2014-06-26, 06:43 | #31 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1
|
Dot.: Alkohol na chrzcinach
Witam,
Jestem jeszcze w ciąży, ale rozmyślałam już nad chrzcinami. Tak, żeby był jakiś tego zamysł, by potem na spokojnie przy małym dziecku wrócić do tematu. I powiem tyle: nie postawiłabym wódki ani piwa. Przymierzam się do imprezy w lokalu ponieważ w mieszkanku nie mamy warunków. A o ile znam swoich potencjalnych gości to przenigdy na jednym drinku lub kieliszku nie poprzestaną. W dodatku moja teściowa jest z natury strasznie głośną kobietą i porusza na głos trochę żenujące tematy bez zastanowienia, od alkoholu absolutnie nie stroni i nie chciałabym, żeby miłe przyjęcie dziecka zamieniło się w pijacką ucztę, którą musieliby obserwować inni goście lokalu i obsługa. Po drugie zauważyłam na innych imprezach rodzinnych, że nigdy nie jest tak, że skoro wypiją powiedzmy 2 butelki wódki które zostały postawione na stole, to kulturalnie godzą się z faktem, że to chrzciny i więcej nie będzie. Idzie to raczej w tym kierunku, że goście zaczynają się głośno domagać więcej i karcić,że co to-wstyd żeby wódki brakowało - bo gospodarze powinni zawczasu o to zadbać. Takie już wykształciły się u mnie tradycje w rodzinie, że jeśli dasz posmakować wódki, to potem staje się ona najważniejszym punktem imprezy i bez niej nie ma toastów ani rozmów. Dlatego nie będę miała wyrzutów jeśli moja impreza będzie inna od tych wszystkich w rodzinie, a na stole pojawi się tylko butelka wina do obiadu - na wino nikt z reguły u nas nie rzuca się jak na złoto, a jeśli goście nie zdążą posmakować wódki to na trzeźwo raczej nie powinni wołać o procenty. Tym bardziej uważam, że powinni uszanować naszą decyzję oraz to, że to przyjęcie dla maluszka. A jeśli komuś się to nie będzie podobało aż rażąco to ja nie będę na siłę nikogo zatrzymywać. Chociaż wątpię, żeby nie dało się komukolwiek przeżyć jednej takiej uroczystości bez zakrapiania. Ale to u każdego indywidualna kwestia. Pewnie gdybym robiła chrzciny załóżmy - u rodziców, to pod ich dyktando zostałoby zaproszonych więcej gości i nie pozwoliliby sobie na ten "wstyd" żeby u nich rodzina nie dostała alkoholu. Po mojemu 15 osób spokojnie wysiedzi w restauracji te kilka godzin bez dodatkowych umilaczy. Tym bardziej, że połowa to będą kierowcy, bo niestety mają do nas kawałek drogi. |
2014-07-05, 20:57 | #32 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 297
|
Dot.: Alkohol na chrzcinach
Na chrzcinach naszego dziecka będzie alkohol. Pije się wtedy za zdrowie dziecka. Poza tym jest u nas taka tradycja, że się zostawia butelkę wódki z wesela na chrzciny.
__________________
Nasz ślub http://suwaczki.slub-wesele.pl/20090509040113.html |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:12.