porzucenie wszystkich kosmetyków a poprawa stanu cery

[lafirynda]

Hej,
Czy znacie może przypadki (albo same to doświadczyłyście) gdy ktoś miał lepszą cerę gdy w ogóle nie stosował kosmetyków do pielęgnacji cery? Albo po odstawieniu wszelkich kosmetyków cera znacznie się poprawiła i zniknęły wszelkie niedoskonałości i wypryski?

Pytam dlatego, że od kilku lat zmaga się z wypryskami. Nie jest to uporczywy trądzik na całej twarzy, nie mam żadnych blizn potrądzikowych, ale ciągle mi coś wyskakuje i ciągle próbuje nowych metod. Mam bardzo naturalną pielęgnację składającą się z wielu dobrych produktów.
Ale przeglądałam dziś swoje stare zdjęcia sprzed 4-6 lat i przypomniałam sobie (co też widać na zdjęciach), że miałam wtedy baaardzo dobrą cerę! A co najistoniejsze - pielęgnacja w ogóle dla mnie nie istniała. Kompletnie nie miałam pojęcia o kosmetykach, nie wiedziałam jaki mam typ cery - totalna ignorancja, ale było dobrze.
Dopiero na 2,3 roku studiów zaczęłam kupować pierwsze kosmetyki, przede wszystkim dlatego, że koleżanki ich używały - dziwny powód ale tak było. Myślałam, że skoro wszyscy tak robią to ja też powinnam.
I od tamtej pory powolutku moja cera zaczęła się pogarszać. A od dwóch lat na serio walcze z wypryskami na wszelakie sposoby.

Dziś zastanawiam się czy by nie spróbować porzucić je na jakiś czas i zobaczyć jak moja skóra na to zareaguje.

Będę wdzięczna za Wasze opinie i doświadczenia.

Czy odstawiłyście pielęgnację? Z jakim skutkiem?

Z góry dziękuje za każdy post

[Loyd]

Napisane przez lafirynda

Hej,
Czy znacie może przypadki (albo same to doświadczyłyście) gdy ktoś miał lepszą cerę gdy w ogóle nie stosował kosmetyków do pielęgnacji cery? Albo po odstawieniu wszelkich kosmetyków cera znacznie się poprawiła i zniknęły wszelkie niedoskonałości i wypryski?

Pytam dlatego, że od kilku lat zmaga się z wypryskami. Nie jest to uporczywy trądzik na całej twarzy, nie mam żadnych blizn potrądzikowych, ale ciągle mi coś wyskakuje i ciągle próbuje nowych metod. Mam bardzo naturalną pielęgnację składającą się z wielu dobrych produktów.
Ale przeglądałam dziś swoje stare zdjęcia sprzed 4-6 lat i przypomniałam sobie (co też widać na zdjęciach), że miałam wtedy baaardzo dobrą cerę! A co najistoniejsze - pielęgnacja w ogóle dla mnie nie istniała. Kompletnie nie miałam pojęcia o kosmetykach, nie wiedziałam jaki mam typ cery - totalna ignorancja, ale było dobrze.
Dopiero na 2,3 roku studiów zaczęłam kupować pierwsze kosmetyki, przede wszystkim dlatego, że koleżanki ich używały - dziwny powód ale tak było. Myślałam, że skoro wszyscy tak robią to ja też powinnam.
I od tamtej pory powolutku moja cera zaczęła się pogarszać. A od dwóch lat na serio walcze z wypryskami na wszelakie sposoby.

Dziś zastanawiam się czy by nie spróbować porzucić je na jakiś czas i zobaczyć jak moja skóra na to zareaguje.

Będę wdzięczna za Wasze opinie i doświadczenia.

Czy odstawiłyście pielęgnację? Z jakim skutkiem?

Z góry dziękuje za każdy post

Odstawiłam okresowo kolorówkę ale nigdy pielęgnację. Tak gdy nie używam podkładów i pudru może skóra wygląda lepiej.. Po tygodniu bez kremu była makabra. Nigdy więcej.

[karolinaowcz]

lafirynda - kiedyś też się nad tym zastanawiałam, żeby odstawić i spróbowałam, ale już po paru dniach zauważyłam, że odstawienie poskutkowało jeszcze większą ilością pryszczy! Kosmetyki, które używałam myślałam, że nic nie pomagają, ale tak na prawdę w znacznej mierze zapobiegały powtawaniu nowych wykwitów. Poza tym w moim przypadku nie było to dobre, bo mam bardzo suchą i wrażliwą skórę, a bez nawilżenia piekła, swędziała, podrażniona była, no totalna masakra. Jedynie od paru dobrych miesięcy w ogóle się nie maluję. Czasami tylko tuszem do rzęs, ale też nie zawsze, bo mam alergię i ciągle mnie oczy swędzą.

[Jasna Mleczna Karnacja]

Napisane przez Loyd

Odstawiłam okresowo kolorówkę ale nigdy pielęgnację. Tak gdy nie używam podkładów i pudru może skóra wygląda lepiej.. Po tygodniu bez kremu była makabra. Nigdy więcej.

To moze wyprobuj kosmetykow kolorowych naturalnych ? firmy naturalne .Hauschka,Logona,Sante,Un e -maja pudry,podklady kolorowe ,albo mineralnych ?

[Loyd]

Napisane przez Jasna Mleczna Karnacja

To moze wyprobuj kosmetykow kolorowych naturalnych ? firmy naturalne .Hauschka,Logona,Sante,Un e -maja pudry,podklady kolorowe ,albo mineralnych ?

Od Hauschka mam super serum regeneracyjne i z pewnością coś jeszcze kupię. Co do kosmetyków kolorowych to chyba zapycha mnie każda dodatkowa warstwa w makijażu im mnie tym lepiej dla mnie. Po prostu od czasu do czasu robię detoks i moja skóra to lubiZ minerałami się nie lubię. Znasz moźe jakiś lekki krem naturalny? Tj bez parabenów.

[Jasna Mleczna Karnacja]

Napisane przez Loyd

Od Hauschka mam super serum regeneracyjne i z pewnością coś jeszcze kupię. Co do kosmetyków kolorowych to chyba zapycha mnie każda dodatkowa warstwa w makijażu im mnie tym lepiej dla mnie. Po prostu od czasu do czasu robię detoks i moja skóra to lubiZ minerałami się nie lubię. Znasz moźe jakiś lekki krem naturalny? Tj bez parabenów.

Dosyc dobry krem z melisa ma Dr. Hauschka-lekki krem z melisy,ale dosyc drogi a z aptecznych doysc dobry i niedrogi to normmalny bepanthen krem .

[Loyd]

Napisane przez Jasna Mleczna Karnacja

Dosyc dobry krem z melisa ma Dr. Hauschka-lekki krem z melisy,ale dosyc drogi a z aptecznych doysc dobry i niedrogi to normmalny bepanthen krem .

Sprawdzę ten z Hauschka , w Niemczech te kosmetyki są b.łatwo dostępne )

[Jasna Mleczna Karnacja]

Napisane przez Loyd

Sprawdzę ten z Hauschka , w Niemczech te kosmetyki są b.łatwo dostępne )

tak nawet mozna ten krem kupic w wersji mini

[Loyd]

Napisane przez Jasna Mleczna Karnacja

tak nawet mozna ten krem kupic w wersji mini

Super. Dziękuje ślicznie. Moj krem się kończy ( niewypal)więc chętnie spróbuje czegoś lekkiego )

[MissChievousTess]

Odstaw kolorówkę. Skóra bez pielęgnacji to najczęściej odwodnienie i fotostarzenie, więc postaw na jeden krem, najlepiej nawilżający z filtrem UV i powinno być lepiej. Drastyczne odstawienie wszystkiego odradzam. Odwodnisz sobie cerę i zafundujesz sobie dawkę promieniowania UV, która jest odpowiedzialna za zmiany pigmetacyjne w późniejszym wieku. Tego się już potem nie da nadrobić/cofnąć więc odstawienie wszystkiego raczej odradzam.
Były takie eksperymenty. Cera się odwodniła, pogłębiły się zmarszczki pod oczami (test trwał miesiąc) Ja dodam od siebie, że latem skóra pod oczami jeszcze intensywniej się odwadnia niż zazwyczaj, więc latem krem pod oczy to podstawa.
A tu bodajże link do testu:
http://kobieta.wp.pl/gid,16635061,im...2e55&_ticrsn=3

[lafirynda]

Jeśli chodzi o podkłady i pudry to tutaj nie ma różnicy. Używam ich bardzo mało, sporadycznie. Jeśli już jest to coś co nie zapycha, nie jest to więc wina ciężkich podkładów.
Miesiącami się nie malowałam i nie było różnicy, więc to nie problem z kosmetykami.

[Varga]

Odstawiłam wszystkie kosmetyki pielęgnacyjne i kolorówkę na rok i kilka miesięcy (2-3), w tym czasie wyleczyłam się z trądziku i z wypadania włosów. Z tego powodu polecam
Do mycia ciała i włosów używałam szarego mydła, a raz w tygodniu i przed wyjściem na mróz smarowałam ciało i twarz olejem lnianym. Skóra na policzkach przestała się czerwienić i nie miałam takich białych odstających skórek, pryszcze po pół roku zaczęły znikać i nie miałam cieni pod oczami.
Do braku pielęgnacji powracam co roku lub co dwa lata w czasie urlopu. Skóra na początku reaguje przesuszeniem, ale po dwóch tygodniach jej stan coraz bardziej się poprawia.

[lafirynda]

Napisane przez Varga

Odstawiłam wszystkie kosmetyki pielęgnacyjne i kolorówkę na rok i kilka miesięcy (2-3), w tym czasie wyleczyłam się z trądziku i z wypadania włosów. Z tego powodu polecam
Do mycia ciała i włosów używałam szarego mydła, a raz w tygodniu i przed wyjściem na mróz smarowałam ciało i twarz olejem lnianym. Skóra na policzkach przestała się czerwienić i nie miałam takich białych odstających skórek, pryszcze po pół roku zaczęły znikać i nie miałam cieni pod oczami.
Do braku pielęgnacji powracam co roku lub co dwa lata w czasie urlopu. Skóra na początku reaguje przesuszeniem, ale po dwóch tygodniach jej stan coraz bardziej się poprawia.

A teraz stosujesz jakąś pielęgnację? Trądzik już nie wrócił?

[Varga]

Napisane przez lafirynda

A teraz stosujesz jakąś pielęgnację? Trądzik już nie wrócił?

Stosuję, bo muszę się malować do pracy. Podkłady wysuszają cerę, więc niestety muszę, a kremy do tego tak ślicznie pachną Jednak i tak używam mniej kosmetyków niż niektórzy, bo do zmycia makijażu żelu do twarzy z Avene, później kładę krem oliwkowy z Ziai, a rano przemywam twarz wodą różaną i kładę krem kojący z AA Eco.

Trądzik od dziesięciu lat nie powrócił, mam tylko czasami wypryski, a brak pielęgnacji nie przyczynił się do powstawania zmarszczek

[Jacqueline27]

Ja też mam ubogą pielęgnacje, ale moja skóra to lubi. Rano krem z filtrem, wieczorem Skinoren (bardziej na plamki, niż zaskórniki), krem pod oczy. Do zmywania delikatna pianka.

Ja prawie wyleczyłam trądzik i zaskórniki odstawiając nabiał i słodycze. No może nie do końca, bo czasami coś zjem, ale jest znaczna różnica.
Ostatnio na szybko zjadłam jogurt naturalny z truskawkami i makaronem, a w ciągu 3 dni wyszły 3 pryszcze Wcześniej dość długo przestrzegałam diety bez nabiału i było wszystko cacy, więc jestem pewna że jogurt był winowajcą.
Zaskórniki ciężko wytępić, szczególnie na brodzie czy nosie, ale te z policzków i czoła kapitulują

[adri_]

ja slyszalam o takim detoksie dla skory na 24 h. podobno wtedy skora uczy sie sama sobie radzic bez zadnych kremow tonikow itd. i to powoduje, ze jest w lepszej kondycji. gdy mialam tradzik to tez wiele razy slyszalam ze pewnie uzywam za duzo kosmetykow i za bardzo kombinuje. tez za czasow swietnej cery uzywalam do oczyszcenia twarzy tylko plynu micelarnego! ale balabym sie calkowicie odstawic kosmetyki- zwlaszcza te pielegnacyjne. brak kolorówki jedynie wadziłby mi tym, ze czulabym sie słabo wychodzac do ludzi z plamkami na ccerze

[MissChievousTess]

Cambel, Który to podkład MAC?
Mogłabyś podać link do jakiegoś opisu tego produktu?

[Varga]

Napisane przez MissChievousTess

Cambel, Który to podkład MAC?
Mogłabyś podać link do jakiegoś opisu tego produktu?

Face and Body Jest na KWC

[aguleekk]

W moim przypadku mniej znaczy lepiej. Jak kiedyś paciałam się wszystkim co możliwe, skóra była w gorszym stanie.
Teraz używam tylko żelu do mycia, krem rano i czasem hydrolat. Ostatnio zaczęłam eksperymentować z olejami i moja skóra twarzy bardzo to lubi

Jednak z tego co zauważyłam największy wpływ na stan mojej cery ma jedzenie. Jeśli jem dużo chipsów, słodyczy ogólnie niezdrowej żywności od razu na buzi mam wysyp.

[Pantegram]

Ech, ja też jestem osobą, która "przesadziła" z kosmetykami...

Zaczęłam używać jakichkolwiek paciajek do twarzy odkąd zauważyłam pierwsze zmarszczki mimiczne... I się zaczęło, krem na dzień, krem na noc, olejek na dzień, olejek na noc, zmyć krem, nałożyć krem...
Wysypało mnie paskudnie, nigdy nie miałam tak bolących, długo dojrzewających, a potem gojących się krost, i to na całej twarzy W ogóle jak byłam nastolatką i nie używałam żadnych specyfików do twarzy, to nie miałam w ogóle problemów z trądzikiem w przeciwieństwie do moich rówieśników. Na zdjęciach skóra wydaje się też być spoko, ale czy są tam jakieś zaskórniki, tak jak teraz, to nie wiem, zbyt słaba jakość
A i zaznaczam, że nie paciałam się "byle czym" bo od samego początku bardzo pilnie zwracałam uwagę na to, co nakładałam na facjatę, czytałam składy etc. więc sądzę, że było tego po prostu za dużo...

Odkąd ograniczyłam ilość paciai do twarzy, odstawiając kremy na noc, jest lepiej, więc sądzę, że coś jest w tym "im mniej, tym lepiej". Całkowicie jednak nie zrezygnuję, bo kurczę, może naiwna gąska jestem, ale wierzę w efekt anty-aging, jaki może dać odpowiednia pielęgnacja skóry, zwłaszcza patrząc na japońskie bimajo

[201607040946]

Latem mam ładniejszą cerę, czasem nawet nie używam kremu, bo nie potrzebuję, jedynie lekki tonik. Wiem, że to źle, ale naprawdę oczyszcza mi się cera, wygładzają zmarszczki (w upały), nie mam pryszczy itp., a gdy nakładam lekki krem, który jest ok np. wiosną, to już przeciążam cerę.

[Kori_Yoitama]

U mnie efekt nie używania kosmetyków jest straszny. Nie używam podkładów jakoś często i zaczęłam to robić dopiero od pół roku. Kiedyś przeczytałam coś że nie używanie kosmetyków jest takie fajne i lepsze, że powoli odstawiałam kosmetyki (trwało to może ze 2-3 miesiące), a moja tłusta cera tłuściła się bardziej i trądzik jaki miałam gdy byłam w gimnazjum powrócił.

Może taka kuracja sprawdza się na cerach suchych, albo normalnych, ale dla mojej tłustej cery to było jak samobójstwo. Leczyłam się potem 2 lata by znów mieć cerę w miarę akceptowalną

[pinupgirlLOVE]

Ja stopniowo i sukcesywnie jak dotąd pozbywam się kosmetyków syntetycznych, zaczęło się od biochemii urody i zrezygnowałam z kremów, toników, mydłai okazało się, że jest lepiej i lepiej, nie wiem czy jestem alergiczką czy po prostu chemia w kosmetykach tak działa ale rzeczywiście zarówno stan mojej cery jak i ogólnie skóry się poprawił. Nie udało mi się jeszcze znaleźć odpowiedników naturalnych do wszystkich kosmetyków bez których nie mogę się obejść ale szukam i stopniowo eliminuję wroga.

[lafirynda]

Napisane przez pinupgirlLOVE

Ja stopniowo i sukcesywnie jak dotąd pozbywam się kosmetyków syntetycznych, zaczęło się od biochemii urody i zrezygnowałam z kremów, toników, mydłai okazało się, że jest lepiej i lepiej, nie wiem czy jestem alergiczką czy po prostu chemia w kosmetykach tak działa ale rzeczywiście zarówno stan mojej cery jak i ogólnie skóry się poprawił. Nie udało mi się jeszcze znaleźć odpowiedników naturalnych do wszystkich kosmetyków bez których nie mogę się obejść ale szukam i stopniowo eliminuję wroga.

Ja też nie tak dawno zmieniłam pielęgnacje na bardziej naturalną.
Oto czego używam i polecam całym sercem
1. Kremy:
Iwostin Rehydrin
Oillan krem hydro-aktywny
Żel alosesowy Gorvita
Fitomed krem nawilżający

2. Tonik
Napar z suszonej lawendy i bratka
Hydrolat różany bez konserwantów
Tonik z octem jabłkowym (bio)

3. Oczyszczanie
Czarne mydło ( jako peeling enzymatyczny)
Mydło aleppo 25%

+ płyn micelarny z biedronki do demakijażu
+ maseczki z ziaji (nawilżająca i regenerująca)

Przetestowana na mnie wielokrotnie. Bez parabenów, szkodliwej chemii, bardzo dobrze na mnie działają.

[201604291140]

Mi się bardzo poprawiła cera gdy na pół roku odstawiłam wszelakie chemikalia. 2x dziennie OCM, rano olej zamiast kremu - i to wszystko. Oczyszczone pory, super nawilżona cera, zero skórek i zero przetłuszczania. Z racji upierdliwych zaskórników zamkniętych na czole zamieniłam rano jedno OCM na mydełko borowinowe i używałam często domowych maseczek z aspiryny i sody. Piłam w tym czasie dużo olei, drożdże i herbatki ziołowe. Później dołożyłam toniki z wywarów ziołowych, kwas hialuronowy i szybkie sera z ekstraktami z zsk. Pielęgnacja świetnie sprawdzała się w ziemie, ale na lato nie dałam rady wytrzymać z olejem na twarzy. Teraz używam tylko micela, kremu Alterra lub Arnica i minerałków, skóra nie wróciła do stanu sprzed kosmetycznego minimalizmu, ale zaczęła się znacznie mocniej przetłuszczać. Nie muszę nakładać kremu na wieczór, choć staram się to robić w ramach prewencji przed zmarszczkami.

[rossocorsa]

Ja u siebie również zauważyłam, że im mniej kosmetyków stosuje, w tym lepszym stanie jest moja skóra. Pielęgnacje ograniczyłam do podstawowego minimum. Staram się dobierać kosmetyki odpowiednie do mojej skóry, co kiedyś nie było dla mnie takie oczywiste. Lepiej poznałam swoją skórę, wiem co jest dla niej dobre a co nie. Szkoda tylko, że opamiętanie przyszło po czasie, bo szkód których narobiłam sobie nieodpowiednią pielęgnacją raczej nie odwróce

[201604291140]

Napisane przez rossocorsa

Ja u siebie również zauważyłam, że im mniej kosmetyków stosuje, w tym lepszym stanie jest moja skóra. Pielęgnacje ograniczyłam do podstawowego minimum. Staram się dobierać kosmetyki odpowiednie do mojej skóry, co kiedyś nie było dla mnie takie oczywiste. Lepiej poznałam swoją skórę, wiem co jest dla niej dobre a co nie. Szkoda tylko, że opamiętanie przyszło po czasie, bo szkód których narobiłam sobie nieodpowiednią pielęgnacją raczej nie odwróce

też mam szkody - blizna zanikowa na bruździe nosowej i kilka takich samych blizn na środku czoła oraz rozszerzone pory. teraz gdy mam gładką skórę szczególnie mocno to widać. będę musiała postąpić wbrew sobie i zacząć używać gotowców kwasowych i filtrów, bo razi mnie to.