Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XI

[mhm0808]

Napisane przez Korah

A czego używasz? Ja nie mam aż takich problemów, nie mogę sobie wyobrazić, ale moje dziecię też już coś napomknęło po wczorajszej kąpieli, że go skóra swędzi, co mnie nie dziwi, bo za każdym sezonem tak jest, a zaczęliśmy już grzać od tygodnia.

mam zapas balsamu (tego bezzapachowego) Sylweco i kapsułki z olejem wiesiołka (doustnie)

Korah gratuluję słodkiej wygranej

testowała któraś może nowości Phenome? (btw. dostałam smska o -30% promocji)

[Kretka666]

Napisane przez Korah

A czego używasz? Ja nie mam aż takich problemów, nie mogę sobie wyobrazić, ale moje dziecię też już coś napomknęło po wczorajszej kąpieli, że go skóra swędzi, co mnie nie dziwi, bo za każdym sezonem tak jest, a zaczęliśmy już grzać od tygodnia.

Ja nie mhm, ale też mam takie problemy swędzącej skóry. Wystarczy czymś natłuścić, olejem (ostatnio najlepiej sprawdza się arganowy), masłem. Balsamy nic nie działają, przynajmniej na mnie, nie znalazłam jeszcze dobrego
Jedynie Emolium emulsja działała, ale to nienaturalne.

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Napisane przez mhm0808

mam zapas balsamu (tego bezzapachowego) Sylweco i kapsułki z olejem wiesiołka (doustnie)

Coraz bardziej skłaniam się, żeby go kupić Albo miętowy, bo zapach mnie urzekł.

[mhm0808]

Napisane przez Kretka666

Ja nie mhm

nie???

Napisane przez Kretka666

, ale też mam takie problemy swędzącej skóry. Wystarczy czymś natłuścić, olejem (ostatnio najlepiej sprawdza się arganowy), masłem. Balsamy nic nie działają, przynajmniej na mnie, nie znalazłam jeszcze dobrego
Jedynie Emolium emulsja działała, ale to nienaturalne.

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------



Coraz bardziej skłaniam się, żeby go kupić Albo miętowy, bo zapach mnie urzekł.

właśnie ten balsam jest dość tłusty; u mnie olejki, oliwki średnio się sprawdzają, bo mimo porządnego nasmarowania skóra nadal swędziała jedynie po Wspaniałym było ok, ale trochę mi go szkoda na całe ciało

[Kretka666]

Napisane przez mhm0808

nie???

Fakt, można się pomylić

Napisane przez mhm0808

właśnie ten balsam jest dość tłusty; u mnie olejki, oliwki średnio się sprawdzają, bo mimo porządnego nasmarowania skóra nadal swędziała jedynie po Wspaniałym było ok, ale trochę mi go szkoda na całe ciało

Jak mi szanowne Sylveco odpisze jaki to mają miód w swoich produktach (żebym im nie spuchła, bo będą mnie mieli na sumieniu ) i czy jest polski to zamówię też przy okazji balsam. Planuję do tego wziąć krem brzozowy i balsam do mycia włosów. Nie powiem, trochę się kremu obawiam, lekki mnie podrażnił - jeśli to przez tą brzozę (wziewnie jestem uczulona) to całe Sylveco odpada

[sylwiusaka]

Witajcie

Fajny zestaw do zakupów powyżej 35e na europejskiej stronie 100% pure http://www.100percentpure.eu/Articles.asp?ID=264.
Tym razem nie zapłaciłam podatku, a poprzednio dodatkowo 23% od zakupów, nie wiem, może coś zmienili, ale dla nas lepiej . Przesyłka do Irlandii zawsze była za free, nie wiem jak do Polski.
Wzięłam puder (to już będzie trzeci) i piling kakao-kawa, chciałam też odżywkę łopianową i tusz, ale znowu mają braki.

[natkaa]

Napisane przez bleedingsun

Dzień dobry przedstawiam moje dwie nowości

Stosowałaś już, podzielisz się opinią?

Pytałam już chyba raz, ale nie pamiętam, by ktoś się zgłosił: czy któraś z Was Dziewczynki miała już w swoich rękach coś z Zielonego Laboratorium? Polska firma, ale mało opinii...

[Tatoonka]

Ja też mam już swoje nowości z Bioaroma. Niestety nie mam kiedy obfocić bo kiedy wracam z pracy jest już ciemno.

Mam ten dezodorant w kremie i chyba będzie fajny, musze trochę potestować jeszcze. Nakładanie bezproblemowe, nie brudzi, zapach też ok, zobaczymy jak ze skutecznością.
Do tego krem pod oczy - kremem bym go nie nazwała - przypomina mi balsam "skin rescue balm" z Herbfarmacy, konsystencja, kolor i nawet zapach bardzo podobny. Trochę mocny ma ten zapach ziół, po pierwszym razie łzawiły mi oczy, może za blisko oka posmarowałam.

No i serum liftingujące, takie w opakowaniu roll-on - dla mnie to po prostu mini wersja oleju wspaniałego - podobny zapach, konsystencja oleista, prawdę mówiąc spodziewałam się bardziej serum a nie olejku, ale opakowanie nie jest duże to zużyje, tylko cena w porównaniu z ceną i pojemnością wspaniałego nie jest zbyt korzystna. Kupiłam z myślą o stosowaniu pod oczy ale zapach jest dość intensywny i nie wiem czy mnie nie podrażni.

[Kretka666]

Napisane przez natkaa

Pytałam już chyba raz, ale nie pamiętam, by ktoś się zgłosił: czy któraś z Was Dziewczynki miała już w swoich rękach coś z Zielonego Laboratorium? Polska firma, ale mało opinii...

Miałam żel pod prysznic i masło do ciała, w koszyku czeka odżywka do włosów, zamawiam w listopadzie. Mnie się ta firma podoba Masło ma cudny zapach

[natkaa]

Napisane przez Kretka666

Miałam żel pod prysznic i masło do ciała, w koszyku czeka odżywka do włosów, zamawiam w listopadzie. Mnie się ta firma podoba Masło ma cudny zapach

No w końcu jakaś opinia, i to fajna Dziękuję Kretko! Ja też jakąś taką gwałtowną miłością do nich zapałałam, bo podoba mi się cała otoczka i ideologia.

[bleedingsun]

Napisane przez natkaa

Stosowałaś już, podzielisz się opinią?

Użyłam ich dopiero jeden raz, więc póki co nie mogę nic powiedzieć.

Na 1 zdjęciu dzisiejsze nowości Na drugim zebrałam moje ostatnie nabytki, czyż nie wyglądają pięknie?

[anula_ga]

Napisane przez bleedingsun

Użyłam ich dopiero jeden raz, więc póki co nie mogę nic powiedzieć.

Na 1 zdjęciu dzisiejsze nowości Na drugim zebrałam moje ostatnie nabytki, czyż nie wyglądają pięknie?

wyglądają przepięknie
koniecznie daj znać jak Ci się spodoba płyn do higieny intymnej i tusz do rzęs

[bleedingsun]

Napisane przez anula_ga

wyglądają przepięknie
koniecznie daj znać jak Ci się spodoba płyn do higieny intymnej i tusz do rzęs

Płyn czeka w kolejce (Sylveco już na wykończeniu), a tuszu spróbuję użyć już jutro (spróbuję, bo rzęs nie maluję i nie wiem co z tego wyjdzie )

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:29 ----------

Napisane przez mhm0808

mam zapas balsamu (tego bezzapachowego) Sylweco i kapsułki z olejem wiesiołka (doustnie)

Korah gratuluję słodkiej wygranej

testowała któraś może nowości Phenome? (btw. dostałam smska o -30% promocji)

Trzeba mieć jakiś kod?

[beeets]

Napisane przez bleedingsun

Użyłam ich dopiero jeden raz, więc póki co nie mogę nic powiedzieć.

Na 1 zdjęciu dzisiejsze nowości Na drugim zebrałam moje ostatnie nabytki, czyż nie wyglądają pięknie?

Cudności

Poruszę trochę drażliwy temat, bo cen.
Sylveco potrafi robic dobre naturalne i tanie kosmetyki. Da sie? Da.
To czemu polscy producenci maja tak wysokie ceny?
Czy chca sie po prostu na nas szybkomdorobic?
Sorry, ale szampon zielone lanoratorium za 40,zl gdy mam born to bio francuski z eco cert za 30 zl.
Druide z kanady z eco cert za 42 zl.
Z kremami tak samo.
Oczywiscie nie wspominam nam o cenach phenome, patów czy innych z cenami jak za zboże.


Polscy producenci przesadzaja.

[Kretka666]

Napisane przez beeets

Cudności

Poruszę trochę drażliwy temat, bo cen.
Sylveco potrafi robic dobre naturalne i tanie kosmetyki. Da sie? Da.
To czemu polscy producenci maja tak wysokie ceny?
Czy chca sie po prostu na nas szybkomdorobic?
Sorry, ale szampon zielone lanoratorium za 40,zl gdy mam born to bio francuski z eco cert za 30 zl.
Druide z kanady z eco cert za 42 zl.
Z kremami tak samo.
Oczywiscie nie wspominam nam o cenach phenome, patów czy innych z cenami jak za zboże.


Polscy producenci przesadzaja.

Zielone Laboratorium robi troche inaczej te kosmetyki, w innym "klimacie". Sylveco robi jako hipoalergiczne, zielarskie, wręcz apteczne. To nie jest ten klimat eko, wegańskiej, etycznej ideologii, którą robią dwie siostry weganki.
Phenome to jak dla mnie taka "selektywna" pielęgnacja. Typu Fridge'owe. Ładne opakowania, taka otoczka "lepszych kosmetyków".
Pat&Rub - bo pani Rusin A wybitnie drogich kosmetyków nie mają, tego bym nie powiedziała.

To jak Eris i Ziaja. Eris ma wyższe ceny, a Ziaja to po prostu za grosze. Czemu wszyscy nie mogą robić ziajowych cen?

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Napisane przez natkaa

No w końcu jakaś opinia, i to fajna Dziękuję Kretko! Ja też jakąś taką gwałtowną miłością do nich zapałałam, bo podoba mi się cała otoczka i ideologia.

Mnie też właśnie

[beeets]

Napisane przez Kretka666

Zielone Laboratorium robi troche inaczej te kosmetyki, w innym "klimacie". Sylveco robi jako hipoalergiczne, zielarskie, wręcz apteczne. To nie jest ten klimat eko, wegańskiej, etycznej ideologii, którą robią dwie siostry weganki.
Phenome to jak dla mnie taka "selektywna" pielęgnacja. Typu Fridge'owe. Ładne opakowania, taka otoczka "lepszych kosmetyków".
Pat&Rub - bo pani Rusin A wybitnie drogich kosmetyków nie mają, tego bym nie powiedziała.

To jak Eris i Ziaja. Eris ma wyższe ceny, a Ziaja to po prostu za grosze. Czemu wszyscy nie mogą robić ziajowych cen?[COLOR="Silver"]

Nie ma co mieszać do tematu eris i ziaja

Podałam jasno przykłady zagraniczne i polskie.
Uważam, że na szybko chcą się dorobić.

[Kretka666]

Napisane przez beeets

Nie ma co mieszać do tematu eris i ziaja

Podałam jasno przykłady zagraniczne i polskie.
Uważam, że na szybko chcą się dorobić.

I niech się dorabiają Jak ktoś nie chce od nich to ma zagraniczne przecież.
Gaia Cream też była bardzo hejtowana, bo za drogie kosmetyki mają. I ok, niech mają. Są kupcy? Są.

[Korah]

Napisane przez mhm0808

mam zapas balsamu (tego bezzapachowego) Sylweco i kapsułki z olejem wiesiołka (doustnie)

Korah gratuluję słodkiej wygranej

testowała któraś może nowości Phenome? (btw. dostałam smska o -30% promocji)

Ja też, ale na stronie chyba jeszcze nie ma tych nowości co w sms'ku? Widzę tylko jakieś anticellulity do ciała i tyle, a w wiadomości była mowa o nowościach anti age i na przebarwienia

Kurczę, u nas obydwa te balsamy Sylveco dawały średnie efekty, testowaliśmy tylko próbki, ale nie byłam przekonana, i u mnie na dłoniach i u syna na różnych partiach bardziej suchych słabo działały, może przy dłuższym stosowaniu jest inaczej, ale raczej nie dla nas.

Napisane przez Kretka666

Ja nie mhm, ale też mam takie problemy swędzącej skóry. Wystarczy czymś natłuścić, olejem (ostatnio najlepiej sprawdza się arganowy), masłem. Balsamy nic nie działają, przynajmniej na mnie, nie znalazłam jeszcze dobrego
Jedynie Emolium emulsja działała, ale to nienaturalne.

Coraz bardziej skłaniam się, żeby go kupić Albo miętowy, bo zapach mnie urzekł.

Olej mamy zawsze, ale zimą to za mało, chyba wezmę albo znów Bioturm, albo w końcu Alphanovę, w końcu, bo wiecznie jest tak, że kupuję coś stacjonarnie na prędce, a potem trzeba zużyć, bo inaczej leży i nie ma kiedy spróbować alphanovy, a już za mną chodzi ta marka ze 2 roki.

Napisane przez Kretka666

Jak mi szanowne Sylveco odpisze jaki to mają miód w swoich produktach (żebym im nie spuchła, bo będą mnie mieli na sumieniu ) i czy jest polski to zamówię też przy okazji balsam. Planuję do tego wziąć krem brzozowy i balsam do mycia włosów. Nie powiem, trochę się kremu obawiam, lekki mnie podrażnił - jeśli to przez tą brzozę (wziewnie jestem uczulona) to całe Sylveco odpada

No właśnie moje dziecię też ma na pyłki brzozy alergię i ten miętowy balsam po jednej aplikacji go uczulił, ten bezzapachowy w sumie nie, ale nie ryzykowałam dłuższych testów już, bo i tak niewiele robił.

Sylwiusaka, Tatoonka

Napisane przez beeets

Cudności

Poruszę trochę drażliwy temat, bo cen.
Sylveco potrafi robic dobre naturalne i tanie kosmetyki. Da sie? Da.
To czemu polscy producenci maja tak wysokie ceny?
Czy chca sie po prostu na nas szybkomdorobic?
Sorry, ale szampon zielone lanoratorium za 40,zl gdy mam born to bio francuski z eco cert za 30 zl.
Druide z kanady z eco cert za 42 zl.
Z kremami tak samo.
Oczywiscie nie wspominam nam o cenach phenome, patów czy innych z cenami jak za zboże.


Polscy producenci przesadzaja.

Napisane przez Kretka666

Zielone Laboratorium robi troche inaczej te kosmetyki, w innym "klimacie". Sylveco robi jako hipoalergiczne, zielarskie, wręcz apteczne. To nie jest ten klimat eko, wegańskiej, etycznej ideologii, którą robią dwie siostry weganki.
Phenome to jak dla mnie taka "selektywna" pielęgnacja. Typu Fridge'owe. Ładne opakowania, taka otoczka "lepszych kosmetyków".
Pat&Rub - bo pani Rusin A wybitnie drogich kosmetyków nie mają, tego bym nie powiedziała.

To jak Eris i Ziaja. Eris ma wyższe ceny, a Ziaja to po prostu za grosze. Czemu wszyscy nie mogą robić ziajowych cen?

---------- Dopisano o 22:02 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------



Mnie też właśnie

Co do cen, to moim zdaniem rzeczywiście mogłyby być niższe polskich kosmetyków, bo znajduję sporo zagranicznych o bardziej złożonych składach w tych samych lub niższych cenach i jeszcze w dodatku certyfikaty wszystkie mają.

A jeśli chodzi o Sylveco, to mnie osobiście sporo ich kosmetyków kompletnie nie podchodzi, tylko 3-4 moja skóra toleruje póki co. Kremy mają dużo tanich wypełniaczy, dla siebie nie znalazłam żadnego, nawet do ciała, wszystkie mają spore wady, a żele nie są takie łagodne, jakby się mogło wydawać. Zielone laboratorium ma składy w miarę ciekawe i opisy i duże pojemności, parę rzeczy kusi, za taką cenę jednakże wymagania się podnoszą, jeśli mają robić to samo co sylveco z włosami i skórą, to gorzko bym żałowała, że wsparłam polską markę, przy Sylveco mniejszy ból

Ja chyba najbardziej nie lubię kosmetyków, które nic nie robią, są nijakie, już wolę buble, takie zboczenie.

[beeets]

Napisane przez Kretka666

I niech się dorabiają Jak ktoś nie chce od nich to ma zagraniczne przecież.
Gaia Cream też była bardzo hejtowana, bo za drogie kosmetyki mają. I ok, niech mają. Są kupcy? Są.

Na kremy z parafiną, pegami itp za 2000 zl też są kupcy

Korah, zgadzam sie z tobą. Ja ostatnio wsparłam polskie marki na sporą kwotę i trafiłam na same beznadzieje.
Natomiast z sylveco jedt milusi peeling do twarzy z werbeną oraz mleczko arnikowe do demakijażu.

[Korah]

Napisane przez beeets

Na kremy z parafiną, pegami itp za 2000 zl też są kupcy

Korah, zgadzam sie z tobą. Ja ostatnio wsparłam polskie marki na sporą kwotę i trafiłam na same beznadzieje.
Natomiast z sylveco jedt milusi peeling do twarzy z werbeną oraz mleczko arnikowe do demakijażu.

Mleczko uważam po próbce, którą miałam, że jest przyzwoite, może nie jest szczytem mojego ideału, ale miało w sobie to coś

Z kolei te peelingi też nie dla mnie, bo są olejowe, a nie cierpię jak mi coś zostawia warstwę na skórze, może kiedyś wypróbuję, cera mi się zmienia, z roku na rok mniej przetłuszcza, chociaż może to właśnie za sprawą odpowiedniej pielęgnacji

[Kretka666]

Napisane przez Korah

Co do cen, to moim zdaniem rzeczywiście mogłyby być niższe polskich kosmetyków, bo znajduję sporo zagranicznych o bardziej złożonych składach w tych samych lub niższych cenach i jeszcze w dodatku certyfikaty wszystkie mają.

A jeśli chodzi o Sylveco, to mnie osobiście sporo ich kosmetyków kompletnie nie podchodzi, tylko 3-4 moja skóra toleruje póki co. Kremy mają dużo tanich wypełniaczy, dla siebie nie znalazłam żadnego, nawet do ciała, wszystkie mają spore wady, a żele nie są takie łagodne, jakby się mogło wydawać. Zielone laboratorium ma składy w miarę ciekawe i opisy i duże pojemności, parę rzeczy kusi, za taką cenę jednakże wymagania się podnoszą, jeśli mają robić to samo co sylveco z włosami i skórą, to gorzko bym żałowała, że wsparłam polską markę, przy Sylveco mniejszy ból

Ja chyba najbardziej nie lubię kosmetyków, które nic nie robią, są nijakie, już wolę buble, takie zboczenie.

Każdemu przypasuje co innego, to jak najbardziej racja - mnie np. przypasowało kilka kosmetyków Pat&Rub, na które wiele osób narzeka, że buble, że nic nie robią. I tak samo nie zostałam fanką chociażby Make Me Bio, które było bardzo wow. Lubię Alterre, która tutaj mało komu pasuje Szampon Sylveco podrażnił mi trochę głowę (dlatego jestem ciekawa jaki mają miód w składzie, pewnie się nie dowiem) i obciążał włosy (jak miałam krótkie jeszcze), krem uczulił, balsam do ust w ogóle nic nie urwał, żel do twarzy wysuszył na potęgę, a tonik do twarzy nic nie robił.
Zielone Laboratorium robi fajne kosmetyki, które OBŁĘDNIE pachną, nie są przesadnie drogie (ale ja nie zużywam masła w 2 tygodnie), mają przyciągającą mnie ideologię, są polskie.

Napisane przez beeets

Na kremy z parafiną, pegami itp za 2000 zl też są kupcy

Korah, zgadzam sie z tobą. Ja ostatnio wsparłam polskie marki na sporą kwotę i trafiłam na same beznadzieje.
Natomiast z sylveco jedt milusi peeling do twarzy z werbeną oraz mleczko arnikowe do demakijażu.

Nie widzę w tym nic złego

A mnie tylko Sylveco zawiodło

[sylwiusaka]

Jakiś czas temu przyszło do mnie kilka kosmetyków z iherba i szczerze mogę polecić tonik różany Andalou. Nie podrażnia stosowany po kremie z kwasami, nawilża przesuszoną skórę, pięknie pachnie, no fajny jest. I wskakuje na pierwsze miejsce zamiast Devity różanej.

Dość dobre jest też deo Blossom firmy Herban Cowboy (chyba effa kiedyś też polecała), zapach świeży, może trochę kwiatowy, ciekawy - pierwszy raz spotkałam się z takim zapachem w deo. Zapach utrzymuje się dość długo, ale podczas bardziej nerwowego dnia może nie być skuteczny przez cały dzień. Ale i tak zadowolona jestem z niego.
Dla tż wzięłam o zapachu Forrest, ale to typowy męski zapach.

Mam też lakier do włosów Andalou cytrusowy - ok.

I próbka kremu z filtrem 45 Alba Botanica - wymaga mocnego matowienia i trochę podrażniania oczy. Chyba skuszę się nastepnym razem na Kiss my face.

Też jestem na diecie (la songerie trzymam kciuki za Twoją), bez cukru, bez nabiału, bez pszenicy - jeszcze 7 tygodni. Ciekawa jestem jak wpłynie to mój stan cery. Do tej pory było ok, krem z kwasami działa dobrze, zaskórniki z dnia na dzień coraz mniejsze (najgorsze do wytępienia to te między nosem a policzkiem), skóra gładsza , mam nadzieję, że i pory później będą normalnej wielkości.

[sylwiusaka]

I zdjęcie.

A jakie olejki, mleczka polecicie do demakijażu oczu? Ja najczęściej tusz zmywam razem z makijażem mydłem albo żelem (no z lenistwa), czasem zmoczonym wacikiem i jakimś olejem. Ale chciałabym kupić sobie coś fajnego i zmienić ten zły nawyk mycia mydłem.

[la songerie]

Napisane przez sylwiusaka

Jakiś czas temu przyszło do mnie kilka kosmetyków z iherba i szczerze mogę polecić tonik różany Andalou. Nie podrażnia stosowany po kremie z kwasami, nawilża przesuszoną skórę, pięknie pachnie, no fajny jest. I wskakuje na pierwsze miejsce zamiast Devity różanej.

Dość dobre jest też deo Blossom firmy Herban Cowboy (chyba effa kiedyś też polecała), zapach świeży, może trochę kwiatowy, ciekawy - pierwszy raz spotkałam się z takim zapachem w deo. Zapach utrzymuje się dość długo, ale podczas bardziej nerwowego dnia może nie być skuteczny przez cały dzień. Ale i tak zadowolona jestem z niego.
Dla tż wzięłam o zapachu Forrest, ale to typowy męski zapach.

Mam też lakier do włosów Andalou cytrusowy - ok.

I próbka kremu z filtrem 45 Alba Botanica - wymaga mocnego matowienia i trochę podrażniania oczy. Chyba skuszę się nastepnym razem na Kiss my face.

Też jestem na diecie (la songerie trzymam kciuki za Twoją), bez cukru, bez nabiału, bez pszenicy - jeszcze 7 tygodni. Ciekawa jestem jak wpłynie to mój stan cery. Do tej pory było ok, krem z kwasami działa dobrze, zaskórniki z dnia na dzień coraz mniejsze (najgorsze do wytępienia to te między nosem a policzkiem), skóra gładsza , mam nadzieję, że i pory później będą normalnej wielkości.

Sylwiusaka trzymaj sie dzielnie! Cera napewno sie poprawi. Szczerze w to wierze. Flora bakteryjna w jelitach rowniez ma duze znaczenie. Ja akurat mialam jej niedobor, inni z problemami skornymi maja z kolei przerost Candidy. Choc to nielatwe wyrzucic tyle z diety to powiem ci ze czuje sie lepiej ogolnie. Jako ze wszystko jest nowe, ciagle jeszcze czytam i sie dowiaduje. No ale uczymy sie cale zycie wiec nie ma co narzekac.

Dziewczyny czy uzywalyscie moze Andalou BB albo CC cream? Kurcze chodzi mi po glowie zeby ktorys x nich wyprobowac ale nie mam kompletnie pomyslu ktory.

[sylwiusaka]

Napisane przez la songerie

Sylwiusaka trzymaj sie dzielnie! Cera napewno sie poprawi. Szczerze w to wierze. Flora bakteryjna w jelitach rowniez ma duze znaczenie. Ja akurat mialam jej niedobor, inni z problemami skornymi maja z kolei przerost Candidy. Choc to nielatwe wyrzucic tyle z diety to powiem ci ze czuje sie lepiej ogolnie. Jako ze wszystko jest nowe, ciagle jeszcze czytam i sie dowiaduje. No ale uczymy sie cale zycie wiec nie ma co narzekac.

Dziewczyny czy uzywalyscie moze Andalou BB albo CC cream? Kurcze chodzi mi po glowie zeby ktorys x nich wyprobowac ale nie mam kompletnie pomyslu ktory.

staram się.
Choć ciężko się patrzy na ludzi zajadających jakieś ciacha, ja nie jestem łasuchem, ale zakazany owoc smakuje najlepiej
Odpisałam na plotkowym.

[Korah]

Napisane przez sylwiusaka

I zdjęcie.

A jakie olejki, mleczka polecicie do demakijażu oczu? Ja najczęściej tusz zmywam razem z makijażem mydłem albo żelem (no z lenistwa), czasem zmoczonym wacikiem i jakimś olejem. Ale chciałabym kupić sobie coś fajnego i zmienić ten zły nawyk mycia mydłem.

Mleczko Avalon z Witaminą C polecam. Dziewczyny polecają też płyn do demakijażu oczu Coslys z lilią.




Wklejam ciekawe produkty wyszperane, tzn nie mam ich, ale wrzucam z racji dobrych składów:
https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,7...er.html&next=1
http://www.bezowijaniawbawelne.pl/20...po-twarzy.html (znalazł się w październikowym SB)
i jeszcze taka nowość: http://www.agito.pl/depilator-braun-...2-1020437.html

[bleedingsun]

Proszę o pomoc
Chcę zacząć delikatnie się malować (od razu uprzedzam, że w tej dziedzinie jestem zupełnie zielona ) Do tej pory używałam tylko podkładu mineralnego Lily Lolo (blondie), teraz zamówiłam Uoga Uoga (never sleeping beauty), będzie w przyszłym tygodniu. Tusz do rzęs zakupiłam, mam zamiar używać Potrzebuję czegoś do zatuszowania cieni pod oczami. Macie dla mnie jakieś propozycje? Karnację mam bardzo jasną, cienie niestety są bardzo widoczne. Poza tym chciałabym delikatnie podkreślić oczy i usta. Co do ust zdecydowałam się na błyszczyk Lily Lolo (wezmę chyba peachy keen). Jeśli chodzi o powieki to zupełnie nie mam pojęcia w co celować - chciałabym je delikatnie rozświetlić. Co polecacie dla bladej blondynki?

[Korah]

Napisane przez bleedingsun

Proszę o pomoc
Chcę zacząć delikatnie się malować (od razu uprzedzam, że w tej dziedzinie jestem zupełnie zielona ) Do tej pory używałam tylko podkładu mineralnego Lily Lolo (blondie), teraz zamówiłam Uoga Uoga (never sleeping beauty), będzie w przyszłym tygodniu. Tusz do rzęs zakupiłam, mam zamiar używać Potrzebuję czegoś do zatuszowania cieni pod oczami. Macie dla mnie jakieś propozycje? Karnację mam bardzo jasną, cienie niestety są bardzo widoczne. Poza tym chciałabym delikatnie podkreślić oczy i usta. Co do ust zdecydowałam się na błyszczyk Lily Lolo (wezmę chyba peachy keen). Jeśli chodzi o powieki to zupełnie nie mam pojęcia w co celować - chciałabym je delikatnie rozświetlić. Co polecacie dla bladej blondynki?

Z korektorów testuję 100% pure, jest fajny, jaśniutki, ale więcej na razie się nie wypowiem, za krótko używam.
A jeśli chodzi o cienie do powiek, to zerknij na dr Hauschkę paletki, może beże i brązy? Albo Lily lolo te prasowane nowości, mają fajne odcienie rozświetlające, o ile dobrze kojarzę. Do rozświetlania oka nadają się rozświetlacze, pudry rozświetlające do twarzy, są uniwersalne bo masz jeden kosmetyk rozświetlający do wszystkiego, policzków, oczu, czoła. Wazne jest tez to , czym się malujesz, dobry pędzel to podstawa.

[Soph]

https://wizaz.pl/forum/forumdisplay.php?f=189\
Myślałam, że mamy nowe naturalne podforum, ale jednak to jest dedykowane firmie Eveline

[bleedingsun]

Napisane przez Korah

Z korektorów testuję 100% pure, jest fajny, jaśniutki, ale więcej na razie się nie wypowiem, za krótko używam.
A jeśli chodzi o cienie do powiek, to zerknij na dr Hauschkę paletki, może beże i brązy? Albo Lily lolo te prasowane nowości, mają fajne odcienie rozświetlające, o ile dobrze kojarzę. Do rozświetlania oka nadają się rozświetlacze, pudry rozświetlające do twarzy, są uniwersalne bo masz jeden kosmetyk rozświetlający do wszystkiego, policzków, oczu, czoła. Wazne jest tez to , czym się malujesz, dobry pędzel to podstawa.

Jeśli chodzi o pędzle to używam dwóch - EcoTools do bronzera i Hakuro kabuki. Jaki pędzel powinnam kupić do malowania powiek?

[anula_ga]

Napisane przez bleedingsun

Proszę o pomoc
Chcę zacząć delikatnie się malować (od razu uprzedzam, że w tej dziedzinie jestem zupełnie zielona ) Do tej pory używałam tylko podkładu mineralnego Lily Lolo (blondie), teraz zamówiłam Uoga Uoga (never sleeping beauty), będzie w przyszłym tygodniu. Tusz do rzęs zakupiłam, mam zamiar używać Potrzebuję czegoś do zatuszowania cieni pod oczami. Macie dla mnie jakieś propozycje? Karnację mam bardzo jasną, cienie niestety są bardzo widoczne. Poza tym chciałabym delikatnie podkreślić oczy i usta. Co do ust zdecydowałam się na błyszczyk Lily Lolo (wezmę chyba peachy keen). Jeśli chodzi o powieki to zupełnie nie mam pojęcia w co celować - chciałabym je delikatnie rozświetlić. Co polecacie dla bladej blondynki?

Ja cienie pod oczami ukrywam zazwyczaj o ton jaśniejszym podkładem mineralnym albo tym samym co kładę na twarz tylko nakładam pędzelkiem większą ilość niż na twarzy (pędzelek mam z natury ten https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,4...yes-brush.html
co do powiek - jeśli chcesz w stylu nude to może jakiś perłowy beżyk? ewentualnie bezowy róż?