modne dzieci

[ilonkaczapela]

Ja uwielbiam jak mały jest ładnie ubrany, ale to nie oznacza wystrojony wczoraj paradowal w bardzo kolorowyh spodenkach i koszuli lnianej, szarawej - wyglądał jak surfer z florydy, po godzinach ogólnie uwielbiam koszule i małemu w nich fajnie chłodno jest teraz.

---------- Dopisano o 07:45 ---------- Poprzedni post napisano o 07:25 ----------

Dodam tylko, ze dla mnie dziwnie wyglada jak dziecko jest na dworze w pajacu bo sama bym w życiu nie wyszła w pizamie to i dziecka nie puszcze. Pomijając fakt, nie nie znoszę niczego z napami a teraz to i bodziaka zapiac nie mogę bez ganiania syna po domu dlatego u nas właśnie dresy sa najczęściej używane plus koszulki. I tak odkąd mały skończył miesiąc mniej wiecej.

[_vixen_]

karolca, ale Twoja mała ma już extra kitki Zazdroszczę

Białych rajstop nie lubię też z tego względu, że są wyjątkowo niepraktyczne u małych dzieci.

[MoniaK]

Napisane przez ilonkaczapela

Ja uwielbiam jak mały jest ładnie ubrany, ale to nie oznacza wystrojony wczoraj paradowal w bardzo kolorowyh spodenkach i koszuli lnianej, szarawej - wyglądał jak surfer z florydy, po godzinach ogólnie uwielbiam koszule i małemu w nich fajnie chłodno jest teraz.

---------- Dopisano o 07:45 ---------- Poprzedni post napisano o 07:25 ----------

Dodam tylko, ze dla mnie dziwnie wyglada jak dziecko jest na dworze w pajacu bo sama bym w życiu nie wyszła w pizamie to i dziecka nie puszcze. Pomijając fakt, nie nie znoszę niczego z napami a teraz to i bodziaka zapiac nie mogę bez ganiania syna po domu dlatego u nas właśnie dresy sa najczęściej używane plus koszulki. I tak odkąd mały skończył miesiąc mniej wiecej.

to koszule na guziki lepiej się zapina niż napy?

Pajaców na dzień używałam tylko przez pierwszy miesiąc, później tylko do spania. Lubię ładnie ubrane dzieci, ale nie wystrojone jak stróż w boże ciało

[ilonkaczapela]

O dziwo lepiej ale koszula to co innego, bo moge go na stojaco albo siedzaco latwo zapiac a nogawki czy w kroku to dla mnie mordega, bo on mi zwiewa i sie wywija na wszystkie strony. I jakos napami nie trafiam na siebie a guzik to guzik - latwiej mi
Kiedys za to mialam dla niego spodenki sweterkowe z guzikami w kroku- to jakis sadysta chyba wymyslil co matek nienawidzi

Ja nawet bodziakow na dwor staram sie nie wkladac, dopoki mam czyste koszulki to body ida tylko pod ogrodniczki a po domu to albo sama pielucha teraz albo rampersy- moj hit wszechczasow

A tak przy okazji to widze, ze jednak warto bylo miec gondolowe dziecko w zimie, ktore na wiosne i lato zaczyna raczkowac i chodzic, bo i stopki caly czas gole a to przeciez wazne w nauce chodzenia i takiego wyrwanca, co czasu nie ma na ubieranie a nie da sie jeszcze przekonac sila argumentow latwiej wsadzic szybko w spodenki i koszulke niz zakladac te wszystkie ciuchy zimowe a w zimie juz bedzie chodzil i spacery beda mialy sens, bo teraz to tylko na plac zabaw czy do parku na codzien a i na tyle nie ma cierpliwosci, zeby w wozku siedziec.

[karolca]

Napisane przez _vixen_

karolca, ale Twoja mała ma już extra kitki Zazdroszczę

Białych rajstop nie lubię też z tego względu, że są wyjątkowo niepraktyczne u małych dzieci.

Noo Sama zdejmuje mi gumkę z włosów aby zrobić jej kitkę
Białe jak każde, pobrudzi się to wypierze

[_vixen_]

karolca, Twoja córka to w ogóle już panienka normalnie, a moja to takie dzidzi w sumie, jak tak patrzę Dobrze, że jej chociaż w zęby obrodziło szybko i dużo

[Patrilla]

vixen to Cie zmartwie Pola od tak 2 roku chciała sie sama ubierać znaczy dobierać teraz z rzadka zdarza sie ze cos jej kupię i się jej nie podoba wiem ze inne mamy mają z tym większy problem. za to nie lubie ubierania dziecka w byle co, bo sie zbrudzi, bo tak wygodnie do przedszkola - mozna ubrac w ciekawe dresy albo legginsy koszulkę w pasującym kolorze

a i lubie kolorowo wesoło ubrane dzieci szczegolnie chłopców

[ilonkaczapela]

Patrilla - ja tez. Lubie rowniez laczyc czesto nieakceptowalne wzory. Bluzka w paski pod ogrodniczki w krate nie lubie za to aplikacji z postaciami z bajek, ale czasami kupie jak mi sie w lumpku trafia taniutkie i niezniszczone zupelnie, bo po domu synek nosi a w domu tragicznie sie zawsze brudzi

[newelwa]

Napisane przez ilonkaczapela

Dodam tylko, ze dla mnie dziwnie wyglada jak dziecko jest na dworze w pajacu bo sama bym w życiu nie wyszła w pizamie to i dziecka nie puszcze. Pomijając fakt, nie nie znoszę niczego z napami a teraz to i bodziaka zapiac nie mogę bez ganiania syna po domu dlatego u nas właśnie dresy sa najczęściej używane plus koszulki. I tak odkąd mały skończył miesiąc mniej wiecej.

a według mnie napki są super na początku trochę mnie wkurzały, ale przyzwyczaiłam się i nie oddam.
córka jest noszona w chuście (wózek był w użyciu tylko przez pierwsze trzy miesiące), stąd pajac jest najwygodniejszy. nic jej się nie podwinie. chociaż Młoda jest coraz bardziej ruchoma i pajac przestaje się sprawdzać. gołe stopy są lepszą opcją. ech.

[ilonkaczapela]

Przede wszystkim pajac to przy ostatniej pogodzie u nas baaaardzo rzadki gosc. syn tez jest bardzo duzo noszony i kilka arzy mu pod spod wkladalam w zimie pajaca, ale mam wrazenie, ze wlasnie wtedy najbardziej te napy w kroku przeszkadzaja. W lecie to czesto chodzimy pod nosidlem w samej pielusze jesli tylko idziemy sie przejsc a jesli ma gdzies wysiasc to i tak wygodniej bez guziczkow czy napek czy paskow itp. Tak mi sie wydaje w sumie i tak robie.

[_vixen_]

Napisane przez Patrilla

vixen to Cie zmartwie Pola od tak 2 roku chciała sie sama ubierać znaczy dobierać teraz z rzadka zdarza sie ze cos jej kupię i się jej nie podoba wiem ze inne mamy mają z tym większy problem. za to nie lubie ubierania dziecka w byle co, bo sie zbrudzi, bo tak wygodnie do przedszkola - mozna ubrac w ciekawe dresy albo legginsy koszulkę w pasującym kolorze

a i lubie kolorowo wesoło ubrane dzieci szczegolnie chłopców

Ja akurat do ogrodu rodziców ubieram dziecko w byle co często, dzisiaj śmigała w samym body. Ale to i duży ogród, nie ma sąsiadów za płotem.

No cóż, pożyjemy zobaczymy, jaki styl będzie miała. Znając moje szczęście, cała na różowo w heloł kiti odwalona chodzić będzie, w zemście za to, że tak się z takich kreacji śmiałam

[Patrilla]

vixen Pola iala okres mega różu pisalam o tym juz ale na szczesice je przeszlo teraz lubi fuksje i jasny roz ale w normie

[Marina1]

Ja swojego małego ubieram na ciuchach używanych ( serio, nie pamiętam bym kupiła coś "normalnie", chyba, że bieliznę dla niego i bodziaki ) Nie wydaję na to dużo kasy, są to rzeczy typu kilku zł za koszulkę, spodnie itp. Czy patrzę na trendy? Hmm pewnie tak, wybieram pewne rzeczy kierując się modą, np. wyszperana koszulka z logo ac/dc ,językiem stonsów czy jakieś czachy. Co znajdę fajniejszego to wezmę w sh.
Natomiast najważniejsza dla mnie jest wygoda dziecka, nie ubiorę go w jakieś sztywne kołnierzyki, uwierające rzeczy.

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:57 ----------

[QUOTE=Klarissa;41657938 Nie stroję się na spacery jak na bal bo nie lubię wygądać jakbym rozpaczliwie szukała ojca dla moich dzieci Strój to powien do okazji pasować, tak mnie kiedyś uczono i tego się trzymam. Bo potem wychodzą takie kwiatki, że ktoś jest może i wystylizowany, ale do danej okazji wygląda jakby się z choinki zerwał...[/QUOTE]

Oj oj , ja identycznie.

Ja to w ogóle jestem "koszulkowo-dzinsowo-tenisowa"... Dzisiaj byłam właśnie w Pepco i widziałam takie wystrojone kobiety. Jak na wesele. Aż głupio. Nie oceniam, ale brokat na oczach w samo południe to przesada. Ale to off top i temat na inny wątek.

[Klarissa]

Napisane przez ilonkaczapela

Dodam tylko, ze dla mnie dziwnie wyglada jak dziecko jest na dworze w pajacu bo sama bym w życiu nie wyszła w pizamie to i dziecka nie puszcze. Pomijając fakt, nie nie znoszę niczego z napami a teraz to i bodziaka zapiac nie mogę bez ganiania syna po domu dlatego u nas właśnie dresy sa najczęściej używane plus koszulki. I tak odkąd mały skończył miesiąc mniej wiecej.

Ja w ogóle nie cierpię pajacyków, używałam może przez pierwsze tygodnie życia dzieci, tak maksymalnie do 2 miesiąca życia.

O to, to właśnie.
Można założyć dziecku wygodne spodenki i body albo koszulkę.

Napisane przez _vixen_

Białych rajstop nie lubię też z tego względu, że są wyjątkowo niepraktyczne u małych dzieci.

My nosimy białe, ja lubię bo do wielu ubrań wyglądają najlepiej (dla mnie to taka zasada - sobie cieliste, córce białe), ale że niepraktyczne to się zgodzę, ale jakoś mi to nie przeszkadza, jak się usyfią to wywalamy

[glamourous]

chlopakow ubieram tak zeby bylo im wygodnie- lubimy kolorowe tshirty z napisami i fajne polowki. na dol zazwyczaj dresy albo jakies szorty (po domu czy po lesie to ostatnio ciagle w majtasach szoruja- a to glownie dlatego ze jestesmy w trakcie akcji odpieluchowanie)

corka- cooooz po trwajacej ponad 2 lata ostrej fazie na gaciowy roz zaczela powoli przekonywac sie (a raczej ja ja przekonuje) do innych kolorow- czyli jest swiatelko nadziei dla mam rzygajacych rozem- z tego sie wyrasta
ma prawie 4 lata i ubrania sobie wybirea sama, ostatnio nawet fajnie (tzn w miare gustownie) zestawia

[gda]

Ja zdecydowanie wydaję więcej na siebie niż na synka. W jakimś stopniu kieruję się modą - ale bardziej tym co w modzie lubię Nie trawię nadruków z postaciami z bajek... Uwielbiam zestaw szare dresy+koszulka z ładnym nadrukiem lub gładka. Obkupuję synka najczęściej na wyprzedażach, głównie w Zarze i Kappahlu ( seria Newbie jest przepiękna!). Pajace i body mamy z Mothercare - też mają śliczne wzory. Nie jest mi wszystko jedno w co ubrany jest synek, bo uważam ubranie za ważny element codzienności. Dbanie o siebie i swój strój koreluje z dobrym samopoczuciem.

[Luba]

Napisane przez glamourous

corka- cooooz po trwajacej ponad 2 lata ostrej fazie na gaciowy roz zaczela powoli przekonywac sie (a raczej ja ja przekonuje) do innych kolorow- czyli jest swiatelko nadziei dla mam rzygajacych rozem- z tego sie wyrasta
ma prawie 4 lata i ubrania sobie wybirea sama, ostatnio nawet fajnie (tzn w miare gustownie) zestawia

Tja, szkoda tylko, że za chwilę wpada się w uwielbienie dla czerni
Rzygam czarnym

[Hvid]

My w dalszym ciągu jesteśmy na etapie ciuchów własnoręcznie dzierganych. Szybko się je pierze i szybko schną. Jak się zniszczą, zrobię nowe, chociaż robione szydełkiem tak szybko się nie niszczą, splot jest mocniejszy.
Zrobiłam dla niej letnią ażurową sukienkę na drutach, z cienkiej włóczki. I to był błąd. Sukienka nie przetrwała nawet kilku dni. Zahaczyła o coś, nitka poszła i po sprawie, dziura wielkości pięści, a może nawet dwóch.

[hania811]

Napisane przez _vixen_

karolca, Twoja córka to w ogóle już panienka normalnie, a moja to takie dzidzi w sumie, jak tak patrzę Dobrze, że jej chociaż w zęby obrodziło szybko i dużo

Też mam takie myśli za każdym razem jak widzę avka Karolci
Moja jest na maksa pyzowata, ma tylko 4 zębny, 3 włosy na krzyż i jest niziutka...ogólnie często słyszę "synek ma koło roczku, tak? bardzo dużo już mówi! "

Bo ja ją najczęściej w szare spodenki ubieram i koszulki granatowe czy zielone.
Teraz z uwielbieniem paraduje w kapeluszach z kokardami i różowych okularach przeciw słonecznych więc pewnie myślą "dziwnie! chłopiec a różowe okulary ma"

A w temacie- ja nie znoszę kupować ciuchów dla Małej bo mi kasy szkoda. Ma 3 sukienki na lato , 2 pary spodenek i kilka koszulek- najtańszych z F&F.
Jednak zdecydowanie bardziej wolę wydawać na siebie..no ewentualnie na lego lub książeczki dla niej.

[_vixen_]

Uf, no moja na szczęście dość długa jest, jak po 16 miesiącach życia i 9 raczkowania zaczęła wreszcie chodzić na nogach, to da się zobaczyć, jaki wzrost ma
Twoja Mania to chociaż okulary włoży, u mojej nie przejdą Zaraz wszystko ściąga.

[karolca]

Napisane przez hania811

Też mam takie myśli za każdym razem jak widzę avka Karolci
Moja jest na maksa pyzowata, ma tylko 4 zębny, 3 włosy na krzyż i jest niziutka...ogólnie często słyszę "synek ma koło roczku, tak? bardzo dużo już mówi! "

Bo ja ją najczęściej w szare spodenki ubieram i koszulki granatowe czy zielone.
Teraz z uwielbieniem paraduje w kapeluszach z kokardami i różowych okularach przeciw słonecznych więc pewnie myślą "dziwnie! chłopiec a różowe okulary ma"

A w temacie- ja nie znoszę kupować ciuchów dla Małej bo mi kasy szkoda. Ma 3 sukienki na lato , 2 pary spodenek i kilka koszulek- najtańszych z F&F.
Jednak zdecydowanie bardziej wolę wydawać na siebie..no ewentualnie na lego lub książeczki dla niej.

Ja kupuję na allegro, w lumpeksach. Nowe kupuję jak mam więcej gotówki i mogę przeznaczyć tylko ma córę Uwielbiam wybierać śliczne dziewczęce ubrania, ale... nie różowe. Każdy inny kolor tak. Chyba, że to ciemny, nasycony kolor, pod buraczkowy. Ten lubię.
Ale u nas nie da się już ukryć, że to dziewczynka Zębów też już jest komplet (czyli 16).

A co do wieku to słyszałam już kilka razy pytanie, czy mała ma dwa latka. Dwuletnie dzieci są jednak trochę większe i już ładniej chodzą (w sensie stawiania nóg, mają je bardziej proste). Wiek zdradza też sposób biegania

[_vixen_]

Karolca, ale to nowe zdjęcie z kitkami to chyba Hani i mi na złość wstawilas

[karolca]

Napisane przez _vixen_

Karolca, ale to nowe zdjęcie z kitkami to chyba Hani i mi na złość wstawilas

Musiałam zrobić jej porządek na głowie w ten upał, a od włosów strasznie mocno się poci. A że przy okazji uśmiechała się troszkę do aparatu to zmieniłam avek na bardziej pozytywny
Zdjęcie mogę dopiero wstawić

Chyba wiedziała, że jest boska, bo sama zaczepiała ludzi i aż piszczała z radości jak wpadali w achy i ochy na jej widok, taka mi gwiazda rośnie

[_vixen_]

Fryzura jest szalowa

[glamourous]

u nas to sie nazywa "na pajaka"

[hania811]

Napisane przez karolca

Ja kupuję na allegro, w lumpeksach. Nowe kupuję jak mam więcej gotówki i mogę przeznaczyć tylko ma córę Uwielbiam wybierać śliczne dziewczęce ubrania, ale... nie różowe. Każdy inny kolor tak. Chyba, że to ciemny, nasycony kolor, pod buraczkowy. Ten lubię.
Ale u nas nie da się już ukryć, że to dziewczynka Zębów też już jest komplet (czyli 16).

A co do wieku to słyszałam już kilka razy pytanie, czy mała ma dwa latka. Dwuletnie dzieci są jednak trochę większe i już ładniej chodzą (w sensie stawiania nóg, mają je bardziej proste). Wiek zdradza też sposób biegania

jezusie..16 zębów, ja wyląduje w wariatkowie zanim moja osiągnie ten stan. Póki co wychodzą jej dwójki- jest nieznośna na maksa- płacze non stop, z ulgą wychodzę do pracy. Sypiamy tylko dzięki nurofenowi.

Właśnie kupiłam mojej totalnie różowo- różowy kostium kąpielowy A niech ma na plaże takiego słodziaka.

[Klarissa]

Napisane przez hania811

A w temacie- ja nie znoszę kupować ciuchów dla Małej bo mi kasy szkoda. Ma 3 sukienki na lato , 2 pary spodenek i kilka koszulek- najtańszych z F&F.
Jednak zdecydowanie bardziej wolę wydawać na siebie..no ewentualnie na lego lub książeczki dla niej.

A mnie to trochę dziwi.

Mam przyjaciółkę, która ma podobne zdanie i jak idzie gdzieś z dzieckiem to ona odstrzelona na maksa, a dziecko wygląda jak przygarnięte z sierocińca...

[iizabelaa]

Napisane przez Klarissa

A mnie to trochę dziwi.

Mam przyjaciółkę, która ma podobne zdanie i jak idzie gdzieś z dzieckiem to ona odstrzelona na maksa, a dziecko wygląda jak przygarnięte z sierocińca...

Mnie też i to nie trochę

[houseofcolours]

Napisane przez hania811

A w temacie- ja nie znoszę kupować ciuchów dla Małej bo mi kasy szkoda. Ma 3 sukienki na lato , 2 pary spodenek i kilka koszulek- najtańszych z F&F.
Jednak zdecydowanie bardziej wolę wydawać na siebie..no ewentualnie na lego lub książeczki dla niej.

Dlatego ja zawsze kupuję dla córki w SH. Za cenę 3 sukienek i 2 par spodenek z FF to ja mam całą półkę przeróżnych letnich rzeczy i to nie żadne tesco tylko gap i tym podobne i w idealnym stanie. Bo jakbym miała kupować nowe to też byłoby mi szkoda kasy bo wiem, że przy najbliższej okazji córka upaprałaby się tym co by akurat pod rękę podeszło, a z lumpka w bluzce za 2 złote może się w bagnie wytarzać jeśli ma ochotę.

[żurawinka]

Przez półtorej roku ubierałam młodą o sobie niemal zapominając to niesamowita przyjemność przynajmniej dla mnie wyszukiwać ciuszki dla niej, nie muszą to być markowe drogie rzeczy, zadowalamy się sh gdzie znajdujemy ciuchy w kropki, żółte, czerwone, pomarańczowe, zielone - a tych mi w sklepie brak. Co prawda jest wspomniany F&F z którego mieliśmy sporo ubranek dobrych jakościowo ale teraz cenowo przesada jak dla mnie, i same różowe widzę.
Siebie też lubię fajnie ubrać, i tak jak u dziecka łączę praktyczność z fajnymi kolorami/fasonami.