Pomocy!!!

[an_w]

Pomóżcie dobrać biżuterię i bukiet do sukni ślubnej, bo już sama nie wiem na co się zdecydować. Krótko mówiąc mam mętlik w głowie. Czekam na Wasze pomysły i z góry dziękuję
Suknia poniżej

[azakowana]

Napisane przez an_w

Pomóżcie dobrać biżuterię i bukiet do sukni ślubnej, bo już sama nie wiem na co się zdecydować. Krótko mówiąc mam mętlik w głowie. Czekam na Wasze pomysły i z góry dziękuję
Suknia poniżej

Ja bym tu dała naszyjnik tak blisko szyki i do tego jakieś nieduże kolczyki, ewentualnie bransoletkę

[azakowana]

Coś tego typu

[azakowana]

Jeszcze kilka propozycji

[an_w]

A bukiet? Myślałam o którymś z tych poniżej... Bardzo chciałabym z frezji, tulipanów lub ich połączenia

[an_w]

Aha i dziękuję za sugestie co do biżuterii

[azakowana]

Według mnie ostatnie dwa. Uwielbiam frezje

[an_w]

dziękuję

[basienka_n]

Dziewczyny, proszę o poradę!!!
Czy jest zabobon by nie zmieniać sukni ślubnej ubranej do Kościoła na inną suknię ślubną, w innym kolorze na salę przed oczepinami??
Otóż, już ok. 1,5 roku planujemy nasz ślub i wtedy udało mi się okazyjnie odkupić piękną, białą, muślinową suknię za 500 zł (musiałam tylko zrobić drobne poprawki za 400zl). Niestety (alb stety) parę miesięcy temu na rynku pojawiła się suknia moich marzeń. Udało mi się ją zakupić za 2000 w promocji i aktualnie czekam już na pierwszą przymiarkę. Ona jest w kolorze ecru z pełnymi dodatkami (welon buty itp). Przy zakupie tej drugiej zrodził się mój pomysł. By nie "zmarnować" tej białej postanowiłam, że do Kościoła wybiorę się w niej a przed pierwszym tańcem, podczas mojego "wielkiego zejścia" z balkonu do tańca, na sali pojawię się w tej ecru.
Mnóstwo przemawia za tym bym na zabawie była w tej ecru bo ona jest bardzo lekka w porównaniu z tamtą. Poza tym mam do niej zakupione szyte na miarę profesjonalne buty do tańca.
Niestety dziś moją mamę zrugały koleżanki bym się czasem nie przebierała bo Panna Młoda musi być w tej samej sukni gdyż wróży to nieszczęście.
Zdziwiłam się bo przecież obie są ślubne więc co to przeszkadza.
Dodam, że rczej nie wierzę w zabobony, które wszędzie są różne. Jednak ta sytuacja wprawia mnie w zakłopotanie.

[azakowana]

Bzdura. Nie rozumiem tego całego wierzenia w zabobony.
Wytłumacz mi proszę w jaki sposób miałoby Ci to zaszkodzić? Ja Ci z rękawa zaraz mogę wyciągnąć masę totalnie bzdurnych zabobonów ślubnych które w żaden sposób nie wpłyną na Twoje życie. Nie od nich zależy Twoje szczęście bądź nieszczęście i nie tym się w życiu powinnaś kierować. Nam przed ślubem też głupoty gadali (czego to ludzie nie wymyślą?)

[chilanes]

a mi by do tej sukni pasował bukiet-pęk z róż

[an_w]

Ja też nie biorę pod uwagę żadnych zabobonów. Ślub mam w maju więc same rozumiecie... Chociaż muszę przyznać że dużo ludzi reagowało zdziwieniem. Ale cóż, maj jest najpiękniejszym miesiącem i zawsze chciałam ślub wziąć w maju, więc wszelkie zabobony poszły w kąt
No i szczerze mówiąc czytałam trochę skąd się wziął taki przesąd i wychodzi na to że pochodzi gdzieś z ok. 1863r. Uznajmy że nieaktualny jest i będzie ok

[basienka_n]

Super dziewczyny, dzięki, że jesteście!!!
Miło czytać takie poparcia z Waszej strony. Troszkę już mi lżej na sercu, że też nie słyszałyście o takich zabobonach.
Rozmawiałam na innym forum i jakaś dziewczyna mnie objechała już za sam fakt, ze mam dwie suknie-ogólnie masakra
Pozdrawiam serdecznie!!!

[azakowana]

Basienka nawet jakbyś miała zmieniać suknie co godzinę to jej nic do tego

[an_w]

Popieram

[Biejatka]

Zabobony ...
Podobno nie wolno też uprawiać seksu przed ślubem, ciekawe kto się do tego stosuje

[azakowana]

Po pierwsze to nie zabobon a po drugie Ci, którzy w pełni stosują zasady KK