Jak podkreślić jasną cerę? część VII

[_Dante_]

Napisane przez imaginacja93

A znasz może jakieś podkłady w chłodnym, jasnym odcieniu? Przez to, że kiedyś myślałam, że mam ciepłą karnację, mam żółto-porcelanowy :/ Z kolei taka prawdziwa zwykła porcelana też mi nie pasuje (też kiedyś taki miałam), bo nie jestem biała :p Tylko ja w te tańsze celuję, bo Wy tutaj o Revlonach, Burżujach, a mnie na to zupełnie nie stać Szczególnie teraz mam kiepską sytuację finansową

Chłodny, jasny...chmm...widziałam swatche kremów BB i zdaje się, że Missha oferowała coś takiego, ale nie jestem pewna - nie chcę zmyślać:
http://forluminousskin.com/wp-conten...inous-Skin.jpg


Masz chłodną oliwkową karnację czy różową?

Może Lirene? Nie są drogie, a ten wydaje się dość jasny i chłodny:
http://www.beautyfascination.com/201...ecenzja-z.html

Ja też staram się zacisnąć pasa i dlatego boję się trochę tego Revlona, bo tani nie jest, a nie chcę przywalić i potem nie używać.

Buff wydaje się być fajny, bo jest żółty, a nie pomarańczowy/różowy...no ale jednocześnie chyba jednak zbyt biało-mleczny.

Ja mam karnację ciepłą, jasnożółtą ale nie białą...nie wiem czy to jest po prostu jasny żółty/złoty czy może osławiona brzoskwinia, która do tej pory kojarzyła mi się raczej z ciemniejszą, lekko pomarańczowo-różową cerą.

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

Napisane przez Ingran

Z takich tanich to wątpię, czy coś se znajdziesz... Lirene 2w1 ewentualnie.

O właśnie - też o nim pomyślałam.

[iamsolucky]

Napisane przez _Dante_

Chłodny, jasny...chmm...widziałam swatche kremów BB i zdaje się, że Missha oferowała coś takiego, ale nie jestem pewna - nie chcę zmyślać:
http://forluminousskin.com/wp-conten...inous-Skin.jpg


Masz chłodną oliwkową karnację czy różową?

Może Lirene? Nie są drogie, a ten wydaje się dość jasny i chłodny:
http://www.beautyfascination.com/201...ecenzja-z.html

oj nie, Missha nie one są szare, 13# jest szaro różowa a 21# taki szary beż, Lirene City Mat ma akurat ciemne kolory, tutaj te swatche są zrobione na mega opalonej łapce
prędzej właśnie ten 2w1 ma jaśniejsze kolory

[imaginacja93]

Napisane przez _Dante_

Chłodny, jasny...chmm...widziałam swatche kremów BB i zdaje się, że Missha oferowała coś takiego, ale nie jestem pewna - nie chcę zmyślać:
http://forluminousskin.com/wp-conten...inous-Skin.jpg


Masz chłodną oliwkową karnację czy różową?

Może Lirene? Nie są drogie, a ten wydaje się dość jasny i chłodny:
http://www.beautyfascination.com/201...ecenzja-z.html

Ja też staram się zacisnąć pasa i dlatego boję się trochę tego Revlona, bo tani nie jest, a nie chcę przywalić i potem nie używać.

Buff wydaje się być fajny, bo jest żółty, a nie pomarańczowy/różowy...no ale jednocześnie chyba jednak zbyt biało-mleczny.

Ja mam karnację ciepłą, jasnożółtą ale nie białą...nie wiem czy to jest po prostu jasny żółty/złoty czy może osławiona brzoskwinia, która do tej pory kojarzyła mi się raczej z ciemniejszą, lekko pomarańczowo-różową cerą.

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------



O właśnie - też o nim pomyślałam.

Raczej oliwkową, róż miejscami przebija, ale dominuje raczej zieleń. Będę musiała wypróbować

A właśnie, czy według Was metoda określania ciepła skóry poprzez patrzenie na żyły (zielone- ciepła skóra, niebieskie- chłodna) jest dobra? Ja mam w większosci zielone, co by wskazywało na ciepły typ, a ja źle czuje się w złocie itd. ... Ja już sama nie wiem, może mam problem z odróżnianiem kolorów ciepłych od zimnych?

[iamsolucky]

Napisane przez imaginacja93

Raczej oliwkową, róż miejscami przebija, ale dominuje raczej zieleń. Będę musiała wypróbować

A właśnie, czy według Was metoda określania ciepła skóry poprzez patrzenie na żyły (zielone- ciepła skóra, niebieskie- chłodna) jest dobra? Ja mam w większosci zielone, co by wskazywało na ciepły typ, a ja źle czuje się w złocie itd. ... Ja już sama nie wiem, może mam problem z odróżnianiem kolorów ciepłych od zimnych?

yhmm, na zdjęciach wygląda na chłodną żółtawą oliwkę do tego dosyc przygaszoną. Szyja jest bardziej żółta i ciemniejsza od buźki Missha #13 może być dla Ciebie za jasna, a 21# możliwe że do buzi by pasowała ale patrząc na szyję ten szary ton podkreśliłby różnicę między bardziej beżową twarzą a żółtawą szyją

ja jestem akurat chłodnawym typem i mam niebieściutkie żyły, zielone są najbardziej widoczne jeśli skóra jest ciepło żółta. Ale nie da się patrząc tylko na same żyły określić typ chłodny czy ciepły.

[imaginacja93]

Napisane przez iamsolucky

yhmm, na zdjęciach wygląda na chłodną żółtawą oliwkę do tego dosyc przygaszoną. Szyja jest bardziej żółta i ciemniejsza od buźki Missha #13 może być dla Ciebie za jasna, a 21# możliwe że do buzi by pasowała ale patrząc na szyję ten szary ton podkreśliłby różnicę między bardziej beżową twarzą a żółtawą szyją

ja jestem akurat chłodnawym typem i mam niebieściutkie żyły, zielone są najbardziej widoczne jeśli skóra jest ciepło żółta. Ale nie da się patrząc tylko na same żyły określić typ chłodny czy ciepły.

Już szukałam w necie na ten temat i oliwkowych cer żyły akurat mogą być zielone Dlatego kiedyś myślałam, że jestem ciepła

Kurczę, więc jak wyrównać tą różnicę? :P A to akurat prawda, bo szyja jest wściekle żółta, a twarz ma nieco inny kolor :P

[_Dante_]

Ja mam na nadgarstkach zielone żyły, więc akurat u mnie to się zgadza. Jednak nie traktowałabym tego testu jako rozstrzygającego.

A znacie jakieś podkłady beżowo-żółte/złote? Ten buff mi chodzi po głowie, ale chciałabym coś jeszcze przetestować.

Wezmę kilka próbek ze sobą, ale na razie nawet nie wiem gdzie szukać - wybór jest przeogromny.

[lemka]

A próbowałyście może pomarańczowego kremu BB Skin79? On wygląda na żółty na większości swatchy. Tu porównanie z MACie: http://kezelese.hu/wp-content/upload...S_SWATCH_2.jpg.

Tutaj jeszcze Lovely Girl BB wygląda na żółtawy: http://www.atelierbeauty.com/2012/02...and-then-some/.

[iamsolucky]

Napisane przez lemka

A próbowałyście może pomarańczowego kremu BB Skin79? On wygląda na żółty na większości swatchy. Tu porównanie z MACie: http://kezelese.hu/wp-content/upload...S_SWATCH_2.jpg.

Tutaj jeszcze Lovely Girl BB wygląda na żółtawy: http://www.atelierbeauty.com/2012/02...and-then-some/.

Lovely Girl nie ma ani grama żółci był najbardziej szarym kremem bb jaki miałam Skin79 orange miałam próbkę i był żółtawy

[iamsolucky]

szkoda że nigdy nie zrobiłam swatcha pomarańczowego skina ale szybko próbkę zużyłam i zapomniałam Lovely Girl na zdjęciu i tak wygląda na bardziej beżowy

na tym blogu chyba najlepiej odwzorowany kolor żółtawy z elementem szarości
http://okameinko.onsugar.com/Skin79-...-skin-23486421

[Wampierz]

Napisane przez iamsolucky

szkoda że nigdy nie zrobiłam swatcha pomarańczowego skina ale szybko próbkę zużyłam i zapomniałam Lovely Girl na zdjęciu i tak wygląda na bardziej beżowy

na tym blogu chyba najlepiej odwzorowany kolor żółtawy z elementem szarości
http://okameinko.onsugar.com/Skin79-...-skin-23486421

Hm, może faktycznie pędzlem lepiej? Mi też się kiepsko rozprowadza palcami i podkreśla nieówności. Kolor po nałożeniu wydaje się idealny ale potem widać, że jednak coś nie gra jakby jakiś obcy ton - chyba szary. Dzisiaj nałożyłam na silikonowy krem, więc kolor jest lepszy, ale rozprowadzał się i tak brzydko. W ogóle ten krem BB jest jakby lekko pudrowy czy coś... kolorystyka faktycznie niezła, ale nie pasuje mi ta formuła.

---------- Dopisano o 18:13 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------

Napisane przez imaginacja93

Już szukałam w necie na ten temat i oliwkowych cer żyły akurat mogą być zielone Dlatego kiedyś myślałam, że jestem ciepła

Kurczę, więc jak wyrównać tą różnicę? :P A to akurat prawda, bo szyja jest wściekle żółta, a twarz ma nieco inny kolor :P

Też tak mam. Twarz maluj na kolor twarzy a skórę na szyi spróbuj rozjaśnić.
Sposoby na ciemną lub żółtą szyję:
-złuszczanie - peeling, kwasy, kremy rozjaśniające itp.
-krem z filtrem mineralnym (dodatkowo zapobiega zmarszczkom)
-lekkie przypudrowanie jasnym pudrem, ew. przy jakiejś szczególnej okazji można pomyziać podkładem albo kremem BB.

Ja akurat takie dwa miejsca mam po bokach, u podstawy szyi, gdzie skóra jest żółta a do tego przebijają żyły, więc kolor jest super dziwny Nie muszę całej szyi malować, wystarczy że skupię się na tych obszarach.

---------- Dopisano o 18:16 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Napisane przez imaginacja93

A właśnie, czy według Was metoda określania ciepła skóry poprzez patrzenie na żyły (zielone- ciepła skóra, niebieskie- chłodna) jest dobra? Ja mam w większosci zielone, co by wskazywało na ciepły typ, a ja źle czuje się w złocie itd. ... Ja już sama nie wiem, może mam problem z odróżnianiem kolorów ciepłych od zimnych?

Nie, i tak samo nie radzę po kolorze piegów. To moze być wskazówka, ale nie musi. I tak dużo osób ma żyły raczej turkusowe, niebieskozielone niż stricte zielone. Poza tym to też zależy od tego jak ciemną ma się cerę i chyba też jak głęboko leżą żyły. A jak się ma cerę oliwkową (chłodno zółtą) to żyły i tak się zrobią zielonkawe. Za dużo tych "ale".

---------- Dopisano o 18:21 ---------- Poprzedni post napisano o 18:16 ----------

Napisane przez imaginacja93

A znasz może jakieś podkłady w chłodnym, jasnym odcieniu? Przez to, że kiedyś myślałam, że mam ciepłą karnację, mam żółto-porcelanowy :/ Z kolei taka prawdziwa zwykła porcelana też mi nie pasuje (też kiedyś taki miałam), bo nie jestem biała :p Tylko ja w te tańsze celuję, bo Wy tutaj o Revlonach, Burżujach, a mnie na to zupełnie nie stać Szczególnie teraz mam kiepską sytuację finansową

Z takich to nie bardzo, lepiej zaczaj się na jakąś promocję... w Rossie była dwa razy, raz kolorówka cała, drugi raz same podkłady, może niedługo znów coś będzie u nich albo w innej sieciówce, albo promocja jednej firmy.

Albo poszukaj w mniejszych drogeriach jakichś innych marek.
Kiedyś używałam podkłady Yardleya, był wprawdzie nieco za różowy, ale poza tym boski -jasny, dobre krycie i wykończenie, do tego SPF 30... Szybko się skończył i już nie było Yardleya

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:21 ----------

Napisane przez enn_

Wiesz co, tak czytałam, czytałam i chłodną zimą raczej nie jestem - jednak to złoto i fakt, że rzadko bo rzadko ale coś w miarę ciepłego mi pasuje chyba dyskwalifikuje ten typ.
Ubrania wszystkie bez wyjątku mam w zimowych kolorach.
Przeglądałam zestawy na polyvore ale to się chyba mija z celem, zwłaszcza, że owe zestawy się powtarzają - najczęściej te, które najbardziej lubię.

Czym dokładnie kolorystycznie różni się ciemna zima od intensywnej?

Na intensywną wskazywałby u mnie na pewno makijaż - w ciemnym wyglądam bardzo dobrze, ale zdecydowanie nie naturalnie.

Btw., tak rozważam ten blond i dochodzę do wniosku, że pasować to by mi pasował, jednak wydaje mi się, że w czerni "obiektywnie" mi lepiej. Czerń podkreśla mi oczy, cerę, usta, blond jest interesujący i ładny, ale nie jestem pewna, czy eksponuje atuty, czy po prostu wygląda dobrze.

Edit:
Generalnie uważam, że kolory intensywne mi pasują, ale unikam ich przy twarzy, stosuję je albo jako akcent albo wybieram takie spodnie/spódnice. Moje kolory przy twarzy to chyba faktycznie ciemna zima: szmaragd, granat, czerń, szarość, bordo, ciemny fiolet.
W sumie po zastanowieniu stwierdzam, że intensywne kolory wyglądają u mnie świetnie przy twarzy jako akcent (makijaż, kolczyki, element na bluzce itp), albo jako dolna część garderoby, jednak nie może ich być za dużo, bo wtedy mnie to jakoś przytłacza.

Poczytaj może sobie opisy u mnie na blogu i linki do 12bluebrints.

I poprzymierzaj kolory do twarzy, bo bez tego to tak naprawdę opieramy się na swoich wyobrażeniach.

Zestawy na polyvore to bardziej impresje na temat. Dobre dla osób bez pomysłu na strój, ale kiepski wyznacznik kolorów typu, szczególnie że w zależności od autora czasem pojawiają się niewłaściwe odcienie albo subiektywne pomysły na zestawy. Na 12 blueprints są takie "mapki" pokazujące przykłady ułożenia kolorów w stroju, też są trochę subiektywne ale dają dobre wyobrażenie co i jak pasuje danemu typowi.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez imaginacja93

A znasz może jakieś podkłady w chłodnym, jasnym odcieniu? Przez to, że kiedyś myślałam, że mam ciepłą karnację, mam żółto-porcelanowy :/ Z kolei taka prawdziwa zwykła porcelana też mi nie pasuje (też kiedyś taki miałam), bo nie jestem biała :p Tylko ja w te tańsze celuję, bo Wy tutaj o Revlonach, Burżujach, a mnie na to zupełnie nie stać Szczególnie teraz mam kiepską sytuację finansową

Zerkaj regularnie na Allegro, ja nie raz się obkupiłam w Colorstaya za 20 zł z niewielkim ubytkiem (z przesyłką), nie raz też trafiłam na oryginalny tester burżuja za kilka zł. Jak pasuje Ci jakiś odcień z Oriflame, to też często można kupić pełen wymiar w próbkach za 1/4 ceny

Bell ma jakiś jeden jasny podkład, chyba Anti-age Pharmaceris też czasem można tanio trafić
+++++++++++++++

Wampierz czy mogłabym Ci podesłać dwie fotki, które odzwierciedlają nieźle moje naturalne kolory? Jestem ciekawa czy moje kontrasty są słabe czy mocne, bo wiosną to raczej jestem (przynajmniej w klasycznym podziale) Strasznie mnie korcą te perłowe blondy, które wcześniej omawiałyśmy, ale obawiam się, że najkorzystniej wyglądam jednak w typowych, naturalnych, trochę słonecznych baby blondach. Przez dłuższy czas farbowałam się na złote, miodowe blondy, ale chyba jednak są dla mnie za ciepłe. Chłodne, popielate, srebrzyste chyba też nie dla mnie. A te zwyczajne jasne blondy wydają mi się takie nudne, zakochałam się ostatnio w takim blondzie, te różowe tony strasznie mi się podobają https://polki.pl/work/privateimages/...IFE/134721.jpg ale one chyba najlepiej by wyglądały u jakieś zimy, prawda?

[lemka]

Napisane przez iamsolucky

szkoda że nigdy nie zrobiłam swatcha pomarańczowego skina ale szybko próbkę zużyłam i zapomniałam Lovely Girl na zdjęciu i tak wygląda na bardziej beżowy

na tym blogu chyba najlepiej odwzorowany kolor żółtawy z elementem szarości
http://okameinko.onsugar.com/Skin79-...-skin-23486421

Oj, a właśnie chciałam go zamówić . Miałam The Oriental Skin79 i on był zbyt szaro-różowy i chciałabym coś innego spróbować, ale wszystko szare/różowe. A może coś doradzisz na poziomie Healthy Mix 51 lub Inglot 100/200 oliwkowego? Nie chcę tylko efektu matującego, bo mam suche skórki niestety. Tak myślałam nad Orange SKin79, ale natknęłam się na opinie, że jest matujący.

[fiasco]

Napisane przez _Dante_

Buff wydaje się być fajny, bo jest żółty, a nie pomarańczowy/różowy...no ale jednocześnie chyba jednak zbyt biało-mleczny.

jak masz taką możliwość, to skombinuj sobie próbkę i zamów przez internet, wyjdzie dużo taniej Rzadko się w drogeriach zdarzają takie promocje na Revlona

Napisane przez imaginacja93

A właśnie, czy według Was metoda określania ciepła skóry poprzez patrzenie na żyły (zielone- ciepła skóra, niebieskie- chłodna) jest dobra? Ja mam w większosci zielone, co by wskazywało na ciepły typ, a ja źle czuje się w złocie itd. ... Ja już sama nie wiem, może mam problem z odróżnianiem kolorów ciepłych od zimnych?

w żadnym wypadku ja mam na nadgarstku obok siebie niebieskawe i zielonkawe żyły.

[_Dante_]

Napisane przez truskawkowawiosna

Wampierz czy mogłabym Ci podesłać dwie fotki, które odzwierciedlają nieźle moje naturalne kolory? Jestem ciekawa czy moje kontrasty są słabe czy mocne, bo wiosną to raczej jestem (przynajmniej w klasycznym podziale) Strasznie mnie korcą te perłowe blondy, które wcześniej omawiałyśmy, ale obawiam się, że najkorzystniej wyglądam jednak w typowych, naturalnych, trochę słonecznych baby blondach. Przez dłuższy czas farbowałam się na złote, miodowe blondy, ale chyba jednak są dla mnie za ciepłe. Chłodne, popielate, srebrzyste chyba też nie dla mnie. A te zwyczajne jasne blondy wydają mi się takie nudne, zakochałam się ostatnio w takim blondzie, te różowe tony strasznie mi się podobają https://polki.pl/work/privateimages/...IFE/134721.jpg ale one chyba najlepiej by wyglądały u jakieś zimy, prawda?

A czytałaś o podtypach? Jaki wiosenny podtyp u siebie obstawiasz?

Ja najpewniej jestem light spring i też mam problem z określeniem kontrastu. Paleta true spring mniej mi się podoba, ale w grę może wchodzić moje subiektywne odczucie i gust.

I też mam w planach rozjaśnianie i farbowanie na blond.
Mój naturalny kolor to ciemny, złotawy blond. Nie wiem w jakie odcienie celować - zbyt ciepłych się obawiam, popiele raczej odpadają. Waham się miedzy bardziej złotymi, słonecznymi i ciepłymi oraz typowo neutralnymi beżami.
W załącznikach wstawiłam te odcienie, które będę brała pod uwagę, ale chyba jestem "blond-daltonistką" ponieważ nie wiem, czym one się od siebie różnią i czy w ogóle czymkolwiek się różnią.

Napisane przez fiasco

jak masz taką możliwość, to skombinuj sobie próbkę i zamów przez internet, wyjdzie dużo taniej Rzadko się w drogeriach zdarzają takie promocje na Revlona

w żadnym wypadku ja mam na nadgarstku obok siebie niebieskawe i zielonkawe żyły.

Tak chyba zrobię.
A póki co kupię jakiś tani podkład albo korektor, bo miałam wysyp krostek na policzkach, które przez sen rozdrapałam i w efekcie mam paskudne strupki.

[imaginacja93]

Napisane przez Wampierz

Też tak mam. Twarz maluj na kolor twarzy a skórę na szyi spróbuj rozjaśnić.
Sposoby na ciemną lub żółtą szyję:
-złuszczanie - peeling, kwasy, kremy rozjaśniające itp.
-krem z filtrem mineralnym (dodatkowo zapobiega zmarszczkom)
-lekkie przypudrowanie jasnym pudrem, ew. przy jakiejś szczególnej okazji można pomyziać podkładem albo kremem BB.

Ja akurat takie dwa miejsca mam po bokach, u podstawy szyi, gdzie skóra jest żółta a do tego przebijają żyły, więc kolor jest super dziwny Nie muszę całej szyi malować, wystarczy że skupię się na tych obszarach.


Nie, i tak samo nie radzę po kolorze piegów. To moze być wskazówka, ale nie musi. I tak dużo osób ma żyły raczej turkusowe, niebieskozielone niż stricte zielone. Poza tym to też zależy od tego jak ciemną ma się cerę i chyba też jak głęboko leżą żyły. A jak się ma cerę oliwkową (chłodno zółtą) to żyły i tak się zrobią zielonkawe. Za dużo tych "ale".

W takim razie dzięki za rady Nie będę się już sugerować tymi żyłami, bo już się wszystkiego łapię, żeby odgadnąć mój typ, nie daje mi to spokoju

---------- Dopisano o 20:52 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Napisane przez truskawkowawiosna

Zerkaj regularnie na Allegro, ja nie raz się obkupiłam w Colorstaya za 20 zł z niewielkim ubytkiem (z przesyłką), nie raz też trafiłam na oryginalny tester burżuja za kilka zł. Jak pasuje Ci jakiś odcień z Oriflame, to też często można kupić pełen wymiar w próbkach za 1/4 ceny

Bell ma jakiś jeden jasny podkład, chyba Anti-age Pharmaceris też czasem można tanio trafić
+++++++++++++++

Muszę zerkać, bo nie chcę być żółta na twarzy W końcu to jak "druga skóra" A z Oriflame'a mam właśnie podkład, ale jest żółty -porcelana(Oxygen Boost się zwie). Kiedyś nie zwracałam na to uwagi, ale teraz się przyglądam i trochę się to odznacza.

A Oriflame ma jakiś podkład w odcieniu chłodnym?

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Napisane przez fiasco

w żadnym wypadku ja mam na nadgarstku obok siebie niebieskawe i zielonkawe żyły.

Heh, teraz to już wiem. Ale jestem zdesperowana




EDIT:

Natknęłam się na stare zdjęcie i w sumie nie wiem, czy to jest możliwe, ale ja wolę chłodne kolory, a moje włosy naturalne w sumie nie wiem dlaczego, ale u góry u nasady były popielate, ale z długością robił się taki rudy brąz, a teraz przy tym moim odroście widzę i popiele, i złote naprzemian... Może ja jestem soft autumn? Ale ja uwielbiam fiolety, róże, turkusy, kobaltowy, a nie lubię pomarańczu, złota i tych jesiennych kolorów

Dzisiaj zrobiłam taki kolaż (tylko nie patrzcie na estetykę, bo jestem mistrzem Painta , nie umiem obsługiwać Photoshopa). Jakie kolory byście obstawiały? Moja mama powiedziała, że albo soft autumn albo soft summer, a mnie się rzuciło cool summer, ale to może subiektywna ocena.

[_Dante_]

Imaginacja93 na podstawie tych zdjęć, które wstawiłaś obstawiałabym zimną/neutralną tonację skóry, ale ja się nie znam, więc wolę nic nie sugerować.

A robiłeś test ze złotem i srebrem? Nie wiem na ile jest miarodajny, ale i tak wydaje mi się lepszy niż ten z kolorem żył.

[imaginacja93]

Tak, robiłam, i lepiej wyglądam i czuję się super w srebrze, a złota nie lubię i źle się w nim czuję, chociaż takie słabo nasycone złoto może by pasowało. Mam wrażenie, że moja karnacja chyba skłania się ku neutralności.

[Maqua]

Kupiłam sobie bb krem Holika Aqua Jelly i próbki Lioele Dollish Purple. Zobaczymy czy będą jasne

[truskawkowawiosna]

Napisane przez _Dante_

A czytałaś o podtypach? Jaki wiosenny podtyp u siebie obstawiasz?

Ja najpewniej jestem light spring i też mam problem z określeniem kontrastu. Paleta true spring mniej mi się podoba, ale w grę może wchodzić moje subiektywne odczucie i gust.

I też mam w planach rozjaśnianie i farbowanie na blond.
Mój naturalny kolor to ciemny, złotawy blond. Nie wiem w jakie odcienie celować - zbyt ciepłych się obawiam, popiele raczej odpadają. Waham się miedzy bardziej złotymi, słonecznymi i ciepłymi oraz typowo neutralnymi beżami.
W załącznikach wstawiłam te odcienie, które będę brała pod uwagę, ale chyba jestem "blond-daltonistką" ponieważ nie wiem, czym one się od siebie różnią i czy w ogóle czymkolwiek się różnią.



Tak chyba zrobię.
A póki co kupię jakiś tani podkład albo korektor, bo miałam wysyp krostek na policzkach, które przez sen rozdrapałam i w efekcie mam paskudne strupki.

Ja się już totalnie pogubiłam w tych typach, a najbardziej mi mącą przykłady wiosen Azjatek i innych TOTALNIE niepodobnych do mnie

Ja z włosami mam podobnie, z tym, że naturalnie mam taki średni blond. W popielach wyglądam na chorą, do miodowych, rudawych blondów chyba jestem za mało ciepła. Moim zdaniem najkorzystniej wyglądam w takim słonecznym, nawet żółtawym blondzie jak ma wiele dzieci. Dostaję najwięcej komplementów i większość nie podejrzewa, że farbuję Wszędzie się czyta, że takie kolory są wstrętne i niepożądane, a moim zdaniem jak uroda jest odpowiednia a włosy błyszczące to nawet żółty może być pięknym blondem Perłowe blondy mi się jednak podobają, chyba na próbę dodam jakiś różowy barwnik do odżywki

Napisane przez imaginacja93

Muszę zerkać, bo nie chcę być żółta na twarzy W końcu to jak "druga skóra" A z Oriflame'a mam właśnie podkład, ale jest żółty -porcelana(Oxygen Boost się zwie). Kiedyś nie zwracałam na to uwagi, ale teraz się przyglądam i trochę się to odznacza.

A Oriflame ma jakiś podkład w odcieniu chłodnym?

[/COLOR]


Heh, teraz to już wiem. Ale jestem zdesperowana

Ja problem mam odwrotny- twarz jest delikatnie zaróżowiona w niektórych partiach, bo skóra jest cienka, a pasują mi żółtawe beże, większość podkładów, które są w miarę jasne, wpadają raczej w róż. Za żółte podkłady miałam chyba tylko, gdy zrobił się szał na minerały, teraz już wiem, że mam szukać beży z żółtą nutką, najlepiej w miarę neutralnych

Z Oriflame możesz wypróbować podkład mineralny GG, przeprosiłam się z nim niedawno, ma chłodny, wpadający lekko w róż kolor, używam pod oczy, na resztę Photoready 02, a na całość transparentny puder z Essence. Kombinacja chyba niezła, bo słyszę częsciej komplementy i podobno wyglądam jakbym niczego nie miała (a cera idealna)

Znalazłam zestawienie:http://2.bp.blogspot.com/-RQJzszPqBh...rcelain+01.jpg

od góry porcelanki
Oxygen Boost
Adaptacyjny Giordani Gold
Mineralny Giordani Gold

[_Dante_]

Napisane przez truskawkowawiosna

Perłowe blondy mi się jednak podobają, chyba na próbę dodam jakiś różowy barwnik do odżywki

Jeżeli to zrobisz to zdaj relację, bo mi też bardzo podobają się takie blondy, a mamy chyba podobny typ urody (wiosenny typ, cera beżowo-żółta).

To będzie moja pierwsza koloryzacja, więc piekielnie się boję.
Brałam nawet pod uwagę blond refleksy zamiast pełnej koloryzacji, ale obawiam się, że zamiast efektu włosów muśniętych letnim słońcem mogę uzyskać symetryczne strąki, które będą bardzo sztucznie i tandetnie wyglądać.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez _Dante_

Jeżeli to zrobisz to zdaj relację, bo mi też bardzo podobają się takie blondy, a mamy chyba podobny typ urody (wiosenny typ, cera beżowo-żółta).

To będzie moja pierwsza koloryzacja, więc piekielnie się boję.
Brałam nawet pod uwagę blond refleksy zamiast pełnej koloryzacji, ale obawiam się, że zamiast efektu włosów muśniętych letnim słońcem mogę uzyskać symetryczne strąki, które będą bardzo sztucznie i tandetnie wyglądać.

Przeglądam właśnie moje stare fotki z naturalnym blondem, trochę żal, bo niefarbowane zdrowsze były Mimo wszystko, wolę siebie w jaśniejszym blondzie, tak poziomu 10 (moje włosy nie chcą rozjaśnić się bardziej, nie wiem dlaczego, chciałam sprawdzić jak będę wyglądać w platynie, nawet Palette A10 nie dało rady) no i uwielbiam farbować włosy, tak po prostu, za każdym razem inną farbą Najdłużej trzymałam się chyba Księżycowego blondu Joanny, to farba półtrwała, kolor prześliczny, ani chłodny, ani typowo ciepły. Potem zaczęłam szaleć z ciemniejszymi blondami z poziomu 8, potem typowymi miodowymi i orzechowymi. Żałuję, bo powrót do zwykłego blondu poziomu 10 kosztował trochę moje włosy

moje naturalne w różnym oświetleniu (różnice duże, kto ma naturalny blond to rozumie jak to jest)
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...6&d=1225635307
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...5&d=1225635370
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...6&d=1225635370
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...7&d=1225635370

Nie wiem co Ci poradzić, nie chciałabym mieć Twoich włosów na sumieniu dla mnie ta Joaśka http://p.alejka.pl/i2/p_new/47/04/jo...-blond_0_b.jpg to najlepsza farba, wychodziła mi trochę jaśniej niż na opakowaniu.

Ja postanawiam nie kombinować już z rozjaśnianiem/przyciemnianiem, ale będę bawić się w koloryzujące szampony/maseczki domowej roboty. Barwniki szybko się wypłukują i problemu nie ma

[_Dante_]

Napisane przez truskawkowawiosna

Przeglądam właśnie moje stare fotki z naturalnym blondem, trochę żal, bo niefarbowane zdrowsze były Mimo wszystko, wolę siebie w jaśniejszym blondzie, tak poziomu 10 (moje włosy nie chcą rozjaśnić się bardziej, nie wiem dlaczego, chciałam sprawdzić jak będę wyglądać w platynie, nawet Palette A10 nie dało rady) no i uwielbiam farbować włosy, tak po prostu, za każdym razem inną farbą Najdłużej trzymałam się chyba Księżycowego blondu Joanny, to farba półtrwała, kolor prześliczny, ani chłodny, ani typowo ciepły. Potem zaczęłam szaleć z ciemniejszymi blondami z poziomu 8, potem typowymi miodowymi i orzechowymi. Żałuję, bo powrót do zwykłego blondu poziomu 10 kosztował trochę moje włosy

moje naturalne w różnym oświetleniu (różnice duże, kto ma naturalny blond to rozumie jak to jest)
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...6&d=1225635307
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...5&d=1225635370
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...6&d=1225635370
https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...7&d=1225635370

Nie wiem co Ci poradzić, nie chciałabym mieć Twoich włosów na sumieniu dla mnie ta Joaśka http://p.alejka.pl/i2/p_new/47/04/jo...-blond_0_b.jpg to najlepsza farba, wychodziła mi trochę jaśniej niż na opakowaniu.

Ja postanawiam nie kombinować już z rozjaśnianiem/przyciemnianiem, ale będę bawić się w koloryzujące szampony/maseczki domowej roboty. Barwniki szybko się wypłukują i problemu nie ma

Twój naturalny kolor wygląda świetnie! Ja mam niestety nieco ciemniejsze, ale podobne odcieniem do twoich z ostatniego zdjęcia.

Ten księżycowy blond wygląda prześlicznie. Tylko, że u mnie trzeba pewnie byłoby włos rozjaśnić przed farbowaniem (chyba), a ponieważ zupełnie się na tym nie znam, to pewnie pójdę do fryzjera, bo jest mniejsza szansa, że mi coś spaprze (mam taką nadzieję ).

Myślałam jeszcze o wzmożonej akcji "rumiankowa płukanka", ale to chyba nie ma sensu - moje włosy są za ciemne.

[iamsolucky]

Napisane przez lemka

Oj, a właśnie chciałam go zamówić . Miałam The Oriental Skin79 i on był zbyt szaro-różowy i chciałabym coś innego spróbować, ale wszystko szare/różowe. A może coś doradzisz na poziomie Healthy Mix 51 lub Inglot 100/200 oliwkowego? Nie chcę tylko efektu matującego, bo mam suche skórki niestety. Tak myślałam nad Orange SKin79, ale natknęłam się na opinie, że jest matujący.

Skin Orange ma pudrowe wykończenie Skin Lovely jest totalnie szary. Z takich nie matujących ale też bez efektu glow , całkiem jasny i ładnie żółty mogę polecić Mizon Snail Repair, miałam odlewkę i był na mojej cerze o wiele jaśniejszy(i żółtawy ale nie za ciepły) od Burżuja- bo ten u mnie oksyduje na ceglasto pomarańczowo.
http://3.bp.blogspot.com/-KNQD_ccLNh...onbbcream1.jpg

[truskawkowawiosna]

Napisane przez _Dante_

Twój naturalny kolor wygląda świetnie! Ja mam niestety nieco ciemniejsze, ale podobne odcieniem do twoich z ostatniego zdjęcia.

Ten księżycowy blond wygląda prześlicznie. Tylko, że u mnie trzeba pewnie byłoby włos rozjaśnić przed farbowaniem (chyba), a ponieważ zupełnie się na tym nie znam, to pewnie pójdę do fryzjera, bo jest mniejsza szansa, że mi coś spaprze (mam taką nadzieję ).

Myślałam jeszcze o wzmożonej akcji "rumiankowa płukanka", ale to chyba nie ma sensu - moje włosy są za ciemne.

Wydaje mi się, że do Twoich włosów wystarczy zwykła farba blond z utleniaczem 9%, ta Joanna taki ma, ale to nie jest jednak typowa farba, może nie dać rady z ciemniejszym blondem.

Co do naturalnych metod: te wszystkie cytryny, rumianki mogą rozjaśnić, ale też mogą wysuszyć. Lepiej pokombinować z miodem, on stosowany regularnie podobno też rozjaśnia. Ja dodaję miód do porcji maski, trzymam pół godzinki, cudownie nawilża, polecam nie tylko blondynkom

[_Dante_]

Napisane przez truskawkowawiosna

Wydaje mi się, że do Twoich włosów wystarczy zwykła farba blond z utleniaczem 9%, ta Joanna taki ma, ale to nie jest jednak typowa farba, może nie dać rady z ciemniejszym blondem.

Co do naturalnych metod: te wszystkie cytryny, rumianki mogą rozjaśnić, ale też mogą wysuszyć. Lepiej pokombinować z miodem, on stosowany regularnie podobno też rozjaśnia. Ja dodaję miód do porcji maski, trzymam pół godzinki, cudownie nawilża, polecam nie tylko blondynkom

Na pewno wypróbuję!

Tak trochę z innej beczki, ale dalej w tematyce włosów: co to za moda na kolor rudy? Zaciekawił mnie wątek metamorfoz, zajrzałam tam i dosłownie niemal każdej użytkowniczce doradzana jest koloryzacja na rudy...nawet, jeżeli ma wyraźnie różową cerę. Jakiś czas temu pytałam się koleżanki na jaki kolor doradza mi koloryzację (jestem jasną wiosną), a ona też z radością oznajmiła, że będzie mi pasować ognista czerwień lub soczysta marchew, a przecież te kolory są dla mnie ewidentnie za ciepłe.

Taka ciekawostka. Lubię ten kolor, ale jestem zdumiona, że jest aż tak popularny.

[truskawkowawiosna]

Napisane przez _Dante_

Na pewno wypróbuję!

Tak trochę z innej beczki, ale dalej w tematyce włosów: co to za moda na kolor rudy? Zaciekawił mnie wątek metamorfoz, zajrzałam tam i dosłownie niemal każdej użytkowniczce doradzana jest koloryzacja na rudy...nawet, jeżeli ma wyraźnie różową cerę. Jakiś czas temu pytałam się koleżanki na jaki kolor doradza mi koloryzację (jestem jasną wiosną), a ona też z radością oznajmiła, że będzie mi pasować ognista czerwień lub soczysta marchew, a przecież te kolory są dla mnie ewidentnie za ciepłe.

Taka ciekawostka. Lubię ten kolor, ale jestem zdumiona, że jest aż tak popularny.

Moim zdaniem właśnie mało komu pasują takie kolory tak samo jak czysta platyna. Jak się nie ma odpowiednio wyrazistej urody, to twarz zaczyna wyglądać nijako, każdy gapi się tylko na włosy. Przeglądam sobie często wątki o koloryzacji, galerię i wiele z tych dziewczyn wygląda atrakcyjniej w swoich naturalnych, mysich kolorach

[neska951]

.

---------- Dopisano o 15:01 ---------- Poprzedni post napisano o 14:58 ----------

Napisane przez _Dante_

Chmm...a wiecie może jaki aparat (firma, model - nie znam się na tym) najmniej przekłamuje kolory? Czy w ogóle istnieje taki? Lustrzanka w jakimś stopniu może być lepsza?

Na moich zdjęciach z komórki wychodzę jak latynoska, ale to archaiczny model nokii...

Moim zdaniem ( zajmuję się fotografią od lat ....) to nie jest kwestia aparatu lecz światła .Pewnie lustrzanki są lepsze technicznie, dają lepszy obraz, lepszy pomiar światła, ale i lustrzanką można zrobić kiepskie zdjęcie....
Zresztą jak widać nawet ustawienie naszych monitorów ma znaczenie, na każdy troszkę inaczej oddaje kolory , do tego dochodzi indywidualny odbiór ...
Zatem można uznać że to sprawa bardzo indywidualna

---------- Dopisano o 15:04 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez _Dante_

A tak z innej beczki...macie jakiś swój ulubiony tusz do rzęs?

Przeglądałam KWC i widzę, że na pierwszych miejscach są tusze, których już używałam, ale żaden mnie nie zachwycił (2000 calorie Max Factor i Maybelline, Colossal Volum).

Używacie czarnych czy kolorowych? Ja z reguły wybieram brązowe, bo czarne są ciut za ciemne.

Używam tuszu granatowego
To jedyny tusz który nie podrażnia moich oczu, jest w kamieniu,
nie rozmazuje się i nie kruszy .Jedyny minus to dostępność, moja drogeria gdzie zaopatrywałam się została zamknięta, i teraz nie wiem co zrobię....
Ach tusz firmy ARCANIA

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

Napisane przez truskawkowawiosna

Wampierz czy mogłabym Ci podesłać dwie fotki, które odzwierciedlają nieźle moje naturalne kolory? Jestem ciekawa czy moje kontrasty są słabe czy mocne, bo wiosną to raczej jestem (przynajmniej w klasycznym podziale):D Strasznie mnie korcą te perłowe blondy, które wcześniej omawiałyśmy, ale obawiam się, że najkorzystniej wyglądam jednak w typowych, naturalnych, trochę słonecznych baby blondach. Przez dłuższy czas farbowałam się na złote, miodowe blondy, ale chyba jednak są dla mnie za ciepłe. Chłodne, popielate, srebrzyste chyba też nie dla mnie. A te zwyczajne jasne blondy wydają mi się takie nudne, zakochałam się ostatnio w takim blondzie, te różowe tony strasznie mi się podobają https://polki.pl/work/privateimages/...IFE/134721.jpg ale one chyba najlepiej by wyglądały u jakieś zimy, prawda?

I ja się podpinam pod prośbę
Doszłam do wniosku że to jest niesamowite że wszystkie jesteśmy blade, a każda jest innym typem kolorystycznym.

[Wampierz]

Napisane przez truskawkowawiosna

Wampierz czy mogłabym Ci podesłać dwie fotki, które odzwierciedlają nieźle moje naturalne kolory? Jestem ciekawa czy moje kontrasty są słabe czy mocne, bo wiosną to raczej jestem (przynajmniej w klasycznym podziale) Strasznie mnie korcą te perłowe blondy, które wcześniej omawiałyśmy, ale obawiam się, że najkorzystniej wyglądam jednak w typowych, naturalnych, trochę słonecznych baby blondach. Przez dłuższy czas farbowałam się na złote, miodowe blondy, ale chyba jednak są dla mnie za ciepłe. Chłodne, popielate, srebrzyste chyba też nie dla mnie. A te zwyczajne jasne blondy wydają mi się takie nudne, zakochałam się ostatnio w takim blondzie, te różowe tony strasznie mi się podobają https://polki.pl/work/privateimages/...IFE/134721.jpg ale one chyba najlepiej by wyglądały u jakieś zimy, prawda?

Podsyłaj.
Popielate raczej nie będą pasować wiośnie ale lekko srebrzyste albo takie coś pomiędzy srebrnym a złotym. W ogóle świetliste kolory, byle nie za zimne.
Myślę, że taki bardzo jasny blond z lekkim różowym, beżowym albo złocistym tonem jak najbardziej powinny pasować.

A co do blondów to wydaje mi się, że po rozjaśnieniu włosów do odpowiedniego poziomu można zwyczajnie poeksperymentować z szamponetkami np. Joanny albo płukankami i zobaczyć jakie tony pasują najbardziej, jakie dają ciekawy efekt. Podobnie można przy czerwieniach pokombinować - raz szamponetka chłodniejsza, raz cieplejsza, raz bardziej mahoniowa i można łatwo sprawdzić, jaka czerwień do nas pasuje.

---------- Dopisano o 16:50 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez truskawkowawiosna

Moim zdaniem właśnie mało komu pasują takie kolory tak samo jak czysta platyna. Jak się nie ma odpowiednio wyrazistej urody, to twarz zaczyna wyglądać nijako, każdy gapi się tylko na włosy. Przeglądam sobie często wątki o koloryzacji, galerię i wiele z tych dziewczyn wygląda atrakcyjniej w swoich naturalnych, mysich kolorach

Wg mnie to raczej właśnie od typu zależy, tego typu kolory są często bardzo czyste, a nie każdemu tak czyste, intensywne kolory pasują. Często wystarczy dobrać po prostu inny odcień blondu, rudego czy brązu.

Oczywiście czasem po prostu poziom koloru jest zły - za ciemny, za jasny.

---------- Dopisano o 16:56 ---------- Poprzedni post napisano o 16:50 ----------

Napisane przez truskawkowawiosna

Ja się już totalnie pogubiłam w tych typach, a najbardziej mi mącą przykłady wiosen Azjatek i innych TOTALNIE niepodobnych do mnie

Ja z włosami mam podobnie, z tym, że naturalnie mam taki średni blond. W popielach wyglądam na chorą, do miodowych, rudawych blondów chyba jestem za mało ciepła. Moim zdaniem najkorzystniej wyglądam w takim słonecznym, nawet żółtawym blondzie jak ma wiele dzieci. Dostaję najwięcej komplementów i większość nie podejrzewa, że farbuję Wszędzie się czyta, że takie kolory są wstrętne i niepożądane, a moim zdaniem jak uroda jest odpowiednia a włosy błyszczące to nawet żółty może być pięknym blondem Perłowe blondy mi się jednak podobają, chyba na próbę dodam jakiś różowy barwnik do odżywki

Tak, żółtawo blond włosy wyglądają całkiem ładnie, ale w sumie tylko u wiosen, bo dla jesieni to już raczej zbyt świetlisty kolor, lepszy "bogatszy", bardziej złoty odcień z nutką brązu.


Ja mam teraz niechcący żółtawy blond, z którym walczę. Nie jest tragicznie, bo jednak jestem intensywną wiosną i sporo żółci potrafię znieść, ale lepiej jak mi się udaje ochłodzić kolor, niestety tylko przejściowo, a ostatnio sobie nadszarpnęłam farbowaniem, wiec zostaje mi tylko fioletowy szampon i maseczki. Przez cały czas kombinuję, jak tu dalej schodzić z kolorem do platyny. Jedyny problem, że jednak mój naturalny kolor robi mi świetną ramę dla twarzy, blond trochę to osłabia, ale dalej jest ok. Zdecydowanie ciemne kolory są z kolei trochę za ciemne i wymagają przyciemnienia brwi, bo inaczej mnie lekko rozmywa. Mogę też nosić wściekły czerwony, fioletowy. Zauważyłam że farbowanie na takie nienaturalne, czyste kolory podkreśla u mnie bardzo oczy. Przy mocno chłodnych, srebrzystych blondach z kolei twarz przez kontrast robi się bardziej żółta, ale to ładnie wygląda - taka oliwkowa, nie niezdrowo żółta.

---------- Dopisano o 17:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ----------

Napisane przez imaginacja93

Natknęłam się na stare zdjęcie i w sumie nie wiem, czy to jest możliwe, ale ja wolę chłodne kolory, a moje włosy naturalne w sumie nie wiem dlaczego, ale u góry u nasady były popielate, ale z długością robił się taki rudy brąz, a teraz przy tym moim odroście widzę i popiele, i złote naprzemian... Może ja jestem soft autumn? Ale ja uwielbiam fiolety, róże, turkusy, kobaltowy, a nie lubię pomarańczu, złota i tych jesiennych kolorów

Dzisiaj zrobiłam taki kolaż (tylko nie patrzcie na estetykę, bo jestem mistrzem Painta , nie umiem obsługiwać Photoshopa). Jakie kolory byście obstawiały? Moja mama powiedziała, że albo soft autumn albo soft summer, a mnie się rzuciło cool summer, ale to może subiektywna ocena.

To jest normalne przy pewnym poziomie koloru włosów. Zresztą więszość ludzi ma mieszane pigmenty we włosach (mysi to nie jest popielaty tylko szaro-bury, a mnóstwo ludzi ma mysie). Pisałam na blogu o rodzajach pigmentów u ludzi - pokrótce chodzi o to, że zimne rozkładają się pierwsze (np. od słońca albo wody utlenionej) i spodu wychodzą cieplejsze, trwalsze pigmenty, które tak naprawdę zawsze tam były, tylko szary pigment je przytłumiał.

Moje włosy miały naturalnie tak różne kolory w różnych stopniach płowienia, że jak byłam podlotkiem, wszyscy mnie podejrzewali o domowe rozjaśnianie wodą utlenioną Pierwszy raz ufarbowałam w liceum to nikt nie zauważył, bo w sumie wyglądało naturalniej niż przedtem.

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:09 ----------

Napisane przez neska951

.
I ja się podpinam pod prośbę
Doszłam do wniosku że to jest niesamowite że wszystkie jesteśmy blade, a każda jest innym typem kolorystycznym.

Dawaj.

Nie, to akurat jest logiczne. Poziom pigmentacji ma niewiele wspólnego z typem, np. osoby o bardzo ciemnej skórze też są różnymi typami. I ze średnią karnacją też.

[Ingran]

Też bym dała, ale nie wiem czy mam takie, które dobrze oddaje kolory...

[Wampierz]

Aha, a propos zabaw paintem - to nie to samo co przymierzanie kolorów, ale może dać jakieś pojęcie.

Osobiście robię to tak i polecam ten sposób:

Ze zdjęcia, które dobrze oddaje kolor, jest równo oświetlone itp wycinam twarz. Tło dzielę na pół, obok wklejam sobie paletę jednego typu. A potem można łatwo zmieniać kolor obu pól, oceniając nie tylko kolory ale też zestawienia, można też porównywać, który kolor lepszy. Polecam sobie tak zrobić z różnymi porami roku.
Jak zapisujecie zdjęcie w paincie, uważajcie żeby wybrać format, który nie uprości kolorów.