Dot.: maniactwo tzw. zdroworozsądkowe ;-)
Ja chyba JUŻ też mogę zapisać się do kółka "maniaków zdroworozsądkowych".
Marzy mi się signature scent. Przez ponad 3 lata za taki uważałam Lou Lou, ale kilka miesięcy temu coś się zmieniło, mimo, że Lou Lou wciąż lubię.
Poza signature scent chciałabym mieć kilka flakonów (mam na myśli 5-6 sztuk) o pojemności nie większej niż 30 ml, większych ilości nie jestem w stanie zmęczyć i kilka niewielkich odlewek, żeby móc potestować coś innego od czasu do czasu (próbki to dla mnie jednak zbyt mały kaliber).
Zbyt duża ilość falkonów przytłacza mnie, nie lubię kiedy flaszka stoi używana tylko raz na miesiąc i marnuje się, chce mi się stabilizacji i odetchnięcia od ciągłych poszukiwań perfum, które jestem w stanie nosić często w większych ilościach z prawdziwą przyjemnością.
|