Minerałoholiczki - wątek plotkowy o minerałach i nie tylko, część XII

[kasiamagda]

Napisane przez syshda

To taki komplet z rozami? A jaką ma średnicę miseczka?

Dokładnie - z różami.
Na dole ok 4 cm. Na zdjęciu z flatem Pixie i Kabuki made in China

A, no i kupując te świeczki - mam 3 pojemniki - primer + podkład + finisher

[syshda]

Napisane przez kasiamagda

Dokładnie - z różami.
Na dole ok 4 cm. Na zdjęciu z flatem Pixie i Kabuki made in China

Ładniutka, pasowałaby mi do róży
Ktoś jeszcze ma jakiś patent na pojemnik do minerałów?

[Goska532]

Dziewczyny, mam cerę bardzo jasną, na co dzień korzystam z podkładu Revlon 150, czy mogłybyście mi polecić jakiś podkład mineralny o tej barwie?

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Napisane przez kasiamagda

Nie jest może idealnie okrągła, ale mocno zaokrąglona w środku na dole , nie ma rowków i wg mnie jest super. Ceramiczna miseczka po... świeczce zapachowej Ikea DRÖMLIK. . Do wszelkich pudrów rewelacja.

O, dzięki Będę pamiętać Jedyna szkoda, że w Ikei byłam może 2 razy w życiu i na razie nie zanosi się na kolejny Ale gdybym coś zamawiała z allegro z ich rzeczy (tak czasem robię) to na pewno dorzucę

[reniferrudolf]

Napisane przez kasiamagda

Dokładnie - z różami.
Na dole ok 4 cm. Na zdjęciu z flatem Pixie i Kabuki made in China

A, no i kupując te świeczki - mam 3 pojemniki - primer + podkład + finisher

Wygląda pięknie i jak praktycznie Muszę pamiętać będąc w Ikea

[pseudofeministka]

A ja mam pytanie trochę z innej beczki. Czy możecie polecić jakiś pędzelek do linera? Mój mi się trochę rozczapirzyl juz i nie robi takiej precyzyjnej kreski, a uzywalam arowno do mineralkow jak i ciasteczka Krylolanowego :P Wiec szukam jakiejś fajnej alternatywy

[201607231711]

Napisane przez pseudofeministka

A ja mam pytanie trochę z innej beczki. Czy możecie polecić jakiś pędzelek do linera? Mój mi się trochę rozczapirzyl juz i nie robi takiej precyzyjnej kreski, a uzywalam arowno do mineralkow jak i ciasteczka Krylolanowego :P Wiec szukam jakiejś fajnej alternatywy

Poleca inglota. Pędzle mam juz 6 lat, bez żadnego uszczerbku, a nie oszczędzam ich.
Jesli cos tańszego - catrice miało kiedyś dwustronny do linera, moze jest jeszcze dostępny w sieci, tez mam juz pare lat, świetny jest

[pseudofeministka]

A który numer z Inglota, moglabys podac? I w jakiej formie taki skosny jak do brwi czy taki prosty? Bo mi wlasnie chodziloby o taki jakie sa do brwi, w sumie mam z Hakuro taki podobny, ale jest dość cienki, wygina się i jak np. robie Kryolanem to nie sunie, tylko musze uwazac i poprawiac.

[5f42baaf55c99c9383de422acc0cb88e1da365bd_65628aba0b01a]

Do eyelinera lubię 3, każdy inny: Hakuro H85, Zoeva 312, Kozłowski EB 975-1

[201607231711]

Napisane przez pseudofeministka

A który numer z Inglota, moglabys podac? I w jakiej formie taki skosny jak do brwi czy taki prosty? Bo mi wlasnie chodziloby o taki jakie sa do brwi, w sumie mam z Hakuro taki podobny, ale jest dość cienki, wygina się i jak np. robie Kryolanem to nie sunie, tylko musze uwazac i poprawiac.

Skośne, ja mam 31TL, prócz tego jest cieńszy 17TL. Są też dedykowane dla eyelinera, ale wolę właśnie skośne.

[BukaBuka]

Napisane przez pseudofeministka

A ja mam pytanie trochę z innej beczki. Czy możecie polecić jakiś pędzelek do linera? Mój mi się trochę rozczapirzyl juz i nie robi takiej precyzyjnej kreski, a uzywalam arowno do mineralkow jak i ciasteczka Krylolanowego :P Wiec szukam jakiejś fajnej alternatywy

Moim absolutnym faworytem od dłuuuuuugiego czasu jest MAC 208 - rewelacyjny do eyelinera i do brwi. I nie drapie tak jak inne do brwi, które do eyelinera są po prostu za sztywne. Mimo iż mam go w swojej kolekcji naprawdę ogrom czasu, dalej zachował swój kształt i mogę za jego pomocą wyczarować piękną, cienką, precyzyjną kreskę. Mój absolutny faworyt

[oktawi7]

Długo mnie tu nie było. Postanowiłam napisac o moich doświadczeniach, obecnej pielegnacji itp. Może komuś się przyda.

Od 9 miesięcy myję buzię najpierw micelem, potem olejkiem myjącym z BU. Rano nakladam krem pod oczy (teraz Nip+Fab dark cicrle remover - nie jestem z niego zadowolona tak do końca, ma postać żelu-kremu, jakieś działanie ma na cienie ale małe, za to mam wrażenie, że nie nawilża tak do końca). Spryskuję tonikiem lawendowym z Fitomedu, nakładam żel krem Dermedic Hydrain3 hialuro - z nich jestem zadowolona i nie mam nic do zarzucenia. Krem nadaje sie idealnie pod minerały.
Wieczorem po zmyciu makijażu najpierw idzie krem pod oczy, obecnie z awokado Martina Gerbhardt, tutaj mam wahanie. Początkowo krem bardzo mi odpowiadał, ale jak już jestem przy końcówce opakowania mam wrażenie, że tylko natłuszcza a nie nawilża. To tanszy odpowiednik slynnego Khielsa, ale nie wiem czy kupię ponownie. Hydrolat jaki mi się nawinie. 3 razy w tygodniu tonik z PHA 6% z BU - też polecam, robi to co ma robić ale zostawia lekko lepką twarz.

Postanowilam zainwestwoać w coś co usunie mi przebrawienia po wypryskach. Kupiłam Environ C-boost claryfing cream. Za 25 ml zapłaciłam 185zł. Cena zabija ale jest tego wart. Wyraźnie rozjaśnił mi większość przebarwień, nawet tych bardzo starych, niektore znikneły całkowicie. Odkąd go używam uspokoiły mi się też naczynka ponieważ na nie też działa. Bardzo wydajny bo starcza go niewiele. Używam tylko na wieczór, choć zalecają i na dzien. Kupię go ponownie na bank.
No i na koniec olejek Clarins Huile Lotus. Używam 3-4 kropel.
Także polecam.

W TK maxx kupiłam maseczkę Organic Surge deep cleasing face mask. Szukałam czegoś co można zostawić na całą noc. Jeżusiu kochany, fantastyczna jest. Pięknie pachnie, nawilża, oczyszcza, buzia rano ejst cudna. Polecam każdemu kto ma szanse to kupić. Ja za swój dalam 35zł.

Czasem przed okresem zdarzy sie, że jednak pojawi sie pryszcz. Kupiłam na to Mizon Acne Blemish out pink spot. Byłam zafascynowana po opiniach w necie i nietytowej formule. Na dole jest różowy proszek, na górze pływa żółty płyn. Nie mieszamy tego! Zanurzam wacik i przykladam do wroga. Na drugi dzien jest dużo mniejszy i co ważniejsze szybciej się goi. Ważna rzecz, ta mieszanka pachnie siarką Zostawia się na noc, nie brudzi poduszki.

A, używam też gąbeczki celuluzowej do zmycia olejku.

Mam cere mieszaną, wrażliwą, z naczynkami i przebarwieniami (zredukowanymi na szczescie

Chętnie poczytałabym o waszej pielęgnacji Może podpatrze jakiś ciekawy produkt dla siebie.

[candeline]

Mi się w mojej jak i Twojej pielęgnacji rzuca się ogromna liczba kosmetyków. Dopiero jak czlowiek to napiszę i przeczyta to się chwyta za głowę. Skóra nie jest w stanie tego przerobić.

Przeczytałam ostatnio książkę Szczęśliwa skóra Adiny Grigie i ona właśnie pisze że niepotrzebne jest milion kremów do każdej parti skóry twarzy.
Ja zaczęłam wywalac z pielęgnacji powoli kosmetyki bez których można się obejść.

[syshda]

Napisane przez candeline

Mi się w mojej jak i Twojej pielęgnacji rzuca się ogromna liczba kosmetyków. Dopiero jak czlowiek to napiszę i przeczyta to się chwyta za głowę. Skóra nie jest w stanie tego przerobić.

Przeczytałam ostatnio książkę Szczęśliwa skóra Adiny Grigie i ona właśnie pisze że niepotrzebne jest milion kremów do każdej parti skóry twarzy.
Ja zaczęłam wywalac z pielęgnacji powoli kosmetyki bez których można się obejść.

Za to w pielegnacji azjatyckiej np. koreańskiej uzywa sie wielu kosmetykow, a każda czynność to rytuał.
Ja z kolei odkryłam świetne serum pod mineraly:
http://m.iherb.com/Madre-Labs-Pycnog...-oz-28-g/55865
Wszystkie używane przeze mnie minerały dobrze wygladaja na tym serum i maja lepsza trwałość niż na używanych dotychczas kremach. Serum jest bardzo lekkie na skórze, bardzo "smarliwe" i przez to wydajne. Dobrze nawilża (a ja mam skórę normalną ze skłonnością do przesuszen). Dla mnie idealne na ciepłe miesiące. Cena niziutka, ale pojemnosc to cos ok. 30ml i dostepne chyba tylko na iherbie. No i nie ma żadnych filtrów.

[oktawi7]

Napisane przez candeline

Mi się w mojej jak i Twojej pielęgnacji rzuca się ogromna liczba kosmetyków. Dopiero jak czlowiek to napiszę i przeczyta to się chwyta za głowę. Skóra nie jest w stanie tego przerobić.

Przeczytałam ostatnio książkę Szczęśliwa skóra Adiny Grigie i ona właśnie pisze że niepotrzebne jest milion kremów do każdej parti skóry twarzy.
Ja zaczęłam wywalac z pielęgnacji powoli kosmetyki bez których można się obejść.

Policzmy:
micel do demakijazu oczu głównie
olejek do mycia buzi
hydrolat
krem nawilzający
krem pod oczy x2 (na rano i wieczór)
olejek Clarins
tonik PHA 6% z BU (używanu 3 x w tygodniu)
krem na przebarwienia i naczynka Environ
Mizon punktowo na wypryski jak mi coś wyskoczy
Organic Surge maseczka 1 raz w tygodniu

Daje mi to 8 kosmetyków uzywanych codziennie, i 3 rzadziej.
Jeśli to jest ogromna ilość to sorry. Cera mi tylko na tym skorzystała.
PS. odkrycia po 1 jednej blogu/książce są niemiarodajne. Polecam bloga Caroline Hirons dla porównania.Oglądałam też mnóstwo filmów na YT aby zrobić sobie porównania. I słuchanie swojej cery przede wszystkim. U ciebie pewnie jeden krem się sprawdzi, u mnie się nie sprawdził przez wiele lat.

Uważam, że powinnyśmy używać tego co się potrzebuje. A u mnie nie ma nic czego nie używam systematycznie.

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:20 ----------

Napisane przez syshda

Za to w pielegnacji azjatyckiej np. koreańskiej uzywa sie wielu kosmetykow, a każda czynność to rytuał.
Ja z kolei odkryłam świetne serum pod mineraly:
http://m.iherb.com/Madre-Labs-Pycnog...-oz-28-g/55865
Wszystkie używane przeze mnie minerały dobrze wygladaja na tym serum i maja lepsza trwałość niż na używanych dotychczas kremach. Serum jest bardzo lekkie na skórze, bardzo "smarliwe" i przez to wydajne. Dobrze nawilża (a ja mam skórę normalną ze skłonnością do przesuszen). Dla mnie idealne na ciepłe miesiące. Cena niziutka, ale pojemnosc to cos ok. 30ml i dostepne chyba tylko na iherbie. No i nie ma żadnych filtrów.

Ciekawe serum, jak z wchłanialnością?

[syshda]

Napisane przez oktawi7

Ciekawe serum, jak z wchłanialnością?

Nie mam najmniejszego problemu z wchłanialnością. Po zastosowaniu serum skóra nie jest lepka, ale nie ma też mocnego matu. Czasami zdarza mi się nakładać podkład od razu po serum, ale zwykle najpierw maluję oczy.

[pseudofeministka]

Napisane przez candeline

Mi się w mojej jak i Twojej pielęgnacji rzuca się ogromna liczba kosmetyków. Dopiero jak czlowiek to napiszę i przeczyta to się chwyta za głowę. Skóra nie jest w stanie tego przerobić.

Przeczytałam ostatnio książkę Szczęśliwa skóra Adiny Grigie i ona właśnie pisze że niepotrzebne jest milion kremów do każdej parti skóry twarzy.
Ja zaczęłam wywalac z pielęgnacji powoli kosmetyki bez których można się obejść.

A czy ktras z Was czytala te ksiazke sekrety urody Koreanek (jakos tak, taka bladorozowa kladka). Ostatnio zastanawialam sie czy ja nie nabyc, ale jak przeczytalam kilka stron z Empiku, i....zrezygnowalam

Co do tego co napisalas, to ja kilka lat temu doszlam do wniosku, ze w przypadku cery im mniej tym lepiej W moim przypadku najwazniejsze jest zluszczanie i nawilzanie, do tego witamina c i nie chce niczego wiecej Pryszcz mi jakis wyskakuje moze raz na pol roku.

Co do pielegnacji to ja przemywam twarz wieczorem zelem oczyszczajacym z Iwostinu, pozniej tonizuje tonikiem nawilzajacym z Fitomedu na to serum : babci agafii z dodatkiem kapki zelu ha i kropla serum z witaminy c albo sam tonik Norel 5 %. Tych dwoch prouktow uzywam zamiennie. Rano przemywam twarz tonikiem nawilzajacym jak klade mineraly i jest slonce to klade krem Pharmaceris 50, a jak nie to czasami klade na gola cere.

[ikaxd16]

Napisane przez pseudofeministka

A czy ktras z Was czytala te ksiazke sekrety urody Koreanek (jakos tak, taka bladorozowa kladka). Ostatnio zastanawialam sie czy ja nie nabyc, ale jak przeczytalam kilka stron z Empiku, i....zrezygnowalam

Co do tego co napisalas, to ja kilka lat temu doszlam do wniosku, ze w przypadku cery im mniej tym lepiej W moim przypadku najwazniejsze jest zluszczanie i nawilzanie, do tego witamina c i nie chce niczego wiecej Pryszcz mi jakis wyskakuje moze raz na pol roku.

Co do pielegnacji to ja przemywam twarz wieczorem zelem oczyszczajacym z Iwostinu, pozniej tonizuje tonikiem nawilzajacym z Fitomedu na to serum : babci agafii z dodatkiem kapki zelu ha i kropla serum z witaminy c albo sam tonik Norel 5 %. Tych dwoch prouktow uzywam zamiennie. Rano przemywam twarz tonikiem nawilzajacym jak klade mineraly i jest slonce to klade krem Pharmaceris 50, a jak nie to czasami klade na gola cere.

Ja powoli zaczynam dojrzewać do minimalizmu w pielęgnacji. Powoli na różne sposoby kończę wszystkie moje zapasy, zostanę przy kilku sprawdzonych kosmetykach. Rano buzie myję Cetaphilem, nakładam Aknicare cream albo serum z witaminą C, jak jest słońce to filtr Avene 50+ i minerałki. Wieczorem zmywam dwuetapowo - jakiś olejek myjący i mydło afrykańskie. Spryskuje wodą termalną i nakładam Avene Post Acte albo Epiduo. Może rozbudowany ten mój minimalizm ale jak pomyślę co kiedyś robiłam z buzią.. peelingi codziennie, co noc inny krem, kilka kremów na dzień, ciężkie fluidy których nie umiałam zmyć. No groza po prostu. A teraz to dwuetapowe oczyszczanie to dlatego, że po odstawieniu Atredermu zaczęły mi się zapychać pory i tworzyły sie zaskórniki.. nie mam jeszcze na nie patentu :/

[pseudofeministka]

Napisane przez ikaxd16

Ja powoli zaczynam dojrzewać do minimalizmu w pielęgnacji. Powoli na różne sposoby kończę wszystkie moje zapasy, zostanę przy kilku sprawdzonych kosmetykach. Rano buzie myję Cetaphilem, nakładam Aknicare cream albo serum z witaminą C, jak jest słońce to filtr Avene 50+ i minerałki. Wieczorem zmywam dwuetapowo - jakiś olejek myjący i mydło afrykańskie. Spryskuje wodą termalną i nakładam Avene Post Acte albo Epiduo. Może rozbudowany ten mój minimalizm ale jak pomyślę co kiedyś robiłam z buzią.. peelingi codziennie, co noc inny krem, kilka kremów na dzień, ciężkie fluidy których nie umiałam zmyć. No groza po prostu. A teraz to dwuetapowe oczyszczanie to dlatego, że po odstawieniu Atredermu zaczęły mi się zapychać pory i tworzyły sie zaskórniki.. nie mam jeszcze na nie patentu :/

Ja praktycznie w ogole nie uzywam kremow (oprocz Pharmacerisa). Zawsze intuicyjnie czulam, ze takie "ciezsze" kosmetyki bardziej obciazaja cere. Nawet jak jakis czas temu postanwilam pouzywac lekki krem z Sylveco, to tez widzialam, ze cera sie zanieczyscila. DLatego dla mnie najlepsze sa lekkie sera.

[oktawi7]

Jak na razie widzę, że tylko ja używam kremu pod oczy.

[ikaxd16]

Napisane przez oktawi7

Jak na razie widzę, że tylko ja używam kremu pod oczy.

Kiedyś stosowałam ale jak sie skończył to kolejnego nie kupilam.

[candeline]

Napisane przez oktawi7

Jak na razie widzę, że tylko ja używam kremu pod oczy.

Też używam kremu pod oczy z tego póki co nie mogę zrezygnować bo skóra dostaje w kość w tym miejscu.

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:33 ----------

Napisane przez ikaxd16

Ja powoli zaczynam dojrzewać do minimalizmu w pielęgnacji. Powoli na różne sposoby kończę wszystkie moje zapasy, zostanę przy kilku sprawdzonych kosmetykach. Rano buzie myję Cetaphilem, nakładam Aknicare cream albo serum z witaminą C, jak jest słońce to filtr Avene 50+ i minerałki. Wieczorem zmywam dwuetapowo - jakiś olejek myjący i mydło afrykańskie. Spryskuje wodą termalną i nakładam Avene Post Acte albo Epiduo. Może rozbudowany ten mój minimalizm ale jak pomyślę co kiedyś robiłam z buzią.. peelingi codziennie, co noc inny krem, kilka kremów na dzień, ciężkie fluidy których nie umiałam zmyć. No groza po prostu. A teraz to dwuetapowe oczyszczanie to dlatego, że po odstawieniu Atredermu zaczęły mi się zapychać pory i tworzyły sie zaskórniki.. nie mam jeszcze na nie patentu :/

Mi zaczęły pomagać bezkremowe noce. No jedynie pod oczy nakładam ostatnio żeby ją nawilzyc. Mimo że miałam dlugi czas mieszana cerę z suchymi policzkami odstawiłam na noc kremy i o dziwo pomaga na suchość. Z przetluszczaniem jeszcze sobie nie radzę.
Co do makijażu to od czasu jak przeszłam na podkład mineralny skóra o wiele lepiej wygląda

[syshda]

Napisane przez oktawi7

Jak na razie widzę, że tylko ja używam kremu pod oczy.

Ja tez używam, szczególnie na noc. W zimie dodatkowo stosuje pod oczy maść Retimax z wit. A.

[oktawi7]

Dla mnie krem pod oczy to konieczność bo skora delikatna.

[sand]

Bardzo ciekawe to serum z iHerb, które linkowała Syshda . Skusiłabym się jeśli trafię na wspólne zakupy z iHerb

[oktawi7]

Napisane przez pseudofeministka

Ja praktycznie w ogole nie uzywam kremow (oprocz Pharmacerisa). Zawsze intuicyjnie czulam, ze takie "ciezsze" kosmetyki bardziej obciazaja cere. Nawet jak jakis czas temu postanwilam pouzywac lekki krem z Sylveco, to tez widzialam, ze cera sie zanieczyscila. DLatego dla mnie najlepsze sa lekkie sera.

Próbowałam sylveco, ale nie byłam zadowolona. Po latach już dawno doszłam do wniosku, że ziołowe produkty źle na mnie działają przy dluższym użytkowaniu. Zwlaszcza na włosy. Po odzywce babci agafii leczę włosy już 2 tydzien bo strasznie je wysuszyła.

Żadna nie używa olejków na noc? Kupiłam zachęcona opiniami olejek z pestek malin, na mnie się nie sprawdził bo twarz rano miałam dosłownie pogniecioną. Olejek z Clarins to zupelnie inny kaliber.

Oczyszczam twarz dwustopniowo i ze względu na makijaż jak i cere. Uzywam maskar niewodoodpornych ale mocno trzymających sie (jak kto ma Loreal Million lasesh to wie) także chociażby ze względu na to widze, że to daje najlepsze rezultaty i oszczędza czasu.

[sand]

Napisane przez oktawi7

Próbowałam sylveco, ale nie byłam zadowolona. Po latach już dawno doszłam do wniosku, że ziołowe produkty źle na mnie działają przy dluższym użytkowaniu. Zwlaszcza na włosy. Po odzywce babci agafii leczę włosy już 2 tydzien bo strasznie je wysuszyła.

Żadna nie używa olejków na noc? Kupiłam zachęcona opiniami olejek z pestek malin, na mnie się nie sprawdził bo twarz rano miałam dosłownie pogniecioną. Olejek z Clarins to zupelnie inny kaliber.

Oczyszczam twarz dwustopniowo i ze względu na makijaż jak i cere. Uzywam maskar niewodoodpornych ale mocno trzymających sie (jak kto ma Loreal Million lasesh to wie) także chociażby ze względu na to widze, że to daje najlepsze rezultaty i oszczędza czasu.

Używam czasami olejów (teraz mam awokado i z pestek winogron) ale zawsze razem z żelem hialuronowym. Takie połączenie jest dla mnie najlepsze - olej lepiej się wchłania a skóra nie oddaje tak szybko wilgoci. Mam tłustą cerę i chociaż lubię oleje to staram się stosować je oszczędnie

Miałam olejek z pestek malin wcześniej ale zużywałam w bólach ze względu na zapach wyjątkowo mi nie pasował..

[syshda]

Napisane przez sand

Bardzo ciekawe to serum z iHerb, które linkowała Syshda . Skusiłabym się jeśli trafię na wspólne zakupy z iHerb

Ja jakos ostation przerzucilam sie na sera. Juz czeka na swoja kolej slimak z Mizona, zobaczymy jak sprawdzi sie u mnie.

[oktawi7]

Napisane przez syshda

Ja jakos ostation przerzucilam sie na sera. Juz czeka na swoja kolej slimak z Mizona, zobaczymy jak sprawdzi sie u mnie.

O tym też jestem zainteresowana ale na razie mam inne serum w poczekaniu.
Maseczek nie używacie? Glinek itp? Kiedyś miałam ich wiele ale jakoś skóra już je odrzuca. Miałam białą niby najdelikatniejsza, pryskałam to to hydrolatem ale buźka po tym była, jakby to ująć, niedożywiona. Nie lubię też odczekiwania tych 10-20 minut i zmywania. Kupiłam z ciekawości jedną w płacie, no i mam tą której mogę używać na noc.

[candeline]

Ja jestem załamana bo coraz bardziej jestem pewna że wszystkie problemy z cera są spowodowane wodą w mieście.... Byłam tylko weekend na wsi a skóra wygląda jakbym nałożyła na nią cudowne serum. A używałam dokładnie tych samym mydel i kremów co w mieście