Kremy BB i kosmetyki azjatyckie cz. V

[effcia82]

Napisane przez Just321

Musisz ten olejek czymś zmyć Wg azjatyckiej pielęgnacji olejek to demakijaż a po nim jest mycie buzi, jakimś środkiem do tego przeznaczonym - pianką, żelem, lekkim peelingiem. Bardzo fajny jest żel peeling z Tołpy do kupinia w Biedronce

Ale ten olej jest już z detergentem. Tu skład: Aqua, Glycine Soja Oil, Coco-Glucoside, Sodium Laureth Sulfate, Glycerin, Xanthan Gum, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Parfum, Tocopheryl Acetate, Citric Acid, Sodium Benzoate, Limonene, Butylphenyl Methylpropional.

Nie wiem czy nie zmienili czegoś bo teraz to się nazywa olejek tylko żel z olejkiem ale olej jest nadal na drugim miejscu.

[chimay]

Moim zdaniem to wszystko zależy od indywidualnych odczuć. Jeśli odczuwasz, że skóra jest czysta, to ja bym już jej nie męczyła żadnymi dodatkowymi detergentami - ale trzeba też wziąć pod uwagę, że mówię z punktu osoby z cerą mega wrażliwą na wiele środków i metod myjących. Dla mnie żadne żele i pianki po olejku nie przejdą, a już na pewno nie do regularnego codziennego stosowania, bo wtedy podrażnienie i odwodnienie mam jak w banku.
I zdarza się, że używam samego olejku myjącego solo i niczym potem nie domywam. Taki np olejek z węglem The Saem, który tu często chwaliłam nadaje się w moim odczuciu do jednoetapowego mycia.

Poza tym kosmetyki z naszego rynku różnią się jednak w wielu przypadkach od azjatyckich, olejek z SLES to co innego niż olejek z emulgatorami. Z "naszych" produktów tego typu, ale z emulgatorem a nie detergentem miałam olejek z ceramidami Elizabeth Arden i on w ogóle nie przypominał mi olejków azjatyckich, był ciężki, zostawiał warstwę i zdecydowanie wymagał zmycia go dodatkowym kosmetykiem.

[sand]

Czy macie może porównanie odcieni kremów bb: Missha Wrinkle Filler #23 i Missha Real Complete #23? Czy to jest taki sam odcień czy tylko zbieżność numeracji ?

[blotowlosa]

Napisane przez sand

Czy macie może porównanie odcieni kremów bb: Missha Wrinkle Filler #23 i Missha Real Complete #23? Czy to jest taki sam odcień czy tylko zbieżność numeracji ?

podpinam się pod pytanie. Jeszcze mnie zastanwia czy odcienie w Missha M Signature Real Complete vs Missha M Perfect Cover są takie same?

Posiadam Perfect cover n.21 ale na lato jest trochę za jasny, chciałabym wypróbować Signature Real Complete, ale boję się że n.23 może być z kolei zbyt ciemny

[Just321]

Napisane przez chimay

Moim zdaniem to wszystko zależy od indywidualnych odczuć. Jeśli odczuwasz, że skóra jest czysta, to ja bym już jej nie męczyła żadnymi dodatkowymi detergentami - ale trzeba też wziąć pod uwagę, że mówię z punktu osoby z cerą mega wrażliwą na wiele środków i metod myjących. Dla mnie żadne żele i pianki po olejku nie przejdą, a już na pewno nie do regularnego codziennego stosowania, bo wtedy podrażnienie i odwodnienie mam jak w banku.
I zdarza się, że używam samego olejku myjącego solo i niczym potem nie domywam. Taki np olejek z węglem The Saem, który tu często chwaliłam nadaje się w moim odczuciu do jednoetapowego mycia.

Poza tym kosmetyki z naszego rynku różnią się jednak w wielu przypadkach od azjatyckich, olejek z SLES to co innego niż olejek z emulgatorami. Z "naszych" produktów tego typu, ale z emulgatorem a nie detergentem miałam olejek z ceramidami Elizabeth Arden i on w ogóle nie przypominał mi olejków azjatyckich, był ciężki, zostawiał warstwę i zdecydowanie wymagał zmycia go dodatkowym kosmetykiem.

Zgadzam się z Tobą w pełnej rozciągłości, ja mam cerę mieszaną, ze skłonnością do zaskórników i innych tego typu przyjemności . . . i dlatego jak zaczęłam porządnie oczyszczać twarz to zaczęłam widzie rezultat i dla mnie olejkowe na początek a potem jakaś pianka/żel i peelingi enzymatyczne, glinki i ścierusy też czasem to u mnie wręcz konieczność.

[Elfelins]

A ja wam powiem że kiedyś miałam podejście do metody ocm i do olejów ale bardzo źle się to skończyło, podskórnymi gulami... Teraz zmywam bb i podkłady jedynie mleczkiem z biedronki. Żadne żele i pianki a już tym bardziej woda mi nie służą bo mam cerę suchą i wrażliwą i nawet mycie wodą mi nie służy. Kiedyś bardzo eksperymentowałam z oczyszczaniem, kilka etapów. A teraz tylko mleczko i żadnego pryszcza nawet nie mam.

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

[201705240954]

Napisane przez Elfelins

A ja wam powiem że kiedyś miałam podejście do metody ocm i do olejów ale bardzo źle się to skończyło, podskórnymi gulami... Teraz zmywam bb i podkłady jedynie mleczkiem z biedronki. Żadne żele i pianki a już tym bardziej woda mi nie służą bo mam cerę suchą i wrażliwą i nawet mycie wodą mi nie służy. Kiedyś bardzo eksperymentowałam z oczyszczaniem, kilka etapów. A teraz tylko mleczko i żadnego pryszcza nawet nie mam.

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

Podziwiam, po mleczku z biedronki wyladowalam w szpitalu-tak silna reakcja alergiczna. No way
Mycie olejami-oczywiście. Polskie resibo. Nie lubię OCM, bo tam dobrze trzeba znać swoją skorę żeby dobrze dopasować proporcje. Moja skóra lubi zmiany, więc zmywanie resibo lub kokosem i dodatkowo oleje zamiast kremu to tak

[Just321]

Napisane przez Elfelins

A ja wam powiem że kiedyś miałam podejście do metody ocm i do olejów ale bardzo źle się to skończyło, podskórnymi gulami... Teraz zmywam bb i podkłady jedynie mleczkiem z biedronki. Żadne żele i pianki a już tym bardziej woda mi nie służą bo mam cerę suchą i wrażliwą i nawet mycie wodą mi nie służy. Kiedyś bardzo eksperymentowałam z oczyszczaniem, kilka etapów. A teraz tylko mleczko i żadnego pryszcza nawet nie mam.

Wysłane z mojego LG-D802 przy użyciu Tapatalka

no właśnie, każdy musi znaleźć coś dla siebie i trudno się sugerować wszystkim co inni polecają. Biedronkowe-tołpowe kosmetyki okazuje się, że są warte uwagi .

[effcia82]

U mnie wszystko musi być spukane bieżącą wodą. Inaczej czuję się nie umyta.

[201705240954]

Napisane przez effcia82

U mnie wszystko musi być spukane bieżącą wodą. Inaczej czuję się nie umyta.

Przecież zmywanie olejem nie wyklucza kolejnego kroku z użyciem wody, zgodnie z tematyką wątku

[Farisss]

Napisane przez blotowlosa

podpinam się pod pytanie. Jeszcze mnie zastanwia czy odcienie w Missha M Signature Real Complete vs Missha M Perfect Cover są takie same?

Posiadam Perfect cover n.21 ale na lato jest trochę za jasny, chciałabym wypróbować Signature Real Complete, ale boję się że n.23 może być z kolei zbyt ciemny

Wg mnie są różne - na moim przykładzie, Signature 21 bieli mi skórę i jest dla mnie za jasne, z kolei Perfect Cover 21 - jest co prawda bardziej szara ale wpisuje się w moją skórę (a mam raczej żółty odcień), no i nie ma tego efektu bielenia.
I osobiście mi ten Signature nie pasuje - dla mnie jest za ciężki. Perfect Cover fajnie nawilża, ale odnoszę wrażenie że Signature jest wręcz tłusty. Z tym że testowałam razem z jakimś nowym kremem do twarzy ale on był leciutki. Nie wiem, muszę jeszcze raz przetestować.

Wg mnie jeśli Perfect Cover 21 jest dla Ciebie za jasne to Signature 23 może być ok.

[blotowlosa]

Napisane przez Farisss

Wg mnie są różne - na moim przykładzie, Signature 21 bieli mi skórę i jest dla mnie za jasne, z kolei Perfect Cover 21 - jest co prawda bardziej szara ale wpisuje się w moją skórę (a mam raczej żółty odcień), no i nie ma tego efektu bielenia.
I osobiście mi ten Signature nie pasuje - dla mnie jest za ciężki. Perfect Cover fajnie nawilża, ale odnoszę wrażenie że Signature jest wręcz tłusty. Z tym że testowałam razem z jakimś nowym kremem do twarzy ale on był leciutki. Nie wiem, muszę jeszcze raz przetestować.

Wg mnie jeśli Perfect Cover 21 jest dla Ciebie za jasne to Signature 23 może być ok.

dzieki, spróbuję
W zasadzie nie chodzi o to, ze 21 PC jest za jasny tylko ma taki ziemisty kolor, bez odrobinki ciepłego pigmentu, który w zimie wygląda ok, ale w lecie wyglądam z nim trupio.
Zamówię 23 Signature.

[201705240954]

Napisane przez blotowlosa

dzieki, spróbuję
W zasadzie nie chodzi o to, ze 21 PC jest za jasny tylko ma taki ziemisty kolor, bez odrobinki ciepłego pigmentu, który w zimie wygląda ok, ale w lecie wyglądam z nim trupio.
Zamówię 23 Signature.

Przecież to Missha, każda będzie z chlodnym pigmentem, a Ty masz ciepłą karnację. Spróbuj bb z innej firmy, bo w każdym ten wybijający chłodny pigment zrobi Ci kuku

[Farisss]

Napisane przez LilyVanDerWoodsen

Przecież to Missha, każda będzie z chlodnym pigmentem, a Ty masz ciepłą karnację. Spróbuj bb z innej firmy, bo w każdym ten wybijający chłodny pigment zrobi Ci kuku

Też mam ciepłą karnację, z normalnych podkładów zawsze goldeny kupuję, a missha się jednak sprawdza i nie mam szarej twarzy - o dziwo. Więc to wszystko zależy jak się dopasuje do karnacji...
W sumie to kiedyś jak zaczynałam z BB to właśnie od PC i jak próbowałam przejść na zwykłe podkłady to nie mogłam trafić z odcieniem - bo myślałam, że szara Missha jest jak inne szary podkłady - a na moim przykładzie jednak nie.

[roksa123]

Witam,chcialabym zakupić krem bb koreański ale kompletnie nie wiem jaki odcień Myślałam o kremach Misshy odcień 13 bądź 21.Albo Skin 79 hot pink.Podklad którego używam to revlon colorstay 110.Czy możecie mi polecić który będzie odpowiedni dla koloru mojej cery?Moze któraś z was już testowałam?

[effcia82]

Mam do przetestowania ze Skin 79 5 kremów bb:
- intense classic (pełnowymiarowy)
- hot pink (miniaturka)
- orange (miniaturka)
- gold (miniaturka)
- purple (tester)

Jak myślicie, od czego by tu zacząć?

[moooniek]

Napisane przez effcia82

Mam do przetestowania ze Skin 79 5 kremów bb:
- intense classic (pełnowymiarowy)
- hot pink (miniaturka)
- orange (miniaturka)
- gold (miniaturka)
- purple (tester)

Jak myślicie, od czego by tu zacząć?

To zależy jaką masz cerę, ale ja bym zaczęła od Orange

[effcia82]

Napisane przez moooniek

To zależy jaką masz cerę, ale ja bym zaczęła od Orange

Moja cera jest jednocześnie tłusta i sucha, do tego przebarwienia, naczynka, zaskórniki, blizny potrądzikowe. Dosłownie all in one Obecnie używam Missha perfect cover, czasem zmieszaną z filtrem z Ziaii i ogólnie jestem zadowolona.

[goldika]

Hej.
Potrzebuje Wasze rady bo sama chyba nigdy nie podejmę decyzji
Musze kupić toner i waham się miedź Benton aloe bha toner a Swanicoco szara lub zielona butelka.
Co polecacie bardziej?

Moja cera jest mieszana ze skłonnością do zapychania. I niedoskonałości ami.

[Parabelka]

Napisane przez Chocolate77

Cześć dziewczyny,

Czy możecie rzucić małą poradą dla początkującej w kwestii azjatyckich kremów BB? Poszukuję kremu, który będzie idealny dla mojej cery: suchej i wrażliwej, chodziłoby mi o taki krem BB który:

- mooocno nawilża
- nie musi mocno kryć (wręcz nie potrzebuję tego)
- może się błyszczeć, świecić, być mokry, nie przeszkadza mi to a wręcz jest mile widziane bo moja buzia jest tak sucha że i tak wszystko co na nią nałożę, robi się matowe po godzinie!
- ma niezbyt jasny kolor w odcieniu żółtawym lub beżowym, może być szarawy ale bez różu

Wszystkie kremy BB które do tej pory testowałam były zbyt "treściwe", za bardzo kryjące i dawały zbyt duży mat. Nawet nakładane w maleńkich ilościach po jakimś czasie wysuszały moją i tak już suchą jak wiór skórę.

Szukam zatem czegoś wodnistego, kremowego, takiego żeby tą moją cerę trochę nawodniło... znajdę takie coś??

Z góry dzięki za sugestie.

http://www.ebay.pl/itm/Holika-Holika...-/332147039128 wodnista mokra galaretka , dobrze nawilża, tylko szukaj odcienia #2 , bo jedynka bardzo jasna . Daje efekt wilgotnej skóry , nie matuje .

[multipanterka]

Dziewczyny jestem ciekawa Waszego zdania na temat tej książki, którą oferuje azjatycki cukier do masażu twarzy. Czy te dziewczyny, które mają mogą się podzielić wrażeniami/ skutecznością? Zastanawiam się nad zakupem od pewnego czasu, ale cena trochę odstrasza. Powiedzcie czy tam faktycznie są jakieś fajne techniki do wykorzystania, czy są to trudne i pracochłonne masaże oraz czy to tłumaczenie, ktore podobno jest dołączone, jest wystarczające żeby załapać o co chodzi.

[Redhaired Witch]

Napisane przez multipanterka

Dziewczyny jestem ciekawa Waszego zdania na temat tej książki, którą oferuje azjatycki cukier do masażu twarzy. Czy te dziewczyny, które mają mogą się podzielić wrażeniami/ skutecznością? Zastanawiam się nad zakupem od pewnego czasu, ale cena trochę odstrasza. Powiedzcie czy tam faktycznie są jakieś fajne techniki do wykorzystania, czy są to trudne i pracochłonne masaże oraz czy to tłumaczenie, ktore podobno jest dołączone, jest wystarczające żeby załapać o co chodzi.

Ja mam kupioną na spółkę no i tak:
- raptem ze 4 masaże mi pasują, część jest nie dla mnie więc ich nie próbowałam
- technika nie jest skomplikowana a wyjaśnienie Cukra jest wystarczające
- ruchy nie wydają mi się odkrywcze, ale być może sukces tkwi w ilości powtórzeń i uciskaniu odpowiednich punktów. W każdym razie po raz drugi bym jej nie kupiła, tylko skupiła się np. na Tanace
- masowałam się 2 albo 3 miesiące, nie pamiętam. Pewna różnica jest (mniejsze bruzdy n-w), ale nie wiem na ile spowodowane tym konkretnym masażem, a na ile ogólnym masowaniem (poprawa jędrności), wypełniaczem, kremami poprawiającymi napięcie i nawilżeniem.
Wg mnie nie warto za taką cenę, za 50 zł bym kupiła.

[chimay]

Napisane przez Redhaired Witch

Ja mam kupioną na spółkę no i tak:
- raptem ze 4 masaże mi pasują, część jest nie dla mnie więc ich nie próbowałam
- technika nie jest skomplikowana a wyjaśnienie Cukra jest wystarczające
- ruchy nie wydają mi się odkrywcze, ale być może sukces tkwi w ilości powtórzeń i uciskaniu odpowiednich punktów. W każdym razie po raz drugi bym jej nie kupiła, tylko skupiła się np. na Tanace
- masowałam się 2 albo 3 miesiące, nie pamiętam. Pewna różnica jest (mniejsze bruzdy n-w), ale nie wiem na ile spowodowane tym konkretnym masażem, a na ile ogólnym masowaniem (poprawa jędrności), wypełniaczem, kremami poprawiającymi napięcie i nawilżeniem.
Wg mnie nie warto za taką cenę, za 50 zł bym kupiła.

Biorąc Tanakę jako punkt odniesienia, uważasz te masaże z książki za trudniejsze czy łatwiejsze od Tanaki? Mnie się Tanaka wydaje zbyt skomplikowana do codziennego stosowania, bo trzeba się jej najpierw nauczyć, a tych kroków jest sporo, więc proces może trochę trwać i wymaga za każdym razem oglądania filmiku. Mnie to bardzo zniechęca i zdecydowanie wolę lansowany ostatnio masaż tabliczką guasha, który zapamiętuje się po 1-2 obejrzeniu filmiku. Lub pojedyncze ćwiczenia jogi twarzy Fumiko Takatsu, które też są szybko "przyswajalne" i można je ćwiczyć zawsze i wszędzie bez lusterka, tylko może nie wśród ludzi, bo głupio się wygląda

[Redhaired Witch]

Napisane przez chimay

Biorąc Tanakę jako punkt odniesienia, uważasz te masaże z książki za trudniejsze czy łatwiejsze od Tanaki?

Nie jestem zbytnio obcykana w krokach Tanaki, patrząc np. na ten filmik https://www.youtube.com/watch?v=V4ANcs7oh9s to ruchy są dość podobne i o podobnym stopniu trudności. Tylko w książce Cukra używa się palców a nie środka dłoni czyli wg mnie łatwiej. Masaż z filmiku jest chaotyczny - czoło, za chwilę broda, później oczy... Natomiast masaże z książki są ułożone "sensownie" partiami, po kilku próbach wychodzą intuicyjnie. Ćwiczenia Fumiko są dla mnie za trudne Np. te na pełniejsze policzki są dla mnie niewykonalne bo nie umiem tak rozewrzeć paszczy. I ogólnie robiąc jej ćwiczenia mam wrażenie, że tylko robią mi się dodatkowe zmarszczki np. pod oczami, muszę się mocno kontrolować w lustrze i przytrzymywać skórę palcami.
O masażu tabliczką pierwsze słyszę. Właśnie go obczaiłam, nie wiem czy trafiłam na dobry link - laska się masuje tym-białym-czymś od brody/nosa ku skroniom a potem "ściąga" limfę czy to tam w kierunku dekoltu.
Wygląda łatwiej niż ten z książki, bardziej na odwal, bez uciskania punktów itp., ale zasada podobna.
Podkreślę jeszcze, że robiłam tylko część masaży z książki, a mój ulubiony jest właśnie w podobnym stylu co Tanaka czy Gausha.

[chimay]

Napisane przez Redhaired Witch

O masażu tabliczką pierwsze słyszę. Właśnie go obczaiłam, nie wiem czy trafiłam na dobry link - laska się masuje tym-białym-czymś od brody/nosa ku skroniom a potem "ściąga" limfę czy to tam w kierunku dekoltu.
Wygląda łatwiej niż ten z książki, bardziej na odwal, bez uciskania punktów itp., ale zasada podobna.
Podkreślę jeszcze, że robiłam tylko część masaży z książki, a mój ulubiony jest właśnie w podobnym stylu co Tanaka czy Gausha.

No właśnie tutaj z tym kierunkiem to techniki są różne. Co do ruchów poziomych, to owszem, zawsze się je robi od środka twarzy ku bokom. Ale masaż zawiera też kilka ruchów pionowych na brodzie, nosie i szyi i tutaj już są różne wersje.
Tutaj na przykład na nauczycielka jogi pokazuje ruchy od brody do dołu szyi tłumacząc to koniecznością odprowadzenia limfy od twarzy ku dołowi KLIK.
Ale są też filmiki, gdzie każą masować z dołu do góry, jak np jeden z ostatnich Magdeleny Lach KLIK oraz dołączony do niego schemat rysunkowy KLIK. Przykładów na obie techniki znajdzie się więcej.

[chimay]

Mam pytanie do osób stosujących azjatyckie olejki myjące. Do tej pory unikałam tych z parafiną w składzie, bo mam jakoś głęboko zakorzenione i ciężkie do wyplewienia przekonanie sprzed jakichś 10 lat, że parafina to straszne zło dla cer tłustych i trądzikowych, że zapychanie itd. Dużo azjatyckich olejków jest właśnie na parafinie i co jakiś czas któryś mnie kusi, ostatnio na przykład Illi Deep Cleansing Oil KLIK, który nie dość, że ma parafinę, to jeszcze zaraz po niej Caprylic/CapricTriglyceride, który to składnik też bywa odradzany ww typom skór.
Czy jest tu ktoś z cerą mieszaną/tłustą, skłonną do trądziku, kto używa olejków z parafiną i może się wypowiedzieć na ten temat?

[Parabelka]

Napisane przez multipanterka

Dziewczyny jestem ciekawa Waszego zdania na temat tej książki, którą oferuje azjatycki cukier do masażu twarzy. Czy te dziewczyny, które mają mogą się podzielić wrażeniami/ skutecznością? Zastanawiam się nad zakupem od pewnego czasu, ale cena trochę odstrasza. Powiedzcie czy tam faktycznie są jakieś fajne techniki do wykorzystania, czy są to trudne i pracochłonne masaże oraz czy to tłumaczenie, ktore podobno jest dołączone, jest wystarczające żeby załapać o co chodzi.

Po pierwsze pytanie, w jakim stanie jest twarz. Jeżeli ma się dwadzieścia parę czy trzydzieści lat i zero obwisu - efektów nie będzie . Co do modelowanie twarzy - trudno powiedzieć, trzeba by regularnie pomasować przez minimum miesiąc i zobaczyć . Na twarzy ze zmianami związanymi z wiekiem efekty są widoczne . Natomiast jeżeli się chce robić masaże profilaktycznie - wiadomo, że efektem będzie opóźnienie momentu pojawienia się zmian związanych ze starzeniem i wiotczeniem , ale na co dzień efekt będzie też żaden .

Trudne to nie jest, czasochłonność zależy od rodzaju masażu , wyjaśnienia Cukra są wystarczające, trzeba sobie tylko wyrobić odpowiednią siłę nacisku przy pomocy wagi kuchennej , bo za słaby nie da nic .

[Farisss]

Dziewczyny, czy któraś robiła zakupy na roseroseshop.com ? nie ma problemów z wysyłką do Polski ? czas oczekiwania tak jak w przypadku wszystkich zakupów z krajów azjatyckich ? jakieś inne uwagi, coś warto wiedzieć ?

[Parabelka]

Napisane przez Farisss

Dziewczyny, czy któraś robiła zakupy na roseroseshop.com ? nie ma problemów z wysyłką do Polski ? czas oczekiwania tak jak w przypadku wszystkich zakupów z krajów azjatyckich ? jakieś inne uwagi, coś warto wiedzieć ?

Możesz bezpiecznie kupować , paczka idzie z reguły 2-3 tygodnie , przy wartości powyżej bodaj 43$ masz przesyłkę rejestrowaną . Tylko mało próbek dają i tylko przy większych zamówieniach .

[roksa123]

Czy zamawiała może któraś z was Misshe perfect Cover z allegro?Nigdzie w żadnym normalnym internetowym sklepie nie mogę dostać odcieniu nr 13... możecie kogoś polecić??