Kosmetyki Naturalne-Zrób sobie krem-Kolejny sklep, przez który wydam masę pieniędzy:P

[Lorri]

Są już styczniowe prezenty :

http://www.zrobsobiekrem.pl/?prezenty-w-styczniu,140

I nowe receptury (na micel i żel do mycia twarzy z P4-C oraz na dwa sera z HA):

http://www.zrobsobiekrem.pl/?nowe-receptury,117

[madziamaria]

Napisane przez confused_girl

Ja podobnie wcześniej nie miaąłm styczności z kwasami PHA. Właściwie to to ciepło czuje głównie na policzkach, czyli tam gdze mam problemy z rumieniem. No ale kicham na taki krem, którym nie mogę wysmarować całej buzi No nie wie teraz czy się dalej z nim męczyć Raz mnie podrażnia, raz nie

a ja mam cerę płytko unaczynioną, używam tego kremu z PHA i mnie na szczęście bardzo służy. ani szczypania, ani uczucia gorąca choć PHA akurat używam po raz pierwszy

[Lorri]

Dostałam paczkę! Następnego dnia po złożeniu zamówienia była już wysłana.
Mam mega gratisy: 10 g niacynamidu, 15 mililitrowe próbki oleju z szałwi i linianki, olej makadamia (prosiłam tylko o próbeczkę, a dostałam pełnowymiarowe opakowanie 30 ml ! ) i do tego konserwant naturalny Biopein, którego nie ma w ofercie sklepu .
Nie wiem, jak "pachnie" Suprapein, ale Biopein ma aromat ziołowo-farmaceutyczny, przypomina mi Amol, tylko bez alkoholowej nuty (zawiera olejek cynamonowy i lawendowy, podobnie jak Amol, więc pewnie stąd skojarzenie). Wciapnę go do serum z PHA i zobaczę, co z tego wyjdzie.

Zamawiałam kilka opakowań na błyszczyk 5 ml z myślą o próbkach kosmetyków mineralnych i żałuję, że nie wzięłam więcej. Myślę, że będą się nadawać idealnie, bo mają przezroczyste pokryweczki i będzie widać przez nie kolor np. cieni do powiek, a są mniejsze niż standardowe przezroczyste słoiczki na brokaty, co mi bardzo odpowiada.

Mam m.in. kwas laktobionowy i "roślinny retinol". Dziś chyba będę kręcić serum, to spróbuję już z nowymi produktami. Wyciąg z lucerny powinien się dobrze czuć w towarzystwie kwasów (tolerancja pH w zakresie 2-7 ). Z kręcenia micelków jednak rezygnuję. Olejkiem myjącym świetnie mi się zmywa makijaż, więc nie potrzeba mi dodatkowych preparatów. A do olejku zamówiłam sobie wielką butlę rafinowanego orzecha włoskiego, bo zapach wersji naturalnej mnie dobija.

[confused_girl]

Lorri - daj koniecznie znać jak będzie się sprawował konserwant

[Lorri]

Napisane przez confused_girl

Lorri - daj koniecznie znać jak będzie się sprawował konserwant

Acha . Tylko nie wiadomo jeszcze, czy znajdzie się w ofercie ZSK. Trwają testy. Pani Kasia pisała mi, że Suprapein też jest brany pod uwagę. Mnie się ten zapach Biopeinu podoba nawet przy obwąchiwaniu buteleczki, więc chyba odrobinka w kosmetyku nie zrobiłaby z niego jakiegoś strasznego śmierdziela . Jak daję parę kropli olejku z drzewka herbacianego, to nawet pachnotka mi się nie wybija w serum (dla nieznających: pachnotka to nieco słabsza wersja awokado, pod względem "aromatu"). W sumie przy nakładaniu serum na twarz nie uświadamiam sobie nawet, że jest jakiś zapach, czyli jest on po prostu neutralny. Z wieloma czystymi olejami mój "francuski" nosek ma problem.

A swoją drogą, muszę Wam wyznać, że zakochałam się w serach . Odnoszę wrażenie, że serum z fazą tłuszczową ok. 21% (czyste oleje + 1,5% emulgatora SLP) nawilża moją skórę lepiej niż krem z fazą 25% (z czego co najmniej 6% to emulgator i alkohol cetylowy). O zapychaniu porów nie może być mowy, jeśli się dobrze dobierze oleje, a skórze nie straszne nawet kaloryfery i całe godziny przed wielkim monitorem. Jak wyjdzie mi coś ciekawego z PHA i retinolem roślinnym, to wrzucę przepis. Na razie nie mam ustalonej formulacji. Zagęszczałam HA, ale było za sucho, a ostatnio ksantanem i chyba zostanę przy tym drugim, bo dla glutów z HA (wielkocząsteczkowy w proszku) nie mam cierpliwości.

No i jeszcze te buteleczki... Moja mama się śmieje, że teraz zawsze mikrofalówka jest idealnie czysta .

[confused_girl]

Ja z kolei ostatnio przeprosiłam się z ekspresowymi serami W łyżeczce miarowej 5ml mieszam kapkę żelu HA, pryskam hydrolatu, dodaję wybrane ekstrakty (kasztanowiec poratował mi zmaltretowane naczynka przez 20stopniowy mróz) i oleje. Świetnie koi połączenie róży rdzawej z awokado
Ja nie wiem czy mój nos ma jakieś dziwne preferencje ale awokado o dziwo mi się podoba. Od początku dla mnie śmierdoliło, ale było w tym zapachu coś tak dziwnego, że co chwila musiałam go wąchać Normalnie fetysz jakiś

[Silwena]

ojej
chciałam złozyć zamówienie a tu co?? nie tylko sławna podwyżka ceny hydrolatu różanego mnie wykrzywiła, ale tez brak olejków : z drzewa herbacianego i lemongrasska.. przenosze sie do innego sklepu chyba
żle się dziś czuję, chciałam sobie poprawic humor, a nie zepsuć..

olej z pachnotki stosuję zamiast kremu, ładnie nawilża a po umyciu buzi i nałozeniu wchłania sie do matu, coprawda łojotok mam nadal tak silny, ze ścieka mi z twarzy, ale załamałam ręce już, uważam ze zdechnę z tym co mam na twarzy i nic się niestety nie da zrobic

EDIT:
przybyły 4 nowe olejki, ładnie opisane i z fotkami, może dlatego wycofano drzewo herbaciane i lemongrass BUUU

[Lorri]

Napisane przez Silwena

ojej
chciałam złozyć zamówienie a tu co?? nie tylko sławna podwyżka ceny hydrolatu różanego mnie wykrzywiła, ale tez brak olejków : z drzewa herbacianego i lemongrasska.. przenosze sie do innego sklepu chyba
żle się dziś czuję, chciałam sobie poprawic humor, a nie zepsuć..

olej z pachnotki stosuję zamiast kremu, ładnie nawilża a po umyciu buzi i nałozeniu wchłania sie do matu, coprawda łojotok mam nadal tak silny, ze ścieka mi z twarzy, ale załamałam ręce już, uważam ze zdechnę z tym co mam na twarzy i nic się niestety nie da zrobic

EDIT:
przybyły 4 nowe olejki, ładnie opisane i z fotkami, może dlatego wycofano drzewo herbaciane i lemongrass BUUU

Nie ma co płakać po starych olejkach, chyba wszystkie miałyśmy co do nich wątpliwości, a te wychodzą na przeciw Wizażankowym pragnieniom .

Silweno, a próbowałaś jakichś mazidełek z kwasami? Niektórym naprawdę bardzo pomagają. Sam olej to za mało, żeby zrobić coś konkretnego z cerą łojotokową.

[Silwena]

Nie, takich mazidełek sama nie kręciłam. Nie wiem które by mi pomogły, a testowanie odpada gdy trzeba sie pokazywac ludziom na oczy.. Używam od ponad roku z przerwami - Acne Dermu i/lub Effacklaru K, dlatego potrzebowałam nawilżenia, stąd wybór oleju konopnego i z pachnotki oraz kwas HA, zeby bylo tlusto, nawilzajaco i bez jakichś dodatkow

Wiesz, Lorri, myślałam pare razy nad tonikiem depigmentacyjnym z ZSK, bo np toniki z duzym stezeniem BHA to byłaby porażka dla mnie, mam po nim czerwoną mordkę w sine kropki, tak mi wszytskie przebarwienia uwidacznia, a skóra wygląda na tłusta maksymalnie po 5minutach od umycia i nalożenia.

Moja męka polega na tym, że mogę mieć sliczną cere i zero łojotoku, w 3 miesiące.. wystarczy, ze biore tablety anty, ale musiałabym całe zycie, bo przy odstawieniu pół roku zajmuje mi dojscie do siebie, trace 1/4włosów, a cera psuje się na stałe z kazdą odstawką (dochodzi cos nowego i już zostaje). to zbyt drastyczne COŚ za COŚ, zeby włosy mi odrosły musze czekac ze dwa lata, to długo..

olejek z drzewa herbacianego zauważalnie mi pomagał
dodawałam go do szamponu, do hydrolatu, wlewałam do wanny...
bardzo pomagał regulować tłuszczenie się włosów i twarzy, do tego leczył plecki..
a z tych co teraz dodano, to na pewno zamówie Olejek Petitgrain, ale co dalej? ja nie dam rady zuzyć 50ml depigmentacyjnego w 3 tygodnie wstrzymam się z zakupami, do czasu aż mnie ktoś/coś nie natchnie

[pranie]

Silwena, to zrob z polowy proporcji, bedziesz miala polowe na 3 tyg i druga na kolejne 3. Ze swojej strony bardzo polecam - jesli nie chce Ci sie mieszac wlasnych kwasow - toniki kwasowe z BU, ostatnio niezmiennie zachwyca mnie rozano-mleczny.

[Lorri]

Napisane przez Silwena

olejek z drzewa herbacianego zauważalnie mi pomagał
dodawałam go do szamponu, do hydrolatu, wlewałam do wanny...
bardzo pomagał regulować tłuszczenie się włosów i twarzy, do tego leczył plecki..
a z tych co teraz dodano, to na pewno zamówie Olejek Petitgrain, ale co dalej? ja nie dam rady zuzyć 50ml depigmentacyjnego w 3 tygodnie wstrzymam się z zakupami, do czasu aż mnie ktoś/coś nie natchnie

Silweno, ten olejek z ZSK nie był lepszy niż ogólnodostępny olejek Avicenny (producentem była Avicenna, ale konfekcjonowane przez firmę Katja, która ma na swojej stronie drastycznie tanie te olejki i nigdzie nie jest zaznaczone, że są naturalne). W aptekach powinnaś bez problemu znaleźć drzewko herbaciane Avicenny właśnie lub np. ETJA. Ja zamawiam czasem dużą buteleczkę 30 ml (na Allegro) niemieckiej firmy Das Gesunde Plus i chwalę sobie (to jest oczywiście olejek 100%).

[rocki]

Lorri, pomecze Cie troche

Napisane przez Lorri

Na dzień i na noc... PHA trudno przedawkować . Moja skóra zakochała się w nich kiedyś dzięki kremom NeoStraty i teraz samoróbkowe z glukonolaktonem też bardzo jej służą. Serum robię na hydrolacie różanym, 10% aloesu, 4% d-pantenolu, 20% olejów - pół na pół róża z Mazideł i pachnotka, 1,5% SLP i 0,5% gumy ksantanowej, na koniec kilka kropli olejku z drzewa herbacianego. Poprzednim razem zamiast ksantanu dałam HA wielkocząsteczkowy z Mazideł, zrobiłam żel z fazy wodnej i w efekcie końcowym konsystencja serum była bardzo fajna, ale słabo nawilżało, wręcz wysuszało. Być może stężenie oleju było zbyt niskie (15%). Robiąc kolejną wersję z gumą ksantanową popełniłam kilka błędow i serum wyszło za rzadkie, jak na mój gust. Następnym razem powinno być OK. Jak będzie, podam przepis .

Czy ulepszylas juz swoje serum? Bo jesli nie, to robie je jutro z powyzszego przepisu.

[Lorri]

Napisane przez rocki

Lorri, pomecze Cie troche

Czy ulepszylas juz swoje serum? Bo jesli nie, to robie je jutro z powyzszego przepisu.

Dzisiaj właśnie mam całonocne mazidłowanie . Sera, toniki, olejek, balsam do ust muszę zrobić. Zaraz się biorę za serum, coś takiego tym razem:

Faza A
10% Olej z róży
10% Olej z pachnotki
1,5% Tego Care LTP

Faza B
47% Hydrolat różany
10% Wyciąg z aloesu
8% Glukonolakton
4% Kwas laktobionowy
4% D-pantenol
4% "Roślinny retinol"
0,5% Alantoina

Faza C
0,3% Guma ksantanowa
0,2% Biopein
Olejek z drz. herbacianego

Nie wiem, jaki będzie rezultat. Pewnie się będzie lepić, ale to szybko mija (przykładam chusteczkę po jakimś czasie od wchłonięcia) i mordka jest super nawilżona.

Możesz spróbować poprzedniego przepisu. PH było chyba od razu OK., nie pamiętam, sprawdź.
EDIT: Gumy ksantanowej proponuję dać 0,3%, bo z 0,5% serum może być za gęste. Byłam ciekawa efektu, dałam 0,5% i musiałam wyjąć kroplownik, bo nic się nie dało wyciapać. Z czasem pewnie będzie jeszcze gęstsze.

Fazy łączę metodą ekonomiczną, czyli woda do oleju - w przypadku serum na zimno, to nie ma znaczenia. Czekam chwilę, aż fazy się rozdzielą. Potem miksuję kilka minut i dodaję ksantan, i znowu miksuję i gotowe.

Tonik robię taki:

75% Hydrolat różany
10% Wyciąg z aloesu
8% Kwas mlekowy
3,5% Niacynamid
2% D-pantenol
0,5% Alantoina
Olejek z drz. herbacianego

PH prawie zawsze wychodzi mi 4. Teraz pewnie też nie będzie wymagało regulacji.
6,4% czystego kwasu mlekowego wystarcza mi, żeby utrzymać pory w czystości .

[rocki]

Lorri, dzieki mam probke retinolu roslinnego, wiec chyba sobie sprobuje zrobic serum z Twojego przepisu. Tylko gumy ksantanowej ja zawsze daje jak najmniej, bo kiedy sie przesadzi, ona zaczyna sie rolowac na twarzy. Kiedys spoznilam sie przez to na uczelnie, bo przez 10 minut zbieralam takie zrulowane waleczki z twarzy, w koncu wkurzylam sie, umylam buzie i posmarowalam olejem z HA

A czy dobrze mi sie wydaje, ze Ty AHA uzywasz bez filtrow?

[Silwena]

droższy hydrolat szałwiowy

pranie, nie umiem sobie siebie wyobrazić jak odmierzam bez sprzetu tak małe porcyjki..
a jak pachnie ten tonik różano-mleczny? kwasu mlekowego jeszcze nie probowałam w pielegnacji

Lorri, zamówiłam drzewko w moim sklepie zielarskim, pani powiedziała, że zobaczy co sie da zrobić, wtedy tez zajrze ponownie do aptek, ale watpie, jak nie mieli to i nadal nie mają.. eh

dzieki za rady

[anastazjaaa2]

Napisane przez Lorri

Tonik robię taki:

75% Hydrolat różany
10% Wyciąg z aloesu
8% Kwas mlekowy
3,5% Niacynamid
2% D-pantenol
0,5% Alantoina
Olejek z drz. herbacianego

PH prawie zawsze wychodzi mi 4. Teraz pewnie też nie będzie wymagało regulacji.
6,4% czystego kwasu mlekowego wystarcza mi, żeby utrzymać pory w czystości .

Lorri błagam napisz to gamoniowi, czyli mi w mililitrach i gramach jak będziesz miała chwilkę Czy robiłaś ten tonik na innym hydrolacie, np. z neroli lub oczarowym zMazideł, tylko tak, żeby nie trzeba było kombinować za bardzo z ph ?

[pranie]

Silwena, pachnie lekko rozano, ale nie intensywnie. Co do toniku ZySKowego, to moze zamow produkty i zrob sobie sama? bedziesz mogla wszystko odmierzyc w polowie proporcji. Ten tonik depigmentacyjny jest wyjatkowo prosty w produkcji, pH przy uzyciu hydrolatu rozanego z ZSK wychodzi od razu prawidlowe

[milena72]

zadałam pytanie ale juz znalazłam odpowiedz...

Ufff..sprobuje tego kremu z PHA tyle sie naczytalam ze to zbawienie dla moich naczynek a tu niespodzianka...kilka z Was ma problemy z gorącem...skad ja to znam...
No, chyba ze ktoras z Lewobrzeznej Wawy zechce odstapic odrobinke specyfiku...ale z tego co pamietam to chyba nie -Warszawianki miały z tym problem...
Echhh...pewnie znow wydam mae pieniedzy bo jak narazie moj koszyk przekroczyl magiczna kwote 100zl a tu jeszcze mineralki wypadaloby zakupic...Echhh zycie..

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

możesz użyć wodę destylowaną albo hydrolat
---------------
edit: Skoro Milena 72 edytowała treść postu, to dla niewtajemniczonych wyjaśniam - pytanie brzmiało: jaką wodę można użyć do przygotowania kremu PHA: mineralną czy destylowaną
no i stąd moja wypowiedź nad kreską

[schaetzchen]

Napisane przez milena72

No, chyba ze ktoras z Lewobrzeznej Wawy zechce odstapic odrobinke specyfiku..

Milena, ja mogę. Ale musiałabyś się pofatygować do mnie do pracy (centrum), bo w tym tygodniu jestem wyjątkowo mało mobilna. Najlepiej koło 13:30. Jeśli jesteś zainteresowana, pisz na priv.
Krem zrobiłam jakieś 2 tygodnie temu, więc na wypróbowanie masz jeszcze tydzień Acha, mam teraz wersję nie do końca zgodną z przepisem - zamiast wody destylowanej jest hydrolat melisowy.

[milena72]

[1=513900e90b83d91c2e26787 f916d5639aed43c42;1054680 2]możesz użyć wodę destylowaną albo hydrolat
---------------
edit: Skoro Milena 72 edytowała treść postu, to dla niewtajemniczonych wyjaśniam - pytanie brzmiało: jaką wodę można użyć do przygotowania kremu PHA: mineralną czy destylowaną
no i stąd moja wypowiedź nad kreską[/quote]


Bardzo dziekuje za odpowiedz...
w jednym czasie najwyrazniej pisałysmy posty..

to jeszcze pytanko pomocnicze- czy robiac tonik z kwasem laktobionowym moge dodac jakiegokolwiek hydrolatu-mam kocanke, róze i oczar z BU

[anastazjaaa2]

Napisane przez milena72

to jeszcze pytanko pomocnicze- czy robiac tonik z kwasem laktobionowym moge dodac jakiegokolwiek hydrolatu-mam kocanke, róze i oczar z BU

W kwesti kremu niestety nie pomogę, ale tonik robię na róznych hydrolatach i za każdym razem tak samo dobrze mi służy

[Lorri]

Szybki komentarz do mojego nowego serum.

Mam wrażenie, że poprzednia wersja z samym glukonolaktonem nawilżała o niebo lepiej. Po tej mam wręcz wrażenie lekkiego przesuszenia. A dlaczego, skoro kwas laktobionowy jest genialnym nawilżaczem? Otóż podejrzewam, że w moim przypadku będzie z nim tak jak z kwasem hialuronowym - laktobionowy również mocno wiąże cząsteczki wody i w stężeniu 4% za bardzo ją "wyciąga" ze skóry. Musiałabym zwiększyć fazę tłuszczową, a tego nie chcę robić. Przypominam sobie, że kremy NeoStraty z dodatkiem kwasu laktobionowego też gorzej sobie radziły z nawilżaniem mojej skóry niż te z samym glukonolaktonem.

Biopeinu w końcu nie dodawałam. Miałam z nim przygodę podczas robienia serum. Czyściłam wcześniej opakowania z nowymi produktami, usuwałam jak zawsze nalepki i przyklejałam z powrotem. Prawdopodobnie (bo już sama nie wiem) nakleiłam na buteleczkę z konserwantem nalepkę "retinolu roślinnego", a jak wlałam domniemany retinol do fazy wodnej to zgłupiałam, bo czułam zapach konserwantu. Za cholerę nie mogłam dojść, co jest co. Bez zastanowienia kapnęłam z każdej buteleczki po kropelce na każdą rękę i dopiero jak mi wyszła pokrzywka na jednej, to byłam pewna, że to konserwant.

Napisane przez anastazjaaa2

Lorri błagam napisz to gamoniowi, czyli mi w mililitrach i gramach jak będziesz miała chwilkę Czy robiłaś ten tonik na innym hydrolacie, np. z neroli lub oczarowym zMazideł, tylko tak, żeby nie trzeba było kombinować za bardzo z ph ?

Jak będę miała, to napiszę . Robię wszystko na różanym z ZSK.

[pranie]

A ja juz po kremie z PHA. Wyszlo mile, puchate, zielonkawe mazidelko. Posmarowalam sie wieczorem, wszystko sie wchlonelo szybciutko, zero podraznienia, zaczerwienienia, czysta przyjemnosc. Rano cera nawilzona i gladka. Podoba mi sie!

[milena72]

to niedobrze..w mojej ksiedze ( surowce kosmetyczne) jest napisane ze, cytuje:
" badania kliniczne potwierdzaja ze uzywanie 4% kw Laktobionowego raz dziennie przez okres 6 tyg,powoduja remisje lub znaczna redukcje teleangiektazji i zmniejszenie lub całkowite usuniecie stanu zapalnego skory.."
Na tym bazuja wlasnie naukowcy Neostraty...Przymierzalam sie do zakupu kremu tej firmy Bionic z 12% kw PHA.Myslalam ze tak zlikwiduje rumien ktorego nawet IPL nie zniszczył..Zazwyczaj osoby naczynkowe maja sucha i wrazliwa skore wiec jak jeszcze wysusza to koniec...Ja co prawde mam skóre tlusta ale mam taka prace ze jest rowniez odwodniona wiec jak jeszcze bedzie wyciagal wode..

PS Hmm...chociaz kw hialuronowy wiaze wode i zatrzymuje ja ...no to jak to jest z tym wyciaganiem Lorri...? Chociaz sama przyznam ze jak naloze HA to sciagnieta mam twarz ze hej ale nijak nie potrafilam sobie tego wytłumaczyc...

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez milena72

to niedobrze..w mojej ksiedze ( surowce kosmetyczne) jest napisane ze, cytuje:
" badania kliniczne potwierdzaja ze uzywanie 4% kw Laktobionowego raz dziennie przez okres 6 tyg,powoduja remisje lub znaczna redukcje teleangiektazji i zmniejszenie lub całkowite usuniecie stanu zapalnego skory.."

No ja nie wiem jak to w końcu jest z tym kwasem laktobionowym, bo ja robiłam już do niego 2 podejścia i skutek był jeden... czerwone policzki. Najpierw przygotowałam sobie tonik z udziałem tego kwasu (5%) - używałam 2 dni... dłużej nie dałam rady. Niedawno postanowiłam dać mu drugą szansę i ukręciłam serum z kwasem laktobionowym 4% - stosowałam prawie tydzień, po czym byłam zmuszona zrezygnować z dalszych eksperymentów, bo czerwień na policzkach, utrzymująca się praktycznie przez cały dzień, dobiła mnie i ostatecznie zniechęciła do kwasów.

[Lorri]

Napisane przez milena72

Hmm...chociaz kw hialuronowy wiaze wode i zatrzymuje ja ...no to jak to jest z tym wyciaganiem Lorri...? Chociaz sama przyznam ze jak naloze HA to sciagnieta mam twarz ze hej ale nijak nie potrafilam sobie tego wytłumaczyc...

Na LU był ciekawy wątek na ten temat:
http://www.laboratoriumurody.pl/foru...usji,t252.html

Bionic nie robił skórze żadnej krzywdy. Po prostu, w moim odczuciu, nawilżał słabiej niż kremy z glukonolaktonem. Mam skórę bardzo skłonną do przesuszeń.
Serum z glukonolaktonem 10% i olejami 20% było dla mnie idealne. Chyba jeszcze dziś zrobię wg starego przepisu. I glukonolakton osobno zamówię.

Psychodelio, a pH tych preparatów na jakim masz poziomie?

[513900e90b83d91c2e26787f916d5639aed43c42]

Napisane przez Lorri

Psychodelio, a pH tych preparatów na jakim masz poziomie?

Na pH zwracałam szczególną uwagę - ustaliłam je na poziomie ok. 5

[milena72]

Napisane przez Lorri

Na LU był ciekawy wątek na ten temat:
http://www.laboratoriumurody.pl/foru...usji,t252.html

dziekuje, na pewno sobie poczytam

[Lorri]

Przeliczenie składników toniku, dla Anastazji:

75% - Hydrolat różany 37,5 g - 37,5 ml
10% - Wyciąg z aloesu 5,0 g - 4,9 ml
8% - Kwas mlekowy 4,0 g - 3,3 ml
3,5% - Niacynamid 1,75 g - 3,2 ml
2% - D-pantenol 1,0 g - 0,8 ml
0,5% - Alantoina 0,25 g - 0,4 ml
Olejek z drz. herbacianego - 30 kropli

Jeśli chcesz dodawać olejek eteryczny, to oczywiście będzie trzeba intensywnie wstrząsać tonik przed użyciem. Olejek najlepiej dodać na końcu, jak już się wszystko rozpuści.

Rocki, dopiero zauważyłam pytanie.

Napisane przez rocki

A czy dobrze mi sie wydaje, ze Ty AHA uzywasz bez filtrow?

Dobrze Ci się wydaje. Nie toleruję filtrów. Unikam ekspozycji słonecznej.