Zwątpienie minerałowe

[Gajowniczka]

Założyłam nowy wątek na wzór zwątpienia filtrowego.
Czytałam na forum,że paru osobom minerały bardzo zaszkodziły (liszaj na policzku).Wczoraj miałam na twarzy cały dzień minerały EG i zaczął mnie swędzieć policzek a dzisiaj jest tam małe przebarwienie wielkośći pól na pół cm.Żeby to był zwykły pryszcz to ok ale takie coś mi się nie zdarzało wcześniej.
Mam takie pytanie czy te kosmetyki mają jakieś atesty,badania czy co tam jest w tradycyjnych firmach.Przecież nie wiadomo właściwie jak odbywa się produkcja tych minerałów.Firmy nie wiadomo skąd ,nie wiadomo czy ich siedziba to nie produkcja garażowa.
Bardzo,bardzo bym chciała się mylić i zostać zasypana argumentami ,że tak nie jest.Polubiłam efekt jaki daja minerały na twarzy ale po tych watpliwościach trochę już boję się ich używać.Kładąc tradycyjny puder widzę na opakowaniu datę przydatności,atest itd.

[milena72]

to ja pisalam o liszaju...
Odstawilam mineraly i wszystko jest ok..ale nie odpuszczam bo nie wiem ,ktore to spowodowaly-miziałam sie bowiem nimi na zmiane...Obawiam sie tylko, ze to po EDM bo ich najczesciej uzywałam. Jakkolwiek z efektu byłam zadowolona ( niestety tylko przez 2 godz ) to od razu po kilkunastu minutach czułam suchosc na policzkach i nawet jak zaczynałam sie swiecic po niedługim czasie to wrazenie nie ustepowalo..Jakby woda mi z naskorka uciekała..
Po Joppa,Buffd tego uczucia nie miałam...
Dzis spróbuje buffd bo skorka juz mi sie wygoila-dzis beda grane filtry bo w Warszawie piekne słonce...az zyc sie chce...

[pastereczka]

Powiem Ci tak, gdyby cokolwiek z minnralow zaszkodzilo komus w stanach to proces sadowy pozbawilby wlascicieli i nastepne 10 pokolen srodkow do zycia. Kazda firm ma atesty itp i jak zapytasz to Ci wyslą. Myślę że wazne jest odkazanie, pranie pedzli- w 90% to bedzie przyczyna.
Milena72 nie uzywaj edm tej formuly, nie jest dla Ciebie- ja tak mialam z buffd oryginal, sciaganie skory straszne

[agabil1]

mam zwątpienie mineralne gdy dolar skacze do góry i to wszystko, minerały sa błogosławieństwem dla mojej skóry

[rozwielitka]

Napisane przez agabil1

mam zwątpienie mineralne gdy dolar skacze do góry i to wszystko, minerały sa błogosławieństwem dla mojej skóry

poza tym że czasem obsypuję sobie ubranie proszkiem.
w FAQ na stronie edm jest napisane o badaniach i atestach.

[Gajowniczka]

Pastereczka ale się uśmiałam z Twojej odpowiedzi (w pozytywnym sensie).
Pędzle piorę codziennie,proszek nabieram tylko ze szklanej miseczki.Nie potrafiłabym używać pędzla dwa dni .

[pastereczka]

o higienie pisalam ogolnie bo wiesz jak jest

[Gajowniczka]

No wiem.Cieszę się z tych odpowiedzi bo chcę się pozbyć wątpliwości.Już sobie wyobrażałam jak oni siedzą w tych garażach i sypią co popadnie do słoiczków a głupie baby się cieszą i tym smarują.

[pastereczka]

Sa takie specjalne mlynki, jak do kawy tylko w innej skali, ja tak cy śmak zostaje ciesącą się babą

[jmw]

Mnie czasami dopada zwątpienie ale w zakresie ograniczonym - tylko co do podkładów (cienie i róże cenie sobie niezwykle).
Bywają dni, że niby wszystko robię jak zwykle, dobrymi (i czystymi ) pędzlami, daje primer(y), spokojnie nakładam minerały i za 2 godziny spektakularna klapa. Wszystko powłaziło w pory - korektor stwierdził że pokaże co on wart i wylazł spod podkładu, podkład sie ulotnił/splackował.
Już zaczęłam zastanawiać się czy to nie ma coś wspólnego z hormonami (faza cyklu etc) bo normalnie mam efekt idealny po minerałach (poprawę stanu cery zawdzięczam jednak głównie kwasom a nie mineralom).
Nie jestem w stanie zrozumieć tego - i dlatego na tzw "okazje" wciąż preferuję płynne podkłady, są bardziej przewidywalne.

[frantic]

Przyznam, że mi również zdarzają się dni, kiedy nawet ulubione minerały wyglądają na mnie kiepsko. Wydaje mi się jednak, że u mnie to właśnie zależne jest od fazy cyklu, bo w ciągu miesiąca jednak moja cera minimalnie się zmienia. Trwa to jednak zwykle jeden-dwa dni i już znowu jest pięknie. Dłużej trwające zwątpienie miałam gdzieś na początku jesieni, ale również wynikało to z tego, że moja cera sama w sobie nieładnie wyglądała, więc i minerały nie zachowywały się niej tak jak zawsze.
Pomimo tego kocham minerały miłością wielką, ostatnio nawet tak bardzo że nie jestem w stanie nałożyć na nią nic nie-mineralnego. Mam jeszcze jeden klasyczny podkład, który od czasu do czasu używałam. W tym roku jednak nie poszedł w ruch ani razu. Wyobrażam sobie zaraz, że będę miała po nim mega wysyp pryszczy - trochę to trąci obsesją.
Od około dwóch tygodni znów wróciłam do kwasów, codziennie się filtruję i minerały wpasowują się w ten zestaw pielęgnacji idealnie. Na chwilę obecną nie wyobrażam sobie, żebym miała w ogóle zarzucić makijaż mineralny, prędzej będę szukać innych firm, jeżeli z jakiegoś powodu obecnie ulubione przestaną współgrać z moją skórą.

[Lorri]

U mnie właściwie zaczęło się od wielkiego zwątpienia. Pierwsze użycie EDM Intensive zbiegło mi się z hormonalnym apogeum i wysyp był przerażający. Nie było to winą minerałów, ale przyczynić się na pewno przyczyniły, bo kolejne wytrwałe testy jednoznacznie wykazują niechęć skóry do współpracy z EDM.

Po moim ulubionym (i jedynym akceptowanym) fluidzie zdarzają mi się w najgorszym razie pojedyncze krosteczki trądzikowo-kosmetyczne, które goszczą na twarzy nie dłużej niż do dnia następnego. Podczas noszenia makijażu jedyne co się dzieje to naturalny błysk po kilku godzinach od zmatowienia pudrem. Podkłady mineralne zmieniają się bardzo z upływem czasu i w zależności od warunków zewnętrznych. EDM Intensive i Matte (ten jak dla mnie nie kryje nic a nic) praktycznie zaraz po nałożeniu "uwypuklają się" nad każdym zaskórnikiem (czy raczej potencjalnym zaskórnikiem, takim porem, który gotów jest się zaczopować, jeśli ma czym) i tworzą widoczne gulki, a po dłuższym czasie krostki. Podobną rzecz zauważyłam z Buff'd Original, z tym że dopiero po wielu godzinach i finalnie nie ma takiego wysypu jak po EDM, ale i tak jestem niepocieszona. U mojej siostry widzę to samo.

Coś się mojej skórze w minerałach nie podoba. Nie ma znaczenia, jaką markę wybiorę, składy, które mi odpowiadają są porównywalne do tego, co testowałam. W moim przypadku podkłady mineralne niweczą efekt uzyskany dzięki preparatom pielęgnacyjnym. Poza hormonalnymi przesileniami krostki nie stanowią dla mnie problemu, pory są ładnie oczyszczone (kwas mlekowy). Pod minerałami skóra się buntuje bardziej niż pod fluidem z dodatkiem chlorku sodu i pudrem w kamieniu Hauschki zawierającym talk. Mam świadomość, że problem jest związany z porowatością mojej twarzy. I EDM i Buff'd Original (choć później) podkreślają z czasem wszystko, co na niej niedoskonałe. Fluid tego nie robi.

O niechcianym błysku (nie mylić z przetłuszczeniem) po podkładach mineralnych bazujących na mice już nawet nie będę pisać, bo pisałam wiele razy. Puder nie rozwiąże tego problemu, pozostaje pogodzić się z tym albo szukać specyficznych formuł.

Dam szansę jeszcze Buff'd Light, bo bardzo mnie zachęcają pozytywne opinie. Jeśli efekt będzie niezadowalający, a starczy mi jeszcze chęci i cierpliwości, to może sprawdzę coś niestandardowego, z dodatkami organicznymi, bez miki, bez TiO2. Jeśli nie starczy to zostaną mi pamiątki w postaci bajecznych pędzli, którymi (jak nigdy) będę nakładać pudry sypkie własnej produkcji.

Dwa podstawowe atuty minerałów przekonują mnie, żeby się nie poddawać: nieporównywanie krótszy niż dotychczas czas potrzebny na wykonanie makijażu oraz fantastyczne właściwości kryjące, które umożliwiają mi ostateczne rozstanie z Dermacolem (znienawidzonym, lecz niezastąpionym).

[pranie]

Ku mojej rozpaczy znajduje znajome watki w wypowiedzi Lorri. Otoz ogolnie moja twarz wyglada dobrze po mineralach. Jednak w miejscu niedoskonalosci, wyglada gorzej. Tak jakby te problematyczne miejsca rzeczywiscie uwypuklaly sie, byly jeszcze brzydsze (te uwypuklajace sie pory, o ktorych pisze Lorri). U mnie to dwa ogniska - obie strony brody. Dlugie miesiace kuracji retinoidowych i kwasowych doprowadzily te miejsca to stanu zadowalajacego - przypominam, ze przed mineralami praktycznie sie nie malowalam! przyproszalam te miejsca jedynie malo kryjacymi pryzmami, pozniej jedwabnikiem Hauszki. Od poczatku stosowania mineralow te miejsca sa bardziej porowate i nierowne. Myslalam, ze to slynny purging, ale to trwa i trwa... Nie wiem co robic. Tyle mam swietnych probek, tyle jeszcze do mnie leci! Zlosliwosc losu.. Licze bardzo na formule Minimalist z LaurEss, ktora wczoraj zamowilam w kilku kolorach. Sklad jest mega krotki, mika na drugim miejscu.

EDIT:
jeszcze sobie tak mysle, ze u mnie to moze bys spowodowane uwrazliwieniem cery po retinoidach. wczesniej mialam skore hipopotama, moglam robic z nia wszystko, dzisiaj praktycznie kazdy nowy krem, nawet czasem micel czy hydrolat powoduja swedzenie, podraznienie, zaczerwienienie. moze skora musi sie do mineralow przyzwyczaic?

[Lorri]

Napisane przez pranie

jeszcze sobie tak mysle, ze u mnie to moze bys spowodowane uwrazliwieniem cery po retinoidach. wczesniej mialam skore hipopotama, moglam robic z nia wszystko, dzisiaj praktycznie kazdy nowy krem, nawet czasem micel czy hydrolat powoduja swedzenie, podraznienie, zaczerwienienie. moze skora musi sie do mineralow przyzwyczaic?

A u mnie właśnie podrażnieniowych czy alergicznych symptomów brak. Tylko te uwypuklenia i mikrokrostki. A EDM walczyłam wytrwale, licząc że to minie, skóra unormuje się i będzie cacy. Niestety lipa.

[streetwork]

Dopiero od 2 dni stosuje minerały firmy Rhea! Jestem zadowolona chociaz dopiero teraz widze ile mam zaskorników na twarzy no swiece sie lekko po kilku godzinach, plus te pory eh! kwasze sie kwasem mlecznym i licze na poprawe a z mineralkow nigdy nie zrezygnuje

[vril]

Witam
Zwatpienie mnie dopadlo, a jakze ale nie mineralne ale ogolnie makijazowe.
Mineraly same w sobie zrobily duzo dobrego na mojej twarzy ale gdy nadeszla pora ostrego filtrowania sie, proszki poszly w odstawke, czesciowo ze wzgledu na niezadowalajacy efekt wizualny takiego polaczenia, a po drugie z powodu pokretnej ideologii, ktorej sama sobie nie potrafie racjonalnie wytlumaczyc, wiec co wam bede trula

Wrocilam do filtrow i tradycyjnej kolorowki (tzn. pudry sypkie, fluidow nie uzywam) i niestety jest gorzej. Mialam juz od dluzszego czasu fajna cere i teraz z powrotem zaczyna sie sypac. Na pewno jest to zasluga powrotu do filtrow, jakby nie bylo, to nie sa lekkie kremy, chocby nie wiem jakie zachywty nad nimi uskuteczniano, a do tego tradycyjna kolorowka nafaszerowana zapychaczami doklada swoje.
Odnosze wrazenie, ze po kilku miesiacach z mineralami skora mi sie rozbestwila, uwrazliwila na wszelkie "sztucznosci" i teraz reaguje histeria nawet na te sprawdzone kosmetyki, ktore wczesniej z niejakim powodzeniem uzywalam.

Podsumowujac - jestem zniechecona. Nie moge uzywac mineralow tak jak lubie, czyli na mokro i bez filtra, a to co uzywam teraz chociaz dobrze wyglada, to robi mi kuku i w efekcie cera po zmyciu makijazu wyglada z dnia na dzien co raz gorzej, a bylo juz tak fajnie - przy mineralach nie mialam takiego szoku podczas zmywania tapety, cera nie razila sama soba, makijaz byl forma dopelnienia do zdrowej cery, a teraz znow pelni u mnie role kamuflazu

Wiem, ze wiele z was z powodzeniem uzywa mineralow na filtry ale do mnie to nie trafia. Duza role na pewno odgrywa tu rodzaj cery i dobranie odpowiedniego filtra. Dlugo uzywalam roznych filtrow LRP, teraz testuje Klorane 40+ (pierwszy raz od wielu miesiecy pojawily sie podskorne gule, wlasnie po nim ), za chwile zaczne testy Klorane 50+, a potem Lirene 50+ ale czuje niechec do tych smarowidel i wcale nie mysle z radoscia o nadchodzacej wiosnie i lecie
Wiem, wiem, filtrowac trzeba sie okragy rok, sama kiedys bylam ortodoksem w tej kwestii ale caloroczne filtrowanie i zwiazane z tym perypetie wprowadzaja mnie w depresje i dla zdrowia psychicznego odpuszczam kiedy tylko sie da.

[evelinek_r]

Vril, a spróbuj Pharmaceris Screen-Sensilium. Ja na palcach jednej ręki mogę policzyć filtry, które mi nie zrobiły kuku, a kilka razy nałożyłam na niego minerały (dopiero początkująca jestem i nie mam flattiego, więc z dalszymi testami czekam na spadek $) i całkiem nieźle to leżało. Tylko gdybyś się decydowała, to kupuj w tubce, bo z dozownikiem to stara wersja sprzed 2 lat.

[vril]

Dziekuje, nie znam tego kremu w ogole, wiec sie przyjrze

[frantic]

Vril mnie to bardziej wygląda na zwątpienie filtrowe a nie minerałowe. Z tego co piszesz, to największym problemem jest stosowanie filtrów i one psują Ci cerę. Skoro tak dobrze się czułaś w minerałach a Twoja skóra wyglądała po nich lepiej, to ja bym na Twoim miejscu nie odpuściła, tylko szukała właśnie idealnego połączenia filtry-minerały. Ale oczywiście rozumiem, że masz swoje zdanie na temat ich łączenia i szanuję je.

[Anecka]

Ja tez ostatnio cos watpie w mineralki
Na samym poczatku bylo bardzo ladnie z EDM.. nie warzylo sie ani nic.. w miedzyczasie probowlam MEOW, Buff'd no i teraz Joppa. Buff'd raz sie trzyma raz nie.. Joppa, nie trafiona kolorystycznie no i na twarzy ogolnie jakos sucho..

Tak wiec wracam do EDM, ale przez ostatni tydzien.. dzien w dzien podklad z EDM mi sie warzyl, a nakladalam go tak samo jak miesiac temu.
Nie wiem o co chodzi. Nie przestalam uzywac toniku, differinu, wiec powinno byc tak samo a jest coraz gorzej.

Po za tym po różach mam pryszcze na kociach policzkowych a szkoda, bo podobają mi sie róże.

Mam nadzieje, ze problem tlustosci skory zniknie juz niedlugo jak zaczne stosowac Izotek, który w jakims sensie likwiduje gruczoly lojowe na twarzy.

Na dodatek 2 razy polozylam pod mineraly krem lekki dosc i jeszcze szybciej wszystko splynelo [chociaz krem sie wchlonal do matu] i bardzo sie boje kupowac filtr, bo przeciez bede miec lampe i warzenie po 5 sekundach.

[pranie]

Vril, a co to za pokretna ideologia wykluczajaca mineraly podczas stosowania filtrow? chyba ze to sekret
Powiem Wam tak. Tez przechodze zwatpienie i jest rowniez na 90% spowodowane filtrami. Niby filtruje sie caly czas, ale gdy zaczynalam z mineralami, robilam to w kratke: raz filtr, raz zwykly krem, czasem nic albo jakies serum. Teraz poczucie obowiazku w zwiazku z filtrem stalo sie nieznosne. W dodatku moj dotychczasowo w miare dobrze sprawujacy sie Antek zaczal nieznosnie wlazic w zalamania, warzyc sie i potwornie wygladac z proszkami (chyba mineraly odrobine przesuszaja mi skore i dlatego). Ale nie poddaje sie. Kusily mnie juz kilka dni temu w sklepach pryzmy, obejrzalam sobie je nawet tesknie (200pln w Sephorze! ile prochow by za to bylo ). Ale wiem, ze poczucie porazki przy nalozeniu tradycyjnego pudru bedzie dojmujace. Vril, moj sposob walki jest taki: testuje jak najwieksza ilosc nowych filtrow (zamowilam Lirene, Bootsa Soltana, moze ten Pharmaceris jest wart uwagi choc nie ma podanych wszystkich wartosci ochrony) i nowe mineraly (bardzo licze - pisalam juz o tym - na formule Minimalist LaurEss, moze bedzie laciutki i delikatny). W koncu powinnam znalezc idealny zestaw. Czego zycze wszystkim zwatpieniowym mineralkom

[mykofenolan mofetilu]

Napisane przez Anecka

Ja tez ostatnio cos watpie w mineralki
Na samym poczatku bylo bardzo ladnie z EDM.. nie warzylo sie ani nic.. w miedzyczasie probowlam MEOW, Buff'd no i teraz Joppa. Buff'd raz sie trzyma raz nie.. Joppa, nie trafiona kolorystycznie no i na twarzy ogolnie jakos sucho..

Tak wiec wracam do EDM, ale przez ostatni tydzien.. dzien w dzien podklad z EDM mi sie warzyl, a nakladalam go tak samo jak miesiac temu.
Nie wiem o co chodzi. Nie przestalam uzywac toniku, differinu, wiec powinno byc tak samo a jest coraz gorzej.

Po za tym po różach mam pryszcze na kociach policzkowych a szkoda, bo podobają mi sie róże.

Mam nadzieje, ze problem tlustosci skory zniknie juz niedlugo jak zaczne stosowac Izotek, który w jakims sensie likwiduje gruczoly lojowe na twarzy.

Na dodatek 2 razy polozylam pod mineraly krem lekki dosc i jeszcze szybciej wszystko splynelo [chociaz krem sie wchlonal do matu] i bardzo sie boje kupowac filtr, bo przeciez bede miec lampe i warzenie po 5 sekundach.

ja tak miałam po różu Snooze Bar EDM ale on właśnie należał do tych połyskujących, kupiłam EDM Daydream z Matte i już nie mam takiego problemu, może też spróbuj? nie poddawaj sie

w ogóle to zauważyłam, ze chyba wszystkim się nam tak pier...niczą te cery, wiec rzucam śmiałą teorię, ze wszystkiemu winna jest jakaś wyższa siła... to napewno przez jakąś konstelację gwiazd, zbliżające się przesilenie, hormony itp itd a nie nasze minerałki!

[pranie]

Napisane przez mykofenolan mofetilu

w ogóle to zauważyłam, ze chyba wszystkim się nam tak pier...niczą te cery, wiec rzucam śmiałą teorię, ze wszystkiemu winna jest jakaś wyższa siła... to napewno przez jakąś konstelację gwiazd, zbliżające się przesilenie, hormony itp itd a nie nasze minerałki!

Dziewczyny, na pewno nie jest tak ze mineraly "psuja" cere, przeciez wiele z Was wchodzi na te strony forum edm i makeupalley i gdyby tak bylo, juz dawno bysmy o tym wiedzialy. Po drugie, sa wsrod nas dziewczyny ktore uzywaja mineralow dlugo (elf, mala kobietka) i nic im sie nie dzialo.
Wezcie pod uwage, ze dosc dlugo trwa okres grzewczy, cery mamy przesuszone kaloryferami i zmienna temperatura, w dodatku zbliza sie wiosna (ja np. zawsze na przelomie por roku cos mam z cera), sporo z nas zaczyna klasc filtry itp. itd. Nie mozemy sie poddawac

[frantic]

Napisane przez Anecka

Ja tez ostatnio cos watpie w mineralki
Na samym poczatku bylo bardzo ladnie z EDM.. nie warzylo sie ani nic.. w miedzyczasie probowlam MEOW, Buff'd no i teraz Joppa. Buff'd raz sie trzyma raz nie.. Joppa, nie trafiona kolorystycznie no i na twarzy ogolnie jakos sucho..

Tak wiec wracam do EDM, ale przez ostatni tydzien.. dzien w dzien podklad z EDM mi sie warzyl, a nakladalam go tak samo jak miesiac temu.
Nie wiem o co chodzi. Nie przestalam uzywac toniku, differinu, wiec powinno byc tak samo a jest coraz gorzej.

Po za tym po różach mam pryszcze na kociach policzkowych a szkoda, bo podobają mi sie róże.

Mam nadzieje, ze problem tlustosci skory zniknie juz niedlugo jak zaczne stosowac Izotek, który w jakims sensie likwiduje gruczoly lojowe na twarzy.

Na dodatek 2 razy polozylam pod mineraly krem lekki dosc i jeszcze szybciej wszystko splynelo [chociaz krem sie wchlonal do matu] i bardzo sie boje kupowac filtr, bo przeciez bede miec lampe i warzenie po 5 sekundach.

Anecka ja przez prawie pół roku używałam podkładu EDM Intensive i uważałam go za ideał. I naprawdę idealnie się zachowywał na mnie. Ale w pewnym momencie coś się zaczęło pierniczyć i wyglądałam w nim coraz gorzej. Teraz jak go nałożę na twarz, to pod koniec dnia mam część podkładu zwarzoną. I nie wiem od czego to zależy, tak jest i już.
Ale zaczęłam szukać dalej, nowych firm, nowych formuł i poradziłam sobie z tym problemem. Zamierzam teraz zakupić duże opakowanie z Lumiere, bo najdziwniejsze jest to, że mam tyle próbek minerałów, ale pełnowymiarowego opakowania, które by mi na chwilę obecną pasowało nie.

[Anecka]

Napisane przez frantic

Anecka ja przez prawie pół roku używałam podkładu EDM Intensive i uważałam go za ideał. I naprawdę idealnie się zachowywał na mnie. Ale w pewnym momencie coś się zaczęło pierniczyć i wyglądałam w nim coraz gorzej. Teraz jak go nałożę na twarz, to pod koniec dnia mam część podkładu zwarzoną. I nie wiem od czego to zależy, tak jest i już.
Ale zaczęłam szukać dalej, nowych firm, nowych formuł i poradziłam sobie z tym problemem. Zamierzam teraz zakupić duże opakowanie z Lumiere, bo najdziwniejsze jest to, że mam tyle próbek minerałów, ale pełnowymiarowego opakowania, które by mi na chwilę obecną pasowało nie.

No wiec wlasnie chce szukac, jak najbardziej.. teraz chce zamowic probki z BGM [tak sie pisze?] no ale skromną wyplate dostane dopiero 11 marca, wiec czekam. Póki co smaruje sie edm a juz sie powoli koncza jasne odcienie
Tez sie skusze na Lumiere kiedys. Apropos edm, to probowalam formuly matte ale dla mnie beznadziejna.. zero totalne zero krycia.
Joppa w sloiczku wydaja sie kremowe, swietne.. a na twarzy się tępo rozprowadzają. Wiem, ze jeszcze nie czas powatpiewac w mineraly z mojej strony bo malo przetestowalam firm, ale bardzo mi smutno z tego powodu ze EDM sie popsulo na moim licu

[pranie]

Na pocieche - Angelina tez sie czasem swieci

[mykofenolan mofetilu]

Napisane przez pranie

Na pocieche - Angelina tez sie czasem swieci

[pastereczka]

Napiszcie do niej ze proponuje light tan z beige i neutral z olive z edm

[Dominkab]

Napisane przez pastereczka

Napiszcie do niej ze proponuje light tan z beige i neutral z olive z edm

I krzemionkę jako primer

[rozwielitka]

wszytsko się kruszy i sypie.
prasowana paletka golden globes nie przetrwala 2h w pociągu, nadrkuszył się brąz (samba lessons?)
na 5 dużych dysków dostałam tylko dwa nowe shifter, reszta jest nie zamykana tym sprytnym kawalkiem plastiku. Nie wiem co bedzie z wakacjami, czy nie będę zmuszona wziąć czegoś co nie zasypie mi wszytskiego wokół- liczylam na prasowańca ale skoro paletka byla tak delikatna to podkład pewnie też.

generalnie