lubię używać, ale moim zdaniem jest zupełnie inny od tego z Balleriny. Niemniej jednak polecam zapolować (szczególnie jak jest na niego promocja )

No na szczęście teraz róży w kremie jest troszkę do wyboru, ja preferuję takie czy też w musie właśnie bardziej od tych w kamieniu. Dużo dobrego się naczytałam o tych różach w kremie Inglota i mam już taki na swojej liście zakupów od dłuższego czasu.

Aha, to chyba i tak nie zmienia faktu, że chętnie bym go wypróbowała Choć jak już skończy mi się Ballerina, to przeglądnę też ofertę Inglota - szczerze powiedziawszy wstyd, ale nie mam od nich żadnego kosmetyku O.o

Napisane przez nicRu

Ja w ogóle musze kupić JAKIŚ róż, bo mam JEDEN. Wyobrażacie to sobie ?

Ja też zawsze mam jeden róż, jeden bronzer, jeden rozświetlacz, jeden podkład... nigdy mi to jakoś nie przeszkadzało :P

[nicRu]

Ja też mam wibo, ale muszę poszukać jeszcze jakiegoś w nieco inym kolorze, bo ten choć dobrałąm świetnie i wyglądam świeżutko, to mi się nudzi

[Inkarnatka]

Napisane przez Charmain

W listopadzie Essence planuje wyprzedaż takich LE jak You Rock, Metallics, 50’s girls reloaded, Denim Wanted czy Black&White
W Douglasach nadal będzie dostępne I Love

Właśnie, Essence planuje... A N się nie sugeruje essencowymi wytycznymi... Już prędzej moze w D? Któraś z Was pisała, że w swoim D znalazła takie rzeczy jak np. róż z limitki Ethno Couture (która była już daaawno temuuu, zanim jeszcze Essence zawitało do daglasów ). A wyprzedaże essencowe zgodnie z wytycznymi Essence (wtedy gdy wchodziły wiosenne nowości) robiły niektóre drogerie niesieciowe, prawda?

Napisane przez tenebra

Tylko, że on nie jest w musie a w kremie. Mam go i też lubię, ale właśnie ta musowa konsystencja Ballerinkowa mi się podoba. Dodatkowo ten z Maybelline ma drobinki (malutkie bardzo, ale ma), a Baleron nie i własnie wolę bezdrobinkowe.
Ten z Maybelline jest też świetny, bardzo go lubię używać, ale moim zdaniem jest zupełnie inny od tego z Balleriny. Niemniej jednak polecam zapolować (szczególnie jak jest na niego promocja )

No na szczęście teraz róży w kremie jest troszkę do wyboru, ja preferuję takie czy też w musie właśnie bardziej od tych w kamieniu. Dużo dobrego się naczytałam o tych różach w kremie Inglota i mam już taki na swojej liście zakupów od dłuższego czasu.

A ja się tu nie zgodzę Że róż z Balleriny jest w musie Moim zdaniem jest właśnie w kremie Tak jak ten z Maybelline - choć Essence opisuje swój jako "blush souffle" - czyli nie mousse (mus), nie cream (krem) a jeszcze coś pomiędzy Ja bym go określiła jako puszysty krem, coś jak bita śmietana? Bo ten z Maybelline to bardziej masłowatą konsystencję ma wg mnie...

Napisane przez nicRu

Ja w ogóle musze kupić JAKIŚ róż, bo mam JEDEN. Wyobrażacie to sobie ?

Nieee... Chociaż jeszcze rok temu miałam "tylko" 2... Ale odkąd zaczęłam podczytywać ten wątek na wizażu moja kolekcja róży się rozrosła szybko, więc nie bój się, Twój samotny różyk wkrótce zyska towarzystwo i przestanie być samotny I najlepsze jest to, że sama się nie zorientujesz kiedy to się stanie Że pewnego dnia obudzisz się z tuzinem róży i nie będziesz wiedziała, którego użyć

[NioseWamPicie]

ja powiem szczarze trochę boję się liczyć ile czego mam ale większości używam, to jakaś wymówka

[tenebra]

Napisane przez Inkarnatka

A ja się tu nie zgodzę Że róż z Balleriny jest w musie Moim zdaniem jest właśnie w kremie Tak jak ten z Maybelline - choć Essence opisuje swój jako "blush souffle" - czyli nie mousse (mus), nie cream (krem) a jeszcze coś pomiędzy Ja bym go określiła jako puszysty krem, coś jak bita śmietana? Bo ten z Maybelline to bardziej masłowatą konsystencję ma wg mnie...

No w porównaniu do podkładu w musie np np. z Maybelline jest inny, ale kremem na pewno nie jest jest właśnie taki puszysty, mięciutki (EDIT: z Bakusiem mi się skojarzyło, ale to też nie to aaaa, ale ze mnie matołek jest :P ) i jak się nałoży na skórę to się robi pudrowy. Więcej mu do musu, niż do kremu A ten z Maybelline, no w sumie porównanie do masełka jest niezłe, ale takiego z lodówki co jak się położy na niego palec to się rozpuszcza od ciepła No i po nałożeniu na skórę jest nadal kremowy.
Jakie porównania i opisy profesjonalne brawa dla mnie ahaha


A jeszcze co do różu z Maybelline, to na pewno jest dużo bardziej wydajny od tego z Balleriny. Mam go dziś na sobie i wystarczyło praktycznie tylko lekko przejechać palcem po powierzchni żeby mieć wystarczającą ilość kosmetyku na policzek, a jak mniej obficie się nakłada to na dwa (moja wersja ) I mimo używania od jakiegoś już czasu zużycie mam minimalne. Mam wrażenie, że ten Essence'owy ubywa znacznie szybciej.

[Inkarnatka]

Napisane przez tenebra

No w porównaniu do podkładu w musie np np. z Maybelline jest inny, ale kremem na pewno nie jest jest właśnie taki puszysty, mięciutki (EDIT: z Bakusiem mi się skojarzyło, ale to też nie to aaaa, ale ze mnie matołek jest :P ) i jak się nałoży na skórę to się robi pudrowy. Więcej mu do musu, niż do kremu A ten z Maybelline, no w sumie porównanie do masełka jest niezłe, ale takiego z lodówki co jak się położy na niego palec to się rozpuszcza od ciepła No i po nałożeniu na skórę jest nadal kremowy.
Jakie porównania i opisy profesjonalne brawa dla mnie ahaha


A jeszcze co do różu z Maybelline, to na pewno jest dużo bardziej wydajny od tego z Balleriny. Mam go dziś na sobie i wystarczyło praktycznie tylko lekko przejechać palcem po powierzchni żeby mieć wystarczającą ilość kosmetyku na policzek, a jak mniej obficie się nakłada to na dwa (moja wersja ) I mimo używania od jakiegoś już czasu zużycie mam minimalne. Mam wrażenie, że ten Essence'owy ubywa znacznie szybciej.

No ok, w 100% kremem na pewno nie jest, ale nie jest to też 100% mus ( np. w porównaniu do różu w musie z Manhattanu, to "suflet" z Balleronu ( ) jest mało musowy ). To jest coś pomiędzy...
Po prostu Essence zafundowało nam nową jakość różu - różowy suflet

A ten z Maybelline byłby całkiem sympatyczny, gdyby nie te drobiny... Po co je tam ładowali?

[Ishikawa]

wieeeki mnie nie było w tym wątku :d
dzisiaj sie obłowiłam w 3 lakiery, w prawie te C&G mnei zawodzą...ale tym kolorom nie mogłam sie oprzeć :d
70 Nude It, 81 no doubt, i rudy :d 64 be optimistic
Mam nadzieję, że chociaż 2 dni wytrzymaja na moich paznokciach

[emememsik]

Recenzja czterech pędzli Essence (po angielsku) http://www.parokeets.com/en/2011/11/...sence-brushes/

[iv3]

Be optimistic jes rewelacyjny , niestety praca nie pozwala mi na malowanie paznokci i tylko 2 razy w tygodniu mogę się cieszyć kolorami

[Ishikawa]

Chodził za mna taki lisi kolor paznokci odkąd się farbnęłam na czerwono :P zastanawiałam się między be optimitsic a rusty but sexy Catrice...ale cena i pojemność jest po stronie Essence, wole małe lakiery 0 mniejszy żal wyrzucić jak się znudzi

[tenebra]

Napisane przez Inkarnatka

No ok, w 100% kremem na pewno nie jest, ale nie jest to też 100% mus ( np. w porównaniu do różu w musie z Manhattanu, to "suflet" z Balleronu ( ) jest mało musowy ). To jest coś pomiędzy...
Po prostu Essence zafundowało nam nową jakość różu - różowy suflet

A ten z Maybelline byłby całkiem sympatyczny, gdyby nie te drobiny... Po co je tam ładowali?

No nie, ja jak go kupowałam to ich w sklepie nie zauważyłam... Nie wiem jak ja to zrobiłam I się mocno zdzwiłam w domu No ale i tak mi się go dobrze używa, daje w sumie takie ładne glow w świetle dziennym


Żeby nie było zupełnie offtopowo to kupiłam sobie pierwszy raz cień z Essence pojedynczy i tak jakoś... nie jestem zadowolona. Jakaś pigmentacja kiepskawa... Matowy wzięłam taki szarogołębii, może preły są lepsiejsze?

[Charmain]

Raczej taki urok jedynek, że są raczej kiepsko napigmentowane

[Inkarnatka]

Napisane przez tenebra

No nie, ja jak go kupowałam to ich w sklepie nie zauważyłam... Nie wiem jak ja to zrobiłam I się mocno zdzwiłam w domu No ale i tak mi się go dobrze używa, daje w sumie takie ładne glow w świetle dziennym


Żeby nie było zupełnie offtopowo to kupiłam sobie pierwszy raz cień z Essence pojedynczy i tak jakoś... nie jestem zadowolona. Jakaś pigmentacja kiepskawa... Matowy wzięłam taki szarogołębii, może preły są lepsiejsze?

Ale nie mów, że dopiero teraz zauważyłaś? Dla mnie jest tez ciut przytłustawy....

Jestem zawiedziona pędzlem do różu... :/ Podchodziłam do niego już od wszystkich stron, kilka razy, dawałam mu szansę, a on... nie skorzystał i dalej swoje robi Od długiego czasu nie zrobiłam sobie plam różem, a nim się udało I to za każdym razem udaje się nim osiągnąć ten efekt :/ Nakłada nierównomiernie, robi placki albo smugi - nie mam już do niego siły... Ten typ tak ma...

[Kluska20]

Ja mam około 20 róży do policzków i ciągle mi mało Nie miałam róż z Balleriny ale mam róż w kremie z Inglota i jest naprawdę genialny Pięknie rozprowadza się na skórze,nie robi plam,jest wydajny,wytrzymuje na twarzy spokojnie 8 godzin i daje efekt naturalnie zaróżowionych policzków.Polecam z czystym sumieniem.Mam odcień o numerze 80.Przepraszam za off ale musiałam to napisać

[nicRu]

Mnie w różu drobiny (o ile nienachalne) nie przeszkadzaja, kiedys nawet celowo mieszalam slabo napigmentowany, różowy drobinowy cien z rózem, pięknie to wyglądało, a twarz nie była płaska Ale drobiny pasują bardziej zimą, jesienia

A na pedzle się napalałam, ale nagle zaczęły mi się wyadawać liche. Idę ukąpać mojego różowego z byłej stałej oferty... :P