oszukana czy nie????

[toJaaa]

Witam, przeszukałam wiele wątków i nie moge znależć nic na ten tem. Chodzi mi o dekoloryzacje którą wykonała mi pani fryzjerka. I niewiem czy ona nie nałożyła mi po prostu rozjaśniacza. Naturalny kolor włosów to średni brąz, szatynka. Długo malowałam ciemnym brązem,pod spodem miałam pasemka coś jakby czerwone, na to kolor czekoladowe chilli, coś z czerwienią. Po''dekoloryzacji'' miałam jasno rude, taki rudy jasny blond, grzywka i niektóre pasma były....rudo-brązowe . Chciałam kolor jak najbardziej zbliżony do naturalnego, nie za ciemny brąz (gdy pokazałam na palecie co chciałabym mieć powiedziala ze to ciemny blond) Pani nałożyła farbe, okazało sie ze sa przeswity, na to toner i dalej były jaśniejsze prześwity. Ale powiedziala ze tak musi byc. Na drugi dzien po umyciu włosów zrobiły sie rudawe z ciemniejszymi pasmami, mocno ciemna grzywka itd. Jestem załamana, nie to chciałam
I teraz pytanie : czy dekoloryzując włosy wygląda to jakbym miała polozony rozjaśniacz? Czy zostałam oszukana? Na co ja tak naprawde wydałam tyle pieniędzy i czasu (5 godz)!!!! I najważniejsze- CO MAM TERAZ ZROBIC ZEBY ICH JESZCZE GORZEJ NIE ZNISZCZYĆ I ZEBY DOJŚĆ DO UPRAGNIONEGO JEDNOLITEGO KOLORU (NIE RUDEGO Z CIEMNIEJSZYMI PASMAMI)
PROSZE WAS BARDZO O POMOC, JESTEM ZDESPEROWANA
:pro si:: prosi::pros i::p rosi::prosi :

[WeWlasnejOsobie]

Napisane przez toJaaa

I teraz pytanie : czy dekoloryzując włosy wygląda to jakbym miała polozony rozjaśniacz? Czy zostałam oszukana? Na co ja tak naprawde wydałam tyle pieniędzy i czasu (5 godz)!!!!

dekoloryzacja to nic innego jak właśnie nałożenie rozjaśniacza
farbą na pewno nie rozjaśnisz włosów z brązu do blondu
więc oszukana nie zostałaś bo został nałożony rozjaśniacz

aby coś z tym zrobić to udaj sie do jakiegoś DOBREGO fryzjera
sama nic z tym nie rób
po dekoloryzacji włosy są bardzo bardzo zniszczone więc trzeba z nimi ostrożnie i delikatnie

[toJaaa]

Z tego co wiem dekoloryzacja to ściąganie koloru z włosów. Koloru farbowanego nie naturalnego. Rozjaśniło mi nawet odrosty, więc..... I teraz muszę isc do fryzjera żeby to naprawiac? Tzn co zrobić? Musze wydac kolejne pieniądze za czyjąś nieudaną prace??? Nie chciałam blondu, tylko brąz
Moje włosy nie są tak bardzo zniszczone jak sie spodziewałam (a spodziewałam sie naprawde tragedii po tym co pisza dziewczyny), dbam o nie ale jakoś nie specjalnie wiecej niz zawsze

[brownayes]

Tzn. ja nie uważam, że zostałaś oszukana i nie dziwi mnie, że odrazu nie uzyskałaś efektu jaki chciałaś... Ja fryzjerką nie jestem, ale sama miałam dekoloryzacja ze średniego brązu, który wyglądał jak czarny. I nie ma bata tutaj trzeba było rozjaśniacza. Fryzjerka ściągnęła mi kolor ale z farbowanych włosów odrostu nie dotykała, a potem nałożyła najjaśniejszy brąz + kilka jaśniejszych refleksów bo tak chciałam no i włosy były podrudziałe. Ja co jakieś 3-4 miesiace chodziłam do niej i rozjaśniała mi włosy poprzez coraz większą liczbę jasnych pasemek aż skończyło się na balejażach i byłam blondynką. Potem stwierdziłam, że mam zniszczone włosy i wracam do naturalnego ciemnego blondu. Pierwsza farba szybko się wypłukała, co jest naturalne po balejażu. Teraz maluje włosy w domu na ciemny blond tylko zmieniam odcienie, nie chce już ich niszczyć no i poza tm nie ma to jak naturalność, odrosty sie tak nie rzucają w oczy

[toJaaa]

Napisane przez brownayes

Tzn. ja nie uważam, że zostałaś oszukana i nie dziwi mnie, że odrazu nie uzyskałaś efektu jaki chciałaś... Ja fryzjerką nie jestem, ale sama miałam dekoloryzacja ze średniego brązu, który wyglądał jak czarny. I nie ma bata tutaj trzeba było rozjaśniacza. Fryzjerka ściągnęła mi kolor ale z farbowanych włosów odrostu nie dotykała, a potem nałożyła najjaśniejszy brąz + kilka jaśniejszych refleksów bo tak chciałam no i włosy były podrudziałe. Ja co jakieś 3-4 miesiace chodziłam do niej i rozjaśniała mi włosy poprzez coraz większą liczbę jasnych pasemek aż skończyło się na balejażach i byłam blondynką. Potem stwierdziłam, że mam zniszczone włosy i wracam do naturalnego ciemnego blondu. Pierwsza farba szybko się wypłukała, co jest naturalne po balejażu. Teraz maluje włosy w domu na ciemny blond tylko zmieniam odcienie, nie chce już ich niszczyć no i poza tm nie ma to jak naturalność, odrosty sie tak nie rzucają w oczy

Dziekuje za odpowiedzi. Dużo racji w tym co piszesz. Po pierwsze ja nie chce byc blondynką. Ale dlaczego nie powiedzą od razu że trzeba kilka razy to robić, tylko stwierdziła ze jest ok. Wstyd mi wychodzic z domu, tymbardziej że świeta, potem sylwester...A da sie coś zrobić w domu żeby to załagodzić? Pozatym taki efekt to ja mogłam sama w domu zrobić rozjaśniaczem, a gdzy idzie sie do fryzjera to sie oczekuje czegoś wiecej....

[WeWlasnejOsobie]

możesz nałożyć farbę ale musisz liczyć się z tym że ona i tak szybko się wypłuka i trzeba będzie kolejną

[toJaaa]

jak sie wypłucze to umaluje znowu, problem polega na tym że nie wiem jaki kolor nałożyć zeby włosy nie były ciemne i równomiernie umlowane

[weegirl]

Większośc fryzjerów dekoloryzację uważa za rozjaśnianie, nie za ściąganie sztucznego barwnika. Jesli od dawna farbowałaś włosy na ciemno, takie ściąganie koloru mogłoby dać słaby efekt. Z innej strony, fakt iż teraz Twoje włosy zrobiły sie ciemniejsze, może oznaczać, iz jednak to nie było rozjaśnianie. Zapytaj się fryzjerki, jakiego preparatu użyła i zorintuj się, czy to był lagodny preparat do zdejmowania koloru czy tez rozjaśniacz.

Ja swoją dekoloryzacje-zdejmowanie koloru robiłam 3 razy (3 dni pod rząd) i włosy na tym nie ucierpiały, ale za to doszłam do pewnego etapu, którego nie byłam w stanie "przeskoczyć" i sie zdecydowałam na kąpiel rozjaśniającą, po której faktycznie moje włosy były w kiepskim stanie Ale trzeba to było zrobić, bo ja chcialam uzyskać jasny blond.

Sama nie wiem, czemu tak Ci się zmienił kolor mimo nałożenia farby

[toJaaa]

niewiem juz co myśleć...moze kolor mi sie nie zmienił, tylko on nałożyla mi ciemniejszy ''bo nie wszystkie sie rozjaśniły'' tak jak pisałam, miałam jasno rudy-blond i gdzieniegdzie ciemne pasma, wiec nałożyła mi ciemniejszy zeby sie pokryło a po jednym myciu sie spłukało. wiec pytam: po co poszłam jesli wyszłam z tamtąd i jeszcze gorzej wyglądam, nie mam ciemnych czerwonawych, za to mam jasniejsze tutaj rude jasniejsze i ciemniejsze. PO CO?? I CO TERAZ?
Chce coś zrobic z tym do sylwestra a nie stac mnie na kolejne niewiadomo jakie zabiegi

[brownayes]

Dobrze byłoby gdybyś wstwiła zdjęcie to może wspólnymi siłami doradziłybyśmy jaką farbę ewentualnie na to położyć

[ono no komachi]

Kilkakrotnie przechodziłam dekoloryzację. Obawiam się, że fryzjerka Cię nie oszukała. Nie zachowała się też jednak kompetentnie, bo nie uprzedziła Cię o możliwym rezultacie. Z pofarbowanych ciemnych włosów nie da się całkowicie ściągnąć koloru (może jakby je totalnie spalić...), niestety często też kolor schodzi nierówno (np. w podniszczone końcówki ciemna farba mocniej wchodzi, dlatego końcówki po dekoloryzacji są ciemne rude)... No i po takiej dekoloryzacji (z farbownych ciemnych) to już raczej tylko ciepłe kolory, bo włoski właśnie rudawe są. Ja zeszłam z średniego/ciemnego brązu do karmelowego jasnego brązu/ciemnego blondu, końcówki troszkę ciemniejsze były, ale ładnie to wyglądało, a włosy nie zostały bardzo zniszczone. Byłam w bardzo dobrym salonie, za całość (dekoloryzacja, farbowanie, lekkie strzyżenie) zapłaciłam prawie 700zł... ale było warto. Kilka lat temu w niezbyt dobrym salonie zeszłam z czarnego na ciemny brąz - niby zmiana niewielka, ale bardzo zniszczono mi włosy.

Ja na Twoim miejscu kolejnej dekoloryzacji bym w najbliższym czasie nie robiła - bardzo zniszczysz sobie włosy. Nawet jeśli kolor się uda - co z tego jak będziesz mieć niezdrowe siano? Ładne to nie będzie... Aha, i kolor może Ci się jeszcze trochę rozjaśnić. Poczekaj kilka tygodni. U mnie tak było (nie wymyśliłam sobie, sama fryzjerka mnie uprzedziła, do tego znajomi zauważyli)

[toJaaa]

dziekuje wam za te ciepłe słowa, aż mi lżej troszke....zdjecia trudno bedzie mi wstawic, starałam sie zrobic, ale nie widac tego tak jk na żywo. Niewiem czy z czasem mi zjaśnieja skoro nie bardzo zjaśniały przy deko,

[toJaaa]

No i byłam na poprawce, włoski mają nawet ładny brązowy kolor, szkoda ze z odcieniem zielonego!!!! jutro kolejna poprawka ;(

[brownayes]

Kobietko szalejesz... ale mam nadzieje, że uzyskasz to co chcesz

[toJaaa]

i znów po poprawce, nałożony znowu kolor i nic, znowu przebija zielony odcień, nic sie juz nie da z tym zrobic, pomijając zielonke, włosy sa ciemniejsze niz bym chciala. juz nie bede chodzic na poprawki, zal mi włosów. Miał ktos moze taki przypadek? Co robic?

[brownayes]

Wiesz co ja niemiałam takiego przypadku... Po dekoloryzacji i później blond pasemkach miałam włosy w opłakanym stanie, ale jak farbowałam na ciemny blond/jasny brąz to niemiałam zielonych prześwitów. Myślę, że teraz zajmim się jedynie ich pielęgnacją.. a za jakiś miesiac mozesz dopiero myśleć o jakiejś farbie.. A jaki kolor mają teraz włosy ?

[toJaaa]

Właśnie chodzi o to że nie są zniszczone, może odrobinke, ale dbam o nie i nie narzekam. Cos jak brąz tylko zielonym odcieniem, taka oliwka, na zdjęciu tego bardzo niewidac

[brownayes]

Poczekaj trochę, a z biegiem czasu napewno ta oliwka się zamaluje

[toJaaa]

Dzieki za miłe słówko ale dobija mnie to ze nie są takie jakbym chciała, jak miały być, nie mówie tylko o zieleni

[brownayes]

No ja rozumiem bo też nie lubie etapów przejściowych. Dlatego poczekaj chwilę, a potem może da się wreszcie to naprawić

[toJaaa]

Niestety noe pozostaje nic innego tylko czekać może troszke zjaśnieją, zejdzie zieleń i bede mogła umalowac na taki kolor jaki chce

[toJaaa]

a mam takie pytanie...gdybym teraz chciała zrobic sama dekoloryzacje produktem Chantal, ProSalon, Color Peel czy bardzo mogłabym sobie zaszkodzic? dodam ze moje włosy nie są bardzo zniszczone, a chciałabym tylko odrobine je rozjaśnic, szczególnie grzywke, której poprzednio nie złapało.