szkoła kosmetyczna:lepiej płatna czy bezpłatna?

[axxxa]

mam pytanie jak w temacie.stoje przed wyborem szkoły kosmetycznej i nie wiem na jaką się zdecydowac.czy w bezpłatnej mozna na tyle dobrze nauczyc sie zawodu by moc go dorze pozniej wykonywac?czy nauczyciele przykladaja sie bardziej w platnych? chcialabym dobrze wybrac aby nie zmarnowac czasu.prosze poradzcie cos.

[axxxa]

Nie ma nikt zdania na ten temat?czy to nie jest tak ze teoria to i tu i tu to bedzie taka sama?to moze lepiej zrobic zrobic panstwowa a pozniej sie dodzkalac i kursy juz konkretne to w prywatnej robic?nie z was zadna zdania albo doswiadczenia w tym temacie?

[Anab3]

wiesz co ja właśnie sama nie wiem. ja się trochę boję, że jak szkoła jest bezpłatna to nie będzie na czym się uczyć, albo i tak będziemy płacić za kosmetyki. Teoria to jedno, ale mi bardziej chodzi o to żeby się czegoś nauczyć. a skąd ty jesteś? Ja znalazłam w szczecinie taką szkołę, która ma w trakcie nauki trzy miesięczny staż i zajęcia są w gabinecie kosmetycznym astarte. tyle, że u nich płacisz za szkołę, ale dają gwarancję, że nie dopłacasz potem za żadne materiały: http://gloker.edu.pl/kosmetyczne/kosmetyka

[ellish]

Nie ma reguly. Znam osoby, ktore chodzily do platnej i nie byly zadowolone, zreezygnowaly.
Ja chodzilam do bezplatnej i bylam bardzo zadowolona. Dobry sprzet, dobre kosmetyki, nauczyciele wymagajacy.

[Anab3]

a jak wygląda nauka w takiej szkole? mam na myśli zajęcia praktyczne? Z tego co wiem jest dość dużo godzin, pytanie tylko czy faktycznie wykonujesz jakieś zabiegi na zajęciach czy nie.

[ellish]

Napisane przez Anab3

a jak wygląda nauka w takiej szkole? mam na myśli zajęcia praktyczne? Z tego co wiem jest dość dużo godzin, pytanie tylko czy faktycznie wykonujesz jakieś zabiegi na zajęciach czy nie.

jest duzo godzin, w semestrze okolo 100. W ciagu 2 lat okolo 380h.
Najczesciej wygladalo to tak, ze w sobote zajecia teoretyczne, a w niedziele praktyczne i weekend, ktory mial byc zawsze wolny okazalo sie w praktyce, ze jeden dzien to dodatkowo zajecia praktyczne.
Caly czas wykonywalysmy zabiegi.
W 3 semestrze rownie aparatoruowe (mikro, kawitacja, sonoforeza)

[axxxa]

Napisane przez Anab3

wiesz co ja właśnie sama nie wiem. ja się trochę boję, że jak szkoła jest bezpłatna to nie będzie na czym się uczyć, albo i tak będziemy płacić za kosmetyki. Teoria to jedno, ale mi bardziej chodzi o to żeby się czegoś nauczyć. a skąd ty jesteś? Ja znalazłam w szczecinie taką szkołę, która ma w trakcie nauki trzy miesięczny staż i zajęcia są w gabinecie kosmetycznym astarte. tyle, że u nich płacisz za szkołę, ale dają gwarancję, że nie dopłacasz potem za żadne materiały: http://gloker.edu.pl/kosmetyczne/kosmetyka

Ty tez stoisz przed wyborem szkoly? Ja jestem ze szczecina ale mieszkam obecnie w chorzowie i ns ślasku szukam szkoly. W Katowicach cos. Mi tez zalezy na tym aby sie jak najwiecej nauczyc i moze byc tak ze w panstwowej sie nie przykladaja nauczyciele ale w pprywatnej moze byc to samo. Wiem ze wybor jest trudny. Szczegolnie jezeli chodzi o pozniejsze wykonywanie zawodu a nie robienie kursu tylko dla siebie.

Napisane przez ellish

Nie ma reguly. Znam osoby, ktore chodzily do platnej i nie byly zadowolone, zreezygnowaly.
Ja chodzilam do bezplatnej i bylam bardzo zadowolona. Dobry sprzet, dobre kosmetyki, nauczyciele wymagajacy.

A jaka ty robilas i gdzie?

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Chodzi mi konkretnie o nazwe i miasto.

[ellish]

Napisane przez axxxa

Ty tez stoisz przed wyborem szkoly? Ja jestem ze szczecina ale mieszkam obecnie w chorzowie i ns ślasku szukam szkoly. W Katowicach cos. Mi tez zalezy na tym aby sie jak najwiecej nauczyc i moze byc tak ze w panstwowej sie nie przykladaja nauczyciele ale w pprywatnej moze byc to samo. Wiem ze wybor jest trudny. Szczegolnie jezeli chodzi o pozniejsze wykonywanie zawodu a nie robienie kursu tylko dla siebie.



A jaka ty robilas i gdzie?

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Chodzi mi konkretnie o nazwe i miasto.

Krakow- Cosinus

[axxxa]

ellish z tego co piszesz to bylas zadowolona z tej szkoly tak? Wkatowicach tez jest cosinus.

[ellish]

Napisane przez axxxa

ellish z tego co piszesz to bylas zadowolona z tej szkoly tak? Wkatowicach tez jest cosinus.

tak, ale np slyszalam ze we Wroclawiu nie jest tak dobrze.
Musisz sie dowiedziec jak jest w Katowicach.

[Anab3]

a musiałaś płacić dodatkowo za kosmetyki, albo inne rzeczy?

[axxxa]

Dzwonilam do 3 szkol w tym do Cosinusa i wiem ze ns pewno ta szkola ofpada. Baba juz sama rozmowa mnie zniechecila di tej szkoly. Podoba mi sie proedukacja jak narazie i TEB. ale ona platna jest. Jeszcze mam zamiar do 4 zadzwonic i podejme decyzje.

[ellish]

nie placilam za nic, jedynie musialam miec wlasne przebranie na pracownie.

Co do Cosinusa, jak pisalam, poziom w Krakowie jest dobry, ale jakbym przy przyjeciu do szkoly trafila na dyrektorke, to bym trzasnela drzwiami. Bardzo niesympatyczna, ktora robi wszystko aby uczniowi bylo jak najgorzej. Ale na szczescie praktycznie wcale nie mialam z nia stycznosci.

Wiec pani przez telefon jest niesympatyczna, ale to nie znaczy, ze szkola ma niski poziom.

Co do TEB slyszalam rozne opinie. W krakowie ponoc niezle, ale to w Krakowie.

Powodzenia ;-)

[axxxa]

Nie no pewnie babka z sekretariatu nie ma nic wspolnego z poziomem szkoly ani z pracownia kosmetyczna. Ale po rozmowie z nia juz mi sie odechcialo wszystkiego z ta szkola. Moze to i glupie ale dla mnie pierwsze wrazenie najwazniejsze. A jeszcze przy takim bogatym wyborze szkoly to chocby najmniejszy szczegol dyskwalifikuje go w mojej weryfikacji. No czyms musze sie kierowac zeby wybrac ta jedyna.

[paulinkaa7991]

Specjalnie założyłam konto żeby odpisać

Jeśli ktoś z Warszawy szuka na prawde dobrej szkoły kosmetycznej i chce płacić za wysoką jakość nauki i ciekawe zajęcia, to w Warszawie na ul. Podwale znajduje się Policealna Szkoła Kosmetyki, Pielęgnacji Zdrowia i Urody.

Jak wygląda to od środka... dobrze wyposażone sale, produktów nigdy nie jest za mało - fakt faktem płaci się za nie, więc innej opcji być nie może. Ciekawie prowadzone zajęcia praktyczne na których można się czegoś nauczyć.

Jeśli ktoś z Was będzie chciał uzyskać więcej informacji, może zadawać tutaj pytania lub odezwać się do mnie na pocztę / skrzynkę wiadomości na forum albo po prostu odwiedzając szkołę

[medea913]

Szczerze mówiąc nie polecam płatnych i prywatnych szkół kosmetycznych. Sama skończyłam szkołę kosmetyczną, co prawda tylko policealną, ale to dlatego, że poszłam tam jako hobby i równolegle studiowałam. Rozeznanie jednak mam. To, że kosmetyka to dla mnie hobby nie znaczy, że olałam szkołę, ale skończyłam ją ze średnią 5.0 i oba egzaminy zdałam na ponad 90%. Szkoły płatne mają mniejszą ilość godzin zajęć praktycznych, uczą więcej teorii. W szkole państwowej mieliśmy zbiórkę na kosmetyki np 300zł na dwa semestry i każda musiała kupić sobie instrumenty do pracy. Za to mieliśmy bardzo dużo praktyki, przyjmowaliśmy od 2 semstru klientki, pracowałyśmy w małych klasach po ok 12 dziewczyn. Tyle, jeżeli chodzi o pracownię. Jeżeli chodzi o inne przedmioty różnice w godzinach nie były ogromne, ale poziom był u nas trzymany. W państwowych szkołach uczą lekarze, często ludzie z powołaniem i fachowcy. W każdej hurtowni kosmetycznej pytali mnie z jakiej szkoly jestem, a potem był komentarz, to dobrze, że jesteś z policealnej, bo na studiach wszystko musimy dziewczynom od początku tłumaczyć, was chociaż uczą praktyki a nie teorii... Wiem, że tak jest w Białymstoku, nie będę przekreślać innych miast i innych uczelni, bo nie znam. Opisałam tylko własne doświadczenia. I wydaje mi się, że tytuł technika usług kosmetycznych i licencjata otwiera te same drzwi i nie ma różnicy w uprawnieniach.

[axxxa]

medea913: bardzo dziekuje za odpowiedz. fajnie ze napisalas twoja opinie i doswiadczenie. ja jeszcze mysle. dzwonie do szkol i strasznie mnie to denerwuje ze wszedzie w tych bezplatnych panie przez tel. mowia ze TEN akurat kierunek jest objety PROMOCJA ale Tylko do konca tygodnia. i czy maja mi JUZ zaklepac miejsce, no bo liczba miejsc jest ograniczona. to pytam a ile kostuje poza promocja to mi nie moga powiedziec. i jak pytam o jakies inne rzeczy o egzaminy albo oplaty za nie to na miejscu takie informacje. zeby przyjechac i odrazu sie zapisac.

denerwuje mnie takie podejscie. nie mam czasu zeby jezdzic od szkoly do szkoly i pytac ile sie placi i ogladac sprzety. oczywiscie nie we wszystkich tak traktuja. bo w kilku podaly mi babki informacje takie jakie chcialam.

no ale nic jeszcze mysle. jak narazie moj faworyt to TEB w Katowicach.

[Anab3]

No właśnie - ja nie szukam w Katowicach, ale też mnie tak w większości informują - już, już się promocja kończy - tylko do 20 czerwca ja jeszcze nie zdecydowałam, ale chyba wybiorę tę płatną ze stażem, w Szczecinie w TEB jest płatna, ale zajęcia mają w normalnej sali. W kilku szkołach trzeba też dopłacać za kosmetyki i tego zwykle nie chcą powiedzieć, więc trzeba cisnąć żeby powiedzieli jakie dodatkowe opłaty.

[Maladive]

Napisane przez medea913

Szczerze mówiąc nie polecam płatnych i prywatnych szkół kosmetycznych. Sama skończyłam szkołę kosmetyczną, co prawda tylko policealną, ale to dlatego, że poszłam tam jako hobby i równolegle studiowałam. Rozeznanie jednak mam. To, że kosmetyka to dla mnie hobby nie znaczy, że olałam szkołę, ale skończyłam ją ze średnią 5.0 i oba egzaminy zdałam na ponad 90%. Szkoły płatne mają mniejszą ilość godzin zajęć praktycznych, uczą więcej teorii. W szkole państwowej mieliśmy zbiórkę na kosmetyki np 300zł na dwa semestry i każda musiała kupić sobie instrumenty do pracy. Za to mieliśmy bardzo dużo praktyki, przyjmowaliśmy od 2 semstru klientki, pracowałyśmy w małych klasach po ok 12 dziewczyn. Tyle, jeżeli chodzi o pracownię. Jeżeli chodzi o inne przedmioty różnice w godzinach nie były ogromne, ale poziom był u nas trzymany. W państwowych szkołach uczą lekarze, często ludzie z powołaniem i fachowcy. W każdej hurtowni kosmetycznej pytali mnie z jakiej szkoly jestem, a potem był komentarz, to dobrze, że jesteś z policealnej, bo na studiach wszystko musimy dziewczynom od początku tłumaczyć, was chociaż uczą praktyki a nie teorii... Wiem, że tak jest w Białymstoku, nie będę przekreślać innych miast i innych uczelni, bo nie znam. Opisałam tylko własne doświadczenia. I wydaje mi się, że tytuł technika usług kosmetycznych i licencjata otwiera te same drzwi i nie ma różnicy w uprawnieniach.

Ja chodzę do szkoły niepublicznej, ale o uprawnieniach publicznych. Płace 100 zl miesięcznie. Pracowni i innych przedmiotów wszędzie musi być tyle samo. Nie ma zmiłuj. Praktyk w salonie zewnętrznym też. U mnie w szkole są zawsze kosmetyki z rożnej polki cenowej i wszystkie sprzęty. Nigdy niczego nie brakuje. W 2 klasie dodatkowo idziemy na jeden dzien do salonu, aby mieć więcej praktyki - nie licząc tej która muszą zrobić wszyscy. Dlatego nie pisz, że szkoły prywatne to dno, a wszystkie inne są super.

[Lina L]

Ze szkołami to rożnie bywa. Wydaje mi sie, ze nia ma znaczenia czy prywatna czy państwowa, bardziej liczy sie ogolnie jej renoma, recenzje studentów i przede wszystkim kadra nauczycielska. Ja skończyłam rowniez policealna panstowowa i dobrze, ze poszłam do niej z pasji, bo nie wyobrażam sobie po niej swojej pracy jako kosmetyczka w salonie

[medea913]

Nigdy nie powiedziałam, że inna szkoła niż państwowa to dno. Opowiedziałam swoje doświadczenia. Z godzinami zajęć praktycznych nie ma reguły. W mojej szkole policealnej musiałam kupić sobie narzędzia podstawowe, sprzęty mieliśmy i większe narzędzia też. Ale pędzelki do henny makijażu cążki itp itd każda miała swoje. Była składka na kosmetyki dwa razy w semestrze i nie przekraczała ona 50 zł, za to pamiętam, że waciki kosmetyczne, ręczniki papierowe przynosiłyśmy na zmianę. Wiadomo jednak, że jak chce się pracować w zawodzie kosmetycznych, to bez szkoleń prywatnych ani rusz... Uczą tylko jakiegoś podstawowego zakresu, ale rozszerzać wiedzę trzeba we wlasnym zakresie. Moja szkoła miała umowę z hurtowniami kosmetycznymi, że dopóki miałam tam status ucznia, to miałam właściwie w większości hurtowni dość duże zniżki i na szkolenia i na asortyment. A jak się robiło w jednej hurtowni szkolenie, to tam zniżki zostawały na stałe.

[gobi_]

Napisane przez axxxa

Dzwonilam do 3 szkol w tym do Cosinusa i wiem ze ns pewno ta szkola ofpada. Baba juz sama rozmowa mnie zniechecila di tej szkoly. Podoba mi sie proedukacja jak narazie i TEB. ale ona platna jest. Jeszcze mam zamiar do 4 zadzwonic i podejme decyzje.

Polecam Ci Proedukację.
Kosmetykę masz u nich bez czesnego, nie płaci się też dodatkowo za żadne kosmetyki etc. Zajęcia w ścisłym centrum Katowic, więc jest blisko do kzk gop, pks, i pkp .... no i do McDonald jeśli ktoś tak jak ja uwielbia od nich kawę przed zajęciami ;P ;-)
Poziom jest dobry, a świadczy o tym zdawalność egzaminów zawodowych - składa się na to przecież zarówno praca samego ucznia jak i wykładowców, którzy dobrze przekazują wiedzę.
Myślę, że byłabyś z nich zadowolona.

---------- Dopisano o 11:47 ---------- Poprzedni post napisano o 11:39 ----------

Napisane przez Lina L

Ze szkołami to rożnie bywa. Wydaje mi sie, ze nia ma znaczenia czy prywatna czy państwowa, bardziej liczy sie ogolnie jej renoma, recenzje studentów i przede wszystkim kadra nauczycielska.

To prawda, a z tego co ja się orientuję pro ma wystawioną bardzo fajną opinię właśnie przez uczniów.

[axxxa]

hej Wam, znowu stoję przed dylematem czy lepiej na kosmetologie czy na technika iść. Zależy mi na dziennych a w Katowicach tylko jedna szkoła ma technika dziennie i nie wiadomo czy się grupa uzbiera. ehh czekam i mam nadzieje ze jednak sie uzbiera.

[Elph]

Ja zacznę teraz 2 semestr w Cosinusie w Krakowie. Średnio mi się to podoba, teoria zazwyczaj prowadzona w nudny sposób, zajęć praktycznych w I semestrze było mało. Zbiórka za semestr jest po 100 zł, ale brakuje rzeczy takich jak waciki, chusty, kosmetyków jest mało jak na całą grupę. Jedyny plus to kobieta prowadząca zajęcia praktyczne, naprawdę jest w porządku.
W tym semestrze mam nadzieję, że będzie więcej zabiegów, w końcu w wakacje już mamy mieć miesiąc praktyk w salonie.

[mrsalwator1998]

Moim zdaniem nie ma reguły czy szkoła płatna czy nie.. liczy się opinia o szkole i jakość zajęć..<br />
<br />

[axxxa]

zastanawiam sie jak ma sie do tego wszystkiego ZDZ ktora kosztuje za miesiac 170zł.? a te wszystkie cosinusy czy żaki sa bezplatne. Ma ktos moze opinie o ZDZ?

[katka86h]

ja konczyłam 2letnie policealne studium płatne co prawda raptem 150 zl miesiecznie, i jestem zadowolona, egzaminy zawodowe zdałam na 99%, dyplom do tej pory wisi w sekretariacie, podejscie do ucznia mieli rewelacyjne, wiem ze w bezplatnych tez jest fajnie, mam znajomą która robiła taką szkołe i byla zadowolona

[hanna7611]

Z tego co zebrałam w Poznaniu opinii, nie ufam szkołom bezpłatnym. Zajęcia w większości teoretyczne, często odwoływane, albo grupa w ogóle się nie otwiera. Wybieram się w związku z tym do płatnej, ale niedrogiej moim zdaniem (190zł). Akademia Zdrowia i Urody na Wildzie w Poznaniu. Ktoś ma jakieś opinie o niej?

[Margeritka20]

Hej dziewczyny, ja chciałam się zapytać o kierunek kosmetyczki w szkole Cosinus. Jest bezpłatny, ale może któraś z was chodziła i ma jakąś wiedzę na jej temat. Kiedys tam chodizla moja kolezanka i bardzo sobie chwaliła.
wiem, że kierunek rusza w lutym. Moze ktoras chodzi?