Położnictwo studia - ZBIORCZY

[gwiazdka93]

.

[Avarice]

A powiedzcie mi, nie wiem czy jest tu ktoś z Krakowa, czy lepiej iść na CM UJ czy WUM? Na obydwa powinnam się dostać, bo biologia poszła mi dobrze. Niewystarczająco dobrze, żeby być na lekarskim, ale położnictwo to był mój drugi wybór, więc jak w przyszłym roku nie poprawię matury, to zostanę i będę szczęśliwie(mam nadzieję, że tylko szczęśliwie:P) odbierała dzieci

Co myślicie, po czym lepiej będzie znaleźć pracę?

[Afrolla_113]

Napisane przez Avarice

A powiedzcie mi, nie wiem czy jest tu ktoś z Krakowa, czy lepiej iść na CM UJ czy WUM? Na obydwa powinnam się dostać, bo biologia poszła mi dobrze. Niewystarczająco dobrze, żeby być na lekarskim, ale położnictwo to był mój drugi wybór, więc jak w przyszłym roku nie poprawię matury, to zostanę i będę szczęśliwie(mam nadzieję, że tylko szczęśliwie:P) odbierała dzieci

Co myślicie, po czym lepiej będzie znaleźć pracę?

Przepraszam, że zapytam, ale jaki miałaś wynik z biologii rozszerzonej?

[Avarice]

78% - z tego co czytałam na innym forum, dziewczyny pisały, że chyba ostatnia przyjęta osoba w 2011 miała 56%, więc chyba nie powinno być tak źle

[Afrolla_113]

Napisane przez Avarice

78% - z tego co czytałam na innym forum, dziewczyny pisały, że chyba ostatnia przyjęta osoba w 2011 miała 56%, więc chyba nie powinno być tak źle

ja mam 68% i martwię się czy to wystarczająco.
Zła na siebie jestem, za te głupie błędy

[exist_]

.

[Afrolla_113]

Napisane przez exist_

Ja składam na UJ jedynie, mieszkam w okolicy i wierzę że się dostanę więc nie chcę tracić kasy na mieszkanie gdzie indziej.
Mnie na lekarski nigdy nie ciągnęło, ja marzę o byciu położną. Mam z matury rozszerzonej 78%, pierwszy próg na UJ rok temu było 65.

Zapraszam na UJ

Miejmy nadzieję, że się tam spotkamy pierwsza lista już 10-tego.

[eruannalle24]

Czy jest tu jakaś dziewczyna która studiuje/wybiera się na położnictwo na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym?

[zosiek0105]

Cześć dziewczyny ja wybieram się na położnictwo do Bydgoszczy. Ciągle się zamartwiam nowi ludzie, nowe miasto i z tego co słyszałam mnóstwo nauki i nie zawsze przyjemne zajęcia... Niestety z moich zdobytych informacji wynika,że na CM są zajęcia w prosektorium... Ale podobno bywa też zabawnie przy zajęciach z laleczkami Jeżeli znajdzie się ktoś,kto wybiera się na CM to proszę o wiadomości chętnie was poznam

[Robaczeczek]

Napisane przez zosiek0105

Cześć dziewczyny ja wybieram się na położnictwo do Bydgoszczy. Ciągle się zamartwiam nowi ludzie, nowe miasto i z tego co słyszałam mnóstwo nauki i nie zawsze przyjemne zajęcia... Niestety z moich zdobytych informacji wynika,że na CM są zajęcia w prosektorium... Ale podobno bywa też zabawnie przy zajęciach z laleczkami Jeżeli znajdzie się ktoś,kto wybiera się na CM to proszę o wiadomości chętnie was poznam

Dostałam się dzisiaj na położnictwo do CM w Bydgoszczy.
Do prosektorium idzie się przyzwyczaić, to tylko tak strasznie brzmi

[magdao93]

Hej szukam współlokatorki do mieszkania w Katowicach. Chętni niech piszą na gg 9144001 lub na pocztę klaudia19011993@o2.pl. Wybieram się na SUM.

[tija93]

Robaczek i zosiek ja też sie wybieram do Bydgoszczy na położnictwo nie mogę sie doczekać kiedy zaczną sie studia kontaktowałam sie z kolezanka ktora jest na 3 roku. Zajęcia w prosektorium wytrzymamy wiem, że już od listopada bedą zajecia w szpitalach.

zosiek miasto na pewno szybko poznasz

[Kasia225]

tez ide na poloznictwo, ale do Kielc.. ;<

[eruannalle24]

Ja dostałam sie na położnictwo w Gdańsku

[bleskotka]

Mam pytanie do dziewczyn, które są już w trakcie studiów położniczych.

Zostałam przyjęta na dzienne położnictwo we Wrocławiu i dopiero teraz natrafiłam na ten wątek. I muszę przyznać, że zaczęłam się mocno bać, ale nie widoków na porodówce, ciężkiej pracy czy anatomii. Wszystkie wspomniałyście o tym, że studia i praktyki zabierają mnóstwo czasu. Ja będę na studiach musiała utrzymać się sama, do tej pory miałam nadzieję, że podjęcie pracy weekendowej lub wieczorowej będzie możliwe. Teraz zaczynam mieć wątpliwości. Jedyną możliwością na zdobycie dodatkowych pieniędzy będzie stypendium socjalne lub naukowe, ale bądźmy szczerzy - nikt nie utrzyma się za takie pieniądze. Czy jest tu może jakaś studentka położnictwa, która połączyła naukę i pracę dodatkową z zadowalającym skutkiem?

[candy111]

Ja osobiscie nie pracuje ale mam w grupie osoby ktore pracuja. Jedna z nich w kinie inna w restauracji. Obecnie bedziemy na 3 roku. Mozna pogodzic prace ze studiami jesli sie chce.

[mischellin]

Hej dziewczyny : ) I ja mam kilka pytań... Czy istnieje możliwość studiowania położnictwa w trybie zaocznym? A do studentek tego wspaniałego kierunku - jak wyglądają zajęcia z biochemi i biofizyki? Czy problem ze znalezieniem pracy po takim kierunku jest duży? I czy wiecie może jakie są przeciwskazania zdrowotne do pracy w tym zawodzie? Bardzo Was proszę o pomo. Pozdrawiam.

[candy111]

Napisane przez mischellin

Hej dziewczyny : ) I ja mam kilka pytań... Czy istnieje możliwość studiowania położnictwa w trybie zaocznym? A do studentek tego wspaniałego kierunku - jak wyglądają zajęcia z biochemi i biofizyki? Czy problem ze znalezieniem pracy po takim kierunku jest duży? I czy wiecie może jakie są przeciwskazania zdrowotne do pracy w tym zawodzie? Bardzo Was proszę o pomo. Pozdrawiam.

W Warszawie nie ma zaocznych. Dopiero magistra można zaocznie robić. Jak ja byłam na 1szym roku to z biochemii były tylko wykłady. Obecnie nie wiem. Z biofizyki były ćwiczenia. Np. usg. Myślę, że znalezienie pracy nie jest problemem jeśli jest się dobrym w tym co się robi. Przeciwwskazania moim zdaniem to problemy z kończynami dolnymi bo jednak jest to praca, w której trzeba się ruszać. Jeśli masz jakieś pytania to pisz.

[gwiazdka93]

Napisane przez mischellin

Hej dziewczyny : ) I ja mam kilka pytań... Czy istnieje możliwość studiowania położnictwa w trybie zaocznym? A do studentek tego wspaniałego kierunku - jak wyglądają zajęcia z biochemi i biofizyki? Czy problem ze znalezieniem pracy po takim kierunku jest duży? I czy wiecie może jakie są przeciwskazania zdrowotne do pracy w tym zawodzie? Bardzo Was proszę o pomo. Pozdrawiam.

Na żadnej uczelni w PL położnictwo na poziomie licencjatu nie jest prowadzone w systemie zaocznym.
Problem ze znalezieniem pracy? Na pewno jest trudniej niż po pielęgniarstwie, ale w większych miastach nie jest to niemożliwe. Z tym, że trzeba pamiętać o nadchodzącym niżu demograficznym.
Przeciwwskazania zdrowotne..., na pewno wady kręgosłupa utrudniają pracę (dźwiganie pacjentek np.). Poza tym mocne nerwy, szybkość podejmowania decyzji i umiejętność radzenia sobie ze stresem to przydatne cechy osobowościowe.

[mischellin]

Więc może powiem wprost o co mi chodziło z przeciwskazaniami zdrowotnymi do wykonywania tego zawodu. Mam łuszczycę i o ile w obecnej chwili zmiany chorobowe mam tylko w takich miejscach, które można ukryć i nie będą się rzucać w oczy to nie mam żadnej gwarancji, że np. za rok czy za 10 lat nie będę miała zmian na dłoniach czy na twarzy. Teoretycznie chorobą nie da się w żaden sposób zarazić, ale wiadomo że ludzie bardzo różnie podchodzą do takich rzeczy. Myślicie, ze przez to mogłabym nie dostać zaświadczenia lekarskiego o braku przeciwskazań do wykonywania zawodu? A nawet gdyby lekarz dał mi zaświadczenie to przecież samym rodzącym mogłoby to przeszkadzać. Co o tym myślicie? Bardzo dziękuję dziewczyny za odpowiedzi na wcześniejsze pytania : )

[gwiazdka93]

Napisane przez mischellin

Więc może powiem wprost o co mi chodziło z przeciwskazaniami zdrowotnymi do wykonywania tego zawodu. Mam łuszczycę i o ile w obecnej chwili zmiany chorobowe mam tylko w takich miejscach, które można ukryć i nie będą się rzucać w oczy to nie mam żadnej gwarancji, że np. za rok czy za 10 lat nie będę miała zmian na dłoniach czy na twarzy. Teoretycznie chorobą nie da się w żaden sposób zarazić, ale wiadomo że ludzie bardzo różnie podchodzą do takich rzeczy. Myślicie, ze przez to mogłabym nie dostać zaświadczenia lekarskiego o braku przeciwskazań do wykonywania zawodu? A nawet gdyby lekarz dał mi zaświadczenie to przecież samym rodzącym mogłoby to przeszkadzać. Co o tym myślicie? Bardzo dziękuję dziewczyny za odpowiedzi na wcześniejsze pytania : )

Zapytaj na forum.biolog.pl, tam są studenci medycyny, na pewno Ci powiedzą, czy jest to przeciwwskazanie, mnie się wydaje, że nie Poza tym jednak sporo rzeczy (odbieranie porodu, pielęgnacja ran itp.) wykonuje się w rękawiczkach, więc ew. łuszczyca na dłoniach nie rzucałaby się tak w oczy, ale to jest tylko moje zdanie.

[baszka94]

wracam do tematu po paru miesiącach
Jestem tegoroczną maturzystką, zdaję niestety tylko podstawę z biologii. Marzę o studiach położniczych. Któraś dziewczyna studiuje ten kierunek bądź wybiera się na uczelnię w Rzeszowie lub Katowicach?

[Kasia225]

Ja studiuję, ale w Kielcach. Zycze powodzenia w dostaniu się na ten kierunek ^^. Jesli martwi Cię podstawa z biologii, to w Kielcach na pewno miałabyś okazję się dostac :P

aaa, moja kolezanka studiowala rok w Rzeszowie, a teraz się przeniosła. Mówiła, że bylo ciezko, ale ogolnie ten kierunek do łatwych nie nalezy. :P

[Afrolla_113]

Ja studiuję teraz w Krakowie Położnictwo na UJ i jestem właśnie po pierwszych praktykach w szpitalu. Niesamowite zderzenie teorii z praktyką. Tylko taka przygoda naprawdę może pokazać czy lubi się ten rodzaj pracy

[gwiazdka93]

Napisane przez Afrolla_113

Ja studiuję teraz w Krakowie Położnictwo na UJ i jestem właśnie po pierwszych praktykach w szpitalu. Niesamowite zderzenie teorii z praktyką. Tylko taka przygoda naprawdę może pokazać czy lubi się ten rodzaj pracy

I jak wrażenia? Ktoś zrezygnował po praktykach?

[Kasia225]

U mnie np. na kierunku z 5 osob.. i mysle ze na tym sie nie skonczy

[gwiazdka93]

Napisane przez Kasia225

U mnie np. na kierunku z 5 osob.. i mysle ze na tym sie nie skonczy

Dlaczego jeśli można zapytać? Inne wyobrażenia?

[Kasia225]

Napisane przez gwiazdka93

Dlaczego jeśli można zapytać? Inne wyobrażenia?

Zrezygnowały bo nie chciały "myc czyjegos tyłka". (Praktyki trzeba tez odrobić na innych oddziałach, a moja grupa raz była na wewnętrznym, gdzie ludzie wymiotowali, w ogole nie byli zdolni do ruchu wiec niektorzy byli przerazeni) Chyba myslały, ze jak pojda na położnictwo zamiast na pielęgniarstwo to nie będą nic robić, tylko odbierac porody albo opiekowac sie noworodkami. Były tez takie dziewczyny, które nie dostały sie na medycynę i probują w tym roku. Nauczyły się przynajmniej trochę anatomii i fizjologii w tamtym semestrze.
Jedna tez była taka, która powiedziała, ze nie potrafi się nauczyć tych technik położniczych i idzie od nast. roku na pielęgniarstwo.

[tija93]

Napisane przez Kasia225

Zrezygnowały bo nie chciały "myc czyjegos tyłka". (Praktyki trzeba tez odrobić na innych oddziałach, a moja grupa raz była na wewnętrznym, gdzie ludzie wymiotowali, w ogole nie byli zdolni do ruchu wiec niektorzy byli przerazeni) Chyba myslały, ze jak pojda na położnictwo zamiast na pielęgniarstwo to nie będą nic robić, tylko odbierac porody albo opiekowac sie noworodkami. Były tez takie dziewczyny, które nie dostały sie na medycynę i probują w tym roku. Nauczyły się przynajmniej trochę anatomii i fizjologii w tamtym semestrze.
Jedna tez była taka, która powiedziała, ze nie potrafi się nauczyć tych technik położniczych i idzie od nast. roku na pielęgniarstwo.

To ja mam inne kwiatki na swoim roku. Są dziewczyny które brzydzą sie porodu i otwarcie o tym mówią, ale nie zrezygnują bo im szkoda pół roku studiów. Jestem na pierwszym roku położnictwa na Collegium Medicum w Bydgoszczy

[Kasia225]

Napisane przez tija93

To ja mam inne kwiatki na swoim roku. Są dziewczyny które brzydzą sie porodu i otwarcie o tym mówią, ale nie zrezygnują bo im szkoda pół roku studiów. Jestem na pierwszym roku położnictwa na Collegium Medicum w Bydgoszczy

i będą całe życie robić to co im się nie podoba.... ;x