dziecko po dziecku....

[natalka32]

Witajcie.Zwracam sie z prosba o rade gdyz jestem zrospaczona i nie wiem co dalej...Mianowicie 4 miesiace temu urodzilam pieknego zdrowego synka i 2 dni temu znowu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy,wiadomosc ta kompletnie rozwalila moje zycie bo nie wiem co dalej...Mialyscie lub znacie takie przypadki?prosze o rade bo nie umiem sie odnalezc w tej sytuacji sama i wolala bym wysluchac rady kogos kto przezyl cos podobnego.pozdrawiam

[bajka1807]

dlaczego sama? a co z mezem ? nierozumiem tylko tego czemu sie nie zabezpieczaliscie? moze byc ci ciezko, ale wcale nie musi. wiekszosc mam ktore maja zaraz kolejnego malucha ciezko wposmina tylko poczatki, ale pozniej juz z gorki. moja przyjaciolka jest w podobnej sytuacji, jej mala miala pol roku jak zaszla w ciaze, ale swiadomie. tylko z tego co widze wcale nie przemyslala swojej decyzji, a jak jej uswiadomilam pewne rzeczy to tylko sie na mnie obrazila. bo nawet glupi spacer sprawi nie lada trudnosci. do tego jej tz jest marynarzem i wczoraj wyjechal na 3-4 miesiace, wroci na miesiac i znowu heja na morze, a ona z dwojka dzieci bedzie sama.
jesli masz wsparcie w rodzinie i w tz to dasz sobie rade. pozniej bedziesz sie cieszyc ze dwoje maluchow przy jednych pieluchach odchowalas glowa do gory!

[emigra]

Napisane przez natalka32

Witajcie.Zwracam sie z prosba o rade gdyz jestem zrospaczona i nie wiem co dalej...Mianowicie 4 miesiace temu urodzilam pieknego zdrowego synka i 2 dni temu znowu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy,wiadomosc ta kompletnie rozwalila moje zycie bo nie wiem co dalej...Mialyscie lub znacie takie przypadki?prosze o rade bo nie umiem sie odnalezc w tej sytuacji sama i wolala bym wysluchac rady kogos kto przezyl cos podobnego.pozdrawiam

Moja kolezanka 5 miesiecy po porodzie zaszla w kolejna ciaze teraz jej dzieci maja juz po kilka latek, ona sie bardzo cieszyla ze tak szybko urodzila drugie, twierdzi ze owszem na poczatku bylo ciezko itp ale pozniej dzieciaki same sie soba zajmowaly, a ze byly grzecznymi dziecmi to jakby dzieci wcale nie miala chwilami trzeba myslec pozytywnie

[Messuah]

Napisane przez natalka32

Witajcie.Zwracam sie z prosba o rade gdyz jestem zrospaczona i nie wiem co dalej...Mianowicie 4 miesiace temu urodzilam pieknego zdrowego synka i 2 dni temu znowu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy,wiadomosc ta kompletnie rozwalila moje zycie bo nie wiem co dalej...Mialyscie lub znacie takie przypadki?prosze o rade bo nie umiem sie odnalezc w tej sytuacji sama i wolala bym wysluchac rady kogos kto przezyl cos podobnego.pozdrawiam

Moja kolezanka tak miala ale to byl jej swiadomy wybor bo tak chciala, zaszla w ciaze po pol roku od pierwszego dziecka jedynie z tego co wiem to musiala przestac karmic piersa bo wtedy macica sie obkurcza czy cos taiego a nosila w sobie juz nastepne malenstwo, ale moze tutaj dziewczyny sie wypowia z wlasnej autopsji a dlaczego jestes zrospaczona ?

[anulka4771]

Ja mam sąsiadkę u której różnica pomiędzy najmłodszymi dziećmi wynosi nie cały rok.Najmłodszymi dziećmi bo ma 2 dorastających po 14 i 12 lat.Gdy się Gabryś urodził oliwka nie miała roku ale ich mama świetnie dawała sobie rade.największym problemem było wyjście na dwór i jej mąż tez pracuje za granicą przyjeżdża raz na 3-4m-ce.

[andzya]

nie wyróżnię się, bo też napiszę, że mam znajomych, którzy mieli taką sytuację
Zaszła w ciążę w niecałe pół roku po urodzeniu pierwszego dziecka. Teraz jej druga córka ma dwa miesiące a ona rewelacyjnie sobie radzi z zaistniałą sytuacją. I tak naprawdę w większości jest z tym sama, bo jej facet bardzo dużo pracuje. Wierz mi, że da się

[martynka89]

Napisane przez natalka32

Witajcie.Zwracam sie z prosba o rade gdyz jestem zrospaczona i nie wiem co dalej...Mianowicie 4 miesiace temu urodzilam pieknego zdrowego synka i 2 dni temu znowu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy,wiadomosc ta kompletnie rozwalila moje zycie bo nie wiem co dalej...Mialyscie lub znacie takie przypadki?prosze o rade bo nie umiem sie odnalezc w tej sytuacji sama i wolala bym wysluchac rady kogos kto przezyl cos podobnego.pozdrawiam

Moi znajomi maja trojke dzieci rok po roku i daja sobie rade. Znajomy pracuje a dziecmi zajmuje sie jego zona. Problem jest jedynie ze spacerami bo zeby wyjsc z taka gromadka malych dzieci, potrzeba dwojki doroslych.

[ilonkaczapela]

Myśle, ze spacery nie są cięższe niż z blizniakami, czy sie mylę?
Ja bym chciała mieć dzieci bardzo blisko siebie, żeby jedno dziecko nie pamietalo za bardzo okresu kiedy miało rodziców tylko dla siebie

[agatka661]

Moja mama tak miala z moimi bracmi Jeden jest z pazdziernika, nastepny z wrzesnia. Wiem, ze jej bylo trudno i psychicznie i fizycznie, ale najwazniejsze to pomoc rodziny,m najbardziej meza i wtedy bedzie napewno wszytko ok Bracia teraz maja 18 i 19 lat, koleguja sie, bronia, maja wspolne pasje.

[natalka32]

dziekuje za odpowiedzi,moj chlopak jest ze mna i wychowujemy razem synka wiec nie jestem sama,tylko boje sie ze sobie nie poradze z dwojka malych dzieci i to mnie martwi...,sa momenty gdy jestem sama caly dzien i wszystko na mojej glowie a co dopiero dwojka malych dzieci.Obawiam sie tez o to jak moj organizm zniesie druga ciaze,jestem bardzo watla i pierwszy porod byl dla mnie wielkim wysilkiem,po drugie male dziecko potrzebuje opieki,chce byc noszone na rekach,chce sie bawic a w zaawansowanej ciazy boje sie ze sobie nie poradze...tylko dlatego jestem smutna,poza tym bardzo kocham dzieci i nie wyobrazam sobie zycia bez nich .

[bajka1807]

Napisane przez ilonkaczapela

Myśle, ze spacery nie są cięższe niż z blizniakami, czy sie mylę?
Ja bym chciała mieć dzieci bardzo blisko siebie, żeby jedno dziecko nie pamietalo za bardzo okresu kiedy miało rodziców tylko dla siebie

jesli jest rok roznicy to nie jest tak jak z blizniakami. noworodek spokojnie lezy w gondoli a roczniak? jesli juz chodzi, to co z tego skoro na spacer 2 h nie pojdzie na nozkach bo sie zmeczy. a w wozku tez nie zawsze chce siedziec, wiec robi sie problem, na podstawke do wozka jeszcze za maly bo nie wystoi w miejscu. a jak jeszcze nie chodzi to przeciez musi siedziec w wozku, wiec albo idzie dwoje doroslych na spacer, albo podwojny wozek, chociaz nie oplaca sie kupowac na chwile. wiec nie jest to jak z blizniakami. i nie tylko spacery sa problemem, ale i zakupy, wyjscia do lekarza itp. jesli nie ma sie nikogo do pomocy to jest sie w czarnej dooopie

[Eve1603]

Po pierwsze glowa do gory, z pewnoscia przezylas szok, ale stalo sie i teraz trzeba temu stawic czola. Koncowka ciazy bedzie ciezka z uwagi na starsze dziecko, ktore juz bedzie bardzo ruchliwe, pozniej tez nie bedzie bajkowo, ale za to dzieci beda PRAWIE jak bliznieta beda sobie bardzo bliskie (teoretycznie), a Ty pewnie bedziesz wykonczona, ale szczesliwa patrzac na ta dwojke.
U mnie roznica w dzieciach to 2 lata, czyli "luz", ale i tak kupilam podwojny wozek, w ktorym starszak siedzi a malenstwo lezy i nie wydaje mi sie to zbednym wydatkiem. Akurat moje starsze dziecko wie, ze jak idziemy sami (dzieci i ja) to musi siedziec w wozku i juz i siedzi grzecznie az do parku/placu zabaw, czy innego bezpiecznego miejsca. Jak idziemy z tzem, to najczesciej na 2 wozki, albo starszak na nozkach.
Jak to kolezanka przede mna napisala, jestem w czarnej dooopie mimo, ze roznica miedzy dziecmi jest wieksza, bo mieszkam za granica, nie mam tu nikogo, zadnej babci, cioci do pomocy, chodze z dziecmi wszedzie, albo nie ide wcale.
Rozni nas to, ze moje starsze dziecko jest juz w stanie zajac sie soba przez calkiem dlugi czas, ale nie bede Ci mowic, ze jest bezproblemowo. Mimo zmeczenia jestem bardzo szczesliwa i Tobie rowniez tego zycze.

[Malinka0907]

Nie martw się ... Dasz sobie z pewnością radę. Dziecko po dziecku nie jest nieszczesciem! Wrecz przeciwnie. Inne pary latami się starają... A Ty będziesz miała drugi Cud TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI !

Też znam takie sytuacje w jakiej Ty jesteś... I Kobiety dają sobie radę.

[bajka1807]

Napisane przez Eve1603

Jak to kolezanka przede mna napisala, jestem w czarnej dooopie mimo, ze roznica miedzy dziecmi jest wieksza, bo mieszkam za granica, nie mam tu nikogo, zadnej babci, cioci do pomocy, chodze z dziecmi wszedzie, albo nie ide wcale.
Rozni nas to, ze moje starsze dziecko jest juz w stanie zajac sie soba przez calkiem dlugi czas, ale nie bede Ci mowic, ze jest bezproblemowo. Mimo zmeczenia jestem bardzo szczesliwa i Tobie rowniez tego zycze.

dwa lata roznicy a rok to spora przepasc. dwulatek rozumie juz pewne sprawy i jestes w stanie mu wytlumaczyc zeby swoim posluszenstwem pomogl mamie. rocznemu dziecku tego nie wytlumaczysz ze ma siedziec w wozku bo inaczej nie da rady. zreszta dzieci sa rozne, jedne sie sluchaja drugie nie. no i jak sama zauwazylas 2 letnie dziecko jest w stanie zajac sie na chwile soba. a to spore ulatwienie.

[wanilllka82]

Napisane przez bajka1807

dwa lata roznicy a rok to spora przepasc. dwulatek rozumie juz pewne sprawy i jestes w stanie mu wytlumaczyc zeby swoim posluszenstwem pomogl mamie. rocznemu dziecku tego nie wytlumaczysz ze ma siedziec w wozku bo inaczej nie da rady. zreszta dzieci sa rozne, jedne sie sluchaja drugie nie. no i jak sama zauwazylas 2 letnie dziecko jest w stanie zajac sie na chwile soba. a to spore ulatwienie.

natalka32 przyszła po pocieszenie a ty jej wyszukujesz problemy, nie można z góry zakładać że będzie zle, trzymaj się natalka i pamiętaj że to nie koniec świata, jestem pewna że z każdej sytuacji jest wyjście i jeszcze kiedyś będziesz się cieszyć że tak się stało!

[natalka32]

dziekuje za odpowiedzi,niektore naprawde podniosly mnie na duchu.Wiem ze niema tragedii w tym ze znow jestem w ciazy lecz czuje strach w obawie czy podolam...ale co czlowieka nie zabije to wzmocni mawiaja wiec musze byc dobrych mysli.dziekuje i pozdrawiam

[Eve1603]

Napisane przez bajka1807

dwa lata roznicy a rok to spora przepasc. dwulatek rozumie juz pewne sprawy i jestes w stanie mu wytlumaczyc zeby swoim posluszenstwem pomogl mamie. rocznemu dziecku tego nie wytlumaczysz ze ma siedziec w wozku bo inaczej nie da rady. zreszta dzieci sa rozne, jedne sie sluchaja drugie nie. no i jak sama zauwazylas 2 letnie dziecko jest w stanie zajac sie na chwile soba. a to spore ulatwienie.

zgadza sie i dlatego nie twierdze, ze jestem w takiej samej sytuacji jak autorka, ale jak latwo sie domyslic mialam roczne dziecko i wierz mi, ze nad takim latwiej zapanowac niz nad buntujacym sie dwulatkiem, a pragne zaznaczyc, ze moj syn jest wyjatkowo grzecznym dzieckiem w porownaniu do dzieci, ktore znam.
Ale to nie o tym jest watek, pisalam do autorki, ktorej chcialam przekazac co mysle, wiec dyskusje koncze.

[bajka1807]

Napisane przez wanilllka82

natalka32 przyszła po pocieszenie a ty jej wyszukujesz problemy, nie można z góry zakładać że będzie zle, trzymaj się natalka i pamiętaj że to nie koniec świata, jestem pewna że z każdej sytuacji jest wyjście i jeszcze kiedyś będziesz się cieszyć że tak się stało!

w pierwszym swoim poscie napisalam ze bedzie dobrze. a kolejny post nie byl do niej

[diatoma]

natalka podejdz do tego w ten sposob o ile bedziesz madrzejsza i doswiadczona przy drugim dziecku stalo sie i sie nie odstanie. moja ciotka ma dzieci rok po roku, kazde z maja. i tez mowi ze bylo ciezko, ale teraz mowi ze dobrze ze tak sie stalo!jak to sie mowi, miala z glowy
ja np urodzilam 8mcy temu i mysle o 2 dziecku, ale pewnie potrfa zanim swiadomie sie zdecydujemy,chyba ze los za nas podejmie decyzje

[niunia1401]

natalka wpoczuje tobie jak i sobie bo mam prawie tak samo moj synek urodzil sie w styczniu a ja jestem w 16 tyg ciazy zawdzieczac moge to tylko wlasnej glupocie bo tabletki od lekarza juz mialam a niezaczelam ich brac,wiec bedzie tak ze ivo raczej bedzie ledwo chodzil i urodze kolejne dziecko,i teraz juz sie oswoilam z ta mysla ale poczatki byly podobne jak u ciebie tym bardziej ze zawsze bylam przeciwna dzieciom rok po roku, bo uwazam ze to za szybko,ale wiesz ani nie jestes pierwsza ani ostatnia ja tez nie jedynie wozek dla blizniakow trzeba kupic,twoj organizm sobe poradzi skoro pozwolil sie zagniezdzic ciazy znaczy ze wszystko w nim ok,mam nadzieje ze sobie poradzimy bez wiekszych przeszkod i ty i ja ,Pozdrawiam

[martita_891]

Ja synka urodziłam w październiku 2010 a na czerwiec 2012 mam termin na drugiego dzieciaczka Chcieliśmy mieć rok różnicy ale w między czasie mieliśmy pewne wątpliwości aż w końcu stwierdziliśmy, że jesteśmy gotowi
Po urodzeniu synka wróciłam po 7 miesiącach do pracy, mały siedzi w domu z nianią, teraz planuję pracować do końca a po porodzie zrobić rok przerwy Syn pójdzie wtedy do przedszkola a drugim zajmie się niania
Planujemy kupić wózek podwójny (ten podłużny) bo inaczej nie wyobrażam sobie spacerów w pojedynkę
Głowa do góry droga autorko, wszystko się ułoży

[natalka32]

Napisane przez niunia1401

natalka wpoczuje tobie jak i sobie bo mam prawie tak samo moj synek urodzil sie w styczniu a ja jestem w 16 tyg ciazy zawdzieczac moge to tylko wlasnej glupocie bo tabletki od lekarza juz mialam a niezaczelam ich brac,wiec bedzie tak ze ivo raczej bedzie ledwo chodzil i urodze kolejne dziecko,i teraz juz sie oswoilam z ta mysla ale poczatki byly podobne jak u ciebie tym bardziej ze zawsze bylam przeciwna dzieciom rok po roku, bo uwazam ze to za szybko,ale wiesz ani nie jestes pierwsza ani ostatnia ja tez nie jedynie wozek dla blizniakow trzeba kupic,twoj organizm sobe poradzi skoro pozwolil sie zagniezdzic ciazy znaczy ze wszystko w nim ok,mam nadzieje ze sobie poradzimy bez wiekszych przeszkod i ty i ja ,Pozdrawiam

witam.Z zaciekawieniem sledze wszystkie odpowiedzi przez dodady przeze mnie watek,duzo jest tu pozytywnych wypowiedzi ktore podnosza na duchu ale jaka bedzie rzeczywistosc kiedy dziecko pojawi sie na swiecie to przeknamy sie na wlasnej skorze-jedno jest pewne e bezie latwo...ale trzeba dac rade

[spray]

W najnowszym numerze Mamo to ja jest artykuł o trojaczkach. To jest dopiero wyzwanie!! Wszystko zależy jednak od organizacji dnia. Podobno kąpiel i karmienie całej trójki zajmuje rodzicom 20 minut.
Nie zamartwiaj się, rok różnicy pomiędzy dziećmi to fajna sprawa, będą prawie jak bliźniaki. Poza tym będziesz już miała jakieś pojęcie o opiece nad noworodkiem i małym dzieckiem więc jesteś w lepszej sytuacji niż świeża matka bliźniaków czy trojaków.

[moni_ka.g]

Napisane przez natalka32

Witajcie.Zwracam sie z prosba o rade gdyz jestem zrospaczona i nie wiem co dalej...Mianowicie 4 miesiace temu urodzilam pieknego zdrowego synka i 2 dni temu znowu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy,wiadomosc ta kompletnie rozwalila moje zycie bo nie wiem co dalej...Mialyscie lub znacie takie przypadki?prosze o rade bo nie umiem sie odnalezc w tej sytuacji sama i wolala bym wysluchac rady kogos kto przezyl cos podobnego.pozdrawiam

Ja co prawda jeszcze nie mam dzieci, dopiero o nich myślimy, ale chciałabym mieć dzieci rok po roku (choć zdaję sobie sprawę z tego, że życie może za mnie zweryfikować te poglądy). Mam wrażenie, że Twoje obawy wynikają z tego, że jesteś młodą mamą, bo niedawno urodziłaś i dopiero oswajasz się z opieką nad dzieckiem, pogodzeniem i zorganizowaniem wszystkich domowych obowiązków i opieki nad maleństwem. Myślę, że do czasu drugiego porodu dojdziesz do dużo większej wprawy w pogodzeniu i organizacji wszystkiego i zupełnie inaczej podejdziesz do sprawy. Daj sobie czas na ogarnięcie wszystkiego i oswojenie się z nową sytuacją. Będzie dobrze.

[Nikii89]

Napisane przez natalka32

Witajcie.Zwracam sie z prosba o rade gdyz jestem zrospaczona i nie wiem co dalej...Mianowicie 4 miesiace temu urodzilam pieknego zdrowego synka i 2 dni temu znowu dowiedzialam sie ze jestem w ciazy,wiadomosc ta kompletnie rozwalila moje zycie bo nie wiem co dalej...Mialyscie lub znacie takie przypadki?prosze o rade bo nie umiem sie odnalezc w tej sytuacji sama i wolala bym wysluchac rady kogos kto przezyl cos podobnego.pozdrawiam

Mam 22 lata i brata starszego o 10 miesięcy i kilka dni. Zawsze myślałam że jestem wpadką ale mama powiedziała że specjalnie tak zaplanowali bo chcieli mieć dziecko po dziecku. W sumie cieszę się z tego bo z bratem super się dogaduje, ponieważ nie różni Nas zbyt duża różnica wieku. Znów z młodszym o dwa lata za bardzo dogadać się nie umiem. Wiem że to może być przerażające dla Ciebie teraz ale pomyśl o tym też w pozytywnym sensie

[jakajaroxi]

Mam kolezanke ktora ma dwojke dzieci rok po roku. Świetnie daje sobie z nimi radę czasem daja jej w kosc ale jak to dzieci raz sa grzeczne a raz nie. ale sa kochane dzieciaczki:P Powiem tak.. jezeli masz wsparcie rodziny, meza to dasz sobie rade spokojnie pozdrawiam

[Mustique]

kiedy minie pierwszy szok.. to zaczniesz mysleć schematowo..

dasz / dacie radę! trzymam

wiem co to mieć dzieciaki rok po roku, bo jestem jedną z tych co mają dwa szkraby rok po roku..

[lulka265]

Cześć

ja jestem mama 7 misięcznej Zuzi i teraz jestem w 8 tcwszystko było zaplanowane...jak dfla mnie to najlepsze rozwiązanie taka mała różnica wieku