|
Notka |
|
Studia Miejsce dla osób, które są zainteresowane studiami. Chcesz dowiedzieć się jak wygląda życie studenckie? Dołącz do nas, podziel się doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2014-07-24, 22:34 | #1 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1
|
Serce vs rozum. Łódź vs Kraków.
Cześć i czołem!
Po wakacjach rozpocznie się jeden z ważniejszych etapów mojej nauki - klasa maturalna, a co za nią idzie wybór studiów. Jestem w klasie z rozszerzonym polskim, angielskim i geografią. Powiedzmy, że plany dalszą edukację mam, ale za tymi planami idzie jedno, wielkie ale. Mianowicie... Od kilku lat jestem bezwzględnie i nieodwołalnie zakochana w Krakowie. Wiem, że mogłabym oddać wszystko, by tam mieszkać. Miałam wcześniej plany, by po LO wyjechać na rok do pracy, zarobić coś na początek i wynieść się właśnie do Krakowa. Teraz zaczęłam myśleć nad tym, by tej rocznej przerwy na pracę nie robić. Tutaj nasuwają się dziesiątki wątpliwości. Czy sobie poradzę sama w nowym mieście, czy utrzymam się, jakie będą koszty, czy nie będę zmuszona rzucić nauki na rzecz pracy, czy znajdę znajomych? Dodam, że mieszkam w centrum Łodzi, a jak wiadomo tutaj mamy ogromne możliwości dla studentów... Jednak mnie to nie przekonuje zupełnie. Aczkolwiek w Łodzi mam mieszkanie i od września będę mieszkać sama - mama wyjeżdża za granicę do pracy, a ja ze względu na naukę zostaje, oczywiście będę miała dosyłane co miesiąc pieniążki na utrzymanie, oprócz tego alimenty. Głównie z powodu wyjazdu rodzicielki zaczęłam myśleć nad Krakowem bardziej realnie. Dlaczego? Stwierdziłam, że mama będzie musiała utrzymywać i tak dwa domy i raczej bez różnicy jej będzie, czy to będzie łódź czy Kraków. Zdaję sobie sprawę z tego, że to trochę cwany pomysł, który nie do końca jest fair. Gdyby nie jej wyjazd, to nawet nie śmiałabym marzyć nad tą opcja. Wracając do tematu. Mogłabym wynająć mieszkanie w Łodzi i mialabym dodatkowe pieniądze na życie w Krakowie. Tylko boje się, że w praktyce nie będzie to takie kolorowe jakbym chciała aby było... Serce toczy walkę z rozumem. Z jednej strony w rodzinnym mieście jestem ustawiona, mam tutaj możliwość nauki. Z drugiej strony serce Małopolski jest moją miłością i dałabym się pokroić, by móc spędzić tam więcej czasu, co więcej od kilku lat scenariusz mojej przyszłości piszę na mapach Krakowa. Warto byłoby dodać, iż zastanawiam się nad studiowaniem administracji, edytorstwa, dziennikarstwa czy turystyki i rekreacji, ale jeżeli bym się dostała na przypadkowy kierunek, byleby tylko na krakowskiej uczelni to nie zastanawialabym się długo. Gdybym zdecydowała się zostać w Łodzi, to celowalabym w prawo, ale tutaj tez mam dużą wątpliwość. A Wy jak myślicie? Wybrać marzenia i ciężko pracować, by osiągnąć cele czy pójść na łatwiznę i bezpiecznie kontynuować naukę w Łodzi, ale być niespełnionym, przytłoczonym codziennością? Edytowane przez xdw Czas edycji: 2014-07-24 o 22:40 Powód: Błąd w tytule |
2014-07-24, 23:37 | #2 | |
na przekór do celu
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 39 095
|
Dot.: Serce vs rozum. Łódź vs Kraków.
Jakie dwa domy na utrzymaniu? Ten w Łodzi to chyba wasze mieszkanie tak? W którym Ty zostaniesz teraz sama. Więc jakbyś studiowała w Łodzi to Twoja mama utrzymywałaby to mieszkanie w Łodzi, plus swoje lokum za granicą. A jak wyjedziesz do Krakowa, to chyba nie sprzedacie mieszkania w Łodzi? I wtedy 3 miejsca trzeba będzie utrzymać. Chyba, że czegoś nie napisałaś.
Moim zdaniem troszeczkę wymyślasz Jakby moja mama wyjeżdżała do pracy za granicę i miałabym tylko ją, to robiłabym wszystko, aby jej pomóc finansowo, a nie naciągać na większe koszty. Kraków jest zdecydowanie droższy niż Łódź pod każdym względem, mieszkań szczególnie. Cytat:
Studia to maksymalnie 5 lat. A reszta życia? Nie możesz wytrzymać na studiach w Łodzi, a po nich zamieszkać jako dorosła wykształcona kobieta w Krakowie?
__________________
Zwierzak prosi https://pomagam.pl/kocilos?fbclid=Iw...682tWvHgbmUFYk
Edytowane przez viva91 Czas edycji: 2014-07-24 o 23:48 |
|
2014-07-25, 11:58 | #3 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-07
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 517
|
Dot.: Serce vs rozum. Łódź vs Kraków.
Zupełnie bezsensowny pomysł. Mieszkasz w Łodzi, masz tam dobre uczelnie pod nosem, jak widać kasy Ci nie zbywa, a dla głupiej fanaberii chcesz się przenosić, żeby postudiować cokolwiek... Pogodzenie studiów w pracą jest możliwe, ale w praktyce bardzo ciężkie na 1 roku.
__________________
Blog podróżniczy: http://zurawinska.pl/ Fotografie psów: https://www.facebook.com/SnapDogPL/ Muffin: https://www.facebook.com/muffinbordercollie |
2014-07-25, 13:20 | #4 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 1 467
|
Dot.: Serce vs rozum. Łódź vs Kraków.
Ręczne Zwijanie Papieru Toaletowego w Wyższej Szkole Zarządzania Sznurowadłami w Krakowie, polecam, skoro Ci wszystko jedno
|
2014-07-25, 19:53 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 20
|
Dot.: Serce vs rozum. Kraków vs Łódź .
Jak dla mnie to całym sercem ciągnie Cie do Krakowa, u nas szukasz tylko wsparcia i to nie jest nic złego. Moim zdaniem powinnaś przeanalizować sytuację materialną tj. ile pieniędzy będziesz dostawać od mamy, wspominałaś też o alimentach. Wasze mieszkanie w Łodzi możesz po prostu wynająć, a ewentualną różnicę pomiędzy przychodem z Waszego mieszkania a wynajmem tego w Krakowie możesz wyrównać dorabiając weekendowo.
Sama napisałaś "Wybrać marzenia i ciężko pracować, by osiągnąć cele czy pójść na łatwiznę i bezpiecznie kontynuować naukę w Łodzi, ale być niespełnionym, przytłoczonym codziennością? Skoro masz być szczęśliwa w Krakowie, idź do Krakowa. Jeśli ewentualnie teraz nie możesz to rozważ zrobienie tam magisterki, na której jest mniej zajęć, można więcej pracować itp. I ewentualnie 3 lata przemęczysz się jeszcze w tej Łodzi. A co do rzeczy typu czy sobie poradzę, czy znajdę znajomych, moja odpowiedź brzmi tak Mnóstwo osób idzie do nowego miasta i są zupełnie sami, takie początki. Potem się zadomowisz i jest ok |
2014-07-26, 01:53 | #6 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 604
|
Dot.: Serce vs rozum. Kraków vs Łódź .
Kurczę, no ale podejście 'studiować cokolwiek byle w Krakowie' jest nierozsądne.. Zmarnujesz tu tylko kasę i czas, jak już studiować to coś, co ma sens. Studia 5 lat, a co potem? Lepiej to dobrze przemyśl, może się okazać, że wcale Ci się tu nie spodoba na dłuższa metę ;- )
|
2014-07-27, 09:08 | #7 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 31
|
Dot.: Serce vs rozum. Łódź vs Kraków.
Przede wszystkim - z czego wynika Twoja miłość do Krakowa? Bywałaś tam, masz tam znajomych, czy tylko fascynujesz się tym miastem na podstawie zdjęć i reportaży w telewizji?
Sama tam studiowałam, chociaż teraz wróciłam w rodzinne strony (kilkaset km) właśnie ze względu na najblizsza rodzinę, Życia osobistego sobie w tym mieście nie ułożyłam, jeśli chodzi o pracę to konkurencja, jak wszędzie istnieje, chociaz w Krakowie bardziej nasilona bo ludzi zakochanych w tym mieście jest sporo. Wybrałam Kraków głównie przez pryzmat kierunku, który chciałam studiować, bo wiedziałam, że tam będe miała większe możliwości nauki i opatrzenia sie z różnymi problemami związanymi z moim przyszłym zawodem (chociaż miasto samo w sobie baaardzo mi się podobało i podoba nadal, nie mogę Ci odmówić, że magia w nim istnieje). Teraz mam to, do czego dążyłam, i wiem, że kiedyś, jeśli zechcę zmienić miejsce zamieszkania nie będę miała z tym problemu. Z tych powodów radzę, żebyś wybierała kierunek studiów a nie miasto, w którym chcesz studiować. Przeprowadzić się zawsze można ale zaczynać zupełnie nowe studia po 3 latach licencjatu albo 5 magisterki? Jest to realne ale trudne. Jeśli nie bywałaś w Krakowie, to może, jeśli dysponujesz finansami na ten cel, w ramach wakacji warto byłoby się wybrać tam na kilka dni? Obejrzeć, jak to wszystko wygląda od środka? Komunikacja miejska, tłumy na ulicach, korki i ceny w sklepach? A poza tym, na większości kierunków jednak kiedyś uczyć się trzeba i nie zawsze jest czas na wędrówki po mieście w celu skorzystania z atrakcji studenckich i podziwianie architektury. Przed sesją każde miasto akademickie jest takie samo Edytowane przez 201707171505 Czas edycji: 2014-07-27 o 09:10 |
2014-07-27, 09:23 | #8 |
maszyna, nie człowiek
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Stolica Południa
Wiadomości: 24 775
|
Dot.: Serce vs rozum. Łódź vs Kraków.
Wybierz kierunek a potem miasto, w którym jest lepiej prowadzony. I jak dziewczyny mówią, potem możesz się najwyżej przenieść do Krakowa, jeśli wybierzesz studia w Łodzi.
__________________
Rosyjski A1-A2-B1-B2-C1 Francuski A1-A2-B1-B2-C1
|
2014-07-27, 10:26 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 415
|
Dot.: Serce vs rozum. Kraków vs Łódź .
Ja jestem za spełnianiem marzeń, ale to może dlatego, że jako krakowianka kocham to miasto. Jednak tak jak dziewczyny mówią wybierz najpierw kierunek a potem miasto. Studiowanie czegokolwiek w Krakowie nie ma sensu. Jeśli jesteś w stanie dostać się na dobrą uczelnie i dobry kierunek w Krakowie to przyjeżdżaj, ale jak masz studiować byle co i byle gdzie to zostań w Łodzi. Po za tym zastanów się czy Cię na to relanie stać.
Nie wiem jak wygląda życie w innych miastach, ale z własnego doświadczenia wiem, że u nas nie wynajmiesz mieszkania daleko od uczelni i po za centrum coby taniej, bo jeśli masz ponad godzine dojazdu to korki Cię zjedzą. Po za tym ludzie są tu specyficzni, warto się przygotować. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
2014-07-30, 13:04 | #10 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-06
Wiadomości: 1 641
|
Dot.: Serce vs rozum. Kraków vs Łódź .
Cytat:
Średniowieczne zakątki kiedyś ci się znudzą, kazimierzowskie knajpy spowszednieją, zabytki przestaną robić już takie wrażenie jak kiedyś... Ta magia nie będzie trwała wiecznie. Dlatego tak jak już wcześniej dziewczyny pisały - wybierz przede wszystkim kierunek. |
|
Nowe wątki na forum Studia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
Narzędzia | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:09.