Niegrzeczny Pies - POMOCY !

[AguŚ87]

Szukalam na wizażu ale nie znalazłam więc zakładam.

Od roku mam Huska, teraz powróciłam do szkoły i siedzi po kilka ok 3-4h sam w moim pokoju. Poprostu go demoluje ! Ostatnio przesadzila, zjadła mi prawie całą nowiuśką ( nie tanią ) Kanapę ! Co dzien coraz bardziej i bardziej, doszła az do drewna i nawet tam pogryzła , to jest straszne ! Wczoraj np. zdjela mi ogromna tablice ze zdjęciami i wszystko zjadła, Nigdy nie robiła takich rzeczy. Ma pełno zabawek , kosci sznurków , wszytsko ! Rodzice mają juz dosc i musze ją wydać jak nic nie wymysle miał ktos podobny problem ? Błagam pomozcie ja nie mogę tam po roku wydać sobie psa. Kupilam srodek przeciw obgryzaniu mebli... ona wogole go się nie boi Niewiem naprawde co robic... jeszcze mi wywiozą rodzice ją do schroniska

[carolinascotties]

Może to być zbyt mało ruchu...podobny wątej jest na forum gazety-może Ci pomoże: http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...116&a=40608934
Możesz jeszcze zapytać tutaj : http://www.husky.org.pl/forum/index....0000&js=0&lang=

[Nemezja]

Aguś,mieszkasz w bloku czy w domku?Husky najlepiej czuje się w domu z ogrodem,to bardzo aktywny pies potrzebujący wiele ruchu.Z tego co piszesz,widać,że bardzo się nudzi i dlatego znajduje sobie takie'ciekawe zajęcia' ,chociaż tak może postępować każdy nudzący się zwierzak niezależnie od rasy.Gorzki preparat widocznie posmakował psu albo nie jest na tyle niesmaczny,żeby go odstraszyć.
Gdziekolwiek by go nie zamknąć,w każdym pomieszczeniu może coś zniszczyć,najmniej problemowa jest łazienka i przedpokój,ale przecież wszystkiego i tak się nie schowa.Dobrym pomysłem może być kojec,pies niczego by nie zniszczył,ale podejrzewam,że ze znalezieniem miejsca może być gorzej.Wyczerpujący spacer z możliwością wybiegania się może(ale nie musi)poskutować-husky będzie na tyle zmęczony,że pójdzie spać i nie w głowie będzie mu obgryzanie mebli,ale-jeśli ma w sobie olbrzymie pokłady energii-rezultatu nie będzie.Jedyne pocieszenie to to,że na starość pies'zmądrzeje',ale kto by tyle czekał?

[carolinascotties]

Z tym schroniskiem to chyba żartujesz - tak?
Psa trzeba wychowywać i poświęcać mu dużo czasu i uwagi- i broń Boże nie karcic go po czasie- pies nie rozumie dlaczego wymierzamy mu karę (chyba, ze przylapiemy fo na goracym uczynku) - inaczej bedzie NAS kojarzyl z karą...

[AguŚ87]

mieszkam w kamienicy. Wiec kojec odpada, pies zawsze zanim zostaje sam idzie na 1-2 spacery. z tym schroniskiem to nie moj pomysl tylko "madrych" rodzicow :/ nie rozumieja ze ten pies to dziecko i szaleje, no ale z ta kanapa przegina troche kto wie co bedzie jutro jak wyjde.. kompa mi zje ? czy cale meble ? az sie boje...

[carolinascotties]

Kwestia tego, czy na wspomnianych spacerach - piesek się wyszaleje - nausz go biagać po patyk, czy piłkę - niechwracając do domu jego jęzorek zwisa z mordki ze zmęczenia wkleję jeszcze jeden wątek z gazety- przeczytaj go - może znajdziesz dopowiedź na to, co robić ..
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=128&w=47930173
Mówi sie, że to co robią nsze psy to NASZE błędy i ja się z tym zgadzam- musisz rozłożyć na czynniki pierwsze relacje Twojej rodziny z psem - wtedy może do czegoś dojdziesz...w ostateczności zadzwoń dp Pani dr Doroty Sumińskiej ( fantastyczbny weterynarz i psycholog psi) - albo napisz do niej maila: http://serwisy.gazeta.pl/tokfm/1,53882,2112579.html

[aniielica]

Myślę, że jeden dłuuuugi spacer raz dziennie, kiedy pies będzie mógł się porządnie wybiegać załatwi sprawę

Husky mają to do siebie, że mają nadmiar energii, który musza gdzies spożytkować. Jeśli nie na spacerze, to niszcząc meble

[karateczka000]

husky, syberian........ one potrzebują duzo ruchu itp. więc jesli mieszkasz w kamienicy to masz strasznie utrudnione zadanie

mysle ze te wariactwo z obgryzaniem moze byc od braku zajęcia, nudy i frustracjii itd. musisz mu bardziej zając czas tak, aby był nawet zmęczony, te psy są stworzone do pracy i aby pracować

i oczywiscie wybij rodzicom z głowy to schronisko

[rzastin]

Zapewniaj psu odpowiednia ilość ruchu, bo jego brak jest przyczyna tego, że wariuje.
Swoją drogą, to trzymanie husków i malamutów w mieszkaniach powinno być zakazane, chyba, że ktoś codziennie jeździ z nimi na kilka godzin do lasu biegać.

[karateczka000]

Napisane przez rzastin

Zapewniaj psu odpowiednia ilość ruchu, bo jego brak jest przyczyna tego, że wariuje.
Swoją drogą, to trzymanie husków i malamutów w mieszkaniach powinno być zakazane, chyba, że ktoś codziennie jeździ z nimi na kilka godzin do lasu biegać.

[karateczka000]

aaa, i ostatnio głupi sąsiedzi z bloku obok kupili se !!!!!Samojeda!!!!! do mieszkania w bloku na 3 piętrzeidoci

[AguŚ87]

hmm zakazane... ale jakos nie jest, moj ma duuzo ruchu zapewniam cie. Mieszkam nad rzeka gdzie sa same polany, mamy znajomego malamuta z ktorym biega, CO DZIEN, ma naprawde sporo ruchu, co chwila ktos z domownikow z nia wychodzi, wiec niewiem skad to obgryzanie mebli ;/// robi to na zlosc ze musi siedziec sama czy co ? Wogole to jest tez ciekawe... jak np jestem chora i mniej z nia wyjde.. to potrafi caaly dzien spac jak suseł w swoim "łożku" i nawet z niego nie wyjsc ;| Chyba musze sie skonsultowac z jakims treserem czy cos, na moim osieldu jest wiele huskow, radzilam sie wlascicieli, lecz oni nie maja takich problemow ze swoimi, moja wogole jest taka rooztrzepana ;|

aha i małego mieszkania nie mam... pokoj w ktorym siedzi jak jest sama ma 23m ;|

[Viris]

Psy nie sa zlosliwe. One tego nie potrafia!!!

Postaraj sie skontaktowac z treserem i opowiedziec swoj problem. Pies dobrze ulozony nie bedzie robil takich rzeczy.

Na moje oko to Twoj pies teskni. Skoro gdy jestes w domu on potrafi caly czas spac, nie bawiac sie a gdy Ciebie nie ma to od razu taka jazda, to na to wskazuje. My tez mielismy taki problem. Co prawda mamy malego psiaka. Ale gdy tylko sie problem pojawil, zaczelam dzialac.

A wiec tak. Jesli np przez 2 miesiace wakacji jestes z psem 24 godziny na dobe, a nagle zaczyna sie szkola i zostawiasz psa samego na te kilka godzin, on nie wie co sie dzieje!
Dlatego nalezy go uczyc. Idziesz na spacer, wracacie. Wychodzisz na 10 minut z domu. Kolejny raz na 15. Zwiekszasz czas poza domem, chociaz mialabys siedziec na schodach itp. Pies po prostu ma wiedziec ze zaraz wrocisz. I radze zaopatrzyc sie w kilogramy ciastek
Jak pies nic nie nabroi nagradzaj go po swoim powrocie! OPd razu natychmiast jak wchodzisz do domu rozejrzyj sie nic nie popsul powiedz "dobra psina" pomiziaj za uchem wyglaskaj, daj kilka ciastek itp.
Jesli cos nabroil powiedz delikatnie ale stanowoczo " niegrzeczny" "Fuj" itp. Nie baw sie z nim i nie zwracaj uwagi przez jakas godzinke. Ignoruj po prostu.


KONSEKWENTNIE postepujac w tydzien uporasz sie z problemami.

[kariera85]

hm zgadzam się z opinią Rzastin- psy tej rasy to nie są typowo domowe kanapowce
gdy jeszcze bylam w podstawowce pamietam,ze kolezanka mieszkajaca w domku z ogródkiem, musiała oddać psa tej rasy co Twoj,bo mial mimo niezłych warunków za mało tego ruchu!!
nie wiem,czego się spodziewałaś, decydując sie na Huska mieszkajac w kamienicy...........
nie wiem,jak mozna zamknac takiego psa na kilka godzin samego w domu

[AguŚ87]

to równie dobrze nie mozna by było zamknąć zadnego psa. Psy te straciły juz w jakims stopniu popęd do zaprzęgów bo tylu latach hodowli domowych , zostały tzw"udomowione". Ich potomkowie byłi większi i silniejszi, bardziej masywni. Mniejsza z tym. Wiele ludzi ma te rasy w domu i nie robią takich rzeczy, widać moj ma "charakterek" i tyle. Dzis zjadła znow kanape juz prawie całą nawet srodek pzreciw obgryzaniu nie pomógl. Spotklalam dzis na ulicy pana ze starszym syberianem, jak był młody robil dokladnie to samo i po 2 latach mu przeszło, jest strasznie spokojny,,, Dzis jak wrocila mze szkoły... to co robił pies ? no pytam sie co ? CAAAAAAŁY dzien spał, nawet na spacer nie chciał tyła ruszyć, Chyba go wydam, mam juz chętnego do domu z ogrodem,,, tylko Huska te nie mozna tak od pozostawic w ogrodzie, trzeba się nic zająć, są to tak sprytne psy ze się podkopują pod płotem albo go nawet przeskakują tak było z tatą mojej suni, podkopał się u uciekl

Znam sie na tej rasie, wiem ze są ciężkie. Nie chodzi mi tu o komentarze typu" nie nadaje sie do kamieniyc" a owszem nadaje sie jezeli ma zapewniony wybieg i spacery. Nie tylko ta rasa tak demoluje. Chciałam by ktoś mi doradził jag go tego oduczyć, a nie ze nie "nadaje sie" . Kazdego psa mozna wszytskiego nauczyc,

[AguŚ87]

o np

VIRIS pisała wyzej ze ,miala ten sam problem, i co ? nie ma Huska. Wiele ras tak robi. Mam kundla ktory przez 6 miesięcy nam tak niszczył ( no troche mniej nie "jadł" mebli ). a mial juz 3 lata ;/ Tylko poprostu niewiem jak postąpic w tym przypadku,, skarcic ? krzyknąć ? cos zrobic ? niewiem naprawde niewiem

[carolinascotties]

Podałam Ci wyżej linki do wątków z podobnymi problemami - jeśli je przeczytasz na pewno czegoś się z nich nauczysz...
Byż może zabrzmi to dziwnie, ale skoro znasz się na tej rasie to powinnaś wiedzieć, jak do psa dotrzeć - znać się to znaczy znać psychikę psa i wiedzieć, jak nasze błędy na nią wpływają... znać się to posiadać umiejętność porozumiewania się z psem, poznania jego świata, jego języka...

Piszesz, że chcesz wydać psa...za co? bo nie potrafisz nauczyć go posłuszeństwa..? Powiem Ci szczerze, że kiedy miałam problemy ze swoimi psami - wertowałam książki, dzwoniłam do Pani Dr Doroty Sumińskiej , konsultowałam się z hodowcami, z miłośnikami psów... NIGDY nie przeszło mi przez myśl, że mogę psa-jak to nazywasz -"wydać"
I zawsze dochodziłam do jednego wniosku- to MOJE błędy powodowały złe zachowania moich psów... trzeba duuużo miłości, pracy, cierpliwości i wiedzy, żeby odpowiednio wpływać na swojego czworonoga.

[AguŚ87]

jezeli on to robi to jest chyba nie szczesliwy, czy by nie bylo mu lepiej caly dzien w ogrodzie na wybiegu ? Mysle ze tak, ja próbowalam juz wszytskiego, radzilam sie wszystkich nic nie pomaga, dalej robi swoje. Szkody juz wyniosly tyle ze ooo 10 razy tyle co ona warta. Nie s tac mnie na zakup nowej kanapy, nie wspomne o zjedzonej futrynie , dziury w scianach jest młoda ma dopiero rok, ktos sobie ją ułozy

[Fafix]

Napisane przez rzastin

Zapewniaj psu odpowiednia ilość ruchu, bo jego brak jest przyczyna tego, że wariuje.
Swoją drogą, to trzymanie husków i malamutów w mieszkaniach powinno być zakazane, chyba, że ktoś codziennie jeździ z nimi na kilka godzin do lasu biegać.

Zgadzam się, przecież te psy są przystosowane do ciężkiego wysiłku i niskich temperatur. Sąsiad ma dom z ogródkiem, codzień jest z nim na długim spacerze, a i tak pod jego nieobecność pies kopie doły pod wszystkim !

[Fafix]

Pies zaakceptuje nowego pana do 5-tego roku życia, tak że spokojnie możesz ją oddać. Widać po tym co piszesz, że jesteś już psem zmęczona, a przecież nie o to chodzi. Nowy właściciel musi mieć dużo czasu i lubić pracę z psę, ale takich ludzi jest naprawdę dużo. Napewno kogoś znajdziesz. I to jak najszybciej, szkoda ciebie i psa.

[Gonia]

Czytałam artykuł, że ras tzw. zaprzęgowych czy tez myśliwskich nie powinno trzymać się w mieszkaniach, takie psy powinny mieć cały czas duży wybieg.... bo inaczej po prostu męczą się..... czyli wniosek taki , że właściciele powinni mieć hektarowe ogródki przez swoimi mieszkankami

[aferka]

Napisane przez AguŚ87

ja próbowalam juz wszytskiego, radzilam sie wszystkich nic nie pomaga, dalej robi swoje.

A próbujesz wprowadzać w życie te pomysły, które Ci ludzie podsuwają?
Viris dała Ci bardzo konkretne rady, minęły dwa dni, a Ty twierdzisz, że nic nie pomaga. Nie pomoże od razu, tu trzeba masę zaangażowania i własnej pracy, żeby były efekty.

Napisane przez AguŚ87

Szkody juz wyniosly tyle ze ooo 10 razy tyle co ona warta.

no comments

[malutka88]

Napisane przez Nemezja

Jedyne pocieszenie to to,że na starość pies'zmądrzeje',ale kto by tyle czekał?

mój pies również wyrządza duże szkody gdy zostaje sam w domu. Zniszczył mi drzwi i zerwał tapetę ze ścian, której już nie mam na zapasie i musiałam cały przedpokój tapetować. Teraz mój piesek jest zamykany w łazience gdzie niszczy drzwi ale przybiłam deskę i już jej nie rusza bo mu sie łapki zdzierały. Możecie pomyśleć, że zamykanie psa w łazience jest straszne ale nie miałam wyjścia. Mój pies ma 10 lat a dalej takie rzeczy wyczynia, nie jest dużym psem - to malutki kundelek, który tęskni kiedy wychodzimy z domu. chciał nawet wydrapać dziurę w drzwiach wejściowych

[AguŚ87]

w łazience to moj by oszalał chyba jak pokoj 23metrowy jest mu za maly

Robilam tak jak mi tu ktos napisał... zostawala sama na 15 min itd... szlam na drugi koniec mieszkania do rodzicow do pokoju ( tak jak by mnie nie bylo ) słuchajcie wracam po 5 MIN ! a ta szaleje rozszarpuje tapczan. Nie nawidzi byc sama i tyle Nie chce jej wydac, łapie sie juz wszytskiego... tylko z drugiej strony po co ona ma się meczyć

[karateczka000]

piesz to słowo "wydać", na początku to muyslałam ze chodzi o to ze nie checesz rodzicom mowic co ona wyczynia, a to chodzi o oddanie

wiesz, pieska nie liczy sie jak przedmiot, nie powinnas porównywac go do kosztów kanarpy itd. to przykre

a czy masz huskę od szczeniorka, takiego malutkiego np. 3 miesiecznego?

[Viris]

Bez grama cierpliwosci i konsekwencji nie wroze Ci wielkich sukcesow w wychowaniu psa.
To jest niezbedne przy czymkolwiek. Jesli po wyjsciu na 15 minut ( nie na koniec mieszkania ) - wysil sie wyjdz na zewnatrz! - pies juz lobuzuje wychodz na krocej. Jak tylko zauwazysz ze po powrocie byl grzeczny to nagradzasz.
Konsekwentnie. Wyjdz na 5 minut. Albo na 3. I coraz bardziej wydluzaj ten czas, jesli pies nabroi skroc czas o polowe i dalej. Jesli grzeczny - ciacho, gryzak. Jesli niegrzeczny od nowa. Ignoruj ale nie wrzesz ani nie unos reki. To nie pomaga.

[Viris]

Napisane przez AguŚ87

jezeli on to robi to jest chyba nie szczesliwy, czy by nie bylo mu lepiej caly dzien w ogrodzie na wybiegu ? Mysle ze tak, ja próbowalam juz wszytskiego, radzilam sie wszystkich nic nie pomaga, dalej robi swoje. Szkody juz wyniosly tyle ze ooo 10 razy tyle co ona warta. Nie s tac mnie na zakup nowej kanapy, nie wspomne o zjedzonej futrynie , dziury w scianach jest młoda ma dopiero rok, ktos sobie ją ułozy

Z takim podejsciem to w sumie lepiej chyba dla psa bedzie jak go oddasz. Pies cie kocha, dlatego niszcze wszystko gdy Ciebie nie ma. Zle mu jest jak go zostawiasz. Zrozum to.
Mam nadzieje ze tamtych ludzi u ktorych znajdzie domek twoj pies bedzie stac na to na co Ciebie nie, bo kolejny dom to bedzie kolejna rysa na psychice psa.

[rzastin]

Tylko niech kolejny właściciel będzie miał warunki na trzymanie tego psa

To ten wątek dla Ciebie:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.ht...930173&v=2&s=0

[emer]

.

[karateczka000]

byc moze takiej sytuacji by nie było, gdyby juz szczeniaka samego zostawiac, zeby sie uczył (ale nie wiem jak było w tym przypadku)

wiem, bo dzieki temu teraz nie mam problemów zeby cos gryzl, a tez zostaje na dlugo sam w domu

ale to jest o tym jak zapobiegac, a nie jak leczyc