Wiosna, lato, jesień, zima - rządzą Janusz i Grażyna + offtopy, cz. 8.

[c091e8898908a1b264e2bb88ceb2cf7cf162daf4_5d967d9baaf5e]

Napisane przez kalinaOz

Kurde trzeba byc naprawde nie wiem kim zeby dziwic sie ze ktos sie zesikal jak chcialo mu sie sikac

Rozumiem, że jak tobie się chce sikać, to sikasz tam, gdzie stoisz? W kolejce w sklepie, w autobusie, na zebraniu...starczy nogi rozszerzyć

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

[1=c091e8898908a1b264e2bb8 8ceb2cf7cf162daf4_5d967d9 baaf5e;85130326]Rozumiem, że jak tobie się chce sikać, to sikasz tam, gdzie stoisz? W kolejce w sklepie, w autobusie, na zebraniu...starczy nogi rozszerzyć[/QUOTE]
To troll. W każdym wątku trolluje.

[I ona]

Napisane przez kalinaOz

Kurde trzeba byc naprawde nie wiem kim zeby dziwic sie ze ktos sie zesikal jak chcialo mu sie sikac

Tu gdzie stoi może sie zesikać? Dobre

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mijanou]

Napisane przez Betty83

No to na pierwszy rzut w nowym wątku Karyna level 1000
UWAGA: obrzydliwe

Niewątpliwie dziewczyna ma cholernie pojemny pęcherz.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Może nie od razu Grażyny i może znowu zacznę guanoburzę, ale czy tylko ja uważam, że to niezbyt miłe, gdy normalni, niepijani dorośli ludzie rozmawiają na pełny regulator, śmieją się i trzaskają drzwiami o godzinie 23 tuż pod pootwieranymi na oścież oknami w niedzielną noc?


A jeszcze a propos odgłosów pt. co gorsze, kosiarka czy remont - mnie już tyle razy w niedzielę rano obudzili żule gniotący puszki wyjęte ze śmietnika, że już mi sił brakuje..

[Finlora]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85151581]Może nie od razu Grażyny i może znowu zacznę guanoburzę, ale czy tylko ja uważam, że to niezbyt miłe, gdy normalni, niepijani dorośli ludzie rozmawiają na pełny regulator, śmieją się i trzaskają drzwiami o godzinie 23 tuż pod pootwieranymi na oścież oknami w niedzielną noc?


A jeszcze a propos odgłosów pt. co gorsze, kosiarka czy remont - mnie już tyle razy w niedzielę rano obudzili żule gniotący puszki wyjęte ze śmietnika, że już mi sił brakuje..[/QUOTE]Niedaleko bloku mam targ i przechodzi się praktycznie pod moimi oknami. Szlag mnie trafia jak np w sobotę (czy w zasadzie każdego innego dnia) o 6 rano spotka się jedna Graża z drugą i radośnie ćwierkają sobie pod moim otwartym oknem na pełny regulator, tak że dalsze spanie idzie się walić.

[3ebdb6c370169ce1a39c163fc8d64643247d9f80]

Napisane przez Finlora

Niedaleko bloku mam targ i przechodzi się praktycznie pod moimi oknami. Szlag mnie trafia jak np w sobotę (czy w zasadzie każdego innego dnia) o 6 rano spotka się jedna Graża z drugą i radośnie ćwierkają sobie pod moim otwartym oknem na pełny regulator, tak że dalsze spanie idzie się walić.

W ogóle takie długie i głośne pogawędki pod oknami są IMHO niekulturalne. Tak, ludzie mają prawo sobie paplać, a ja nie mieszkam na bezludnej wyspie, więc decydując się na mieszkanie w bloku mam jak mam. Ale z drugiej strony dlaczego wolność i prawo dwóch osób do urządzania sobie pogaduszek pod oknami ma być ważniejsza niż prawo mieszkańców ~20 mieszkań do względnego spokoju?

O dzieciach drących się od rana do nocy pod blokami nie wspominając. Nie wiem, gdzie te dzieci przyklejone do komputerów, co to już nie wiedzą jak się bawi na dworze. Od tygodni mam pod oknem całą chmarę. Mają prawo się bawić, jasne (choć szkoda, że nie w parku obok, na którymś z czterech boisk, które często stoją puste, albo na którymś z placów zabawach - żadne z tych miejsc nie wymaga nawet przejścia przez jezdnię). Ale czy to naprawdę musi oznaczać darcie się jak opętańce godzinami? Pięcioro dzieci drących się na cały regulator (krzyczy taki jeden do matki po drugiej stronie bloku, bo tej przecież ciężko wyjść, albo jemu podejść bliżej). Vs. 140 mieszkań x liczba mieszkańców, którzy muszą tego słuchać. No nie wiem.

[Mijanou]

Norine, ja mam to samo. Plus plac zabaw niedaleko. Ja już przerabiałam wszystko:

- wysikiwanie dzieci pod balkonami
- nawoływanie z balkonu plus kilku(nasto) minutowe darcie japy, żeby wróciło do domu na obiad (waz z informacją, co na ten obiad jest
- dzieci drą się i biegają od wczesnego ranka do późnego wieczora (nie mam pojęcia, co kilkulatek ma do szukania na dworze o 21-22 bez opieki)

Wiem, że dziecko to tylko dziecko i ma prawo się bawić. Jasne. Ale co za dużo, to niezdrowo. Nie pojmuje, jak można pozwalać kilkulatkowi biegać samopas od rana do późnego wieczora. A jak się coś stanie to winni będą wszyscy: szkoła/sąsiedzi/przechodnie. Tylko nie rodzice, którzy w doopie mają dziecko.

[Czarna2000]

Napisane przez Mijanou

Norine, ja mam to samo. Plus plac zabaw niedaleko. Ja już przerabiałam wszystko:

- wysikiwanie dzieci pod balkonami
- nawoływanie z balkonu plus kilku(nasto) minutowe darcie japy, żeby wróciło do domu na obiad (waz z informacją, co na ten obiad jest
- dzieci drą się i biegają od wczesnego ranka do późnego wieczora (nie mam pojęcia, co kilkulatek ma do szukania na dworze o 21-22 bez opieki)

Wiem, że dziecko to tylko dziecko i ma prawo się bawić. Jasne. Ale co za dużo, to niezdrowo. Nie pojmuje, jak można pozwalać kilkulatkowi biegać samopas od rana do późnego wieczora. A jak się coś stanie to winni będą wszyscy: szkoła/sąsiedzi/przechodnie. Tylko nie rodzice, którzy w doopie mają dziecko.

U mnie pod oknami właśnie grupka dziewczynek jeździ na rowerach. To że do siebie krzyczą to jeszcze pół biedy, ale jedna ma w koszyczku wielki głośnik i puszczają sobie głośno jakieś pierdoły. Jak zaraz się nie przeniosą to chyba będę zmuszona zrobić sobie spacer.
Swoją drogą pod oknami mamy parking. Co prawda ulica jest szeroka, ale nie rozumiem dlaczego wszyscy rodzice zrobili z niego tor treningowy dla dzieci na rolkach, rowerach czy tych przeklętych biegówkach.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Finlora]

Plac zabaw też mam, zaraz obok targu więc też niewesoło. Zwłaszcza drące się dzieci i rodzice, którzy je ognorują. I muzyka na full z przenośnych głośników Czasami nawet balkonu nie mogę otworzyć bo mi to zagłusza muzykę, kórej sama słucham w domu. A nie słucham najciszej.

Mam takich sąsiadów - rodzina z czwórką dzieci, jedno małe a reszta w wieku podstawówka-gimnazjum. (Swoją drogą zastanawiam się jak oni mieszkają, bo mają mieszkanie identyczne jak moje czyli dwa pokoje z kuchnią a razem z nimi mieszka jeszcze babka czyli 7 osób. Chociaż ciekawsze jest dla mnie jak oni tyle tych dzieci zrobili mieszkając z matką). Bardzo często jest tak, że któryś dzieciak staje pod oknem i się drze "Tata! Tata! Tataa! Tataaa!" a on po prostu to dziecko ignoruje. To samo jest w środku. Mieszkają pode mną więc po prostu słyszę wszystkie wrzaski i np wiem, że ten ojciec jest w domu.
Nie mówiąc już o darciu ryja (sorry, ale inaczej nie da się tego nazwać) o 1 w nocy, bieganiu, skakaniu, tupaniu itd. I nie mówię tu o feriach czy wakacjach tylko o normalnym tygodniu w roku szkolnym.

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85151581]Może nie od razu Grażyny i może znowu zacznę guanoburzę, ale czy tylko ja uważam, że to niezbyt miłe, gdy normalni, niepijani dorośli ludzie rozmawiają na pełny regulator, śmieją się i trzaskają drzwiami o godzinie 23 tuż pod pootwieranymi na oścież oknami w niedzielną noc?[/QUOTE]
W jakim wieku są ci ludzie? Może są głusi? Starsi przygłusi tak krzyczą i hałasują, bo dla nich to nie jest głośno. Mam w rodzinie takie osoby, zwracanie im uwagi pomaga tylko na krótką metę.

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85151581]A jeszcze a propos odgłosów pt. co gorsze, kosiarka czy remont - mnie już tyle razy w niedzielę rano obudzili żule gniotący puszki wyjęte ze śmietnika, że już mi sił brakuje..[/QUOTE]
Dlatego ja śpię w stoperach i mam spokój. Polecam.

Obok bloku mam plac zabaw i nie przeszkadzają mi krzyki dzieci stamtąd. Lubię takie odgłosy bawiących się dzieci Natomiast nie wytrzymałabym jakby mi bez przerwy dziecko i matka się wydzierali w mieszkaniu nad/pod/obok. Niektórzy rodzice prawie wcale z dziećmi nie rozmawiają tylko bez przerwy wrzeszczą jeszcze gorzej jak to dziecko i dziecko się od nich uczy takiego sposobu komunikacji.

A tu jeszcze Janusze PR'u

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Po głosach sądzę, że 30-40. Oni normalnie rozmawiali, śmiali się, nie bronię nikomu, ale o 23 pod blokiem?..
W stoperach nie mogę spać, bo często mnie dziecko woła w nocy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nightmare666]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;85151581]Może nie od razu Grażyny i może znowu zacznę guanoburzę, ale czy tylko ja uważam, że to niezbyt miłe, gdy normalni, niepijani dorośli ludzie rozmawiają na pełny regulator, śmieją się i trzaskają drzwiami o godzinie 23 tuż pod pootwieranymi na oścież oknami w niedzielną noc?


A jeszcze a propos odgłosów pt. co gorsze, kosiarka czy remont - mnie już tyle razy w niedzielę rano obudzili żule gniotący puszki wyjęte ze śmietnika, że już mi sił brakuje..[/QUOTE]

Matko, ja ostatnio dzień w dzień, a raczej noc, mam arie operowe o wrzaski pijanych facetów i bab. Drą się tak, że zamykam okna a przy tych upałach jest to straszne. Ostatnio leżę sobie w wannie i jak taki nie ryknie to aż mną wstrząsnęło Albo ostatnio, 1:30 w nocy, trójka osób, dwóch facetów i kobieta. Jeden położył się na ulicy i trze się, że nie wstaje i żeby spier..... i tak w koło wojtek, oni: wstań a on: sp.... Policja w takich sytuacjach przyjeżdża lub przejeżdża gdy jest już po wszystkim.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Ja mam plac zabaw zaraz pod oknem
Ale no sama się na nim bawiłam i darłam japę jak byłam mała, więc staram się zrozumieć Ogólnie mi nie przeszkadzają, jak się drą a jak chcę spać to wystarczy zamknąć okno
Ale jakbym była przewrażliwiona na punkcie darcia japy przez dzieciaki to bym się zastanowiła nad zmianą mieszkania na takie, gdzie pod oknem nie mam placu zabaw.
Bardziej wkurzają mnie procesje z kościoła niż te dzieci Kościół też mam pod blokiem no, ale, że to kilka procesji w roku to jestem w stanie wytrzymać

Oooo wiem co mnie wkurza niesamowicie, bardziej od dzieci... jak w nocy jakiś student zapierdziela z walizką na kółkach po kostce

[blackhaired_witch]

Pod oknami sypialni mam plac zabaw. Sobota, parę minut po 6 rano. Kłótnia kilkuletniego Brajanka z matką, która chciała go zabrać z placu zabaw na śniadanie do babci - no jeśli o takiej godzinie zabierała, to o której musiała go przyprowadzić?! Dzieciak rozdarł się jak zdziczały i piłował paszczę jakieś 15 minut ciągiem, a matka, zamiast zabrać go za fraki do tej babki i tam uspokajać, coś tam nieśmiało mamrotała do potomka. Od razu było widać, kto w tej familii rządzi i że nie jest to niestety rodzic.

[Limonka2738]

Ja mam pogrzeby, bo mieszkam obok cmentarza. Ktoś by pomyślał, że spokojni sąsiedzi, ale w kółko pieśni pogrzebowe z megafonu.

Wszędzie coś będzie głośne, jeśli człowiek nie zamieszka w środku lasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AlbinoticBlack]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;85157271]Oooo wiem co mnie wkurza niesamowicie, bardziej od dzieci... jak w nocy jakiś student zapierdziela z walizką na kółkach po kostce [/QUOTE]
Mieszkam blisko akademików i stacji kolejowej jednocześnie. W sezonie przerw wakacyjnych, zimowych, świąt zawsze albo w środku nocy albo o bladym świcie słyszę tylko trrrrtytrrtrtrtrtrrtytyty tytrrrrrrr kółeczek po kostce, jedno za drugim + studenci szukający drogi powrotnej po imprezie z pieśnią na ustach są również obowiązkowi

Najgorsza była parka sebek i karyna, ewentualnie kolega, którzy 90% czasu spędzali na ławeczce pod blokiem pod moim balkonem. Czy słońce czy burza, czy 12 czy 1 w nocy ciągle tam byli, gadali, puszczali muzykę, piwerko i fajeczka do tego. A w nocy kiedy jest w miarę chłodniej trudno spać przy pozamykanych oknach, więc musiałam słuchać ich życiowych historii.

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez Limonka2738

Wszędzie coś będzie głośne, jeśli człowiek nie zamieszka w środku lasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niektórym to i w lesie będzie przeszkadzać śpiew ptaków i szum drzew.

[invisible_01]

Mieszkam tuż obok parku, na który przychodzi stado rodzin z dziećmi. Naprawdę zniosę te piski i krzyki, które stamtąd słychać, ale czego nie jestem w stanie znieść, to wysikiwanie dzieci tuż pod moim blokiem po wyjściu z parku. Trafia mnie o to taki szlag, że głowa mała. Na terenie parku znajduje się toi toi, ale chyba higieniczni rodzice nie chcą, aby ich dziecko się tam załatwiało. Z pomocą przybyła więc kawiarnia na terenie parku - dla klientów (jest ogródek na dworze z placykiem zabaw) toaleta jest darmowa, dla wszystkich innych 2 zł. Niestety płacenie za czystą toaletę przerasta Grażyny, zamawiać nic nie chcą, a w parku jest ochrona, więc rezolutne mamusie wychodzą z parku (nie jest on szczególnie duży) i wysikują dzieci pod moim blokiem, często zasikując ścianę, bo odwracają dziecko tyłkiem do budynku i ono sika bezpośrednio na niego Smród, który czuć przez okna i balkony jest niesamowity.

[Limonka2738]

Napisane przez invisible_01

Mieszkam tuż obok parku, na który przychodzi stado rodzin z dziećmi. Naprawdę zniosę te piski i krzyki, które stamtąd słychać, ale czego nie jestem w stanie znieść, to wysikiwanie dzieci tuż pod moim blokiem po wyjściu z parku. Trafia mnie o to taki szlag, że głowa mała. Na terenie parku znajduje się toi toi, ale chyba higieniczni rodzice nie chcą, aby ich dziecko się tam załatwiało. Z pomocą przybyła więc kawiarnia na terenie parku - dla klientów (jest ogródek na dworze z placykiem zabaw) toaleta jest darmowa, dla wszystkich innych 2 zł. Niestety płacenie za czystą toaletę przerasta Grażyny, zamawiać nic nie chcą, a w parku jest ochrona, więc rezolutne mamusie wychodzą z parku (nie jest on szczególnie duży) i wysikują dzieci pod moim blokiem, często zasikując ścianę, bo odwracają dziecko tyłkiem do budynku i ono sika bezpośrednio na niego Smród, który czuć przez okna i balkony jest niesamowity.

Ja bym sobie wiaderko wody postawiła i czatowała.

Chamstwo jakich mało.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[0235a76bf37a0c9e786a33d682e03cfb1aa33c8b_653ef22455ebf]

Napisane przez invisible_01

Mieszkam tuż obok parku, na który przychodzi stado rodzin z dziećmi. Naprawdę zniosę te piski i krzyki, które stamtąd słychać, ale czego nie jestem w stanie znieść, to wysikiwanie dzieci tuż pod moim blokiem po wyjściu z parku. Trafia mnie o to taki szlag, że głowa mała. Na terenie parku znajduje się toi toi, ale chyba higieniczni rodzice nie chcą, aby ich dziecko się tam załatwiało. Z pomocą przybyła więc kawiarnia na terenie parku - dla klientów (jest ogródek na dworze z placykiem zabaw) toaleta jest darmowa, dla wszystkich innych 2 zł. Niestety płacenie za czystą toaletę przerasta Grażyny, zamawiać nic nie chcą, a w parku jest ochrona, więc rezolutne mamusie wychodzą z parku (nie jest on szczególnie duży) i wysikują dzieci pod moim blokiem, często zasikując ścianę, bo odwracają dziecko tyłkiem do budynku i ono sika bezpośrednio na niego Smród, który czuć przez okna i balkony jest niesamowity.

Współczuje. Twoja wypowiedz przypomniała mi moje przejścia sprzed tygodnia, połączenie karynizmu z mocnym ozm. Byłam na cmentarzu, akurat trwała msza, wiec ludzi sporo. Idę pomiędzy grobami i widzę, jak matka wysikuje dziecko - grzecznie powiedziałam, ze dosłownie dwa kroki od tego miejsca są wyremontowane darmowe toalety w domu pogrzebowym, i ze to słabo tak obsikiwac czyjś grób. W odpowiedzi usłyszałam, ze jestem wariatka i idiotka, ze to przecież tylko dziecko i w ogole o co mi chodzi. No ręce opadają.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Vectraa]

u mnie też się tak zdarzało, jak tylko przyuważe to zaraz leci tekst czy ja im sikam pod oknami. Nieważne czy to matka z dzieckiem, czy sebek czy pan żul. każdy speszony ucieka.

[antonina_bielska]

U nas najbliższy plac zabaw znajduje się w odległości ok. 100m, ale jak dzieciaki się zaczną drzeć, to nosi się masakryczne to darcie japy (nie da się tego nazwać inaczej, kiedy masa rodziców jest obok, a te koncerty są teraz od 8-9 do 22 nawet, bo lato). Ja za dzieciaka chodziłam na boisko albo plac zabaw przy przedszkolu, które nie były tuż przy blokach. Poza tym głośniki bezprzewodowe to jest zmora moim zdaniem

Co do gadania na balkonach lub pod blokiem nocą - w sobotę wróciliśmy koło północy do mieszkania, wchodzimy do sypialni, a nad nami w najlepsze gadanina i darcie nie umiałam zidentyfikować mieszkania niestety, ale następnym razem nie będę chyba tak szybko piżamy zakładać, tylko się przejdę po piętrze. Okno oczywiście trzeba było zamknąć

Wysłane z mojego HTC Desire 626 przy użyciu Tapatalka

[I ona]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;85160046]Współczuje. Twoja wypowiedz przypomniała mi moje przejścia sprzed tygodnia, połączenie karynizmu z mocnym ozm. Byłam na cmentarzu, akurat trwała msza, wiec ludzi sporo. Idę pomiędzy grobami i widzę, jak matka wysikuje dziecko - grzecznie powiedziałam, ze dosłownie dwa kroki od tego miejsca są wyremontowane darmowe toalety w domu pogrzebowym, i ze to słabo tak obsikiwac czyjś grób. W odpowiedzi usłyszałam, ze jestem wariatka i idiotka, ze to przecież tylko dziecko i w ogole o co mi chodzi. No ręce opadają.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE] no i to klasyczne "to tylko dziecko" !!!
Powinna dostać mandat to by się kultury nauczyła, okropna baba. No już naprawdę sikać na cmentarzu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Limonka2738]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;85160046]Współczuje. Twoja wypowiedz przypomniała mi moje przejścia sprzed tygodnia, połączenie karynizmu z mocnym ozm. Byłam na cmentarzu, akurat trwała msza, wiec ludzi sporo. Idę pomiędzy grobami i widzę, jak matka wysikuje dziecko - grzecznie powiedziałam, ze dosłownie dwa kroki od tego miejsca są wyremontowane darmowe toalety w domu pogrzebowym, i ze to słabo tak obsikiwac czyjś grób. W odpowiedzi usłyszałam, ze jestem wariatka i idiotka, ze to przecież tylko dziecko i w ogole o co mi chodzi. No ręce opadają.[/QUOTE]


Szkoda, że nie wierzę w życie po śmierci, po perspektywa nawiedzania potem takiej madki wydaje się kusząca.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;85160046]Współczuje. Twoja wypowiedz przypomniała mi moje przejścia sprzed tygodnia, połączenie karynizmu z mocnym ozm. Byłam na cmentarzu, akurat trwała msza, wiec ludzi sporo. Idę pomiędzy grobami i widzę, jak matka wysikuje dziecko - grzecznie powiedziałam, ze dosłownie dwa kroki od tego miejsca są wyremontowane darmowe toalety w domu pogrzebowym, i ze to słabo tak obsikiwac czyjś grób. W odpowiedzi usłyszałam, ze jestem wariatka i idiotka, ze to przecież tylko dziecko i w ogole o co mi chodzi. No ręce opadają.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]Coś strasznego, naprawdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Betty83]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;85160046]Współczuje. Twoja wypowiedz przypomniała mi moje przejścia sprzed tygodnia, połączenie karynizmu z mocnym ozm. Byłam na cmentarzu, akurat trwała msza, wiec ludzi sporo. Idę pomiędzy grobami i widzę, jak matka wysikuje dziecko - grzecznie powiedziałam, ze dosłownie dwa kroki od tego miejsca są wyremontowane darmowe toalety w domu pogrzebowym, i ze to słabo tak obsikiwac czyjś grób. W odpowiedzi usłyszałam, ze jestem wariatka i idiotka, ze to przecież tylko dziecko i w ogole o co mi chodzi. No ręce opadają.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]







Wieki nie byłam nad polskim morzem, więc takiego januszyzmu nie spotkałam. Nawet na Krupówkach

[Mijanou]

[1=0235a76bf37a0c9e786a33d 682e03cfb1aa33c8b_653ef22 455ebf;85160046]Współczuje. Twoja wypowiedz przypomniała mi moje przejścia sprzed tygodnia, połączenie karynizmu z mocnym ozm. Byłam na cmentarzu, akurat trwała msza, wiec ludzi sporo. Idę pomiędzy grobami i widzę, jak matka wysikuje dziecko - grzecznie powiedziałam, ze dosłownie dwa kroki od tego miejsca są wyremontowane darmowe toalety w domu pogrzebowym, i ze to słabo tak obsikiwac czyjś grób. W odpowiedzi usłyszałam, ze jestem wariatka i idiotka, ze to przecież tylko dziecko i w ogole o co mi chodzi. No ręce opadają.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]
Ech, a ja narzekam, że mi madki dzieci wysikują pod balkonem trzy piętra niżej

Swoją drogą: nie wiem, jak bym zareagowała, widząc madkę wysikującą dziecko na grób mojego taty. Naprawdę, przyrzekam, że nie mam skłonności do przemocy ale mogłoby się różnie skończyć: od wylania na madkę zawartości butli z wodą (z reguły pobieram wodę do mycia pomnika wcześniej bo studzienka przy wejściu na cmentarz) do przyłożenia jej tą butlą w głupi łeb. Na cmentarzach są toalety, ewentualnie toitoiki a jak ktoś ma obsesję higieny to niech nosi ze sobą nocnik przenośny dla dziecka, guzik mnie to obchodzi bo sikania na grób ojca bym nie zniosła.

Jeszcze inną drogą, razi mnie palenie na cmentarzu połączone z rzucaniem petów (na szczęście widziałam to tylko na ogólnych alejkach). Jako palacz nałogowy uważam, że można się z szacunku dla miejsca powstrzymać od palenia. Ostatnio widziałam kondukt, na ktorego końcu wlekli się palacze i nie dość, że palili to jeszcze gadali o doopie Maryny. Nie wiem, po co w takim ukladzie iść na czyjś pogrzeb. Miejsce na pogaduszki jest na stypie, wiadomo, pogadać nie grzech, tym bardziej, że na pogrzeby zjeżdża rodzina z różnych, nieraz dalekich stron.

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez Betty83

Wieki nie byłam nad polskim morzem, więc takiego januszyzmu nie spotkałam. Nawet na Krupówkach

To wygląda nie tyle na januszing co na zwykłe oszustwo. Rzecznik Praw Konsumenta powinien się tym zająć.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

100 zł za kg ryby :O To te ryby od tych biednych rybaków morderców? Jeszcze im kabzę nabijać..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz